Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » PeKa 05:38
 » NWN 05:07
 » PCCPU 04:30
 » cVas 04:19
 » luckyluc 04:09
 » xpx 03:45
 » mark_d 03:37
 » Chrisu 02:48
 » wrrr 02:25
 » Holyboy 02:23
 » Wolf 02:05
 » Grza 01:58
 » globi-wan 01:47

 Dzisiaj przeczytano
 5978 postów,
 wczoraj 48330

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

windykacje , Deus ex machine 5/06/11 14:14
bardziej do wynajmujacych mieszkania. Mieszkamy juz ponad 2 lata, a ciagle przychodza zwykle listy, na osoby ktore albo wczesniej wynejmowaly to mieszkanie albo nawet tu nie mieszkaly. Poleconych nie odbieramy, mowimy ze taki a taki nie mieszka. Zwykle listy od jakis komornikow, windykacji itp do kosza. Raz juz nawet dzwonilem do jednej z tych firm i zglosilem, ze taki osobnik juz tu nie mieszka, ale nie poskutkowalo.
Co mozna z tym zrobic? Bo juz mnie irytuje jak kolejny raz dostaje listy z prawnymi pogrozkami, wjazdu komornika w asyscie policji. Wystawione na osobe, ktora nawet nie jest tu zameldowana i tu nie mieszka.

"Uti non Abuti"

  1. Poradz sie prawnika , cp_stef 5/06/11 14:47
    z jego pomoca napisz list/oswiadczenie do Kruka czy innego windykatora. W przypadku moich rodzicow pomoglo, telefony w ich wykonaniu nie pomagaly przez miesiace.

    -|- www.lokir.org/blog
    -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
    polsku !

    1. tak, ale nie ja jestem , Deus ex machine 5/06/11 16:00
      strona. Wszelkie listy i pisma sa kierowane do innych osob, ktore albo tu nie zamieszkuja od lat albo nie zamieszkiwali wcale. Wkurzajace jest to, ze ja mam latac teraz do kazdego komornika/windykatora i informowac, ze tu takiego nie ma.
      Moze na poczcie da sie jakos zalatwic, ze tylko listy do wskazanego mieszkanca maja trafiac tutaj a reszta zwrotka z adnotacja adresat zmienil adres lub cos takiego?

      "Uti non Abuti"

      1. "latac teraz do kazdego komornika/windykatora i informowac" , Kenny 5/06/11 19:34
        niestety, innej opcji nie ma.

        Ojciec mial numer prepaid ktory nalezal kiedys dokogos innego i non stop dzwonil ktorys bank, bodajze Millenium - oczywscie nic do nich nie trafialo, nawet pierwsze pismo... Po drugim lub trzecim, bardzo ostrym, wreszcie go sobie skasowali a jakis tam szef przyslal przeprosiny.

        .:Pozdrowienia:.

      2. tak samo jak moja rodzina , cp_stef 5/06/11 20:04
        tez strona nie byla i chodzilo o pana X o ktorym nawet nie slyszeli

        -|- www.lokir.org/blog
        -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
        polsku !

  2. zacząłbym od wrzucania korespondencji do zwrotów , bwana 5/06/11 16:15
    na kopercie możesz dopisać "Adresat nie mieszka pod tym adresem" czy coś w tym stylu.

    "you don't need your smile when I cut
    your throat"

    1. problem , Deus ex machine 5/06/11 16:48
      nie mam skrzynki ze zwrotami .) Jak listonoszowi z poleconym powiedzialem, ze taki tu nie mieszka, to oczywiscie awizo w skrzynce bylo 3 razy i pewnie wrocilo bez adnotacji 'adresat nieznany'. Jutro ide na poczte zapytac o mozliwosci, moze da sie zalozyc jakis 'filtr spamowy' ,)
      Swoja droga przekichane, bo w takim UPC podpisujesz umowe nawet niebedac zameldowany/wslacicielem mieszkania, a pozniej niech sie inny martwi.

      "Uti non Abuti"

  3. sugeruje zwroty na pocztę , Bodhi 5/06/11 23:00
    zbieraj listy i co jakiś czas zwracaj na pocztę, w chwili gdy wyrzucasz pisma do kosza windykacja uznaje, że są prawidłowo doręczone

    Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię
    do swojego poziomu i pokona
    doświadczeniem.

    1. tak trzeba bedzie robic , Deus ex machine 6/06/11 07:53
      sprawdzimy czy zadziala.

      "Uti non Abuti"

  4. a dlaczego , Banan 6/06/11 00:26
    otwierasz listy ktore nie sa do ciebie zaadresowane?
    bo chyba nie ma innej mozliwosci poznania ich tresci jak zajrzec do srodka.

    1. z rozpedu , Deus ex machine 6/06/11 07:52
      ... mozna sie polapac po nadawcy i sprawdzeniu na necie kto to jest, a jeden otwarty bo pani z windykacji prosila o otwarcie i podanie numeru sprawy - bo zglaszalem (bezskutecznie), ze tu taki nie mieszka.

      "Uti non Abuti"

  5. olac i uzbroic sie w cierpliwosc , Dhoine 6/06/11 08:21
    po ~3 latach ilosc takich listow zaczyna spadac drastycznie.
    Poleconych nie odbierac, zwykle targac drobniutko i do kosza (odnoszenie na poczte, czy odsylanie dziala wcale).

  6. Podstawowa sprawa , Bergerac 6/06/11 12:48
    Zrób odpis aktu notarialnego, że jesteś jedynym właścicielem a nie tamci ścigani. Porozsyłaj ksero do wszystkich tych komorników i windykatorów wraz z komentarzem, że tamci już tu nie mieszkają. Od tej pory wszelkie listy nie adresowane na Twoje nazwisko odsyłaj lub wrzucaj do skrzynki ''zwroty''.
    Odpis, o którym pisałem, miej zawsze pod ręką na wypadek wizyty jakichś urzędników lub panów w cylindrach. I pamiętaj, że nie masz obowiązku wpuszczać komornika, a w razie braku jego reakcji na Twoje pisma masz prawo złożyć zażalenie do sądu.

    Barbossa: You're supposed to be dead!
    Jack Sparrow: Am I not?

  7. Deus ex machine - Mialem podobna sytuacje , adamakonto 6/06/11 19:00
    Na poczatku zaznacze ze mnie kosztowalo wyprostowanie spraw jakies poltora roku.
    W mieszkaniu ktore kupilismy z zonka mieszkalo wczesniej (byli wlascicielami mieszkania) malzenstwo z dwojka dzieci. Corka normalnie poukladana a synek troche festynem zajezdzal: zloty kajdan itepe.
    Nie bylo miesiaca bez jakiegos awizo z banku, firmy windykacyjnej, telekomu, firmy ubezpieczeniowej. Pomyslalem ze sprawe na poczcie zalatwie - poczta jest niedaleko i nie ma kolejek na szczescie. Babka na poczcie powiedziala ze nie maja takiej uslugi jak "filtrowanie" poczty i musze wszystko poza awizami przynosic na poczte z adnotacja ze taki a taki gosc nie mieszka pod mym adresem. Pytam co z listami poleconymi ? A kobieta : ze nie maja prawa nie dostarczyc listu poleconego pod adres ktory wpisze nadawca i nic nie zrobie.
    Grrrr. Temat listow zwyklych zalatwilem robiac tak jak mi babka powiedziala oraz dzwoniac do danej instytucji na numer podany na kopercie (na szczescie wiekszosc firm podaje te dane). Zalatwilem sprawe z Krukiem, Justitia, Sritią i innymi firmami ubezpieczeniowymi. Co prawda z Krukiem dopiero po drugim telefonie ale jednak.
    Najgorsza sprawa jest jak przychodza listy z banku. Telefon i pisma mozna sobie darowac bo adres moze zmienic tylko wlasciciel konta (tak dzwonilem do banku z ktorego pisma przychodzily) i nic sie nie poradzi. Pomogl dopiero telefon do rodzicow goscia z informacja ze mam juz dosc i ze zaczyna mnie to irytowac. Przy czym nie wiem czy adres zmienil, zamknal konto czy co tam jeszcze.

    Adam

    1. moja dziewczyna dzis dzwonila , Deus ex machine 6/06/11 19:59
      i podobno odnotowali - tia ,) a list kazali z adnotacja do skrzynki wrzucic

      "Uti non Abuti"

    2. ale nie rozumiem w czym problem , Banan 6/06/11 23:17
      no moze oprocz uciazliwosci.
      jezeli list nie jest do mnie to wyrzucam do smieci i tyle. wiem, ze to przy 78 liscie czlowieka szlag jasny moze trafic.

      moze napisz list polecony z potwierdzeniem odbioru, ze informujesz, ze taka to osoba nie zamieszkuje pod tym adresem i nie zyczysz sobie jakiejkolwiek korespondencji od danej firmy. kopie zostaw w swoim archiwum, razem z potwierdzeniem odbioru z poczty. jak cie dalej beda tak meczyc to napisz kolejny z potwierdzeniem odbioru, ze jak nie przestana to zlozysz zazalenie do sadu. a dalej to chyba ci zostatnie sad :)

      a tak przy okazji: co moze zrobic komornik czy firma windykacyjna? przeciez dlug jest na osoba a nie na mieszkanie. (wiem, ze nie takie cuda sie w polsce dzialy i dzieja, ale...)

      p.s. mialem kiedys dawno temu podobny przypadek z agentem ubezpieczen na zycie. firme pomine, bo to nie ich wina. chlop do mnie wydzwanial do pracy, domu, na komorke. potrafil przyjsc do moich rodzicow i ich wypytywac gdzie jest syn. zadne pisma i telefony nie pomagaly. wiedzial o mnie chyba wszystko: nawet dowiedzial sie, ze nowe mieszkanie kupilem i w trakcie kafelkowania wladowal mi sie na "budowe" :) wlazl mi po po prostu bezczelnie do mieszkania. jak goscia zlapalem za marynarke krzyknalem pare razy kurczak i zeby mi wiecej gitary nie zawracal, no i potrzasnalem za bary to przerazony chlop sie na mnie patrzy. w tym momencie wynurza sie moj tata z lazienki co ja kafelkowal i mowi: powiedz panu zeby spierdzielal jak nie rozumie. (staruszek nie przeklina prawie) do dzisiaj mam spokoj. wiem, ze z firma windykacyjna tak nie mozna, bo to oni potrzasaja :)

      1. Bo wlasnie z powodu nieudolnosci w znalezieniu osoby mamy medunki. , ptoki 7/06/11 08:56
        Bo zamiast osobnika znaleźć (bank bez problemu moze sledzic czlowieka np. za pomoca uzycia karty bankomatowej) to sie wszystkim nakazuje raportowac gdzie siedza...

      2. Niby zgoda: , Bergerac 7/06/11 10:00
        dług jest na osobę, a nie na mieszkanie. Ale musisz udowodnić, że to Ty teraz jesteś właścicielem mieszkania. Dzieje się tak, ponieważ wg papierów urzędowych jako właściciel może figurować jeszcze poprzedni właściciel. Komornik nie usiądzie Ci na pensję, ale może wjechać z policją i zająć klamoty, natomiast dopiero wtedy Ty odzyskujesz mienie udowadniając prawo własności do lokalu. Dlatego, jeżeli są cyrki z długami poprzedniego właściciela, trzeba zawsze mieć przy sobie odpis notarialny aktu i okazywać go komornikowi przy każdej próbie dobrania się do chałupy i sprzętu.

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL