Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Hamsterek 11:57
 » elliot_pl 11:56
 » rkowalcz 11:55
 » Emios 11:54
 » Visar 11:54
 » kyusi 11:53
 » NimnuL 11:52
 » Magnus 11:51
 » zartie 11:47
 » Sherif 11:46
 » aras-n 11:44
 » sigi 11:40
 » Demo 11:40
 » rainy 11:37
 » Dexter 11:36
 » Remek 11:35
 » mark_d 11:35
 » OBoloG 11:35
 » Wedrowiec 11:34
 » DJopek 11:31

 Dzisiaj przeczytano
 39828 postów,
 wczoraj 46855

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[Kochana policja] Polska, dziwny kraj. , Bitboy_ 3/01/14 12:06
Zacznę od początku.
20 grudnia, jadąc z pracy, postanowiłem zatrzymać się przy bankomacie, jest to jeden z tych bankomatów na uboczu miasta, takie w sumie zadupie, jedynie jest w okolicy park ekonomiczny i urząd pracy, ale generalnie po 14 godzinie miejsce to jest całkowicie wyludnione, z pominięciem kilku miejsc oddalonych o 1,5-2km.
Była godzina 16.30, było już mroźno, około -2 stopnie.
Wyszedłem z parkingu w kierunku bankomatu, raptem 10 metrów, zaraz za parkingiem, przed drzwiami zamkniętego już urzędu pracy (obok jakaś placówka NFZ, tez juz zamknięta), leżał człowiek.
W wieku średnim, w ręku laska, alkoholu nie czułem. Wyglądał trochę na żula ale kto wie, zapytałem czy mu pomóc i czy się dobrze czuje, zaczął jęczeć i stękać. Wiele nie myśląc, zadzwoniłem na policję, że człowiek leży, i chyba coś mu jest, jest o lasce, nie może wstać i jęczy, jest z nim znikomy kontakt i boję sie żeby nie zamarzł.
Po 15min przyjechali, spisali moje dane, i zajęli się kolesiem.
Ja spiesząc się, odjechałem życząc wszystkim wesołych świąt.

Dzisiaj listonosz wręczył mi 2 listy z... policji!
Zaciekawiony, otwieram, i oczom swym nie wierzę. Okazało się, że jestem OSOBĄ POSZKODOWANĄ. Oskarżyli gościa o "zgorszenie publiczne pod wpływem alkoholu".
I jeszcze ukarali mandatem 100zł.
Tym bardziej mi gościa po prostu szkoda. Chyba najdroższy bilet do domu w jego zyciu.. I jak tu zadzwonić na policję kiedy się widzi leżącego człowieka? Ja rozumiem że radiowóz na wodę nie jeździ, ale policjanci sami przyznali, że i tak nic do roboty nie mieli na patrolu. A gość nikomu nie wadził, krzywdy nie zrobił, był ubrany, nie wyzywał, nie klął, nie srał pod krzakiem.
Ahhh.. Polska..

9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P

  1. Idziesz na rozprawe sądową i mówisz jak było. Wyjdzie że nie było , ptoki 3/01/14 12:10
    burdy czy innego zakłócania. A ze facet wypity był to pewnie na izbie wytrzeźwień wyszło.
    Tyle ze troche ci czasu na to zejdzie. Ale w sumie ciekawa sprawa. Ciekawa bo pokazuje jak takie małe rzeczy sie wokół dzieją i nie zawsze o nich wiadomo...

    1. Jeśli dobrze rozumiem sens , Bitboy_ 3/01/14 12:18
      drugiego pisma, to stwierdzają w nim, że żadnej sprawy nie będzie, bo oskarżony juz ZOSTAŁ ukarany mandatem na kwotę 100zł, żadnego terminu rozprawy nie ma podanego.
      Dostałem za jednym razem dwa listy, w jednym jest oskarżenie i informacja o czynnościach wyjaśniających, w drugim piśmie piszą że po zakończeniu czynności wyjaśniających, został on ukarany z artykułu tego i tego, karą grzywny w wysokości 100zł.

      9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
      Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
      ,FraDesION660P

      1. A no to po ptokach. rooter666 tez troche racji ma ale , ptoki 3/01/14 12:57
        z drugiej strony jakby do pijaków mieli jeździć to potem taki czlowiek jak ty bedzie ciągany po sądach ze co to za wzywanie kaertki do "byleczego". Choc nie do końca jestem pewien czy by mogli sie czepiać w takiej sytuacji...

  2. To pewnie przez statystyki karalności/wykrywalności/skuteczności. Samo załatwienie , michtar 3/01/14 12:23
    sprawy bez biurokracji jest bez wartości.

    1. No i kasę oczywiście. , michtar 3/01/14 12:25
      !!!????!!

  3. RE: , rooter666 3/01/14 12:26
    trzeba było wezwać pogotowie zamiast psów ;] oni tylko patrzą komu mandat wcisnąć żeby norme wyrobić

    1. Racja , Bitboy_ 3/01/14 12:31
      nauczka na przyszłość.

      9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
      Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
      ,FraDesION660P

    2. hmm , bartek_mi 3/01/14 12:32
      ano wlasnie

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    3. pogotowie wzywa policję z automatu , bajbusek 3/01/14 12:58
      zadzwoniłem po pogotowie RAZ gdy pod barbakanem leżał nieprzytomny człowiek - pierwsza przyjechała policja ...

      1. Taaaa reprezentatywny przykład potwierdzający regułę... , Doczu 3/01/14 18:47
        ... po czym Waść wnosisz ?

        1. po odpowiedzi policji , bajbusek 3/01/14 19:44
          Spytalem skad sie wzieli i dostalem odpowiedz, ze wezwali ich ze szpitala z ktorego wyjechala karetka i ze zawsze tak robi w przypadku "takich" zgloszen ... z reszta jak w Łodzi o drugiej w nocy wezwalem pogotowie do dracego sie zula z mocno rozcietym lukiem brwiowym to przyjechala tylko glina - spisali w kolejnosci - zula a potem mnie... co bylo dalej nie wiem bo nie mialem ochoty marznac po nocy...

          1. a przepraszam , bajbusek 3/01/14 19:46
            W Lodzi dzwonilem na 112

            1. No właśnie , Doczu 4/01/14 10:23
              To wiele wyjaśnia.

    4. Dokladnie. , Ament 3/01/14 13:57
      Facet by nie dostal mandatu, Bitboy_ nie dostalby listu, lekarz by zarobil na skorze, undertaker na pochowku, rodzina pozbylaby sie nieudacznika a kraj - zula. Internet nie zostalby zasmiecony przez kilka kB zbednej tresci. Prosto i legalnie.

      I
      -AMENT-
      I

    5. hmm... , Yosarian 3/01/14 15:59
      pomyślaem o tym samym czytając Bitboy_a ale nie wiem czy to nie byłoby gorze rozwiązanie dla niego (Bitboy_a), no bo jakby stwierdzili, że gociu jest napruty, to czy nie mieli by podstaw aby Bita oskarżyć o niesłuszne wezwanie i naliczyć jakiś tam opłat za "interwencję" ?

      All the best people in life seem to like
      LINUX.
      Steve Wozniak

  4. Tata zaliczył rów autkiem jadąć z Mamą , Demo 3/01/14 12:56
    po jakimś czasie dostaje wezwanie na rozprawę jako oskarżony o usiłowanie zabójstwa na Mamie :) Serio, żadne jajca. Mama oczywiście przyznała, że nie ma takiej możliwości, żyją w zgodzie, wszystko gra, ale rozprawy 2 czy 3 się odbyły po czym Tatę uniewinniono.

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. Ty tak poważnie? , Bitboy_ 3/01/14 16:10
      Tak zupełnie, z życia?
      Jeśli tak, to jestem zdruzgotany. Po prostu mi się to w głowie nie mieści.
      Na podstawie tego nie tylko można by dobry kabaret zrobić, ale i być może solidną komedię..
      Mój kraj, taki piękny!

      9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
      Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
      ,FraDesION660P

      1. No poważnie , Demo 3/01/14 17:04
        2-3 rozprawy i przez następny rok ileś tam wizyt na komendzie rodziców, czy wszystko gra.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

      2. update , Demo 3/01/14 17:05
        punktem zaczepienia było to, że Mama jechała w pasach a Tata nie (ma papierek na to) no i podczas kraksy polatał po kabinie i nieco Mamę poturbował swoimi 110kg. Dalej dla policji poszło z górki.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

  5. Niestety mam gorsze przeżycia.. , Normalny 3/01/14 13:04
    Zawodowo zajmuję się dziedziną prawo o ruchu drogowym -jestem wykładowcą. Przez pewien czas w mojej miasteczku obserwowałem działania policji ruchu drogowego (radiowóz nieoznakowany z wideo rej.) polegające na karaniu pieszych za przechodzenie w niedozwolonym miejscu. Szkopuł w tym, że zgodnie z art. 13 Ustawy PoRD w tym miejscu można było legalnie przechodzić, gdyż to było skrzyżowanie. Policjanci widocznie zapomnieli o tym przepisie. Kiedyś byłem jakiś podkurwiony i postanowiłem im to uświadomić. Specjalnie przeszedłem w tym miejscu poza przejściem zachowując oczywiście resztę warunków z art. 13. Po zatrzymaniu odmówiłem przyjęcia mandatu, przyniosłem im do radiowozu kodeks i pokazałem przepis. A oni dalej swoje- że powinienem po przejściu.
    I tu myślałem, że sprawa się skończy..
    Tymczasem po około 2 miesiącach dostaje wezwanie na komisariat. Idę i dowiaduję się, że postawili mi zarzuty: INNE NIŻ NA MIEJSCU ZDARZENIA. Postanowili się zemścić kłamiąc, że przechodząc wyszedłem za pojazdu i utrudniłem ruch. Jak już wcześniej wspomniałem te warunki miałem w głowie przed wejściem na jezdnię i ich nie naruszyłem. Nie spodziewałem się też, że mój własny dzielnicowy będzie mi przysrywał i groził, ze zadarłem z ruchem drogowym i teraz będą się czepiali skrupulatnie pojazdów mojej firmy. Żałuję,że nie nagrywałem tej rozmowy, ale nie spodziewałem się takiego buractwa.
    Odmówiłem składania wyjaśnień i sprawa została skierowana do sądu.
    I rozprawa policjanci -świadkowie się nie stawili (urlop, zwolnienie). Kolejna za 2 miesiące i już byli: potok kłamstw. Opowieści o samochodzie, którego nie było i utrudnieniu ruchu. Próbowali też w swych "przemowach" zrobić z malutkiego skrzyżowania gdzie przechodziłem bardzo niebezpieczne do przechodzenia miejsce. Gdy sędzia zapytała czy mam jakieś pytania do świadków do głowy przyszło mi ad hoc następujące pytanie: "czy statystyki policyjne wskazują na podwyższoną ilość zdarzeń z udziałem pieszych w tym miejscu?". Wiedziałem, że nigdy tam nie doszło do żadnego potrącenia. Zdziwiłem się, gdy sedzia -juz w połowie wypowiadania mojego pytania- przerwała mi i stwierdziła, że uchyla je, gdyż nie ma żadnego związku ze sprawą(!).
    Ogólnie moje odczucia były takie, że ułatwiała wypowiedzi policjantów, a do mnie warczała z pretensją.
    Jeden ze świadków -policjantów zeznał, że widać jak utrudniłem ruch na nagraniu z widerejestratora. Wiedząc, że nic takiego miejsca nie miało złożyłem wniosek dowodowy o zabezpieczenie i wykorzystanie jako dowodu tego nagrania. Zgłosiłem też jako świadka moją narzeczoną.
    Na kolejnej rozprawie okazało się, że policjant się pomylił i nie ma nic na nagraniu.. Nie zakwalifikowano tego zgodnie z prawem na moją korzyść.
    Zeznania mojej narzeczonej w części dla mnie korzystnej zostały potraktowane przez sąd jako niewiarygodne i stronnicze.
    Nie uwzględniono, że jestem specjalistą od ruchu drogowego o nieposzlakowanej opinii.
    Wyrok co prawda symboliczny i mający mnie zapewne zniechęcić od składania apelacji: NAGANA.
    Ciężko mi się było pogodzić z tym, że policjanci , którzy nie znają przepisów , mszczą się kłamiąc przed sądem wygrali, a ja dostałem naganę zachowując się wzorowo i prospołecznie.
    Popełniłem w tej sprawie kilka błedów. Jeden z nich to to, że nie zawiadomiłem dziennikarzy. Dwa - mogłem użyć też nieuczciwych metod jak policjanci. Ale ja naiwny wierzyłem w sprawiedliwość sądu..
    Niestety nie stać mnie było na skorzystanie z profesjonalnej pomocy prawniczej, np. sporządzenie apelacji w tak prostej sprawie to koszt 1000zł. Mam uczucie niedosytu. Myślę o złożeniu sprawy do Rzecznika Praw Obywatelskich.

    "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
    kierującego." Konwencja Wiedeńska

    1. a przeszedłeś się , endern 3/01/14 13:16
      komendanta jednostki?
      Nie darowałbym sobie powiedzieć mu w twarz jakie "praktyki" robią jego podwładni.
      Jeśli normalny chłop to podejdzie do tematu rzeczowo.

      Prymitywne polactwo i tyle. Jest tego jakiś procent w społeczeństwie i trza dawać temu opór. Gratki za poświęcenie.

      1. zależy gdzie to... , Chrisu 3/01/14 13:33
        jak nie za wielkie miasto to każdy kryje każdego.

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. ale , endern 3/01/14 13:39
          nie chodzi o krycie tylko powiedzenie w twarz.
          Jak się trafi na człowieka z skrupułami to się chociaż rozejdzie echo po podległych - i nastepnym razem gnojki zastanowią sie dwa razy.
          Ale to trzeba być mendą by się tak zachować.
          A może trafi na po prostu uczciwego komendanta - ja słysząc taką historię(bo jaki ma interes nasz kolega tutaj, skoro dostał już naganę) już bym zrobił porządek z podległymi.

          1. ... , endern 3/01/14 13:41
            "Ale to trzeba być mendą by się tak zachować." - komentarz odnoszący się do debilnych krawężników. Widać że buractwo które nic w życiu nie osiągneło, dorwało się do "władzy".

            Sam jakbym miał możliwość to poszedłbym w imieniu kolegi powyższego i powiedział tym krawężnikom w subtelny sposób że są żenujący.

          2. W sumie mogłem spróbować wcześniej. , Normalny 3/01/14 13:42
            Chociaż i tak pewnie nie chciałby rozmawiać argumentując, że w sprawie toczy się postępowanie sądowe i trzeba czekać na jego "bezstronne" wyniki..

            "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
            kierującego." Konwencja Wiedeńska

            1. tym , endern 3/01/14 13:44
              bardziej bym poszedł.
              Bo już nie masz nic do ugrania. Poza sprawiedliwością w twarz.

        2. Dokładnie, tu jest imho układzik , Normalny 3/01/14 13:40
          Czy inaczej policjanci ryzykowali by iść do sądu z "taką" potencjalnie śliską dla nich sprawą? Dlatego zastanawiałem się nad celowością złożenia apelacji. NA 90% sąd okręgowy ją uwzględni, ale co z tego jak z powrotem sprawa trafi do ponownego rozpatrzenia na poziom tego samego powiatu , gdzie policjanci i siędziowie się dobrze znają. Kosztowna ta zabawa w sprawiedliwość ;(

          "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
          kierującego." Konwencja Wiedeńska

          1. a co , endern 3/01/14 13:43
            cie kosztuje isc do komendanta ich jednostki?.
            A jak będzie zlew, to iść szczebel wyzej.
            By tak po ludzku powiedziec o co kaman. Może trafisz na uczciwego człowieka.

            1. Mogłem to zrobić , Normalny 3/01/14 13:51
              przed pierwszą rozprawą. Zastanowię się i jeszcze być może pójdę, ale teraz będą pewnie tylko powtarzali "jest wyrok" - nam nic do tego już. Zobaczę co powiedzą prawnicy RPO. Dysponują możliwością złożenia w moim imieniu kasacji od wyroku.

              "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
              kierującego." Konwencja Wiedeńska

              1. no... , endern 3/01/14 13:56
                jakby mi tak odpowiedział komendant to wygłosiłbym mu formułkę jak żenujące jest to co miało miejsce i ze nie ma to nic wspólnego z tym do czego zostali powołani. I pogratulowałbym "profesjonalizmu".
                Oczywiście w bezosobowy sposób. Mnie moralna wyższość by satysfakcjonowała. Tu możesz dojebac tylko ambicjonalnie jak widzisz ze masz do czynienia z zmową.

              2. jak już to idź do wojewódzkiego na rozmowę , Chrisu 3/01/14 18:46
                i opisz mu całą sytuację...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      2. Wydaje się to głupie i ... , Muchomor 3/01/14 17:58
        ... prawdą jest, że goście się kryją na wzajem, ale...
        Mój sąsiad miał dawno temu problem z Policją. Były skargi na kiboli robiących zadymę (pełno ludzi po imprezie publicznej) w mieście i wezwano patrol. Patrol był 4-ro osobowy i wystraszył się byczków. Nawet ich nie wylegitymowali. Ponieważ jakoś trza było sprawę załatwić to przyczepili się do sąsiada i jego kolegów. Stateczni panowie, ale mieli pecha być pod wpływem - jak to po imprezie publicznej. Podczas wylegitymowania jeden z nich wyraził oburzenie, że palcem nie kiwnęli, żeby coś zrobić z kibolami i wtedy się zaczęło: do suki i 'tańce, swawole'. Jako, że we krwi mieli alkohol (nawet nie duża ilość stawia sprawę na przegranej pozycji), to nikt ich skarg nie traktował poważnie.
        Na koniec, niejako dla przypieczetowania porażki, poszli do komendanta. Ten wysłuchał cierpliwie, powiedział, że nic nie może zrobić i nie ma powodu nie wierzyć swym podwładnym i spławił chłopaków. Tak sie jednak złożyło, że w ciągu kilku miesięcy wszyscy funkcjonariusze biorący udział stracili pracę w Policji.
        Nie twierdzę, że tylko dlatego, że komendant usłyszał historię, ale być może było takich skarg więcej i wszystkie one robią jednak koło pióra takim nagdorliwym kmiotkom i może jednak warto.

        Słyszałem już wcześniej o sądach i prokuratorach kryjących Policję. To jest żenada i jest to kolejny aspekt upodobniający nasz kraj do sąsiadów na wschodzie. Komuna mentalna.

        Dla kontrastu. Parę lat temu, mój były szef miał stłuczkę z cywilnym samochodem Gardy (irlandzka policja) i zrobiło się niemiło. Zrobił zdjęcia zdarzenia swym bardzo (wtedy) prymitywnym aparatem w telefonie. Sprawa miała finał w sądzie i sędzie powiedział, że jest mu niewymownie przykro, ale wszystko mówi mu, że musi uwierzyć zwykłemu obywatelowi przeciw funkcjonariuszom i, że ma wrażenie, że nieźle mataczą. Były szefu sprawę wygrał i obyło się bez mediów. Pamiętam sprawę i jej rozwój bardzo dobrze, bo szefunio nieźle się przez nią stresował. Inny kraj, inna mentalność.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

        1. nie wiem jak w IRL , Chrisu 3/01/14 18:49
          ale w UK możesz spokojnie pogadać z Policjantem, zapytać o drogę. Oczywiście wiadomo, że to nie będzie 30 minutowa rozmowa, ale te 5 min spokojnie rozglądając się dookoła pogadają.
          U nas zapytaj o drogę, to powiedzą, że oni nie informacja turystyczna...

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    2. Mam teraz "mega ochotę" , Normalny 3/01/14 13:45
      na przekonywanie swoich uczniów, że "warto znać przepisy.. :/

      "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
      kierującego." Konwencja Wiedeńska

      1. warto znać przepisy i warto zawsze wszystko nagrywać , kicior 3/01/14 13:50
        123

        1. Niby tak.. , Normalny 3/01/14 13:57
          ale to była spontaniczna akcja, nie spodziewałem się, że jeżeli "tylko" zwrócę im uwagę na błąd to będą się tak mścili. Przecież mogłem rozdmuchać tą sprawę - za dziesiątki nieslusznie nałożonych mandatów w tym miejscu mieli by duże kłopoty.

          "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
          kierującego." Konwencja Wiedeńska

          1. to czemu tego nie zrobisz? :DDD , endern 3/01/14 14:06
            Pogadałbym z komendantem, jak zlew to poszedłbym do gazety.
            Nie macie lokalnej gazety? A regionalne wydanie wyborczej(jest dział listów od czytelników)?
            Poproś o zgłoszenie się wszystkich poszkodowanych mandatem. W ich przypadku nie będzie "wrzutki" :D
            Redakcja na pewno przyłączy się do akcji.

      2. No niestety , Bitboy_ 3/01/14 15:42
        takie przykłady pokazują że jednak istnieje państwo w państwie, i nawet, jeśli to jednostki, to skutecznie wykorzystują swoją przewagę nad resztą, żeby pokazać kto tu jest "szeryfem".
        I mam jakieś takie dziwne przeczucie, że wojowanie z tym, nie ma większego (niestety) sensu.
        No chyba że z pomocą przyjdą - Rzecznik Praw Obywatelskich, media, portale społecznościowe.. ale i one są najcześciej NICZYM w porównaniu z potęga jaką jest sąd/prokuratura/policja.
        Oni wszyscy, będąc w zmowie, co najwyżej zamiotą sprawę "pod dywan" aż sprawa ucichnie, i wszystko wróci do normy, czasem ze zdwojoną siłą :/

        9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
        Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
        ,FraDesION660P

        1. wzorocowy , endern 3/01/14 15:54
          przykład tego co robić by sie nic nie zmieniło.

          1. Taki idealista jesteś :) ? , Bitboy_ 3/01/14 16:05
            A co Ty zmieniłes swoim postępowaniem?
            Czy zmieniłeś cokolwiek?
            Czy tylko Ci się wydaje że cos zmieniłeś, bo chciałeś coś zmienić i próbowałeś coś zdziałać?

            9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
            Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
            ,FraDesION660P

            1. jak jestem , endern 3/01/14 18:52
              wkurw to podejmuje po prostu dzialania. Na miejscu autora bylbym wkurw
              A juz nigdy nie neguje sensu dzialania

              1. A co to jest wkurw? , Mute 4/01/14 03:35
                naprawde ma znaczenie, ze nie uzyles ostanich czterech literek? Dla kogo? :O

    3. znajomemu dzielni f-sze , Nikita_Bennet 3/01/14 16:11
      policji gdy on jechał ciągnikiem z zawieszanym agregatem wywalili mandat, zjebał ich ale mandat przyjał choć miał przy sobie prawko kat B.
      Telefon do kierownika żeby zabierał ciągnik a on w samochód i do Komendanta Powiatowego z gębą za co mandat. Centralnie się nie patyczkował.
      Komendant że f-sze mieli racje itp.
      Kupel - pokaż mi to w kodeksie drogowym.
      Sekretarka przyniosła kodeks a Komendant był w szoku jak zobaczył że mając kat B można jeździć ciągnikiem.
      Kumpel rzucił mu mandat na stół mówiąc żeby sobie sam to zapłacił i mu jeszcze na paliwo dał kasę bo za darmo nie przyjechał.

      Następnym razem jak ten sam patrol zatrzymał mego kumpla to już byli douczeni.

      Wniosek: warto pisać skargę na ręce K-ta o ile jest zasadna, ba warto odmówić przyjęcia mandatu ale wideokamerka z opcją nagrywania głosu się przydaje w pojeździe.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. No cieszy mnie że poniekąd "wygrał" , Bitboy_ 3/01/14 16:15
        konfrontację. Tylko pytam się ja, dlaczego to obywatel musi udowadniać że wielbłądem nie jest.
        Kto tu ma znać prawo i go przestrzegać?!
        Czy to jest k*&$a normalne, że to obywatel, świadomy swoich praw, musi się ich domagać u KOMENDANTA który poniekąd też prawa (jak wynika) nie zna?????
        Jak na mój gust, to policjanci powini być dyscyplinarnie zwolnieni, ale jak zwolnić policjantów, kiedy sam komendant nie był świadomy prawa?!
        Pa-ra-no-ja!

        9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
        Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
        ,FraDesION660P

        1. sprawa która mnie dotyczyła , Nikita_Bennet 3/01/14 17:17
          chciałem wyegzekwować pewną rzecz, prawo po mojej stronie a urzędnik mówi że postępowanie zgodnie z KPA może prowadzić i 10 lat, wytłumaczyłem mu że pracuje za moje pieniądze i wezwałem pisemnie do zaprzestania naruszania prawa (forumprawne mi pomogło). Efekt piorunujący.
          Poprzednie postępowanie trwało ponad 2 lata i niewiele zdziałał a obecne już jest 2 lata a gość dostanie grzywnę a jak nie zapłaci to komornik.
          Niestety jest tak jak piszesz, obywatel ma znać prawo na tyle aby wygrać z urzędnikiem i urzędem. Inaczej ciężko jest coś wywalczyć.

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

          1. powstaje tylko odwieczne pytanie , Grocal 3/01/14 22:32
            Dlaczego urzędnik, jakikolwiek, z założenia działa tak aby dojebać a nie pomóc?

            Na pewno, na razie, w ogóle...
            Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
            Ortografia nie gryzie!

            1. uogólniasz , endern 3/01/14 23:31
              miałem do czynienia z takimi i z takimi

              1. popieram , Nikita_Bennet 4/01/14 00:02
                nie każdy urzędnik chce u***ać.
                Pomóc chcą Ci którzy widzą w tym swój interes (brak skarg+największa ilość zrobionych zadań cokolwiek by to było), reszta chce u***ać ;)

                nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

                1. sa tez. , endern 4/01/14 12:36
                  normalne człowieki. Mniejszosc ale jest.
                  Musiałem wyrobic nowy dowód osobisty. Mieszkam gdzie indziej i oczywiscie musiałem osobiscie złożyć wniosek i odebrac dowód - dwa dni urlopu.
                  Przyjechałem, złożyłem wniosek. Ponarzekalismy na bezsensy urzedniczne i instytucjonalne.
                  Pani sama zasugerowala ze moge ipodpisac odbior dowodu, a z podpisanym kwitkiem mam sie zjawic mama. Da sie? Da się.

  6. nic w tym zlego czy dziwnego o ile byl pijany , komisarz 3/01/14 16:12
    to, ze nie czules alkoholu nie znaczy, ze nie byl pijany. Zapewne to sprawdzili i poszedl do izby wytrzezwien.

    lezenie na mrozie po pijaku i angazowanie Policji w ramach siostr milosierdza to niewlasciwa alokacja srodkow. To, ze akurat nie mieli nic do roboty o niczym nie swiadczy - byli na patrolu i zamiast patrolowac (i np. zapobiec jakiejs dewastacji) musili spedzic zajmujac sie jakims nieodpowiedzialnym czlowiekiem.

    Komisarz Ryba

    1. No tak, ale jak grupa , Bitboy_ 3/01/14 16:19
      8 dresów demoluje park, szczy na płoty, wyzywa, zaczepia ludzi, to i nawet przez 2 godziny mimo skarg, nikt z "funkcjonariuszy" się nie pojawi (przykład z życia, niejednokrotny).
      Za to pijanemu człowiekowi na mrozie, który nikomu nic nie wadzi - trzeba dosrać z automatu stówkę, bo dlaczego nie, łatwy łup. Czaisz różnicę?
      Prawo prawem, ale jeśli NIE DZIAŁA WYBIÓRCZO. Niestety, nasze prawo - działa wybiórczo, i przykłady tego są codziennością.
      I tak nie powinno być.

      9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
      Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
      ,FraDesION660P

      1. pomyśl , Nikita_Bennet 3/01/14 17:20
        8 dresów jak się wyżyje to sobie pójdzie, mieszkańcy naprawią zniszczenia, miasto posprząta a tak przyjechałoby 2 f-szy których dresy by albo zwymyślali albo wpier****lili ;)

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

        1. gorzej jakby policjantom , Chrisu 3/01/14 18:54
          w***lili, a prokurator by zgodził się, żeby byczki przeprosiły policjantów i po sprawie (przykład z życia).

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  7. jak się Pan przewrócił , z laską , Killer 3/01/14 16:59
    leżał na ziemi i jęczał - to się dzwoni 999 a nie na policje

    Kiedyś normą był ogół a nie margines...

    1. 999? , Nikita_Bennet 3/01/14 17:55
      a nie 112 lub 998?
      Ja bym dzwonił na PSK/MSK i niech oni dysponują potrzebne służby.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. co ty opowiadasz , Killer 4/01/14 08:33
        po co dzwonić na policje, 112 ok ale można od razu na pogotowie tam jest dyspozytor i decyduje

        Kiedyś normą był ogół a nie margines...

        1. ??? , Nikita_Bennet 4/01/14 08:51
          998 to u mnie np straż pożarna a nie policja i umieszczone w niej powiatowe stanowisko kierowania. Tak było jeszcze niedawno
          Teraz trochę się pozmieniało i 112 to do wojewódzkiego się dodzwonisz i oni ponoć dysponują.

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      2. 112 jest optymalne , NimnuL-Redakcja 4/01/14 11:50
        opowiadasz dispatcherowi <dyspozytor?> sytuacje, niech decyduje kogo wyslac. A co jesli lezacy na chodniku czlowiek to ofiara napasci/rozboju? Chcesz na siebie brac odpowiedzialnosc i decydowac? Wielokrotnie juz na 112 dzwonilem w roznych sytuacjach, czlowiek na linii zwykle bystro reagowal <za wyjatkiem dwoch sytuacji z udzialem kierowcow-debili>.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

  8. ja kolesia nie bronie, ale kiedys mialem podobna sytuacje , chris_gd 3/01/14 19:15
    wychodze sobie na wieczorne piwko, patrze idzie koles, raz dwa i lezy na trawniku, podbiegam widze, ze lekko wypity, podnioslem, ale widze, ze ledwo dyga, dzwonie na policje, w tamtym okresie mieli do mojego bloku (gdzie dziala sie sytuacja) kilkaset metrow, kilka minut i chlopaki wpadaja, dziekuja za zgloszenie, bo zima, bo czlowiek stary, a dziadek laska w reke i na policje :D jeden dostal w leb, drugi sie z nim szarpal, jak go uspokoili to sie chlop zrobil wylewny, ze ja was kur... zaje...,, ze za moje podatki robie itp. itd. wiec moze ten koles tez byl spoko, poki Ty byles, cholera wie jakie numery odwalil po chwili, moze im 4 litery pokazal i dostal mandat za obnazanie

    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL