I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/

1. Z tym 1km to troche przesadziles. , ptoki 12/10/11 16:40
   Ludzie w przeszlosci dosyc mocno migrowali.
   Nawet dzis plemiona koczownicze poruszaja sie w dosyc duzym promieniu (rzedu 100-500km).
   
   Nawet u nas w sredniowieczu ludzie dosyc mocno migrowali.
   Tatarzy, żydzi, mongołowie sie u nas pojawiali nie tylko z okazji wojen.
   Handel byl dosyc dobrym "nosnikiem" migracyjnym.
   Ktos te toboły musiał obsugiwać i nie był to ten bogaty kupiec...
   1. koczownicze , RusH 12/10/11 17:54
      jak sie przemieszczaly, to razem i sie nie mieszaly z innymi. Koczownicze to praktycznie tylko Afryka/Papua (tam gdzie nie dalo sie siac)? Spotkanie 2 koczowniczych plemion zwykle konczylo sie przelewem krwi :)
      
      Ludzkosc jako taka przestala sie przemieszczac mniej wiecej 10K BC zasiedlajac koryta rzek, i od ~6000BC mniej korzystne tereny po wynalezienia plugu.
      
      handel przed 15 wiekiem byl czyms o czym wiedziala tylko elita (0.001% spoleczenstwa ? moze nawet ze 2 zera wiecej). Wiesniak nie wiedzial nawet ze istnieje cos takiego jak jedwab. Dopiero w 16 wieku zwykly chlop malorolny byl w stanie pozwolic sobie na luksus zjedzenia czegos czego sam nie wychodowal.

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

      1. koczownicze to tez dzungla amazonska. , ptoki 12/10/11 19:23
         A tam sie dziewczynami wymieniaja.
         Zreszta i w afryce sobie kobiety podbierali czy pokojowo czy podczas nawalanki.
         
         To ze chlop nic nie kupowal nie znaczy ze mlodzienca nie wyslal jako ochrony towaru kupca.
         
         I takie epizodyczne wedrowki pozwalaly na to zeby geny sie jednak mieszaly.
         1. chodzi mi o kwestie skali , RusH 12/10/11 20:17
            przed 16 wiekiem ludzi podrozujacych mozna bylo liczyc w promilach calkowitej populacji. Naplyw swiezej krwii byl tylko podczas wojen jak jakis wiking czy inny brudas spalil wies i zgwalcil kobiety :)

            I fix shit
            http://raszpl.blogspot.com/

            1. No wlasnie nie. , ptoki 13/10/11 09:13
               Juz calkiem niewielka migracja pozwala dosyc dobrze zroznicowac pule genowa.
               
               Starczy ze jeden mlodziak ze wsi wyemigrowal albo sprowadzil se babe z dalszych okolic i te geny rozprowadzane przez kolejne pokolenia (wtedy pokolenie bylo krótsze) zapewnialy to ze nie bylo sytuacji kiedy cala wies sie rodzila "z downem".
               
               Zreszta z punktu widzenia medycznego juz kuzynka/kuzyn (w dzisiejszych czasach) jest calkiem bezpiecznym partnerem. Wtedy trzeba bylo moze jeszcze ciutke dalej sie żenić zeby dzieci nie byly chore ale naprawde niedaleko.
               
               Problemy chowu wsobnego dotykaja naprawde male spolecznosci ktore sie dlugo wewnatrz siebie rozmnarzaja.
               
               To o czym piszesz jest prawda ale troche skale przesadzasz.
               1. a tacy eskimosi? , RusH 13/10/11 15:34
                  :) w wiosce pewnie z 30 osob, nowych twarzy nie ma no bo skad. Ciekawe czy ktos ich badal.

                  I fix shit
                  http://raszpl.blogspot.com/

                  1. No widzisz, dobry przyklad powinno byc latwo znalezc jakies materialy na ten temat. , ptoki 13/10/11 15:44
                     Obstawiam ze jednak czasem sie wymieniaja ludzmi miedzy grupami.

2. poczytaj , ibiz 12/10/11 17:27
   np. tutaj http://tnij.org/nst5
   IV-VI wiek n.e. to największe migracje w Europie...
   1. nom dlatego zastrzeglem , RusH 12/10/11 17:58
      "(oczywiscie nie licze wojen i maszerujacych armii)"

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/