Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Star Ride 21:25
 » ulan 21:24
 » Menah 21:24
 » 5eba 21:22
 » DJopek 21:22
 » ngP 21:21
 » Holyboy 21:19
 » metacom 21:19
 » slawek198 21:18
 » Pinokio.p 21:18
 » Dexter 21:16
 » jafar 21:13
 » DYD 21:12
 » Rafael_3D 21:11
 » GULIwer 21:10
 » bajbusek 21:10
 » JaroMi 21:10
 » stefan_nu 21:08
 » Artaa 21:05
 » Wedrowiec 21:05

 Dzisiaj przeczytano
 81858 postów,
 wczoraj 46855

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Siłownia/odchudzanie - część druga - pytanko o napoje. , waldisobon 2/11/11 18:31
OK, stało się, zacząłem żmudny proces pozbywania się warstwy tłuszczu ze swojego ciała ;-)

Mam dwa pytanka do osób, które są obeznane z tematem (są, są, dzięki za poprzednie porady).

1. Napoje w trakcie ćwiczeń - zwykła woda, czy można takie coś:
http://www.napoje.pl/...niczny_o_nazwie_4move.html
Czy taki napój pomaga, jest neutralny, czy może jednak przeszkadza?

2. Picie po treningu - czy piwo raz na 2-3 dni jest akceptowalne (proszę powiedzcie, że tak, bo mi oczy pękną, lodówka zaopatrzona ;-P )

Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
oni o tym wiedzą.

  1. napój izotoniczny , w1lko 2/11/11 19:27
    jak najbardziej zalecany

  2. Jeśli dopiero zaczynasz , evil 2/11/11 19:54
    to ja bym obstawał za wodą. Z czasem gdy organizm się zaadoptuje do znacznego wysiłku i będziesz mógł mowić o swoich treningach, że są Intensywne przez duże I, można będzie pomyśleć nad tym by podlewać organizm paliwkiem w takcie wysiłku.

    Póki co znajdź smaczną wodę i trenuj a nie odwiedzaj siłownię ;-)

    Co do piwa to trzeba sie nad tematem raczej z filozoficznego niz dietetycznego punktu widzenia pochylić. Pytanie brzmi po co trenujesz?
    Teraz odpowiedz sobie na pytanie po co chcesz to piwo wypić?
    Jeśli odpowiedz w obu przypadkach brzmi "zeby sie lepiej poczuć" to po pierwsze znaczy, ze jestes alkoholikiem ;-)) a po drugie, ze nie ma sobie co przy takich rekreacyjnych treningach wszystkiego odmawiac, bo pierdolca dostaniesz i rzucisz je szybciej niz sie za nie zabrales.

    O tym, że piwo nie poprawi efektow napisza inni. Od siebie zas zycze smacznego ;-)

    Pozdrawiam!

    d: || nie kradnij - rząd nie lubi
    konkurencji || :P

  3. 123 , RusH 2/11/11 20:19
    http://failblog.files.wordpress.com/...too-far.jpg

    I fix shit
    http://raszpl.blogspot.com/

  4. a ja na redukcji nie zalecałbym izotoników , Demo 2/11/11 20:35
    bankowo nie będziesz teraz osiągał niebotycznych wyników więc nie ma co szaleć. Woda i starczy.

    A tu masz motywator:

    http://jesad.com/...body-transformation-cool01.jpg

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. to zdjecie , RusH 2/11/11 21:22
      wyglada na odwrotne, tz po lewej jest after :)

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

    2. O lol , Mute 2/11/11 22:28
      Podpis pod zdjeciem:

      "Yes, I even followed my own advice! Here are my Before and After pictures when I took the 12-week Transformation Challenge"

      Wiecej bzdur tutaj:
      http://www.beginnersweightliftingprogram.com/

      1. wystarczy poczytać , Demo 3/11/11 07:14
        gość wygrał konkurs na "Transformation of the year" i nie trwało to 12 tygodni tylko (tu niestety nie pamiętam) rok albo dwa. Różnica między nim a nami jest taka, że dostał sztab dietetyków, trenerów i cholera wie czego. Podporządkował życie temu celowi i go osiągnął.

        Link który podałeś to fake, ktoś wykorzystał te zdjęcia. Prawdziwy opis diety i treningu znajdziesz na tej stronie:

        http://www.bodybuilding.com/...=MaleTransformation

        ale musisz dobrze poszukać, bo trochę tych transformacji już tam jest.

        To, że trudne/ niewiarygodne, nie znaczy, że niemozliwe :)

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. Ale nie watpie , Mute 3/11/11 10:58
          ze sie da. Kazdy moze tak wygladac zakladajac wystarczajaco duzo cierpliwosci.
          Ale nie w 12 tygodni po przeczytaniu jakiegos glupiego ebooka...

          1. pisałem już , Demo 3/11/11 11:00
            że ktoś wykorzystał zdjęcia i wkleił na swoją stronkę o badziewnym e-booku.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

            1. Czytalem juz ;-) , Mute 3/11/11 11:10
              123

  5. .... , robinn1 2/11/11 23:18
    najlepiej i najkrócej;

    woda piwo out ...

    a jak chcesz sobie piwko wypić to chlej tylko szkoda Twojego potu wylanego na siłowni:)

    @skate - dla ułomnych deska

  6. Najważniejsze to postawić sobie jasny cel. , lol555 2/11/11 23:31
    A właściwie jeden DUŻY oraz kilka mniejszy na drodze do tego dużego celu.
    Mogę powiedzieć z doświadczenia. Od lipca około 15kg w dół.
    Pozdr

    123

    1. zrzucić wagę to pikuś , Demo 3/11/11 07:16
      powiedz lepiej ile mięśnia a ile tłuszczu Ci zeszło, bo zachować mięsień i pozbyć się tkanki tłuszczowej to całe wyzwanie.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

    2. przebijam , MARtiuS 3/11/11 09:53
      od 2 sierpnia do 2 października 23 kg. Teraz skupiam sie na utrzymaniu wagi i odbudowaniu miesni bo polecialy :/ Jednak wazne ze juz moge portki dopiac :) Minus to taki ze baby nie daja spokoju tylko wypytuja o moja "diete cud"

      feci, quod potui, faciant meliora
      potentes
      GG 617689

      1. miałem to samo , Demo 3/11/11 09:54
        jak powiedziałem co jem i jak, i ile ćwiczę baby się zawieszają na chwilę i pytają w stylu:

        "a nie dałoby się jakoś tak, żeby nie rezygnować ze słodyczy i żeby nie trzeba było ćwiczyć?"

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. kobiece odchudzanie to temat rzeka , MARtiuS 3/11/11 10:39
          idealna to byłaby jakaś magiczna tabletka która pomimo obżarstwa spala tłuszcz. Najlepsze są teksty babek w stylu "przecież ja nic nie jem a tyje" oczywiście żale miedzy trzecim a czwartym pączkiem :D

          feci, quod potui, faciant meliora
          potentes
          GG 617689

      2. napisz cos wiecej o zmianie trybu zycia jaki zastosowałes , XiSiO 3/11/11 12:16
        co tak naprawdę jesz i robisz bo wynik godny pozazdroszczenia i chętnie sam bym sie wziął za siebie.

        "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
        zapłacisz adeną" (C) XiSiO

        1. ten wynik jest tragiczny imho , Demo 3/11/11 12:26
          23kg/2 miechy, czyli 11.5 kg/ miech czyli ~2.8kg/ tydzień. Połowę tego powinien gubić i wtedy by było ok. Spalił mięśnia aż miło, a mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Będzie wyglądał szczuplej, oczywiście, ale skatował organizm i tyle.

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. ok to co polecisz , XiSiO 3/11/11 13:18
            by nie być głodnym, zjadam sniadnie, obiad kolo 13 i wieczorem człowiek czuje sie głodny ;/ czym zapchać pysk by nie chciało sie jeść i tyć... ?

            "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
            zapłacisz adeną" (C) XiSiO

            1. 6-8 posiłków dziennie , Demo 3/11/11 13:26
              regularnie. Ja jem:

              7:30
              10:30
              13:30
              16:30
              19:30
              tuż przed snem

              Generalnie podziel wszystko co amciasz na tą ilość posiłków i wywał słodycze, słodzone napoje, piwo/ alko. Już powinna być różnica. Jak dodasz ćwiczenia to będzie jeszcze lepiej. Jakby co wal na prv to postaram się więcej info rzucić.

              napisalbym swoj config,ale sie nie
              zmiescil:(

            2. 5-6 posiłków dziennie , Skyp 4/11/11 07:55
              Ja jem co 3.5h, ważne by sie dobrze wkomponowywało w pracę. Istotne by ostatni posiłek był 2-3h przed spaniem.

              8
              11.30
              15
              18
              20 - jakieś owoce


              Generalnie zasada taka by zjesc w ramach danego posilku coś o sensownej zawartości bialka(jogurt, serek grani, serki homogenizowane(mlekovita), kefir, drób, ryby itp). Porcje po 150g Wtedy masz 100% pewność że nie będzie ssać przez te 3h. Metabolizm białka jest duzo bardziej czaso i energochłonny(1/3 energii z kazdych 4 kcal na 1 gram jest tracona) - więc jest ono idealne na odchudzanie i głód.
              Do tego przestaw się na rzeczy o dużej zawartości błonnika - czyli owoce, warzywa, jedz musli, płatki owsiane na mleku(racjonalna porcja, nie objadanie się, łatwo to przygotować i jadać na zimno w pracy - opcjonalnie mikrofala).

              Generalnie możliwości jest dużo, wystarczy się zastanowić i chcieć. Do tego trochę się poruszać rano(poćwiczyć), bo przyśpiesza to metabolizm.

              Gwarantuję że po paru dniach, tygodniu nie bedziesz chodził głodny. A nawet będzie Ci towarzyszyło poczucie przejedzenia mimo małych porcji.

              Skyp

              1. ok, poza tym , Demo 4/11/11 08:00
                " Istotne by ostatni posiłek był 2-3h przed spaniem." - bzdura.

                Na noc wolnowchłanialne białko, np. chudy twaróg jest jak najbardziej na miejscu.

                napisalbym swoj config,ale sie nie
                zmiescil:(

                1. po Twoim... , Skyp 4/11/11 08:13
                  zaangażowaniu w tym wątku wnioskuję że że czujesz się mistrzem mistrzów.. wyluzuj. Bo ani nim nie jesteś, ani nie umniejsza to że udało Ci się i masz efektywną jedyną słuszną metodę.

                  -->" Istotne by ostatni posiłek był 2-3h przed spaniem." - bzdura.
                  -->Na noc wolnowchłanialne białko, np. chudy twaróg jest jak najbardziej na miejscu.

                  No właśnie takie argumentowanie jest bez sensu, a w każdym razie nie ma żadnej przesłanki za białkiem, poza większym poczuciem sytości. Bo chodzi o to by gdy zasypiasz już organizm nie metabolizował kcal. Nie metabolizuje, nie odkłada - bo do funkcjonowania wystarcza glikogen zgromadzony w wątrobie w ciągu dnia.

                  Skyp

                  1. hmm... , Skyp 4/11/11 08:16
                    "Bo ani nim nie jesteś, ani nie umniejsza to że udało Ci się i masz efektywną jedyną słuszną metodę."

                    Miało być:
                    "Bo ani nim nie jesteś, ani nie umniejsza to że udało Ci się. Masz efektywną, ale niekoniecznie jedyną słuszną i najefektywniejszą metodę."

                    Skyp

                  2. eeej, nie jestem mistrzem w żadnym wypadku , Demo 4/11/11 08:21
                    i wciąż się uczę. Ale ludzie zapominają o mięśniach a bez dbania o nie (bez względu na to czy ćwiczysz ostro czy nie) b. łatwo się dokopać efektu jojo. Czy śpisz czy nie, mięśnie potrzebują papu- znacznie mniej oczywiście, ale jednak. Dlatego te 100g chudego twarogu na noc jak najbardziej ok. Inna sprawa, że ani to dobre ani przyjemne :P

                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                    zmiescil:(

                    1. ale , Skyp 4/11/11 08:42
                      nie rozumiem czemu nadal obstajesz przy tym nieracjonalnym założeniu.
                      Na noc jedzenie tego jest bez sensu. Bez względu na to czy to białko czy cokolwiek innego. Kcal to kcal i tyle. Dlatego jedyną skuteczną metodą odchudzania jest jeść mniej niż się spala w ciągu dnia kcal.

                      Podaż składników odżywczych w ogranizmie musi być zbilansowana w przeciągu dnia. W nocy w większości to się tylko odkłada w wątrobie, albo jako tkanka tłuszczowa.

                      Skyp

                      1. na ujemnym bilansie , Demo 4/11/11 08:59
                        jeśli na noc nie zjesz białka będzie dochodziło do katabolizmu. Oczywiście ja mówię z pkt. widzenia osoby ćwiczącej z ciężarami. Nie twierdzę, że dla waldiego to odpowiednia opcja, a jedynie, że twierdzenie "Istotne by ostatni posiłek był 2-3h przed spaniem" jest nieprawdą. Można jeść na noc tylko ważne co.

                        napisalbym swoj config,ale sie nie
                        zmiescil:(

                        1. hmm... , Skyp 4/11/11 09:21
                          Właśnie temu służy jedzenie 2-3h przed spaniem - bez znaczenia czy białka czy czegokolwiek. Będzie glikogen w wątrobie, nie będzie katabolizmu białka.
                          Waldki nie ma ją tu nic do rzeczy, poza tym radziłeś właśnie Waldkowi a nie pakerkowi z siłki ;-)

                          "Można jeść na noc tylko ważne co."
                          W takim razie wyjasnij mi z czego wynika to Twoje przeświadczenie i jakie to ma podłoże naukowe.
                          Serio, jestem ciekaw, bo to jakieś nowum dla mnie.

                          Skyp

                          1. jak już pisałem , Demo 4/11/11 10:47
                            chodzi o osoby ćwiczące. Takie mają z kolei podwyższony metabolizm i jeśli nie wciągnie na noc białka to może dojść do katabolizmu a tego nie chcemy. Po dokłaniejsze info na fora fitness/ kulturystyczne zajrzyj bo jak sam zauważyłeś (przyznaję) mistrzem nie jestem i nie wyjaśnię tego na tyle na ile byś chciał.

                            Ja promuję taki tryb życia/ dietę bo wiele lat walczyłem z nadwagą i dopiero od roku/ dwóch opanowałem sadło. Więc dla mnie hasło "nie jeść przed snem" to bzdura. Mam też qmpla który żre co chce, kiedy chce, jak chce i wygląda jak Apollo. Ot każdy organizm inny.

                            napisalbym swoj config,ale sie nie
                            zmiescil:(

                            1. hmm... , Skyp 4/11/11 11:23
                              Dla Ciebie może bzdura, bo mimo to chudniesz.
                              Ja twierdze ze nie bzdura, bo chudł byś skuteczniej nie jedząc na noc. Jak glikogen jest w wątrobie, to nie ma podstaw by cokolwiek się katabolizowało. A pakowanie na sen białka którego każdy gram to 4 kcal, wg mnie jest bezcelowe. Bo jeśli nie zostanie wykorzystane jako budulec, to zostanie zsyntezowane do glikogenu lub tłuszczu.

                              Może ma to jakieś znaczenie dla ćwiczących intensywnie na siłowni. Tu niezbędna cały czas jest regenracja niszczonej tkanki. Ale w trakcie normalnej diety, gdzie cwiczenia mają funkcję wspomagajaca proces nie ma to większego znaczenia.

                              Skyp

                              1. no ma znaczenie , Demo 4/11/11 11:38
                                bo rok temu bez białka na noc miałem bardzo odczuwalny spadek masy mięśniowej. Zmniejszyć obwody nie sztuka, zmniejszyć z głową- ciężko.

                                napisalbym swoj config,ale sie nie
                                zmiescil:(

                                1. hmm... , Skyp 4/11/11 12:10
                                  a jak stwierdziłeś ten spadek?
                                  Poza tym czy faktycznie spozywales wystarczajaca ilosc bialka w ciągu dnia? Dokonałeś przesunięcia względem dnia na wieczór, czy po prostu zwiększyłeś spożycie na dobę jedząc dodatkowo ten twaróg?

                                  Szczerze mówiąc nie widzę tu obiektywnego ciągu przyczynowo-skutkowego.

                                  Skyp

                                  1. maszynka do pomiaru , Demo 4/11/11 17:55
                                    tkanki tłuszczowej, waga i osiągi podnoszonych ciężarów. Co do 2 części nie da się najeść białka na zapas. Organizm więcej jak ~40g nie wciągnie więc jak 3h przed snem zjesz to kładąc się spać właściwie jedziesz na rezerwie. Dodatkowo do twarogu często się dodaje łyżkę oliwy żeby spowolnić wchłanianie (w nocy przemiana wolniejsza).

                                    Skoro temat Cię ciekawi to poczytaj fora fachowe, bo ja naprawdę nie jestem kimś kto Ci to dokładnie wyjaśni. Ja korzystam z: e-gym.pl

                                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                                    zmiescil:(

                                    1. hmm... , Skyp 4/11/11 18:31
                                      z checia poczytam, dzieki za linka

                                      Dzienna norma spozycia bialka dla mezczyzny to 70-80g, wiec te 40g na 8h snu +3h to rzeklbym ze biologiczne "w sam raz".
                                      Wiec tym bardziej nie rozumiem czemu organizm sam mialby to bialko katabolizowac. Tym bardziej ze moglo by to miec miejsce dopiero gdy skonczylby sie glikogen w watrobie.

                                      No ale ok, rozumiem... wyczynowe cwiczenie, budowa tkanki, juz tu nie bede polemizowal z Twoim przypadkiem... itp.
                                      Rzeklbym ze w takich warunkach to dieta odchudzająca jest kiepskim pomyslem. No i jaki to ma zwiazek z normalna dieta, ruchem i odchudzaniem?

                                      Skyp

                                      1. no i tu wszystko się rozbija , Demo 4/11/11 19:18
                                        każdy organizm inny, inna genetyka, przemiana materii, inne zapotrzebowania. Poprzez "człowiek ćwiczący" też 1 zrozumie, że zrobi dziennie 20 pompek i kozak, a inny ćwiczy godzinę dziennie i to dla niego norma.

                                        A co do zapotrzebowania. Nie wiem skąd wytrzasnąłeś te 70-80g. Ja mam w swojej diecie 220g dziennie (78kg wagi). Dieta układana przez dietetyka (nie jakiś tam kolo z winkla tylko normalnie opłacony dietetyk) i jest to dieta redukcyjna a nie masowa.

                                        napisalbym swoj config,ale sie nie
                                        zmiescil:(

                  3. update , Demo 4/11/11 08:23
                    szczególnie wskazane jeśli ćwiczy wieczorem, bo wtedy glikogenu mu nie zostanie.

                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                    zmiescil:(

          2. zgadzam sie , MARtiuS 3/11/11 13:36
            miałem swiadomosc ze najzdrowszy jest spadek 10% masy ciała / 6 miesięcy. Jednak ze troszkę przegiąłem z brzuchem wiec postawiłem w miarę szybko zrzucić nadmiar kilogramów.

            Wprawdzie badan nie przeprowadzałem ale obserwowałem zachowanie organizmu i nie było tak ze leżałem plackiem na podłodze bo nie miałem siły się ruszyć.
            Drastycznie ograniczyłem jedzenie typu 2 kromki chleba dziennie i ściana, 0 słodyczy, fast foodow itp Poza tym herbata zielona która w moim przypadku działa. Mam silna wole wiec nie było problemu.

            Mimo dużego ujemnego bilansu energetycznego siły było by z córa w wózku spacerować od 2 do 5 godzin w zależności od dnia tygodnia, góry, zakupy z kobieta ;)

            Plusy - spadek wagi, lepsza kondycja bez sapania przy wiązaniu butów, rzadsze bóle głowy

            Minusy - na razie nie zaobserwowałem

            feci, quod potui, faciant meliora
            potentes
            GG 617689

            1. na prawidłowo prowadzonej redukcji , Demo 3/11/11 13:40
              to masz podnosić tyle ile podnosiłeś na treningu masowym (sztanga, hantle). A to, że wózeczek pchałeś to żaden wyznacznik :P

              napisalbym swoj config,ale sie nie
              zmiescil:(

              1. no tak , MARtiuS 3/11/11 13:56
                tylko mimo drastycznej diety mialem sile tarabanic sie z bachorem. Towarzysze nie odchudzający sie zwykle po godzinie wymiekali.

                To ze mi miesnie poleca ktorych i tak wiele nie bylo ;) to wiedzialem i mialem swiadomosc ale zeby zrobic sobie widoczny kaloryferek to chyba najlepiej najpierw sie odtluscic ? :)

                feci, quod potui, faciant meliora
                potentes
                GG 617689

                1. żeby odsłonić mięśnie brzucha trzeba je mieć , Demo 3/11/11 13:59
                  poza tym aby dobrze wyglądać trzeba niestety zadbać o całe ciało. Nawet jak będziesz miał kaloryfer a się wychudzisz to będziesz pipa nie facet.

                  http://skinnyguystips.com/...r-muscle-building.jpg

                  u niego coś tam widać i pewnie jak napręży to się kaloryfer pokaże, ale chciałbyś tak wyglądać :)?

                  napisalbym swoj config,ale sie nie
                  zmiescil:(

                  1. e chyba latwiej jest , MARtiuS 3/11/11 14:20
                    (przynajmniej w moim przypadku) sie odtluscic przez 2 miesiace i zaczac budowac miesnie niz kombinowac z dietami na wiele miesiecy czy lat by czasem miesnia nie stracic

                    Ten ze zdjecia to nie najlepszy przyklad bo znam sporo lasek ktore na widok takiego maja maslane oczy. Moze on wlasnie celuje w te grupe dziewczyn.

                    W moim przypadku to do zrobienia kaloryferek troche rece (bicepsy, tricepsy), odrobine klate i bedzie ok.

                    feci, quod potui, faciant meliora
                    potentes
                    GG 617689

                    1. a Ty myślisz , Demo 3/11/11 14:25
                      że jak już się odtłuścisz to przy budowaniu mięśnia nie będzie przybywać tłuszczu? Powodzenia życzę :) Mistrzowie kulturystyki znają swoje ciała na wylot i oni potrafią budować suchą masę mięśniową ale poświęcają temu całe swoje życie. Ty masz na co czas i pieniądze?

                      napisalbym swoj config,ale sie nie
                      zmiescil:(

                      1. oj ale ja nie mam , MARtiuS 3/11/11 14:36
                        ambicji zostania kulturysta ani nie staram sie o role greckiego boga. Zalozeniem bylo zrzucic na tyle zbednych kilogramow bym mogl zapiac portki (doslownie) a nastepnie utrzymanie wagi +/- 5 kg i zmiana nawykow zywieniowych. Rzezba ciala to juz bardziej kaprys ktoremu nie musze ulegac. Wyjdzie cos bedzie ok nie wyjdzie tez bedzie ok

                        feci, quod potui, faciant meliora
                        potentes
                        GG 617689

                        1. nie chodzi o zapędy kulturystyczne , Demo 3/11/11 18:10
                          redukując tkankę mięśniową zmniejszasz zapotrzebowanie organizmu na papu. Jak potem wrócisz do normalnego żarcia to zaskoczenie, bo tyjesz szybciej niż wcześniej :)

                          I normalne wcale nie znaczy, pizza + piwo + chipsy all day, every day, tylko zwykłe domowe żarcie.

                          napisalbym swoj config,ale sie nie
                          zmiescil:(

                          1. 2 pazdziernika , MARtiuS 3/11/11 23:52
                            waga pokazała 70 kg, 3 listopada 69,8 wiec chyba tak szybko nie tyje ;)

                            feci, quod potui, faciant meliora
                            potentes
                            GG 617689

                    2. osobiście , Skyp 4/11/11 09:12
                      uważam że nie da się uniknąć w jakieś części spalania mięśni w czasie diety.
                      Ale bardzo istotnym jest ruch w trakcie, stymulowanie ich rozwoju i jedzenie białka w trakcie i po.
                      Wynika to z tego że do podtrzymania funkcji życiowych w ciągu doby 1g tkanki mięśniowej, organizm potrzebuje zdecydowanie więcej energii w diecie niż w przypadku 1g tkanki tłuszczowej. W efekcie budując tkankę mięśniową, po skończeniu diety tak na prawdę można jeść więcej bez obaw o przytycie. Twój dzienny prawidłowy poziom spozycia kcal na dobę wzrośnie przykładowo z 2800 na 3000kcal.

                      Z mojej strony jedna uwaga pod Twoim adresem, choć po części juz troche za późno na to. Rezultatem szybkiego odchudzania i spalaniu dużej ilości tkanki tłuszczowej jest wysoki poziom cholesterolu we krwi. Przez to o ironio podczas dłuższej, skutecznej, intensywnej ale nie do końca poprawnie zbilansowanej diety, można sobie wygenerować realne zaczątki miażdżycy(albo ją pogłębić). Ale dobrze zbilansowana dieta z dużą zawartością błonnika pomimo intensywności, jest w stanie jeśli nie wyeliminować, to w dużym stopniu zniwelować ten efekt.
                      Na Twoim miejscu aktualnie w diecie poza ruchem zwróciłbym właśnie uwagę na spożycie błonnika, owoców, ryb(tłuszcze nnkt, omega3) . A także na nie spożywanie pożywienia, które ma dużą zawartość cholesterolu. Generalnie dieta niskocholesterolowa z duża zawartością błonnika(zwłaszcza owsianego, gdyż ma on udokumentowany wpływ na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi) plus kwasy tłuszczowe omega3 to powinien być nawyk u Ciebie.

                      Skyp

                      1. wlasnie tak staram sie robic , MARtiuS 4/11/11 10:03
                        przez ostani miesiac zjadlem wiecej owocow glownie jablek niz przez 2 lata, poza tym ryby ktore uwielbiam i kaszki itp nie zjedzone przez core a jest tego troche :)

                        Dzieki za rady!

                        feci, quod potui, faciant meliora
                        potentes
                        GG 617689

                        1. hmm... , Skyp 4/11/11 11:36
                          Kaszki to głównie skrobia... czyli 4kcal bez dodatkowych wartości odżywczych. Więc tak na prawdę też do końca bym nie polecał. Jeden plus że to węglowodany złożone... dłużej się trawią, stąd efekt sytości trwający trochę. Owoce, jabłka to fruktoza... cukry proste - i w rezultacie po zjedzeniu owoca dosc szybko ma sie ochotę na coś ponownie ;-). Ale kaloryczność jest tak stusnkowo niska, do tego jeszcze idą w parze mikroelementy i witaminy - więc co do jedzenia owoców nie miał bym żadnych wyrzutów sumienia, od tego nie da się utyć :-)

                          Natomiast zamiast kaszki sugerowałbym jedzenie na śniadanie z dzieckiem płatków owsianych. Ta sama kalorycznosc, więcej białka, a rownoczesnie zdrowy blonnik i inne skladniki odzywcze.
                          Tym bardziej że wyrabiasz tak na prawdę zdrowe nawyki u dziecka. A nawyki zostają na całe życie... czego rezultatem jest czesto potem brzuch jak się ma wolny metabolizm odziedziczony po przodkach ;-)

                          Skyp

      3. hmm , bartek_mi 3/11/11 13:21
        za duzy spadek - krzywde sobie zrobisz
        1.2kg tygodniowo to optimum

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

        1. juz nie robie , MARtiuS 3/11/11 13:39
          teraz tylko zdrowa żywność i tryb życia

          feci, quod potui, faciant meliora
          potentes
          GG 617689

  7. Przyznam że nie mierzyłem parametrów pod tym względem. , lol555 3/11/11 09:35
    Zeszło na pewno. Żeby nie zeszło to można suplementację glutaminą i aminokwasami dodać - mnie nie było stać.
    Podpierałem się serem białym, jogurtami itp + dodałem co drugi dzień brzuszki.
    Moim celem i marzeniem jest mieć super brzuch. I powiem ci że jest już nieźle : )

    123

    1. ja w zeszłym roku na redukcji tak pojechałem , Demo 3/11/11 09:47
      prawie 15 kg mniej, tylko co z tego, jak z mięśnia też zeszło. Na brzuchu się już całkiem nieźle rysowało, ale jednak nie tędy droga. W tym roku redukcję robiłem bardziej ostrożnie. Mięcho zachowane praktycznie w 100%, sadło zeszło (choć mniej niż rok temu). Po zimie powtórzę sukces i powinno być gites.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. Super! , lol555 3/11/11 13:03
        Co do mojej diety to posiadając bagaż doświadczeń mogę stwierdzić że niemożna odcinać się od jakiejś grupy produktów.
        Jem wszystko :węglowodany, białka, tłuszcze. Odkryłem zalety jedzenia powoli - a nie łykania jak młody pelikan : )
        Polecam olej lniany do posiłków. Super sprawa.

        123

        1. no i podstawa , lol555 3/11/11 13:04
          jeść mniej. Jeśli chce się zejść z wagi - poniżej zapotrzebowania energetycznego.

          123

          1. ja przeciwnie , Demo 3/11/11 13:09
            jak mi znajomy ułożyć dietę to nie mogłem tego wszystkiego zjeść. Ale pizzy czy golonki z piwem to tam nie było :P

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

            1. : ) jasne, , lol555 3/11/11 13:19
              jest wiele dróg dojścia do celu : D
              Ważne że działa : )

              123

    2. Brzuszki co drugi dzień, to za często , Remek 3/11/11 13:23
      Nie powinno się robić treningu mięśni brzucha częściej niż 2 razy w tygodniu. Przetrenujesz i zamierzone efekty się nie pojawią.

      Oczywiście zależy, jak te trening brzucha robisz. Ja robię taki, po którym przez dwa dni nie mogę się śmiać, bo boli wszystko :)

      1. zapomniałeś dodać : , lol555 3/11/11 13:53
        według MNIE : D
        pozdrawiam

        123

        1. za często nie ma co , Demo 3/11/11 13:55
          bo organizm musi mieć czas na regenerację. Są jednak ludzie którzy mogą rąbać te brzuszki codziennie i organizm da radę :)

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. Pytanie, co rozumiesz , Remek 3/11/11 15:10
            przez "da radę" :)

          2. : ) , lol555 3/11/11 15:11
            dokładnie

            123

          3. brzuszkow mi sie , RusH 4/11/11 08:59
            1 nie chce
            2 nie musze

            ale osobiscie staram sie robic 2x25 pompek dziennie (leniwy jestem, czasem zapomne, nie ce mi sie blablaja), zero problemow z regeneracja

            nikt nie kaze trzaskac 100 brzuszkow dziennie wiszac do gory nogami, wazne jest zeby robic cokolwiek i dac organizmowi do zrozumienia ze ma budowac

            I fix shit
            http://raszpl.blogspot.com/

            1. LOL , Remek 4/11/11 17:31
              "i dac organizmowi do zrozumienia ze ma budowac"

              cytat roku....

            2. LOL2 , Remek 4/11/11 17:38
              Trudno, żebyś przy 50 pompkach dziennie miał problemy z regeneracją.

              Jak ja robię brzuch, to robię np. 200-300 spięć siedząc, ciągnąc zza pleców od 70 do 100kg. I o tego typu treningach mówię, żeby nie robić za często. 50 pompek to Ty możesz robić 3 razy dziennie i codziennie. Zwłaszcza, że to nie na brzuch :)

      2. to jest stara doktryna , RusH 4/11/11 08:57
        z silowni gdzie siada koles i robi jeden miesien przez pol godziny 2 razy w tygodniu

        czasy sie zmieniaja, teraz robi sie tak (i efekty sa lepsze)
        http://www.crossfit.com/

        I fix shit
        http://raszpl.blogspot.com/

  8. Woda... , Remek 3/11/11 13:31
    Nie ma sensu nic innego. Teoretycznie możesz sobie czasem wypić Colę Zero, ale ona zawiera aspartan, więc za dużo nie ma co.

    Piwo teoretycznie dobre zaraz po treningu siłowym. Węgle się przydadzą :)

    A tak poważniej, to jeśli raz od wielkiego dzwonu (raz na 2-3 tygodnie np.) wypijesz piwo, czy zjesz pizzę, to organizm to przetrawi raz dwa i to się nie odłoży. To czasem jest wygodne z psychologicznego punktu widzenia. Nie każdy ma ochotę zarzynać się ścisłą dietą przez wiele miesięcy. Aczkolwiek lepiej nie jeść takich rzeczy.

    Chcesz skutecznie zrzucić kilogramy, nie trzymaj piwa w lodówce.

  9. Ja sobie zapodałem programik na telefon i wklepuję wszystko co jem i piję... , Doczu 3/11/11 19:01
    ... celem jest z 82 zejść na 74 lub trochę niżej jak się uda.
    Progs zaproponował mi 1300 kalorii dziennie i po 5 tygodniach osiągnę zadaną wagę.
    W programie lub przez www wklepuję wszystko co jem i piję, oraz ćwiczenia/sporty jakie uprawiam.
    Bardzo fajnie sie to liczy i nawet podoba mi się to, choć znajomych wkurza.
    Jak zbliżam się do limitu jaki mogę danego dnia spożyć, to robię stop i tyle.
    Nie ograniczam się co do pokarmów. Jem wszystko tyle że w kontrolowanych ilościach.
    Jakby ktoś chciał się pobawić w to, to polecam http://www.myfitnesspal.com oprócz tego mają soft na Symbiana, Andka i WM jesli dobrze pamiętam.

    1. imo za duzo cyrku , RusH 4/11/11 09:02
      wiecej wklepywania danych niz cwiczen :)
      inna sprawa ze ja jestem niejadek i moge postowac 48 godzin i nawet nie zauwaze ze jestem glodny

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL