Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Martens 02:55
 » Zic 02:39
 » Kosiarz 02:29
 » Visar 02:12
 » cVas 02:05
 » Mademan 01:17
 » john565 00:56
 » biEski 00:43
 » Zbyszek.J 00:28
 » SebaSTS 00:10
 » Soulburne 00:07
 » Adamusss 00:02
 » Raist 23:53
 » GULIwer 23:53
 » gantritho 23:36
 » Arlathan 23:30
 » leosh 23:29
 » yanix 23:25
 » Chavez 23:23
 » PCCPU 23:17

 Dzisiaj przeczytano
 4414 postów,
 wczoraj 34465

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Pomysł jawności płac - jesteście za czy przeciw? , waldisobon 6/08/13 18:23
Właśnie czytam o pomyśle Związków Zawodowych (IMO niepotrzebnych i szkodzących...) o narzuceniu pracodawcom obowiązku ujawniania zarobków pracowników.

Czytam i oczom nie wierzę. Jesteście za czy przeciw (i dlaczego)?

Ja jestem stanowczo przeciw. Dlaczego? A co kogo interesuje moja pensja? Za ładne zęby kasy nie dostaję tylko za pracę. I jeśli nawet zarabiam więcej niż przysłowiowy Kowalski ze stanowiska obok to tylko dlatego, że on nie umie tyle co ja.

Tak, uważam ZZ za pijawki bardziej szkodzące niż pomagające.

Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
oni o tym wiedzą.

  1. jesteś pewien , Demo 6/08/13 18:28
    że "jeśli nawet zarabiam więcej niż przysłowiowy Kowalski ze stanowiska obok to tylko dlatego, że on nie umie tyle co ja" jest prawdą w państwowych firmach? Co do prywatnych firm to wara, bo to sprawa właścicieli w jaki sposób wynagradzają pracowników. W firmach państwowych, dyskusyjna.

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. Ale ZZ chcąujawnienia we wszystkich firmach... , waldisobon 6/08/13 18:32
      "Szef OPZZ Jan Guz, który chce, by dochody wszystkich Polaków były jawne"

      Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
      oni o tym wiedzą.

      1. chcieć to on sobie może , Demo 6/08/13 18:37
        j.w.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

    2. + 1 , Kosiarz 6/08/13 18:40
      Tutaj gdzie mieszkam i pracuje czyli w Danii wszystkie instytucje panstwowe sa publicznie rozliczane z takich rzeczy. Wiadomo dokladnie ile zarabia moj szef, szef mojego szefa, ile pieniedzy poszlo na nowy sprzet, ile pradu, wody, papieru.

      Ma to jedna zasadnicza zalete - nie ma przekretow. Na kazde stanowisko sa castingi i kazda kasa rozliczona co do korony. Dunczycy wychodza z zalozenia ze jezeli nie robia nic zlego to nie maja tez nic do ukrycia.

      Firmy prywatne nie maja tego obowiazku jednak jezeli chodzi o zarobki to sa w pewnym sensie okreslone kwoty minimalne za pewna prace i jezeli komus placa za malo to ma mozliwosc zglosic sie do ktoregos z publicznych zwiazkow zawodowych ktore wywieraja prawna presje na pracodawcach - dodam jeszcze ze skutecznie. Zawiera sie w tym tez ochrona pracownika typu: ze Cie wywala i znajda kogos innego za nizsza stawke. Niby jeden wielki Big Brother ale zyje sie przyjemnie.

      Ale urwal...

      1. " jezeli nie robia nic zlego to nie maja tez nic do ukrycia" , komisarz 6/08/13 18:50
        zalezy od definicji zlego.

        Komisarz Ryba

        1. u nich jest prosta , Kosiarz 6/08/13 20:23
          prawo jest dobre - bezprawie jest zle

          Ale urwal...

      2. Feler jest taki że jak mamy liste płac to złodziej elegancko wybiera kogo obrobić , ptoki 6/08/13 22:14
        bo jest szansa na lepszy łup.
        I to jest mocny powód do tego aby takich danych nie ujawniać.

        1. moja pierwsza myśl , Demo 6/08/13 23:08
          "przecież skarbówka i tak wie ile kto zarabia"....

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. no ale tu chodzi o populistyczne rzucenie na żer tak zwanych "krezusów" tak zwanym , bwana 7/08/13 00:55
            "zwykłym ludziom". Wakacje, upał, temat zastępczy.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. nie inaczej nie inaczej , Dabrow 7/08/13 15:39
              to pisałem ja, zwykły ludź aspirujacy na krezusa...

              !!!!!TO JEST SPARTA!!!
              !Tu się nic nie zmienia!
              ------dabrow.com------

    3. korekta , bwana 7/08/13 00:54
      Sprawą prywatną każdego człowieka jest to, ile zarabia - niezależnie czy zarabia prywatnie czy państwowo.

      Jeśli jawność płac miałaby cokolwiek uzdrowić w budżetówce, to czemu po chamsku jawny nepotyzm gołą dupą widoczny do uzdrowień nie prowadzi? Bo pracować i zarabiać dobrze będą ci, którzy są do tego wyznaczeni.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. nie jestem geniuszem ani wróżką , Demo 7/08/13 01:19
        ale skoro w takiej Danii to działa, to może i u nas coś by drgnęło. Wolę próbować realizować różne pomysły niż z góry je zamykać "bo na pewno nic to nie da".

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. ja też nie , bwana 7/08/13 07:52
          dlatego właśnie jeśli ktoś chce naruszyć prawa obywatelskie każdego obywatela (prawo do niejawności majątku) to niech cel takiego naruszenia będzie przynajmniej pewny:-)

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

  2. Przecież to jest kolejny przykład ściemniania , Emalia 6/08/13 18:49
    W normalnym kraju oferta pracy wygląda tak: stanowisko; wynagrodzenie.

    W bulandii jest konkurs kto da więcej za mniej.

    A teraz mnie pytają czy chcę wiedzieć ile kto zarabia.

    Gówno mnie to obchodzi, ale chcę wiedzieć ile mi ktoś OFERUJE!

    1. I to , Emalia 6/08/13 19:19
      http://www.tekstowo.pl/...ng_in_from_the_cold.html
      http://www.tekstowo.pl/...r_tosh,equal_rights.html

      1. Bo gdzieś tam są ludzie, którzy żyją naprawdę , Emalia 6/08/13 19:33
        a nie w EU

  3. jestem za a nawet przeciw , komisarz 6/08/13 18:52
    mogliby podawac widelki za okreslone stanowisko (dosc szczegolowow, z rozbiciem na premie i dodatki). Na pewno ograniczyloby to patologie.

    Natomiast jestem jak najbardziej za podawaniem oferowanej pensji w ogloszeniach o prace.

    Komisarz Ryba

  4. wszystko powinno być jawne , Raffi 6/08/13 19:51
    jeżeli ktoś ma wiedzę i doświadczenie to choćby zarabiał 3x więcej niże Kowalski to nikt mu nie podskoczy bo co bez niego firma zrobi?

    Jawność i prawda.

    Teraz to pociotki siedzą za 3x większą kasę a Kowalski zapindala z 3 osoby

    Oczywiście na początku będzie wojna bo sporo ludzi po prostu obrazi się na pracodawcę i złoży papier albo dostanie szybką podwyżkę

    Jestem pewien, że prawdziwi fachowcy na tym nie stracą

    1. Nigdy w zyciu. , Mute 6/08/13 20:28
      Glupia plotka puszczona w biurze potrafi napsuc duzo krwi. Nie wyobrazam sobie co by bylo, gdyby wyszlo, ze zarabiam X razy tyle co kolega obok, ktory dostaje szewskiej pasji, bo od 4 lat nie dostal podwyzki i nie ma za co dzieci wyzywic.

      1. No i druga wersja odpowiedzi: , Mute 6/08/13 20:29
        Te, Kowalski - wez sie do roboty a nie interesujesz sie pociotkami.

      2. to ma być miło czy uczciwie? , Raffi 7/08/13 10:34
        bo argumentacja do mnie nie przemawia

        jeżeli od 4 lat nie dostał podwyżki to albo nie zasługuje albo nigdy jej nie dostanie w tej firmie bo pociotków jest od cholery i zgarniają wszystko

        czyli należy położyć papier i poszukać normalnej firmy a nie robić za grosze na pociotów premie. Niech sami zapierdalają na siebie skoro tacy są genialni.
        Uczciwi prawdy się nie boją. :)

        1. Czyli nalezy , Mute 7/08/13 23:07
          ale sa pizdami, to nie zloza. Proste.
          A jak ujawnia pensje, to ja bede mial przejebane, bo pizda nie jestem.

          Takze ma byc milo - nie ma czegos takiego jak uczciwie. Kazdy dostaje tyle na ile sie zgodzil. I nic nikomu do tego.

          1. masz prawo o tym wiedzieć , Raffi 8/08/13 07:57
            najwyżej nie użyjesz tej wiedzy jeżeli Ci pasuje albo nie umiesz jej użyć

            nie mówię, że każdy ma zaraz zostać związkowcem i walczyć w imię ideałów. Każdy natomiast ma prawo decydować o sobie a niejawność wynagrodzeń to jest właśnie wymysł ludzi, którzy żyją z kombinowania i okradania pracowników.
            Skoro pracodawca uważa, że oferuje dobre wynagrodzenie to nie powinien się tego wstydzić, że będzie ujawnione.

            Uważam, że ludzie, którzy mają coś do ukrycia zawsze będą za niejawnością.

            1. Pisze przeciez wprost , Mute 8/08/13 10:22
              ze mam do ukryca swoje zarobki, bo nie powinno to nikogo interesowac. To na ile ja sie dogadalem, nie ma nic wspolnego z tym na ile dogadal sie kolega biurko obok.
              Jedynym skutkiem ujawnienia bedzie wyrownanie plac. Czyli takiego pracownika jak ja nie dostana (bo sie na taka kase nie zgodze), a ci mniej wydajni dostana wiecej niz im sie nalezy.

              To ile zarabia inny pracownik nie ma NIC wspolnego z tym ile zarabiasz ty. Umowe jest pomiedzy pracodawca a toba, nikim innym.

  5. Powiem tak... , Doczu 6/08/13 20:50
    ... a co jeśli przysłowiowy Kowalski ze stanowiska obok pracuje rzetelnie i być może wie nawet więcej niż Ty, ale szef bardziej lubi Ciebie/jesteś znajomym szefa/jesteś dupolizem ?
    No ofence - odwracam tylko biegun, bo widać, że nie przyjmujesz do wiadomości patologii jakiej w PL wiele.

    1. Skoro wie więcej i pracuje rzetelnie to tym bardziej nie powinno się ujawniać. , waldisobon 6/08/13 21:08
      Bo skoro jestem dupolizem/znajomym szefa w PRYWATNEJ firmie to nic komukolwiek do tego ile szef mi płaci. Jego sprawa. Zaznaczam, że w obecnej pracy nie jestem ani dupolizem ani znajomym i nawet nie wiem w jakim miejscu jeśli chodzi o stawki się znajduję ;-P Może zarabiam dobre pieniądze, a może szef rży w kułak, że za frajer robię, nie wiem.

      Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
      oni o tym wiedzą.

    2. jeżeli umiejętności są identyczne , Wedrowiec 6/08/13 21:35
      a szef drugiego lubi bardziej to znaczy że ten drugi ma jednak większe umiejętności. Proste.

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

      1. w tej dyskusji należy , Demo 6/08/13 21:46
        rozgraniczyć czy mówimy o prywatnej firmie czy o państwowej. Bo w prywatnej to właściciel ma totalnie full power jak nagradzać pracowników (domyślnie będzie to robił tak by mu się najlepiej opłacało). Patologie są raczej w państwówkach.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. dokładnie , Wedrowiec 6/08/13 22:01
          tak

          "Widziałem podręczniki
          Gdzie jest czarno na białym
          Że jesteście po**bani"

        2. Ten trend jest bez sensu. Problemem nie jest niejawnosc wynagrodzen w panstwowych. , ptoki 6/08/13 22:46
          Problemem jest brak kontroli, kolesiostwo i skala tego ile tych państwowych etatów jest.

          Zeby ten problem rozwiązać trzeba egzekwować kompetencje, rozliczać robote i kontrolować ile kto robi.
          A jednym ze środków ku temu jest ograniczanie zatrudnienia w sektorze budżetowym i wrzucania urzędnikom roboty i odpowiedzialności.
          Bylektosie sami się wykruszą.

          Grzebanie przy jawności wypłat to pudrowanie syfa.
          Jak ta informacja pomoże w wybadaniu że jakiś lolek jest przyjacielem królika zarabiającym za dużo? Królik mu co miesiąc wystawi raport ile to ten gostek nie zrobił.
          Albo da taką robotę której się rozliczyć nie da...

          Nie tędy droga.

    3. Jest stara przypowieść na ten temat: , ptoki 6/08/13 22:25
      http://mojawiarakatolicka.blox.pl/...-winnicy.html

      I to jest odpowiedź na wszelkie pytania o porównanie wypłat.
      Zgodziłeś się na taką cenę. Zyj z tym lub renegocjuj.

      Jak kupujesz najtańsze na allegro to też wysyłasz ludzikowi dodatkową kasę tak aby cena dorównała do średniej dla danego produktu?

      1. Mnie tego tłumaczyć nie musisz... , Doczu 7/08/13 03:22
        to kolegę waldisobon boli to by ktoś wiedział ile zarabia.

        1. OK. Racja, ciutke opacznie wyczytałem :) , ptoki 7/08/13 07:27
          A tryb bezpośredni bużyłem generalnie, nie jako zwrócenie sie do przedpiszcy.

    4. ale co kogo obchodzi , Dabrow 7/08/13 15:45
      co kto robi w swojej firmie? Jeżeli mój szef woli mojego kolegę obok, i mimo że młody nie ma uprawnień, nie ma doświadczenia, nie jest tak długo w firmie woli jemu zapłacić więcej to jego prawo bo to jego firma. A dla mnie to najwyżej pretekst żeby sobie dać siana i znaleźć lepszego szefa.... I wcale nie muszę tego wiedzieć - wystarczy mi umiejętność oceny mojej wartości dla firmy w stosunku do mojego wynagrodzenia. Wtedy pensja kolegi obok i tak nic nie zmienia.

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

  6. RE: , rooter666 6/08/13 21:47
    typowy temat zastępczy ;]
    by żyło się lepiej hehe

  7. Przeciw. Bo jak lista płac jest publiczna to złodzieje, porywacze czy inne męty mają mozli , ptoki 6/08/13 22:18
    wość wybrania lepszego celu.
    Oczywiście mogą wybrać cel również innymi metodami ale taka lista znakomicie ułatwia tego typu aktywność.

    Dodatkowo lista publiczna może sprawić że jeden dostanie lepszy/gorszy kredyt albo inną cenę usługi bo kontrahent będzie wiedział że tego czy tamtego może bardziej "wycyckać".

    Jawne podawanie widełek w ofertach pracy - TAK.
    Podawanie zarobków publicznie - nie.

    Od takiej kontroli jest US. Oni wiedzą ile człowiek zarabia z wszystkich źródeł i mogą sprawdzić czy tego ktosia stać na tego merca co jeździ...

    1. no a jak to tej Danii? , Demo 6/08/13 23:09
      macie tam porwania, skubanie bogatszych na usługach itd?

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. Zawsze mogą mieć z importu. , ptoki 6/08/13 23:15
        Sęk w tym jak dobrą policje mają.
        Bo jej jakośc też wpływa na ilość przestepczosci (o tym sie ostatnio chyba zapomina ;) )

  8. za. , Killer 6/08/13 22:42
    Z udziałem skarbu państwa zawsze Za

    Kiedyś normą był ogół a nie margines...

  9. Norwegia - wszystkie place upublicznoine, , kawupe 7/08/13 07:42
    poczatkowo mnei to szokowalo, ale z czasem wydaje mi sie to pomocne. Zuwazcie ze PL w wielu firmach wyplata to temat tabu, nawet niektorzy maja regulaminy ze nei wolno o niej rozmawiac. Upublicznienie dochodu moim zdaniem wyrownuje szanse. Oczywiscie zawsze sa jakies widelki, zalezne od doswiadczenia itp.
    Negatywne strony dotyczace PL to rzeczywiscie mozliwosc wykorzystania przez zlodziei, ale z drugiej strony popatrzcie sobie na 2 losowo wybrane domy i zazwyczej widac kto wiecej zarabia.

    Pozdrawiam,
    KW

  10. Potwierdzam , soyo 7/08/13 08:28
    Norwegię. W internecie możesz sprawdzić jeżeli cię to interesuje ile zarabia sąsiad, twój szef czy ktokolwiek inny. Jawność życia przejawia się między innymi np. tym że samochód od pierwszej rejestracji aż do szrotu ma ten sam numer rejestracyjny, nie ważne który właściciel, w jakiem rejonie aktualnie " zameldowany ". Skutkuje to tym że w internecie masz całą historię napraw, przeglądów i.t.d. W sklepie moto przy zakupie np. paska klinowego wystarczy podać nr. rejestracyjny i dostaniesz to co trzeba. Wielki Big Brader ale jaki fajny.

    soyo

  11. Przede wszystkim to jest załona dymna ZZ , JE Jacaw 7/08/13 08:33
    Po kilku artykułach o tym ile zarabiają związkowcy (oczywiście nie chodzi o szeregowych członków, ale o szefostwo), pojawiła się propozycja ujawnienia ich pensji... w związku z tym ZZ zrobiły sprytny kontratak i zaproponowały coś co raczej nie ma szans, aby przeszło, a jednocześnie "formalni" niby są za jawnością. Czyli udajemy, że chcemy jawności, ale niestety... projekt upadł.

    W mojej ocenie kwestia pensji, to sprawa tylko między pracownikiem i pracodawcą - nikomu nic do tego, ale pod warunkiem, że mowa o prywatnej firmie. W przypadku firm państwowych lub urzędów to pensje kierownictwa powinny być zupełnie jawne, a w przypadku szeregowych pracowników wystarczy jak będzie jawna siatka płac.

    Natomiast osobna sprawa to zarobki szefostwa ZZ i moim zdaniem, póki ZZ mają dodatkowe uprawnienia (żeby było jasne, jestem za ich likwidacją i wtedy problem znika) gwarantowane przez prawo, to szefostwo powinno być traktowane jak kierownictwo urzędów, czyli ich zarobki powinny być jawne. Mowa oczywiście o tych osobach, które dzięki ustawie o ZZ korzystają z dodatkowych uprawnień ochronnych.

    To tyle w temacie.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. Ale zamiast ujawniania ile zarabia urzędnik Kołalsky juz teraz , ptoki 7/08/13 08:43
      można się wywiedzieć w jakiej kategorii zaszeregowania czy innych widełek jest umieszczony. I juz wiadomo czy zarabia 2kzl czy 4kzl czy nascie czy dziesiąt tysięcy...

      Troche sprawe zaciemnia fakt płacenia premiami ale od tego jest NIK czy inny tam marszałek który powinien pilnować swojego folwarku tam niżej...

      A tak mamy temat zastępczy...

    2. Warto jednak wiedzieć o jakich ZZ rozmawiamy , Doczu 7/08/13 09:39
      Bo najcześciej w firmach organizacje związkowe są to instytucje nonprofit. Przynajmniej u mnie tak jest.

  12. w obrębie firmy czemu nie , Hitman 7/08/13 10:08
    oczywiście zawiść ludzka a szczególnie Polaków jest wyjątkowa... jako że gros wynagrodzeń jest uznaniowa a nie za wyniki i wykonywaną faktycznie pracę..

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

  13. Jestem pewien, że , pirat 7/08/13 14:31
    na dzień dobry byłoby niewesoło delikatnie mówiąc. Fakt, zaczęły by się płacze i pretensje leserów (i to by trzeba było przemilczeć), ale także i ludzi, którzy dostają mniej "bo zupa była za słona". Jednak po opadnięciu piany sytuacja byłaby moim zdaniem zdrowsza. Nie byłoby numerów typu "temu zapłacę mniej, bo krzywe zęby".

    odczepta się od mojego podpisu ;)

    1. Ciekawe założenie :) , ptoki 7/08/13 14:37
      Ze niby płace powinny wzrosnąć?
      A czy nie równie prawdopodobne jest że ci dobry zarabiający mniej nie dostali by więcej tylko leserom by się przycięło?
      Albo tym dobrym z dobrym uposażeniem nagle szef by powiedział że: widzisz - oni pracują za połowę tego co ty a robią 3/4 tego co ty.
      żeby było po równo utne ci 25% wypłaty.

      Nie wiem jak by wyszło ale rynek mamy raczej pracodawcowy a nie dobropracownikowy. Tak ogólnie, bo w niszach jest czasem odwrotnie...

      1. To może po kolei: , pirat 8/08/13 09:04
        "Ze niby płace powinny wzrosnąć?"
        Nic takiego nie napisałem.

        "A czy nie równie prawdopodobne jest że ci dobry zarabiający mniej nie dostali by więcej tylko leserom by się przycięło?"
        To by akurat było OK jak dla mnie.

        "Albo tym dobrym z dobrym uposażeniem nagle szef by powiedział że: widzisz - oni pracują za połowę tego co ty a robią 3/4 tego co ty. Żeby było po równo utne ci 25% wypłaty."
        A dlaczego miałby uciąć temu lepszemu? Wystarczyło by powiedzieć otwarcie reszcie, dlaczego ten zarabia więcej i jak chcą tyle samo to się muszą postarać. Czysta sytuacja, bez żadnych dziwnych tajemnic i niedopowiedzeń, prosto z mostu. A nie jak jest teraz, że masz swoją stawkę, robisz co robisz i właściwie nie wiesz, czy jest OK, czy nie, czy prawie OK ... W poprzedniej robocie starałem się ostro, licząc na jakiś profit z tego tytułu. Po jakimś czasie dałem sobie spokój, bo zauważyłem, że czego bym nie robił, to i tak będę traktowany identycznie przy wypłacie.

        "Nie wiem jak by wyszło ale rynek mamy raczej pracodawcowy a nie dobropracownikowy. Tak ogólnie, bo w niszach jest czasem odwrotnie..."
        Mamy rynek pracodawcy, ponieważ pracownicy dają się r...ć bez wazeliny. Jak ktoś się odzywa, to zaraz dostaje czapę. Jak wiadomo - jedna jaskółka wiosny nie czyni, jednak gdyby tych jaskółek nagle znalazło się kilkaset tysięcy ...

        odczepta się od mojego podpisu ;)

        1. OK. Wyczytałem pomiędzy wierszami ze taka miała by byc intencja. , ptoki 8/08/13 09:17
          Bo zakładam że taki ruch to miałby poprawić sytuacje tych co sie starają. Ale widać źle założyłem.

          A co do tego czemu miałby uciąć lepszemu to w sumie kto mu zabroni?
          Każdy argument dobry a skoro rynek pracy jest jaki jest to byle bzdura może zadziałać. W praktyce raczej nie będzie przycięć ale brak podwyżek. Bo jak nagle i wydajność (często publikowana np. w callcentersach) i płaca jest oficjalna to można spróbować równać w dół.

          A prace i pracodawcy są różni. U nas problemem jest to że sformalizować stosunek pracy jest trudno i kłopotliwie. W rezultacie byle lolek nie może na własny rachunek robić tego co potrafi i musi polegać na pośredniku - pracodawcy.

          Generalnie chodzi mi o to że ujawnienie wysokości wynagrodzeń nie musi wpływać na podniesienie zarobków.
          Jest to całkiem mozliwe ale nie koniecznie musi sie zadziać w każdym wypadku.

  14. Czego oczy nie widzą ... , NimnuL-Redakcja 7/08/13 14:43
    lepiej żyć w niewiedzy. W dużych korporacjach istnieją nieuzasadnione kominy finansowe, szczególnie widoczne przy przyjmowaniu nowych pracowników, którzy czasem dostają więcej niż stary i doświadczony pracownik.
    Lepiej nie wiedzieć i robić swoje. Niczego dobrego takie ujawnienie nie wniesie według mnie.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. tu akurat mylisz się , Raffi 7/08/13 17:13
      dlaczego stary pracownik ma być dymany na kasę

      kiedyś widziałem taką akcję jeszcze w STOEN. Przypadkiem wyszło, że admin z kilkuletnim stażem dostawał 2x mniej niż nowy bez żadnej konkretnej wiedzy. Jak stary admin dowiedział się o tym to tego samego dnia była rozmowa i położony papier bo oczywiście firma nie zmieni swoich zasad. No i zostali bez doświadczonego admina a on poszedł do sektora prywatnego za 3x większą kasę. :)

      czyli STOEN okradał chłopaka przez kilka lat bazując na niejawności wynagrodzeń

      masz na to rozsądne wytłumaczenie?

      1. Skoro "doświadczonemu" adminowi firma nie chciała dać więcej niż "leszczowi"... , waldisobon 7/08/13 19:41
        ...to znaczy, że nie potrzebowała tego "doświadczonego" albo nie był taki orzeł...

        Nie rozumiem. Położył papier i to nie wzruszyło szefa? No coś to oznaczało...

        Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
        oni o tym wiedzą.

        1. Albo też ... , Muchomor 9/08/13 01:33
          ... nowy przyszedł z "plecami" i dostał tyle ile miał dostać. To czy zakład potrzebował starego, czy nie, to kwestia drugorzędna. W jednostkach budżetowych nikt się takimi drobiazgami nie przejmuje.

          Stary Grzyb :-) Pozdrawia
          Boardowiczów

          1. +1. , Demo 9/08/13 22:00
            jakiś czas temu dostaliśmy pracownika na stanowisko elektronika który nie wiedział czy woltomierz podpiąć szeregowo czy równolegle. Oscyloskop to dla niego był panel promu kosmicznego :/

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

      2. To akurat standard. Przynajmniej u nas w polsce. U mnie tez jest tak ze podwyzek nie ma. , ptoki 7/08/13 20:37
        Jak sie ktos wykazuje to ma premie. A nowi dostaja wiecej od starych.
        I wiesz czemu derechtóra nie wzrusza ze stary admin odejdzie?
        Bo nie ma ludzi niezastepowalnych. A do tego dobrze jest miec w firmie rotacje.
        Bo jak jest rotacja i wszystko dziala to znaczy ze dokumentacja i ogolnie infrastruktura jest w dobrym stanie.

        Ale z drugiej strony w ostatnich paru latach widziałem na własne oczy "ponownego wejscia do tej samej rzeki". I po zwolnieniu sie, pewnej przerwie, osobnik sie pojawiał spowrotem. I pewnie kasa byla wieksza (tylko jeden sie przyznal, ale nie dopytywalem zbytnio pozostalych).

        I zasada jest taka jak napisalem wyzej. Daje sie tyle ile czlowiek chce. A nie tyle ile dostaja inni czy powinien dostawac.

        Dzieki ZZ są uklady zbiorowe i jakieś widełki i nie mozna dac ludzikowi super mało.

      3. To, że zarobki nie są jawne , NimnuL-Redakcja 8/08/13 08:02
        to nie znaczy, że pracownicy się wzajemnie o tym nie informują w nieoficjalny sposób. Mi to wystarcza.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

  15. Myślę, że , Chrisu 7/08/13 18:31
    - przy ogloszeniach o pracę powinny być podane co najmniej widełki (rozsądne, a nie od 1800 zł do 18000).
    - to czy Kowalski pracuje lepiej czy gorzej powinno być regulowane PREMIĄ a nie normalną wypłatą.

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  16. Mialem okazje popracowac 2 lata w PL, zmienialem prace 3 razy, , kawupe 7/08/13 20:59
    ludzac sie ze bedzie lepiej (normalnie). Niestety u nas kultura rynku pracy jest 30 lat za europa zachodnia, nastawiona na wyzysk i oszukanie potencjalnego kandydata:
    -brak podania zarobkow w ogloszeniu (ew widelek)
    -wielka tajemnica kto ile zarabia i robienie z tego konfliktow miedzy ludzmi
    -ulubione w polskich firmach przemilczanie problemow, zamiast otwarta dyskusja i rozwiazywanie problemow
    -brak szacunku do doswiadczonych pracownikow
    etc az nie chce mi sie pisac.
    Przyklad za granica stanowisko inzyniera, masz okreslone widelki, zaczynasz w zaleznosci od doswiadczenia, potem razem z doswiadczeniem podwyzki + podwyzki inflacyjne. Pozniej musisz awansowac dalej, np lead inzynier etc wskakujac w nowe widelki. Ostatecznie firma zyskuje wielu pracownikow ktorzy maja doswiadczenie od A do Z, moga z latwoscia wskoczyc w BD czy zarzadzanie i wiedza co robia.
    Przyklad 32-latka ktory zarzadza naszym PGNiG w Norwegii, zarabia 3mln rocznie i kompletnie nic nie osiagnal, bo nie wie sam co robi byl opisany w tutejszych gazetach.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL