1. ta ryska się świeci , Artaa 29/10/14 10:40
   stąd pomysł na czarny pisak.
   
   Ekran jest w Samsungu 48H6200 czyli chyba jest to mat, ale może się mylę.
   1. ryski maja taka wlasciwosc ze zazwyczaj sa jasniejsze od reszty. , ptoki 29/10/14 18:05
      Polerowanie sprawia ze rysa jest mniej poszarpana i dzieki temu blizsza w charakterze do powierzchni nie rysowanej.
      
      Mazak wiele nie zmieni, I tak bedzie widac.
      1. to inaczej, to nie rysa ale chyba zadrapanie polaryzatora , Artaa 29/10/14 20:23
         zamalowałem pisakiem i jest 50% lepiej, z 2,5m już nie widać.
         
         Jak dla mnie może być, ale wszystkie pomysły mogą być cenne więc piszczcie. ;-)
         
         1. Hehe no własnie to polaryzator :) , ptoki 30/10/14 06:54
            Dokładnie wiem o czym piszesz. :)
            Rysy mają to do siebie (prawie wszystkie) że są szorstkie i dlatego albo wyglądaja na białe a po prześwietleniu ich są ciemniejsze (bo rozpraszają światło) albo wyglądaja na białe i są jaśniejsze (troche inny mechanizm rozpraszania).
            
            I zeby ich wpływ zmniejszyć po prostu sie je poleruje. Wtedy na tych "kłaczkach" w rysie światło sie nie rozprasza.
            
            
            1. dzięki , Artaa 30/10/14 08:06
               za szczegółowe wyjaśnienie, to TV u teściów więc strach polerować... ;-)
               Na razie może być, jak im się zmieni to wdrożę twoje sposoby na polaryzator.
               
               Pozdrawiam
               
               1. jak juz pisalem , RusH 30/10/14 09:18
                  po prostu maznij w ryse wazelina, moze byc nawet taka w sztyfcie do ust na zime
                  
                  wazelina wypelni ryse i zmieni wspolczynnik refrakcji (czy inne costam brzmiace bardzo naukowo i powaznie :P)

                  I fix shit
                  http://raszpl.blogspot.com/

                  1. thx , Artaa 30/10/14 11:40
                     sprawdzę

I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/

1. ale tylko jeśli telewizor stoi w , NimnuL-Redakcja 29/10/14 13:48
   sypialni :-)

   Gdyby nie wymyślono elektryczności,
   siedziałbym przed komputerem przy
   świeczkach.

1. Ale widać te polerowanie na włączonym ekranie czy na wyłączonym-pod światło? , ptoki 30/10/14 06:56
   Bo jak widać tylko na wyłączonym to IMHO jeden kit czy jest rysa czy łysy placek - i tak jest skaza.
   
   A jak nie widać przy ekranie włączonym to IMHO lepiej polerować (delikatnie) i nie mieć kreski na obrazie...
   1. Widać , Zibi 30/10/14 16:17
      bardziej na wyłączonym. Przy włączonym podświetleniu placek widoczny jest tylko pod pewnymi kątami.
      1. Natomiast , Zibi 30/10/14 16:20
         po użyciu takiego cuda (link pierwszy z brzegu) http://www.autokosmetyki.pl/...6cecfefa7d91df2cfa0 nie widać nic. Efekt podobny do wazeliny, tyle, że trwały.
         1. Takie pisaki z tego co kiedys czytałem są dosyc agresywne. , ptoki 30/10/14 17:15
            One częsciowo rozpuszczają warstwe lakieru.
            Jak działaja to nie ma cie co czepiać ale jak pisak "przedobrzony" to można sobie zniszczyć kawał ekranu.
            
            Taka historyjka mi sie przypomniała:
            Z kumplem budowalismy w wakacje gitary. On swoja, ja swoja.
            Moja była zabejcowana i polakierowana "caponem" :)
            Jego miała mieć samochodowy lakier. Metalik.
            
            No i akcja taka:
            Jego gitara jest malowana pistoletem. Na podwórku, wieczorem.
            Cakiem fajnie wyszedł przód.
            Malowanie tyłu było robione juz jak sie robiło ciemno. I w okolicy żarówka, komary, meszki itp.
            Po skończonym natrysku lakiernik zaczął czubkiem noża wybierać paprochy.
            Wszystkie wyciągnał ładnie i lakier sie elegancko rozpłynął.
            Ale ostatni nie chciał juz sie rozpływać. Powstał mały "przecinek".
            
            No to sie lakiernik zabrał za naprawianie tego przecinka. najpierw pędelkiem, potem jak sie zrobiła makabra to nawet gąbką.
            Mniej więcej w połowie mówie kumplowi zeby lakiernika powstrzymał bo nie wyjdzie to ratowanie a ten babol (wielkosci juz około dzisiejszej 10 groszówki) sie albo zamaluje albo "se naklei nalepke" - tak stwierdziłem.
            Na co usłyszałem: "sam se nalepke przyklej". :)
            
            Skończyło się na babolu wielkości paczki papierosów i naklejeniu 2-3 pasków czarnej taśmy :)
            
            Takie kul story :)
            
            Trzeba z pisakami uważać nie każdy jest taki sam dobry jak ten przetestowany :)