Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 20:22
 » mravel 20:15
 » dugi 20:14
 » rurecznik 20:06
 » esteban 20:05
 » zibi13 20:04
 » adolphik 20:03
 » siwydym 20:02
 » elliot_pl 19:49
 » DJopek 19:42
 » Curro 19:31
 » wrrr 19:28
 » waski 19:21
 » Draghmar 19:20
 » Wedelek 19:14
 » Kraszan 19:11
 » Katoda Lt 19:10
 » past 19:06
 » bajbusek 19:04
 » ripek 19:03

 Dzisiaj przeczytano
 36871 postów,
 wczoraj 25433

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Ku przestrodze: Rachunek wplaty za internet , tian 23/08/11 03:24
Witam wszystkich- ku przestrodze...
to, ze rachunki trzeba trzymac to wiem, ale ile? Sytuacja wyglada natepujaco. Przyszlo pismo, ze przeszlo 3 lata temu nie zaplacilem rachunku za internet. Jakas kancelaria prawna VECTRY zaczyna grozic i straszyc. Dla swietego spokoju zaplacilem, bo nie chce, przez glupote trafic na liste dluznikow (dali na to 10 dni). Jestem swiecie przekonany, ze powyzszy rachunek zostal oplacony (internet+TV) (gdybym tego nie zrobil, to bardzo szybko odcinaja neta, wiec tym bardziej dziwna sprawa). Co ciekawsze juz od ok 1,5 roku nie korzystam z ich uslug, umowe dawno rozwiazalem (sprzet w pelni zwrocilem). Obecnie chca ode mnie dowodu wplaty, ktorego oczywiscie juz nie mam. Jako, ze dlugie lata mialem u nich tv i internet, to moga poprosic jeszcze o poprzednie rachunki?
ZUS/US to wiem, ze trzeba trzymac 10/5 lat, ale dowod wplaty za rachunek z tego co pamietam to 2-3 lata bylo... chyba, ze cos sie zmienilo??? Z jednej strony strasza, ze wciagna na liste, a z drugiej strony nie daja sie nawet wytlumaczyc (pomijam fakt, ze jest okres wakacyjny, a pismo kilka dobrych dni lezalo w skrzynce). W prosty sposob mozna czlowieka osaczyc i zmusic do zaplacenia kazdego rachunku. Akurat kredytu zadnego nie biore, ale gdybym natychmiast potrzebowal, to juz mnie maja w garsci :-) Tak mozna wykonczyc nawet konkurencje w biznesie...wyglada na to, BIG jest dosyc groznym narzedziem w reku cwaniakow...
Jak dlugo trzymacie rachunki np. za wode/prad/internet/telefon? Czy jak skonczy sie umowa z operatorem telefoni komorkowej to tez musze trzymac jego oplacone rachunki? Jesli tak, to jak dlugo?
Pozdrawiam

  1. trzeba placic przelewem , RusH 23/08/11 05:11
    i nie ma problemu

    I fix shit
    http://raszpl.blogspot.com/

  2. dostawałem sporo , Demo 23/08/11 07:34
    korespondencji tego typu. Za gaz, prąd, z ery, vectry, czynsz ze spółdzielni. A to tu nie dopłaciłem, a to tam. Byłem przekonany, że zapłacone. Ale człowiek leniwy i nie chce mu się przekopywać przez stosy przelewów żeby znaleźć zaginione 10 pln. Pewnego dnia się wkurzyłem i każdy tego typu rachunek rejestruję w erkuszu w excelu z datą przelewu, tytułem, kwotą i nr FV. Jak mi teraz wyskakują z takimi hasłami to od razu wiem czy oni dali plamę czy ja.

    Ja dostałem niedawno telefon z banku, że zalegam z opłatami za konto które zlikwidowałem 2 lata temu :) Co więcej, znalazłem pismo "zamykające" konto z informacją, że wszystko zostało uregulowane. Po telefonicznej informacji, że mam takie pismo miałem jeszcze 2 monity, że mam zapłacić 200 pln za prowadzenie konta...

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

  3. dales sie zastraszyc , Deus ex machine 23/08/11 07:40
    - zwykly list a nie polecony
    - jak sam piszesz, rachunek byl przed okresem uzywania (nieodciecia) co w domniemaniu znaczy, ze nie zalegales

    "Uti non Abuti"

    1. Nie ma wzmianki o formie przysłania pisma , Pandora 23/08/11 08:02
      poza tym dla takich spraw list polecony to mało, powinien być polecony z opcją dostarczenia do rąk własnych czy jakoś tak, wtedy taki list prawnie uznaje się nie tylko za dostarczony, ale i przeczytany.

      Ogólnie się zgadzam, sporo czasu minęło. Skoro udało się rozwiązać umowę to dla mnie jest jasne, że zaległości nie było.

      Tak na marginesie, myślałem, że czytam post Titana.
      I nie chodziło autorowi o BIK, zamiast BIG?

      Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

      1. zwrotne potwierdzenie odbioru jueśli już, , Matti 23/08/11 08:06
        BIK jest informacją międzybankową, BIG, to informacja gospodarcza.

      2. ta daa , Deus ex machine 23/08/11 09:53
        "(pomijam fakt, ze jest okres wakacyjny, a pismo kilka dobrych dni lezalo w skrzynce)" - czyli nie polecony .)

        "Uti non Abuti"

        1. wez... okazalo sie, ze rozpiske rat z banku , Grocal 23/08/11 11:52
          potrafia i wysylaja zwykla, nierejestrowana poczta

          Jak tu udowodnic a) ze sie wyslalo b) ze sie dostalo lub nie dostalo?

          Na pewno, na razie, w ogóle...
          Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
          Ortografia nie gryzie!

          1. w ich interesie jest , Deus ex machine 23/08/11 11:53
            zebys nie zaplacil w terminie .)

            "Uti non Abuti"

  4. zarządaj pisma z wyszczególnieniem Twoich rachunków i wpłat. , fiskomp 23/08/11 07:43
    Tego typu zobowiązania przedawniają się po dwóch latach, do tego jeżeli rozwiązywałeś umowę, powinni cię poinformować, że na koncie masz niedopłatę na daną kwotę. Wg. mnie czysty wałek.

    1. a nie jednak 3 lata, ale.. , fiskomp 23/08/11 07:50
      Poczytaj tu, ludzie to dopiero mają problemy z windykatorami wszelkiej maści :(
      http://forumprawne.org/windykacja/

  5. Trzymać trzeba tyle, ile wynosi okres przedawnienia roszczeń, , Matti 23/08/11 08:04
    w tym przypadku akurat 3 lata.

  6. powinieneś to olać... , Seba78 23/08/11 08:12
    Oni muszą udowodnić, ze im zalegasz. A jak to zrobią? I po 3 latach? bez żartów.

    www.nieruchomosci-gil.pl

    1. no jak to jak? , Matti 23/08/11 08:18
      Złożą pozew do sądu i napiszą, że wisi za taką to a taką fakturę. I teraz on musiałby udowodnić, ze za nią zapłacił, przedstawiając np. potwierdzenie przelewu. O art. 6 kc słyszał? Oczywiście pomijam kwestię przedawnienia, bo po 3 latach wystarczyłoby napisać, że roszczenie jest przedawnione i tyle.

      1. A propos przedawnień , Bergerac 23/08/11 14:17
        Jak to jest z tytułami wykonawczymi? Niedawno znajomi mówili że mają problem.
        Jakieś 10-12 lat temu ktoś zaciągnął w ich imieniu długi u paru firm, podrabiając podpisy. Znajomi dowiedzieli się o tym i założyli sprawę w celu dowiedzenia swojej niewinności. W jej trakcie ustalono, że podpisy były fałszowane i nawet ustalono kto to zrobił. Wyrok świadczący że są OK datuje się na 2001 rok. A teraz zaczyna się jazda.
        Po 2001 roku zaczynają odzywać się inne firmy, które zostały oszukane przez tych samych ludzi dawno temu, no ale jakoś teraz im się przypomniało i zgłosiły sprawę.

        PYTANIE PIERWSZE
        Po jakim czasie od takiego podrobienia podpisu oszukana firma ma prawo to zgłosić bez ryzyka przedawnienia?
        Innymi słowy: po jakim czasie firmy mogą nękać znajomych wyrokami i komornikami przy założeniu, że ostatni przekręt popełniono powiedzmy w 2005 roku?

        PYTANIE DRUGIE
        Ile czasu po zapadnięciu wyroku firma ma na poproszenie o tytuł wykonawczy (tak się to nazywa?) bez groźby przedawnienia?

        PYTANIE TRZECIE
        Ile czasu po uzyskaniu takiego tytułu ma firma na zgłoszenie tego do komornika bez groźby przedawnienia?

        PYTANIE CZWARTE
        Ile czasu po zgłoszeniu sprawy ma komornik na egzekucję bez groźby przedawnienia?

        No i pytanie ogólne: czy w tego typu sprawach jest jakieś ogólne przedawnienie? Czy można się na nie powoływać gdy ktoś się spóźni z ubieganiem się o kwotę zasądzoną wyrokiem na którymkolwiek z ww. etapów? A po ludzku: ile jeszcze ci znajomi mają żyć w niepewności że znów coś wyskoczy?

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. hmmm... , Matti 23/08/11 14:45
          pytanie 1:
          art. 118 i 125 kc - zależy od rodzaju roszczenia i tego czy już zapadł wyrok.

          pytanie 2:
          Nie bardzo rozumiem. Po uprawomocnieniu się wyroku można wnosić o nadanie klauzuli wykonalności i doręczenie tytułu wykonawczego kiedy się chce. Dłużnik nie jest informowany o nadaniu klauzuli. Może dopiero się odezwać w postępowaniu egzekucyjnym (art. 840 kpc).

          pytanie 3:
          10 lat (art. 125 kc)

          pytanie 4:
          Ile chce - przedawnienie nie biegnie przez czas trwania postępowania egzekucyjnego (art. 124 par. 2 kc).

          Nękać można zawsze - to, że coś się przedawni nie oznacza, że roszczenie się kasuje - przekształca się tylko w tzw. zobowiązanie naturalne, które nadal można spełnić, ale nie można wyegzekwować tego pod przymusem (sąd, komornik). Pamiętać tylko trzeba, że zarzut przedawnienia jest uwzględniany wyłącznie na wniosek. Jeśli dłużnik się słowem nie odezwie w procesie, że jest przedawnienie, to wierzyciel będzie mógł odzyskać taki dług, o ile zapadnie wyrok zasądzający należność.

          1. Dziękuję , Bergerac 23/08/11 15:24
            Pomogą na pewno Twoje wyjaśnienia jak i lektura paragrafów, które przytoczyłeś, przynajmniej taką lekturę im zasugeruję :)

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. do usług:) , Matti 23/08/11 15:37
              W ich sprawie są dwa możliwe rozwiązania. Albo za każdym razem będą udowadniać, że to nie oni podpisali, tak jak za pierwszym razem (o ile roszczenie dotyczy umowy, co do której jeszcze nie stwierdzono podrobienia), albo - jeśli minął termin przedawnienia - będą powoływać się na ten zarzut, nie wchodząc już w kwestie podrobienia podpisów.

              1. Z tego co kojarzę , Bergerac 23/08/11 20:06
                to są trzy przypadki:
                1) Dowiadują się o sprawie, bo przychodzi wezwanie do sądu. Wówczas w sądzie powołują się na ten wyrok z 2001 roku i zawsze wygrywają (ale nerwy i czas idą wpi@du).
                2) Nie dowiadują się o sprawie, bo ta już się odbyła bez nich - kilka lat temu zmienili miejsce zamieszkania, a w urzędach (w sądach też) jest taki burdel, że wezwania idą na stary adres. Czyli dostają od firmy wezwanie przedegzekucyjne. Wówczas do takiej firmy piszą pismo z prośbą o umorzenie, powołując się na wyrok z 2001 (załączają jego kopię) i dodatkowo informują, że jeżeli firma nie umorzy, to oni wniosą sprawę (mają przecież dowód że firma już wie że są niewinni) powołując się na coś co się nazywa chyba świadome pogwałcenie zasad dobrego współżycia społecznego (na pewno źle to przytoczyłem, ale wiesz o co kaman) - wtedy albo firma umarza albo jest sprawa i wygrywają. Oczywiście znów czas i nerwy.
                3) Dostają pismo już od komornika, a ten siada im na pensje. Wnoszą sprawę o - nie wiem jak to nazwać - wstrzymanie egzekucji, ale zanim udowodnią niewinność (procedura taka jak w obu pozostałych przypadkach), to mija tyle czasu że komornik wyssie całą kwotę. Wówczas jest proces, który też wygrywają, o odzyskanie tych pieniędzy wraz z odsetkami i firma musi oddać. Ale co się naużerają i napłaczą to ich.

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

  7. nigdy nic nie placic , blimek 23/08/11 08:17
    mnie straszyli wiecznie, za nie zaplaccone mandaty mpk mialem ze 3,
    przysylali wiecznie kartki ze do biku podadza ze mi normalnie jajka odetna, po dwóch latach sprawa ucichla, w Biku nic nie ma bo biore kredyty itp. Teraz ciagle sygmabank mnie straszy bralem u nich 5 lat temu telewizor na raty raty po pół roku spłacone ale dali jakaś smieszna karte z której nie korzystałem ani nie aktywowałem jej nawet. I też straszą że 9 zł za prowadzenie karty 12 za ubezpieczenie, teraz mi napisali że już mmnie wykreślają z tej karty ale musze zapłacić 30 zł, normalnie debile :)

    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

    1. A mój brachol ... , Muchomor 25/08/11 15:15
      ... dosta wyrok sądowy o należność przedawnioną o conajmniej 2 lata. Proces odbył się zaocznie i to bez powiadamiania brata o rozprawie.
      Przychodziły zawiadomienia od jakiegoś partyzanckiego windykatora, zwykłą pocztą, a on je olewał. Sprawa przycichła na 2 lata, aż tu nagle dzwoni teściu do niego z PL, że przyszedł wyrok nakazujący zapłatę.
      Brat nie posiada meldunku w PL, ale zawiadomienie o wyroku przyszło na jego poprzedni adres, który osoba trzecia pokwitowała za niego (co i tak nie ma znaczenia, bo było po sprawie). Dla świętego spokoju zapłacił, bo to już przecież podstawa do umieszczenia go w bazie dłużników (kwota ok.400pln), ale jak to jest możliwe??

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. no to dostal wyrok w postepowaniu nakazowym i nie bylo po zadnej sprawie , Kenny 25/08/11 21:14
        bo mial 2 tyg na wniesienie sprzeciwu...skoro tego nie zrobil, jego broszka - tak oto jest to mozliwe.

        A z adresem doreczenia nie wyjasnie - za malo danych...

        .:Pozdrowienia:.

  8. widać nie tylko ode mnie Vectra chciała wyłudzić pieniądze , nakręcany czołg 23/08/11 09:22
    Sprawa wygląda dokładnie tak samo. Ponad rok temu rozwiazałem umowę (na szczęście zatrzymałem rachunki i pismo rozwiązujące). Niedawno kancelaria windykacyjna z Wrocławia przysłała bezczelne pismo (zwykłym listem), w którym straszą wpisaniem na listę dłużników i złożą pozew do sądu jeżeli w ciągu 5 dni nie zapłacę im 63 zł. Najzabawniejsze jest to, że kancelaria powołuje sie na ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Z pismem udałem się do biura Vectry. Pani sprawdziła w komputerze i stwierdziła, że to niby błąd systemu i mam wszysto uregulowane.
    Podejrzewam, że wiele osób dla świętego spokoju dokonało wpłaty. Pytanie czy można jakoś z takimi praktykami walczyć, bo jest to według mnie sprytny sposób na wyłudzanie w majestri prawa.

    1. poprosiłeś tę panią , Nikita_Bennet 24/08/11 22:03
      aby dała Ci to na piśmie?
      Coś w stylu że nie zalegasz z opłatami itp?

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  9. Tiaaa , Marcinex 23/08/11 09:35
    Primo - nie płacić pochopnie. Pamiętaj, że jak cokolwiek zapłacisz to bieg sprawy rozpoczyna się od nowa i przedawnienie nie wchodzi w grę. Secundo - pamiętaj, że to Ty musisz napisać wniosek o przedawnienie roszczenia - sąd Ci tego nie powie.

    Nie ma piekła poza tym światem, on nim
    jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
    on nim jest!

  10. zrobili cię w bambuko , digiter 23/08/11 10:34
    Zapamiętaj jedną rzecz:
    W Polsce prawo nie działa. To nie Ameryka gdzie przychodzi pismo z żadaniem zapłaty a po miesiącu komornik odjeżdża twoim samochodem spod twojego domu. Do mnie Justitia od 3 lat wysyła pisma żebym zapłacił. I co? - pstro. Olewam, bo wiem ze moga mi naskoczyć, pomijam że juz sprawa sie przedawniła więc nawet gdyby chcieli oddać do sądu to na pierwszej sprawie przegrają. Ale nie oddadza sprawy, bo to im się nie opłaca. Nie bedzie BIG-u, nie będzie sądu, nic nie będzie :)
    Rzeczywistość w Polsce: Paragrafy grożą ci sądem, więzieniem i Bóg wie czym a w życiu pies z kulawą nogą twoja sprawą się nie zainteresuje.
    Ostatnio taki coś do mnie wysłali:
    http://i52.tinypic.com/2zohw6u.jpg

    Kiedyś Kruk do mnie napisał, ze wysyłają do mnie prywatnego detektywa. Nawet napisali dokładny dzień kiedy przyjedzie. Najlepsze było to, ze kwota długu była 59zł. Juz sobie wyobrażam jak jedzie do mnie detektyw po 59zł :)
    Krótko mówiąc: chill out.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. osz fak , Kenny 23/08/11 10:48
      ale maja nazwe :D

      .:Pozdrowienia:.

  11. szkoda, ze , snail 23/08/11 10:44
    vectra nie oddaje kasy, ktora pobrala w formie kaucji kiedy to kladli swoja infrastrukturę w elblagu, a obiecywali w przypadku zakonczenia umowy! omg, kiedy to bylo? ;) chyba z 15lat temu... ;s

    ...zamknij ryja i
    umieraj jak mezczyzna...

  12. No to dałeś się wydymać , zartie 23/08/11 10:53
    Jeżeli już Ci się chciało to trzeba było im odpisać, że sprawa jest przedawniona (i tylko tyle, bo wszelkie dyskusje ją wznawiają).

    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

  13. Vectra ma jakiś bałagan w systemie , stas 23/08/11 17:50
    "Operator sieci kablowej wysłał wezwanie do natychmiastowej zapłaty. Domagał się od klientki zwrotu długu. Po naszej interwencji okazało się, że go nie ma. Wręcz przeciwnie, to kablówka jest winna pieniądze pani Wiesławie. Teraz firma przeprasza i obiecuje jej zwrot nadpłaty."

    http://www.poranny.pl/...10823/BIALYSTOK/975602423

  14. nabuzowany Waszymi odpowiedziami... , tian 24/08/11 00:31
    postanowilem pociagnac sprawe dalej... jedno zapytanie poszlo juz do BOK'u, a jutro napisze oficjalne pismo w sprawie tego "zlodziejskiego" rachunku. Nigdy mi sie jeszcze nie przytrafilo, abym zapomnial zaplacic rachunek (zawsze mam spora kolekcje z ostatnich miesiecy/lat danego zobowiazania w jednej szufladzie). Po rozwiazaniu umowy zwyczajnie wyrzucilem owe rachunki.
    1.Rachunek dotyczy roku 2007, a nie 2008 (czyli to juz 4 lata minelo).
    2.List lezal normalnie w skrzynce, zaden polecony to nie byl.
    3.Rozwiazanie umowy nastapilo bez zadnych problemow (nikt nic nie sugerowal, ze mam zaleglosci). Podobno nie mozna rozwiazac umowy, jesli istnieja zadluzenia na koncie.
    4.Jesli zle mysle, to prosze mnie poprawic, ale chyba jest tak, ze najpierw trzeba uregulowac rachunek, a potem sklada sie reklamacje. Nie chce latac po sadach, ale chce zwyczajnie i grzecznie wyjasnic cale owe zamieszanie.

    Rozwiazanie widze tylko jedno. Jako szanujaca sie firma, po sprawdzeniu calego bilingu i wyjasnienia od a do z, oddaje pieniadze ze slowem przepraszam i rozstajemy sie w zgodzie. Pozostaje mi w dalszym ciagu szacunek do firmy, z ktora zylem dlugie lata, a oni oddaja pieniadze, do ktorych nie maja zadnego prawa. Proste. Tak to widze swoimi oczyma... zobaczymy jaka okaze sie rzeczywistosc...
    dziekuje za wszystkie wypowiedzi...
    Dobranoc...

    1. pkt 3 - nie masz racji, , Matti 24/08/11 09:49
      można rozwiązać umowę, jeśli są zaległości - niepłacenie to dobra podstawa właśnie do zakończenie umowy. Rozwiązanie umowy nie kasuje przecież długu - on nadal istnieje bo wynika z umowy, która kiedyś wiązała strony.
      pkt 4 - Jeśli uważasz, że zrobili błąd, to nie trzeba płacić, tylko złożyć reklamację, albo przedstawić im swoje argumenty. Jeśli zapłaciłeś, to Cię mogą olać - może się okazać, że bez pozwu kasy nie odzyskasz, o ile faktycznie masz rację.

      1. kolego Matii, , tian 24/08/11 22:05
        zasugerowalem sie tym, ze juz nie raz skladalem reklamacje typu, ze zostal naliczony zle abonament albo problem z minutami... i zawsze zasada byla taka, ze najpierw trzeba zaplacic a potem ewentualnie skladac reklamacje. I nie bylo zadnych problemow z odzyskaniem pieniedzy... jednak nie wiem jak na ta chwile wyglada postepowanie, aby wszystko bylo zgodnie z prawem...
        widze, ze kolega watpi w moja uczciwosc ;-) coz, takie czasy nastaly, ze o zaufanie ciezko... ale wierz mi prosze, nie robilbym takiego rabanu, gdybym nie byl pewny, ba- jesli mialbym cien watpliwosci, ze moglem nie zaplacic, to grzecznie zaplacilbym ...i jeszcze napisalbym e-mail'a z przeprosinami...juz taki jestem...i tak mam :-)

        1. Nie wątpię w Twoją uczciwość, , Matti 25/08/11 08:34
          po prostu praktyka nauczyła mnie, że wysłuchując tylko jednej strony sporu nie należy brać nic za pewnik:) Stąd moje ostrożne podejście do Ciebie.

    2. :)) , Kenny 24/08/11 09:55
      1) Rachunek dotyczy roku 2007, a nie 2008 (czyli to juz 4 lata minelo - minely 3 lata (2008-2010)
      2) chce zwyczajnie i grzecznie wyjasnic cale owe zamieszanie - a wiec polegniesz sromotnie :)
      3) po sprawdzeniu calego bilingu, oddaje pieniadze ze slowem przepraszam - w sensie Itrium, bo to oni sa teraz stroną - "dlug" sprzedany
      4) punkt jeden, utwierdza mnie w przekonaniu, ze przdsiaebiorcy sprzedaja takim firmom wylacznie niesciagalne dlugi (o ile rzekomy dluznik jest rozgarniety ;)
      5) Rozwiazanie widze tylko jedno - ja tez: takie listy zbierac na kupke i nie podejmowac absolutnie zadnego konatktu

      .:Pozdrowienia:.

      1. mozesz miec racje, , tian 24/08/11 22:35
        ze przegram z kretesem... ale podchodze do tego w taki sposob, ze po drugiej stronie tez sa tylko ludzie- zwykli pracownicy, a pomylki przytrafiaja sie kazdemu... ze wzgledu na to czym sie zajmuje i pracuje, czesto musze skladac reklamacje... i metoda "zwyczajnie i grzecznie" do tej pory dosyc dobrze sie sprawdza :-) moze trafiam na bardzo fajnych ludzi... moze mam szczescie...poza tym agresja budzi agresje... czlowiek, ktory przychodzi do mnie z duza buzia i rzuca sie z pazurami, wykrzyczy tylko swoja racje, mniej zalatwi, niz osoba, ktora probuje spokojnie wszystko w miare grzeczny sposob wyjasnic niesprawiedliwosc w jego zyciu :-) Dobra wola dwoch stron i byc moze urodzi sie rozwiazanie problemu...
        Nio wlasnie jak jest z tym dlugiem? Niby sprzedany, a konto rachunkowe Vectry?
        W kazdym badz razie na pewno poinformuje Was jak potoczyla sie cala historia...

        1. heh, wiem doskonale o co Ci chodzi , Kenny 25/08/11 01:29
          tez kiedys praktykowalem podobne podejscie, ba, w prawie wzystkich sytuacjach wciaz to robie, jednak sa takie, hmm... nazwijmy to powazne, ze nie ma sentymentow :)

          W kazdym razie zycze powodzenia i czekam na update.

          .:Pozdrowienia:.

    3. a to Ty czytasz , Nikita_Bennet 24/08/11 22:08
      listy których odbioru nie musisz pokwitować podpisem?
      Ja robię jedynie wyjątek dla kartek pocztowych bo zbrzydło mi czytanie reklam SKOKów czy innych wynalazków.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. i tu jest moj blad... , tian 24/08/11 22:47
        pismo, w ktorym grozi sie, ze w ciagu paru dni zapuka do mnie sedzina i zaprosi na rozprawe bez pokwitowania odbioru wydaje sie byc zabawne... masz zupelnie racje... tego akurat sie nie balem, ale nie chcialem byc wciagniety na liste dluznikow przez jeden glupi rachunek...
        pomyslalem, ze zaplace dla spokoju i powalcze... z Waszych wypowiedzi wynika, ze to byl blad... na przyszlosc zapamietam, ze nie placic i walczyc :-)

  15. to w koncu , beiks 24/08/11 16:23
    po jakim czasie takie rzeczy sie przedawniaja? I jaka jest podstawa prawna (w rodzinie jest sprawa z niby nieoplaconym rachunkiem za mieszkanie sprzed 5 lat)?

    1. i też zapytam , ViS 24/08/11 23:26
      jakim prawem można wciągnąć na listę dłużników, jak są takie wątpliwe listy sprzed 4 lat? I to na adres zawarcia umowy a nie adresu z dowodu osobistego? Oczywiście zwykły list a nie polecony?

      I will not buy this record - it is
      scratched.

  16. vectra to jedna z gorszych kablówek na rynku , bajbusek 25/08/11 10:38
    Mam, korzystam... ale już niedługo

    1. Są BARDZO drodzy (płacę 206 zeta za 16 mbit + TV)
    2. Mają CIĄGLE awarie (brak TV i internetu w weekend to normalka
    3. NIEUDOLNY serwis (wymienili mi już 2 razy dekoder chociaż problemem jest słaby sygnał)
    4. Ciągłe NIEZGODNOŚCI w płatnościach (użeram się z nimi raz na 3 miesiące bo naliczają np. za 2 dekodery)
    5. Soft jaki wgrali do dekoderów jest jak Windows Vista na Atomie pierwszej generacji z 512 MB ramu ;)

    VECTRA to SYF i nie polecam !

    1. zgadzam się z Tobą , piotrszach 25/08/11 12:19
      Vectra to zloooooo To ich hasło "Dajemy więcej" to już szczyt wszystkiego, powinni dopisać "... do rachunku". W bloku obok jest konkurencyjna kablówka i za większą ilość kanałów płacił bym dwa razy mniej. Niestety nie mam szans na podpięcie się do niej. Gdyby nie dzieciak i bajki dla niego (ostatnio bardzo polubił też cykl "Jak to jest zrobione" na Discovery, Gadżet itp programy :D) to bym już dawno pozbył się tego śmiecia.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL