I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/

1. OK. np jaka? , ptoki 11/03/13 20:49
   Kierowalem sie paroma formami i tam se chwalili ze one dobrze dzialaja. No i w nocy na filmie tez calkiem ok bylo. A jak ktos ma brudna szybe i ostrosc jest bliska zamiast daleka to troche feler ale moge ja rozgrzeszyc i po prostu trzeba dbac o czystosc przedniej szyby.
   
   Moj plan jest taki aby kamere powiesic miedzy fotelami.
   Wydaje mi sie ze wtedy nie bedzie lapac ostrosci na smieci na szybie i troche wiecej bedzie widac co sie dzieje kolo auta...
   1. ona nie lapie zadnej ostrosci , RusH 12/03/13 06:03
      bo nie ma autofocusa, ogniskowosc jest stala od X centymetrow w nieskonczonosc
      nie wiem czy ten model ma gowniana chinska optyke czy chinskie raczki slabo to skladaly, ale na wszystkich filmach na YT brakuje ostrosci, porownaj do chodzby 808 #16 gdzie jeden pixel to jeden pixel a nie rozmazana srednia sasiednich pixeli

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
oni o tym wiedzą.

1. Ja se to policzylem i wiem ile jest ile. :) Tylko chcialem zadac zagadke i , ptoki 11/03/13 20:46
   sie dowiedziec dlaczego tak dziwnie sie podaje te wielkosc matrycy zamiast tak jak Rhobaak podał.
   1. To mieszanka zaszłości historycznych i marketingu. , Rhobaak 11/03/13 23:07
      Zapis w calach odnosił się początkowo do średnicy lampy analizującej (z epoki wczesnej TV analogowej) dającej pole obrazowania wielkości takiej, jak matryca CCD. Dotyczyło to "normalnych" rozmiarów sensorów typu 1" czy 2/3". Później gdy nastąpił wysyp cyfrowych aparatów z mikroskopijnymi matrycami producenci nie chcieli się za bardzo chwalić, że ich aparaty mają matryce o wielkości 4x3mm, więc "stuningowali" stary zapis i dzięki temu przeciętny Kowalski może być dumny z matrycy 1/3.6":)

      Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
      G-forc 460 gietex,barakudy
      Children of Neostrada Association MVP

      1. Dziekuje za wyjasnienie. , ptoki 12/03/13 07:24
         Nie ma to jak puscic markeludków do poważnych spraw :)

Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
G-forc 460 gietex,barakudy
Children of Neostrada Association MVP

Tom Drwal
LAS Ltd.

1. Dzieki za rekomendacje. , ptoki 11/03/13 22:49
   Sam nie wiem co sobie sprawic a testowac za bardzo nie ma jak.
   Przydal by sie prosty test:
   5-6 sztuk na szybe i jazda w dzień i w nocy. I wrzucic w jutuba.
   
   Przydalo by sie.
   
   A w tym MIO mozna zrobic zeby nagrywal ciurkiem bez przerw?
   1. ale w mio to nagrywanie to raczej zaleta niż wada , Pawelec 11/03/13 22:55
      IMO oszczędza miejsce na karcie. A taki test to gdzieś widziałem. 4 sztuki gość woził.

      Tom Drwal
      LAS Ltd.

      1. a ło tu , Pawelec 11/03/13 23:06
         http://tech.wp.pl/...y,wid,15274440,wiadomosc.html
         i tu http://forum.tuning.crimea.ua/...602fhd-mio-mivue/

         Tom Drwal
         LAS Ltd.

2. "Gorzej z rowerzystami śmigającymi po pasach z dość dużą prędkością. Ci są nienamierzalni" , Chrisu 12/03/13 10:11
   Niech posły im więcej praw dają...

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. Niech dają. , Muchomor 12/03/13 14:58
      A rowerzyści niech śmigają. Może wtedy zaczniecie być kierowcami, a przestaniecie być potencjalnymi mordercami.
      Wszędzie indziej na świecie kierowcy mogą uważać na rowerzystów, a w PL to kierowcy sa świętymi krowami i jedynymi użytkownikami dróg.
      W takiej Irlandii rocznie kierowcy zabijają mniej ludzi niż w PL w weekend. Zrób sobie przelicznik na liczbę ludności i potem na liczbę weekendów w roku i wybij sobie z głowy, że twoja wygoda i nonszalanja na drodze już na zawsze pozostaną priorytetem przed życiem ludzkim. To się w końcu zacznie zmieniać, czas się z tym pogodzić. To ruch rowerowy potrzebuje większej promocji, nie samochodowy.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. gadasz jak porąbany... , Chrisu 12/03/13 15:05
         sam nie raz jestem rowerzystą. Znam przepisy drogowe i respektuję (a przynajmniej staram się) je zarówno jako kierowca auta jak i rowerzysta. Natomiast niejeden rowerzysta po wejściu na rower redukuje chyba wydajność swojego mózgu o 90%. Bo jak inaczej nazwać idiotę, który wjeżdża >30 km/h na przejście dla pieszych zza filara wiaduktu? Od filara do przejścia jest ok 4 metrów - z pieszym spokojnie się zareaguje - debila na rowerze nie trafić jest ciężko...

         /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

         1. Tez ostatnio to zauważyłem. Jakiś syndrom spłynięcia rozumu w nogi. Przyklad: , ptoki 12/03/13 15:14
            Ide sobie chodnikiem. Skręcam, okazuje sie ze ide scieżką rowerową. No cóż niedobrze. Obok nie ma chodnika, jest po drugiej stronie drogi i jeszcze trawnik obok. Ale nic ide, co moze sie stac? Mysle ze dojde do konca trawnika i sobie na chodnik przejde. Ale nie zdążyłem.
            
            Widze jedzie rowerzysta z przeciwka, widzi mnie, ide przy samym brzegu. A ten zamiast jechać srodkiem lub ciutke po swojej prawej specjalnie jedzie bardziej po lewej. Specjalnie tak zeby mnie nastraszyc.
            
            Nieczęsto zdarza mi się widzieć takie chamstwo i to bezinteresowne.
            Nawet na drodze najwieksze faux pax jakiego doswiadczam to nieswiecenie kierunkow i pchanie sie w szpary miedzy autami i mruganie długimi zeby zjechac. Ale isc na czolowke?
            
            Nie twierdze ze wszyscy rowerowcy to tacy szalency. Debile sa wszedzie...
            1. Skoro są... , marcin79 12/03/13 16:01
               ...debile za kierownicą aut to i są za kierownicami rowerów - przecież to nie są dwa odrębne byty tylko ci sami ludzie, więc zachowują się tak samo źle w obu wypadkach. Kultura poruszania się na drodze kuleje w każdej grupie, ale jak ma być inaczej skoro nikt nikogo nie uczy tego, aby zachowywać się inaczej, a moim zdaniem powinno się tego uczyć od podstawówki na różnych zajęciach.

               ~~~~ sapere aude ~~~~

               1. Zgadza sie. , ptoki 12/03/13 16:42
                  To sie nazywa kultura. :)
                  
                  Nawet na drodze dosyc czesto zdarza sie ze ruch nie odbywa sie zgodnie z przepisami a po prostu kulturalnie. Np. ustapienie pierwszenstwa czy włączanie sie do ruchu albo stawanie na chwile w miejscach niedozwolonych.

               2. To prawda. , Muchomor 12/03/13 17:36
                  Prawdą jest też, że kierowcy zabijają rowerzystów - nie na odwrót.
                  Ja mam z PL bardzo negatywne doświadczenia z używania rowera na drodze publicznej. Brak szacunku to mało powiedziane, parę razy byłem w sytuacji poważnego zagrożenia zdrowia. Moje poszanowanie przepisów nie miało za wiele do powiedzenia. Brak szacunku jest obustronny, ale tylko rowerzyści ryzykują zdrowiem.
                  Jak sytuacja na drogach ma się poprawiać i w miasta mają się stać bardziej przejezdne to niestety, ale trzeba będzie priorytetyzować transport publiczny i jeszcze bardziej rowerowy. Idzie za tym jeszcze większe uprzywilejowanie rowerów. Należy się z tym pogodzić, bo IMHO, to nieuniknione. Minie jednak jeszcze ładnych parę lat zanim mentalność kierowców do tego dorośnie i niestety, ale nie innego sposobu jak wymuszać to zmianami przepisów, dającymi więcej przywilejów.
                  To, że Chrisu, szanuje rowerzystów na drodze, to jeszcze nie znaczy, że inni też i wcale nie znaczy, że jest im łatwo, nawet poomimo rosnących waszym zdaniem dysproporcji w przywilejach na drodze.
                  Dochodzi jeszcze jeden aspekt. Chrisu zapewne jest rowerzystą od święta, a ci "szaleńcy" to raczej użytkownicy codzienni. Na niebezpieczne sytuacje stwarzane przez rowerzystów jest tylko jeden sposób: służby porządkowe. Nie będzie nim na pewno postulowane tu ograniczanie ich praw.
                  
                  Tam gdzie to działa, działa dobrze i miasta zrobiły się znowu możliwe do przejechania. W ramach oczywiście, możliwości, bo dostęp samochodów do centrów miast jest wciąż redukowany i naiwnością będzie sądzić, że to się zmieni. To aut jest za dużo, nie rowerów.
                  Dlatego w IRL rowerzystom dośc się pobłaża. Policja (Garda) nie ma problemu jeżeli przejadą przez zebrę na czerwonym świetle. Stłuczki auto-rower są dla kierowców dość trudne do wybronienia, bo zakłąda się, że to oni mają uważać bardziej. Wybronić się można tylko wtedy gdy faktycznie kurier, czy inny szaleniec na rowerze przegiął.
                  Sam pomimo, że sygnalizuję manewry i nie wymuszam niczego na samochodach zostałem 2 razy zepchnięty z drogi przez taksiarzy. Mogłem śmiało zrobić z tego "sprawę".
                  Konkluzja jest taka, że poważne wypadki z udziałem rowerzystów to prawdziwa rzadkość. Śmierć jest jeszcze rzadsza.
                  Ten sytem działa.
                  
                  Jak ktoś ma wątpliwości czy działa w PL to odsyłam do statystyk śmiertelności.
                  Wiem, że rezygnacja z nonszalanckich zachowań na drodze (często nawet kiedy wydaje się wam, że takich nie ma) nie przyjdzie wam, kierowcom łatwo, ale coś w końcu zacznie się zmieniać.

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

                  1. Ja... , marcin79 12/03/13 18:24
                     ...Cię rozumiem i nie mam nic przeciwko, ale tutaj przepisy niewiele zmienią moim zdaniem, bo te co są wcale nie są takie złe (poza tym nie można wszystkiego uregulować przepisami). Zmieni dopiero edukacja młodych pokoleń i tłuczenie do głowy od małego jakie zachowania są naganne. Wtłoczenie ludziom do głów poprawnych nawyków dopiero zmieni sytuację. Sam czasem łapię się na tym (nie zdarza mi się to często, ale jednak), że przejadę rowerem na czerwonym (bo dookoła nie ma nikogo, bo wiadomo, że nic się nie stanie). Nie da się postawić na każdym skrzyżowaniu policjanta, który będzie egzekwował przepisy. Uważam, że tylko wyrobione nawyki wprowadzają odpowiedni porządek, liczy się edukacja a nie stawianie kolejnych znaków. Czasem jeżdżę chodnikiem i staram się robić to wolno, bo wiem jak się czuję gdy idąc śmiga mi rowerzysta obok ramienia - o nieszczęście nie trudno. Tego nikt z pistoletem nie upilnuje.

                     ~~~~ sapere aude ~~~~

                  2. demagog , Chrisu 12/03/13 19:02
                     i tyle...

                     /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  3. to było , Chrisu 12/03/13 19:09
                     do pierwszego zdania Twojej wypowiedzi - nie mogłem tego krócej podsumować...
                     Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że samobójcy rowerzyści wjeżdżają biednym kierowcom, żeby ci później mieli problemy...
                     I to co ja napisałem i to co Ty napisaleś nie jest do końca prawdą...
                     
                     Parę ładnych lat temu jeździłem dziennie po 200 km (przeważnie w weekendy), ale nie raz z kumplem (jak tylko zrobilo się cieplej) jeździłem do LO - 20 km. Teraz jeżdżę dużo rzadziej - to prawda. Uważam jednak, że na drodze jest po prostu więcej debili - i kierowców i rowerzystów. Nowe regulacje nie wyjdą tu nikomu na dobre...
                     Może problem jest taki, ze jak mi rodzice zawsze tłumaczyli - "uważaj na samochody - są od Ciebie mocniejsze", to teraz tlumaczy się zewsząd - to SAMOCHÓD ma na Ciebie uważać - bez zwracania uwagi na konsekwencje jakie są przy zderzeniu z autem...

                     /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                     1. To chyba ... , Muchomor 13/03/13 09:58
                        ... nie ma nic wspólnego z tym, że jest więcej debili/rozsądnych.
                        W porównaniu z "naszymi" czasami jest po prostu naście razy więcej samochodów i rowerzystów (także pieszych, bo miasta rosną).
                        Skroro więcej jest kierowców to i debili widzi się więcej. Chodzi o to, że miasta są przesycone i jeszcze więcej kierowców byćź już po prostu nie może. Za tym idzie rosnąca frustracja, chamstwo i agresja na drodze. Najgorsze jest to, że przekłąda się to wprost na ilość śmierci na drodze. To nie demagogia, to już statystyka.
                        Skoro tak to jest dla mnie oczywistym, że trzeba promować inne formy transportu, np. dając im przywileje.
                        Przepisów nie ma być więcej. Ma być mniej, powinny być bardziej przejrzyste i zrozumiałe dla zwykłych ludzi, oraz zwyczajnie muszą się zmieniać. Powinna za tym też iść egzekucja, ale to już inny temat.
                        Tutaj też nie widzę nic z demagogii, to są fakty. Rzeczywistość zacznie cię, jako kierowcę przytłaczać coraz bardziej, bo inaczej już się nie da. Możesz sobie dorabiać tyle ideologii ile chcesz, faktów nie zmienisz.

                        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                        Boardowiczów

                        1. I tak i nie. , ptoki 13/03/13 10:09
                           Przyrost samochodow zaobfitowal spadkiem ilosci smierci na drogach.
                           
                           A egzekucja prawa na drodze to nie inny temat. To jest jeden i ten sam temat. Mamy napłodzone mnóstwo prawa a nie ma jego egzekucji. Tylko te biedne fotoradary. I tam tez w sumie tylko ograniczenia predkosci a nie pasy czy telefon...
                           
                           Mnie np. nie frustruje ze jade wolno. Nie frustruja mnie korki. Mnie denerwuje ze przedemna jedzie jakis łamaga co to ruszyć sprawnie nie potrafi a jak juz jedzie to 40-ka albo trzyma kilometr luzu przed soba. A jak jeszcze jedzie lewym pasem to juz wogole :)
                           
                           Dlatego staram sie jezdzic poza szczytem.
                           Jak wiem ze nie wyjade przed 15-ta to ukladam dzien tak aby dzis posiedziec dluzej a jutro zerwac sie wczesniej...

      2. a co uważania na rowerzystów w innych krajach... , Chrisu 12/03/13 15:06
         tak mi się zdaje, że nie mieszkasz w PL? Posłuchaj co myślą o rowerzystach kierowcy w LDN.

         /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

         1. No zgadza się. , Muchomor 13/03/13 10:12
            Nie mieszkam. Stąd zdaje mi się , że nabrałem nowej perpsektywy.
            W PL jeździć rowerem na codzień po prostu bym się bał. Nie mówię o weekendowych wypadach po 200km, ale np. o dojazdach do pracy.
            Tu gdzie mieszkam, okazuje się, że rowerem da się jednak jeździć i w dodatku jest szybciej nawet niż autobusy używające bus-pasów.
            Dalej jest wzajemna niechęć kierowcy-rowerzyści, ale nie taka duża.
            Chamstwo jest dalej obecne po obu stronach, ale skala duuużo mniejsza niż w PL.
            Ewentualne wypadki są w dużej części powodowane przez kierowców przyjezdnych - przodują taksiarze imigranci.
            Oczywiście dalej jestem mkierowcą, muszę często używac autaw godzinach szczytu i nauczyłem się już patrzeć także w drugie boczne lusterko i ułatwiać życie rowerzystom i pieszym jak tylko się da.
            Paradoksem jest to, że nawet fakt, że to jak piesi rzadko respektują wyznaczone miejsca i sygnały do przechodzenia też może działać na naszą korzyść. Przechodząc gdzie popadnie, między samochodami, rzadziej naciskają przyciski świateł na wszechobecnych zebrach i ruch robi się płynniejszy.
            Jest jednak w tym wszystkim jedna zasadnicza różnica w stosunku do PL. Tutaj służby porządkowe kierują się duchem prawa bardziej, niż jego literą i wszyscy muszą się z tym liczyć.
            
            Co to jest LDN?

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

            1. takie , Chrisu 13/03/13 13:10
               miasto...

               /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

               1. Acha. , Muchomor 13/03/13 13:30
                  Tak - tam też ta niechęć jest obupólna i Lądek też jest przeładowany autami.
                  Przy okazji oglądania testowych filmików z kamerek do rejestrowania trafficu oglądałem kompilację gościa na rowerze z jednego tylko dnia. To nawet nie było tylko chamstwo, z którym się spotykał, to były lekceważenie i autentyczna agresja. Pooglądaj sobie. Pełno ich na u2b i od cyklistów i od kierowców, ale to głównie kierowcy wysiadają z aut i chcą bić cyklistów po tym jak im się zwróci uwagę, że chamsko zajechali drogę.

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

                  1. znajomego brat , Chrisu 13/03/13 13:41
                     (oboje są złotówami więc rowerzystów za bardzo nie lubią i wzajemnie ;) ), chyba po 3 mandacie po spotkaniu z rowerem zamontował kamerę. Od tego czasu wszelkie spotkania z policją wyglądają mniej więcej tak:
                     - Pana wina
                     - Dlaczego?
                     - Bo tak mówi rowerzysta
                     - To proszę obejrzeć film...
                     (oglądają)
                     - Proszę, tu są dane rowerzysty jakby chciał pan go podać do ubezpieczalni/skarżyć - dziękujemy.

                     /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                     1. I właśnie dlatego ... , Muchomor 13/03/13 15:39
                        ... myślę o tym:
                        http://www.ebay.com/itm/180937263580
                        Przydałyby się tylko jakieś uchwyty.
                        W aucie czy będę kryty i od cyklistów i od kierowców. Na rowerze, to już tak nie pomoże, bo najczęściej spychają mnie z boku, a tam kamera i tak nie wyłapie.
                        
                        Niemniej w Dublinie Garda zna możliwości tutejszych rowerzystów i zwykle najpierw szuka świadka, a potem idzie CCTV do przeglądu, o ile jest możliwość.

                        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                        Boardowiczów

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

1. Dzieki za cynka. Zerkne z ciekawosci. , ptoki 12/03/13 08:47
   narazie cisnienia nie mam ale warto bylo by rejestrator miec...
   1. Ja miałem taki najtańszy... , Dexter 12/03/13 09:17
      Ale sprzedałem auto i nie chciało mi się "wypruwać" z niego kabla zasilającego, bo miałem ładnie schowany.
      
      Miałem taki:
      http://allegro.pl/...owa-promocja-i3079904008.html
      
      Jak za swoją cenę spełniał zadanie. Odpalał się sam po przekręceniu kluczyka (zasilanie dałem z gniazda zapalniczki). Jakość materiału słaba, z kilku metrów rejestracje nieczytelne, ale w razie bum nie byłoby raczej pola do wątpliwości.
      
      Mi styknęła a za te pieniądze nie było żal oddać z samochodem.
      Tu masz linka do wątku: http://twojepc.pl/...iwum.php?r=2012&id=156403
      Niestety, zlinkowany plik video poszedł się kochać.

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

1. Dzieki. , ptoki 12/03/13 11:53
   Ale akurat tego chcialbym uniknąć. Ale chyba sprobuje i zobacze jak sprawa wyglada.
   Dzieki za sugestie.

2. Całkiem zgrabny software. , ptoki 13/03/13 09:32
   Zainstalowalem i dzis uzylem, wynik calkiem ok. Ale testy zrobie jakieś szersze i obadam jak wygląda wydajnosc i jakosc.

Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów

1. Nie tu... , Muchomor 12/03/13 14:58
   ... miało być.

   Stary Grzyb :-) Pozdrawia
   Boardowiczów