Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » slanter 17:17
 » PeKa 17:16
 » mravel 17:15
 » ngP 17:14
 » Carat 17:12
 » cVas 17:11
 » Kenjiro 17:08
 » KHot 17:08
 » Sherif 16:55
 » Wojtekar 16:46
 » Piwomir 16:45
 » AfiP 16:43
 » skalak23 16:41
 » wrrr 16:37
 » NWN 16:33
 » Liu CAs 16:32
 » elliot_pl 16:31
 » NimnuL 16:26
 » J@rek 16:25
 » siwydym 16:22

 Dzisiaj przeczytano
 36874 postów,
 wczoraj 25433

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[MIESZKANIE] Zabudowa loggii c.d. , Bergerac 16/05/11 12:01
Piszę w nawiązaniu do wątku [ http://twojepc.pl/...iwum.php?r=2011&id=152062 ].
Dzisiaj sprawa ma się tak: administracja wyraża zgodę na zabudowę loggii, ale muszą być spełnione następujące warunki:
- do Wydziału Architektury trzeba złożyć dokument prawa własności lokalu + ww. zgodę spółdzielni + rysunek pokazujący jak to ma wyglądać (o czymś zapomniałem?);
- potrzebne będzie sporządzenie projektu zabudowy i musi to uzyskać akceptację rzeczoznawcy (zupełnie jakbym chciał budować kurwa drugi Kanał Sueski) - nie wiem ile kosztuje taki rzeczoznawca, ale firma od okien może to zrobić za tysiaka (!!!);
- po skończonej budowie spółdzielnia zrobi odbiór techniczny, tylko nie powiedzieli czy będzie przecięcie wstęgi i orkiestra.

1) Czy muszę spełnić wszystkie warunki postawione przez spółdzielnię (czytaj: czy nie żądają czegoś na wyrost lub na ''odwal się pan'')?
2) Czy taniej będzie samemu załatwić się z rzeczoznawcą czy też zapłacić tego tauzena?
3) Ktoś na jakimś forum sugerował żeby srać na urzędasów i zbudować bez papierów, a potem wystąpić o legalizację (podobno ten ktoś zapłacił 150 PLN) - czy ten numer przejdzie?

Byłbym wdzięczny za wszystkie opinie, szczególnie z autopsji i od prawników (Matti, jesteś?) ;)

Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?

  1. Hmm... , marcin79 16/05/11 12:10
    Najlepiej jakbyś złapał jakiegoś architekta lub konstruktora z uprawnieniami. Zrobi Ci rysunek(i) dołączy uprawnienia, wypełniasz wniosek na zgłoszenie i niesiesz do starostwa. Rzeczoznawca? Hmm, według mnie nie jest potrzebna ekspertyza na coś takiego - ewentualnie opinia konstruktora, że dociążenie loggii ścianką i oknem jest bezpieczne. Odbiór to raczej formalność jeżeli powyższe będzie spełnione.

    ~~~~ sapere aude ~~~~

    1. Jeżeli... , marcin79 16/05/11 12:13
      ...chcesz mieć pewność to odwiedź wydział Architektury - to oni przyjmują zgłoszenie i oni będą wymagali odpowiednich dokumentów. To że ktoś tak sobie napisał w Spółdzielni to inna broszka. Z mojego doświadczenia na 95% w takim temacie nie będzie potrzebna ekspertyza rzeczoznawcy, ale wszystko jest możliwe w tym kraju ;)

      ~~~~ sapere aude ~~~~

      1. Czyli po kolei , Bergerac 16/05/11 12:23
        Rozumiem że ten rzeczoznawca i jego opinia będą potrzebni Wydziałowi a nie spółdzielni? Czyli to Wydział decyduje niezależnie od chęci spółdzielni czy jest potrzebny papier wart tysiąc PLN?

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. Tak... , marcin79 16/05/11 12:35
          ...stroną przyjmującą zgłoszenie wykonania robót jest jednostka samorządu - wydział architektury i budownictwa urzędu miast czy starostwa powiatowego (lub nazwany podobnie). Spółdzielnia na pewno musi wydać zgodę. Moim zdaniem pismo, które dostałeś jest napisane z rozpędu i nieco za dużo w nim ujęli, ale często tak piszą, żeby w razie czego być krytym, że o tym wspominali.
          Szczerze polecam zapytać o wszystko w urzędzie i poszukać rozsądnego projektanta, który Ci to wyjaśni i zapewne też załatwi.

          ~~~~ sapere aude ~~~~

          1. No tak, ale , Bergerac 16/05/11 12:49
            czy myślisz, że wystarczy zajrzeć do różnych pokojów i znaleźć gościa z kartką na czole ''uwaga, jestem rozsądnym projektantem''? Jak go znaleźć skoro masa urzędnicza jest na ogół jednolicie szara?

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. Gościa... , marcin79 16/05/11 13:11
              ...tj. projektanta nie szukaj w urzędzie tylko w panoramie firm :)

              ~~~~ sapere aude ~~~~

              1. Z drugiej strony... , marcin79 16/05/11 13:14
                ...znając urzędniczą społeczność p. Wiesiu z wydziału zna p. Stasia, który Ci to szybko załatwi, a jak dobrze zagadasz do p. Wiesia to nawet bez pośredników pójdzie i jutro będziesz miał opieczętowane zgłoszenie ;)
                Zaznaczam! jednak, że nie każdy urząd tak funkcjonuje i można wdepnąć na minę :)

                ~~~~ sapere aude ~~~~

          2. potwierdzam , nakręcany czołg 16/05/11 12:58
            Najrozsądniej zadzwonić do organu wydającego pozwolenie. Co prawda wszystko jest w prawie budowlanym, ale interpretacja tegoż prawa w każdym urzędzie inna. Możesz się zapoznać z art 29 i 30 prawa budowlanego - tam jest wyszczególnione co wymaga pozwolenia na budowę a co jedynie zgłoszenia. Lepszą opcją jest oczywiście zgłoszenie, bo szybciej będziesz mógł przystąpić do robót. Zabudowę balkonu proponuję nazwać oranżerią przydomową, na którą nie jest wymagane pozwolenie a jedynie zgłoszenie (art 29 pkt 4). Po za tym wolałbym imprezę w oranżerii a nie w zabudowanym balkonie jak już koniecznie miałbym wpaść :)

  2. Impreza u Bergeraca , Remek 16/05/11 12:14
    Uroczyste otwarcie balkonu... zapraszam wszystkich...

    Bergerac, Ty też możesz przyjść

    :)

    1. Bawcie się dobrze , Bergerac 16/05/11 12:21
      Ja będę zapewne wówczas znowu w jakimś pieprzonym urzędzie...

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

  3. ej no , Dabrow 16/05/11 12:54
    już pisałem tam.
    Jak masz prawo do dysponowania lokalem, uzgodnienie ze spółdzielni/zgodę członków wspólnoty - składasz do Wydziału Architektury zgłoszenie zamiaru budowlanego - formularze/procedury znajdziesz na stronie BIP urzędu. Tyle. Nic więcej.

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. No a co , Bergerac 16/05/11 12:55
      z tą jebaną opinią rzeczoznawcy? :(

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. ale kto Ci to wymyślił? , Dabrow 16/05/11 12:57
        Wydz. arch., spółdzielnia, czy ktoś "mondrzejszy" ?

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

        1. Wszystko to , Bergerac 16/05/11 13:02
          wymyśliła administracja, a pod pismem podpisała się jakaś administracyjna pani z uprawnieniami (znaczy specjalistka z ramienia).

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. znaczy się , lol555 16/05/11 13:35
            członek z ramienia wysunięty na czoło? : )

            123

  4. żdnego rzeczoznawcy nie potrzebujesz , Dabrow 16/05/11 12:56
    zastanawiam się czy w ogóle potrzeba Ci będzie "projekt" zrobiony przez architekta z uprawnieniami....

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. Pewnie... , marcin79 16/05/11 13:10
      ...wystarczy rysunek, albo dwa z krótkim opisem sporządzonym na wniosku.

      ~~~~ sapere aude ~~~~

      1. Czy może być , Bergerac 16/05/11 13:26
        rysunek zrobiony przez właściciela mieszkania, który jest osobą nietechniczną i nie umie rysować? :)

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. pod warunkiem , elliot_pl 16/05/11 13:40
          ze nie zrobi tego kredkami swiecowymi :)

          momtoronomyotypaldollyochagi...

        2. Widziałem... , marcin79 16/05/11 13:45
          ...i takie cuda, odręcznie rysowane na husteczce, ale to wszystko zależy od urzędu czy przepchnie się taki myk. Ja, osobiście, wstydziłbym się pójść z czymś takim ;) No i mogą tak czy inaczej - nawet taki świstek - mogą chcieć z potwierdzeniem uprawnionego projektanta, tj. pieczątka, podpis, kopia uprawnień.

          ~~~~ sapere aude ~~~~

          1. Podsumowując , Bergerac 16/05/11 13:58
            wiem że nic nie wiem :) Czyli co mi powie Wydział, tam będzie.

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

  5. komuna u nas jak widać , acd 16/05/11 14:26
    a jak mówię, żeby głosować na UPR to mówicie, że to oszołom. Bo oczywiście to przez co przechodzi Bergerac jest ok

    >>> We are The BOARD. Resistance
    is futile.<<<

    1. hmm , bartek_mi 16/05/11 15:29
      i co upr zrobi?

      pozwli na samowolke i pelna dowolnosc w "upiekszaniu" naszego kraju?
      jesli tak to na drzewo z uprem

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

      1. Jak to ''co zrobi''? , Bergerac 16/05/11 22:13
        Oczywiście że zniesie zakazy, ale tylko dla lokatorów mających notarialny akt własności lokalu. Czyli liberalizm, ale uzasadniony logicznie i prawnie.

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. hmm , bartek_mi 16/05/11 22:26
          czyli pozwoli na samowolne "upiekszanie" blokow

          czyli jak pisalem wyzej jestem przeciw

          nie mylmy "liberalizmu" (czy tam "wolnosci") z "samowolka"

          dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

          1. Jakich bloków? , Bergerac 17/05/11 09:27
            Mieszkań! Moje mieszkanie, moja własność, wara innym od tego! Tak powinno być! A szczerze mówiąc ja mam głęboko w dupie jak wyglądają balkony, bo gdy idę ulicą, to w ogóle na nie nie patrzę. Niedługo dojdziemy do takich samych firanek jak w ''Alternatywy 4'' i będziemy musieli wieszać takie same jak cieć, żeby ''blok nie stracił na wyglądzie''.

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. hola hola , Dabrow 17/05/11 09:41
              jest coś takiego jak ład przestrzennny, jak projekt itp - w końcu ktoś ten budynek zaprojektował tak a nie inaczej, robienie kurnika z tego trochę nie halo jest. Wolnoć tomku w swoim domku, ale są pewne granice (-;

              !!!!!TO JEST SPARTA!!!
              !Tu się nic nie zmienia!
              ------dabrow.com------

              1. No to , Bergerac 17/05/11 09:46
                Niech będzie białe i bez wzorów łowickich, ale sam projekt i ustawienie okien to sprawa właściciela. Może być? :)

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

                1. Nie, nie może być. , marcin79 17/05/11 10:09
                  Jesteś częścią wspólnoty i zgodziłeś się na to kupując mieszkanie, tak samo jak wybierając miejsce zamieszkania w Polsce zgadzasz się na przestrzeganie miejscowego prawa. Jeżeli za mało Ci wolności w budynku wielorodzinnym zawsze możesz sobie postawić jednorodzinny - będziesz sobie stawiał balkony i je zabudowywał z każdej strony wedle uznania, ale też w granicach prawa budowlanego.

                  ~~~~ sapere aude ~~~~

                  1. Żartujesz sobie , Bergerac 17/05/11 11:17
                    Kupno mieszkania to m.in. umowa potwierdzona notarialnie i słowa tam nie ma o wspólnocie. Poza tym jest jeszcze jedna rzecz: elewacja to wystrój ZEWNĘTRZNY budynku, a loggia jest wewnątrz i do tego konstrukcja ma być po wewnętrznej stronie barierek a nie na barierkach.

                    Barbossa: You're supposed to be dead!
                    Jack Sparrow: Am I not?

                    1. Mylisz się... , marcin79 17/05/11 11:21
                      ...loggia jest częścią elewacji budynku.

                      ~~~~ sapere aude ~~~~

                    2. Chcesz mi powiedzieć... , marcin79 17/05/11 11:23
                      ...że na akcie notarialnym masz wpisaną własność 1/1 mieszkania, a nie np. udział 1/12 w budynku i gruncie na jakim stoi? A to mieszkanie to niby gdzie jest, pod jakimś osobnym adresem, albo wisi w powietrzu?

                      ~~~~ sapere aude ~~~~

                      1. Dokładnie tak mam napisane , Bergerac 17/05/11 11:25
                        Mieszkanie jest w 100% moje, natomiast jestem również właścicielem części gruntu, a nie żadnym współwłaścicielem. Obejrzyj taki akt, serio.

                        Barbossa: You're supposed to be dead!
                        Jack Sparrow: Am I not?

                        1. Jesteś właścicielem... , marcin79 17/05/11 11:27
                          ...części JEDNEJ działki. Ta część działki nie ma przypisanego osobnego numeru należącego tylko dl Ciebie.

                          ~~~~ sapere aude ~~~~

                          1. A co z drugą częścią wypowiedzi? , Bergerac 17/05/11 11:29
                            OK, jestem właścicielem części działki. A kto jest właścicielem mieszkania? Ja wiem, bo widzę akt notarialny.

                            Barbossa: You're supposed to be dead!
                            Jack Sparrow: Am I not?

                            1. Czy ktoś... , marcin79 17/05/11 11:37
                              ...napisał, że nie jesteś jego właścicielem? Chodzi o to, że uważasz loggię za element wykończenia wnętrza, a nie fragment spójnej całości. Nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć, żebyś zrozumiał. Ciekawe co zrobiłbyś gdyby to był obiekt pod opieka konserwatora zabytków i ten zabronił ci zabudowy loggii - dopiero byłoby oburzenie, że nie możesz dysponować swoją własnością. A może w czasie docieplenia też traktować Twoją loggię jako wewnętrzną część budynku i jej nie docieplać, bo to Twój kawałek podłogi. Pewnie oburzyłbyś się wtedy, że płacisz fundusz remontowy, a wykonany projekt nie uwzględnia pełnego docieplenia Twojego lokalu.

                              ~~~~ sapere aude ~~~~

                              1. Z uporem maniaka powtórzę , Bergerac 17/05/11 11:38
                                loggia jest częścią mieszkania, a nie elewacji! Obudź się! Za elewację nie płaci się czynszu! Loggia to nie balkon! Za loggię płaci się czynsz!

                                Barbossa: You're supposed to be dead!
                                Jack Sparrow: Am I not?

                                1. W takim razie... , marcin79 17/05/11 11:40
                                  ...po jakiego grzyba się tu pytasz ludzi o takie rzeczy skoro wszystko wiesz lepiej?

                                  ~~~~ sapere aude ~~~~

                                  1. Przeczytaj pytania , Bergerac 17/05/11 11:42
                                    Pytałem raczej o rzeczoznawcę i jego zasraną pieczątkę, a nie o to co to jest loggia.

                                    Barbossa: You're supposed to be dead!
                                    Jack Sparrow: Am I not?

                                2. Przyjmijmy... , marcin79 17/05/11 11:52
                                  ...że nawet ta loggia nie jest częścią elewacji. Rozumiem, że tym tokiem rozumowania przyjmujesz, że w elewacji w tym miejscu jest otwór - a Ty chcesz go zabudować i wstawić okna - i to niby nie jest zmiana na elewacji budynku?

                                  ~~~~ sapere aude ~~~~

                                  1. Skoro jest w niej otwór , Bergerac 17/05/11 11:54
                                    to elewacją jest to co dookoła a nie otwór. A skoro tak, to z otworem (za przeproszeniem) mogę robić co chcę. Otwór należy do loggii czyli do fragmentu mieszkania, za który płaci się czynsz.

                                    Barbossa: You're supposed to be dead!
                                    Jack Sparrow: Am I not?

                                    1. Poproś... , marcin79 17/05/11 12:03
                                      ...ministra, żeby następnym razem zapisali to w prawie budowlanym, bo jeszcze ktoś się drugi raz pomyli jak nie będzie taki światły.

                                      ~~~~ sapere aude ~~~~

                                3. no to ja fachowo rozstrzygnę , Dabrow 17/05/11 12:01
                                  loggia jest częścią elewacji, będąc też częścią mieszkania. Serio. I tak po prawdzie - loggia ma wpływ na wygląd elewacji, odbiór budynku i bryły - architekturę. Jest jej integralną częścią...

                                  !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                                  !Tu się nic nie zmienia!
                                  ------dabrow.com------

                                  1. Niektórych... , marcin79 17/05/11 12:02
                                    ...nie przekonują fachowe rozstrzygnięcia.

                                    ~~~~ sapere aude ~~~~

                                    1. No i tu się mylisz , Bergerac 17/05/11 12:05
                                      Dabrow jest architektem i jego opinia mnie przekonuje :)

                                      Barbossa: You're supposed to be dead!
                                      Jack Sparrow: Am I not?

                                      1. zamiast się spierać niepotrzebnie , Dabrow 17/05/11 12:07
                                        pisz na maile. Serio. Miasto?

                                        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                                        !Tu się nic nie zmienia!
                                        ------dabrow.com------

                                        1. Maila wyślę dziś/jutro , Bergerac 17/05/11 12:10
                                          W-wa

                                          Barbossa: You're supposed to be dead!
                                          Jack Sparrow: Am I not?

                                      2. Widzisz... , marcin79 17/05/11 12:07
                                        ...no to nie powinieneś sądzić po pozorach jeśli nie znasz czyjegoś wykształcenia.

                                        ~~~~ sapere aude ~~~~

                                        1. Widzisz , Bergerac 17/05/11 12:10
                                          W ten sam sposób mogę się wymądrzać w sprawie np. odbierania porodu w wodzie, a dopiero po wszystkim przyznać się że jestem lekarzem położnikiem.

                                          Barbossa: You're supposed to be dead!
                                          Jack Sparrow: Am I not?

                                          1. W takim razie... , marcin79 17/05/11 12:23
                                            ...po co pytasz na forum komputerowym skoro interesują Cię tylko rady fachowców. Nieważne kto jaki ma stan wiedzy, ważne jakie ma wykształcenie. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek przed udzieleniem tutaj porady dzielił się swoim cv. Jesteś zwyczajnym upartym typem, do którego nie przemawia zdroworozsądkowe myślenie i który jest tak bardzo przekonany jest o swojej wyższości nad innymi, że nie przyjmuje żadnego argumentu pod rozwagę nie mówiąc już o przyznaniu się do bycia w błędzie. Odechciewa się cokolwiek komukolwiek podpowiadać - nauczka na przyszłość dla mnie.

                                            ~~~~ sapere aude ~~~~

                                            1. Przystopuj nieco , Bergerac 17/05/11 12:36
                                              bo sam na pewno nie wiesz jakie kwalifikacje mają ci wszyscy, którzy radzą Ci w różnych dziedzinach. Łykasz wszystkie rady jak gąsior? Twoje wypowiedzi nie miały żadnego znacznika, że są wypowiadane przez kogoś kto się zna. Szczerze Ci powiem, że ten stek wyzwisk, którym mnie obdarzyłeś, doskonale pasuje do Ciebie i zrobiłeś to, pomimo że nie zrobiłem Ci krzywdy.
                                              A Dabrowa posłuchałem, bo to architekt i wiem o tym nie od dziś.

                                              Barbossa: You're supposed to be dead!
                                              Jack Sparrow: Am I not?

                                              1. Nie... , marcin79 17/05/11 12:44
                                                ...przyzwyczajony do szczerej oceny? A przydałoby się częściej.

                                                ~~~~ sapere aude ~~~~

                                                1. Sam zobacz , Bergerac 17/05/11 12:50
                                                  że kpisz i się dobrze bawisz. Ocena to jedno, złośliwość to drugie. Pomyśl o tym, przydałoby się częściej.

                                                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                                                  Jack Sparrow: Am I not?

                                                  1. Zacznę... , marcin79 17/05/11 13:00
                                                    ...zaraz po tym jak Ty zaczniesz stosować się do własnych uwag.

                                                    ~~~~ sapere aude ~~~~

                                                  2. OK, umowa stoi , Bergerac 17/05/11 13:04
                                                    Zaczynam.

                                                    Barbossa: You're supposed to be dead!
                                                    Jack Sparrow: Am I not?

                      2. Dodatkowo , Bergerac 17/05/11 11:27
                        w akcie jest wyraźnie powiedziane, że osoba będąca właścicielem mieszkania jest również właścicielem loggii, która wchodzi w skład mieszkania! Nie róbmy sobie jaj! Od tej loggii normalnie jest płacony czynsz, a nie jak od balkonu będącego fragmentem elewacji.

                        Barbossa: You're supposed to be dead!
                        Jack Sparrow: Am I not?

                    3. I jeszcze jedno , Bergerac 17/05/11 11:24
                      Prawne rzecz biorąc nie muszę być członkiem spółdzielni i nim nie jestem, jeżeli kupię mieszkanie NA WŁASNOŚĆ. Należy odróżniać mieszkanie WŁASNE od WŁASNOŚCIOWEGO. Mieszkanie własnościowe to relikt czasów PZPR i przełomu zaraz po. Teraz już nie ma szans, żeby mieszkanie spółdzielcze przekształcić we własnościowe, natomiast można je wykupić na własność wraz z wirtualną częścią gruntu.
                      Mieszkanie własnościowe miało pełną nazwę ''mieszkanie spółdzielcze własnościowe''. Takie mieszkanie jest jak świnka morska: tak naprawdę ani świnka ani morska.

                      Barbossa: You're supposed to be dead!
                      Jack Sparrow: Am I not?

                      1. Zrozum, że... , marcin79 17/05/11 11:26
                        ...lokal mieszkalny nie jest obiektem budowlanym. Wybierasz sobie prawne definicje i łączysz je tam gdzie Ci pasuje.

                        ~~~~ sapere aude ~~~~

                        1. Obiektem budowlanym , Bergerac 17/05/11 11:28
                          jest blok mieszkalny.

                          Barbossa: You're supposed to be dead!
                          Jack Sparrow: Am I not?

                          1. Tak... , marcin79 17/05/11 11:30
                            ...a Twój lokal mieszkalny jest jego częścią nierozerwalnie związaną z budynkiem (którym nie możesz sobie dowolnie dysponować wedle uznania), a nie jakimś wirtualnym tworem prawnym należącym tylko do Ciebie.

                            ~~~~ sapere aude ~~~~

                            1. Mylisz się , Bergerac 17/05/11 11:32
                              Jeżeli zechcę, to mogę urządzić w moim mieszkaniu nawet sklep, byle nie przeszkadzał mieszkańcom. Akurat dokładnie o to wypytałem prawników. A Ty cały czas gadasz o prawach dotyczących mieszkania własnościowego a nie własnego.

                              Barbossa: You're supposed to be dead!
                              Jack Sparrow: Am I not?

                              1. Nie, nie możesz ot tak sobie. , marcin79 17/05/11 11:39
                                Najpierw musisz uzyskać pozwolenie na zmianę sposobu użytkowania lokalu i tylko wtedy jeżeli zgadza się to ze sposobem zagospodarowania działki w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, albo uzyskać decyzję o warunkach zabudowy. To, że Ty "chcesz" wcale nie jest jednoznaczne, że możesz. Jest warunkiem niezbędnym, ale nie wystarczającym.

                                ~~~~ sapere aude ~~~~

                                1. Wielkie mi co , Bergerac 17/05/11 11:41
                                  No to uzyskam pozwolenie. Nie masz na to wpływu :)

                                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                                  Jack Sparrow: Am I not?

                                  1. O jaaa... , marcin79 17/05/11 11:50
                                    ...no to się przejąłem teraz. Zamknę się w sobie. EOT.

                                    ~~~~ sapere aude ~~~~

                                    1. Taa... , Bergerac 17/05/11 11:55
                                      Zamknij się, skoro chcesz :) Prawa nie zmienisz.

                                      Barbossa: You're supposed to be dead!
                                      Jack Sparrow: Am I not?

                              2. nie możesz sobie sklepu , Dabrow 17/05/11 12:05
                                nawet jak nie będzie przeszkadzał mieszkańcom. Bo to jest zmiana sposobu użytkowania - będziesz potrzebował Pozwolenia na zmianę sposobu użytkowania, a to oznacza że musisz mieć albo Warunki Zabudowy ustalone - a jak jest plan miejscowy to musisz być w zgodzie z planem (((-; Berżeruniu - nie zapędzaj się - to wszystko jest popie...ne...

                                !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                                !Tu się nic nie zmienia!
                                ------dabrow.com------

                                1. No niby jest :) , Bergerac 17/05/11 12:09
                                  Ale teoretycznie mogę załatwić taką zmianę, po kolei wg. przepisów. Natomiast nie mógłbym tego zrobić, gdyby mieszkanie było spółdzielcze lub spółdzielcze własnościowe. Czy tak? :)

                                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                                  Jack Sparrow: Am I not?

                      2. nie ma czegoś takiego :) , fiskomp 17/05/11 20:33
                        Możesz mieć ew. "spółdzielcze własnościowe PRAWO" do lokalu, które jest zgodnie z literą prawa ograniczonym prawem rzeczowym, rządzącym sie takimi samymi prawami jak "odrębna własność".

                        tyle

                        1. Jeżeli będę pamiętał , Bergerac 19/05/11 10:18
                          to zajrzę do aktu i sprawdzę.

                          Barbossa: You're supposed to be dead!
                          Jack Sparrow: Am I not?

              2. hmm , bartek_mi 17/05/11 10:46
                o tym wlasnie mysle

                dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

              3. Ta. Ład przestrzenny, sprawiedliwość społeczna i , ptoki 17/05/11 17:09
                służba zdrowia.

                A i jeszcze OC ktore nie dziala jak gnoja nie zlapiesz.

                1. jakieś frustracje? , Dabrow 17/05/11 17:50
                  rozumiem że w dupie masz ogląd generalny, ważne że wolnoć Tomku w swoim domku... a że inni na chu...stwo muszą patrzeć, o nie się potykać, gubić w popierdolonym układzie przestrzennym to pikuś...

                  !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                  !Tu się nic nie zmienia!
                  ------dabrow.com------

                  1. Denerwuje mnie kiedy w imie idealow sie ludziom wklada kij w szprychy. , ptoki 17/05/11 18:10
                    Mnie to zwisa co kto ma na scianie domu. Jak mi sie nie podoba to nie patrze albo zaslaniam iglaczkiem.
                    Bergerac chce sobie na swojej powierzchni za ktora placi podatek postawic kawalek okna. Nie sadze zeby zrobil jakiegos maszkarona.
                    Zreszta nawet jesli takiego zrobi to co?
                    Ubedzie kogos? Byle nie nadwyrezyl konstrukcji.

                    A moze cie boli ze jak ktos maszkarona zrobi to wartosc domu ci spadnie?

                    1. wartość domu spadnie , Dabrow 18/05/11 10:22
                      czyli zadziała na szkodę osób trzecich - sam sobie podrzuciłeś kontrargument.
                      Mnie nie boli - zapytaj Bergeraca że staram się mu jakoś doradzić z zagadnieniem.
                      Ale w ramach dyskusji z Tobą zapytam - zatem chuj tam plany miejscowe, warunki zabudowy itp - chcę postawić ubojnię bydła w środku osiedla proszę bardzo tak? Stary, w takim razie czemu nie jeździsz lewą stroną - poza UK? Stosujesz się od przepisów prawnych itp - bo to określa zasady egzystencji w społeczeństwie. Te same zasady dotyczą przepisów budowlanych - po to one są żebyśmy nie działali (nawet nieświadomie) na swoją/cudzą niekorzyść.... Chodzi tak samo o estetykę jak i inne kwestie. I nie chodzi tu o żadne ideały... Po prostu.

                      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                      !Tu się nic nie zmienia!
                      ------dabrow.com------

                      1. Nie mieszaj. Napisales lad architektoniczny i tego sie czepilem. , ptoki 18/05/11 11:26
                        Nie mieszaj ubojni bydla z oszklonym balkonem. Spokonie przeczytaj o czym pisalem.

                        Kontr argument o cenie podrzucilem Tobie bo w ten sposob mozna sie przyczepic nie pomalowanej barierki na balkonie, sterty szargolow na nim umieszczonej albo wytartej wycieraczki bo to swiadczy o tym ze obok bedzie mieszkal brudas albo biedak.
                        Tego typu podejcie (ze trzeba za cene wolnosci dbac o "lad architektoniczny") prowadzi do takich absurdow.

                        Co do warunkow zagospodarowania sie zgadzam. Tam gdzie sie mieszka nie powinno byc fabryk, ubojni itp. Nie dyskutowalem o warunkach zabudowy. Ale jestem mocno sceptycznie nastawiony do kwalifikacji tych ktorzy o tym decyduja.

                        Przyklady mozna mnozyc:
                        -uklad komunikacyjny warszawy gdzie głupki architekty z koziej trąbki nie potrafili przewidziec i wytyczyc paru drog zeby sypialnie mogly sie przelac do centrum.
                        -tylko w paru (mniej wiecej polowie) miast slaskich mamy normalne, scentralizowane dworce autobusowe. (TG, zabrze, bytom, troche katowice i moze pare innych) Reszta (gliwice, ruda, troche katowice) to totalna porazka. Trzeba dokladnie znac siec zeby sie sprawnie poprzesiadac. I to zrobili "the best of the best" W tych prostych sprawach odgorne planowanie ssie a co dopiero regulowanie wygladu fasady w poszczegolnych domach...

                        Zas sie rozpisalem...

                        1. hmm , bartek_mi 18/05/11 13:23
                          "-uklad komunikacyjny warszawy gdzie głupki architekty z koziej trąbki nie potrafili przewidziec i wytyczyc paru drog zeby sypialnie mogly sie przelac do centrum."

                          Taaaaa. Zastanow sie kiedy powstaly te sypialnie. Jak ursynow budowali to o aucie dla kazdego nikt nie myslal, a co dopiero jak planowano centrum.
                          Poczytaj czemu sggw jest najbogatsza uczelnia w kraju, moze zrozumiesz czym byly sypialnie 20 lat temu. w Piasecznie kapusta rosla a nie osiedla domkow. Rogatki byly przy dolince.
                          Pare fotek:
                          http://ursynow.org.pl/...allery&g2_itemId=3660

                          Warszawa to nie Brasilia gdzie na srodku plaskowyzu wybudowano od zera miasto (choc po wojnie to niewiele w wawie bylo).
                          Do tego sa plany tylko nie byly realizowane bo nie bylo poparcia partii, a potem kasy. Nie bylo tez potrzeby. Chocby KEN, ktory dopiero teraz jest poszerzany na kabatach czy przedluzany na poczatkowym fragmencie.

                          Nie wiem czy 20 lat temu ktos o zdrowych zmyslach by myslal o mieszkaniu po tamtej stronie rzeki (oporcz autochtonow :) )

                          Narzekactwo "bo ktos nie pomyslal". No to teraz ktos mysli zeby blokow nie obsrywac. Jak widac inaczej sie nie da.

                          dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

                          1. I wlasnie za to placi sie architektom aby takie rzeczy przewidywali. , ptoki 18/05/11 13:40
                            Skoro tam kiedys rosla kapusta to nie bylo problemu wytyczyc drogi tak aby byly ciagle od piaseczna az do dolinki sluzewieckiej.
                            Ale tego nie zrobiono. Wiem ze troche przesadzam ale fakt jest taki ze przy tym ze jest tylko biedna pulawska i ogrom sypialni maczali paluchy tylko architekci i planisci. Dali ciala.

                            A co do obsrywania blokow to lepsze sa takie osiedla gdzie nawet twoj klucz do domu pasuje do zamka dwie przecznice dalej i nawet zona wyglada podobnie? (ironizuje tutaj).
                            Jakos jak widze co sobie ludzie buduja to nie razi mnie to co buduja ani jak, tylko to co zaniedbuja. Czyli nie oszklona loggia jest problemem a to ze ktos na otwartym balkonie trzyma rower, stary telewizor i korzuch na zime...
                            I moim zdaniem nie ma sensu sie w to mieszac tak dlugo jak nie rodzi zagrozenia zwiazanego z brudem czy bezpieczenstwem.

                            1. od tego są urbaniści (-; , Dabrow 18/05/11 15:02
                              niby też architekci ale jednak urbaniści.

                              !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                              !Tu się nic nie zmienia!
                              ------dabrow.com------

                              1. Racja. I jeszcze ostatnie przemyslenie: , ptoki 18/05/11 15:17
                                Tyle ze mechanizm nie dziala.
                                Gdyby dzialal to bym nie pyszczyl bom jest dusza praktyczna.

                                I na sam koniec dla przemyslenia:
                                Inicjalnie wymyslono ze urzednik moze moderowac wycinke drzew.
                                Pomysl byl zacny bo mial sprawic ze zbyt szybko sie danego terenu nie ogoloci i nie zaburzy "stosunków wodno glebowych".
                                Ale jaki teraz mamy rezultat:
                                Na wsiach i w miastach nie sadzi sie drzew szlachetnych a jak juz wyrosnie to szybko jest neutralizowane w obawie o to ze potem sie go nie bedzie dalo pozbyc.
                                Szerza sie brzozy, topole, jakieś niby krzewy (tuja i podobne) i od biedy jakies drzewa owocowe.
                                Rezultat jest taki ze albo drzewa sie lamia (topole) albo smieca owocami (sliwki, grusze) ktorych nikt nie zbiera.

                                Nie wiem na ile aktualne prawo odstrasza od sadzenia buków, klonów, dębów czy lipy w ogólności ale mnie odstrasza mocno.
                                Dlatego mam alergie na regulacje u nas. Bo nasi urzednicy sa nieprofesjonalni.

                                1. haa , Dabrow 18/05/11 23:56
                                  ale masz alergię na wdrożenie, sam produkt wdrażany wcale nie jest taki niedoskonały. Prawie codziennie się zmagam (a jeśli nie ja to któryś z kolegów obok) z absurdami świata biurw i biurwów, także trochę na to zobojętniałem niemniej jednak wciąż miewam/y oczy szeroko otwarte ze zdziwienia co jeszcze można wymyślić. Ot prosty przykład znany każdemu samodzielnemu architektowi - żeby mieć prawo wykonywania zawodu muszę być zrzeszony w izbie. Na pieczęci numerek itp. Po nim można dojść do moich uprawnień, kiedy je zdobyłem, gdzie i wszystko. Żeby być członkiem izby muszę mieć uprawnienia (praktyki itp, egzamin...) Składam projekt i do niego muszę wsadzać ważne zaświadczenie przynależności do izby, ale to za mało - musi być kopia (potwierdzona za zgodność z oryginałem) decyzji o nadaniu mi uprawnień. Ale przeca bez tego bym nie był w izbie - masło maślane. Niby 2 kartki zamiast 1, ale jak w projekcie jest 3 projektantów i dają uprawnienia - to już 3x2, kopii robi się zazwyczaj 6 to już 36 kartek zamiast 18, plus branżyści (to samo) i nagle się okazuje że byle dokumentacja to dodatkowa ryza papieru (olać czas na składanie i kompletowanie tego) na same takie potwierdzenia stwierdzeń.... A to tylko malutki wierzchołek góry lodowej.... Bo to co panowie urzędnicy chcący się wykazać/bojący się podjąć decyzję potrafią wymyślić czasem to kosmos pincet pięć.... Inny rozdział. To zraża, ale zasada jest słuszna, co do uwagi o porządku na tychże balkonach i loggiach - ja się 100% zgadzam. Ale to np. wspólnota powinna wymusić na współlokatorach. Ot, choćby regulaminem.

                                  !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                                  !Tu się nic nie zmienia!
                                  ------dabrow.com------

                                  1. No to sie nam poglady z grubsza zeszły. , ptoki 19/05/11 09:31
                                    Dodam tylko że ta papierkologia o ktorej piszesz to oznaka tego ze biurwa biurwie nie ufa i dlatego nie moze zalozyc ze jak masz uprawnienie to je masz i papierka nie trzeba.
                                    Gdybysmy mieli biurwy jak w szwecji (no troche im ostatnio sie psuje ale jest ok) to bym sie na wiele ograniczen mogl zgodzic, bo bylby z nich pozytek. Ale nie mamy. :(

                                  2. Żeby tylko... , marcin79 19/05/11 10:16
                                    W Poznaniu chcą nie kopii z pieczątką "za zgodność z oryginałem" i tak w każdym egzemplarzu dokumentacji, ale...! notarialnie potwierdzonej kopii lub oryginału tych dokumentów (sic!). Pa-ra-no-ja.

                                    ~~~~ sapere aude ~~~~

            2. Czyli swój balkon możesz nawet wymazać cały gównem? , zartie 17/05/11 09:42
              A potem wszyscy się dziwią, że u nas bloki wyglądają jak slumsy - tu kawałek dykty, tu folii, tam panele, każdy balkon w innym kolorze :-/ A jak kto pojedzie do któregoś cywilizowanego kraju, to zachwyca się jak tam ładnie. Tylko tam nawet prania nie możesz powiesić powyżej barierki, bo by go było widać z ulicy.

              Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

              1. W takim razie , Bergerac 17/05/11 09:44
                jak znaleźć sposób, który nie pogwałci obu racji?

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

                1. Podobają Ci się osiedla np. w niemieckich miastach ??? , zartie 17/05/11 10:04
                  Jeśli tak, to już odpowiedziałeś na pytanie. W środku urządzaj sobie jak chcesz, a elewację budynku zostaw w spokoju.

                  Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                  1. Co do elewacji , Bergerac 17/05/11 11:17
                    to masz moją odpowiedź z godz. 11:17.

                    Barbossa: You're supposed to be dead!
                    Jack Sparrow: Am I not?

              2. wolność moja kończy się tam gdzie zaczyna się Twoja , acd 17/05/11 10:03
                więc prawodpodobnie smród tego psiego gówna będzie ją naruszał, a zatem takie zmiany nie są zgodne z duchem liberalizmu.

                Apel: zrozumcie tę drobną różnicę w pojmowaniu wolności i liberalizmu i nie podawajcie takich przykładów jak wyżej.

                >>> We are The BOARD. Resistance
                is futile.<<<

                1. Tylko gdzie jest granica w tym przypadku? , zartie 17/05/11 10:14
                  A jak gówno będzie bezzapachowe to będzie OK? Albo zrobi tynk, który będzie wyglądał jak poprzyklejane do ściany balaski? Przykład był celowo przesadzony, ale przespaceruj się po osiedlach, a zrozumiesz o co mi chodzi. Zwróć uwagę jaka jest różnica w wyglądzie budynków - tych upstrzonych i tych, którym w ramach termomodernizacji zrobiono nowe jednolite elewacje. Ostatnio przeprowadziłem się na osiedle, gdzie jednych i drugich jest obecnie mniej więcej po połowie - o wrażeniach chyba nie muszę pisać.

                  Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                  1. no właśnie o to chodzi w tym wszystkim , acd 17/05/11 14:58
                    bo elewacja w kształcie, o którym piszesz nie powoduje nic złego u nikogo, zatem wolno zrobić gościowi taką elewację. Zakazanie mu jej zrobienia bo wygląda brzydko to tak jakby brzydkim ludziom zabronić wychodzić na ulicę.

                    >>> We are The BOARD. Resistance
                    is futile.<<<

    2. E no... , marcin79 16/05/11 16:18
      ...sorry, ale jak klient zamiast do źródła pisze na boardzie komputerowym to tak ma :)
      Poza tym niekompetentni urzędnicy będą przesiadywać na swoich stołkach niezależnie od opcji politycznej, chyba że ta opcja zacznie ich rozliczać ze swojej pracy - w co szczerze wątpię.

      ~~~~ sapere aude ~~~~

  6. Ciekawa inicjatywa ustawodawcza. , Muchomor 16/05/11 14:37
    I to o dziwo, Platformy:
    http://archiwum.rp.pl/artykul/1046480.html
    Artykuł w latnym archiwum ale google pewnie go znajdą jak ktoś zainteresowany.
    Co ciekawe, ten interesujący pomysł próbują wepchnąć kuchennymi drzwiami i bez rozgłosu. To chyba zresztą jest jedyny możliwy sposób.

    Stary Grzyb :-) Pozdrawia
    Boardowiczów

    1. Kuleje mi klawa. , Muchomor 16/05/11 14:38
      "... Artykuł w płatnym archiwum..."

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

    2. i bardzo dobrze , RusH 16/05/11 16:08
      bo spoldzielnie dzialaja tylko na swoja wlasna korzysc a szkode mieszkancow, wspolnoty mieszkaniowe przynajmniej maja namiastke demokracji

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

      1. hmm , bartek_mi 16/05/11 16:14
        jak sobie przypominam historie z reklamami zaslaniajacymi okna i szantazach na lokatorach, ktorym cos przeszkadzalo to nie bardzo jestem za wspolnotami...

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

        1. to byla dziwna sprawa , RusH 16/05/11 16:41
          baba nie poszla na zebranie wspolnoty a potem oburzona ze kasy nie dostaje i wielka afera

          I fix shit
          http://raszpl.blogspot.com/

        2. możesz przybliżyć , piotrszach 17/05/11 09:37
          sprawę? Jakoś to mnie ominęło. Inna sprawa (zgadzam się z tym co napisał RusH), że ludzie nie dbają o "swoje" a później mają pretensje. Widzę z własnego doświadczenia jak to wygląda np. we wspólnocie mieszkaniowej, na zebranie (aż raz w roku!) podsumowujące budżet przychodzą stale ci sami, tak ok. 10 osób (na ponad 50 mieszkań). A później zdziwienie, że jakieś dziwne rzeczy się dziej, że zarząd wspólnoty im się nie podoba itp. Szkoda gadać.

          1. klasyka , Dabrow 17/05/11 09:39
            to piszę ja - 1/3 zarządu wspólnoty mieszkaniowej (-;

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

            1. Niech zgadnę , Bergerac 17/05/11 09:47
              Pozostałe 2/3 to żona i córa? :D

              Barbossa: You're supposed to be dead!
              Jack Sparrow: Am I not?

            2. ja w zarządzie nie jestem :) , piotrszach 17/05/11 10:33
              nie mam po prostu czasu by się tym zająć porządnie (a tak żeby tylko być to bez sensu). W razie czego mój sąsiad jest w zarządzie więc sprawy i tak załatwiam na bieżąco :)

          2. Pełna... , marcin79 17/05/11 10:15
            ...prawda. Niestety tak właśnie to wygląda. Co gorsza taka postawa to bardziej ogół niż margines, ale takich rzeczy powinni uczyć w szkole, żeby ludzie potrafili się odnaleźć w codzienności. Niech prowadzą dzieci na wycieczki do Urzędu Miasta, ZUS, Urzędu Skarbowego, a nie pierdół uczą. Pewnie, zdarzają się nauczyciele, którzy tak robią, ale to powinien być obowiązek i reguła, a nie święto lasu.

            ~~~~ sapere aude ~~~~

            1. właśnie próbujemy "zmusić" ludzi by dbali o swoje , piotrszach 17/05/11 10:42
              metoda sprawdzona w kilku innych wspólnotach. W skrócie, nie było kogoś na zebraniu (a wszystko zatwierdza się przecież poprzez głosowanie) to dostaje listem poleconym (na koszt adresata) "listę" do głosowania. Zapłaci za polecony (to chyba najbardziej "zaboli") i jak nadal nie będzie mu się chciało oddać listy (przynieść osobiście, wysłać pocztą) to i tak będzie można przyjąć, że zgadza się na przekazane zmiany. Skończy się biegania zarządu po mieszkaniach i proszenie by łaskawie raczyli zagłosować, np. nie możemy zamontować czujników ruchu przed klatkami, bo nie można zebrać odpowiedniej ilości głosów. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

          3. to nie do końca tak... , Chrisu 17/05/11 11:01
            u mnie w kamienicy jest 5 mieszkań. Zarządcą jest firma, która się tym zajmuje... I... Jak mi spadł śnieg na 2 samochody pan Prezes powiedział - "po co tam parkowałem", a poza tym i tak dostanę ubezpieczenie. Dodam, że o malo nie zabilo wtedy mojego sąsiada... A jego psim obowiązkiem było, żeby śnieg z dachu został ściągnięty...
            Efekt? Wspólnoty placą ponad 2x większe ubezpieczenie, a pan nadal jest prezesem...
            Możemy zmienić zarządcę. Ale co z tego skoro druga firma w niczym nie ustępuje tej...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. zarządcę , Dabrow 17/05/11 12:02
              może firma ubezpieczeniowa ścignąć - tylko wy musicie potwierdzić że nie dopełnił swoich obowiązków - nie ściągnął śniegu. Bo jakby kogoś zabiło na chodniku to też powie "mógł tamtędy nie iść?" Ja pier..lę - Chrisu - nie dajcie się tak dymać w kakao bez poślizgu nawet.

              !!!!!TO JEST SPARTA!!!
              !Tu się nic nie zmienia!
              ------dabrow.com------

              1. szczerze , Chrisu 17/05/11 14:25
                to dziwię się, że nie ścignęli. U mnie spadło w sumie 2x - policja powiadomiła sztab kryzysowy, miał natychmiast zrobić z tym porządek - za drugim razem taką demolkę z autem zrobiło, że dach zostawiłem pokrzywiony nieco, bo nie opłacało się go do końca prostować.
                Pan prezio, za pierwszym razem był ważniak, do momentu jak mu nie powiedziałem, że zobaczymy co prokurator na to... Wtedy zaczął, żeby się nie martwić, bo ubezpieczenie mają itd...

                Moja kamienica NA SZCZĘŚCIE ma ubezpieczenie na poprzednim poziomie (+standardowe podwyżki coroczne ;) ) - nie ma pod nią jak autem podjechać ;) - ale inne - min 200% drożej...

                A tak btw... Jestem wkurzony po przeglądzie kominiarskim z inwentaryzacją. Jak oglądałem na www to powinno wyjść ok 200 zł - u nas wybrano "najtańszą" czytaj jedyną firmę startującą w przetargu - koszt - prawie 500 zł.
                Planowane remonty - wymiana okna na klatce - 2000zł - po tym jak sam znalazłem firmę - 1000 zł.
                Czy nie ma przepisów, że ONI nie powinni działać na szkodę wspólnoty, bo już mnie trafia...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                1. czegoś tu nie rozumiem , piotrszach 17/05/11 15:58
                  Przecież tego typu wydatki to później (przy bilansie rocznym) możecie "rozliczyć". Z tego co piszesz, to zarządca (zarządca, czy administrator, bo może się nie rozumiemy), wali was bez wazeliny! Przecież wspólnota musi mieć zarząd (kilkuosobowy, chyba mon. to 3 o ile dobrze pamiętam) i on przede wszystkim zatwierdza wszystkie tego typu wydatki (przynajmniej u mnie tak jest, wszystkie "papierki" podpisuje zarząd wspólnoty).
                  Co do "przetargów", to również zarząd powinien/może sam wybrać wykonawcę, a nie czekać, aż administrator podeśle "kolegę".

                  1. dokładnie tak jest , Dabrow 17/05/11 16:26
                    przynajmniej tak jest u mnie we wspólnocie. Mimo że są później awantury - to są one jednak na poziomie wewnątrz wspólnoty (-;

                    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                    !Tu się nic nie zmienia!
                    ------dabrow.com------

                    1. za brak "płotków" , Dabrow 17/05/11 16:27
                      też możecie ich karnie - wykonanie remontu niezgodnie z obowiązującymi przepisami. I już. A jeśli w projekcie/dokumentacji przetargowej/wykonawczej były takowe to jeszcze defraudacją by im dowalić można, a co!

                      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                      !Tu się nic nie zmienia!
                      ------dabrow.com------

                      1. płotki to nie u mnie ;) A jeśli chodzi o zarząd wspólnoty , Chrisu 18/05/11 08:25
                        to do iluś tam mieszkań zarządu się nie robi...

                        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            2. czegoś nie rozumiem , piotrszach 17/05/11 14:21
              "prezes" czego? Firmy zarządzającej wspólnotą? A co on ma tu do gadania w sprawie odszkodowania?! Ubezpieczony jest budynek przez wspólnotę i z polisy wspólnoty mieszkaniowej ma być pokryte ewentualne szkody.
              Zupełnie inna sprawa, to że nie był odśnieżony dach. Tu niestety należało by udowodnić (co nie jest sprawą łatwą), że zarządca zaniedbał sprawę odśnieżania dachu. Co do zmiany zarządcy, to nie przesadzaj, znajdzie się dużo chętnych na ten kawałek "tortu".

              1. nop niestety , Chrisu 17/05/11 14:29
                u mnie jest 2 zarządców...
                To miał do gadania, że u niego w sekretariacie składałem wniosek - musiałem wszak się dowiedzieć, gdzie są ubezpieczeni...
                A dach? Chyba powinni "niezwłocznie" usunąć (inna sprawa, że podczas remontu dachu poszli po kosztach i na dachu blaszanym nie założyli "płotków")? A od opadów śniegu minęło ponad 2 dni...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  7. Wiesz ty co? , Dabrow 16/05/11 20:17
    Odezwij się na maila/gg - znajdziesz mnie. Jakoś poradzimy.

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. Znalazłem , Bergerac 17/05/11 09:59
      ...

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL