1. ... , reev 13/08/13 14:22
   ale już power bankiem albo słoneczną tak ;)

   Kore5Trio, ATI-GF X jakieś tam
   cyferki, za dużo ramu, dysk
   holograficzny, elektrownia jądrowa

   1. +1. , Ament 13/08/13 15:18
      Kupujesz cos w ten desen
      
      http://allegro.pl/...a-zewnetrzna-i3438956472.html
      
      i po problemie. Poza tym taki gadzet przyda sie tez juz po wycieczce.

      I
      -AMENT-
      I

      1. świetna rzecz, dzięki za linka , DmK 13/08/13 21:21
         nie znałem takich urządzeń.
         1. w media markcie mozna kupic akumulatory do laptopów. Takie zewnetrzne. , ptoki 14/08/13 00:37
            I one maja też USB. Ma toto 50Wh.
            Kosztuje 150zl.
            I ma ustawienie 16, 19, 22V.
            Przydatne czy to na biwaku czy jak prądu zabraknie (plus lampka USB :) )

      2. albo nieco taniej , Brauni 13/08/13 21:32
         http://allegro.pl/...silany-2x-aa-i3456899494.html

         Br@uNi Polska

      3. Good idea , Remek 13/08/13 22:36
         Dzięki

2. jeśli tylko tak krótkie wypady planujesz, to chyba nie bardzo jest sens kupować... , Doczu 13/08/13 14:50
   ... urzadzenie autonomiczne. Koszt wysoki, a zyski w takiej turystyce jak piszesz, znikomy.
   Do smyrofona polecam Locus, w wersji Pro masz mozliwość ściągania map offline i na taka całodzienną czy dwudniową wycieczkę styknie baterii w smyrofonie.
   Ja tak właśnie przerzuciłem się zupełnie na smyrofona, a urządzam czasem wycieczki tygodniowe.
   Na czas wypadu wyłączam transmisję danych, włączam flight mode (ma to ten plus, że nie nęka mnie nikt telefonami - wszak jadę odpocząć) i zostawiam tylko włączony GPS.
   To rozwiązanie sprawdza się u mnie już od 2 lat.
   Wcześniej miałem urządzenia autonomiczne, ale po zakupie smyrofona i odpowiedniego programu (Locus) wylądowały nieużywane.
   1. W sumie racja , Remek 13/08/13 22:36
      No i kolega mi pożyczy Garmina Oregon 400T, to sobie sprawdzę, czy ma to jakiekolwiek dla mnie zastosowanie.
      
      A za zaoszczędzoną kasę kupię dobrą latarkę...

1. z tym misiem nie przesadzajcie... , Doczu 13/08/13 23:40
   ... po Bieszczadach chodzę lata i dopiero w tym roku miałem bliskie spotkanie z niedźwiedziem. Zakończone zresztą pozytywnie.
   Bieszczady to nie Tatry gdzie niedźwiedzie polują na plecaki z jedzeniem.
   O wilkach możesz zapomnieć, bo to zbyt płochliwe zwierzęta.
   Za dużo filmów oglądacie.
   1. Masz fotę , Remek 14/08/13 05:52
      z niedźwiadkiem?
      1. z nim nie, ale... , Doczu 14/08/13 05:56
         ... jego tak :)
         https://picasaweb.google.com/...892254496722564834
         Niestety na nic lepszego nie ma co liczyć, bo z emocji łapska mi się telepały jakbym w delirium był :)

   2. A uśmiechniętą mordkę na końcu wypowiedzi to widział ? , fiskomp 14/08/13 07:24
      Śmieję, że nowicjusz po Bieszczadach z pełnym rynsztunkiem musi biegać.
      Bieszczady to nie Tatry wysokie :)
      Choć na bezmózgich parę niespodzianek też może czekać :)
      1. widział widział, ale... , Doczu 14/08/13 09:56
         ... ustosunkowałem się do postu Remka.
         Kupę ludzi widuję którzy pytają się czy nie boję się spać w terenie, bo przecież wilki, niedźwiedzie i inne zło się czai w lesie :)
         Dlatego też wolałem go uspokoić, ze nie psikacze to się przydadzą bardziej na psy we wsi niż w samych górach :)

      2. No ja początkujący , Remek 14/08/13 13:44
         Ale wolę być zabezpieczony, bo góry jak to góry, mogą być nieprzewidywalne... albo ja mogę być nieprzewidywalny i się zgubić :)

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

1. zależy z jakimi dziećmi , resmedia 14/08/13 11:41
   ja kilka lat temu z chłopakami 6 i 8 lat stacjonowaliśmy nad Soliną, ale dojeżdżaliśmy np. do Wołosatego (niezapomniany skrót przez Terkę, nie polecam dla samochodów z niskim zawieszeniem:) i na Tarnicę z buta dały radę (na szczęście z powrotem też;)

   desipere est juris gentium

   1. póki co , Chrisu 14/08/13 11:45
      wytrzymały tygodniowy maraton w LDN - chodzenie od 10:00 do 22:00 - dorośli wymiękali ;)

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\