Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » b0b3r 18:23
 » ligand17 18:22
 » DYD 18:21
 » resmedia 18:13
 » Dexter 18:12
 » john565 18:11
 » fiskomp 18:09
 » Brauni 18:08
 » NimnuL 18:08
 » PeKa 18:07
 » KHot 18:07
 » piszczyk 18:05
 » milekp 18:05
 » soyo 18:00
 » BONUS 17:56
 » rrafaell 17:52
 » jablo 17:47
 » g5mark 17:39
 » Kenny 17:38
 » kicior 17:36

 Dzisiaj przeczytano
 41141 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Pytanie do Boerdowych emigrantów - gdzie uciekać ? , Killer 10/01/11 20:04
Jako, że Board światowym forum jest, o czym się przekonałem po wypowiedziach niektórych boardowiczów. Pytanie kieruje do tych mieszkających poza PL...
Jak według was wygląda, życie w kraju w którym mieszkacie. Pytam o :
- socjal dla małżeństwa z dzieckiem ( wiem, że w Szwecji lub Szwajcarii jest przydział mieszkania dla małżeństwa z dzieckiem albo jeśli rodzina ma pieniądze to można kupić mieszkanie większe za rozsądne jak dla kraju pieniądze )
- możliwości pracy w dziedzinach ( edytorstwo, DTP, elektronika, lub nawet jakieś proste prace )
Czy uważacie, że mając 80-100tys euro w kieszeni można wystartować z przeprowadzką ? Na co w waszym kraju wystarczą takie pieniądze ?

Kiedyś normą był ogół a nie margines...

  1. Australia , laciak88 10/01/11 20:10
    sorry za sianie ot, ale marzenie :]

    "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
    life's problems."

    1. wiesz , RaPToRR 10/01/11 20:31
      jakie tam paskudne pająki i inne robale łażą? ;p

      http://www.krzysztofwasko.pl

      1. po dwoch tygodniach , Karas 10/01/11 20:57
        sie przyzwyczajasz i traktujesz je jak Polskie komary albo muchy :P

        Conspiracy Theory...

        1. Taa... , Dygnitarz 10/01/11 22:54
          Takie widzisz przez pierwsze dwa tygodnie:
          http://www.allmystery.de/...,health_bar_spider.jpg

          później trafiasz na bossa:
          http://www.meh.ro/original/2010_04/meh.ro3898.jpg

          ;-)

           

          1. co tam pajaki , Kenny 10/01/11 23:00
            ten koles jest szczesliwy bo zalapal sie na akcje 'przygarnij wombata' :D
            http://www.nctexasbirds.com/.../year2/P3220065.JPG

            .:Pozdrowienia:.

          2. Seriuśnie niebezpieczne, ... , Muchomor 10/01/11 23:28
            ... to oczywiście są te malutkie...
            Te są tylko przerażające :)

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

    2. koncz , Kraszan 10/01/11 20:39
      polibude wroclawska to od reki dostaniesz wize do roboty :)

    3. Do Australii trudno wyemigrować. , Dygnitarz 10/01/11 20:44
      Rząd prowadzi rozsądną politykę imigracyjną. Przede wszystkim musisz mieć odpowiedni zawód, na które jest aktualnie zapotrzebowanie oraz spore doświadczenie. Najlepiej być również młodym człowiekem. Poniżej link do tabelki z punktami:
      http://www.immi.gov.au/...tion/pdf/points-fact.pdf

       

      1. ciekawe , laciak88 10/01/11 22:24
        dzięki za pdfa. Ale bez porno się nie obejdzie ;).

        "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
        life's problems."

        1. hmm , akustyk 10/01/11 22:36
          odnosnie drugiej czesci... a w realu probowales? tez fajnie, a przy zachowaniu warunkow brzegowych (zwykle 18 lat, ale sprawdz wersje zlokalizowana) w pelni legalnie :)

          http://akustyk.magma-net.pl

          1. a jak , laciak88 10/01/11 22:39
            też będą śledzić, w końcu będę dla nich "Rumunem"? ;]

            "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
            life's problems."

  2. jak bym mial , Banan 10/01/11 20:43
    taka kwote to juz bym siedzial w polsce.
    splacilbym chalupe do konca i mial wszystko gleboko w nosie :)

  3. on ma 100.000 Euro ! , digiter 10/01/11 20:53
    i dalej jest niezadowolony :)
    Podobno w UK skończyła się już dla przyjezdnych dobra robota. Kto się przyssał do dobrej pracy ten wygrał życie, dla kolejnych jest zmywak.
    Australia to porażka, śledzą każdego kto ściąga pornosy z neta. Mają spis stron na które nie można wejść bez proxy.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. A jak nie masz internetu? , J@rek 10/01/11 21:04
      i kangury to twoi przyjaciele?

      Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
      3, Talon 4

    2. sciagasz pornosy? , Maverick 10/01/11 21:32
      ze sie boisz? po co sciagac pornosy?

      1. "Podobno w UK..." - byles? wiesz? nie jest tak zle. z glowa na karku i mozgiem na miejscu + doswiadczenie i wiedza - nie ma problemu z praca.
      2. "Australia to porazka..." - rozumiem, ze to na onecie wyczytales i jedynym kryterium porazki to pornosy?
      fajny kraj, z UK ludzie emigruja do Australii i Nowej Zelki. znam kilka osob ktore wyemigrowaly w ub. roku i sobie chwala. Zycie jest tansze itp, jest inaczej. inny kraj i inna kultura wiec wiadomo, ze jest inaczej. A to, ze maja punktacje na wizy? prawidlowo, dzieki temu nie sciagaja do siebie calego mozliwego buractwa.

      1. Nie wiesz po co się ściąga poronosy ? , Bart 12/01/11 10:16
        Są niezbędne do strugania rysia.
        Ja tam bez konkertnego pronosa rysia bym zamęczył na śmierć bez efektu.
        Pomijając zboczków którzy sypiają z kotami lub jarają się nogą od stołu to dość popularna metoda podniecania się.
        Jak Ty to robisz bez pornosów ?

        1. mam , Maverick 12/01/11 10:23
          zajebista kobiete takze nie robimy sobie sami tego co mozna robic sobie nawzajem. polecam, dla zdrowotnosci.

          no i nie rosna wlosy miedzy palcami ;-)

          1. Te włochale to faktycznie problem - golenie między palcami jest trudne. , Bart 12/01/11 12:06
            Znaczy masz taką kobietę która daje rade 7 razy dziennie ?
            Czy może rysia który potrzebuje 2 razy w roku ?
            Tak czy inaczej warto mieć jakić sprawdzony i przećwiczony backup, więc ściąganie pornioli ma pełne uzasadnienie ;)

            PS
            Strasznie schematycznie odpowiedziałeś.

    3. a byles wogole w uk? , w1lko 11/01/11 09:40
      glupoty gadasz

  4. We Francji na nic , etranger 10/01/11 21:03
    Mieszkania w Paryżu i okolicach za to żadnego nie kupisz.
    Wynająć nie możesz póki nie masz stałej pracy przynajmniej od roku, chyba ze bezpośrednio od właściciela ale tutaj ciężko bez referencji.
    Twój dyplom zazwyczaj jest tutaj gówno warty (doslownie i w przenosni).
    Socjal, hmm, jak myslisz o socjalu to daj se siana.
    Musisz zrobić przynajmniej BTS zeby zaczęto zwracać na ciebie uwage.
    BTS to zazwyczaj 2-3 lat studiow zawodowych. A z tym dyplomem twoja pensja na początek to w granicach 2k € czyli jesli masz na utrzymaniu żonę i dziecko to głodujecie, socjal jesli odpowiednio skłonisz głowę dostaniesz 180 € na dziecko i być może polowe czynszu bez oplat użytkowych, oczywiście jesli lubisz umizgiwac sie i zachowywac jak ostatnia ciota co zarobić na rodzinę nie potrafi.
    Zawody takie jak kierowca autobusu miejskiego, sprzatacz ulic, czy tez kierowca smieciarki pozostaną w sferze marzeń dopóki nie dostaniesz obywatelstwa.
    Celowo pisze o marzeniach, ponieważ praca tam jest marzeniem każdego kto przyjechał z poza Europy, i tez oni stoja a raczej ich zony z 5 dzieciokami potrafia wydębić wszystkie możliwe zapomogi.
    Jeśli znajdziesz mieszkanie w 4 zonie (co jeszcze nie jest daleko) to bilet na 4 strefy miesięcznie okolo 100 euro na glowe.
    Paliwo teraz to 1,22 GO, 1,38 SP95,1,45 SP98, GPL 0,79-0,90.
    Ubezpieczenie samochodu z silnikiem diesla (1,9 -2,0 ) to okolo 800 € za samo OC, AC zależy od tego gdzie mieszkasz (jaki departament) i gdzie pârkujesz, i tutaj ce,y bardzo rożne ale zazwyczaj drugie tyle co OC.
    Cena ubezpieczenie uzależniona jest od tak zwanej mocy fiskalnej, http://fr.wikipedia.org/wiki/Cheval_fiscal gdzie C to ilosc co2 a P to moc w KW. Wiec przy nowoczesnych samochodach placimy za ta sama pojemnosci mniej niz za rupiecia. Uwaga rejestracja samochodu kosztuje. Ilosc koni fiskalnych pomnozona chyba przez 40 euro.
    Bez języka wybij sobie z glowy pomysl na osiedlenie.
    A tak ogolnie to ksenofobia u snobow.

    IStal sie switch:)

    1. o taką odpowiedź mi chodziło , Killer 10/01/11 21:31
      ale akurat Francji nie brałem pod uwagę - ne parle pa france :) a wpis w indeksie jest :)

      Kiedyś normą był ogół a nie margines...

  5. hmm , akustyk 10/01/11 21:30
    Holandia

    - socjal dla małżeństwa z dzieckiem
    -> dwie pracujace osoby w rodzinie, przy tygodniowej godzinowce razem okolo 65~70, moga sobie spokojnie pozwolic na splate hipoteki, przywoite zycie, wakacje i oszczednosci. ustawowe minimum przy 40 godzinnym tygodniu to 1400 EUR netto, no to masz w ten sposob w granicach 2500 EUR na familie.

    - możliwości pracy w dziedzinach ( edytorstwo, DTP, elektronika, lub nawet jakieś proste prace )
    -> najlepsza baza danych: http://www.nationalevacaturebank.nl/

    - Czy uważacie, że mając 80-100tys euro w kieszeni można wystartować z przeprowadzką ? Na co w waszym kraju wystarczą takie pieniądze ?
    -> w NL moze byc ciezko za to kupic mieszkanie (dom, w sensie w szeregowce na pewno nie), ale da sie na poczatek cos wynajac, a po uregulowaniu prawnym pobytu wziac hipoteke i cos kupic docelowego. to calkiem ladna sumka.


    a gdzie uciekac? tam, gdzie znajdziesz uszczesliwiajaca cie prace.

    http://akustyk.magma-net.pl

    1. fajna opcja tylko język..... , Killer 10/01/11 21:34
      trzeba by jakiś kurs przyśpieszony chyba że angielski na początek wystarczy ?

      Kiedyś normą był ogół a nie margines...

      1. hmm , akustyk 10/01/11 21:53
        na poczatek bez problemu mozna zyc z angielskim. a w Randstad (Amsterdam, Rotterdam, Utrecht i wszystko po drodze) czesto mozna w ogole bez holenderskiego przetrwac, choc czasem drozej (kwestie skarbowki i inne urzedowe - wiadomo).

        http://akustyk.magma-net.pl

  6. gdzie nie pojedziesz, ile zarabiac nie bedziesz , tytan 10/01/11 21:30
    to do konca zycia Ty, Twoja zona i Twoje dziecko bedziecie przyjezdnymi brudasami z europy wschodniej. Malo osob o tym mysli przed wyjazdem, a raczej warto. Bo kasa to nie wszystko.

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    1. tutaj mam narazie perspektywe , Killer 10/01/11 21:37
      żeby skończyć jako brudas krajowy...
      Jak widze swoje coraz bardziej hu*** perspektywy to odechciewa mi sie męczyć. Myślę że w tych czasach już nie wszędzie tak się określa przyjezdnych

      Kiedyś normą był ogół a nie margines...

      1. hmm , juzek 10/01/11 21:47
        nie mozesz jakiegos interesu rozkręcić z tą kasą? wydaje mi się że śmiało mógłbyś

        1. Rzecz w tym... , Wolf 10/01/11 22:15
          Ze z taka kasa duzo bardziej oplaca sie rozkrecic interes w innym panstwe, ktorego rzad nie bedzie podpierdalal ci sumarycznie za sprawa wszystkich podatkow i skladek ponad polowy tego co zarobiles...
          Ba, sa panstwa, ktore na start nowego interesu oplacaja ci lokalne "ZUSy" czy tez nie pobieraja podatku do czasu osigniecia konkretniejszych dochodow.

          Ja sam 2 lata temu po masowych zwolnieniach w wiekszosci fabryk IT w miescie, gdzie mieszkalem, za ostatnie pieniadze zalozylem swoj wlasny biznes, dzieki czemu w ciagu 7 miesiecy pomnozylem pieniadze blisko razy szesc, nie wliczajac w to koszu utrzymania firmy, wynajecia mieszkania, mediow i zarcia itp.

          Oczywiscie sa magicy, ktorzy nawet w Polsce mniejszym wkladem osiegneli jeszcze wiecej i jeszcze szybciej.
          Dla takich szacun, ja jestem na to za malo zdolny i zbyt leniwy, przez co ostatecznie zrezygnowalem z wlasnego interesu na rzecz pracy w korporacji.

          Vey iz mir!

          1. no pewnie cos w tym jest.. ale , juzek 10/01/11 22:40
            temat zakładania swoich firm w innych krajach dla przecietnego polaka to czarna magia. Pewnie po częsci jest to spowodawane stereotypami w zakładaniu biznesu w PL - tutaj ciężko się rozkręcić... a co dopiero tam..

            Ale główna sprawa to to, że trzeba pożyć troche w innym kraju, mieć orientacje, sprawnie się poruszać w codziennych sprawach i przede wszystkim znać na dobrym (w miare) poziomie język.
            A to jest kolejny filtr dla ogromu ludzi.

            1. Jaka czarna magia...? , Wolf 10/01/11 22:48
              Wszystkie potrzebne informacje dostepne sa nawet w jezyku Polskim, firme zaklada sie z 30 minut.

              http://www.revenue.ie/pl/index.html

              Vey iz mir!

              1. To jest prawda i ... , Muchomor 10/01/11 23:43
                ... dodam, że wizyty w skarbówce to przyjemność. Traktowanie petenta dokładnie odwrotne do tego co widać w PL. Jak ktoś ma czas, że by dużo ganiać po okienkach to nawet formularze można z ich pomocą wypełniać. Miałem działalność przez pół roku i jak dostałem formularz do rozliczenia to się troszkę pogubiłem. Wypełniłem co mogłem, poszedłem i pytałem co jeszcze i jak. Grzecznie tłumaczyli, mówili jakie dane jeszcze zdobyć, kazali wracać i mówili co robić następne. Jakieś 2 godzinki i telefony do żony w domu i miałem sprawę załatwioną. Wyliczyli, jeszcze nadpłatę podatku zwrócili ...
                Dla osób fizycznych jest praktycznie b e z o b s ł u g o w o i wyliczane na bieżąco. System fiskalny mają skurczybyki cholernie udany.

                Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                Boardowiczów

    2. pfff ale dowaliłeś... przesadzasz , juzek 10/01/11 21:44
      wszystko zalezy od znajomości języka i od tego jakim człowiekiem jesteś. Jeśli znasz bardzo dobrze język, potrafisz się swobodnie dogadać i odnaleźć z tubylcami, do tego masz jakąś niezłą prace gdzie ludzie cie szanują (a najlepiej i kase:) to raczej ty mozesz ich traktować jak brudasów.

      1. masz trochę racji , Nikita_Bennet 10/01/11 23:17
        ale i Twój przedmówca ma jej sporo. Zalezy od punktu widzenia.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    3. a to ciekawe co piszesz , Maverick 10/01/11 21:45
      mieszkasz w Polsce, w swojej ojczyznie? jak sie zatem czujesz bedac sasiadem - ch*jem, tepym ludem itp., ktory zarabiajac srednia krajowa ledwo zipie do nastepnej wyplaty?

      mieszkamy poza PL 5 lat bez 4 miechow i nie czuje sie brudasem z europy wschodniej. nikt mi nigdy nie dal ani przez moment do zrozumienia czegos podobnego. jestem managerem a wszyscy moi podwladni to Anglicy.

      takze widzisz, ja mieszkam w nieswoim kraju i czuje sie dobrze a Ty mieszkasz w ojczyznie. ile razy w tygodniu spotykasz sie z ublizaniem Tobie? bezposrednio czy posrednio, wiadomo o co chodzi.

      juz nie wspomne o tym, ze to co ktos o mnie mysli? nie kradne, nie zabijam, nie mam nic na sumieniu. kazdy sobiue moze myslec nie wiadomo co. Ty chyba myslisz, ze gdy mieszkasz w Polsce to ludzie mysla, ze jestes zebisty. uwierz mi, lepiej aby nawet jakis pacan w obcym kraju myslal, ze jestes brudas z europy wschodniej niz abys byl bidujacym brudasem w swoim kraju.

      i w 100% sie z Toba zgadzam w koncowce - kasa to nie wszystko.
      mozliwosci jakie mozemy dostac obcym kraju pewnie nigdy nie beda porownywalne z tymi jakie mamy w Polsce.

    4. najfajniej , elliot_pl 10/01/11 21:48
      pierdolic 3 po trzy nie wysciubiajac nosa poza granice kraju :/ Sorry tytan, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Sa kraje gdzie ludzie maja normalne podejscie - i sa otwarci na innych ludzi.

      momtoronomyotypaldollyochagi...

      1. dopóki nie dowiedzą sie skąd , Nikita_Bennet 10/01/11 23:19
        jesteś. Będąc na zachodzie lub np USA (ja akurat byłem w Kanadzie a nie USA) Polak to człek z trzeciego świata, połowa mieszkańców ma problem ze znalezieniem Polski na mapie świata a 20% myśli że obóz w Oświęcimiu to robota Polaków.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

        1. hmm , akustyk 10/01/11 23:40
          i to jest, uwazasz, problem Polakow? ze Amerykanie nie znaja tej czesci swiata...

          przytocze taka sytuacje autentyczna. do przemyslenia...

          jestesmy z kumplem jakos w listopadzie 2010 bladym switem na fotach w Amsterdamie. w miescie ma byc tego dnia maraton, wiec w diabla objazdow i pozamykanych ulic. lazimy po ulicach i focimy a w pewnym momencie zbliza sie do nas, z predkoscia jednostajnie malejaca, auto na francuskich blachach. moja pierwsza mysl: ciekawe, czy ziomal potrafi wydukac slowo po niderlandzku, albo chociaz po angielsku (bo tez zdolnosci lingwistyczne Galow sa wprost legendarne). ziom dojezdza, staje, odkreca szybke i bedac obcokrajowcem w samym srodku Holandii pierwsze o co pyta to: "parlez vous francaise" (czy jak to sie k* w tym jezyku dziwnym pisze).


          i wtedy pomyslalem: to jest to! nie jak Polak, ze wszedzie sie czuje jakby niosl bialego orla na plecach i tylko sie stresuje nad dopasowaniem do otoczenia i opinia innych o narodzie wybranym znad Wisly. tylko parlewu franse i do przodu, bo mi sie nalezy i sie tego nie wstydze.

          Francuzi to jest ekstremalny przypadek w kompletnie druga strone, ale chyba Polakom by sie przydalo troche tego podejscia. nie wieczne poczucie wstydu, ze przecietny amerykanski debil nie ma pojecia gdzie jest Polska (bo on nawet nie wie gdzie jest Meksyk!), tylko wiary w siebie i sily przebicia.


          pozdrawiam

          http://akustyk.magma-net.pl

          1. w NL jest inaczej , Bitboy_ 10/01/11 23:50
            ale i Polacy sa tam różni, bo i różne 'kasty' przyjezdnych się trafiają.
            Sam chyba jadę na kilku miesięczny kontrakt bo fajna praca się kroi :)

            9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
            Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
            ,FraDesION660P

          2. widzisz , Nikita_Bennet 11/01/11 09:58
            ja teraz w robocie spotykam się z obcokrajowcami (a miałem tego nie robić) i nie mogę narzekać, są mili grzeczni itp ale na postrzegani jesteśmy tak jak jesteśmy.
            Czy się tego wstydzę? NIE. Robię swoje i jeżeli się komuś coś nie podoba to niech wyp****la, mi to wisi. Niestety tego jak postrzegani jesteśmy tak łatwo nie zmienimy (z jednej strony pracowity naród, papież Polak, Wałęsa a z drugiej strony złodzieje i pijacy).

            nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

            1. Jako pijacy i kombinatorzy ... , Muchomor 11/01/11 10:44
              ... postrzegani są też Irlandczycy. Angole mają opinię pijaków, chuliganów i zepsutych bachorów. Niemcy ... Itd. - nie my jedni. To jeszcze, faktycznie nie powód żeby się załamywać.

              Stary Grzyb :-) Pozdrawia
              Boardowiczów

              1. nie pamiętam w której gazecie , Nikita_Bennet 11/01/11 11:07
                było porównanie chyba z 10 krajów jak są postrzegani przez obywateli 10 krajów, fajne porównanie było bo wyszło co kto o kim myśli.
                Szkoda że nie zrobiłem kopii tej gazety.
                A załamywać się? Po co ;)
                Do przodu iść nie patrząc wstecz, mostów nie palić bo i tak się same zawalają.

                nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

                1. hmm , akustyk 11/01/11 12:08
                  w podobny desen:
                  http://www.flickr.com/...z/sets/72157625206548800/

                  http://akustyk.magma-net.pl

        2. eee tam , elliot_pl 10/01/11 23:48
          pitolenie. Bylem na Wschodzie i na Zachodzie i wszedzie byli ludzie mili i otwarci jak i oszolomy. Znam 2 kraje gdzie moglbym sie przeprowadzic chocby jutro, bo bylem, spedzilem troche czasu i wiem ze tam mi sie dobrze zyje. I w koncu tam pojade. A na emeryture moze wroce... ;)

          momtoronomyotypaldollyochagi...

    5. hmm , akustyk 10/01/11 22:00
      jakos nie zauwazylem, choc zyje tu juz 3 lata z okladem. moze sek w tym, ze autochtonii sa mniejszymi homofobami niz Polacy...

      zupelnie inna kwestia... jakos mi ta swiadomosc bycia "brudasem" osladza fakt, ze w wieku 65~67 lat bede sobie pierdzial w stolek z moimi 1200 EUR emerytury co miesiac na koncie, zamiast modlic sie, zeby ZUS dokapal cos do 1200 PLN.

      osladza mi rowniez to, ze nawet do "brudasow" sasiedzi usmiechaja sie tu na ulicy i zyczliwie pytaja o swieta czy wakacje, a nie patrza spode lba, wszystkiego zazdroszcza (badz krytykuja) i jeszcze przy byle okazji oszukaja.

      http://demotywatory.pl/542469/Polska-zyczliwosc


      wspolczuje przezyc z wyjazdow zagranicznych, ale zalecalbym raczej nie uogolnianie nadmiernie. Polska tez nie jest jakims rajem, zwlaszcza jesli chodzi o zycie spoleczne.

      http://akustyk.magma-net.pl

    6. Generalnie sie zgadzam... , Wolf 10/01/11 22:44
      Jesli czujesz sie brudasem z europy wschodniej, to widac i tak tez bedziesz traktowany.

      Jesli chodzi o rasizm to w Irlandii spotkalem sie z nim tylko ze strony Polakow.
      Nawet irlandzcy skinheadzi i gipsy's sa bardziej krytyczni w stosunku do wlasnego narodu i bardziej otwarci na inne kultury.

      Pakistanczyk i murzyn to lenie i smierdziele, irladnczyk to usmiechniety przyglup, litwin, lotysz i estonczyk to ruski, a jak ruski to zlodzieje i pijacy, czesi i slowacy to pepiki, sa smieszni, ale da sie dogadac.
      Tylko Polacy sa zajebisci, tym lepsi ile potrafia wyciagnac z sociala jak najdluzej nie pracujac.

      Vey iz mir!

  7. Hmm - Niemcy , Ziola 10/01/11 21:58
    Socjal - jest, nigdy nie korzystalem. Duzo Niemcow z tego zyje i sobie chwali ;) - 365 Euro kieszonkowego na glowe (dorosly) + mieszkanie i podstawowe wyposazenie (kuchnia, lodowka, tv, internet)

    Praca - brak minimalnej placy. Ogolnie na poczatku wyzysk. Jak sie zalapiesz "gdzies" - to masz 900-1500 Euro na reke. Jak sie postarasz to dojdziesz do 2000-2400. Jak masz dyplom i dobrego pracodawce - to po kilku latach dostukasz do 3000 na reke.

    Zycie- wynajem mieszkania (np. 70m2) - od 500 do 1000 Euro (w zaleznosci od regionu). Jedzenie itp. nieco drozsze niz w polsce - w zaleznosci jak sie odzywiasz ;)

    Cos na wlasnosc? - Dom na wsi - ok 200-250 tys. Euro. Mieszkanie w miescie (70-90m2) - 150-200 tys. Euro.

    Mieszka sie ok, do Niemcow mozna sie przyzwyczaic. Dla tych co Cie nie znaja - jestes jak Rumun dla Polakow...

    Rada na przyszlosc - myslcie rodacy lepiej o mieszkancach Rumunii!

    Pozdrowienia

    Jestem rasista i nie wstydze sie tego -
    pigwy to lepsze jablka - zwlaszcza w plynie.

    1. spoko , Chrisu 11/01/11 13:29
      porządny dom na wsi (ok 140m) kupisz już za niewiele ponad 120tysi.

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  8. zostań w POlsce , Rafael_3D 10/01/11 22:26
    uciekać z Zielonej Wyspy? Oazy spokoju???
    POlska potrzebuje młodych, wykształconych z dużych miast!

    Gdy niesprawiedliwość staje się prawem, bunt jest obowiązkiem.

  9. Tak dodam jeszcze ze do BTS wymagany jest panstwowy egzamin , etranger 10/01/11 22:58
    językowy, ktory w skrócie wygląda jak matura z tego języka, wiec jest ciężko.
    Owszem zawsze możecie studiowac w jakiejs uczelni prywatnej jakich tu na pęczki ale dyplom z uniwersytetu to prawdziwy dyp^lom. Nie chodzi tutaj o to jak jest w rzeczywistości (z tym rożnie)a o to jak na to paczą.

    IStal sie switch:)

  10. czemu uciekac:) , speed 11/01/11 00:26
    Jezeli jestescie zdecydowani na wyjazd (zaczac nowe zycie) to na pewno znajdziesz miejsce w ktorym bedzie Wam dobrze.
    Ja jestem w Kanadzie a dokladnie Thompson Manitoba.
    zaczne od najlatwiejszego ,mowisz ze masz okolo 140tys $ cnd i pytasz na co wystarczy.
    Zastrzegam ze dokladne informacje dotycza Manitoby bardzo podobnie jest w SK i Albercie, w ON i BC jest nieco inaczej (troche drozej a czasmi troche taniej)
    Taka ilosc pieniedzy wystarczy na:
    trzy lata wzglednie dobrego zycia (wliczajac zakop 2 aut ,wynajecie fajnego mieszkania i wydatki osobiste ) a jak bys chcial troche oszczedniej to i 5 lat pozyjesz za tyle kasy.
    wystarczy na Mercedesa ML 63 AMG i troche wiecej niz rok zycia.
    na 140tys litrow benzyny, na zakup wzglednego mieszkania lub na pol domu (dosc fajnego), na 100 wypasnych laptopow, na 3,5 dos dobrego SUV na 14 malych samochodow lub na od 120 do 200miesiecy oplat za mieszkanie. Pracy praktycznie kazdej do wyboru .
    Zarabiajac 20 $ na godzine ca dwa tygodnie dostajesz na reke (po podatkach ,CPP i IE) 1200.00$ a takie zarobki dla faceta to mowiac delkatnie smiech.
    socjal jest ale od razu mowie aby o tym zapomniec bo skonczysz jak wielu.Na pewno panstwo nie pozwoli ci klepac biedy. Po osiagnieciu 65 lat (oficjalny rzadowy emeryt) dostaniesz tyle kasy ze dobrze sie zyje i to niezalerznie czy kiedykolwiek pracowalec czy nie. Wystarczy byc obywatelem Kanady i mieszkac tutaj minimum 10lat.
    Opieka zdrowotna jest kompletnie darmowa , za dentyste i czesc lekow trzeba placic ale przy rocznym rozliczaniu podatkow jezeli przekroczysz okreslona sume to odpisujesz to. zarobki do 10tys rocznie zwolnione sa od podatku.
    Traktowanie ludzi jest identyczne czy to czarny bialy zolty . Nigdy nie poczujesz sie ze jestes z innego kraju(chyba ze bedziesz w bardzo scislych zwiazkach z polakami ).
    Czym masz lepsze wyksztalcenie i najwazniejsze wiedze tym masz lepsza prace i szacunek. Znajac angielski masz drzwi otwarte do wszystkiego. Jezeli zona ma cos wspolnego z medycyna ,(pielegniarka ,pomoc dentystyczna , technik medyczny ) to ustawieni jestescie do konca zycia . Zarobki sa gigantyczne . N.p pielegniarka w szpitalu z 5-letnia praktyka wyciaga 100tys rocznie .
    Dyplom polski obojetnie jaki nie liczy sie ale jak go zdobyles w Polsce to nie widze problemu aby go tu potwierdzic ( jestes dobry to w dwa lata to zalatwisz.) bedac inzynierem po kanadyjskej szkole masz z mety bardzo wysokie zarobki( praktyka nie liczy sie tyle co wiedza).
    Dokladne inf. o calym systemie dostepne jest na necie wlocznie z tabelami ile placi sie podatku i innych skladek jak rowniez ile mozesz dostac od panstwa.
    Polscy fachowcy sa cenieni .
    Zycie tutaj jest latwe ale inne niz w Polsce , jak chcesz znajomych ,balangi i.t.d to przepuscisz kase zaczym sie zorjentujesz ze juz jej niemasz. Mozliwosci masz ile chcesz nawet taka ze z taka iloscia pieniedzy i pewnych zdolnosciach finansowych mozesz zarabiac inwestujec i w dosc krotkim czasie dojsc do wniosku ze rzeczywiscie pieniadz robi pieniadz.
    Powiem jeszcze raz jezeli jestes zdecydowany zyc gdzie indziej i inaczej bo jezeli chcesz przyjechac na jakis czas to masz wielkie szanse wypstrykac sie z pieniedzy i wyjechac goly i wesoly.

  11. i jeszcze jeden adres , speed 11/01/11 00:48
    http://www.rentcanada.com/wre/summerland/
    to dosc drogie mieszkania ale to jest 800m od uniwersytetu:)))
    masz tam basen ,silownie ,rekreacje i nie placisz za prawie nic oprocz telefonu,TV i internetu. Internet tam kosztuje 10Mb 19$ miesiecznie ale sa tansi dostawcy ja podalem cene z MTS.
    Ubezpieczenie samochodu o wartosci nie przekraczajacej 50tys $ na rok to kwota od 1400 do okolo 2000 $ za kazde 1000$ wartosci auta przekraczajacej 50tys placi sie 5$. Ubezpieczenie obejmuje wszstka t.z czy ty walniesz specjalnie w drzewo ,czy ktos ci spali samochod czy sam sie spali czy uderzysz w jelenia czy innego stwora .
    Paczka papierosow 25szt to 13-14 $ .butelka wyborowej 0.7l to okolo 26$ . Teraz mandaty :)))))))) cholernie drogie , za gadanie przez telefon lub textowanie 250$ za nie zapiecie pasow 250$
    za przekroczenie predkosci w miescie (jest sporo fotoradarow)
    ograniczenie 50km/h Ty jedziesz 61km/h srednio 215$
    o przekraczaniu na drogach poza miastem lepiej zapomniec bo byle co kosztuje 500$ a jak przesadzisz to lekko 1000-2000 a jak bedziesz sie sadzil to sedzia ci dolozy tak dla oglady jeszcze troche i po ptokach.
    Polskie prawo jazdy jest honorowane wymiana darmowa a jak trzeba robic tutaj to koszt chyba okolo 30$ (oplata za egzamin) uczysz sie sam :)))))))))
    Spodnie 501 od 30-59 zalezy jaki sklep , super kurtka puchowa (zimowa ) okolo 500$ a fajne i tez dobre 200-300. buty sportowe najdrozsze jakie widzialem to okolo 160$ norma to okolo 100$
    cztery litry mleka 3.25$ , rozmowa z polska 500min 10$ .
    Ceny sa tu bardzo roznorakie dla kazdego cos sie znajdzie i trzeba uwazac aby nie przegiac bo latwo jest wydac sporo bez sensu.
    Chyba wszstko:))
    powodzenia

    1. konkretny opis , Killer 11/01/11 07:36
      dzięki

      Kwote 100tys euro podałem bardziej przyładowo. Jak bym miał luzem taką kase w PL to pewnie bym jeszcze czegoś spróbował :)

      Kiedyś normą był ogół a nie margines...

    2. Super tresc , MayheM 11/01/11 11:57
      Od kiedy tam siedzisz, i jesli to nie tajemnica, to w jakich okolicznosciach sie tam dostales?
      Jakbym sprzedal mieszkanie mialbym okolo 250tys zl i z takimi pieniedzmi z zona chcielibysmy sie wyniesc do Kanady.

      Pozdrawiam

      1. ponad cwierc wieku , speed 11/01/11 16:48
        wyjechalem przez Wlochy.
        Zawsze powtarzam tym ktorzy chca to zrobic aby byli pewni tego ze chca zyc gdzie indziej i inaczej . Jak chcesz wiecej informacji lub dowiedziec sie konkretnie o jakies rzeczy to pisz na moj adres ,zawsze znajde chwile czasu aby odpowiedziec.

        1. ja wlasnie , Maverick 11/01/11 19:32
          w tym roku zostane obywatelem Krolowej ;-)
          i tez bede smigal dalej

    3. zapomniałeś o jednej istotnej sprawie , luckyluc 12/01/11 04:27
      że dziwnie jest kiedy wieczorkiem masz ochotę napić się piwka albo właśnie przypomniałeś sobie że jakiś czas temu skończył Ci się Canadian Club ;) i musisz sprężać się by zdarzyć przed 21 (gdzie nie gdzie 22) bo po tej porze po prostu nie da się kupić alkoholu, ponadto są specjalnie wyznaczone sklepy niejakie LCBO i BeerStore. Owszem można próbować w knajpie ale tam też chyba o 2 w nocy jest dzwonek na "ostatnią banię" a potem ludzie się rozchodzą bo nie ma co pić ;) Czasem bywa to kłopotliwe ale jest też wiele więcej i to bardziej istotnych problemów w tym kraju ... nie chcę sobie ciśnienia podnosić :/

      // Get rich or die tryin.

      1. piwo i inne napoje raczej nie sa problemem , speed 12/01/11 07:22
        Ja mieszkalem tylko w dwoch prowincjach tak ze nie wypowiadam sie o calej kanadzie . Znam dos dobrze jeszcze dwie i najmniej Ontario gdzie by mnie i czolgiem nie zacjagneli:))) jakie masz te wazne problemy (tak pytam bo ja jakas przez te lata nie spotkalem sie z czyms co by mi bardzo nie pasowalo?)

  12. Jesli lubisz ciche zycie z rodzina i przyroda (nie zatloczone miejsckie ulice), , krzychuzw 11/01/11 08:16
    to polecam kraje skandynawskie. przyklad socjalu (Norwegia):
    macierzyski - rok czasu 80% pensji,
    tacierzynski (dodatkowo)- 12 tygodni 100% pensji.
    Pracuje sie spokojnie, Norwegowie sa mili i weseli (niestety co chwile jakis chamski przekret ktory Polacy robia Polakom, glownie w Adecco - omijac.
    Trudno tutaj zostac milionerem (wiecej zarabiasz wyzsze podatki), ale bardzo latwo osognac poziom sredni zycia. Zarobki w porownaniu do pl sa duzo wyzsze (inzynier z doswiadczeniem, okolo 30lat powinien zarobic z 300tys pln rocznie), ale ceny tez sa wyzsze niz w pl.

    1. PS. Powyzej (co zle ujalem) mowie inzyneir w wieku 30 lat. , krzychuzw 11/01/11 08:30
      A ceny: elektronika podobnie jak w PL,
      ciuchy drozej 30%, jedzenie moze 50% drozej, prad tanszy:), paliwo okolo 6 pln litr, Alkohol i papierosy 200% drozsze, kary za mandaty itp duuuzo wyzsze.
      Pozdrawiam.

  13. Jesli nie dajesz rady w ojczyznie , Ament 11/01/11 09:05
    to nie dasz rady poza nia.

    I
    -AMENT-
    I

    1. Gdybys mial racje... , Wolf 11/01/11 09:17
      To bysmy nadal po Afryce z golymi dupami biegali...

      Vey iz mir!

      1. ale jesli chodzi o , Kenny 11/01/11 09:24
        golodupcow to pierwsi z Afryki wyemigrowali tylko ci, ktorzy na wlasnym podworku dali sie zlapac w siatke ;)

        .:Pozdrowienia:.

        1. Raczej , Ament 11/01/11 09:32
          w kajdany pod pokladem galer.

          I
          -AMENT-
          I

    2. dam rade , Killer 11/01/11 10:15
      ale po co się męczyć, skoro można lepiej i prościej ? Lubisz zapierd** dla idei , Twoja sprawa.

      Kiedyś normą był ogół a nie margines...

      1. O tym wlasnie napisalem wyzej. , Ament 11/01/11 10:34
        Jesli zapierd** dla idei to znaczy, ze nie dajesz rady.

        I
        -AMENT-
        I

        1. od dobrych paru lat działam na rynku , Killer 11/01/11 14:17
          znam wiele przykładów firm, spółek i posad i niestety większość z tych najlepszych to są - co nie jest w naszych realiach dziwne, łapówki i układy. Jak ktoś ma wujka tu i tam to pewnie że daje rade. Pieniądz rządzi prawem - dopuki się jakiś prokurator nie przyczepi a i to pewnie nie rzadko nie jest przeszkodą. Nasz kraj nie generalizując jest krajem kombinatorów bo nasze genialne państwo i prawo do tego doprowadza. Ja takiego wujka nie mam i nie mam również na łapówki :). Oczywiście znam też wyjątki - ludzi którym się poprostu dobrze wiedzie i to jest wyłącznie ich zasługą. Ale i te wyjątki ostatnio się wykruszają, bo powstaje u nas coraz większa dysproporcja społeczna, zanika klasa średnia ( chociaż jest jest jeszcze sporo ale coraz mniej) i powiększa się szybko grono biednych ludzi, którzy nie dość że nie uczestniczą już w rynku bo nie mają pieniędzy na towary i usługi to jeszcze zmuszeni są wyciągnąć łape po zapomogę. A to właśnie najbardziej odbija się na klasie średniej czyli na całym small buisnesie. Wracając do meritum, pomimo że grywam w totoloka, nie chciałbym uczestniczyć w tej naszej rynkowej loterii gdzie pula nagrud się kurczy i kupony drożeją :)

          Kiedyś normą był ogół a nie margines...

  14. Sa tez inne motywy wyjazdu, , krzychuzw 11/01/11 10:42
    np nie wiem w jaki sposob w Poslce odlozyc okolo miliona na dom we Wroclawiu (bo kredyty 45 letnie na 110% mnie nie interesuja). Za granica przy bobycie 5-10 letnim to duuuuzo latwiejsze. Potem sobie w PL zyjesz bez krydytow, majac wyplate ktora mozesz przetracic na bierzace potrzeby i jest fajnie :).

    1. Ci co wyjechali zarobkowo , Ament 11/01/11 10:50
      z konkretnym planem to niestety pojedyncze przypadki. Wiekszosc przezarla kase na ziemi obiecanej a teraz po powrocie ustawia sie pod urzedami pracy. M.in. takich walow musze teraz oplacac.

      I
      -AMENT-
      I

    2. Z tymi bieżącymi potrzebami to też nie do końca tak jest. , Muchomor 11/01/11 10:52
      W PL pomimo faktu posiadania mieszkania na własność nadal często płaci się ogromne czynsze.
      Posiadam w PL mieszkanie w średniej wielkości mieście na Śląsku. Posiadam na własność, z udziałem w gruncie. Jako, że zarządza tym spółdzielnia to płacę czynsz dużo większy (po przeliczeniu) niż wynoszą opłaty za zarządzanie w stolicy Irlandii za apartament blisko centrum o dużo wyższym standardzie. To jest dopiero paranoja...
      Nie muszę chyba mówić jakie obciążenie dla mojego portfela stanowi 100Eur miesięcznie, a jakie ok. 500PLN (czynsz, nie wynajem) dla moich lokatorów w PL?

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. a to nie możecie , Chrisu 11/01/11 13:31
        jako wspólnota zmienić zarządcę?

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. człowieku spółdzielnie mieszkaniow są nie do ruszenia , Killer 11/01/11 14:24
          od roku grupa bojowników z mojego dużego osiedla (20tys mieszkańców) walczy z radą nadzorczą i prezeesm, a chodzi o wyciekanie grubej kasy ze spółdzielni i same pensje tych matołów. Doprowadzili sprawe do sądu, wygrali - spółdzielnia przegrała apelacje i formalnie nie na prezesa ani zarządu. Ale w między czasie jak czytam na osiedlowym forum są już nowi kandydaci, którzy dogadali się z poprzednimi prezesami na podział łupów. Spełniają formalne wymogi a nikt inny nie zgłosił się do konkursu który te wymogi spełnia. I dzięki temu za pare dni niby nowy zarząd a cała para w gwizdek bo *** się zmieni

          Kiedyś normą był ogół a nie margines...

          1. ale Ty jako właściciel mozesz namówić wspólnotę , Chrisu 11/01/11 15:02
            do zmiany zarządcy - nieprawdaż?

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. to by trzeba było dać pod głosowanie na jakimś walnym zebraniu nie ? , Killer 11/01/11 15:31
              wiem, że już ktoś próbował podzielić spółdzielnie na mniejsze kawałki ale to nie przeszło jak dotąd ..... aszkoda

              Kiedyś normą był ogół a nie margines...

              1. ale chyba nadal mówimy o różnych sprawach... , Chrisu 12/01/11 09:07
                masz własność czy udział w spółdzielni (czy jak to się tam zwie).
                Jeśli to pierwsze i podobnie Twoi sąsiedzi to pewnie macie założoną wspólnotę. No a jeśli tak, to spółdzielnia jest tylko firmą która zarządza waszym budynkiem i tyle.

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL