napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(

Pozdr. Kilgor
Admin Board'a

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

Piszcie do mnie per ty z małej litery

1. powinni klienci takiego gnoja , Demo 31/07/11 08:56
   zrobić zrzutę i wynająć ekipę interwencyjną żeby mu zrobili wjazd na chatę. Syf do kwadratu, że w biały dzień takie jaja odstawiają i prawo jest bezsilne :/

   napisalbym swoj config,ale sie nie
   zmiescil:(

2. dzięki :) , ghostmc 31/07/11 09:09
   za Twoją pomoc ;) To może widziałeś jakieś ogłoszenie ze śląska i okolic na takie auto (407/diesel/sedan/warte uwagi/<26 k) ? ;)

   What a beautiful creature.
   Wish him luck, boys.

3. podrecznikowe sprowadzenie na ziemie , Dhoine 31/07/11 09:21
   good job :)

4. hehe dobre , Maverick 31/07/11 14:51
   1. nie zgadzam sie bo znam conajmniej takich trzech
   2. zgoda
   3. zgoda
   4. co zlego w tym, ze koles dba o kosmetyke samochodu przed sprzedaza?? gdyby nie wymienil listw byloby, ze trupa sprzedaje. wymiana listw nie podnosi wartosci samochodu ale poprawia estetyke. wcale nie musial tego robic.
   5. rozumiem, ze te kilka komentarzy na kolesia powoduja, ze jest najgorszy i nie moglaby to byc konkurencja? z przypadkiem opisanym z dokumentami ok, pomerdalo mu sie ale kto nie robi bledow?
   1. chodzi przede wszystkim o to że , digiter 31/07/11 16:14
      ten Peugeot ma ponad 200.000 km ale oczywiscie nie ma na to dowodów i to jest podstawowy problem handlu używanymi samochodami w Polsce. Ja bym nie kupił auta od żadnego handlarza, bo w tym biznesie liczy się przede wszystkim cena a kontroli nad jakoscia i prawnej odpowiedzialności nie ma żadnej. To nie jest problem tego sprzedawcy tylko polskiego systemu prawnego.
      Widać że prawe tylne drzwi różnią się kolorem, ale co jeszcze było robione tego nie wiemy, kupowanie w Polsce to loteria. Dlatego ja wolę kupowac od pierwszego własciciela, wtedy nie ma gadania że on czegoś nie wiedział.

      Piszcie do mnie per ty z małej litery

      1. ano wiadomo , Maverick 1/08/11 11:07
         zawsze lepiej u pierwszego samemu nabyc. ale jak mowie, sa tacy spece co sprowadzaja od pierwszych wlascicieli, nie kreca licznikow i sprzedaja prawdziwy woz a nie pomalowana szpachle :)

What a beautiful creature.
Wish him luck, boys.

1. ale w Belgii to za , Chrisu 31/07/11 11:22
   pół ceny można kupić ;)

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. to wiem , biEski 31/07/11 12:08
      widzialem juz takie.
      Lopata wyciagali z tych aut piach.
      1. ale w tym piachu , Chrisu 31/07/11 12:32
         mogło być złoto ;)
         
         he he he

         /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

         1. a tak BTW... , Chrisu 31/07/11 12:33
            ja zostawiam znajomemu co potrzebuję... W sumie nie spieszy mi się, a często może naprawdę za grosze załatwić auto "od dziadka" - prawdziwego dziadka :)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. no wlasnie , Maverick 1/08/11 16:12
               czyli jak widac sa tacy co prawdziwe po_dziadkowe sprzedaja.
               1. już kiedyś pisałem , Chrisu 1/08/11 18:56
                  że przyjechał golfem dwójką chyba '86 albo '89 i było coś około 30 tkm na liczniku. Było to +/- 5 lat temu. Auto do końca serwisowane, stało w garażu... Jakz salonu wyglądało ;)

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  1. ja w 2004 , Maverick 2/08/11 01:46
                     kupilem VW Passata rocznik 91 z przebiegiem 55 tysi. pojechalem sprawdzic co na jego stan miejscowi handlarze powiedza. mowili, ze to trup itd :) a woz stal 7 lat w garazu, wlasciciel mial go jako drugi samochod. ale czesciej jezdzil starym Poldasem. no jak mu sie zmarlo to stal w garazu bo kobita trzymala na pamiatke po mezu. wozek jezdzi w dalszej rodzinie do dzis, ma aktualnie przebieg 160 tysi i daje rade.
                     1. przebijam ;) , Chrisu 2/08/11 19:29
                        ciocia miała malucha 76 rocznik. Kiedy nim jechałem 8 lat temu miał 20 tkm. Raz w tygodniu był zapalany, przejeżdżany i zawsze na czas serwisowany. Teraz żałuję ze go od niej nie kupiłem. Po śmierci wujka nikomu nie chciała sprzedać (wygrali go z książeczki oszczędnościowej), ale mi by sprzedała ;)

                        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

Br@uNi Polska

1. dokładnie , Nikita_Bennet 31/07/11 14:01
   ja od połowy lutego nigdzie nie jeżdząc (czasem po zakupy) nabiłem 11 tys km na nowym autku a do roboty jeżdzę starym gdzie także od lutego jest już też z 10-15 tysi nabite a mamy dopiero lipiec.
   No i ja nigdzie nie jeżdżę ;)

   nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

2. ale co Cie to? , Maverick 31/07/11 14:54
   ile ktos jezdzi, jacys dziwni jestescie coniektorzy, trzeba kuic samochod i jezdzic 100tys km rocznie bo inaczej to bedzie wal przy sprzedazy.
   
   a jak moja zona swoim wozkiem robi 10 tysi rocznie to co jej zrobisz? i nic nikomu do tego, ze ma silnik 3.2 i prawie 240KM. jezdzi tyle ile potrzebuje. dziwaczne podejscie.
   1. obchodzi nas to tyle , Nikita_Bennet 31/07/11 16:03
      że jeżeli autko jest do kupienia a ma poniżej 20 tys km rocznie to w 90% jest to wałek ;)

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

3. ja robię 6k km rocznie , Demo 31/07/11 15:34
   zakładając, że jadę nad polskie morze gdzie wychodzi mi w obie mańki ~1500 km (+ lokalne zwiedzanie). Co Wy, do kibla też samochodem jedziecie :)?

   napisalbym swoj config,ale sie nie
   zmiescil:(

   1. W takim wypadku jakbyś kupił nowego , Brauni 31/07/11 15:53
      407 z HDI jeżdżąc 6k rocznie to za samą utratę wartości mógłbyś wszędzie taksówkami jeździć
      Ale co mnie to....
      Wiara podobno góry przenosi...

      Br@uNi Polska

      1. no wlasnie , Maverick 31/07/11 16:15
         co Cie to. gdyby chcial jezdzic taksowkami ze spoconymi taksowkarzami to by pewnie jezdzil. ale woli jezdzic swoim czystym i zadbanym samochodem wiec pewnie cos z nime jest nie tak, prawda?

      2. ja jeżdżę 10-latkami , Demo 31/07/11 20:12
         a nie nówkami :P

         napisalbym swoj config,ale sie nie
         zmiescil:(

   2. 7-8 razy na miesiąc , Nikita_Bennet 31/07/11 16:07
      pojadę do roboty swoim autkiem gdzie w obie strony jest 240-300km (zależy czy kogoś zabiorę po drodze) + to że mieszkam 30 km od większego miasta a tam robie zakupy i jest ponad 20 tys rocznie.
      
      Do tego pozałatwiać sprawy związane z gospodarstwem.
      No i czasem odwiedzić budowę domu siostry (120km ode mnie w jedną stronę).
      Myślę że ten rok zamknie się w 25 tys km na autko.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. swoja droga , Deus ex machine 31/07/11 21:37
         jak wozidlo, sprawuje sie dobrze? Bo kupiles drakule w koncu?

         "Uti non Abuti"

         1. daćka ale logan pickup , Nikita_Bennet 31/07/11 23:04
            a nie dusterek.
            Z maszynki zadowolony jestem oprócz akku bo już dwa razy doładowywałem bo jakoś dziwnie słabo kręcił rozrusznikiem. Poza tym lakier jest delikatniejszy niż w autkach z początku 2000roku.
            Jeździ się super, mimo ciężkiej nogi to dieselek ze stajni renault jest oszczędny. Przyspiesza ładnie.
            Z największych gabarytowo rzeczy to tato wiózł siostrze betoniarkę na pace. Z cięższych to blok do silnika z ciągnika wieźliśmy.
            Jak paka pusta to czuć że pusta, szczególnie na dziurach, jak zapakujesz ze 100-200kg na pakę to się super jedzie nawet po dziurach.

            nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

            1. ja mam , Deus ex machine 1/08/11 07:26
               MCV, takze to co Ty, tylko z blacha i fotelami z tylu .) Jesli akku Ci niedomaga to ASO i reklamacja, ostatnio na forum dacii tez pojawil sie ktos z 6 miesiecznym aku, ktore mu pada. Moja drakula tez daje rade .)

               "Uti non Abuti"

               1. no to , Nikita_Bennet 1/08/11 10:34
                  właśnie mój akku - aż sam się dziwię bo o akku dbam a mam ich łącznie ponad 10 sztuk we wszystkich sprzętach ;)
                  Ten jakiś felerny chyba i jak będę teraz na urlopie to wizyta w ASO mnie czeka i reklamacja.

                  nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

1. ropniak , Artaa 31/07/11 16:46
   jest sensowny powyżej 30tyś (chociaż jak by tak zliczyć to raczej 50 tyś)

2. powiedz to moim sąsiadom , digiter 31/07/11 17:22
   Jeżdżę ok 5-8 tys. km rocznie i na taksówki wydawałbym mniej niż wynosi sama utrata wartości samochodu. Nie liczę ubezpieczenia i napraw. Zdaję sobie jednak sprawę że dla moich sasiadów ten kto nie ma samochodu jest ciotą. Sąsiedzi nie będa mi mówili dzien dobry, zona będzie nie zadowolona, koledzy z pracy będą mnie uważali za nieudacznika. Dlatego kupiłem i co 5 lat zmieniam traktując go tak jak Amerykanie iPhona- you must have.

   Piszcie do mnie per ty z małej litery

   1. o to jesteś dobrym sprzedającym , Artaa 31/07/11 17:34
      ;-)
      
      co masz teraz do sprzedania, bo szukam czegoś dla żony

   2. Hehehe , Brauni 31/07/11 17:59
      jak bedziesz sprzedawal daj znac :)

      Br@uNi Polska

3. to żeś p... , piotrszach 31/07/11 22:46
   a co Ciebie obchodzi ile jeżdżę swoim samochodem? Może chcę mieć komfort psychiczny, że gdy będę naprawdę potrzebował gdzieś szybko się dostać, to nie ma sprawy, wsiadam w autko i jadę. Co według Ciebie oznacza "niepotrzebne"?!
   Proponuje wprowadzić przepis, że minimalny przebieg roczny to 20k km, inaczej nie przysługuje Ci samochód. dopiero zaczęło by się kręcenie liczników... tylko w drugą stronę :)

4. ja żadnym , okobar 31/07/11 23:32
   autem swoim nie robię więcej niż 10 tys km rocznie
   średnio mi wychodzi po około 8 tys w każdym z trzech którymi jeżdżę :)

   AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
   GF 7600 GS, M2N4 SLI
   Win XP SP3

What a beautiful creature.
Wish him luck, boys.

1. hmm: , Okota 31/07/11 20:44
   http://moto.allegro.pl/...-110-km-i1738043067.html
   http://moto.allegro.pl/...faktura-i1739628038.html
   http://moto.allegro.pl/...on-navi-i1725207424.html
   a wogole: http://moto.allegro.pl/...=gtext&change_view=1

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

1. po 2 latach elementy zawieszenia? , Tomasz 31/07/11 22:07
   na to powinien być jakiś unijny przepis nakazujący określoną, minimalną, wytrzymałość elementów, bo niedługo samochód trzeba będzie zmieniać co rok.

   https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko

   1. z uwzględnieniem stanu , Hitman 1/08/11 10:35
      naszych dróg - w peugeocie w jeden dzień mogę Ci pourywać pół zawieszenia - i to nie starając się bardzo..

      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
      jest niemożliwe. W praktyce robi to
      każdy z nas.

2. w ktorym roku? , Kenny 1/08/11 10:33
   123

   .:Pozdrowienia:.

   1. Mowimy tutaj o roczniku 2008 , krzychuzw 1/08/11 13:05
      i nie byloby w tym mojego zdziwienia, jesli nie fakt ze wiem ze kierowczyni naprawde uwaza (zreszta nie tani wydatek). Dodatkowo auto ma przejechane po 3 latach 28tys (nie komentuje sensu zakupu).
      Na zapalanie sie od czasu do czasu check engine, serwis mowi ze nic sie nei dzieje (podobnie jak na kilkakrotnie zaciete sprzeglo - kopniak je odblokowal).
      1. to faktycznie kicha , Kenny 1/08/11 14:42
         ojciec ma 307 - bodaj ostatni rok przed pierwszym liftingiem (chyba 2005) i wtedy (w przeciwienstwie do poczatku produkcji) uchodzily juz za calkiem dobrze zrobione, co znalazlo potwierdzenie w tym, ze przez te lata nic a nic sie w nim nie posypalo...

         .:Pozdrowienia:.