Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 19:57
 » elliot_pl 19:49
 » DJopek 19:42
 » Curro 19:31
 » wrrr 19:28
 » waski 19:21
 » Draghmar 19:20
 » dugi 19:18
 » Wedelek 19:14
 » Kraszan 19:11
 » Katoda Lt 19:10
 » past 19:06
 » bajbusek 19:04
 » ripek 19:03
 » Master/Pe 19:03
 » maddog 18:53
 » Kilgor 18:48
 » rooter666 18:47
 » Dexter 18:46
 » Visar 18:44

 Dzisiaj przeczytano
 36880 postów,
 wczoraj 25433

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

ile kosztował bilet za 2,8zl w wawie a ile kosztuje ten za 3,60? , ptoki 22/08/11 17:26
Bo wg ztm nawet 8zl!
http://www.ztm.waw.pl/?c=504&l=1
"do każdego jednorazowego biletu za 2,80 z kasy miasta płynie kolejne 5,20 zł."

Kurde przeciez taniej wychodzi jezdzic autem*!
2x8zl dziennie to w miesiac jakies 320zl.
Tyle kosztuje ten "lepszy" zbiorkom?
Gdzie ta synergia?

Kolejny mit upadl na pysk...


*No, moze nie dla wszystkich ale wiekszosc jezdzacych 40 minutowymi albo jednorazowymi taniej by zajechala autem.

  1. To teraz wyobraź sobie, co by było, gdyby zrezygnowano z komunikacji miejskiej... , Rhobaak 22/08/11 17:39
    ...i każdy wsiadłby w samochód. Zamiast dopłacać do biletów miasto musiałoby wyłożyć pieniądze na infrastrukturę: drogi, parkingi itd. (tylko gdzie to wszystko budować, jeśli grunty w centrum są całkowicie zagospodarowane). Żadne miasto tego typu i wielkości nie poradzi sobie bez komunikacji publicznej. A dlaczego Warszawa wychodzi mało korzystnie w zestawieniu z innymi miastami w Polsce? Po prostu została przekroczona "masa krytyczna" i najtańszy rodzaj transportu (autobusy, tramwaje) stały się niewystarczające, a metro jest bardzo kosztowne.

    Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
    G-forc 460 gietex,barakudy
    Children of Neostrada Association MVP

    1. Czytanie ze zrozumieniem? , ptoki 22/08/11 18:38
      Nie pisalem o przesiadaniu sie a o kosztach zbiorkomu i indywidualkomu.
      Ostatnio szacowalismy tutaj pojemnosc autobusu i samochodow na poniatowszczaku (jedne buspas jeden tramwajpas i jeden autopas.

      Ja wiem ze dobry zbiorkom nie jest zly. Ale ten warszawski nie jest ani dobry (autobusy z nikad do nikad, przystanki rozwalone po 8 miejscach na jednym skrzyzowaniu, zatykajace sie trwamwaje stawajace co 200m itp.) ani tani (co pokazalem powyzej).

      Ja wiem ze jakby go zlikwidowac to bylo by ciekawie. Ale tez wiem ze nie jest on tanszy od samochodu.

      Kiedys liczylem ile kosztuje autko i jego uzytkownaie od nowosci do zlomu.
      Wyszlo ze jesli nie wydaje sie wiecej niz 400zl miesiecznie na taryfy, pociagi, autobusy to nie ma co kupowac auta.

      320zl za sam bilet stawia cala sytuacje w zupenie innym swietle.

      1. No to też czytaj ze zrozumieniem:) , Rhobaak 22/08/11 19:49
        W przypadku komunikacji miejskiej doliczasz do kosztów biletu kwoty, które dokłada miasto (związane z wydatkami na rozwój infrastruktury) i porównujesz to do kosztów utrzymania samochodu liczonych jako wydatki ponoszone wyłącznie przez użytkownika. To nie jest miarodajne porównanie.

        Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
        G-forc 460 gietex,barakudy
        Children of Neostrada Association MVP

        1. No, czytam i np. wiem ze koszt paliwa to okolo 60% podatek. , ptoki 23/08/11 09:27
          Samochodziarze placa mase kasy. To ze idzie na drogi przez kilka workow i sie miesza z inna kasa swiadczy tylko o bajzlu w panstwie.

          Podlicz ile samej akcyzy idzie z paliwa a ile panstwo i miasto klada na drogi. Cos mi sie wydaje ze tej akcyzy i tak zostaje.

          Zbiorkom sucks. A tak drogi zbiorkom to porazka.
          Caly moj post byl o koszcie zbiorkomu w wawie. Nie o przesiadaniu sie na co innego.
          Jest drogo. Za drogo. Gdzie ta kasa wsiaka?

        2. Rhobaak, podziwiam Twoją cierpliwość czasami , Barts_706 23/08/11 09:53
          Twoja dyskusja z ptokim wygląda tak:
          - Zbiorkom jest za drogi, łaaaa!
          - Jest porównywalnie tańszy niż transport indywidualny.
          - Co ty mi tu o kosztach transportu indywidualnego, zbiorkom jest zaaaa droooooggiiiiiii.
          - Nie możesz mówić że transport zbiorowy jest za drogi bez porównania go z indywidualnym.
          - Co ty mi tu, akcyza, podatek, złodziejskie państwo zabiera moje pieniądze, zbiorkom jest za droooooggiiiiiii, łaaaaaaaa.

          Mnie się już od lat nie chce toczyć bojów w necie, bo to jak próba rozmowy z buszmenami najczęściej, ale gratuluję niesienia kaganka. Chociaż, jak widać, efekty raczej niespecjalne.

          _______________________________

          http://jawnesny.pl

          1. Walczę co prawda z syndromem "duty calls", ale czasem nie mogę się powstrzymać;) , Rhobaak 23/08/11 11:33
            http://xkcd.com/386/

            Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
            G-forc 460 gietex,barakudy
            Children of Neostrada Association MVP

            1. też tak miałem... , Barts_706 23/08/11 12:38
              ...ale da się wyleczyć. :D

              _______________________________

              http://jawnesny.pl

          2. misiu drogi. , ptoki 23/08/11 11:38
            Jesli moge poruszac sie taniej wlasnym samochodem opodatkowanym, oakcyzowanym taniej niz zbiorkomem to jest on tanszy niz zbiorkom czy nie? Do tego jest szybciej niz zbiorkomem.

            I testowalem to i na wsi i na slasku i w wawie i pod corkiem i w amsterdamie.
            Chyba zyje w innej rzeczywistosci...

            1. Żyjesz w innej rzeczywistości , zartie 23/08/11 11:59
              Mama z tatą chyba cały czas Ci opowiadali, że jesteś najważniejszy i w to uwierzyłeś. A to nieprawda! Nie jesteś pępkiem świata! A rozwój miast ukierunkowuje się tak, aby były przyjazne dla ogółu mieszkańców.

              Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

            2. żyjesz w innej rzeczywistości , Barts_706 23/08/11 12:37
              Dlaczego duże, bogate miasta tak inwestują w zbiorkom? Tokyo, Paryż, Londyn, Berlin, Bruksela, Nowy Jork - to name but a few. Bo lubią wydawać pieniądze? Dla szpanu? Na złość swoim mieszkańcom?

              Wychodzi ci że jest taniej, bo nie bierzesz pod uwagę tego o czym napisał Rhobaak, a nie bierzesz tego pod uwagę, bo to właśnie ty nie czytasz ze zrozumieniem, poza tym łatwiej powtarzać one-linery wujka Korwina, niż poczytać i się zastanowić.

              Masz logikę dziecka z przedszkola "koszt biletu plus koszt dopłaty od miasta to więcej niż paliwo, więc zbiorkom jest droższy", nie mówiąc już o tym, że miesięczny koszt parkowania w centrum miasta plus paliwa przy przejazdach plus kosztów eksploatacji samochodu (olej, ogumienie, mycie) jakoś dziwnie niski ci wychodzi, jeżeli myślisz o dojeździe do centrum z obrzeży miasta (no chyba że liczysz na darmowy parking w centrum, buhaha).

              Mówią ci coś pojęcia kosztów społecznych? City sprawl? Koszta leczenia chorób cywilizacyjnych u mieszkańców z płucami zatkanymi spalinami? Koszty infrastruktury, w które wchodzą koszta drogiej przestrzeni w mieście pod drogi, estakady, tunele, parkingi, nie mówiac już o utrzymaniu tego wszystkiego? Bo jeżeli nie, to twoje powiedzenie "zbiorkom jest droższy" wysysasz sobie z brudnego palucha.

              _______________________________

              http://jawnesny.pl

              1. Ty chyba nie czytasz co ja pisze. , ptoki 23/08/11 13:15
                Duzymi literami:
                WARSZAWSKI ZBIORKOM JEST DROZSZY OD INDYWIDUALNEGO.
                GDZIE TEN EFEKT SYNERGII?
                GDZIE OPLACALNOSC WYDZIELENIA TERYTORIALNEGO DLA ZBIORKOMU?
                GDZIE SENSOWNOSC CENTRALNEGO PLANOWANIA (vide pulawska)?

                Nigdzie nie pisalem o przesiadaniu sie.
                Wyciagnalem prosty fakt. Ile kosztuje zbiorkom w wawie.
                Reszte sobie dopowiedziales.

                1. no i mówię, rozmowa jak z dzieckiem , Barts_706 23/08/11 13:29
                  Droższy, droższy, pokazać ci że nie uwzględniasz różnych kosztów w tym równaniu, to tylko dalej krzyczysz droższy, droższy. No więc właśnie nie droższy, dziękuję za uwagę.

                  _______________________________

                  http://jawnesny.pl

                  1. Standardowo, ogolniki kontra twarde liczby. , ptoki 23/08/11 14:48
                    Liczylem utrzymanie mojego auta. Tak jak wspomnialem wyszlo okolo 400zl miesiecznie. Wliczone bylo wszystko. Ubezpieczenie (razem z AC), paliwo, przeglady, naprawy.

                    Do czasu kiedy prawdziwe koszty zbiorkomu nie byly znane mozna bylo sie klocic. Dzis koszty sa znane. Kolejna niewiadoma zniknela.

                    Koszty spoleczne sa nie do oszacowania. Stawiam je na rowni z kosztami utraconego czasu w zbiorkomie i kosztami grypy zarobionej w tymze.

                    Clou mojego posta jest proste:
                    Usluga komunalna, monopolowa i przy duzej frekwencji jest tak samo droga jak wykonanie indywidualne. A zgodnie z mitem powinno byc taniej bo autobus podobno pali mniej niz samochod itp.
                    I niestety tak nie jest.

                    1. albo , elliot_pl 23/08/11 17:54
                      masz elektryczne auto, albo nim nie jezdzisz. Ja robie ok. 15kkm rocznie. Koszt samego paliwa to ok. 600 zl miesiecznie, a gdzie eksploatacja i oplaty stale?

                      momtoronomyotypaldollyochagi...

                      1. Eee no liczymy: , ptoki 23/08/11 18:49
                        Zalozenie: Auto miejskie niebylejakie za 40kzl na 8 lat potem sprzedane za 6kzl. pali 6l/100km przeglad za 600zl raz na dwa lata. Opony srednio dobre raz na 4 lata. Jezdzone 15kkm za 5zl/L

                        kwota ilosc koszt
                        koszt samochodu 40000 1 40000
                        koszt przegladow 600 4 2400
                        koszt opon 600 2 1200
                        OC 500 8 4000
                        AC 1500 4 6000
                        Koszt napraw 3000 1 3000
                        koszt paliwa 4500 8 36000
                        suma 92600
                        sprzedaz auta 6000
                        koszt miesieczny 481.1111111

                        Nawet jak po tych 8 latach sprzedane za 1000zl to wychodzi 500zl na miesiac.

                        To co podawalem wczesniej liczylem chyba ze dwa lata temu wiec moglo wyjsc taniej (bo liczylem dla auta za 33kzl)

                        Policzymy sobie jeszcze raz dla auta dluzej eksploatowanego:
                        Zalozenie:
                        Auto na 15 lat za 40kzl i 20kzl na naprawy plus OC i AC (tylko jak relatywnie nowe) i do tego troche kosztow (dla 15kkm).

                        kwota ilosc koszt
                        koszt samochodu 40000 1 40000
                        koszt przegladow 600 5 3000
                        koszt opon 600 3.75 2250
                        OC 500 15 7500
                        AC 1500 4 6000
                        Koszt napraw 20000 1 20000
                        koszt paliwa 4500 15 67500
                        suma 146250
                        koszt miesieczny 812.5

                        Co jeszcze trzeba dorzucic do kosztow? Ile to podbije rachunek?
                        A trzeba pamietac ze tych 15kkm nie robi sie tylko do pracy ale rowniez na zakupy, urlopy itp.

                        Gdybym z mojej wiochy jezdzil do gliwic/katowic (jakies 25km w jedna strone) to zrobil bym rocznie jakieś 12kkm. Robiac po drodze zakupy dosyc trudno bylo by zrobic ponad 15kkm. Zreszta
                        Jesli zalozyc w powyzszej wersji robienie 20kkm to daje nam ledwie 70zl wiecej miesiecznie.

                        Ponizej wersja "warszawska": Czyli dojazd do roboty 12km w jedna strone i sprzedanie 8 latka za tysiac zl.

                        kwota ilosc koszt
                        koszt samochodu 40000 1 40000
                        koszt przegladow 600 4 2400
                        koszt opon 600 2 1200
                        OC 500 8 4000
                        AC 1500 4 6000
                        Koszt napraw 3000 1 3000
                        koszt paliwa 1620 8 12960
                        suma 69560
                        sprzedaz auta 1000
                        koszt miesieczny 380.8888889

                        Placenie za parking nie jest takie straszne. Ogladajac mapki wawy i katowic z zaznaczonymi strefami parkowania wyszlo mi ze maja po maks 2-3km szerokosci. To statystycznie mniej niz 1,5km na ewentualne dojscie jesli pracuje sie w centrum czyli spacer na 10-15 minut. Tyle to ja musze deptac na tramwaj...
                        A nie kazdy pracuje w centrum. Pracujac na noc czy w weekendy nie placi sie za parkowanie...

            3. to Ty chyba nie jeździłeś , Demo 23/08/11 12:51
              dobrym zbiorkomem. Metro w Madrycie czy w Londynie. Bajka- szybko, sprawnie, czysto i wcale nie tak drogo.

              napisalbym swoj config,ale sie nie
              zmiescil:(

              1. Zawsze znajdzie się ktoś, , Pandora 23/08/11 13:16
                kto podczas rozmowy o nawozie powie, że szwajcarskie lody są najpyszniejsze :)

                Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

                1. eeej przecież wyraźnie , Demo 23/08/11 13:22
                  wykroczył z tematem poza naszą cudną Polandię:

                  "I testowalem to i na wsi i na slasku i w wawie i pod corkiem i w amsterdamie.
                  Chyba zyje w innej rzeczywistosci..."

                  więc dlaczego ja nie mogłem?

                  napisalbym swoj config,ale sie nie
                  zmiescil:(

                  1. Racja , Pandora 23/08/11 13:40
                    nie doczytałem. W Amsterdamie komunikacja masowa to bajeczka.

                    Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

                    1. No, i w niedziele rano musialem do roboty isc piechota i wolalem kupic rower... , ptoki 23/08/11 14:16
                      Testowane z Diemen i z Oud West w 2003r.
                      Widze ze wiele sie nie zmienilo do dzis. Pierwszy tramwaj w niedzie 7:30
                      http://www.gvb.nl/...bles/Pages/vertrektijden.aspx
                      Tram 9 to Centraal Station
                      sundays and public holidays
                      Kruislaan 7:29

                      Teraz jest co prawda autobus nocny ale kosztuje 4E. Wtedy nie bylo...

                      W robocie musialem byc o 7:00

                      U mnie we wsi pierwszy autobus do cywilizacji rusza o 7:12.

                      Przyznam ze Amsterdamska komunikacja jest ok ale ma swoje wady. W praktyce i tak trzeba miec autko...

                      1. nom , elliot_pl 24/08/11 14:33
                        mieszkajac w Haarlem, ciezko jechac samemu na impreze do rana, bo pozostaje powrot taxi. Pociagi nie kursuja juz kolo polnocy o ile pamietam :) A taxi to juz ze 30 eur. W kilka osob to juz nie problem. Ostatnio nawet wracalismy w 6 osob i ugadalismy sie z Pakistanskim kierowca na 20 eur - i nie bylo problemu :)

                        momtoronomyotypaldollyochagi...

              2. Metro to inna bajka. , ptoki 23/08/11 14:21
                Specjalnie ominalem ten obszar.
                Metro jest budowane "post factum" czyli tam gdzie wiadomo ze bedzie duzy ruch.
                I tam sie sprawdza.
                Ale w wawie oprocz tego ze autobusy dowoza ludzi do metra a nie jak dawniej do centrum czy gdzies indziej nie ma wiele pomocnych rozwiazan. Parkingi pod miastem? Sladowo.
                Przesiadki? Problematycznie. Czesto bardziej oplaca sie juz wybrac odpowiednia linie tramwajowa czy autobusowa zamiast przesiadac do i z metra.

                Smuci mnie ze realizacja komunikacji realizowana odgornie jest tak slaba za te cene.

    2. Myślę, że można dyskutować... , JE Jacaw 23/08/11 08:30
      ...czy nie dałoby się np. tego sprywatyzować, ale pomińmy tu ten temat, bo chcę napisać o efektywności komunikacji itp. rzeczach. Jestem z Katowic, ale ostatnio miałem okazję w miarę często odwiedzać Warszawę i np. 2 rzeczy nie jestem w stanie zrozumieć: czemu ani metro, ani tramwaje nie idą pod lotnisko ? Przecież to jakaś paranoja, szczególnie odnośnie tramwajów, które w zasadzie dochodzą do lotniska, ale od strony przeciwnej niż terminal. I jestem ciekaw ile z tego powodu jest niepotrzebnego ruchu w Warszawie na trasie dworzec PKP - lotnisko i mam wrażenie, że całkiem sporo.

      A druga rzecz, to odwieczny problem miejsc parkingowych, jak już pisałem wcześniej, byłem w tym roku w Świnoujściu i pojeździłem nieco po niemieckiej stronie wyspy Uznam. I tylu wielopoziomowych parkingów co tam to chyba sumarycznie w całej Polsce nie widziałem. A dodam, że to były małe miejscowości i każda (dosłownie każda) dysponowała parkingiem wielopoziomowym.

      Poza tym zamiast poszerzać u na możliwości komunikacyjne przez odpowiednio rozbudowaną siatkę dróg, robi się coś przeciwnego - tu odnoszę się do Katowic, bo nie wiem jaka jest polityka innych miast. Wynika to często z tego, że mieszkańcy chcą żyć w spokojnej okolicy i daną drogę się zamyka, a potem zdziwienie, że na głównych drogach takie korki. Problem w tym, że każdy chciałby mieszkać w spokojnej bezsamochodowej okolicy i jednocześnie każdy chciałby móc wszędzie samochodem dojechać, czyli moją drogę trzeba zamknąć, ale sąsiada ma być przejezdna. Tak się nie da: albo rybki, albo akwarium. Pominę tu milczeniem kretyńskie pomysły zrobienia w Katowicach Centrum z ul. Mariacką na czele - po prostu taki bezsensowny, utrudniający życie i do tego kosztowny projekt, że nóż się w kieszeni otwiera i szkoda o tym nawet gadać. To jest albo jakiś mega przekręt, albo przykład mega głupoty.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. Hmmmm , zartie 23/08/11 11:54
        "czemu ani metro, ani tramwaje nie idą pod lotnisko"

        Bo mają służyć mieszkańcom? A oni znacznie częściej potrzebują dojechać do pracy, do domu, do sklepu ... A ludzie z bagażem raczej wybiorą taksówkę. Poza tym od lat była mowa o budowie linii kolejowej (odgałęzienia od torów na Radom), wreszcie to teraz budują.

        "odwieczny problem miejsc parkingowych"
        Sam sobie odpowiedziałeś. Bo to Polska. Polak, gdyby mógł, to by na 3. piętro pod drzwi wjechał. Parking będzie stał pusty, wszelkie okoliczne uliczki będą zastawione. Czasem jest to kwestia wysokości opłat, ale u mnie jest to samo wokół niedawno otwartej galerii handlowej, a tam jest przecież parking bezpłatny.

        Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

        1. No właśnie... , JE Jacaw 23/08/11 12:03
          ...to jest takie krótkowzroczne: bo ma służyć mieszkańcom, a przez to mieszkańcy tkwią w większych korkach. Sprawę metra zostawią trochę na boku, bo aż wstyd o nim pisać, nie mówiąc już o jakiejś jego przebudowie. Ale tramwajom brakuje kawałka, aby pod terminal mogły dojechać, co więcej nie są to tereny jakoś gęsto zasiedlone, a jeśli jest jakiś problem z podciągnięciem torów, to można by zrobić sensownym transport skorelowany, czyli tramwaj jedzie do końca linii, a tam już czeka jakiś autobus na lotnisko.

          Jestem też pewien, że gdyby to było dobrze zorganizowane, to wielu by z tej taksówki zrezygnowało, bo szybko by się przekonali, że tak jest zdecydowanie szybciej i można dużo czasu zaoszczędzić.

          Co do parkingów, to myślę, że ludzie by z nich korzystali, tylko ich po prostu nie ma. Owszem zawsze będzie grupa, która prawie do windy samochodem chce wjechać, ale jest też sporo normalnych ludzi, do tego takie parkingi można też budować w centrum miast, bo bardzo oszczędzają miejsce... ale lepiej stworzyć strefy płatnego parkowania i kosić kupę kasy za postój i myślę, że tu leży główna przyczyna tego stanu rzeczy.

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

          1. Przecież napisałem, że będą jeździć pociągi , zartie 23/08/11 13:02
            I to będzie najszybszy transport. Krótkowzroczne byłoby kombinowanie powiązania z tramwajami, czas przejazdu na Okęcie nie jest rewelacyjny, znacznie szybciej można dotrzeć autobusem 175. Z taksówek ludzie z bagażem nie zrezygnują, bo zapewniają im transport spod/do drzwi.

            Odnośnie parkingów: nie ma, bo ludzie nie parkują, ludzie nie parkują, bo są drogie, ludzie nie parkują, więc nie ma. IMHO mogło by się to zmienić, gdyby były bezpłatne na obrzeżach centrum (ew. bardzo tanie, 1 zł/h), przy jednocześnie znacznie wyższych opłatach w samym centrum miasta (np. 6 zł/h).

            Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

            1. No to jeszcze ja... , JE Jacaw 23/08/11 14:20
              ...po pierwsze jak ruszy kolej to pogadamy, szczególnie, że jestem ciekaw jak będzie często kursować. A poza tym lotnisko, torowiska i dworzec nie stoją tam od dziś, nie jestem z Warszawy, ale przypuszczam, że problem ma przynajmniej 10-letnią historię, do tego póki tej kolei nie ma to tak trudno zorganizować te kilka autobusów ? Osobiście korzystałem kilka razy z lotniska i chętnie bym tam właśnie tramwajem dojechał, bo w godzinach szczytu autobus i taksówka to porażka.

              A co do parkingów, to proszę znajdź mi takie parkingi w Katowicach i okolicy. Jak znajdziesz to chętnie się dowiem gdzie są. Oczywiście nie znam wszystkich miast w Polsce, ale jedne wielopiętrowe parkingi kojarzę od biedy w Warszawie. Acha i żeby było jasne ja mówię o wielopoziomowym parkingu miejskim, a nie np. o dwupoziomowym parkingu hipermarketowym. I gwarantuję Ci, że jakby takie w Katowicach wybudowali, to ludzie by tam parkowali... bo i tak nie mają wyboru.

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

  2. Gdyby wszyscy podrużujący komunikacją miejską przesieldi się do samochodów... , Emalia 22/08/11 17:50
    to już by chyba z nich nie wysiedli tylko stali w korkach do usranej śmierci. Ta podwyżka nie jest taka straszna dla stale korzystających z komunikacji zbiorowej warszawiaków - 90 dniowy bilet na I strefę zdrożał raptem o 24 PLN. Zobaczymy tylko co się poprawi i kiedy.

    1. Podróżujacy :-) , Yen 22/08/11 18:25
      123

      Wiedźma pozdrawia :)
      gg:5182317

      1. Przepraszam! , Emalia 22/08/11 19:09
        I się wstydzę.

    2. wow , elliot_pl 23/08/11 00:46
      pierwszy Twoj post, ktory zrozumialem od poczatku do konca :)

      momtoronomyotypaldollyochagi...

  3. jak ktoś jeździ przez cały miesiąc , ViS 22/08/11 17:57
    to płacić teraz będzie 120zł, a za 3 miesiące 220zł.
    a nie 320zł kupując jednorazówki ;)

    I will not buy this record - it is
    scratched.

    1. widze ten ;) ale , ptoki 22/08/11 18:40
      wiesz ze teraz jak placi sie za miesieczny te 90zl to tak naprawde ZTM dostaje drugie i trzecie tyle od miasta?

      Jesli tylko zartowales i masz te swiadomosc to mozesz tego posta zignorowac. ;)

    2. 320zł tylko? , Remek 23/08/11 09:36
      A myślisz, że wraca piechotą?

  4. nie narzekajcie , Grza 22/08/11 18:59
    mieliscie jedna (jak nie jedyna?) z najtanszych komunikacji w PL, do tego chyba najlepiej rozwinieta, taka podwyzka moze uderzyc co najwyzej w ludkow korzystajacych z jednorazowych biletow, ale i tak nie jest zle, uwierzcie, mowi to mieszkaniec 3miasta ;)

    1. hmm , bartek_mi 22/08/11 19:31
      "taka podwyzka moze uderzyc co najwyzej w ludkow korzystajacych z jednorazowych biletow"

      co to za debilne gadanie?
      miesieczny jest drozszy wiec nie uderza w tych co maja miesieczne?

      byla najtansza? nieprawda.
      jest najdrozsza? prawda :)

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  5. hmm , Grza 22/08/11 19:37
    czy od razu debilne? piszac ze moze uderzyc mialem na mysli na prawde uderzenie a nie muskanie ;) nie byla najtansza? ok, zjezdzilem kilka wiekszych miast i jakos niefortunnie ta wlasnie warszawska komunikacja mnie urzekla zarowno funkcjonalnoscia jak i cena (podaj przyklad prosze) Natomiast tekscik o tym ze jest najdrozsza nie wiem jak odebrac, bo wciaz nie podajesz zadnych faktow ;)

    1. bartek_m , Grza 22/08/11 19:37
      o tak mialo byc.

    2. hmm , bartek_mi 22/08/11 20:00
      krakow - miesieczny 94 albo 89 (krakusy jaka jest rozncia miedzy miejscik a normalnym?), godzinny 3.60, jednorazowy 2.80
      wroclaw - miesieczny 80 , godzinny 3.60, jednorazowy 2.40
      gdansk - miesieczny 97, godzinny 2.40, jednorazowy 2.80
      poznan - miesieczny 81, godzinny 4 (albo 6), jednorazowy 2 (albo 3) [poznan mistrzowie "prostej taryfy" i liczenia przystankow]
      wawa - miesieczny 90, godzinny 5.2, jednorazowy 3.6

      5.2 za godzinny bilet w tak duzym miescie to zart.
      miesieczny moze i nie jest najdrozszy i "porownywalny" z innymi, reszta drozsza i to duzo.

      bilety miesieczne poszly o 15% reszta o 30% - jak to tlumaczono "ma przekonac do systematycznego korzystania z komunikacji miejskiej" :). mnie, sporadycznie korzystajacego z metra poki co zdecydowanie mnie zniecheca.

      a przy tych podwyzkach trzeba pamietac, ze to poczatek. docelowo ma byc 5 zeta za jednorazowke. juz teraz sie mowi, ze od 1 stycznia 2013 jednorzawoka ma kosztowac 4.4

      a co do tematu - niech obetna wawie janosikowe to bedzie na ztm. a tak trzeba na biede placic...

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

      1. to Opole , okobar 23/08/11 17:48
        miesięczny - 126,50 na okaziciela, 88,00 imienny
        jednorazowe -2,60/ 3,00 w zależnosci czy w kiosku czy autobusie
        nocny - 6,40

        i o ile dobrze pamietam - nocna jest tylko jedna linia w miescie

        AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
        GF 7600 GS, M2N4 SLI
        Win XP SP3

      2. Co do janosikowego. , ptoki 23/08/11 19:08
        Mnie zastanawia ta propaganda. Bo z jednej strony duzo ludzi mieszka w wawie i placi swoj dochodowy gdzie indziej, ale tez placa za wynajem, zakupy w samej wawie a nie u siebie.

        Do tego wiele firm obracajacych duza kasa ma swoje siedziby w wawie a pracuja w calym kraju.
        Ze nazwe tylko kilka (adresy wzialem z ich stron, zalozylem ze to ich miejsce opodatkowania - glowna siedziba):
        DPD, siodemka, hp, real, polkomtel itd...

        1. a do tego dodaj , okobar 23/08/11 21:02
          że cała Polska odbudowywała stolicę :P

          AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
          GF 7600 GS, M2N4 SLI
          Win XP SP3

          1. urok wspolnego worka , ptoki 24/08/11 10:24
            ech...

        2. taa, nooo, jassssne.... , Pawelec 25/08/11 08:51
          mieszkam niedaleko wylotówek na Lublin, linię otwocką i Wołominy/Kobyłki/Ząbki. Jak w każdym większym mieście taka wylotówka to sznurek takich rejestracji z rzadka przerwany miejscową rejestracją. A hasło 'słoiki' używane często na tvnwarszawa.pl to nie przypadek. Wyrobnicy przyjeżdżają zarabiać a nie wydawać, nawet pieczywo kupują u siebie. Nie porównujmy tego zjawiska do ludzi którzy wynajmują tu mieszkanie i mieszkają bo to znikomy procent. A co do dopłat do zbiorkomu to powiem tyle że wychodzi tak drogo bo ostatnie lata to spore inwestycje w tabor a ceny tegoż mają się nijak do cen samochodów do twoich wyliczeń. Wygogluj ile było przetargów na autobusy (bodaj 2 czy 3 po 180 sztuk), zakup tramwajów od Pesy i pociążki mające obsługiwać linię SKM kończącą się na lotnisku. To jest kasa o jakiej ja nawet nie śnię. Przez całe lata nie inwestowano w tabor to teraz się mści. Zresztą nawet jak kupili Neoplany to są one dzisiaj złomem a niejeden kierowca woli starego Ikarusa niż nawet pierwsze Solarisy. Jakości i trwałości Ikarusa dzisiaj nic nie dogoni niestety, to samo z EN57 na kolei i chorzowskimi tramwajami. A prywatyzować to nie bardzo jest co bo MZA to firma PRAWIE taka sama jak Michalczewski czy PKS Grodzisk. Stają do przetargu a MZA płaci za przejechane kilometry. Prawie bo miasto kupuje im wozy a innym nie.

          Tom Drwal
          LAS Ltd.

          1. No a ja na ten przyklad , ptoki 25/08/11 10:19
            na slasku widze mase rejestracji z warszawy.
            Wniosek: Masa firm ma swoja siedzibe w wawie. Ich pracownicy jezdza po calym kraju. I firma zarabia w calej polsce.

            Sedno problemu jest jedno:
            Tego sie nie da racjonalnie rozliczyc.
            Zawsze bedzie albo "za duze" albo "za male" janosikowe.

  6. jezdze nie regularnie , Fantomas 22/08/11 19:40
    wiec nie oplaca mi sie kupowac miesiecznego/kwartalnego...

    po drugie Wawa to nie Gdansk wiec jest rozciagnieta w kazdym kierunku, a nie tylko "wzdluznym" co czyni, ze wiekszosc rzeczy zalatwiam jezdzac rowerem, a z samochodu korzystam tylko i wylacznie w sytuacjach podbramkowych .. stad zastanawia mnie sens posiadania samochodu w Wawie ..

    a teraz porownanie oplacalnosci w faktach: :)
    ostatnio mialem szkolenie na Woli:
    1. busem jechalem 25-30 minut + 10 min na dojscie z czekaniem na busa .. = 35-45min / koszt 7,20
    2. mobil 15-20 minut dojazd (powrot zajal mi godzine) + 5-10 minut krazenia by zdobyc miejsce = 25-60 min/10-15zł
    3. rower 30-35min/ koszt 0 zł :)

    a kolejna podwyzka uczyni to, ze zaczne sie rozgladac za jakims skuterem 125/50

    .... jezeli nie wyłapałes(aś)
    złosliwosci to przeczytaj raz
    jeszcze ...

    1. Rower koszt 0 zł? Nie sądzę. Energię do jego napędzania generujesz dzięki fotosyntezie?:) , Rhobaak 22/08/11 19:54
      ...

      Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
      G-forc 460 gietex,barakudy
      Children of Neostrada Association MVP

      1. No, energia, energią , Pandora 23/08/11 08:06
        ale sprzęt trzeba kupić. Ja po mieście, jeśli mogę to również wyłącznie rowerem się poruszam. Nie ze względu na oszczędności, a prędkość przemieszczania się. W godzinach szczytu tylko helikopter jest szybszy :)

        Z niecierpliwością czekam na jakąś sensowną propozycję skutera elektrycznego. Czegoś na co można wsiąść w garniturze.

        Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

    2. hmm , bartek_mi 22/08/11 20:01
      wszystko z rowerem jest fajnie dopoki:
      a) nie musisz jechac w garniaku :)
      b) nie ukaradna :)

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    3. jasne , Hitman 22/08/11 20:13
      dostałeś ten rower gratis do mleka chyba, nie psuje się nigdy, nie zużywa i chciałbym Cie zobaczyć z większymi zakupami na dokładkę podczas ulewy ;)) a co mi tam szalejmy w zimie lepiej ;P

      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
      jest niemożliwe. W praktyce robi to
      każdy z nas.

      1. easy , Fantomas 22/08/11 22:15
        wieksze zakupy robie w sklepie prawie pod blokiem :)
        podczas ulewy jestem skazany na busy .. co nadal nie powoduje, ze musze miec samochod do poruszania sie w wiecznych korkach po Wawie .. :)

        ps: a koszt roweru juz dawno sie zwrocil z pieniedzy jakie bym wydal na bilety autobusowe :P

        .... jezeli nie wyłapałes(aś)
        złosliwosci to przeczytaj raz
        jeszcze ...

      2. ja np. jeżdżę w zimę do pracy :) , Demo 23/08/11 07:27
        i szczerze to lubię to dużo bardziej niż lato. Nie znoszę jeździć w deszcz a w okresie letnim opady zdarzają się często. W zimę za to ciepłe ubranko i heya. Garniak wisi sobie w pracy i nie widzę w takiej formie dojazdu żadnego problemu.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. jeżdżę na rowerze of course , Demo 23/08/11 07:28
          j.w.

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

        2. ok jak masz lajtową trasę zgoda , Hitman 23/08/11 09:33
          jak nie to prysznic wskazany, problem zakupów dalej nierozwiązany..
          Jeździłem ze 2lata bez względu na aurę i sorry ale zima to najgorszy okres, nieodśnieżone chodniki (ulice dla samobójców ) rower po zimie praktycznie zryty na maxa - i duże temp ujemne powodują że łapki marzną i poniżej - 10 nic już nie chroni efektywnie ..

          Teoretycznie okłamywanie samego siebie
          jest niemożliwe. W praktyce robi to
          każdy z nas.

          1. trasę mam dość ciężką , Demo 23/08/11 10:50
            nie ma za dużo górek ale tereny nawet w lato ciężko przejezdne. Rzadko kiedy dojeżdżam spocony.

            Zakupy...robię 1 w tygodniu duże i wtedy jadę samochodem. Wszystko inne na tygodniu ładuję do plecaka z którym jeżdżę (3 os. rodzina).

            Nieodśnieżone chodniki...Do swojego góraka kupiłem najszersze opony jakie mi wchodziły w widełki (nie powiem jaka szerokość bo jestem lama w tym temacie). Dla mnie to cała frajda po takim śniegu się przeprawiać :D

            Co do degradacji roweru. Mam rower na lato i na zimę. Na zimę byle grat aby jechał, nic więcej nie oczekuję.

            Łapki i mróz. Mam puchate rękawiczki które oferują ochronę nawet przy -25 a jednocześnie czuję nimi hamulec czy przerzutki. Zaznaczam, że szybko nie jeżdżę- nie da się. Jakbym się rozbujał do 40 km/h pewnie by było pic czuć.

            Zima- zdecydowanie najfajniejszy rowerowy sezon :)

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

            1. To teraz zdradź... , JE Jacaw 23/08/11 11:08
              ...tą tajemnicę, jak to robisz, że się nie pocisz ?

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

              1. jeździ rowerem , myszon 23/08/11 11:26
                to ma kondycję. Spocić to się można jak się zaczyna jeździć albo się ostro napiera. Przy spokojnej jeździe ~20km/h nie ma żadnego problemu. Codziennie 5km na uniwerek z czego połowa trasy pod górkę w 15min bez problemu robię.

                1. Taaa... jasne... , JE Jacaw 23/08/11 11:29
                  ...może jakiejś super kondycji to nie mam, ale trochę jeżdżą, poza tym wybacz, ale jeśli w letni upalny lub mocno ciepły dzień piechotą się pocę, to nie ma siły, aby na rowerze nie spocić się bardziej.
                  No chyba, że ktoś prawie wyczynowo jeździ, ale my tu raczej mówimy o spokojnej jeździe po mieście zamiast samochodem, więc trudno wymagać, aby każdy był kolarzem. :-)

                  Socjalizm to ustrój, który
                  bohatersko walczy z problemami
                  nieznanymi w innych ustrojach

                  1. fakt, kondycję mam , Demo 23/08/11 11:53
                    pedałuję w domu na stacjonarnym 3x/ tydzień po 30 min (tu się leje ze mnie maksymalnie) i 3x/ tydzień biegam po 1h. Może tu tkwi diabełek :)

                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                    zmiescil:(

              2. hmmm , Demo 23/08/11 11:28
                po prostu nie jadę szybko bo się nie da. W zasadzie to jadę niewiele szybciej niż bym szedł. Ostatnie 2 Km trasy mam prostą- ładnie odśnieżoną (bo już na terenie zakładu pracy) drogę, ale to za mało by się spocić.

                napisalbym swoj config,ale sie nie
                zmiescil:(

    4. busem jechalem 25-30 minut , RusH 23/08/11 00:03
      taxi by wyszlo podobnie :)

      taksiarze pewnie sa bardzo zadowoleni

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

    5. Niby fajnie... , JE Jacaw 23/08/11 08:16
      ...bo sam jestem zwolennikiem rowerów, niestety mają one kilka wad:
      1. Jak jedziesz do pracy, to potem przydałby się w pracy prysznic... niestety w mojej go nie ma. No chyba, że Ty się nie pocisz, ale ja tak.
      2. Jazda w zimie, śnieżycy lub deszczu jest średni przyjemna i znów często trzeba by mieć warunki na przebranie się w pracy. Poza tym niestety dla mnie w zimie jest po prostu za zimno na chodzenie, a co dopiero na rower.

      Natomiast np. nie dziwię się czemu na południu Europy tak popularne są skutery. To świetna sprawa... tylko nie w naszym klimacie. Natomiast odnośnie komunikacji w Katowicach napisałem poniżej.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

  7. Heh, , Marcinex 22/08/11 23:21
    a w takim Wiedniu roczna karta na wsio czyli metro, S-bahn, autobusy i tramwaje kosztuje tylko 1800 zeta (czyli 150/mc)- a porównajmy teraz zarobki tu i tam - czy u nas nie jest za drogo?

    Nie ma piekła poza tym światem, on nim
    jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
    on nim jest!

  8. Dziwię się, że Ciebie to dziwi... , JE Jacaw 23/08/11 08:11
    ...skoro nawet taniej jest jechać samochodem w 2 osoby niż koleją - co więcej niekiedy taniej jest PKS'em, to z komunikacją miejską też jest podobnie.

    Oczywiście jest to uproszczenie, to chodzi mi o koszt paliwa, bez tych wszystkich dodatkowych opłat. Jednak to tłumaczy czemu jak ktoś ma już auto, czyli wszystkie opłaty i tak musi ponieść woli jechać (a nawet stać w korkach) swoim autem. Sam dopiero od niedawna jeżdżę samochodem i przez wiele wiele lat musiałem korzystać z komunikacji miejskiej w Katowicach oraz z PKP. I nigdy (powtarzam się NIGDY) nie dziwiłem się, że ludzie wolą stać w korkach niż przesiąść się na komunikację miejską - w Warszawie przynajmniej wiele autobusów i tramwajów ma klimę i pewnie w zimie ogrzewanie.

    Śmierdzące, brudne, zatłoczone, dziurawe (w czasie deszczu woda leje się na głowę), spóźniające się, bez klimy i ogrzewania autobusy nie są w stanie przekonać ludzi do jazdy nimi. Nawet jakbyśmy co drugi dzień robili akcję dzień bez samochodu i puszczali co 5 minut reklamy. Wpierw muszą się poprawić warunki podróżowania, a dopiero potem mieć nadzieję, że ludzie wybiorą ten wariant.

    Do tego właśnie strasznie śmieszą mnie te miejskie akcje typu: "dzień bez samochodu - wybierz komunikację miejską". Choćby z tego powodu, że już teraz jest ona zatłoczona, więc ciekawe co by było, gdyby większość kierowców na serio potraktowała taką akcję ? Natomiast uważam, że powinno się wprowadzić takie prawo, które będzie powodowało, że jeśli jakaś władza wpada na pomysł takiej akcji, to sama jest zmuszona do udziału w niej. Czyli jeśli Urząd Miasta, Rada Miasta i zarząd KZK GOP sobie takie coś organizują, to np. Prezydent, radni i zarząd KZK GOP są zobowiązaniu w takim dniu korzystać wyłącznie z komunikacji miejskiej. I jestem ciekaw jak szybko by im tego typu pomysł przeszły ? Myślę, że jeden upalny dzień w Katowickich autobusach skutecznie wybiłby im to z głowy.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. Mnie to nie dziwi. Dlugo nie moglem znalezc prawdziwych kosztow zbiorkomu. , ptoki 23/08/11 09:30
      Teraz znalazlem i juz adwersarze nie moga udawac ze zbiorkom jest tanszy.

      Ta klima w warszawaskich autobusach to nie zawsze prawda.
      Nawet te nowe solarisy jezdza ostatnio bez niej.

      1. A gdzie znalazłeś te dane ? , JE Jacaw 23/08/11 09:47
        Bo też mogłyby się przydać.

        Co do klimy, to ja dość często tam na taki pojazd trafiam, ale zapraszam do Katowic, nie ma w ogóle autobusów/tramwajów z klimą. Nawet KZK GOP w jakiejś ichniej gazetce pisał, że nie ma i nie będzie, bo się nie opłaca i jest niefektywna, bo autobus za często otwiera drzwi. A w zimie była też mała aferka, bo okazało się, że autobusy są celowo nieogrzewane, ze względu na oszczędność paliwa.

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. klima działa, gdy pasażerowie nie otwierają okien , Grocal 23/08/11 10:03
          Producenci autobusów czy tramwajów z pewnością zdają sobie sprawę z faktu, że drzwi są otwierane "co chwilę" i wbrew temu co niektórzy twierdzą, otwieranie drzwi wcale nie powoduje złego działania klimatyzacji. No ale argument przemawiający do wyobraźni jest - otwierasz często drzwi, to "zimno/ciepło" ucieka.

          Ciekawe, że w sklepach (weźmy taki pierwszy z brzegu Empik czy coś) tego problemu nie ma a bywa, że drzwi otwierają się częściej niż w autobusie. Po prostu tuż za drzwiami, w klimatyzowanej już części tworzy się "bariera" z nadmuchiwanego powietrza, która nie pozwala na swobodną wymianę powietrza z klimatyzowanego pomieszczenia a nieklimatyzowanej części na zewnątrz. Tak samo działa to w tramwajach, metro czy autobusach.

          Po prostu przedsiębiorstwa komunikacyjne oszczędzają i tyle, bo tak czy siak klimatyzacja = większe zużycie paliwa/prądu.

          A co do meritum tego wątku, to dziwicie się tym dopłatom? Sęk w tym, że rower/samochód/z buta to najczęściej wydatek tylko dla użytkownika (plus ewentualnie jego pasażerów) i eksploatacja/amortyzacja/podatki. W przypadku zbiorkom (jak to ktoś wyżej fajnie określa) trzeba przecież:
          - zadbać o tabor
          - zadbać o infrastrukturę (przystanki, wiaty, linie tramwajowe, itp.)
          - zadbać o ochronę w/w
          - i najważniejsze - wykarmić masę darmozjadów, zapłacić masę łapówek, zrobić parę niezłych przekrętów na przetargach

          Szkoda, że idealnych systemów nie ma, bo w typowym, 100% kapitalizmie płacilibyśmy dokładnie tyle ile usługa jest warta (lub inaczej - ile ktoś gotów jest za nią wziąć).

          Na pewno, na razie, w ogóle...
          Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
          Ortografia nie gryzie!

          1. wczoraj, 102-ka (solaris) bez klimy. , ptoki 23/08/11 11:40
            Dzis tramwaj, nie ten stary ale tez nie najnowszy - bez klimy.

        2. Na stronie ktora podalem. , ptoki 23/08/11 11:41
          Pewnie trzeba by jeszcze doliczyc pieniadze z reklam (bo tam ich nie ujeto czyli nie wiadomo czy wliczyli je czy nie)

  9. Jestem zaskoczony, że miasto musi dokładać , Pandora 23/08/11 08:15
    jak widzę załadowane po brzegi - grubo ponad pojemność nominalną, autobusy dwuczłonowe, np. takie:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Volvo_B10MA
    to mnie dziwi, że przy koszcie biletu ~3zł taki pojazd wymaga dopłaty. To przecież 600zł w jednym, pełnym wsadzie ludzi.
    Wiem, że jakiś % idzie na gapowiczów i trochę na emerytów. Ale mimo wszystko. Jestem zakłopotany.
    Sytuacje masowej komunikacji miejskiej obserwuję jednak z boku. Samochodu nie mam, ale komunikację omijam bo można tam podłapać smród spod pachy i grypę :)

    Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

    1. Ja jestem zaskoczony ze az tyle. , ptoki 23/08/11 09:35
      Mnie nie dziwi ze trzeba dolozyc. Doklada sie bo to jest dbanie o staruszki jezdzace ulgowo, i o tych co samochodow nie maja kosztem tych co nimi jezdza (zbiorkom jest finansowany a kasa za parkowanie zbierana).

      To ze jeden autobus jezdzi nabity to nie znak ze jest oplacalnie w ogolnosci. W tym czasie 10 innych autobusow jezdzi pustych (miedzy godzinami szczytu, na jakichs zadupiach itp.).
      A wawa jest dosyc plaska. Rowerem powinno sie jezdzic dobrze. A w wielu miejscach jazda rowerem jest rownie kiepska jak samochodem, bo co chwile swiatla, brak sciezki rowerowej.

      1. No właśnie ciekawe jest to... , JE Jacaw 23/08/11 09:56
        ...że u nas w Katowicach jeżdżą takie mini-busy, które są prywatne i jakimś cudem im się opłaca jeździć taniej niż autobusem, kursują w miarę regularnie i też w zdarza się, że jeżdżą puste. Z tego co słyszałem, to mogliby jeszcze taniej jeździć, ale tu zaprotestowało KZK GOP, bo byliby dla nich zbyt dużą konkurencją.

        No, ale jak przyglądam się niekiedy rozkładowi jazdy to mnie to nie dziwi. Przykładowo na jakieś mało obciążone trasy puszcza się długie przegubowe Ikarusy, albo autobus przez całą dobę kursuje w stałych odstępach (bo tak najprościej go ułożyć) i teraz w godzinach szczytu jeździ np. co 20 minut (przepełniony), a o świcie i w nocy też co 20 minut prawie pusty. Ja wiem, że to nie tak łatwo w dużej aglomeracji zoptymalizować, ale ja prawie w ogóle nie widzę żadnej optymalizacji, zazwyczaj robi się to najprościej, czyli są to stałe odstępy przez całą dobę.

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. Bo jak jeździ zbyt rzadko to przestaje spełniać swoją funkcję , zartie 23/08/11 11:39
          Busiarze? Weź mnie nie rozśmieszaj. W tygodniu to jeszcze jakoś jeżdżą poza godzinami szczytu. W weekendy? Zapomnij. Chyba, że na plażę. Rodzice miesiąc temu byli w sanatorium, w weekendy miejscowość była całkowicie odcięta od świata. Poza tym busiarze są tani jak mają konkurencję. W Radomiu jeden taki cwaniaczek jeździł do Jedlni Letnisko. Bilet MPK kosztował 1,75 zł (MPK samo uruchamiało te kursy, bez żadnych dopłat), to on woził za 1,70 zł. Ludzie woleli jeździć złomem, niepunktualnie, ale 5 gr taniej, więc MPK zawiesiło kursy, to podniósł cenę na 2,50 zł.

          Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

          1. Odkryles jak dziala konkurencja ;) , ptoki 23/08/11 11:44
            Byle byla uczciwa bo jesli MPK na te linie dostawal doplate 75gr to po prostu sytuacja wrocila do normy.

            1. Muszę powtórzyć ??? , zartie 23/08/11 12:09
              MPK nie dostawało żadnych dopłat, po zmianie prawa ileś lat temu miastom nie wolno dotować linii podmiejskich. Mogłaby dopłacać gmina, ale wróbelki ćwierkały, że ten prywaciarz to jakiś kumpel wójta, więc gmina też nie dopłacała. MPK miało za dużo taboru i kierowców (właśnie wskutek owej zmiany prawa wykruszyło im się parę linii podmiejskich), więc gotowe było jeździć nawet po kosztach.

              Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

              1. A rzeczywiscie, nie doczytalem o doplatach. , ptoki 23/08/11 13:19
                A tereny podmiejskie sa zupelnie inne niz miasto gęste.
                Tam i tak wszyscy maja transport bo komunikacja jezdzi za rzadko.

          2. A jednak trochę Ciebie porozśmieszam... , JE Jacaw 23/08/11 11:51
            ...według mnie w Katowicach Bus'y działają sprawnie do tego jak pisałem rozkłady są układane na pałę bez optymalizacji, podobnie jak typy autobusów są często puszczane bez pomyślunku. Temat komunikacji miejskiej jest dość trudnym tematem, jednak zdecydowanie można tą komunikację usprawnić, czego się po prostu nie robi, bo za dużo roboty to wymaga. Żeby nie być gołosłownym: z tego co mi wiadomo to dane miasto wykupuje od KZK GOP tzw. wozokilometry (czy jakaś podobna egzotyczna jednostka) i najłatwiej je właśnie rozdysponować w stały sposób (np. dana linia co 15 minut), natomiast potrzeby komunikacyjne miasta nie rozkładają się w taki sposób, są godziny, gdzie mogłyby nawet jeździć po 2 autobusy, bo tylu jest pasażerów, a są takie, gdzie odstęp 30 minut lub nawet dłuższy jest wystarczający. Wszystko można zoptymalizować, tylko komuś musi się chcieć lub musi mieć w tym interes, niestety jak coś jest państwowe/komunalne to rzadko się ktoś taki znajdzie, co innego prywatny właściciel bus'a/autobus'a. Acha i nie musi to być na zasadzie taksówki, prawdopodobnie wystarczy, że miasto taki transport zlecało prywaciarzom jako obsługa całej linii z wyznaczonymi minimalnymi warunkami, a jest duża szansa, że taki przewoźnik sam zoptymalizuje rozkład jazdy.

            Socjalizm to ustrój, który
            bohatersko walczy z problemami
            nieznanymi w innych ustrojach

            1. Rozśmieszyłeś mnie :-D , zartie 23/08/11 12:25
              ostatnim zdaniem:
              "prawdopodobnie wystarczy, że miasto taki transport zlecało prywaciarzom jako obsługa całej linii z wyznaczonymi minimalnymi warunkami, a jest duża szansa, że taki
              przewoźnik sam zoptymalizuje rozkład jazdy."

              Oczywiście, że zoptymalizuje :-DD Tak, żeby najwięcej zarobić. Po godz. 20. będziesz wszędzie drałował piechotą albo jechał samochodem. Rozkłady musi ustalić miasto, może zorganizować przetarg na obsługę lub zlecić ją własnemu przewoźnikowi i wtedy rzeczywiście płaci mu za wozokilometry (przy czym jest ustalone jaki to ma być wóz i od tego zależy stawka). Jak widzę inne miasta (m.in. Warszawa, Radom) są w stanie to ogarnąć, tylko na Śląsku jest to problem.

              PS. Jeszcze jedno: przewoźnikowi może się nie opłacać podstawiać w pewnych godzinach mniejsze wozy (musiałby je kupić, a wtedy część taboru, który już ma by stała), więc zdarza się, że jeżdżą cały dzień autobusy wielkopojemne, pomimo tego, że poza szczytem miasto płaci za 12-metrowe.

              Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

              1. Tak też myślałem... , JE Jacaw 23/08/11 14:13
                ...bo światopoglądowo się mocno różnimy, ja po prostu nie wierzę, że urzędnik zrobi dla mnie coś lepiej niż zrobię to sam, a Ty odwrotnie masz nieograniczoną wiarę w system urzędniczy.

                Ale pomijając tą różnice, to nie wiem, czy zauważyłeś, że napisałem: "miasto taki transport zlecało prywaciarzom jako obsługa całej linii z wyznaczonymi minimalnymi warunkami", ot taki mały szczegół, szczególnie chodzi o te wyznaczone minimalne warunki.

                Jednak, aby wyjaśnić to bardziej, bo obawiam się, że znów mogę być źle zrozumiały, to miasto może ogłosić przetarg na udzielenie licencji przewoźnika na jego terenie ustalając minimalne warunki. Ważne, aby to były minimalne i aby przewoźnik miał miał duże pole manewru, bo ja bardziej wierzę, w jego optymalizację, niż w optymalizację przez urzędnika). Np. że na danej linii w godzinach od 7 do 19 odstęp między kursami nie może być mniejszy niż 30 minut, a w godzinach od 5 do 7 i od 19 do 23 niż 1 godzina oraz średni odstęp musi wynosić najwyżej 30 minut. Oczywiście to tylko przykład.

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

                1. Nie doceniasz prywatnego biznesu , zartie 23/08/11 15:34
                  Zrobi wszystko, żeby zaoszczędzić 10 gr. Duże pole manewru to duże pole do kombinowania. Jak mu wyjdzie, że zaoszczędzi kilka złotych puszczając jeden autobus pełny ludzi, a drugi tuż za nim prawie pusty, to tak zrobi, a wszystkie warunki typu średni odstęp itd będą się zgadzały. Mnóstwo miast na świecie i w Polsce jest w stanie zapanować nad komunikacją, badają potoki podróżnych w skali całego miasta, układają trasy i rozkłady. A Ty twierdzisz, że jakiś prywaciarz zrobi to lepiej ??? Nawet jak będzie obsługiwał 2 albo 3 linie ??? A dlaczego miałby to robić? Miasto będzie mu dodatkowo płaciło?

                  Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                  1. Smiem twierdzic ze nie zawsze sie do tego przykladaja (do optymalizacji) , ptoki 23/08/11 18:57
                    Takie miasta jak tarnowskie gory (i okolice), zabrze, bytom sa dosyc dobrze skomunikowane. Gliwice, ruda slaska, warszawa to makabra. I to nie w aspektach trudnych. Tylko w prostej sprawie w postaci ulozenia przystankow.

                    Nie wiem skad jestes ale jesli z wawy to zobacz sobie jak slabo jest zrobiona komunikacja przy panoramie (witosa). Kiedys jak jeszcze przewodas na palmy dzialal i mial aktualne bazy to sie przekonalem ze nie da sie skorzystac z dwu po sobie zasugerowanych polaczen jesli roznia sie przystankami startowymi tam.
                    Zeby przejsc z tego przy panoramie na ten za estakada trzeba poswiecic ponad 5 minut. A wtedy polaczenie ucieka...

                    Podobnie w gliwicach. Jesli musisz sie tam przesiasc to moze sie okazac ze trzeba troche podralowac bo nie wszystko zatrzymuje sie na placu piastow. Podobnie katowice. 8-setki staja gdzie indziej niz tramwaje.

                    To sa proste sprawy. Miasto ma miejsce na stworzenie dworcow (tak jak zrobiono dworzec w tarnowskich gorach) ale tego nie robi. Bo nie ma dlugofalowych planow rozwoju.

                    1. Nie odpowiedziałeś na pytanie ... , zartie 23/08/11 21:38
                      dlaczego miałby optymalizować obsługiwaną linię pod pasażerów.
                      Nie jestem z Warszawy, ale zdarzało się, że spędzałem tam sporo czasu. Podczas tych pobytów wielokrotnie korzystałem z komunikacji miejskiej (nieraz kilkanaście razy dziennie) i nie miałem powodów do narzekań. Twój przykład jest akurat średni, plamę dał raczej autor programu nie uwzględniając odległości między przystankami.

                      Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                      1. Nie do mnie bylo pytanie :) , ptoki 24/08/11 10:29
                        I odpowiedz jest prosta. Ten co placi ten wymaga. Jak to nie pasazer placi to przewoznik ma go gdzies.

                        A co do przewodasa to byl ok. Przystanki z ktorych wyliczane bylo polaczenie byly osobne. Trzeba bylo samemu sobie czas na przejscie brac pod uwage.

                        Istotne jest to ze ten programik pokazal problem z sprawnym uzyciem komunikacji w tym miejscu. Gdybym go nie mial to trudno bylo by mi wybrac optymalne polaczenie o dowolnej porze.
                        Skonczylo by sie na wybraniem nieoptymalnego "ulubionego" i traceniu czasu.

                  2. Widzę, że sie nadal nie rozumiem... , JE Jacaw 24/08/11 13:08
                    ...ja mówię o tym, że miasto daje (albo nawet sprzedaje) koncesję, czyli przewoźnik zarabia na biletach, a nie na tym co daje miasto i tu jest klucz do sukcesu. Ewentualnie miasto może dopłacać (jeśli koszt biletu okazałby się zbyt wysoki - nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania, jednak w ostateczności może być), ale do sprzedanego biletu. Czyli im więcej gościu ludzi przewiezie tym więcej zarobi.
                    Obstawiam, że jest to skuteczna metoda zachęty do optymalizacji, a na pewno bardziej skuteczna niż polegać na urzędnikach. Bo właśnie im na tym nie zależy... w końcu pensję dostają stałą niezależnie od sprawności komunikacji, więc kombinują jakby by to zrobić, żeby się nienarobić.
                    Jak już napisałem powyżej wyraźnie takie podejście widać w akcjach typu: "dzień bez samochodu" - jakoś nie widziałem, aby w taki dzień zarząd KZK GOP lub prezydent przesiadał się z luksusowej limuzyny na autobusy.

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

  10. pomijam , elliot_pl 23/08/11 19:24
    spalanie 6/100, bo to dla mnie totalna abstrakcja (z wlasnego wyboru), ale opona za 150 zl, albo przeglady raz na 2 lata to chyba troche w dol ciagniesz?
    No i przegladow rejestracyjnych nie dodales, ani mycia.

    momtoronomyotypaldollyochagi...

    1. mialo byc pod "Eee no liczymy: , ptoki 23/08/11 18:49" , elliot_pl 23/08/11 19:35
      szlag by to trafil z tym nietrafianiem w posta :)

      momtoronomyotypaldollyochagi...

    2. Oparlem sie na moim aucie. , ptoki 24/08/11 10:42
      Zre w zaleznosci od pogody 5,5 do 6,5l/100 (ford fiesta 1.4 benzyna).
      Nawet dodajac drozsze opony i 100zl przegladu na rok i mycie (u mnie za darmo bo myje plynem do naczyn i ciepla woda) nie podskoczymy zbyt wysoko.
      Wez pod uwage ze zamiast takiej fiesty mozna wziasc jakies seicento czy inne tico i wtedy koszty spadna.

      Wyliczenie jest orientacyjne bo kazdy ma inne odleglosci, inne potrzeby i inne auto.

      Wyliczenie i cala moja zabawa w tym watku ma unaocznic ze zbiorkom jest drogi i ludzie beda liczyc dokladnie jak ja.
      Nie beda brac pod uwage wirtualnych "kosztow spolecznych" czy wplywu plam na sloncu.
      Rachunek bedzie prosty:
      koszt biletow vs koszt benzyny (bo koszty stale i tak placa bo autka maja) plus czas na dojscie z miejsca parkowania (czesto porownywalny z dojsciem na przystanek).

  11. miesiecznie , Kriomag 24/08/11 20:18
    wychodzi mi ze na auto wydaję 350zł (paliwo + oc + przeglad) za same dojazdy do pracy (26km tam i z powrotem). To jest o wiele wiecej niz placilem za bilet imienny na dwie linie (okolo 50zł - wrocław) ale nie zaluje ani grosza! komfort w czasie dojazdu do pracy jest bez porownania (dojazd 25min zamiast 1h z przesiadka,).
    Olewam to cale mpk, nawet jesli czasem cos sie w aucie zjeb.. to i tak wole ten srodek transportu.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL