I will not buy this record - it is
scratched.

.:Pozdrowienia:.

1. PLAY dyma... , Chrisu 7/02/11 23:12
   dziwnym trafem SMSy z 01.01.2011 nie zstały zaliczone jako te z darmowej puli.
   Po grudniu miałem jakieś dziwne 14 złotych nie zapłacone, których nie było na fakturze. Co się z nimi stało? Nie wiem...

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. oj dyma , elliot_pl 8/02/11 00:08
      wysylalem 2 smsy w ramingu 30 i 31.12. Przyznali sie ze nie doszly, po czym przeprosili, a o zwrocie kasy (o ktora prosilem) ani wspomnieli. To chyba wyludzenie? Juz 4 zgloszenia w tej sprawie zrobilem, sprawa ciagnei sie od 1.01 - to juz miesiac i tydzien. Rece opadaja... Jutro dzwonie do UKE, chyba ze ktos cos innego poleci?

      momtoronomyotypaldollyochagi...

2. pracujesz w orange ? , exmac 8/02/11 05:43
   gościu się pyta o Erę
   Po co ta reklama ?
   1. to sie nazywa , Kenny 8/02/11 06:56
      reklama porownawcza ;))

      .:Pozdrowienia:.

   2. Pracuje w Orange i pisze że przeszedł do Play ? , Brauni 8/02/11 09:53
      Coś się koledze do końca czytać nie chce .. :)

      Br@uNi Polska

3. 1 zł przy przechodzeniu to była opłata aktywacyjna , zartie 8/02/11 09:04
   Jak Ci w salonie o tym nie powiedzieli to miej do nich pretensje. Fakt, że pracownicy trafiają się u nich różni.

   Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

   1. hmm, nie pasuje mi to bo , Kenny 8/02/11 09:35
      oplatą aktywacyjną miało byc 28zl, ktore jednoczesnie szło na jakis pakiet internetowy na 1 miesiac.
      
      A ze pracownicy rozni to fakt - umowe podpisalem dopiero w 3. salonie w Krk bo obsluga ponizej jakiegokolwiek poziomu - nie maja pojecia o sposobach platnosci, rozliczaniu numerow specjalnych, skroconych, infolinii...

      .:Pozdrowienia:.

      1. Różnie było , zartie 8/02/11 15:50
         Raz płaciłem 1 zł, innym razem aktywacja to było ok. 30 zł, zwracane w postaci pakietu SMS-ów. Mogłeś trafić na jeszcze inną promocję :)

         Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."

1. celowe bledy , MayheM 8/02/11 00:13
   duzy odsetek ludzi to przegapi/oleje.

2. Dziwne - nie zaobserwowałem ... , Doczu 8/02/11 06:18
   ... mam u nich ostatnio 4 telefony (trzy od ponad 4 lat) oraz blueconnect i w sumie raz był przypadek, że nie naliczano mi bonifikaty na blueconnect w wysokości 10 zł, ale po telefonie do BOA zostałem przeproszony i otrzymałem faktury korygujące tydzień później.
   Na comiesięcznych rachunkach nie zaobserwowałem dziwnych "dopłat", a jak coś takiego się pojawiło, to dzwoniłem do BOA i okazywało się, że to jest to czy owo.

3. Ja przy próbie wyłudzenia , Bergerac 8/02/11 09:30
   proszę o rozmowę z managerem, któremu nadmieniam o ew. sprawie sądowej i mam święty spokój.
   Tak właśnie było gdy rezygnowałem z telefonu stacjonarnego TP. Napisałem pismo, że na podstawie regulaminu bla bla, z dniem takim a takim bla bla, wypowiadam Tepsie umowę z zachowaniem regulaminowego czasu wypowiedzenia bla bla, w dwóch egzemplarzach, które otrzymują Tepsa i ja. Potem biegiem do tego ich całego błękitnego punktu czy jak się tam ta ostryga nazywa i paluchem pokazuję gostkowi moją kopię: ''raz mi tu podpis, datę i pieczęć''. Uprzejmie zrobił co kazałem, wycałował mnie po dupie i wyszedłem z papierem w garści.
   Kończy się miesiąc, przychodzi faktura. Nic dziwnego, w końcu dopiero co się skończył okres wypowiedzenia i słusznie naliczyli za poprzedni miesiąc i za te kilka dni. Ale za miesiąc kolejna faktura, normalnie za pełny miesiąc. No to ja za telefon i z ryjem. Aby reklamacja była uwzględniona, trzeba najpierw zapłacić fakturę, ale jako że minął okres wypowiedzenia, to już nie płacę bo już nie jestem klientem. Znaczy próba wyłudzenia. Mija miesiąc, kolejna faktura + wezwanie do zapłaty poprzedniej. Za telefon i z ryjem, tym razem opierdoliłem dziewczę, że nie mają między sobą kontaktu i że ona nie wie co ustalił ze mną poprzednio opierdolony konsultant. Przeprosiła, obiecała że już nigdy. A takiego, za miesiąc kolejna faktura i wezwanie do zapłaty dwu poprzednich. Tym razem na spokojnie poprosiłem do telefonu kierowniczkę sekcji, przedstawiłem sytuację, ona coś tam się pluła ale chyba nawet dotarło do niej, że nie jestem klientem i nie mają prawa niczego wymagać. Powiedziałem tak: ''skoro macie problem z opanowaniem tego całego burdelu, w którym się taplacie, to może sąd pomoże wam to ogarnąć?'' Następnie uświadomiłem pyskatą kierownicę, że skoro faktury były naliczane za okres następujący po minięciu czasu wypowiedzenia, to dokonują próby wyłudzenia i właśnie tak będzie wyglądał mój pozew. Do tego dodam wysokie odszkodowanie o ciężką nerwicę serca. Faktem jest, że nerwicę posiadam, a jakże, ale nie udokumentowaną :) Oznacza to, że nie ma historii choroby a więc nie ma dowodów, że byłem chory już wcześniej. Idę do kardiologa, on stwierdza nerwicę, na tej podstawie sąd zarządza badanie przez biegłego, biegły potwierdza i płać, Tepso, skoroś taka pazerna :)
   Na szczęście obyło się bez sądu, pani niezadowolona ale przeprosiła i faktury przestały przychodzić. Można? Można.

   Barbossa: You're supposed to be dead!
   Jack Sparrow: Am I not?

   1. a nie łatwiej było , myszon 8/02/11 09:37
      nie płacić i zlać to wszystko?
      1. Ta, jasne , Bergerac 8/02/11 09:41
         i wylądować w rejestrze dłużników. Zanim bym wniósł sprawę, zanim bym ją wygrał, zanim by mnie zrehabilitowali i usunęli moje dane z rejestru, to bym dostał jeszcze większej nerwicy i stracił od groma czasu. Dopóki ich nie postraszysz i nie uświadomisz im że przegrają, to oni są przy piłce. Założę się, że gdybym tak z nimi nie rozmawiał, to zadzwoniłaby do mnie jakaś Intrum Justitia albo inszy Kruk. A w dupie tam...

         Barbossa: You're supposed to be dead!
         Jack Sparrow: Am I not?

         1. ale , DomeLL 8/02/11 09:54
            pomysl, ile bys wygral w takiej sytuacji.
            1. Hmm... , Bergerac 8/02/11 09:56
               Sugerujesz żeby świadomie dać się podejść a potem zedrzeć z nich jak za szóstkę w totka? No może nie aż tyle, ale sporo... Niegłupie :)

               Barbossa: You're supposed to be dead!
               Jack Sparrow: Am I not?

         2. do rejestru dluznikow nie wpisuja tak szybko , MayheM 8/02/11 10:51
            najpierw potrzebny jest wyrok sadu. A jak wiesz, ze oni nie wygraja, masz dowody, to mozesz lac na nich cieplym moczem, na rozprawie ujawniajac dowody i koniec.
            1. ja tak robie , MayheM 8/02/11 10:54
               w sprawie z netia. Zerwalem umowe, nie place kary i czekam na sprawe w sadzie z dowodami w postaci nagran, printscreenow itp.
               A chcialem ugode, nawet z ich prawnikiem rozmawialem, ale oni maja to w dupie, wiec i ja mam.
               1. Mój brat tak zrobił w sprawie z Polkomtelem. , Muchomor 8/02/11 11:38
                  Przedawniona już latność, niesłusznie naliczona więc brat konsekwentnie olewał pisma od firmy windykacyjnej, które nie przychodziły nawet pocztą poleconą.
                  Jakież było zdziwienie, kiedy do domu teściów przyszedł wyrok zasądzający dla tej firmy kasę z odsetkami. Brat jest tam zameldowanyt chociaż już 4 lata siedzi w IRL. Żadne wezwania na rozprawę nie przyszły - to pewne, bo podobne rzeczy nie uciekają uswagi jego teściowi. Zachodziliśmy w głowę jak to możliwe? Jak miał się bronić w sądzie i udowodnić, że informował firmę o niesłuszności ich żądań skoro nawet nie dostał okazji do tego? Zaoczny proces? WTF? Kasę zapłacił, bo stwierdził, że to niewielka cena świętego spokoju. O odwoływaniu się i ciąganiu po polskich sądach nie może być mowy Kwota to ok.400pln - i tu się zastanawiam, czy faktycznie firma windykacyjna wyszła na swoje.

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

                  1. Erratum: , Muchomor 8/02/11 11:39
                     "Przedawniona już płatność..."

                     Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                     Boardowiczów

                  2. Tata też dostał wyrok "zaocznie" , Demo 8/02/11 12:39
                     złożył zażalenie w sądzie, jakim prawem jest wyrok jak nie było rozprawy. No i zrobili dla Niego kolejną :)

                     napisalbym swoj config,ale sie nie
                     zmiescil:(

                     1. Bardzo mi przykro z powodu Twojego Taty , Bergerac 8/02/11 12:42
                        Na pewno był wspaniałym człowiekiem. Musi Ci go brakować :(

                        Barbossa: You're supposed to be dead!
                        Jack Sparrow: Am I not?

                        1. oj tam oj tam , Demo 8/02/11 12:46
                           o mandat się kłócił no i się nie wykłócił ;)

                           napisalbym swoj config,ale sie nie
                           zmiescil:(

                     2. wyroki zaoczne , DomeLL 8/02/11 13:24
                        to cos bardzo normalnego, szczerze mowiac nie rozumiem waszego zdziwienia, jak dostajesz nakaz zaplaty z sadu masz tam termin 14 dni zeby sie odwolac, wiec to chyba nie jestem problem, a po drugie jezeli ktos wisi kase i poprostu jej nie splaca bo nie posiada chwilowo srodkow to po jakiego grzyba ciagac go po sadach i jeszcze pozniej obciazac go kosztami sprawy, takze uwazam ze sprawy zaoczne to bardzo dobre rozwiazanie, i zeby nie bylo, tez kiedys dostalem nakaz zaplaty w postepowaniu zaocznym.
                        1. no nie do końca , Demo 8/02/11 13:26
                           są sytuacje w których człowiek powinien mieć możliwość obrony.

                           napisalbym swoj config,ale sie nie
                           zmiescil:(

                        2. Nakaz zapłaty , Bergerac 8/02/11 13:36
                           musi mieć podstawę prawną. Skoro się pojawił, to musiała być rozprawa. Przeciw komu? Ano przeciw temu, kogo sąd powinien wezwać.

                           Barbossa: You're supposed to be dead!
                           Jack Sparrow: Am I not?

                           1. problem w tym , Demo 8/02/11 13:39
                              że na zdjęciu nie było wiadomo kto prowadzi. Mandat był wystawiony na Mamę (właścicielka samochodu), nie został przyjęty a w wyniku tego Tata dostał sądową karę. Cyrk na kółkach.

                              napisalbym swoj config,ale sie nie
                              zmiescil:(

                              1. Tata? , Bergerac 8/02/11 13:44
                                 Za co? Za to że nie jest właścicielem samochodu? o_O

                                 Barbossa: You're supposed to be dead!
                                 Jack Sparrow: Am I not?

                                 1. samochód przekroczył prędkość , Demo 8/02/11 14:13
                                    i automat strzelił mu fotę :)

                                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                                    zmiescil:(

                                    1. Ale , Bergerac 8/02/11 14:20
                                       czy Tata był w samochodzie czy na zewnątrz? Bo mogło być jak z tym traktorzystą w reklamie kawasaki ninja...
                                       [ http://www.youtube.com/watch?v=a6Jpcy2GZ1Q ]

                                       Barbossa: You're supposed to be dead!
                                       Jack Sparrow: Am I not?

                                       1. no był w samochodzie , Demo 8/02/11 14:36
                                          Mama też, i kilka innych osób.

                                          napisalbym swoj config,ale sie nie
                                          zmiescil:(

   2. maj , Dabrow 8/02/11 09:44
      hiroł... (-;
      ale słusznie czynisz - zwrotka z pieczęcią datową to elementarna podstawa.

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------