Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » jenot 19:10
 » Dexter 19:09
 » Fl@sh 19:09
 » rulezDC 19:05
 » DYD 19:02
 » Chrisu 18:59
 » kyusi 18:58
 » m&m 18:54
 » rzymo 18:53
 » Chavez 18:50
 » Kenny 18:49
 » GLI 18:46
 » krismel 18:45
 » Janusz 18:45
 » DJopek 18:39
 » MARtiuS 18:30
 » muerte 18:28
 » @GUTEK@ 18:25
 » NWN 18:24
 » rurecznik 18:24

 Dzisiaj przeczytano
 41102 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Mieszkanie na kredyt - uzyskanie praw do tego mieszkania przez partnerkę , BigeRr 19/03/13 10:38
Witam
Za bardzo nie wiem gdzie takie pytanie zadać, a wiem że tutaj jest dużo specjalistów z wielu dziedzin więc:
Mam mieszkanie na kredyt (Rodzina na swoim - dla singla), kredyt jest na mnie. Mam dziewczynę/narzeczoną, ale o ślubie na razie nie myślimy. Czy istnieje jakaś możliwość...a jak tak to jaka.... aby ów partnerka uzyskała prawa do tego mieszkania? (w przypadku mojej śmierci albo naszego rozstania się)

  1. ustawa o związkach partnerskich , bajbusek 19/03/13 10:48
    przekonaj Gowina to będzie szansa ...

    1. nie jestem pewien , Demo 19/03/13 10:58
      czy on chce żeby ona je dostała, czy chce się przeciwko temu zabezpieczyć :)

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

    2. mistrzuniu , endern 19/03/13 13:40
      a na czym bedzie polegać różnica dla naszego kolegi między związkiem partnerskim a ślubem? Że mu ten akurat sugerujesz?

      1. no nie wiem , bajbusek 19/03/13 14:04
        czemu przed ślubem ucieka ? Może jakaś awersja ?

        1. ale co , endern 19/03/13 14:12
          za roznica miedzy slubem a związkiem partnerskim dla naszego kolegi? Poza nazwą?

          1. no chyba jest skoro , bajbusek 19/03/13 15:17
            pedały się nie żenią ?

            Pszepszam ... homosie...

            1. sugerujesz , endern 19/03/13 15:36
              autorowi wątku że jest homosiem?

              1. absolutnie , bajbusek 19/03/13 15:37
                sugeruję, że skoro nie pasuje ożenek to musi kombinować ... jak homosie ...

                1. Wyczuwam niechec do homoseksualistow , NimnuL-Redakcja 19/03/13 19:16
                  coś złego Ci zrobili? Odnoszę też wrażenie, że takie teksty jak "homosie" odnoszą się tylko do gejów, a co z paniami? Cacy? :-)

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                  1. nie mam nic przeciwko homoseksualizmowi i nawet , bwana 19/03/13 20:23
                    popieram go, kiedy dotyczy dwóch pięknych kobiet. albo trzech.

                    ;-)

                    PS. Cytat z "Troje do tanga"

                    "you don't need your smile when I cut
                    your throat"

                    1. popieram , bajbusek 19/03/13 23:14
                      co do niewiast ne przeszkafza mi to, co do gentlemanow to chlodno akceptuje poki nikt nie ma interesu do kojego tylka - pasi ?

                      1. Miejze litosc , burczester 19/03/13 23:24
                        Kto by sie chcial krecic wokol Twojego grubego dupska :D

                        1. ja tam się nie znam na pedałowaniu , bajbusek 20/03/13 09:26
                          więc na wszelki wypadek zniechęcam - mam grube dupsko i pierdzę !

                    2. "I feel sex is a beautiful thing between two people. Between five, it's fantastic." , NimnuL-Redakcja 20/03/13 11:24
                      W. Allen :)

                      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                      siedziałbym przed komputerem przy
                      świeczkach.

                      1. nailing a daughter is a nice thing ? , bajbusek 20/03/13 12:09
                        Woody, u r old prick ! Fuck goats!

                  2. a co , endern 20/03/13 08:23
                    jest złego w niechęci do homoseksualistów - sympatia jest obowiązkowa w tym kraju?

                    Nie ma obowiązku do lubienia i uważania że homoseksualizm jest coool!

                    Oczywiście na tolerancję mogą liczyć - o ile szanują mnie i moje przekonania. Mogą liczyć na wzajemność.

                    1. Pytanie czy ta niechęć jest uzasadniona? , NimnuL-Redakcja 20/03/13 10:00
                      Czy sfera prywatna kogokolwiek (czy to przekonania religijne, preferencje seksualne, upodobania żywieniowe itp.) mogą rzutować jakkolwiek na środowisko zewnętrzne? Przy założeniu, że wszystko odbywa się w zgodzie z prawem, oczywiście.

                      Mam wrażenie, że właśnie media też lubią wciskać wszystkim do głowy obraz homoseksualizmu w postaci dwóch szczepionych ze sobą facetów. O paniach się prawie nie mówi (politycy tego wręcz unikają). A wszyscy zapominają, że seks =/= związek.

                      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                      siedziałbym przed komputerem przy
                      świeczkach.

                      1. a co to znaczy =/= , bajbusek 20/03/13 10:27
                        bo nie wiem czy pyskować czy pokiwać głową ?

                        I stąd napisałem, że do kochających inaczej nie mam urazy i nie przeszkadza mi to. Ale chodzić na parady wolności (sexualnej) nie będę bo nie chodzę z żoną na parady heterosiów ... chociaż się za takiego uważam.

                        I tu jest problem. Homosie muszą koniecznie zdobyć afirmację wśród społeczeństwa robiąc z siebie pośmiewisko ... normalni homoseksualni ludzie (a znam takich) nie obnoszą się z tym ale też specjalnie nie wstydzą.

                        1. Nie jest jednoznaczne , NimnuL-Redakcja 20/03/13 10:38
                          być może źle odbieram przekazy mediów i niektórych grup społecznych, ale odnoszę wrażenie, że próbuje się nam wmówić, że pary homoseksualne (i znowu, wyłącznie geje) spędzają czas wyłącznie na seksie, a chwile wolne na paradach :)
                          Odnoszę też wrażenie, że dzięki różnym manifestacjom przestali być ignorowani przez społeczeństwo, coraz więcej homoseksualistów się do tego przyznaje i może jest im dzięki temu łatwiej w życiu, bo otwarcie ich represjonować już zwyczajnie nie wypada.
                          A że niektórzy wykorzystują swoją seksualność do lansu np. w mediach, i co z tego? Heteroseksualiści też to robią. Ja staram się być racjonalnie tolerancyjny - choć staram się też do niczego nie zmuszać - o ile coś nie burzy mi mojego nudnego życia codziennego, jest OK. Trzymanie się za ręce par homoseksualnych na ulicach mnie nie obraża, a publiczne obściskiwanie się i całowanie traktuję tak samo jak pary heteroseksualne - z lekkim skrzywieniem.

                          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                          siedziałbym przed komputerem przy
                          świeczkach.

                      2. Ta niechęć to razcej wynik antagonizowania społeczeństwa. , ptoki 20/03/13 10:43
                        Bo mi sie podoba polityka: "nie pytaj, nie gadaj"
                        Mi nic do tego kto z kim co tam pod kołdrą robi.
                        Byle sie nikomu krzywda nie działa.

                        Ale jak państwo zaczęło zbierać podatki za darownizny i zwalniac z nich ludzi w bliskich związkach to nie ma co sie dziwić że ci co nie podpadaja pod taki związek z automatu (czy to ślubem, czy urodzeniem) to się dopominają tego (i imho maja racje tyle ze to poprawianie systemu od złej strony bo po prostu podatki powinny byc proste).
                        Ale tu sie pojawia po pierwszy antagonizowanie spoleczne (ze niby geje to jacys gorsi (bo na paradach sie zachowują nieobyczajnie)) no i na horyzoncie pojawia sie ze rodzina tradycyjna nie ma wielu przywilejów w stosunku do samotnika bez dzieci z ulgą podatkową na innego samotnika.

                        No i dokładając do tego śluby na 7 dni i po drodze darowizna robi sie ciekawiej.

                        IMHO w calym temacie nie ma za wiele tresci właściwej czyli tego co potrzeba prawdziwym homosiom. Jest za to mnóstwo bełkotu który jest potrzebny paru karierowiczom jako odskocznia.

                        1. nic dodać , bajbusek 20/03/13 10:56
                          nic ująć ...

                        2. Po prostu , Bergerac 20/03/13 11:25
                          niepotrzebnie nagłaśniana jest cała kampania pro homo. Niech sobie będą, niech się kochają, niech mają sobie związki na zasadzie ślubu cywilnego, ale wychowywanie dzieci to gruba przesada.
                          No i racja - dopóki nie robią krzywdy, nic do nich nie mam.

                          Barbossa: You're supposed to be dead!
                          Jack Sparrow: Am I not?

                          1. Z tymi dziećmi to też jest sprawa rozległa i trudna jak diabli , NimnuL-Redakcja 20/03/13 11:52
                            mnie nie przekonuje gadanie, że model M+M czy K+K nie jest właściwym wzorem rodziny, bo wówczas nasuwają mi się pytania: a samotny rodzic jest? A zapijaczeni/agresywni rodzice również? itp.
                            Nie przekonuje mnie twierdzenie, że dwie prawdziwie kochające "mamy" lub "ojcowie" są gorszym rozwiązaniem niż np. zapijaczone mordy biologicznych rodziców.

                            Idąc dalej: a co jeśli w związku heteroseksualnym pojawi się dziecko, związek się rozpadnie (rozstanie/śmierć) - kobieta lub mężczyzna będzie sprawowało opiekę nad dzieckiem, ale po jakimś czasie jeden z rodziców sprawujący opiekę wejdzie w związek homoseksualny? Dziecko komisyjnie zostanie odebrane dla jego własnego dobra?
                            Wiem, że to cholernie szczególny przypadek, ale możliwy.

                            Żeby nie było - nie jestem zwolennikiem pomysłu adopcji dzieci przez pary homoseksualne, ale przedstawiane powszechnie argumenty 'przeciw' mnie nie przekonują. Jedyne co mnie przekonuje to to, że środowisko (szczególnie dzieci) jest ekstremalnie nietolerancyjne i potrafi być okrutne, maluch mógłby mieć trudny start w dzieciństwie.

                            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                            siedziałbym przed komputerem przy
                            świeczkach.

                            1. To o czym piszesz to problem nierozwiązywalny bez , ptoki 20/03/13 12:29
                              mocnej ingerencji w zycie prywatne i zrobienie po drodze innym równie dużej krzywdy.

                              Inicjalnie sie rozpisalem ale potem skasowalem bo dyskusja byla by dlugasna.
                              W skrócie chodzi o to ze jak nie zajrzysz i nie skontrolujesz rodziny dogłębnie to nie bedziesz wiedzial co sie tam dzieje.
                              A jak skontrolujesz i bedziesz wiedzial to jest spore pole do naduzyc/bledow/zlosliwosci/zimnego urzednictwa i tym samym przy mniejszaniu jednej krzywdy tworzy sie inną...

                            2. a masz , endern 20/03/13 12:52
                              pojecie jak wpływają i na ile istotne są w procesie kształtowania dziecka archeotypy kobiety i mężczyzny?.
                              Nie ma na ten temat żadnych prawdziwych badań i jest żywcem eksperymentowanie na bezbronnych dzieciach w imię ZACHCIANEK homotatusiów i homomamuś.


                              http://www.pch24.pl/...-mojej-naturze,11610,i.html

                              "- Gdyby dwie kobiety, które mnie wychowały, były zaślubione po przyjęciu proponowanego prawa przez rząd, to zaangażowałbym się w walkę i wniósł sprawę do Trybunału Europejskiego Praw Człowieka o pogwałcenie mojego prawa do posiadania ojca i matki – konkluduje stanowczo Bunel."

                              Jeszcze jakieś pytania? Ta konkluzja tego człowieka powinna być punktem wyjścia do podejmowania tego tematu. To że nie jest(samo to wynika z argumentacji którą poruszyłeś), świadczy o tym jak debata jest z premedytacją odwrócona do góry nogami.

                              Nie wspominając już o tym że problem w ogóle jest śmieszny, bo zwykłe małżeństw czekają latami w kolejce na dziecko do zaadoptowania.
                              Poza tym już podejmując argumentację przez Ciebie zastosowaną. W czym gorszy jest singiel jeśli chciałby zaadoptować dziecko od pary homoseksualnej?

                              1. Nie, no z pewnymi rzeczami dyskutować nie będę , NimnuL-Redakcja 20/03/13 15:16
                                o ile twierdzę, że homoseksualizm jest normalny, bo występuje w przyrodzie (tej dzikiej, u zwierząt) to już taka para mieć dziecka z punktu widzenia biologicznego mieć nie może. I jak już wspomniałem, nie opowiadam się za tym by takie pary miały możliwość wychowywania dziecka. nie trafiają do mnie jednak argumenty prezentowane często w mediach.
                                Innymi słowy, zgadzam się z tym co piszesz Ty i Bergerac.

                                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                                siedziałbym przed komputerem przy
                                świeczkach.

                            3. Nie no, bez przesady , Bergerac 20/03/13 13:31
                              Skoro jest mowa o gejach i dzieciach, to nie zmieniajmy sprytnie tematu na samotnych rodziców. Zabieg dość mało finezyjny.
                              Związek ludzi jednej płci i dziecko - słusznie czy nie? Moim zdaniem nie, bo już na starcie dziecko ma wzorce znacznie odbiegające od norm istniejących odkąd istnieje jakakolwiek społeczność na polskich ziemiach, inne niż ma ogromna większość rówieśników. Gdy byłem mały, nikt nie mówił dzieciom że zabawa ptaszkiem kolegi jest ''be'' lub ''cacy''. Jako dzieci po prostu nie mieliśmy takich potrzeb ani skłonności. Tak jak było kierunkowanie w stronę mycia rąk i zębów, pilności w nauce, mówienia paciorka rano i wieczorem - tak absolutnie nie było mowy i nacisków na wystrzeganie się zachowań homo. Zachowań tych nie było, więc tematu nie było. W przedszkolu każdy wiedział, że jest mama i tata, ciągnął dziewczyny za warkocze lub się z nimi całował na leżakowaniu, w szkole zaczynały się już trzepotania serca i randki i nadal temat pedałowania był niszowy i jeżeli istniał, to w dowcipach. Nikt z nas nie widział ani nie miał kolegów, którzy na własne oczy widzieliby kiedykolwiek jakiegoś homo.
                              Aż tu nagle przychodzi nowa wielka Europa i wybucha temat praw dla gejów (ktoś im je odbierał?), karania za tzw. homofobię i strategii walki z większością myślącą ''normalnie'' a podobnej do nakręcanej walki z antysemityzmem. Nagle jakieś niemęskie typy w telewizji uświadamiają mi, że skoro jestem normalny, to jestem zły bo nie kocham gwintowania pupy. Okazuje się, że tak naprawdę jestem właściwie NIEnormalny, a normalność oni przypisują sobie. Oni to ogłosili, oni zarządzili, stworzyli lub zdobyli lobby, zaczynają moje poglądy poddawać egzekucji prawnej! Możecie sobie mówić co chcecie, ale IMHO to nie idzie w dobrym kierunku...

                              Barbossa: You're supposed to be dead!
                              Jack Sparrow: Am I not?

                              1. OK, jak wspomniałem wyżej , NimnuL-Redakcja 20/03/13 15:21
                                ogólnie się zgadzam, z zastrzeżeniem, że Twoja wypowiedź oscyluje wokół gejów, ani słowa o lesbijkach? :> Ja wiem, że w rzeczywistości one są - jakby to powiedzieć - nie tak atrakcyjne jak w filmach, ale one też biorą udział w tej walce o równouprawnienia :)
                                I pewnie masz rację, że nadmierna tolerancja pozwala na nadużycia ze strony grupy tolerowanej, pytanie gdzie jest granica.

                                No ale wracając do tematu dzieci, być może w obecności monogamicznych rodziców wychowaliby się prawidłowo, ale dzieci to nie króliki doświadczalne. Jeśli miałbym się jednoznacznie wypowiedzieć, powiedziałbym: nie.

                                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                                siedziałbym przed komputerem przy
                                świeczkach.

                                1. Zapomniałem nadmienić , Bergerac 20/03/13 16:04
                                  że w moim rozumieniu określenie ''geje'' podczas ogólnej wypowiedzi obejmuje pary zarówno męskie jak i żeńskie, zgodnie z nomenklaturą ogólnoświatową ''gay people'' :)

                                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                                  Jack Sparrow: Am I not?

                        3. Ale niektorzy , Mute 20/03/13 11:27
                          lubia jak im sie krzywda pod koldra dzieje. Noo, dopoki nie zostaja permanentne slady na skorze i nie ma krwi. Takze nie dyskryminuj kochajacych troche mocniej! :-)

                          1. zapamietac , bajbusek 21/03/13 08:09
                            Mute kocha mocniej ;)

  2. ... , Kalkin 19/03/13 10:57
    testament

    The requested URL was not found
    on this server ! Error 404

    1. testament może sobie wsadzić , Demo 19/03/13 11:00
      jak jego najbliżsi zgłoszą się o prawo do zachowku.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. ale zachowek to wyłącznie kasa, , Matti 19/03/13 12:01
        o mieszkanie nie mogliby wystąpić. Poza tym to zawsze tylko 50% udziału spadkowego z ustawy, więc jakieś wyjście jest.

  3. to proste , okobar 19/03/13 11:00
    ślub :P

    AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
    GF 7600 GS, M2N4 SLI
    Win XP SP3

  4. od zeszlego roku , Kenny 19/03/13 11:20
    zapis windykacyjny w notarialnym testamencie - przy czym wchodzi on w sklad masy spadkowej, a wiec obowiazuje zachowek, czyli tak naprawde o kant d... no chyba ze sie dzieloja wyplaci.

    Pozostaje miec nadzieje ze wkrotce jednak przejdzie darowizna na wypadek smierci - z chwila smierci darujacego, staje sie sie wlascicielem, end od story. A przedmiot nie wchodzi w sklad masy spadkowej.

    .:Pozdrowienia:.

    1. można jeszcze zrobić darowiznę. , Matti 19/03/13 12:06
      Jak minie 10 lat od jej dokonania, to wówczas się jej nie dolicza do majątku, od którego liczy się zachowek -> art. 994 kc:

      "Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku (...) dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku."

  5. A gdzie są , Bergerac 19/03/13 12:10
    foty partnerki? ;)

    Barbossa: You're supposed to be dead!
    Jack Sparrow: Am I not?

  6. masz kredyt ... więc masz i ubezpieczenie , PaszkfiL 19/03/13 12:15
    wpisz ją jako uposażoną jeśli chcesz ją zabezpieczyć ...

    no chyba że pytanie ma odwrotny cel ... to wtedy nie rób nic ,-)

    o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

  7. tak dobrze kolego to nie ma , digiter 19/03/13 12:22
    rodzice na ciebie wykładali kasę przez 20 lat, może pożyczyli ci na to mieszkanie kilkadziesiąt tysięcy a teraz przyssała się do ciebie kobieta i w razie twojej śmierci ona ma to wszystko przejąć ? Bez jaj, przecież nie wziąłeś się znikąd. Cała rodzina na ciebie wykładała kasę i im też się coś należy nawet jeśli się z rodziną ostatnio pokłóciłeś.
    Kobieta musi udowodnić że nie przyssała się do ciebie dla kasy czyli musi odpracować co najmniej 10 lat: to co Matti napisał: darowizna a potem 10 lat usług dla partnera i dopiero wtedy może dostać frukty.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

  8. cichy cywil zabezpiecza wszystkich , Hitman 19/03/13 12:25
    bez całej pompy i kosztów -ewentualnie umowa, że w razie "W" sprzedajecie i dzielicie wg wkładu każdego - ale to wymaga uczciwości obu stron ( wbrew obiegowej opinii są tacy ludzie jeszcze i potrafią ze sobą rozmawiać mimo, że ich drogi się rozminęły kiedyś )

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

  9. To przeczytaj , Emalia 19/03/13 12:30
    http://www.eporady24.pl/...,artykuly,4,51,325.html

  10. 100 razy się zastanów , bwana 19/03/13 13:00
    a potem zrezygnuj z tego pomysłu. Moja eks próbowała mnie do tego namówić miesiąc przed tym jak dała nogę, zabrała dzieciaka i wystąpiła o pozbawienie praw rodzicielskich - bo coś jej się w głowie popierdoliło.

    Byłem gotów przystać na to nawet, dla uratowania związku, ale coś mnie tknęło i bardzo dobrze, bo teraz byłbym w tzw. czarnej dupie.

    Nie rób tego i nie rób tego.

    "you don't need your smile when I cut
    your throat"

  11. co za problem wziąć ślub cywilny? , gorky 19/03/13 13:10
    Naprawdę nie rozumiem tej całej akcji o heteroseksualnych związkach partnerskich - dajecie wcześniej znać że nie życzcie sobie pompy, idziecie do urzędu, podpisujecie papier przed urzednikiem, po 10 minutach wychodzicie.

    W czym jest problem?

    1. no jednak zawarcie związku małżeńskiego znacznie bardziej zmienia , bwana 19/03/13 13:16
      sytuację prawną dwojga osób niż tylko uczynienie współwłasności na nieruchomości. Do tego po ślubie nie następuje współwłasność dóbr których nabycie odbywa się w formie aktu notarialnego i których nabycie nastąpiło przed zawarciem związku małżeńskiego. Zatem ślub nie stanowi tu sposobu na załatwienie kwestii - i (patrz wyżej) bardzo dobrze:-)

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. a ślub z itnercyzą? , Demo 19/03/13 13:24
        j.w.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. ale co ta intercyza miałaby ustalić? , bwana 19/03/13 20:22
          o ile wiem, własność notarialna sprzed małżeństwa może stać się wspólna tylko na mocy kolejnego aktu notarialnego. Tylko po co ślub do tego?

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

          1. ja wciąż zakładam , Demo 19/03/13 22:11
            że on się pyta, bo się chce obronić przed przejęciem mieszkania przez babę :)

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

    2. w matematyce? co wy (i Ty) z tym slubem , Kenny 19/03/13 14:17
      Po slubie, zakladajac ze nie ma dzieci a sa rodzice - dostanie w spadku pol mieszkania, jesli drugie pol bedzie chciala odkupic od jego rodzicow to wylozy kase na 1/2 mieszkania.

      Jak zrobia testament z zapisem, rodzicom bedzie sie nalezalo 1/2 udzialu spadkowego jesli pracuja, 2/3 jesli niezdolni - czyli wylozy 1/4 lub 1/3 wartosci.

      .:Pozdrowienia:.

    3. Wszystko co jest przed ślubem ... , maddog 19/03/13 14:28
      .. jest wasze i pozostaje wasze. Ślub w tej sytuacji nic nie zmienia. To co nabędziecie po ślubie dopiero jest wspólne. Już kiedyś to przerabiałem jak była możliwość wykupienia mieszkania za złotówkę. Moja żona dostała prezent na 18tke - rodzice przepisali jej mieszkanie (spółdzielcze). Jak była możliwość wykupienia mieszkania to byliśmy już małżeństwem. Niestety jedynym właścicielem mieszkania ciągle jest moja żona bo nie byliśmy wtedy małżeństwem gdy jej rodzice przepsywali mieszkanie.. Teraz pozostaje nam tylko notariusz i wywalenie kilku tysięcy złotych żebym był współwłaścicielem.

      1. kurczę, to ile to mieszkanie warte, , Matti 19/03/13 14:39
        że musisz wywalić kilka tysięcy? Poszukaj dobrze rejenta, to Ci zrobi za połowę taksy maksymalnej. A skoro dostaniesz od żony, to podatku nie zapłacicie.

    4. Moze nie kazdy lubi/akceptuje , NimnuL-Redakcja 19/03/13 19:21
      instytucje ślubu czy to cywilnego czy kościelnego. Każdemu według potrzeb. Związki partnerskie są coraz popularniejsze... I nie dziwi mnie to.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Czym sie różni ślub cywilny od związku partnerskiego? , ptoki 20/03/13 07:28
        Ale dla mężczyzny i kobiety. Nie dla homosiów.

      2. dokładnie , endern 20/03/13 12:58
        na czym polega wg ciebie roznica pomiedzy zwiazkami partnerskimi a ślubem, które obiektywnie przemawiają na ich korzyść?

        1. chociażby konieczność rozwodu, , Matti 20/03/13 13:34
          który niekiedy wcale niełatwo uzyskać. Związek - jako standardowa umowa cywilna - mógłby być rozwiązany bez udziału sądu i konieczności wnoszenia pozwu.

          1. a z czego , endern 20/03/13 14:00
            wynika ta trudność "niekiedy" w uzyskaniu rozwodu?
            Jak nie ma sporu, to jedna rozprawa i po temacie.
            Z racji czego w przypadku związku miałoby to trwać krócej w przypadku konfliktu?

            1. sprowadziłem to , endern 20/03/13 14:21
              wyżej do kwestii konfliktu na gruncie "materialnym"

  12. "ów partnerka" - ortokomando śpi?;) , Rhobaak 19/03/13 16:03
    Grrr... Ostatnio używanie tego zaimka stało się bardzo popularne, ale chyba połowa populacji stosuje go niepoprawnie.

    PS. Zauważyłem, że z kolekcji moich "ulubionych" błędów da się nawet ułożyć krótką historyjkę:
    Dzień kobiet. Trzeba kupić moim kobietą jakiś perfum. Jest zimno więc ubiorę kożuch lub bynajmniej kurtkę. Ów kobiety powinny ucieszyć się z prezentu:)

    Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
    G-forc 460 gietex,barakudy
    Children of Neostrada Association MVP

    1. dobre:-) , bwana 19/03/13 20:25
      a właśnie określenie "ów partnerka" chyba nakręciło wątek homo wyżej:-)

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

    2. + 1 , Bergerac 20/03/13 10:41
      Dobre :)))))))))) Ale IMHO i tak powiedziałeś to wyjątkowo delikatnie :)))))))))))

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

    3. Pan Sułek - ''Wiersz na moje órodziny'' , Bergerac 20/03/13 10:45
      Sam jósz nie wiem jaki jestem
      Ja nie jestem wcale kszesłem
      ja nie jestem ruwniesz wołem
      ani oknem ani stołem
      ani bużom z pierunami
      ani rużom ze kolcami
      ani smokiem ani psem
      ani rzabom ani gzem
      ani muchom ktura brzenczy
      ani krowom ktura jenczy
      jak jom wezdmie koniczyna
      ktura czensto krowy wzdyma
      dziś som moje órodziny
      a nie rzadne imieniny
      i prezęty nieh mi da
      ktury co tam dla mnie ma

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. wypalaż Moje oka , Rhobaak 20/03/13 14:21
        ...

        Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
        G-forc 460 gietex,barakudy
        Children of Neostrada Association MVP

  13. dziwne , vaneck 19/03/13 17:52
    partnerka ma mieć prawo do mieszkania jak umrzesz albo się rozstajecie? W pierwszym przypadku testament w drugim... Pojęcia nie mam.

    A little less conversation, a little more action
    please

    1. może chodzi o to na wypadek jakby umarł albo ona go ukatrupiła , mrowa_82 20/03/13 07:03
      ? ludzie mają dziwne hobby ;P może jakieś hobby z podduszaniem ;P też tego nie ogarniam :D co ma jedno z drugim :D

      :)

  14. by partnerka miała prawa , Thadeus 20/03/13 09:55
    do mieszkania po śmierci albo gdybyśmy się "rozstali" ? ... o ślubie nie myślimy. ....

    Powiem delikatnie "posrało Cię" może jeszcze dodaj klauzulę ze będziesz spłacał mieszkanie w razie rozstania a ona tam sobie będzie mieszkać a Ty sobie coś znajdziesz.

    boszzz. Stary przez fiuta ci mózg wyssało/ła. ?? No inaczej się nie da napisać.

    ...

    1. no dokładnie , endern 20/03/13 13:02
      bełkot masakryczny... nie da się inaczej tego wyjaśnić jak tak że autor wątku używa do myślenia jej mózgu.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL