I will not buy this record - it is
scratched.

1. tzn? , Chrisu 27/11/10 18:35
   123

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

2. ja ciągle , myszon 27/11/10 19:01
   nie widzę

1. No to , Marcinex 27/11/10 18:16
   powinien podjechać inny samochód :)

   Nie ma piekła poza tym światem, on nim
   jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
   on nim jest!

2. hmmm, ale wiesz , Chrisu 27/11/10 18:34
   do tej pory (do 2-3 lat temu - mówię o polskiej TV) nikt na to nie zwracał uwagi!

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. bo wczesniej , RusH 27/11/10 19:08
      nie szukali wszedzie pieniedzy :/

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

   2. zwracali, zwracali... , Doczu 28/11/10 08:05
      ... te zamazywane znaczki to już historia od ładnych kilku lat. Na pewno nie 2, czy 3 lata.

1. z tymi twarzami, to nie wiem... , Chrisu 27/11/10 19:18
   bo jakby była TYLKO Twoja twarz - wszystko jasne, ale jak mówimy już o tlumie - to nie jest to samo. Tak samo z tablicami...

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

2. Chodzi ci o ... , Muchomor 27/11/10 19:20
   ... product placement.
   W Irlandii przed programami zawierającymi PP pokazują ostrzeżenie. Nie wiem czy to jakaś regulacja czy tylko materiały z innych państw tak mają ale zwróciłem ostatnio uwagę, że takie ostrzeżenie było.

   Stary Grzyb :-) Pozdrawia
   Boardowiczów

3. a kojarzycie znanych fotografow z zaklejonym nazwami na aparatach? , burz 27/11/10 23:19
   nie kojarzę, może jakieś nazwiska?
   Kolega, robiący zdjęcia na festiwalach w Cannes czy Berlinie nie ma oklejonego aparatu (a na jego zdjęciach, jak widziałem, inni reporterzy również nie bawią się w dziecinadę)
   
   oklejanie aparatu taśmą izolacyjną to wg. mnie pozerstwo, albo przygotowywanie pracującej zawodowo puchy do późniejszej odsprzedaży.

   ___

4. oklejenie aparatu mazupełnie zgoła inny cel , Thadeus 28/11/10 05:29
   by taki łysy debil nie skusił się na napis, kogoś kto zarabia całkiem drogim zestawem sprzętu :)

   ...

Piszcie do mnie per ty z małej litery

1. nie jest od dawna ;) , Chrisu 27/11/10 19:36
   nie chodzi mi o kryptoreklamę - to było zawsze, ale chodzi mi o jakieś durne zamazywanki itp - których do niedawna nie było...

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."

1. no to , ViS 27/11/10 20:35
   Tobie i Chrisowi odpowiem - po co ktokolwiek ma znać numery rejestracyjne mojego samochodu jak pojawię się w "alepirat" czy będę chciał sprzedać na allegro?

   I will not buy this record - it is
   scratched.

   1. Jak parkujesz , myszon 27/11/10 20:44
      to zabierasz ze sobą tablice?

   2. kurcze, ale mi nie chodzi o sytuacje kiedy to Ty i samochod jesteś , Chrisu 27/11/10 20:57
      w takim programie bohaterem, tylko wtedy kiedy stoisz w tłumie aut w korku...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

2. ochrona przed pozwami , Kenny 27/11/10 22:32
   Potem zona zobaczy meza w innym miescie, a mial byc na delegacji. To oczywiscei przyklad najbardziej medialny i znany publice (rowniez z powodu procesow w sprawie google maps), ale to jeden z wielu aspektow szeroko pojetej prywatnosci.

   .:Pozdrowienia:.

   1. no właśnie właśnie , ViS 27/11/10 22:35
      miałem znaleźć przykład dziewczyny która zrobiła sobie nagie fotki i durna wysłała do internetu razem ze współrzędnymi z gps. Internauci oczywiście skompilowali wszystko od zdjęcia domu z googlemaps, przez profil na facebooku z imieniem nazwiskiem jak i nagimi fotkami.
      Oczywiście trzeba mieć coś nie tak z głową żeby wysyłać fotki z gpsem albo zdradzać żonę i jezdźić przy tym do innego miasta czy whatever, ale prywatność ma być prywatnością.

      I will not buy this record - it is
      scratched.

   2. moment , Chrisu 27/11/10 22:35
      ale jak jest materiał w jakichś wiadomościach czy faktach to nikt nie zamazuje tablic, a i reklamy czasem można zobaczyc...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. ale co chcesz tym udowodnić , ViS 27/11/10 22:37
         że powszechniejsza jest zła praktyka?

         I will not buy this record - it is
         scratched.

         1. wszyscy , laciak88 28/11/10 00:00
            zamazują tablice, bo im się wydaje, że jest taka moda na bycie anonimowym. A prawda jest taka, że to nie są dane osobowe i jak nie znasz kogoś osobiście, to nie powiążesz tablic z nim.

            "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
            life's problems."

            1. No proszę Cię - naprawdę jesteś tak naiwny? , Doczu 28/11/10 08:12
               Tablice rejestracyjne, to niemal tak jakbyś podał pesel czy pokazał na zdjęciu dowód osobisty. Nie trzeba być specem by znaleźć właściciela.
               Takie praktyki stosowane są zwłaszcza w komisach czy innych formach sprzedaży przez pośredników.
               1. naprawdę , laciak88 28/11/10 11:02
                  w dupie to mam, bo nie mam się zamiaru przed kimś ukrywać. A wątpię, że ot tak sobie możesz poznać właściciela. Niby jak? Dzwonisz na policję i prosisz o podanie danych?

                  "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
                  life's problems."

                  1. ale kogo to obchodzi , ViS 28/11/10 12:43
                     co Ty uważasz na temat swojej prywatności, wszystkie dane po których możesz być zidentyfikowany (przez znajomego policjanta chociażby) powinny być zamazane i utrudnione a nie na talerzu. Jak chcesz świecić danymi osobowymi to podpisuj sie na Boardzie nazwiskiem i peselem, a do wszystkich gazet wyślij info że nie życzysz sobie zakrywania twarzy jak Cie gdzieś nakręcą.

                     I will not buy this record - it is
                     scratched.

                     1. nie mam parcia , laciak88 28/11/10 13:09
                        na chronienie swojej prywatności, bo dla chcącego nic trudnego. Tak w ogóle, to tablice nie są danymi osobowymi i nic z nich nie uzyskasz. A jeśli znajomy policjant ci jakieś dane poda, to podpada pod paragraf

                        "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
                        life's problems."

                        1. ehh , ViS 28/11/10 13:56
                           ostatni raz powiem o co chodzi IMHO na bardzo prostym i życiowym przykładzie.
                           
                           Stoi sobie pani reporter i zdaje relacje z zakopianki, w tle przesuwają sie ślimaczym tempem samochody. Zobaczy mnie ciocia/wujek w telewizji (żółte punto, rejestracje z mazowieckiego, whatever) i zadzwoni z pretensjami że byłem w KRK a nie odwiedziłem. Najprostsze co mi przychodzi do głowy.
                           Szansa oczywiście bardzo niewielka, ale nie chce psuć sobie dnia tym że ktoś przypadkiem mnie wyłożył na tacy w głównym wydaniu wiadomości.

                           I will not buy this record - it is
                           scratched.

                           1. no i , laciak88 28/11/10 13:57
                              wg ciebie jakby zasłonili tablice, to wujki by cię nie poznały? Żyjemy w społeczeństwie i istnieją pewne tego następstwa.

                              "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
                              life's problems."

                              1. no i 2 , ViS 28/11/10 14:05
                                 Ty się na takie następstwa zgadzasz, ja nie ;)
                                 tu się rozchodzimy ;)

                                 I will not buy this record - it is
                                 scratched.

                        2. Nie chodzi o parcie... , Doczu 29/11/10 07:03
                           ... po tablicach rejestracyjnych można dotrzeć, w zasadzie do pełnych danych osobowych właściciela.
                           Np. wstawiając auto do komisu, właściciel zastępuje oryginalne tablice, swoimi firmowymi, właśnie w tym celu by nie tracić kasy, bo ten czy ów ugadali sie na boku, bez pośrednictwa komisu.
                           Podobnie sprawa wygląda przy sprzedaży netowej.
                           A w życiu codziennym ?
                           Ano kolo sobie zrobił zdjęcie jak jakaś panna mu robi loda na masce samochodu i wystawia na NK czy Facebooka. Na zdjęciu widać tablicę rejestracyjną.
                           Widzi to brat laski i wiedząc ze jnie ma 16 lat kieruje sprawę do prokuratury. Ustalenie właściciela samochodu i porównanie ze zdjęciem to kwestia minut.
                           Albo w przypadku gdy dziewczyna jest już szesnastolatką, to okazuje się ten koleś od loda, to dobry kumpel brata. itd.
                           Tak prostych i życiowych przypadków można mnożyć na pęczki.
                           Nie każdy musi być przestępcą lub robić coś nielegalnego, jeśli nie chce się dać zidentyfikować.

Największą sztuczką Szatana jest to,
że ludzie w niego nie wierzą.

1. noooo, nie wiem ;) , Chrisu 27/11/10 22:26
   Asterix i Obelix misja Kleopatra i Idea ;)

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

2. 123 , RusH 28/11/10 00:05
   http://www.brandfreak.com/...y-out-of-control.html
   
   
   bydlo tych reklam nie widzi, dla nich to po prostu czesc serialu

   I fix shit
   http://raszpl.blogspot.com/

   1. link do linku , RusH 28/11/10 00:06
      http://www.hollywoodreporter.com/...trageous-45869

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

   2. kurcze, odwracacie kota ogonem... , Chrisu 28/11/10 00:10
      mi nie chodzi o reklamę i jak to nazwałeś "bydło", tylko na siłę zaklejanie czegoś co i tak każdy wie czym jest!

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

-+- TmT ---
Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
binarny, drudzy nie.

1. aha , Tiamat 28/11/10 00:05
   ib4 "przecież na auto nie ma licencji, więc po kupieniu można sobie modyfikować."
   
   Owszem, ale w tym przypadku chodzi o rozpowszechnianie wizerunku utworu jakim jest auto (czy cokolowiek innego) i jego opracowanie bez zgody autora ;)
   W sumie mogliby się prawnicy koncernów wziąć ze sobą za łby, byłoby śmiesznie i może by się nawzajem wykończyli, zamiast zwykłych ludzi prześladować.

   -+- TmT ---
   Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
   binarny, drudzy nie.

Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

1. ech , Chrisu 28/11/10 21:59
   jak kilka razy pisałem - nie o taką sytuację mi chodzi...

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. Pisałeś o dwóch różnych sytuacjach , zartie 29/11/10 14:33
      Jedna to ochrona prywatności i danych osobowych - stąd zamazane tablice na zdjęciach, reportażach itp, a druga to reklama - firma nie zapłaciła za pokazanie jej logo. W Polsce to nowość, ale w filmach amerykańskich żadna marka nie pojawia się na ekranie przypadkiem już od kilkudziesięciu lat. Minusem tego, że w Polsce product placement cały czas raczkuje, jest też niestety namolne pokazywanie niektórych marek w serialach (np. pewnego oleju w niedziele wieczorem).

      Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

ping?

1. wódki , ViS 29/11/10 19:21
   nie trzeba reklamować, wódke trzeba w gardło lać

   I will not buy this record - it is
   scratched.

2. hmmm , elliot_pl 30/11/10 15:37
   na stronkach, po ktorych ja laze nie ma reklam lidla. Moze czas zmienic definicja ad-blocka czy czego tam uzywasz :)

   momtoronomyotypaldollyochagi...

ping?