Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Pinokio.p 00:43
 » doxent 00:17
 » Chrisu 00:06
 » XepeR 00:04
 » john565 23:56
 » rooter666 23:55
 » Pio321 23:53
 » muerte 23:44
 » cVas 23:40
 » yanix 23:32
 » Kenny 23:28
 » Flo 23:16
 » Shark20 23:13
 » dugi 23:12
 » DJopek 23:11
 » ManiusNG 23:02
 » maddog 22:59
 » faf 22:51
 » JaroMi 22:49
 » Dexter 22:45

 Dzisiaj przeczytano
 41125 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[ot-moto] pomoc w analizie wypadku , Marvel 11/06/12 10:49
wczoraj mialem niemila sytuacje na drodze krajowej - dluga prosta, linia przerywana, zadnych znakow. Chcialem wyprzedzic zolwia, ktory jechal przede mna, ale zobaczylem ze dwa kolejne samochody sa w moim zasiegu.
Nagle na moim pasie pojawil sie samochod, ktory skrecal w lewo - na maly cmentarzyk. Nie mialem szans go wczesniej zobaczyc (ani jego kierunkowskazow :/) Zaczalem ostro hamowac i odbilem w lewo, niestety nie zdazylem i walnalem w jego blotnik/kolo, po czym wyladowalem na trawniku przed cmentarzem.
Najwazniejsze, ze nic sie nikomu nie stalo. Mam jednak caly bok do zrobienia, w drugim samochodzie wypadl drazek kierowniczy, wiec trzeba bylo wezwac lawete.
Spisalismy oswiadczenie, gdzie napisalem iz spowodowalem kolizje na danej trasie, podalismy swoje dane itp.
Dzisiaj kolega w pracy zaczal mnie przekonywac, ze to moze nie byc do konca moja wina. Nie bylo tam zadnych znakow, nie bylo tez linii ciaglej, wiec to osoba skrecajaca powinna zachowac szczegolna ostroznosc. Tak samo jest, gdy sie wjezdza na posesje domu. Jakie jest Wasze zdanie? Zakladajac, ze to nie bylaby jednak moja wina, to co powinienem teraz zrobic?

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
tego, co zrobiłeś

  1. jak rozumiem , Demo 11/06/12 10:53
    samochód który się pojawił jechał przed Tobą? Jeśli tak, taką samą sytuację miał mój Tata. Tata utrzymywał, że zaczął wyprzedzać i gość nagle skręcił w lewo. Wywiązał się ciekawy dialog między gościem a policjantem:

    [P] - Dlaczego Pan skręcił w lewo widząc, że kierowca z tyłu rozpoczął manewr wyprzedzania?
    [K] - Bo nie mam w zwyczaju patrzenia w lusterko jak skręcam w lewo.

    Ostatecznie, po odwołaniach: Wina Taty, bo jadąc z tyłu ma zachować prędkość/ odległość. K dostał mandat za nieostrożną jazdę.

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. tak, ten ktory skrecal , Marvel 11/06/12 10:54
      byl czwartym samochodem przede mna. Myslalem, ze mam do wyprzedzenia trzy, kiedy nagle pojawil sie czwarty na lewym pasie. Babeczka mowila, ze wczesniej dala kierunkowskaz itp.

      Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
      żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
      tego, co zrobiłeś

      1. zjechala na lewy pas przed skretem czy skrecala z prawego ? , Kosiarz 11/06/12 11:05
        bo jezeli z lewego to po prostu zajechala Ci droge.

        Ale urwal...

        1. skrecala z prawego , Marvel 11/06/12 11:30
          i przez to w pewnym momencie znalazla sie na lewym pasie, na ktorym ja wyprzedzalem.

          Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
          żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
          tego, co zrobiłeś

          1. jak nie bylo znaku ze skrzyzowanie , Kosiarz 11/06/12 12:01
            to jej wina. nie popatrzyla w lusterka zajezdzajac Ci droge. jak byl znak to Twoja. - tak na chlopski rozum, prawnikiem nie jestem.

            Ale urwal...

            1. masz racje , MARtiuS 11/06/12 13:30
              kiedyś był na TVN Turbo taki przypadek i tak właśnie tłumaczył policjant.

              feci, quod potui, faciant meliora
              potentes
              GG 617689

          2. kompletnie nie rozumiem , PaszkfiL 11/06/12 13:31
            jak z prawego pasa można skręcac w lewo bo rozumiem, że droga miała dwa pasy ruchu w jedną strone ?

            o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

            1. skrot myslowy , Kosiarz 11/06/12 13:57
              lewy jedzie do tylu prawy do przodu. niektorzy na wioskach zeby nie blokowac ruchu zjezdzaja na pas ktorym normalnie odbywa sie ruch w przeciwnym kierunku a pozniej dopiero gdziestam w lewo.

              Ale urwal...

            2. chyba , okobar 11/06/12 13:58
              miała jeden pas w każdą stronę...

              AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
              GF 7600 GS, M2N4 SLI
              Win XP SP3

    2. Niestety... , JE Jacaw 11/06/12 11:56
      ...niepatrzenie w lusterka zbyt często się zdarza, podobnie jak niechęć do sygnalizowania kierunkowskazami ZAMIARU manewru.

      Ja jestem stosunkowo młodym (nie wiekiem, ale stażem :-) kierowcą, ale próbuję sobie właśnie wyrobić nawyk zerkania w lusterka i chyba nie jest źle - generalnie lubię jak wiem co się dzieje też za mną. Aczkolwiek sam się łapię na tym, że chyba zbyt rzadko kontroluję prawe, ale pracuję nad tym. :-)

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

  2. To chyba mniej wiecej tak wyglądało , juzek 11/06/12 11:30
    http://www.youtube.com/watch?v=eRPg8Zsx9JM

    Tu pewnie ważne jest gdzie dokładnie uderzyłeś w auto - bo jak gdzieś w bok, to pewnie można podpiąć to pod zajechanie drogi.. ale jak w tył, to pewnie dupa zbita.

    Chyba trochę zbyt uproszczone są przepisy przy wyprzedzaniu, bo są sytuacje w których właściwie jesteś bez szans na uniknięcie kolizji.. a wina i tak będzie twoja.

    Lecisz na pełnej prędkości i wleci ci przed maskę auto wolniej jadące i pukasz w jego tył.. i niby jak miałeś zachować prędkość i odległość :) - przecież to logicznie sprzeczne.

    Podobnie też, na przykład, jak wyprzedzasz jakąś kolumnę aut.. i nagle z przodu wyjeżdza ci ciężarówka.. musisz na pełnej prędkość wepchać się w kolumnę i jeszcze gęsto często mocno hamujesz.. auto, przed którym hamujesz, często nie ma szans w odpowiednim momencie sie zatrzymać i puka w ciebie... no i dostaje mandat za niezachowanie odleglosci/predkosci..

    1. Jesteś bez szans , Remek 11/06/12 11:35
      bo nie umiesz jeździć...

      "Podobnie też, na przykład, jak wyprzedzasz jakąś kolumnę aut.. i nagle z przodu wyjeżdza ci ciężarówka..".

      Jak masz wyobraźnię, to nie wyprzedzasz. Co to znaczy "nagle"? Z powietrza spadła?

      "Lecisz na pełnej prędkości i wleci ci przed maskę auto wolniej jadące i pukasz w jego tył.."


      Jak masz wyobraźnię, tonie lecisz na pełnej prędkości.


      Jak nie masz wyobraźni, nie powinieneś mieć prawa jazdy.

      1. nie nie.. , juzek 11/06/12 11:43
        dużo właśnie aut wyprzedza jak szalone (tu akurat mówie o kiepskim zachowaniu wyprzedzających)... a pozniej często sie wpycha (jednoczesnie hamując) w kolumnę aut..
        i jak to ty jestes w tej kolumnie i takie auto przed tobą wjedzie, to często ciężko wyhamować, i przy ewentualnej kolizji to ty dostaniesz mandat :) - bez sensu.

        a przy drugiej sytuacji.. nie trzeba lecieć na pełnej prędkości.. po prostu wyprzedzasz szybciej, ale pare metrów przed tobą komuś też zechce się wyprzedzać, ale z mniejszą prędkością i jak ci wyjedzie to dzwon gotowy.. no i jak tu zachować odleglosc..

        1. No tu się zgadzam... , Remek 11/06/12 12:09
          aczkolwiek jak widzisz w lusterku idiotę, który jedzie na czołówkę, to już wtedy zwalniasz lekko, aby miejsce przed sobą zrobić na wszelki wypadek... Oczywiście są tacy, co jeszcze przyspieszą...

      2. No właśnie... , JE Jacaw 11/06/12 11:49
        ...chciałem napisać coś podobnego. Bo co to znaczy, że "nagle" Ci się pojawia ciężarówka ? Dla mnie tylko jedno, źle oceniłeś sytuację, bo albo zabrakło Ci miejsca na manewr, albo źle oceniłeś możliwości swojego samochodu. Oczywiście pomijamy tu przypadek, gdy wyprzedzany złośliwie przyspiesza, gdy go wyprzedzasz - niestety takie coś bardzo trudno udowodnić.

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. no ale o to chodzi... że przez twoją złą ocenę sytuacji... , juzek 11/06/12 11:52
          ktoś inny płaci mandat lub coś gorszego się dzieje

      3. trochę przesadzasz z wyrokiem o jego możliwościach , TheW@rrior 11/06/12 11:52
        Gratuluję genialnego samochodu i reakcji na poziomie milisekund. Naprawdę są sytuacje w których "NAGLE" coś ci wyskoczy i chodź to będzie twoja wina to tak naprawdę NIGDY nie będziesz miał szans uniknąć zderzenia. Załóżmy drogę krajową, jedziesz 90km/h wyprzedzając kolumnę aut z której ktoś postanawia zacząć manewr skrętu gdzie w tym samym momencie co skręca wrzuca kierunkowskaz (popularne na polskich drogach), widzisz go 100m od swojego samochodu, co robisz by uniknąć zdarzenia?

        Jasne że przewidywanie zdarzeń na drodze jest ważne ale biorąc pod uwagę wyobraźnię to by uniknąć 100% sytuacji jakie mogą się na drodze zdarzyć lepiej w ogóle nie wsiadać za kółko.

        People who fear free software are those
        whose products are worth even less

        1. Ustosunkowałem się do podanych przykładów , Remek 11/06/12 11:54
          z ciężarówką z nikąd oraz leceniem na pełnej prędkości. Ja na pełnej lecę, tylko wtedy gdy mogę sobie na to pozwolić.

          Oczywiście zawsze może być coś, czego nie przewidzisz. Tu się zgadzam.

        2. 100metrow , Kosiarz 11/06/12 11:57
          to spokojnie :P chyba 10 mialo byc

          Ale urwal...

        3. odpowiedź jest prosta , Demo 11/06/12 12:07
          Jest jakieś tzw. skrzyżowanie jednostronne to najczęściej jest znak o tym informujący, ciągła linia i takie tam. I się nie wyprzedza wtedy.

          Ja generalnie mam złotą zasadę: jak jedzie kolumna samochodów to się tego nie wyprzedza i już. Cholera wie czy będzie gdzie wskoczyć. Trzeba zacisnąć zeby i toczyć się dalej. Jazda mułowatym lanosem nauczyła mnie planowania manewru wyprzedzania daleeeko do przodu. Teraz mam mocniejsze autko ale nadal zachowuję ostrożność. W efekcie trasę 550km nad morze pokojuję 1h dłużej niż szwagier ale dojeżdżam bez żadnego stresu czy walki o każdą minutę.

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. I takie podejście popieram , Remek 11/06/12 12:12
            ręcami i nogyma..

          2. i z 2 litry , Chrisu 11/06/12 12:16
            mniejszym spalaniem ;)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          3. jak jezdzisz zadziej dluzsze trasy , Kosiarz 11/06/12 12:46
            to pewnie ze lepiej na relaksie. sa jednak ludzie dla ktorych ta godzinka dziennie robi roznice i Ci wlasnie popieprzaja ale tez wiedza jak to robic zazwyczaj. sytuacja z tematu to pech i tyle.

            ja sie na przyklad przyzwyczailem do zwalniania jak wyprzedzam - nawet na autostradzie. jest pusta droga i jade sam to cisne ile fabryka dala chyba ze skrzyzowanie albo gorsza widocznosc. jak walne w sarne, wydre, ryjowke albo jezozwieza to moja broszka ale jak lece 200 po autostradzie i na prawym pasie mam pare ciezarowek i jeszcze miedzy nimi czesto jakies samochody to noga z gazu tak zebym czul ze mam w miare kontrole nad tym co sie dzieje. 150 dla mnie jest takim wlasnie marginesem bezpieczenstwa. na normalnej drodze 110-120 jezeli inni jada tak kolo 90. w najwiekszym stresie to jestem jak widze ze jakis dziadek sie toczy nagle 60 na godzine bo z tymi to naprawde nigdy nie wiadomo.

            Ale urwal...

            1. nie do końca tak jest... , Chrisu 11/06/12 12:50
              czasami tak się trafi, że gość wyprzedza ryzykując, piluje auto na 3 biegu, a po 2 godzinach jazdy okazuje się, że może 1km więcej zrobił. Czasami lepiej być 10-20 min w plecy codziennie i nie być zmęczonym niż popierdzielać jak porypany i dojechać zmęczony jak cholera.

              /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            2. Dlaczego jedziesz 110-120 tam, gdzie inni jadą 90 km/h? , Grocal 11/06/12 13:39
              Zakładam oczywiście, że dobrze rozumiem, iż chodzi o teren niezabudowany i normalną drogę z normalnym ograniczeniem w tym terenie.

              Na pewno, na razie, w ogóle...
              Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
              Ortografia nie gryzie!

              1. Pewnie z tego samego powodu... , JE Jacaw 11/06/12 13:57
                ...gdy jedzie 200 tam gdzie jest 140. Ja powiem tylko tyle, to ja już wolę tego dziadka z 60 km/h, bo jak nawet zrobi coś nieobliczalnego to prędkość jest stosunkowo niewielka, natomiast błąd przy 110-120 i 150-200 jest praktycznie śmiertelny, a jakoś nie wierzę w rajdowe umiejętności tego typu kierowców.

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

                1. no to Ci przeciez pisze ze 200 to na pustej drodze , Kosiarz 11/06/12 14:15
                  a zwalniam jak sie robi tloczno. a umiejetnosci to sprawa bez sensu do dyskusji bo ilu kierowcow tyle pogladow... 8 lat bez przygod.

                  Ale urwal...

                2. Wypluj tego dziadka ... , zartie 11/06/12 22:46
                  Wiele razy się przekonałem, że taki dziadek potrafi odwalić numer, jaki w najczarniejszych snach Ci się nie śnił. Dlatego jak widzę Tico, Cinquecento, Uno, Lanosa albo Felicję to uważam potrójnie.

                  Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                  1. ej, co masz do Lanosa ?? , Demo 11/06/12 23:00
                    mój lano 1.5 8V ciągnął na prostej 185 :D

                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                    zmiescil:(

                    1. A Panda VAN 1.2 "ciągła" 170 :) , Remek 12/06/12 09:33
                      ...

                      1. a VW up! z 1.0 ciagnie 172 :D , Kosiarz 12/06/12 09:36
                        123

                        Ale urwal...

                      2. jeszcze by pociągnął więcej , Demo 12/06/12 10:10
                        ale mi się droga skończyła :P

                        napisalbym swoj config,ale sie nie
                        zmiescil:(

                  2. Tak i nie... , JE Jacaw 12/06/12 08:08
                    ...problem w tym, że taki dziadek może Ci zrobić "kuku", ale jest duża szansa, że przy jego 40-50 km/h wyjdziesz z tego "kuku" w miarę cało. Natomiast jak ktoś Ci walnie 150... to można se poduszki i wszystkie inne rzeczy i tak darować. I jeszcze jedna sprawa, tacy mistrzowie kierownicy, co pędzą na złamanie karku, często nawet nie zdążą pożałować swej bezmyślności... niby zapłacą najwyższą karę, ale na tyle szybko, że (o ile piekło nie istnieje) nie zdążą tego nawet poczuć.

                    A swoją drogą, to musisz uważać na mnie... bo ja jeżdżę głównie Felicią. :-) Ale w sumie dobrze wiedzieć, że mam auto, którego inni się boją. :-)

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

                    1. wychodzisz ze zlego zalozenia , Kosiarz 12/06/12 09:15
                      kuku przy 150 czy 60 ktore lepsze... ZADNE. Jak ktos ma troche wyobrazni i zdrowego rozsadku to nie walnie. W kodeksie jest w paru sytuacjach napisane zeby zachowac szczegolna ostroznosc. Lepiej to odwrocic troche i napisac 'miej oczy dookola glowy chyba ze jedziesz w kolumnie pojazdow'.

                      Ale urwal...

                      1. Pytanie... , JE Jacaw 12/06/12 12:13
                        ...czy jadąc 120 tam gdzie jest 90 lub 200 tam gdzie jest 140 to nie jest już przypadek, gdzie tej wyobraźni brakuje ? Nie chcę Ciebie oceniać, bo nie wiem jak jeździsz, ale moje doświadczenie pokazuje, że Ci co "lubią zapierd...ć" mają też ograniczoną wyobraźnię. Zresztą statystyki też wyraźnie pokazują co jest przyczyną największej ilości wypadków - nadmierna prędkość.

                        Socjalizm to ustrój, który
                        bohatersko walczy z problemami
                        nieznanymi w innych ustrojach

                        1. tak jak pisalem , Kosiarz 12/06/12 18:41
                          tyle to na pustej. nawet jak jakiegos busa omijam to zwalniam na autostradzie bo juz 2 razy jakis przysniety jechal i nagle na prostym mi zaczal na lewy zjezdzac. nie bede sie na sile bronic ale okrazylem przez te 8lat ziemie 10 razy i - odpukac - nic sie nie stalo ani tez nie bylo blisko choc juz wiele razy mialem sytuacje ze gdyby nie moja reakcja na czyjas glupote to byloby cmentarzysko... i to wcale nie przy duzych predkosciach.

                          dalej jednak podtrzymuje ze najwiecej problemu jest z dziadkami lub niedzielnymi kierowcami.

                          Ale urwal...

                        2. a co do statystyk , Kosiarz 12/06/12 18:46
                          no to wiesz... jak ktos chce zrobic zakret przy ktorym predkosc wejscia jest 80 a wyjscia 120 przy 100 to parkuje w lesie. jak ktos jedzie 70 w miescie i nie wychamuje to tez nadmierna predkosc. przyklady mozna mnozyc ale glownie to popisowka, brak wyobrazni (tutaj temat dyskusyjny jak widze), brak umiejetnosci, brak odpowiedniego samochodu czy tez samych opon w odpowiednim stanie no i moje ulubione... alkohol. ja znajomym po prostu zabieram kluczyki.

                          Ale urwal...

              2. tutaj odpowiedz , Kosiarz 11/06/12 13:59
                http://www.youtube.com/watch?v=bdcKkc1z7lM

                Ale urwal...

                1. ależ proszę , Grocal 11/06/12 14:20
                  http://autokult.pl/...sce-gdzie-mozna-sie-poscigac

                  Na pewno, na razie, w ogóle...
                  Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
                  Ortografia nie gryzie!

                  1. bylem , Kosiarz 12/06/12 09:02
                    jezdzilem :) mieszkalem swego czasu jakies 10km od tego kolo Kielc :P

                    Ale urwal...

              3. bo niektórzy dalej myślą , Hitman 11/06/12 14:59
                że na expresówce wolno 90

                Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                jest niemożliwe. W praktyce robi to
                każdy z nas.

            3. chyba sobie jaja robisz , Demo 11/06/12 15:19
              "sa jednak ludzie dla ktorych ta godzinka dziennie robi roznice i Ci wlasnie popieprzaja ale tez wiedza jak to robic zazwyczaj" - to niech wcześniej wyjeżdżają a nie szaleją na drogach. Co to za wytłumaczenie ??

              napisalbym swoj config,ale sie nie
              zmiescil:(

              1. nie zawsze masz mozliwosc , Kosiarz 12/06/12 09:00
                wyjechania wczesniej...

                Ale urwal...

            4. i w taki sposób , Ranx 12/06/12 08:21
              kumpel syna nie ma ojca.
              spieszył się koleś spieszył, przedstawicielem był.
              a chłopaczek teraz dziczeje....

              o roztramtajdany charkopryszczańcu...

      4. kultura jazdy , pastor666 14/06/12 17:00
        Nie jest kwestia wyobraźni tylko kultury jazdy. Jak chcesz jechać 40km/h to sobie jedź, nie mam nic przeciwko, tak długo, jak zachowujesz odległość od pojazdu przed tobą, wystarczającą do hamowania i wyprzedzenia cie przez kogoś komu nie pasuje 40km/h. Niestety nierzadko spotyka się przygłupów, którzy nie zachowują żadnej odległości i żyły im wychodzą na wierzch że ktoś ich wyprzedza

  3. masz ZAWSZE zachowywać bezpieczną odległość od poprzedzającego , bajbusek 11/06/12 11:37
    auta bez względu na jakim pasie jesteś i jaki manewr wykonujesz. Gość miał prawo włączyć kierunkowskaz i po upewnieniu się, że nic nie jedzie z naprzeciwka ani nic go nie wyprzedza skręcić w lewo przecinając pas ... jeżeli wyjechał gdy byłeś na lewym pasie to JEGO wina ... chyba, że znaki mówią inaczej (znak skrzyżowania drug, ciągła, zakaz wyprzedzania itp).

    Nie było znaków a to było skrzyżowanie ? Ciekawe ...

    1. AWRUK , bajbusek 11/06/12 11:38
      "skrzyzowanie DRUG" ... hmmm ... miałem na myśli narkotyki, OK :} ?

  4. najczęściej wina jest tego z tyłu , TheW@rrior 11/06/12 11:40
    Chyba, że dowody wyraźnie są w stanie wskazać winnego. Tutaj sytuacja była by jasna jakby ten samochód tobie w bok się wpasował gdy ty wyprzedzałeś. Jak sam przywaliłeś w niego a on skręcał to twoja wina. Zawsze kierowca jest upominany o zachowanie odstępu i dostosowanie prędkości do możliwości/warunków.

    @juzek
    Dlatego też wyprzedzanie jest uznawane za najniebezpieczniejszy manewr na drodze. Jeśli się go podejmujesz to musisz liczyć się z ryzykiem kolizji z twojej winy.

    People who fear free software are those
    whose products are worth even less

    1. no wlasnie wg przepisów najczęściej jest wina tego z tyłu.. , juzek 11/06/12 11:49
      ale w praktyce często nie jest..
      dlatego właśnie to 'zajechanie drogi' powinno być rozszerzone na kilka innych sytuacji.

      1. Ale to nie takie proste , JE Jacaw 11/06/12 12:03
        Myślę, że zdecydowanej większości (może i nawet 80-90%) przypadków to wina tego z tyłu i dlatego takie założenie się przyjmuje. A jak nie ma innych dowodów typu świadkowie lub nagranie to często mamy słowo jednego kierowcy przeciwko drugiemu... więc statystyka wygrywa.

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. o tym uderzeniu w tył piszę ze szczególną uwagą , juzek 11/06/12 12:26
          bo ja właśnie mialem taki wypadek kilka lat temu.

          Koleś wyprzedzał jak szalony kolumnę aut w której ja też byłem.. i wjechał akurat przede mną i zaczął od razu hamować - skumał że nie zdąży przed pojazdem z naprzeciwka..
          Nie miałem szans wyhamować.. i widząc, że uderzę w jego tył, odruchowo skręciłem w lewo na inny pas.. i to ja uderzyłem w auto z naprzeciwka... (nie czołowo, ale prawie).
          i dzieki allahowi wylazłem jakoś z tego wypadku, ale to ja zarobiłem mandat.

      2. o zajechaniu drogi można mówić , Demo 11/06/12 12:10
        w przypadku drogi 2 pasmowej (lub więcej) a tu chyba takiej sytuacji nie było.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

  5. Myślę, że to jest trudny przypadek... , JE Jacaw 11/06/12 11:46
    ...generalnie manewr wyprzedzania należy do jednych z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych - tak wiem, "mistrzowie" kierownicy robią go z zamkniętymi oczami. I dlatego należy przy nim zachować największą ostrożność. Sam jestem ciekawe jakby policja to zinterpretowała, z jednej strony przy skręcie w lewo należy też zachować ostrożność i warto spojrzeć w lewe lusterko. Jednak z drugiej strony wyprzedzanie 4 (lub 3 samochodów) to dość ryzykowny manewr i obawiam się, że orzeczono by tu jednak Twoją winę.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

  6. Twoja wina , Deus ex machine 11/06/12 11:46
    przed/podczas wyprzedzania nie zachowałeś ostrożności.
    Dodatkowo jak skręcała to było skrzyżowania z podporządkowaną. Wyprzedzanie kolumny to jest z założenia ryzyko. Nie jesteś w stanie przewidzieć w 100% co się może zdarzyć - tak jak doświadczyłeś.

    "Uti non Abuti"

  7. jak widzicie, sytuacja nie jest wcale taka prosta i oczywista , Marvel 11/06/12 12:54
    co osoba, to inna opinia. moim zdaniem we dwojke popelnilismy wykroczenie, ja ze nie zachowalem odpowiedniej ostroznosci, ale to samo tyczy sie tez drugiego kierowcy.
    Jak zaczynalem manewer wyprzedzania, to lewy pas byl pusty. W momencie gdy babeczka zaczela skrecac, to ja znajdowalem sie na lewym pasie.. Tak jak mowilem, nie bylo ciaglej linii, nie bylo zadnch znakow o zakazie wyprzedzania, badz o oznaczeniu skrzyzowania..

    Deus ex machine: gdybym nie zachowal ostroznosci podczas wyprzedzania, to wjechalbym z duza predkoscia w bok drugiego samochodu.

    Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
    żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
    tego, co zrobiłeś

    1. hmmm , Marvel 11/06/12 12:56
      przeczytalem swojego posta i zauwazylem, ze sam sobie w nim zaprzeczylem :P
      no nic, bedzie to dla mnie nauczka..

      Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
      żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
      tego, co zrobiłeś

    2. Dobrze trybisz. Sytuacja jest dosyc trudna i intuicja tu troche zawodzi. , ptoki 11/06/12 14:42
      Z jednej strony wyprzedzales nieostrożnie a z drugiej ten co skreca ma obowiazek ustapic pierwszenstwa.

      W takich przypadkach dosyć ważne jest ustalenie dodatkowych aspektów (uksztaltowanie terenu, inne pojazdy, widocznosc, stan techniczny oswietlenia itp...).

  8. eeeee , PaszkfiL 11/06/12 13:28
    a ja mam jedno pytanie ...

    kierwca pojazdu wyprzedanego nie może przyśpieszać ... a może zmienić pas nie upewniając sie że nie bedzie na kolizyjnym ?! od kiedy ?

    o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

  9. niedawno w TV w jakimś programie o pracy policji , ham_solo 11/06/12 13:29
    był przypadek kiedy kierowca miał zamiar skręcić w lewo, żeby zaparkować przed posesją, a z tyłu bezpośrednio jadąc za nim kobieta zaczęła go wyprzedzać zanim on rozpoczął manewr skręcania i on uderzył w bok jej samochodu. Wezwana policja za winnego uznała tego, który chciał skręcić w lewo uzasadniając, że powinien najpierw powinien się upewnić czy właśnie z tyłu ktoś nie próbuje go wyprzedzić (bo zakazu tam nie było) z tym, że tam chyba jednym z argumentów policji było to, że to skręcający w lewo uderzył w bok wyprzedzającego pojazdu, a z Twojego opisu wynika, że to Ty uderzyłeś ale nie wiem czy to ma decydujące znacznie.

    SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
    www.phurand.pl
    www.uzywane-gry-konsole.pl

  10. wina goscia , Nazgul 11/06/12 13:44
    jesli nie bylo tam zakazu wyprzedzania ani skrzyzowania to gosc musi sie upewnic zanim skreci w lewo czy ma wolny lewy pas. Trzeba bylo wzywac policje, uznaliby wine goscia...

    people can fly, anything
    can happen...
    ..Sunrise..

  11. jeszcze gwoli scislosci , Marvel 11/06/12 14:06
    jeden pas w każdą stronę, bez poboczy

    Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
    żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
    tego, co zrobiłeś

    1. jaką prędkość mniej wiecej miała osoba , PaszkfiL 11/06/12 14:09
      skręcająca ? bo nie wierze, że kręciła w lewo przy 60-80km/h mająć seryjne zawieszenie a skręt miał kąt 90stopni ...

      bullshit jak dla mnie ...

      o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

      1. Po przeczytaniu tego, jedno mnie naszło... , JE Jacaw 11/06/12 14:33
        ...kolega Marvel pisał, że chciał wyprzedzić żółwia, ale zobaczył, że kolejne 2 samochody też są w jego zasięgu. I teraz tak się zastanawiam, czy przypadkiem ten "żółw" i te 2 kolejne samochody nie jechały tak wolno, bo właśnie przed nimi 4 samochód zwalniał i sygnalizował skręt w lewo. Istotne tu też chyba byłyby prędkości poszczególnych pojazdów, aby dobrze ocenić tą sytuację i zawyrokować o winie.

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

  12. sam tak miałem ale byłem tą drugą stroną , szarp 11/06/12 15:20
    jechałem jeszcze wtedy maluchem i skręcałem w lewo na skrzyżowaniu. Grzecznie
    kierunkowskaz zjechałem do lewej. Za mną jechał star z dużą skrzynią i zwalniał silnikiem bez hamulców bo z daleka widział, że będę skręcał. Pewien szybki jegomość
    stwierdził, że bryknie stara i na podwójnej ciągłej jadąc dość szybko zapakował w maluszka aż mu reflektory wypadły. Miałem dużo szczęścia . Wyprzedzanie kolumny pojazdów jest wykroczeniem co nie znaczy że i mi się nie zdarzyło.

    KS

  13. oboje chcieliście zająć ten sam pas (na chwilę) , mehow 11/06/12 15:25
    ona miała prawą stroną wolną. Twoja wina. Proste ;D

    Na cudze błędy patrzymy jak na
    cudze kobiety. Mamy z nich dużo
    więcej radości niż z własnych.

    1. ale ona w lewo , Chrisu 11/06/12 15:43
      skręcała ;)

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  14. Tak przy okazji , JE Jacaw 11/06/12 15:35
    Właśnie z okazji tego tematu, szukając przepisów trafiłem na takie coś:
    http://www.prawko-kwartnik.info/wyprzedzanie.html

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. Na jednym forum znalazłem taki coś , JE Jacaw 11/06/12 15:43
      I jak dla mnie brzmi to nawet sensownie:

      "Nie ma nakazu powracania na swój pas po wyprzedzeniu każdego kolejnego pojazdu, ale wyprzedzanie każdego pojazdu to oddzielne wyprzedzanie, bo z definicji wprost wynika, że wyprzedzanie to przejeżdżanie obok POJAZDU.
      Nie da się przejechać jednocześnie obok kilku pojazdów:

      Art. 2. 28. wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;

      Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

      1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

      2. kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

      3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
      zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

      A zatem należy oczywiście zastosować wszystko o czym mowa w art. 24 wobec każdego kolejnego wyprzedzanego pojazdu."

      I ostatnie zdanie, jeśli ta interpretacja jest prawidłowa, jest tu kluczowe. Czyli w takim przypadku, powinieneś się upewnić wyprzedzając KAŻDY z pojazdów, czy np. nie zasygnalizował zmiany kierunku jazdy. Jak rozumiem, w tym przypadku kierowca to sygnalizował - a przynajmniej tak twierdzi. Więc jednak wychodziłoby na Twoją winę.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

  15. dlatego właśnie się "we wiosce" nie wyprzedza , Killer 11/06/12 15:53
    bo nie wiesz, gdzie jest zjazd na cmentarzyk , gdzie do Józka na pole a gdzie do kościoła.
    Byłem niedawno świadkiem jak Józek zwolnił na prostej wrzucił kierunek w lewo ( może i w ostatniej chwili ) a gość bezpośrednio za nim w ( BMW :) ) nie wytrzymał i zaczął wyprzedzać w czego efekcie auto Józka dostało w tylny lewy błotnik, zrobiło oberka i wylądowało w rowie tyłem do kierunku jazdy. Po 3 godzinach rokowań gość z BMW przyjął mandat.
    Morał z tego jest taki, że jeśli nie widać przeszkody i kolumna samochodów jedzie sporo poniżej dopuszczalnej prędkości to często znaczy , że ktoś będzie skręcał. I od odpowiedzialnego kierowcy powinno wymagać się, żeby potrafił w swoim rozumku przewidzieć takie sytuacje.
    Oczywiście, że to Twoja była wina.

    Kiedyś normą był ogół a nie margines...

    1. Ja bym jeszcze dodał , ligand17 11/06/12 19:07
      że na początku kolumny może znajdować się:
      - rowerzysta
      - ciągnik z przyczepą, dwoma przyczepami, rozrzutnikiem gnoju, opryskiwaczem albo innym żelastwem
      - furmanka
      - stado krów, kóz, gęsi, koni, innego inwentarza
      - kombajn
      - inna maszyna rolnicza
      i wtedy kłopot jeszcze większy.

  16. Niestety to twoja wina. , Grolshek 11/06/12 16:03
    ...

    ***** ***!!!

    1. nie , Pron! 11/06/12 19:59
      do końca. Zależałoby od policjanta który by to musiał stwierdzić ;)

      Slalom alejkom!

  17. wystarczyłoby dodać jedno ograniczenie w kodeksie drogowym , digiter 11/06/12 20:44
    w terenie zabudowanym można wyprzedzać tylko po jednym samochodzie.
    Czyli po wyprzedzeniu trzeba wszystkimi kołami zjechać na prawy pas i dopiero można wyprzedzić kolejny pojazd.
    Zawsze przy wyprzedzaniu więcej niż 1 samochodu ryzykujemy nie tylko walnięcie w skręcającego w lewo, ale również w Antka który jedzie szybko z przeciwka.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. internetowi tworcy prawa , pastor666 14/06/12 17:07
      pomysl genialny w swej prostocie, zrob zdjecie, jak bedziesz wyprzedzał holowany samochód ;)

  18. Postapiles prawidlowo przyznajac sie i sprawa zakonczona. , speed 12/06/12 02:00
    Sluchajac kolegow to dowiesz sie ze zona przyprawia ci rogi a corka jest w ciazy (albo cos podobnego) . Ty zdrowy ,poszkodowany zdrowy na cale szczescie masz ubezpieczenie to zrobisz auto i po sprawie.

    1. miał nie wiedzieć o tym! , Chrisu 12/06/12 10:35
      no wiesz co? Wszystko zepsułeś ;)

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. Tak się kończą dyskusje.... , Emalia 13/06/12 00:08
        ... gdy brak zdjęcia kobitki.

  19. wina oczywiscie skrecajacego , Kenny 16/06/12 23:35
    przy czym o ile w przypadku pojedynczego wyprzedzania trudno jest ustalic wine poniewaz czasami ciezko dociec, kto pierwszy rozpoczal swoj manewr, o tyle tutaj, to ze wyprzedzales kilka pojazdow dziala wylacznie na twoja korzysc, poniewaz dowodzi, ze swoj manewr zaczales duzo wczesniej, a wiec przed tym, gdy tamtem kierowca rozpoczal skret.

    Fakt sygnalizowania tudziez upewniania sie jest kompletnie pomijalny w tychze przypadkach, poniewaz jest czynnoscia calkowicie niezmierzalna (slowo przeciw slowu), a wiec licza sie jedynie dowody fizyczne.

    .:Pozdrowienia:.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL