Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » PeKa 18:48
 » Ramen 18:48
 » tuptun 18:46
 » P@blo 18:42
 » Paweł27 18:41
 » DYD 18:40
 » jenot 18:39
 » KHot 18:39
 » petropank 18:38
 » Chrisu 18:37
 » GLI 18:30
 » Robek 18:28
 » b0b3r 18:23
 » ligand17 18:22
 » resmedia 18:13
 » Dexter 18:12
 » john565 18:11
 » fiskomp 18:09
 » Brauni 18:08
 » NimnuL 18:08

 Dzisiaj przeczytano
 41111 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Najwięksi [wstawić odpowiedni epitet] wśród Polaków to... , Matti_2 11/11/10 09:51
...kierowcy?
http://autokult.pl/.../10/jak-powstaja-korki-wideo

  1. Już trochę o tym zapomniałem, ... , Muchomor 11/11/10 11:03
    ... bo jednak parę lat tu nie mieszkam ale jak byłem ostatnio w PL to ta atmosfera niekończącej się rywalizacji doprowadzała mnie do szału. Faktem jest, że wszyscy chcą ustawiać inncyh ale sami nie zoszą być ustawiani przez tych, którzy się podobnie zachowują. Przecież wystarczy się stosować do znaków. Różnica jest taka, że w Germanii te znaki coś znaczą, a u nas tylko stoją.
    W IRL też czasami jest problem z zajmowaniem obu pasów do samego końca z powodu niesamowitego gamoństwa i nieznajomości przepisów. W tym kraju wciąż nie trzeba robić kursu żeby mieć prawko, ba jeszcze nie dawno nie trzeba było zdawać egzaminu. Domorośli kierowcy przekraczali terminy na tymczasówkach w nieskończoność.
    Okupowanie tylko jednego pasa jest jednak bardziej widoczne na pasach do skręcania. Nawet jak są dwa to wszyscy jadą jednym. Faktem jednak jest, że dla tych, którzy jadą zamykanym pasem do końca nie będzie potem problemem się włączyć. Nie ma tych znaków wzorowanych na niemieckich ale jakoś tak zwyczajowo ludzie się stosują do zasady zippera na zwężeniach. Jeździ się mniej stresowo i rywalizują tylko małolaty i niektórzy taxiarze. Osobnym przypadkiem są czarni kierowcy taksówek - dla nich wszelki regulacje i oznaczenia to tylko utrudnienie, więc jak tylko mogą starają się do nich nie stosować.
    Sytuacje jak na tym filmie są nie do rozwiązania. Jedynym sposobem na oduczenie takich zachowań byłaby Policja wyłapująca wszelkich delikwentów i wlepiająca po równo każdemu, ale czy ktoś może sobie wyobrazić jaki chaos stwarzyłby tam patrol dezorganizujący dodatkowo ruch by ukarać cwaniaczków? O wiele łatwiej zainstalować fotoradar i trzepać na zdjęciach z wykroczeniem podanym "na tacy".
    Nie mam "pomysła" jak z tego wybrnąć ale mentalnośc sama się nie zmieni.

    Stary Grzyb :-) Pozdrawia
    Boardowiczów

    1. ja mam jeden pomysl , esteban 11/11/10 11:43
      ale usuwanie z drogi tira z przestrzelonymi oponami tez mogloby troche dezorganizowac ruch

  2. Plusy takiego chamstwa : , grattz 11/11/10 12:42
    - Karetka zawsze może szybciej przejechać
    - Szybciej i tak nikt nie pojedzie bo wąskie gardło ma swoją przepustowość.
    - Możesz blokować ludzi którzy chcą skręcić w lewo lub chcą zawrócić. A gdy mają wolny pas to sobie ciupią i zwalniają miejsce innym

    ...poprzednia |1|2|3|4| następna...

    1. Aha. A pamiętam taką ciekawostkę , grattz 11/11/10 12:44
      Przed zwężeniem jezdni był znak "ZAKAZ WYPRZEDZANIA" Policja stała na końcu i zatrzymywała każdego kto wyprzedził pojazd po prawej :]

      ...poprzednia |1|2|3|4| następna...

    2. Właśnie... , JE Jacaw 11/11/10 13:16
      ...też kiedyś się nad tym zastanawiałem co jest lepszym rozwiązaniem i generalnie bez testów praktycznych lub obserwacji trudno teoretycznie to rozstrzygnąć, bo każdy wariant ma plusy i minusy. Np. jak już wspomniałeś jednym z mankamentów jazdy na "zamek" jest blokada lewego pasa, który mógłby służyć innym do skrętu w lewo przed wąskim gardłem. Co więcej moim zdaniem jazda na "zamek" nie przyspiesza ruchu - bo niby jak ? Ładnie to tylko wygląda na tych komputerowych animacjach - jedyny plus jest taki, że korek jest krótszy i mniej blokuje całą drogę, czyli daje lepszą możliwość zjazdu np. w prawo, ale gorszą w lewo niż "sznurek" (oczywiście przy założeniu, że zwężenie jest na lewym pasie).

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. Góściu wspomniał ... , Muchomor 11/11/10 14:01
        ... o tym w reportażu. Więcej osób wjedzie na raz jeśli zajmujemy oba pasy, więc korek się nie piętrzy tak bardzo i nie blokuje skrzyżowań gdzieś z tyłu i nie dezorganizuje dodatkowo życia ludziom, których nie powinien dotyczyć. Niby mała rzecz ale mamy korek w jednym miejscu, a nie dodatkowo jeszcze trzech, itd.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

        1. tu akurat był przykład Zakopianki , kubazzz 11/11/10 14:04
          i to jest bardzo adekwatne.
          Czasem pół południowego Krakowa cierpiało z powodu korka na tej drodze.

          SM-S908

        2. No ale co jeśli jedyną możliwością zawrócenia jest właśnie skrzyżowanie za zwężeniem ? , grattz 11/11/10 14:19
          ten argument działa w obie strony.

          ...poprzednia |1|2|3|4| następna...

          1. Ja nie mówię o zawracaniu. , Muchomor 11/11/10 14:31
            Skrzyżowania wstecz też są zablokowane, bo korek się piętrzy aż do nich lub dalej. Ludzie, którzy muszą ich użyć są blokowani choć jadą w zupełnie inną stronę. Wiem, że generalnie ludzi, którzy muszą w korku stać to wali kompletnie ale jednak zarządców dróg i innych użytkowników - raczej nie.
            Skoro można zmniejszyć wpływ korka na pozostały ruch to czmeu tego maksymalnie nie wykorzystać? Po to pewnie są te znaki.

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

        3. Ale to wszystko zależy od drogi i sytuacji... , JE Jacaw 11/11/10 14:35
          ...jak napisałem każda metoda ma plusy i minusy, wytłumaczę to na przykładzie:

          1. Dla "sznurka" mamy korek ma 1 km, pas prawy zablokowany, pas lewy wolny. Zaleta: dzięki temu jeśli przez ten 1 km są jakieś zjazdy w lewo (czyli z wolnego lewego pasa) to nie są one zablokowane
          Wada: przez ten 1 km zjazdy w prawo (z zablokowanego prawego pasa) są zablokowane.
          Wniosek: jeśli ktoś musi zjechać w lewo to się cieszy, a jeśli w prawo to stoi w korku.

          2. Dla "zamka" mamy korek 0,5 km, oba pasy zablokowane.
          Zaleta: zjazdy po prawej są zablokowane tylko przez 0,5 km, a nie przez 1 km jak w przypadku "sznurka".
          Wada: zjazdy po lewej są zablokowane przez 0,5 km, a nie tak jak w przypadku "sznurka" wolne.
          Wniosek: jeśli ktoś jedzie w prawo to się cieszy (krótszy korek lub brak), jeśli w lewo musi stać w korku.

          Do tego dochodzi argument kolegi grattz'a o karetce i zawracaniu. Jeśli jest "zamek" to nikt nie jest w stanie się wycofać, a karetka nie ma szans na przejazd, w przypadku "sznurka" taka możliwość istnieje. Swoją drogą właśnie się tak zastanawiam, czy autor tego filmu pomyślał właśnie o karetce/straży itd., bo to jest moim zdaniem dość poważny argument przeciw "zamkowi", bym nawet powiedział, że może to być argument kluczowy.

          Oczywiście wszystko zależy od konkretnej sytuacji i dlatego wydaje mi się, że nie do końca rozsądne jest promowanie na pałę "zamka" jako lepszego np. przy korku powodowanym przez światła i sytuacji, gdy za światłami są dalej 2 pasy, a zwężenie jest nieco dalej to "zamek" ma sens, bo więcej samochodów przejedzie na drugą stronę na zielonym i potem jak będzie czerwone to stopniowo miejsce będzie się zwalniać dla drugiej fali. Ale jeśli sprawa dotyczy korka z powodu remontu na jakiejś drodze to choćby ze względu na karetki "sznurek" może być lepszy, albo jeśli zjazdy z zablokowanej drogi są tylko (lub przeważnie) po stronie wolnego pasa.

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

          1. ale jak często na takich drogach w tych miejscach są skręty w lewo? , kubazzz 11/11/10 15:14
            i jaki procent chce jechać w lewo?
            W ten sposób nigdy nie zadowolisz jakiejś mniejszośći bo a nóż będzie kawalkada czołgów chciała przejechać...
            Tam gdzie był ten filmik zrobiony nie ma skrętu w lewo o ile dobrze pamiętam.

            SM-S908

            1. No zgadza się... , JE Jacaw 11/11/10 20:17
              ...dlatego jestem za stawianiem odpowiednich znaków, a nie promowanie na "pałę" akcji "zamek" - nie odnoszę się tu do konkretnego przypadku, ale do całości.

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

          2. ...Wszysko zależy od drogi i sytuacji... , Muchomor 11/11/10 15:15
            No niby tak. Dlatego pewnie drogowcy nie tłuką tych nowych znaków wszędzie jak leci ale tam gdzie jest to wskazane.
            Argument z karetką IMHO mocno nietrafiony. JAk pokazuje film, karetka i tak nie będzie tam miała łatwo, bo zawalidrogów przecież pełno. Organizować ruch w takim miejscu pod sytuacje awaryjne też chyba dobrym pomysłem nie jest. Karetka i tak jakoś przejedzie - na pewno nie będzie to gładki prejazd, w żadnej z tych sytuacji.
            Teraz, twój punkt widzenia to klasyczne "filozofowanie". Powiedziałbym nawet, że reprezentujesz punkt widzenia tych kierowców, z którymi tam rozmawiano: zamiast się do znaku zastosować to oni też zaczynają filozofować i co gorsza wprowadzać swe wątpliwości w życie. Co mi to da, itp. Wiedzą lepiej i tyle.
            Nie wiem czy też tak robisz, czy nie, ale z całą pewnością robią tak kierowcy z filmu.
            Mamy chyba problem z autrytetem władzy. Zawsze go kwestionujemy podczas gdy tacy Niemcy stosują się do znaków i ograniczeń. Gdzie organizacja ruchu wygląda lepiej w kryzysowych sytuacjach, u nas czy u nich?
            Nie mówię, że jak znak wystawiono pochopnie to nie należy tego kwestionować. Twierdzę, że jak już stoi to go przestrzegać.

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

            1. Nie no OK. , JE Jacaw 11/11/10 20:16
              Jeśli jest znak to dobrze, właśnie tak powinno to wyglądać - w przypadku dłuższych utrudnień w ruchu drogowcy powinni przeanalizować ten przypadek i ustawić odpowiednie znaki: albo do "zamka", albo do "sznurka". Ja odnoszę się generalnie do całej tej akcji promowania "zamka" jako super środek na wszelkie korki.

              Niestety problem znaków jest u nas szerszy, prawdą jest, że kierowcy je często ignorują, ale ta ignorancja to nie jakaś dziwna cecha polskich kierowców, wynika to z faktu, że u nas zbyt często znaki są źle stawiane i powoduje to oczywistą reakcję, czyli lekceważenie ich przez kierowców. Moim zdaniem zanim zacznie się marudzić jacy to polscy kierowcy źli powinno się wpierw przeprowadzić ogólnokrajową akcję naprawiania oznakowania... ale to już inna bajka.

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

          3. a karetka/straż , kubazzz 11/11/10 15:16
            musi nie takie przeszkody pokonać.
            wystarczy że się rozsuną na obu pasach i karetka przejedzie, nie widzę problemu.
            Ten koleś jest zdaje się kierownikiem WORD'u i wie o czym mówi.

            SM-S908

            1. hmm, ten pan , Kenny 11/11/10 15:38
              to jest Sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i choc nie lubie sposobu w jaki prowadzi Jedź Bezpieczenie, nie ulega watpliwosci, ze czesto pietnuje slabe strony polskich kierowcow.

              Co mi sie nie podoba to to, ze czesto deczko sie zagalopowuje w swych dywagacjach na temat praworzadnosci na drodze, a wtedy jego interpretacje przepisow bywaja co najmniej naciagane.

              Gdyby ktos chcial poogladac http://www.tvp.pl/.../motoryzacja/jedz-bezpiecznie choc za wartosciowsze od samego porgramu uznaje jego forum, link tamże :)

              .:Pozdrowienia:.

          4. Jacaw nie róbcie z karetki walca , Dabrow 12/11/10 14:11
            jakoś w godzinach szczytu potrafią się przebić przez wydawałoby się zatkane na full ulice - to i w takim zamku przejadą, wystarczy tylko żeby ludzie umieli się zachować i znali swoje auta - wiedzieli ile mogą i jak zjechać - spokojnie ambulans środkiem śmignie...

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

      2. widziałem to na autostradzie w Niemczech , DmK 11/11/10 14:29
        jeżeli ktoś wie jak jeździć zamek błyskawiczny jest dobrym rozwiązaniem. Taxówkarz wjeżdżał na autostradę jadąc ok. 110 na godzine. Godzina 16:15, ruch na autostradzie maksymalny. Nawet nie zwolnił, tylko błyskawicznie wjechał na lewy pas. U nas byłby korek dojazdowy na 10 km.

        1. hehehehe, wlaczanie sie do ruchu to osobna historia , Kenny 11/11/10 14:39
          uwielbiam jak gosc majac pas rozpedowy, zamiast depnąć, turla sie do konca i staje z kierunkowskazem :D Ot, kolejna rzecz, ktorej nie ucza na kursach.

          .:Pozdrowienia:.

          1. ja po prostu nie mogę , Dabrow 12/11/10 14:14
            to jedna z tych akcji na drodze która mnie doprowadza do białości...

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

        2. hmm , bartek_mi 11/11/10 14:40
          co to ma z zamkiem i korkiem wspolnego?
          po to jest pas wjazdowy
          po to mial predkosc 110 a nie 40
          do tego na zachodzie "spychanie" z pasa jest normalne - jak widzisz ze koles z pasa na ktory chcesz wjechac ma sasiadujacy pusty to bez pardony mu podjezdzasz a on ucieka.

          dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

          1. nikt nie musiał uciekać , DmK 11/11/10 14:57
            wjechał na zamek więc nikogo nie spychał.

        3. Ale Ty chyba piszesz... , JE Jacaw 11/11/10 14:40
          ...o normalnym włączaniu się do ruchu, a nie o korku, bo jeśli korek to 110 km/h to chyba jakiś trochę dziwny. :-)
          Według mnie trzeba tu rozróżnić dwie sytuację, czyli włączanie się do ruchu z bocznego pasa od przypadku korka, bo w obu przypadkach optymalne mogą być inne rozwiązania.
          Właśnie pewnym problemem jest uczeni ludzi na "pałę" tzw. właściwych zachowań i potem jak ktoś sobie coś wbije do głowy trudno go przekonać, że tym razem lepiej jest zrobić inaczej. Jakoś mam wrażenie, że jakby u nas upowszechnił się "zamek" to za jakiś czas "spece" od motoryzacji zaczęliby nas przekonywać do sznurka, bo np. okazałoby się, że "zamek" zbytnio utrudnia przejazd pojazdów uprzywilejowanych. :-)

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

          1. niee , DmK 11/11/10 14:56
            dosłownie był "sztau" poruszający się 110 na godzinę.... to była cześć autostrady bez ograniczeń prędkości. Jak wyjechaliśmy z korka taksówkarz jechał już 160-200 :)

  3. hmm , bartek_mi 11/11/10 12:53
    i dobrze

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  4. kierowcy zawodowi albo z dużym stażem , kubazzz 11/11/10 13:44
    mają nabyte przeświadczenie, że muszą innych dyscyplinować i uczyć.
    Kierowcy ciężarówek, z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy, są w dużej części burakami i skur..nami. Nie wiem czy to kompleksy, czy przemęczenie, czy mania wielkości.
    Kierowcy osobówek są często nieporadni i dlatego nie potrafią jeździć na zamek, na przykład. Mój dziadek nie ogarnia tej idei i mu nie przetłumacze.

    Inne bardzo upierdliwe, a powszechne problemy to:
    - przyspieszanie wyprzedzanego w trakcie manewru, najlepiej połączone z wypychaniem jeszcze bardziej na zewnątrz.
    - turlanie się do świateł w mieście, czyli wyczynowa jazda bez użycia hamulców. Znam kilku młodych kierowców, którzy odziedziczyli taki sposób jazdy po ojcu/wujku/dziadku. Połączone z "wrzucam jedynkę i powoli puszczam sprzęgło jak już się zapali zielone". Tego problemu nie ma w automatycznej skrzyni biegów, ale tej oczywiście też prawdziwy rajdowiec nie akceptuje bo nie daje tej przyjemności 200 zmian z 1 na 2/godzinę na miejskich OS'ach, poza tym trzeba używać wtedy hamulca, a to się kłóci w poprzednim nawykiem.

    SM-S908

    1. jedynki się nie wrzuca jak już jest zielone! , Chrisu 11/11/10 17:26
      wtedy się jej dopiero szuka ;)

      Kiedyś jak dojeżdżałem do pracy z innego miejsca, miałem po drodze skrzyżowanie gdzie zielone do skrętu w lewo świeciło się 7 sekund. Jak pierwsza stala L-ka - tylko ona przejeżdżała. Jak byli kumaci kierowcy - ok 6 aut zdążyło przeskoczyć. Kiedyś stałem pierwszy - zielone, puszczam sprzęgło i gaz do oporu - patrzę za ok 70 m, a auto za mną dopiero jest pod koniec skrętu w lewo - oprócz mnie tylko on przejechał :/

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. hmm , bartek_mi 11/11/10 17:43
        by byly odliczacze czasu by nie bylo problemu

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

        1. hmmm , Chrisu 11/11/10 18:29
          a między czerwonym, a zielonym jest żółte chyba nie? Jak ono się świeci te 2 sekundy to mając wciśnięte sprzegło i wrzucony bieg da się z zielonym ruszyć ;)

          W Opolu są takie odmierzacze - przydają się szczególnie jak jest zmiana zielone->czerwone.
          Wg mnie powinno się ujednolicić czas świecenia świateł żółtych. Np przy zmianie zielone->czerwone powinny śweicić min 3 (tak do4) sekundy, a przy zmianie czerwone->zielone 1 do 2 sekund.
          A już całkiem cudnie by było, jakby na głównych drogach o długim czasie świecenia zielonego nim pojawi się żółte 3x mignie zielone. Wtedy można spokojnie postawić fotoradary do łapania przejeżdżających na czerwonym, a nikt nie będzie mógł powiedzieć, że "łapią" dla kasy...

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  5. aha , Chrisu 11/11/10 19:04
    mnie wkurza jak rano jadę do pracy i są 2 pasy - lewy się kończy. Jadą ludzie lewym i prawym... I nagle zdarzy się jakiś "dobry" który wpuszcza 5 czy 6 aut z lewego... Jak takich 2 czy 3 się zdarzy (a ja jadę tym kawałkiem drogi z 2 pasami TYLKO ok 100m), to niekiedy 3-5 min stoję w miejscu...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. Jakby ... , Muchomor 11/11/10 22:38
      ... wpuszczali po jednym to sytuacja byłaby mnie frustrująca. Ciebie niestety też to dotyczy.
      Jak wszyscy zaczną być chamscy i nikt nie będzie wpuszczał, to wszyscy będą się trzymać prawego od początku z obawy, że tacy "łatwosięwkurzający" jak ty nie wpuszczą ich. Korek zacznie się wtedy robić 3x wcześniej, zablokuje pół miasta, a tobie zajmie 5x dłużej żeby w ogóle się do zwężenia zbliżyć. Dodatkowo korek zablokuje drogi nie mające nic wspólnego z twoją i wszyscy stoją. Myślisz, że wtedy będzie szybciej? Już nie wiem jak to łatwiej wytłumaczyć.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. ja wpuszczam... , Chrisu 11/11/10 23:33
        a tak to sytuacja wygląda tak, że lewy pas jedzie min 3x szybciej jak prawy...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      2. ja w PL , Maverick 11/11/10 23:57
        spotkalem jedynie kilka osob, ktore uwazaja zamek za dobre rozwiazanie. wiekszosc nazywa to cfaniactwem itp.

  6. od razu widać... , metacom 12/11/10 19:47
    ...że przeciwnicy "zamka" nigdy nie widzieli jak to ładnie działa w praktyce... teorie o karetkach i zajętym pasie dla skręcających w lewo możecie schować między bajki... jazda na "zamek" powoduje nie tylko, że korek jest mniejszy ale i porusza się szybciej...

    Największą sztuczką Szatana jest to,
    że ludzie w niego nie wierzą.

  7. niestety u nas system nie dziala , MayheM 13/11/10 10:57
    i wprowadzanie zamka, gdzie na koncu stoi policja i lapie, bo wczesniej stal zakaz wyprzedzania, to oznaka zgnilego systemu. Wg mnie u nas nigdy cywilizacja sie nie rozwinie, jest juz na to za pozno. Zgnicie systemu siega za gleboko.

    Zamek w cywylizowanym kraju dziala swietnie, niestety ruskie i polskie tiry, polacy na brytyjskich tablicach, itp. nawet za granica skutecznie utrudniaja ruch.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL