dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

1. Dlaczego? Dlaczego przesyłki pocztowe nie moga być sensownie , ptoki 23/01/14 12:01
   zyskowne?
   
   Ja pamietam czasy kiedy na telefon czekalo sie 25 lat. Dzis jakimś cudem tpsa kladzie kable duzo sprawniej...

2. nie ma niczego zlego w nastawieniu na zysk , komisarz 23/01/14 12:40
   po prostu kryteria obslugi i sposob doreczania powinny byc odpowiednio sprecyzowane.
   
   Np. lekarze rodzinni - dostaje te 92zl na pacjenta czy przyszedl czy nie. Wrecz oplaca sie nie zlecac badan A gdyby tak placic im minimalna a reszte placic za wizyty i trafne diagnozy zakonczone skierowaniem do specjalisty z potwierdzniem od niego ze trafna (+monitoring takich diagnoz z obowiazkowa opinia pacjenta)? Moze tak pacjent to klient - zadowolony to wroci?
   
   Albo szkoly - gdzie jest kupon edukacyjny i szkoly walczace o zysk - czyli o ucznia?
   
   Zysk jest dobry bo motywuje do lepszej pracy.

   Komisarz Ryba

   1. ... +1... , SebaSTS 23/01/14 12:41
      ...

      >-<

   2. i tak i nie , Demo 23/01/14 12:53
      bo imho firmy typu energetyka, wodociągi itd. czyli państwowe przybytki użyteczności publicznej postawione z naszych podatków powinny jechać na granicy rentowności oczywiście z uwzględnieniem potrzeb inwestycyjnych/ rozwojowych/ utrzymaniowych. Niby są instytucje które trzymają je za pysk i nie pozwalają na zwiększanie opłat, ale z 2 strony oni właśnie muszą walczyć o zysk co dla mnie jest chore.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. alez one jada na granicy rentownosci , komisarz 23/01/14 13:58
         tyle, ze nie maja zadnej motywacji zeby zmiejszac koszta. Jak wodociagi to musi byc zarzad (po kiego?), premie, szoferzy -to sa wydatki pierwszej potrzeby. Niby firma samorzadowa czyli panstwowa a struktura wydatkow jak firma prywatna, z tym, ze zamiast specjalistow (czy to od wodociagow czy od zarzadzania) siedza tam polityczni spadochroniarze.

         Komisarz Ryba

         1. i tu ugryzłeś sedno , Demo 23/01/14 14:08
            nie jest sztuką odstawić pałac z pełną obsadą służby z odrzutowcem dla pieska prezesa i przy takich kosztach jechać na granicy rentowności.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

   3. guzik nie jest kupon. Podstawówki i gimnazja masz okręgowe i tyle , Chrisu 23/01/14 13:05
      Musisz się nieźle nagimnastykować, żeby wpisać dzieciaka do szkoły spoza obwodu...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. o tym pisze , komisarz 23/01/14 14:01
         nie ma kuponu - pieniadze nie ida za uczniem bo uczen nie ma wyboru, szkoly nie maja zadnej motywacji do poprawy. A ostatnio czytalem artykul o jakiejs gminie, co szkoly przekazala jakims towarzystwom edukacyjnym i nie dosc, ze nic nie zamkneli to jeszcze oplaca sie im miec klasy 3-4 osobowe lub szkoly z 2 klasami. A i zajecia pozaszkolne sa.
         
         Jak czytam taki artykuly to widze, ze w Polsac enie brak pieniedzy (w koncu podatki sa wysokie), tylko sa one wtlaczane w niewydajny system gdzie w dodatku wiekszosc jest moze nie rozkradana co przyznawana tak, zeby beneficjenci mogli sie nachapac. To nie wolny rynek tylko gleboki PRL pod inna przkrywa i z dodatkowymi wadami.

         Komisarz Ryba

         1. poczekaj poczekaj ;) , Chrisu 23/01/14 14:16
            może się okazać, że szkoła stowarzyszeniowa dostaje więcej $$ z budżetu gminy jak dostawała państwowa...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

3. hmm , bartek_mi 24/01/14 12:58
   i modrzejsi pisza to samo... prywaciarz to nie urzad. kioskarz to nie urzednik panstwowy, sklep z winem to nie miejsce na pismo urzedowe, czekanie na zysk (czyli "az bedzie zapelnione") to skandal. po to place podatki zeby poczta byla panstwowa i w ramach swojej misji jechala na zasrana wies z jednym listem!
   
   http://palestrapolska.wordpress.com/...ien-od-pgp/

   dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

   1. Pomieszanie z poplątaniem, a niby studioa pokończyli i do tego prawne. Ale po kolei: , ptoki 24/01/14 13:48
      1. Czy dostarczyciel będzie panstwowy czy prywatny jest nieistotne.
      Istotna jest umowa na usługę. Prywaciarz może pogubić list między pudełkami z gorzałą tak samo skutecznie jak listonosz z nagonki w poczcie państwowej.
      
      2.Dziś jakimś cudem ludziom padło na oczy i nie pamietają jak kiepskie usługi świadczy poczta. Nagle sie okazało że poczta zawsze wszystko dostarcza i nikt na nią nie narzekał?
      Schizofrenia jakaś czy co?
      
      3. Misja pocztowa nie istnieje. Może istnieć etos pracy w tejrze (bo jednak listonosze troche o sobie mniemanie mają) ale to budowano latami. Prywaciarz dopiero zaczął.
      
      4. Jak ktoś jest debilem i robi takie wdrożenie metoda wielkiego kroku to nie dziwota że tak jest jak jest.
      Można było dla jednego czy dwu okręgów zrobić pilotaż. Wymóc sporządzenie procedur naboru punktów odbioru przesyłek, listy takich punktów i procedur aby dostarczanie ich było sprawne.
      Jak usługo biorcy nie zależało to nie dostał. I teraz prawniki debile płaczą jak to kiepsko a sami są odpowiedzialni za to że pozwolili na taki kształt reformy.
      
      5. Schizofrenii ciąg dalszy: Palestra to dziadki leśne. Z jednej strony spokojnie sobie utrzymuja monopol tam gdzie im wygodnie a od strony administracyjnej dają sobie wciskac byleco i sami nie potrafią zadbać o to na czym im zalezy.
      Jak to mówia: Szewc bez butów chodzi...
      
      
      Podsumowując: Ruch z przesyłkami dobry ale wykonanie kiepskie. problem w tym że cierpią z tego powodu ludzie. Ale i wcześniej różowo nie było. Więc nie ma co się oburzać tylko rękawy zakasac i naprawić...

1. Zreszta co za problem , Merle 23/01/14 15:21
   zrobic elektronczny obieg informacji dla sadow i prawnikow, tylko siedza tam ludzie ktorym ciezko obslugiwac komputer.