|
TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
 |
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
 |
| |
|
Szkoda powstała po wczorajszej nawałnicy , Pron! 16/08/11 10:02 No to miałem wczoraj antyelektryczny dzień.
Najpierw wywaliło wszystkie bezpieczniki w moim mieszkanku ale to nie problem, bezpieczniki-automaty, pstryk, pstryk i po krzyku.
Później zadzwonił sąsiad, że z domu moich rodziców, który doglądam w czasie ich pobytu na wakacjach, sypią się iskry.
Z sercem w okolicach odbytu podjeżdżam po dom, a tam już 2 wozy strażackie i 1 z energetyki.
Całe szczęście nie było tak groźnie jak wyglądało z daleka.
Poszło z dymem przyłączenie prądu ze słupa do domu.
Skrzynka przez którą kabel był podłączony do domu przestała istnieć, a ściana w obrębie 2 metrów jest okopcona na czarno. Dobrze, ze kable są poprowadzone powierzchniowo.
Strażacy i "energetyka" oczywiście odcięły całkiem przewód od słupa i tyle, dalej martw się sam.
Dom jest ubezpieczony, polisę znalazłem, zaraz będę zgłaszał szkodę w ubezpieczalni.
To chyba jedyna droga, żeby to jakoś załatwić bez ponoszenia kosztów?
Ktoś mi kiedyś mówił, że okablowanie do bezpieczników głównych, to sprawa "energetyki".
PS. Rodzice jak wrócą, to będą mieli.."niespodziankę". Nie chcę im psuć urlopu ;)Slalom alejkom! - Uuu, nieciekawie... , Agnes 16/08/11 10:05
Tak mi do głowy przyszło - wyjmij wszystko z lodówki i przełóż do siebie. Po co zwiększać straty.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - Zrobione... , Pron! 16/08/11 10:12
...moja narzeczona o tym pomyślała, oczywiście, bo ja biegałem po domu i wąchałem, czy coś się nie pali ;)
Ciekawe, czy bezpieczniki zadziałały, bo w amoku, praktycznie bez patrzenia, wszystkie powyłączałem i nie wiem czy główny był już wybity czy to ja go wyłączyłem.
Jeśli go nie wywaliło, to jeszcze może się okazać po podłączeniu prądu, że lodówki i parę innych sprzętów poszło z dymem.Slalom alejkom!
- przeczytaj ta polise , Kenny 16/08/11 10:14
i sprawdz wpierw do jakiej kwoty masz za wyladowania ;)
PS. Zycze jak najlepiej..:Pozdrowienia:. - Zastanawiam się , Bergerac 16/08/11 10:15
czy nie ma wymogu, żeby szkodę zgłosił właściciel osobiście. Żeby tylko nie odrzucili...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - nie wiem czy nie jest tak , Nikita_Bennet 17/08/11 14:12
że nawet jak minie termin na zgłoszenie szkody to czy nie można go przywrócić - bo jak może zgłosić szkodę ktoś kto o niej nie wie?nikita_bennet (at) poczta.onet.pl
- a co do okablowania zdaje sie masz racje , Kenny 16/08/11 10:19
"Wszystkie urządzenia między linią energetyczną a licznikiem są plombowane i dostęp do nich mają jedynie pracownicy rejonu energetycznego. Przyłącze przechodzi na własność rejonowego zakładu energetycznego i jest przez niego konserwowane.".:Pozdrowienia:. - Aha, czyli , Bergerac 16/08/11 10:21
to zakład energetyczny odpowiada za stan przyłącza i ew. szkody?Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - noo , Kenny 16/08/11 10:24
Ty naprawiasz to co sie sfajczylo za licznikiem, energetyka naprawia to co sie sfajczylo przed licznikiem, nie wiem kto naprawia licznik :D.:Pozdrowienia:. - hmm , Pron! 16/08/11 10:28
Pytałem wczoraj panów energetyków zaraz po odcięciu kabla, co dalej,
to mówili, że trzeba wezwać firmę/elektryka z odpowiednimi uprawnieniami, która zrobi nowe przyłącze, oni wtedy zrobią odbiór i podłączą tylko do słupa.
Ale chyba w przypadku ubezpieczenia to firma ubezpieczeniowa obciąży energetykę za koszty naprawy przyłącza, tak myślę.
Generalnie wszyscy wczoraj szybko się zmyli, bo mieli więcej takich zgłoszeń, a ja zostałem sam w ciemnym domu bez prądu, ciepłej wody, internetu, z narzeczoną... i kotem.Slalom alejkom! - hmmm, znalazlem cos takiego , Kenny 16/08/11 10:31
http://forum.muratordom.pl/...85cza-energetycznego.:Pozdrowienia:. - i ostatni post tutaj , Kenny 16/08/11 10:33
http://www.forumbudowlane.pl/...iecia-energetyczna.:Pozdrowienia:. - hmmm romantycznie: , zgf1 16/08/11 13:53
"w ciemnym domu bez prądu, ciepłej wody, internetu, z narzeczoną... i kotem"
zycze powodzenia w walce o swoje, hmm piorun uderzyl?Leave me alone I know what I'm doing! - Hmm... , Bergerac 16/08/11 14:05
To prawie jak Jarek, tylko jeszcze z narzeczoną... ;)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - nie , Pron! 16/08/11 15:30
Raczej nie piorun, bardziej woda.
Lało z nieba jak z wiadra, zacinało z każdej strony, silny wiatr do tego, musiało coś zewrzeć w takiej "hermetycznej" puszce przyłączeniowej.Slalom alejkom!
- zakład , XiSiO 16/08/11 10:30
ciebie interesuje tylko to co za licznikiem."Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO
- lacze sie w bolu , MayheM 16/08/11 15:48
u mnie w miejscu, gdzie wynajmuje biuro, pieprznal piorunek. Popalilo wszystko co sie dalo w firmach, ktore tam urzeduja, w tym urzadzenia sieciowe.
Ja mialem tylko UPSa z podlaczonym telefonem stacjonarnym (zasilaczem). Ups spalony, zasilacz spalony, bezpiecznik w UPS spalony. Reszte mialem wylaczona z gniazdek (zawsze tak robie)... Takze mimo, ze powywalalo tez i bezpieczniki (glowne, posrednie) to i tak poszlo.- Poprawka , Bergerac 17/08/11 10:54
Obowiązuje oficjalna wersja ''w bulu''.Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- ja mam inna jazde z ubezpieczycielem , McSlavko 16/08/11 16:31
zalało mi mieszkanie (jak już pisałem w jakimś poście) wysokosć wody nie była tragiczna ale wystarczyła do zniszczenia wszystkiego co stało w mieszkaniu (25-30cm) woda przelała sie przez ściane z piwnicy, a tam pękła podłoga (wysadziła do góry). Aktualnie czekam na na pisemko od ubezpieczyciela ale już wstępnie usłyszałem ze zalanie jak najbardziej ale nie przez wody gruntowe, tyle że moje mieszkanie nie zostało zalane od dołu tylko z boku, a to już róznica, a skad pochodziała woda raczej mnie nie powinno obchodzić...takze szykuje się na batalię bo już pojękiwania od agentki ubezpieczeniowej usłyszałem.
Wracając do strat, to niestety ale teraz wszystko wychodzi, terakota odchodzi od podłogi, glazura odpada od scian, o meblach nie wspominam bo 99% poszło na śmieci ... straciliśmy z żonką cały nasz dobytek :( mieszkanie świeżo po remoncie...mieszkamy 2,5 roku, remont zakonczyliśmy w zeszłym roku...krew człowieka może zalać.Powered by 4x4 - walcz ze skurvolami , MayheM 16/08/11 19:54
chyba, ze w umowie miales wyraznie napisane, ze nie uwzglednia wod gruntowych, a tu moga udowodnic, ze to wlasnie gruntowa wyszla :/- no niestety , Kenny 16/08/11 21:21
Zalanie (woda z rur, przez sasiada, etc), a zalanie woda z natury (w tym powodz) to z reguly dwa rozne warianty ubezpieczenia..:Pozdrowienia:. - ale najciekawsze jest to , McSlavko 16/08/11 21:37
że mam ubezpieczenie od zalanie "wód natury" od powodzi ect. tyle że nie ma tam uwzględnionych wód gruntowychPowered by 4x4 - kurna, wiesz co, patrze do owu mojego TU i jest to samo , Kenny 16/08/11 21:51
tylko wylanie z koryta wod plynacych lub zbiornika wod stojacych... niezla siara.
Ehh, pozostaje zyczyc szczescia....:Pozdrowienia:.
- popatrz na mapach , Nikita_Bennet 17/08/11 14:12
może gdzieś idzie jakaś drena odwadniająca która nie nadążyła odebrać wody i stąd nadmiar walił gruntem do twego mieszkania.nikita_bennet (at) poczta.onet.pl
- No i sprawa dalej ma się tak , Pron! 20/08/11 09:15
Był rzeczoznawca z ubezpieczalni (Allianz), zrobił parę fotek, szkoda zgłoszona.
Teraz muszę sam kombinować firmę, żeby mi to na fakturę naprawiła, potem zrobić odbiór z Vatenfallusa i oni przyłączą z powrotem do słupa.
Umowy z nimi nie potrafię znaleźć, więc nie wiem gdzie kończy się ich odpowiedzialność, bo ew. dojdzie koszt kabla do słupa do domu
Jeden elektryk wycenił mi robotę na około 1k zł.Slalom alejkom! |
|
|
|
 |
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
 |
|
|
|