Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Markizy 21:14
 » PePe78 21:14
 » patinka 21:14
 » Artaa 21:14
 » P@blo 21:08
 » SebaSTS 21:04
 » Wedrowiec 21:03
 » Kenjiro 20:58
 » MARC 20:54
 » wielo 20:54
 » Dexter 20:53
 » wrrr 20:52
 » DYD 20:49
 » Bitboy_ 20:49
 » tian 20:49
 » Fl@sh 20:48
 » Zbyszek.J 20:47
 » biEski 20:47
 » pumek 20:47
 » ligand17 20:46

 Dzisiaj przeczytano
 31803 postów,
 wczoraj 19730

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Wątek polibacyjny - jak pieprznąć to wszystko to gdzie wyjechać? , waldisobon 13/11/14 23:00
Jestem świeżo po zakrapianej imprezie ;-)
I na koniec była dyskusja "jeśli pieprznąć to wszystko to gdzie wyjechać?".

I tak mnie naszło - pojedźmy skromnie - mamy 100 000 PLN i nie widzimy się w PL - gdzie wyjechać? Opcja na życie w spokoju, bez wyścigu szczurów.

Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
oni o tym wiedzą.

  1. jeśli pieprznąć wszystko i wyjechać , Demo 13/11/14 23:03
    to tylko w Bieszczady :)

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

  2. tylko do Szwecji , Mademan 13/11/14 23:19
    Już na promie drinki, żarcie za darmo i non stop bzykanie, do rana! A na miejscu to samo. Wszystko za friko i non stop bzykanie!

    1. a ty co? Kieras??? Czy siostra Kierasa??? , Pawelec 13/11/14 23:25
      Jakbym był młodszy.... Kanada.... albo Norwegia...

      Tom Drwal
      LAS Ltd.

      1. i miec zime przez pol roku , komisarz 14/11/14 12:15
        nie lepiej jakis kraj z wieksza iloscia slonca?

        Komisarz Ryba

        1. w norwegii , Markizy 14/11/14 14:36
          drogii alkohol wiec regularnie musiałbyś odwiedzać sąsiadów (Szwecję, Danię).

          Na Bordzie od 2003-03-03:D
          i5 6600, 2x8GB, 7770

    2. możesz rozwinąć? , Tomasz 14/11/14 18:41
      czuję że nie potrafię się odnaleźć tu w Polsce :)

      Pan Croup i pan Vandemar zabijali czas.

      1. warto obejrzeć film , Mademan 14/11/14 23:22
        http://pl.wikiquote.org/...tnia_szara_kom%C3%B3rka

  3. islandia , blimek 13/11/14 23:32
    W przyszłym roku sie tam wybieram na rekonesans :-)

    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

    1. kumpel był , biEski 13/11/14 23:34
      100 tys to ledwo na pół roku wystarczy
      Mówi że drogo w cholere. Ale wymieniają się za polską wóde z ochotą :)

    2. Na wycieczkę, to tak, ... , Muchomor 14/11/14 13:08
      ... ale pieprznąć wszystko i wyjechać, to już nie. Dobry kumpel siedział tam 2 lata. Bariera językowa na dłuższą metę jest nieznośna - angielski wszystkiego nie zastąpi. Jest drogo, a dobrej pracy bez języka nie dostaniesz. Zajęcia dostępne dla Polaków, nie są bardzo atrakcyjne, więc frustracja w końcu przyjdzie. 100 000 to nie jest kwota na długo ...

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

  4. Miałem kiedyś taki dylemat.. , Bitboy_ 13/11/14 23:33
    Dużo zależy od zawodu, doświadczenia zawodowego, wykształcenia, certyfikatów i uprawnień. Co jest dla Ciebie ważne?
    Holandia jest OK, ale tam Polaków traktują z góry, małe szanse na awans, za to po paru latach masz luz, jak poznasz trochę język i otoczenie, to do starości jest życie w spokoju i bez wyścigu szczurów, o ile nie masz zbyt dużych aspiracji ;)
    Jeśli jest inaczej, i Europa Ci zbrzydła, to ja polecam Australię lub Nową Zelandię. Ewentualnie z mniej egzotycznych, to chyba tylko Zjednoczone Emiraty Arabskie albo Hong Kong..
    Ja bym tak celował. Ale ja lubię egzotykę i jakbym miał wszystko pieprznąć i postawić na jedną kartę, to bym uciekał z Europy w ogóle :)

    9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
    Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
    ,FraDesION660P

    1. no to zes teraz dal :) , elliot_pl 14/11/14 10:39
      Hong Kong i brak wyscigu szczurow? LOL To moze jeszcze Singapur dodaj do listy...

      Za to z Nowa Zelandia sie zgadzam - cisza i spokoj :)

      momtoronomyotypaldollyochagi...

      1. na temat nowej zelandi i służalczości tamtych polityków wobec , blimek 14/11/14 10:50
        USA niech Ci kolega Rush napisze,

        A prace na tej zjedzonej przez owce wyspie znajdziesz jako pomocnik pastucha,
        Internet w Australi i Zelandi na poziomie naszego z roku 2003 :-)

        twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

        1. A jeśli ktoś ma gdzieś , Bitboy_ 14/11/14 11:48
          internet i politykę? W zasadzie jak ktoś chce spokoju to powinien mieć na to "wyjebane" :)

          9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
          Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
          ,FraDesION660P

        2. z takimi kryteriami wszedzie bedziesz mial problem , komisarz 14/11/14 12:20
          moze wenezuela jest wystarczajaco asertywna.

          Komisarz Ryba

        3. widac ze byles i sie znasz... , elliot_pl 14/11/14 12:20
          Nie potrzebuje zadnych podpowiedzi bo bylem i jako caloksztalt, mieszkanie tam mi odpowiada. I jest jedna zasadnicza roznica miedzy PL a NZ.

          Powierzchnia krajow jest prawie identyczna. Tam maja maja ~4 milionow ludzi i ~30 mln owiec. W PL za to masz ~30 milionow baranow... :)

          momtoronomyotypaldollyochagi...

          1. ++1 , Bitboy_ 15/11/14 12:45
            hahahahahahah :)
            Good one! ;D

            9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
            Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
            ,FraDesION660P

      2. cisza i spokoj = irlandzka prowincja , komisarz 14/11/14 12:22
        szkoda zycia.

        Tez mo sie podoba wizja nowej zelandii ale coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze to taka irlandia tylko z mniejszymi zarobkami i ciut cieplejsza na polnocy. Zadupie jeszcze bym przezyl (chociaz z irlandii mozna za kilkadziesiat euro doleciec w rozne ciekawe miejsca), ale slabe zarobki to juz niekoniecznie.

        Komisarz Ryba

        1. ja jestem ciekawy jakie wykształcenie mają które tutaj tak płaczą. , XiSiO 14/11/14 15:29
          Osoby które tak tutaj płaczą że zarabiają 2000-2500 pln.

          Czemu nie uczyliście się na normalnych technicznych studiach i nie rozwijacie się teraz dalej by zarabiać więcej ?
          W Polsce są niższe dochody, to fakt, ale osoba która uczciwie młodość spędziła przy książkach i ma minimum inteligencji nie zarabia 2000zł.

          No offence

          "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
          zapłacisz adeną" (C) XiSiO

          1. Wykształcenie to mit , Bitboy_ 14/11/14 18:49
            może w takich dziedzinach jak biologia/chemia/fizyka czy geografia jest potrzebna szeroka wiedza typowo książkowa. Plus do tego zawody prawnicze, zgodzę się.
            Ale w branży technicznej ukończenie technikum 5 letniego daje wystarczającą wiedzę aby zacząć zdobywać doświadczenie w zawodzie. Studia w tym przypadku to strata czasu. To oczywiste że każdy chętniej przyjmie elektryka po 5 letnim technikum dobrym, z 5 letnim doświadczeniem i uprawnieniami (i pewnie narzędziami własnymi), niż studenta-gołodupca, który przez godzinę będzie rozprawiał o podłączaniu gniazdka 230V, ale nigdy sam tego nie robił, i nie bardzo w sumie nawet wie z czym się to je :)
            Nie w każdym zawodzie studia mają sens..
            Za to tak jak piszę, kiedy technik z ośmioletnim doświadczeniem w zawodzie wyuczonym, plus rocznym jako specjalista, z płynnym angielskim, uprawnieniami, dostaje w 50 tysięcznym przemysłowym mieście na Sląsku po roku pracy - 2200zł z wielką łaską na rękę.. no to sorry..
            Chyba tylko Ci, co muszą, jeszcze tutaj zostali, a i to do czasu kiedy musieć przestaną. Poważnie wolę składać szafy sterownicze gdzieś w Holandii, i dostać 1800-2000eur, niż się stresować ogromną odpowiedzialnością za 2 tysie w Polszy.
            A najlepiej w ogóle uciec z Europy :)

            9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
            Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
            ,FraDesION660P

          2. dlaczego nie , okobar 16/11/14 20:14
            Uczylem się na technicznych uczelniach? Bo mnie technika w takim sensie nie interesuje... A co uznajesz za normalną uczelnię to chyba tylko Ty wiesz... Jakbyś był oczytany i inteligentny to takie rzeczy byś wiedział

            AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
            GF 7600 GS, M2N4 SLI
            Win XP SP3

    2. co do Holandii , komisarz 14/11/14 12:18
      to nie jestem przekonany, ze do starosci bedzie spokoj. Jak ktos ma 30 lat to juz za nastepne 30 moze sie obudzic w kalifacie. Z drugiej strony polecasz ZEA, wiec moze takie kliaty ci odpowiadaja ;-) Poza tym nigdzie nie doswiadczylem takiego masakrycznego upalu jak w Dubaju. po 40 stopni w cieniu, wieczory nie lepsze. Gdzie tu komfort zycia to nie wiem.

      Komisarz Ryba

      1. Nie mam nic do wyznawców Islamu , Bitboy_ 14/11/14 18:54
        o ile nie są ekstremistami/dżihadystami. Akurat z ZEA nie ma wielu ekstremistów, więc nie czułbym się na pewno gorzej niż tutaj, otoczony katolikami. W PL jest więcej katoli-ekstremistów niż w ZEA jest islamistów-ekstremistów.

        9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
        Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
        ,FraDesION660P

        1. tobie w Polsce dzwony przeszkadzaja , komisarz 14/11/14 19:29
          to nie wiem jakbys wytrzymal imanow zawodzacych 5 razy dziennie. A wierz mi, nie jest to przyjemny dzwiek.

          Komisarz Ryba

          1. a co do ekstremistow , komisarz 14/11/14 19:30
            nie masz pojecia o czym piszesz. Ateista ekrtemista teoretyk.

            Komisarz Ryba

            1. To może mnie oświecisz , Bitboy_ 14/11/14 21:50
              panie światły :) ?
              W ZEA nawet nie wszystkie kobiety noszą nakrycia głowy czy burki, to nie Irak czy Iran czy inny Afganistan. Kasa ich ucywilizowała. Z tego co wiem, ale co ja tam wiem, rozmawiałem tylko z 6 obywatelami tego kraju w tym roku (przedział wieku 35-45 lat). 2 inżynierów, i 4 młodych pracowników narodowego koncerny petrochemicznego.. Jeśli masz lepsze info o tym kraju, to opisz co wiesz.

              9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
              Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
              ,FraDesION660P

              1. bylam ten 3 dni we wrzesniu , komisarz 14/11/14 23:09
                ale nie bede wiele pisal bo sam dobrze podsumowales swoj stan umyslu:

                "W ZEA nawet nie wszystkie kobiety noszą nakrycia głowy czy burki"

                "W PL jest więcej katoli-ekstremistów niż w ZEA jest islamistów-ekstremistów"

                Komisarz Ryba

                1. I co, to nie prawda? , Bitboy_ 15/11/14 11:23
                  Bo nie rozumiem

                  9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
                  Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
                  ,FraDesION660P

  5. pracować zdalnie i zamieszkać na bali, albo w innej tajlandii , Morgoth 13/11/14 23:54
    ludzie tak robią i sobie chwalą.

  6. jesli zarabiasz ponizej 2500zł to prawie wszędzie w UE będzie lepiej , digiter 14/11/14 00:01
    z kim bym nie rozmawiał to praca fizyczna albo inne proste usługi typu sprzedawca w sklepie lepiej wykonywać w Irlandii/UK niż w Polsce. Niestety prosta praca w Polsce jest bardzo słabo płatna i w zasadzie pracujesz na chleb odkładając niewielkie grosze. W Polsce opłaca się zostać jeśli zarabiasz ponad 4000 zł ale to też trudno uznać za regułę.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. Święte słowa , Bitboy_ 14/11/14 00:55
      i sama prawda. U mnie w mieście proponują na stanowisku specjalisty z doświadczeniem i wykształceniem technicznym jakieś 2000zł na rękę na dzień dobry. Po roku pracy jeśli ktoś nie odpadnie z powodu własnej rezygnacji lub poziomu stresu, łaskawie proponują 2500zł.. nosz qrrr...
      Niby korporacja, niby światowa wielka firma, niby przemysł rozwojowy i dochodowy, z tradycjami, a i tak o kant dupy rozbić to wszystko :/
      Zaczyna mnie to wkurzać..
      Zarząd włoski, właściciele z UK, korporacja globalna, a wszyscy się zachowują jakby mieli po 8 lat (nie dotyczy naszych pracowników z Polski).
      Stres over 1000, na 1 miejsce pracy u nas przypada u włochów 3, współpraca zerowa, chyba że się codziennie zapoda "przypominacza" dodając codziennie kolejnego przełożonego danej osoby odpowiedzialnej za R&D/Engineering/ProjectManagement w kopii.. i tak jesteś jeba*y za wszystko, nie ważne że zawinili włosi, podwykonawca czy ktokolwiek inny. Managerów to nie interesuje, ma być i wuj..
      W tym kraju nie da się po prostu normalnie pracować :|
      Zaczyna mnie to też wkurzać, i gdyby nie rodzinka, dom którym ktoś musi się zająć, to by mnie tu nie było dobre 12 miesięcy, nawet i do Holandii bym wrócił byle zarobić te 2 tysiące Eur. to już lepiej niż co łaska 2 tysiące na rękę przy takim poziomie stresu i odpowiedzialności. Masakra :/
      Dobra, wyżaliłem się, idę spać :)

      9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
      Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
      ,FraDesION660P

      1. polska instytucja państwowa , Nikita_Bennet 14/11/14 08:13
        3 tys/mies, dojazdy ponad 100km bez żadnego zwrotu za dojazdy, nocki niepłatne itp. Powyżej 3,5 tysia nie mam szans przez najbliższe 2 lata zarabiać.
        Traktują Cię jak małpę bo to co robisz niby jest proste ale jak zadasz im pytanie z 3-4 z ustaw czy rozporządzeń którymi na co dzień obracasz to sami nie wiedza o co pytasz.
        Poziom szkoleń - lokalne szkoda gadać bo 3 pytania i prowadzący mysli.
        Mnie w ciągu 5 lat na jedno szkolenie 5 dniowe wysłali jak zrobiłem może nie awanturę ale wypomniałem paru osobom że wysyłają kogoś z paromiesięcznym stażem na urlop (bo bez doświadczenia nie wie o co pytać na szkoleniu i mysli że jest na urlopie).
        Takie życie, taki kraj, fajnie że w wolnym czasie mogę zajmować się gospodarstwem rolnym, może małe ale zawsze to jakiś swój "biznes".

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  7. Kanada , Okota 14/11/14 00:14
    polecam.

    Dyslektyka błąd nie pyka...
    RTS wszechczasów:
    Supreme Commander

    1. próbowałeś? , luckyluc 14/11/14 03:42
      wiesz że dostać się do tego kraju nie jest wcale łatwo? a na czarno to można sobie popracować przez wakacje ...

      // Get rich or die tryin.

      1. sprawdz , Okota 14/11/14 04:11
        Programy emigracyjne. Tylko uważają bo wnioski rozpatrzaja tylko raz i tylko raz jest szansa wyjazdu jak ci wizę dadzą.
        I nie nie próbowałem. Ale malo brakowało...

        Dyslektyka błąd nie pyka...
        RTS wszechczasów:
        Supreme Commander

      2. ja byłem , Nikita_Bennet 14/11/14 08:06
        ale w programie wymiany, miałem wizę pracowniczą i trochę żałuję że jej nie wykorzystałem w celu pracy.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      3. Ano. Ale jak to mówią: jest wykonalne. , ptoki 14/11/14 21:31
        Ale trzeba mieć papiery. I na IELTS i na doświadzcenie zawodowe i na wykształcenie.
        Warto tez pojechać tam i zdobyć wize tymczasową i nabyć "przystosowanie" wtedy start po permanent visa jest całkiem realny.

        Ja właśnie kręcę papiery. Bosz, znowu musze sie użerać z tymi samymi babami z dziekanatu co 15 lat temu.
        Tyle że one teraz mają juz o 15 lat więcej doświadczenia w byciu Panią Halinką...

        1. nie mówię że nie ale jednak ciężko , luckyluc 15/11/14 07:59
          a i nawet z papierami nie jest lekko. Nie wiem w jakim kierunku chcesz iść ale z mojego geodezyjnego doświadczenia napiszę, że pracować w zawodzie w prywatnej firmie mogę i można nawet być szefem załogi pomimo braku ukończenia tutejszych szkół. Wystarczy że wiesz co robisz i umiesz się wykazać wiedzą i fachowością w firmie. Oni to dostrzegą i dadzą lepszą posadę. Chcąc pracować dla siebie lub rządu - tu już lekko nie będzie, bo potrzebne uprawnienia no chyba że będziesz zwykłym pomocnikiem to wtedy nie ma problemu. Jednak nawet mając wyższe ambicje, zdobycie uprawnień to tłumaczenie papierów, następnie porównanie z wymaganym zakresem wiedzy i ewentualne zaliczenie pewnej partii (praktycznej) dzieki ukończonym szkołom w Polsce, kolejny krok to tutejsze kosztowne szkoły (4 lata) + czas na naukę. Po tym czasie możesz być gotowy do przystąpienia do egzaminu. Jak zdasz to jesteś gość. Ja nie mam czasu, kasy ani już chyba ochoty na naukę prawa. Cieszę się tym co robię i brnę do przodu jednak wiem, że nadejdzie taki czas kiedy się zatrzymam i nie będę miał możliwości dalszego awansu.
          Nie wiem jak to wygląda w przypadku programów o których napisałeś. Wiem że istnieje coś takiego i ludzie z tego korzystają. Należy jednak pamiętać że emigracja nie każdemu służy, wielokulturowość ma swoje minusy, żarcie to w ogóle szkoda gadać - polska chemia przy tym to mały pikuś. Praktycznie wszystko GMO. Ja nie mogę się pozbierać prawdę mówiąc. Łatwo zarobić, przeżyć miesiąc, odłożyć i mieć też możliwość kupienia różnych zachcianek. Trzeba pamiętać, że auto to raczej mus ze wzlędu na duże odległości ale ubezpieczenia są kosmicznie wysokie do tego płacone co miesiąc, pewnie też kredyt za auto dojdzie...
          Ci co chcą wyjeżdżać to powinni poznać pojęcie "Szok kulturowy" - warto o tym poczytać, zwłaszcza jak wcześniej nie opuszczało się kraju na dłużej.
          Polska to fajny kraj tylko ciężko uczciwie zarobić tyle by bez zmartwień przeżyć każdy miesiąć będąc zwykłym szarym człowiekiem.

          // Get rich or die tryin.

          1. Potwierdzam. Jednak poza tym że i tam jest biurokracja to , ptoki 15/11/14 12:14
            jednak w reszcie sfer jest sporo normalniej niż u nas. Między innymi to co piszesz o pracy.

            Ty tam juz siedzisz?

            1. tak się życie ułożyło... , luckyluc 15/11/14 16:30
              serce nie sługa. Ale wiedząc to teraz wiem to podejrzewam że zostałbym w Polsce i tam kręcił interes ale już na innym poziomie. Nie wykluczam że za 5 lat mogę zmienić zdanie na ten temat ale teraz przynjamniej na spokojnie podchodzę do tego gdzie jestem. Okres buntu minął ;) jednak wielu części życia brakuje i nie da się znaleźć nawet substytutu :/

              // Get rich or die tryin.

              1. zjadło "co" po teraz , luckyluc 15/11/14 16:32
                a odpowiedź na Twoje końcowe pytanie to: tak.

                // Get rich or die tryin.

                1. Spoko. Od siebie przekażę dwie myśli: , ptoki 15/11/14 16:48
                  Pierwsza to ta że lepiej żałować że się coś zrobiło niż że sie nie zrobiło.
                  A druga to taka że Twoje rozterki są normalne i to norma że tesknisz. Ale jakbyś został tu to byś pewnie równie często myślał jakby to było jakbyś jednak wyjechał...

                  Tak czy siak ważne że masz wybór. Gorzej jest jak się wyboru nie ma. Wtedy nawet ta lepsza sytuacja nie daje się łatwo docenić bo nie ma z czym porównać.

                  Ja czekam na Express Entry. I kombinuję z temporary work permit żeby troche punktów na zapas nazbierać i nie czekać zbyt długo z ruszeniem sprawy.
                  Tak że może kiedyś za wielką wodą se łapy podamy :)

                  1. nie odmówię , luckyluc 15/11/14 18:53
                    123

                    // Get rich or die tryin.

          2. Nie bede sie odnosil do osobistych odczuc ale niektore rzeczy odnosza sie wylacznie do , speed 15/11/14 20:44
            Toronto I okolic.
            Ludzie musza zrozumiec ze Kanada to nie Toronto I okolice.
            Jedzenie jakie chcesz I do tego takiej jakosci jaka pamietam z lat 60-70 w Polsce. Kto kupuje dzisiaj to badziewie GMO ?
            W kazdym wiekszym miescie sa sklepy Wloskie,Niemieckie, Hiszpanskie,Polskie, ukrainskie i.t.d w ktorych mozna kupic fantastyczne wyroby .
            Ubezpieczenia owszem w Toronto jak ktos ma kilka mandatow I nie daj boze dwa trzy wypadki to niestety placi . W Manitobie, SK, AB I BC sa tanie n.p nowiotki GX 460 2015 rok w tych prowincjach kompletne ubezpieczenie to raptem od 1500 do 1700$ na rok.
            Z praca na czarno (poza praca u pana Kazika ) w tych prowincjach mozna zapomniec . Biurokracja ? jaka ? praktycznie nie istnieje.
            Osobiste podejscie do tego jak sie zyje I jak jest jest uwarunkowane tym jak bylismy przygotowani na to aby zaczac zycie od nowa w nowym kraju. Z tego co napisales wyglada ze przyjechales tutaj na tej zasadzie , 'jakos to bedzie' a my przyjechalismy aby tu skonczyc szkoly I tu pracowac I zyc I na koncu zlozyc swoje kosci w tym kraju a to jest kolosalna roznica w odczuciu jak sie zyje I w ocenie tego co tutaj jest I jak wyglada.

            1. piszecie , endern 15/11/14 22:04
              tyle o szkołach.
              Ma to jakieś realne znaczenie jeśli chodzi o iinformatyke?.
              Bo to chyba bardziej miedzynarodowa branza i tu ten szklany sufit o torym mowicie nie istnieje?

              1. Tak ,ma i to ogromne , speed 15/11/14 22:12
                Jedyna droga aby z wyksztalceniem europejskim I praktyka dostac fajna prace to referencje I to od kogos kogo przyszly pracodawca zna . Jezeli naprawde ktos jest dobry I bedzie umial to pokazac to jest szansa aby zalapac sie na wzgledna prace. A z tymi szkolami w Kanadzie to nie jest tak zle bo w wielu przypadkach dostaniesz pieniadze od panstwa aby sie uczyc tylko trzeba chciec.

                1. hmmm , endern 15/11/14 22:25
                  jaja sobie robisz? Serio sie pytam. Aż nie chce mi się wierzyć.
                  Ostatnio patrzylem na oferty w Vancouver - i generalnie było coś w mojej niszy w jakiejs duzej formie produkujace rury. Tego o czym mowie na studiach nikt nie nauczy, wiec kluczowe jest dotychczasowe doswiadczenie na projektach.
                  Bo w stanach na pewno takich problemow nie ma. Duży jest problem by się przmieszczac np miedzy Seattle i Vancouver jesli pracuje sie legalnie w USA?
                  Jak wspolmałżonek ma wize pracownicza na 1-2 lata w Kanadzie, to malzonek tez dostanie wize pracownicza?

                  1. :)) To nic innego tylko zloz swoja oferte , speed 15/11/14 22:34
                    Z przemieszczaniem nie ma problemu poczytaj sobie co jest wymagane aby przekroczyc granice Kanadyjska I bedziesz wiedzial.
                    To ze pracujesz w USA legalnie I nie posiadasz wizy (chocby tutystycznej do Kanady ) nie upowaznia ciebie jak I zony do przekroczenia granicy Kanadyjskiej. Przepisy sa proste jak budowa cepa I nie ma zmiluj sie.
                    Wiesz ilu ludzi z wyksztalceniem akademickim w IT na dzien dzisiejszy brakuje w Kanadzie? 20-25 tys za dwa lata bedzie tego prawie 80tys ,Dziwisz sie ze firmy prubuja lapac kazdego kto spelni ich wymogi? Do nas przyjezdzaja czesi (inzynierowie chemicy) na 1-2 lata a od ponad 18 lat zaden Polak nie wyrazil chceci pracy za ponad 200tys$ rocznie ,dziwne co? chyba cos w tym musi byc bo za bardzo tego nie rozumie.

                    1. pogubilem sie ;) , endern 15/11/14 22:41
                      to wg ciebie mozna spokojnie dostac robote jak sie ma udokumentowane doswiadczenie w it czy nie ;)?

                      1. w moim rozumieniu 'spokojnie' , speed 15/11/14 22:47
                        nie dostaniesz pracy.

                        1. dziwaczny kraj , endern 16/11/14 21:36
                          ale jak czytalem biografie Tada Witkiewicza, i on tez robil studia i potem rozkrecal się... wiec jestem w stanie uwierzyć.

                          1. :)))) moze tak byc. , speed 17/11/14 21:35
                            To powiem ci jeszcze jedna rzecz.
                            Przylatuje do Kanady I jakims przypadkiem 'celnik' poprosil cie na kontrole , zadal kilka pytan w tym czy masz telefon komurkowy ,
                            masz ,to poprosil cie abys mu go oddal do kontroli .( telefon masz zabezpieczony haslem) celnik prosi cie o podanie hasla ty upierwsz sie ze nie dasz. Gosc dzwoni bo dwoch cichociemnych ktorzy odprowadza cie na samolot powrotny z zakazem wjazdy do kanady .
                            Dziwne ? dla mnie normalne . Ale jak kto woli .

                    2. No to ja sie też pogubiłem zupełnie. , ptoki 17/11/14 21:41
                      W sensie takim że ci czesi przyjeżdzają na 1-2 lata i znikają?
                      Czy przyjeżdzają bo mają papiery czy co?

                      No totalnie tego zakatka wątku nie rozumiem.

                      1. Pisze ze na 1-2 lata. , speed 17/11/14 21:49
                        Oni przyjezdzaja pracowac , dostaja kontrakty z firm na okres 1-2 lat I po tym okresie wracaja z zarobiona kasa do domu.
                        Powiem szczerze ze jak pytalem sie dlaczego nie chca dluzej pracowac I zostac w Kanadzie to otrzymywalem odpowiedzi ze w Czechach nie jest zle tylko na poczatku cienko I dlatego chca zarobic ,kupic mieszkanie ,dom I zyc u siebie.

                        1. Ah ok. Ja zaś słyszałem mase opinii o kanadzie że jest , ptoki 17/11/14 22:25
                          nudna.
                          Czasem są podawane w zawoalowanej formie że jest spokojna bardzo :)

                          A mi by to akurat pasowało.

                          Ale zapytam wprost:
                          Mając jakieś uczciwe portfolio i wysyłając zgłoszenia do ofert z jakichś job banków jest szansa aby dostać robote nie siedząc w kanadzie?

                          1. Pewnie nudna , , speed 17/11/14 23:05
                            Na ulicach nie leja sie po mordach, pijaka prawie nie uswiadczysz , kierowcy nie trabia na siebie jak opetani I przy okazji nie leca ciezkie chuje w powietrzu . To nudna rzeczywiscie:)))))

                            Tak sansa jest ,napisz na priv .to ci troche podpowiem.
                            A tak na marginesie ,przegapiles kolosalna szanse rok temu ale czasu nie da sie cofnac. :(((((

                            1. to jest , endern 18/11/14 11:35
                              czy nie jest, bo mi pisales ze bez studiow w Kanadzie nic nie wskoram ;-P

                              1. poza tym , endern 18/11/14 11:43
                                napisz na czym polegala ta szansa, tak czysto z ciekawosci swiata pytam ;)

                            2. OK. A jaka to szansa była? , ptoki 18/11/14 12:45
                              To jak zapraszałeś do OIDP Alberty?

                          2. w how i met your mother , endern 18/11/14 11:41
                            zawsze lali z tego jak nudna jest canada ;)

              2. Po kolei: , ptoki 16/11/14 00:23
                Biurokracja:
                W temacie imigracji do CA biurokracja jest kłopotem. A to nie tylko dlatego ze trzeba miec papier na wszystko co sie chce udowodnic ale tez dlatego ze jak ma sie papier od polskiego pracodawcy gdzie stoi ze sie robi to i owo oraz pisze programy to urzędnik w kanadzie tego nijak nie przyłozy do ichniej klasyfikacji zawodów. No bo to i owo plus pisanie programow to nie programista.
                I wlasnie o taka biurokracje mi chodzi.
                Czytalem tez narzekania brytyjczykow czy amerykanów na proces imigracyjny. Mus to papier i poprawnie wypełnione wnioski a i tak sie pogmatwaja urzędnicy i trzeba prostować.

                I teraz co do szkół:
                W kanadzie uznają wykształcenie ale trzeba swoje papiery w odpowiedni sposób zaprezentować i odpowiednio wysłać.
                A i wtedy tylko uznają wykształcenie i zawód ale tylko do celów imigracyjnych. Jak chcesz robić cos co jest regulowane (lekarz, pielegniarka, terapeuta, inzynier) to trzeba przejść szkolenie i kurs bo europejskie nie są uznawane.

                Dlatego często zamiast sie z biurokracją droczyć ludzie decydują się na nauke w kanadzie.
                I niby ten kraj jest taki normalny ale w tym aspekcie jednak dosyć wąsko do tematu podchodzi.

                Ale jak znajdziesz pracodawce to załatwienie wizy na rok trwa 1-3 miesiące.

                Co do IT:
                Aktualnie na liscie akceptowanych zawodow jest: programmer webowy, analityk danych, analityk systemowy, jakis sieciowiec i cos tam jeszcze.
                Generalnie wszyscy lecą na programmera i limit roczny wyczerpują we wrześniu (1000 osob).
                Ale data analyst szczyci sie 50-70 kandydaturami :)

                No i procedura przyznania wizy to bite 22-30 miesięcy.
                Kiła. Biurokracja.

                Od nowego roku ma byc inna organizacja.
                Najpierw sklada sie aplikacje i szuka pracodawcy, i jak sie go znajdzie to w pol roku maja przyznac wize na stałe.

                Ale i tak trzeba mieć IELTS na 6 punktow i doswiadczenie w pracy i wykształcenie i wiek w widełkach i pare innych rzeczy.

                Ale jak napisalem to jest doable...

                1. Ja nie widze biurokracji , speed 16/11/14 02:46
                  http://www.cic.gc.ca/.../immigrate/eligibility.asp

                  Dziwisz sie ze przeswietlaja ludzi I to co ludziska wypisuja?
                  Ty chcesz przyjechac na slale ? t.z do smierci czy popracowac ,odkuc sie I wrocic do Polski?
                  To tez sprawdzaja .
                  Mojego kolegi syn zlozyl wniosek w kwietniu I juz jest w Kanadzie ale gosc czysty jak lza ,wyksztalcony z 3 letnia praktyka I udokumentowanymi (wymaganymi ) srodkami finansowymi na poczatek . Tak ze z tymi 22-23 miesiacami to nie zawsze tak musi byc.
                  Wiesz jak robia czesi ? Przyjezdzaja na wakacjie okolo miesiaca I znajduja sobie pracodawce ,wyjerzdzaja I za 2-3 miesiace sa juz na kontrakcjie z tym ze to nie jest emigracja a tylko przyjazd na okreslony czas. Wieke rzeczy mozna zrobic I to legalnie nawet z pomoca urzednikow ktorzy sa specjalnie do tego zatrudnieni. Ale jak to zwykle bywa :))).

                  1. to wspomnij , Franz 16/11/14 08:27
                    jeszcze o ponad 1 milionie mułzumanów http://en.wikipedia.org/wiki/Islam_in_Canada

                    Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
                    Niedługo nas z ujni europejskiej
                    wyrzucą.

                    1. To tez sa ludzie i wiekszosc ktorych znam to fantastyczni ludzie , speed 16/11/14 18:00
                      Sa wyksztalceni ,pracuja ,daja sie lubic.
                      A ze trafi sie jakis fanatyk ,na to nie ma lekarstwa .

                  2. No wlasnie też to wymysliłem :) Ja chce przyjechać , ptoki 16/11/14 12:58
                    na stałe ale tak aby nikt sie nie czepiał.

                    Co do tej biurokracji to ja rozumiem że prześwietlają i nie mam co do tego obiekcji ale sami przyznają że system jest kiepski bo aktualnie przez Federal Skilled Worker przejść jest trudno właśnie z powodu czasu procesowania oraz przez wymagania które nie zawsze przystają do tego co tak naprawde sie oczekuje.

                    A oczekuje sie że przyjeżdzający sie szybko i sprawnie zasymilują, znajdą pracę i dadzą sobie radę.
                    A w praktyce jest tak że przyjeżdzają i nie mogą znaleźć pracy w zawodzie jaki wpisali we wniosku.

                    Oficjalne czasy processingu dla warszawy to 22 miesiące dla permanent resident.
                    Nawet jakby urwać z tego połowe to i tak jest rok czekania.

                    I dlatego też wymyśliłem aby znaleźć sobie pracodawce i pojechać na temporary work permit i stopniowo zorganizować permanent permit.

                    Ale temat narazie gryze teoretycznie więc pewnie nie wszystko ogarniam.

                    Chce wyjechać kulturalnie i legalnie. I co najważniejsze: kontrolowanie.

                    1. To zycze powodzenia i jedyne co moge zasugerowac to: , speed 16/11/14 18:08
                      Badz przygotowany (pod kazdym wzgledem ) ze pierwsze 5 lat bedzie trudne a najczesciej jest bardzo trudne. Wyznacz sobie cel I tak rob aby do niego dotrzec inaczej lata beda biegly a w glowie bedzie robil sie kociol do tego stopnia ze ludzie wracaja a niektorzy popelniaja samobujstwa. ( moj kolega ,lekarz ,szkoda goscia ale mial slabe wsparcie od rodziny I wyglada ze nie wytrzymal).
                      Tak to wyglada .
                      My nie musielismy ani nie moglismy (latwo) wyjechac ,my chcielismy zyc w innym kraju a to naprawde kolosalna roznica w tym jak czlowiek na nowej ziemi sie zachowa I jak da sobie rade.

                      1. Dziękuję. Plan jest taki aby sie przenieść i zacząć spokojnie układać zycie. , ptoki 16/11/14 19:35
                        Plan to jakaś mała chatka do remontu i spokojnego zycia.
                        A jak wyjdzie to sie obaczy.
                        Narazie jakiś dobytek mam tu i jakby co to będzie do czego wrócić a jakby nie co to sie sprzeda i dołoży do chatki w CA.

                        1. Ja widze juz na samym poczatku , speed 17/11/14 21:43
                          przygotowan kolosalny blad. Jeszcze nie wyjechales a juz myslisz ze jak cos to sie wroci. Takie podejscie ma kolosalny wplyw na kazda decyzje ktora bedziesz podejmowal w Kanadzie I daje sobie rece popbcinac ze nic dobrego z tego nie wyjdzie . Dlaczego tak piisze bo kazdy doskownie kazdy z takim nastawieniem wrocil do Polski.
                          Nie ma cudow aby ogarniety czlowiek nie ulozyl sobie I to dobrze zaycia w Kanadzie I nie powrot powinienes miec na horyzoncie ale fajne zycie ,dzieciaki ,wnuki z ktorymi sobie chodzisz po gorach czy zwiedzasz swiat. Glownym I jedynym czynnikiem jak sobie ludzie tutaj uloza zycie jest nastawienie do nowego zycia w nowym kraju.
                          Zycze jeszcze raz powodzenia
                          p.s nawet na taksowce zarobisz na fajne zycie a pierdolenie ze z praca ciezko maja tylko ci ktorzy maja dwie lewe rece.

                    2. zwróc uwagę czy permanent nie jest przypadkiem temporary , luckyluc 16/11/14 18:53
                      Mój obecny status to PR ale karta jest na 5 lat o ile dobrze pamiętam i jesli do tego czasu nie zapracuję na obywatelstwo to muszę starać się kolejny raz o PR. To że raz dostałem nie ma wpływu na rozpatrzenie mojego drugiego wniosku. Piszę to byś w razie czego mógł zadać dodatkowe pytanie jak to wygląda w sytuacji w jakiej Ty będziesz.

                      // Get rich or die tryin.

                      1. Dzieki za hinta. , ptoki 16/11/14 19:33
                        Czy to co masz na mysli to to:
                        http://www.cic.gc.ca/...e/answer.asp?q=727&t=4
                        ?

                        1. tak to , luckyluc 17/11/14 05:55
                          co 5 lat odnawianie.

                          // Get rich or die tryin.

            2. ile ludzi tyle punktów widzenia , luckyluc 16/11/14 05:11
              Faktem jest że już nawet nie samo Toronto z okolicami ale całe Ontario jest postrzegane jako prowincja w której dużo i ciężko się pracuje (to zasłyszana opinia Kanadyjczyków) także nie jest lekko znaleźć czas na wzmocnienie swojej pozycji zawodowej. Nie wiem w jakich czasach przyjechałeś i w jakich oklicznościach ale podejrzewam, że nie znalazłeś się w Kanadzie przypadkowo i że nie byłeś sam jak palec, a ponadto byłeś w wieku kiedy jeszcze mogłeś kontynuować naukę w Kanadyjskich szkołach. Zdecydowana więszkość Polaków z którymi miałem styczność, żyje na zasadzie, jak to nazwałeś "jakoś to będzie" - robią głównie na demolition, kase biorą do ręki, czasem biorą na czek żeby coś na emeryturkę odłożyć a reszte do ręki, oczywiście zasiłek też uruchomiony i jakoś się kręci. Siedzą w SWOIM towarzystwie i napieprzają jaka ta Polska chujowa i nic tam nie ma, dając przy tym rady na uleczenie państwa Polskiego oszukując w tym czasie Kanadę. Śmiech mnie ogarnia... Daleko mi do takiego podejścia więc nie wiem skąd Twoje odczucia odnośnie mojej osoby i z których słów to odczułeś.
              Czy o ubezpieczenia auta starałeś się jako obywatel Kanady czy jako PR? Nie miałem wypadków na koncie ani mandatów, zarówno z Kanady ani z Polski. Jak mi walneli cenami to szybciutko polisy poszły na żonę.
              Jedyne w czym mi pomogło polskie prawo jazdy to możliwość zdawania na pełne G ale miałem tylko jedno podejście, jeśli bym oblał to wtedy muszę przejść przez G1 G2 i dopiero G.
              Co do jedzenia to chyba musisz poczytać o GMO i co to dokładnie jest i na jakim etapie się to już zaczyna. Nawet jak masz napisane organic to nie znaczy że to jest to czego szukasz... Tu też są sklepy z różnych zakątków europy i cóż z tego skoro mięsa produkowane tu, według tutejszych norm... A jak coś importowane z Polski to jakoś dziwnie inaczej smakuje , piwo też podwójnie pasteryzowane. Znalazłem jeden , słownie jeden sklep z żywnością pozbawioną GMO. Przez 3 lata dziwnie się czułem, nawet mała ilość jedzenia zjedzona, a po chwili uczucie jak by wszystko rosło w żołądku. W tym roku byłem w Polsce na 2 tygodnie i nagle na chwile wszystko było ok, do chwili wylotu a raczej lądowania. Ostatnio zaczeliśmy robić rozeznanie w jedzeniu i ogólnie napisałem wyżej o efektach.
              Nie oceniaj mnie po braku deklaracji odnośnie dalekiej przyszłości. Napisałem, że nie wykluczam ale też nie wykluczam odłożenia kasy i powrotu.
              Napisz kilka słów o swoich początkach na tej ziemi, może łatwiej będzie znaleźć dlaczego mamy różne punkty widzenia, bo nie chce mi się wierzyć że chodzi o pozostanie na tej ziemi do grobowej deski.

              // Get rich or die tryin.

              1. Doskonale Cie rozumiem , komisarz 16/11/14 13:43
                inaczej patrzy na emigracje czlowiek ktory moze (boe nie jest mu jakos bardzo zle tu gdzie jest, ale cos tam go ciagnie) a inaczej ktory musi (bo ma dosc obecnego zycia i slabe perspektywy na poprawe).

                Integracja tez niespecjalnie wychodzi jak czlowiek caly czas oglada sie za siebie i porownuje, a wlasciwie oczekuje ze bedzie tak jak w Polsce tylko lepiej. Otoz nie bedzie. Nie bedzie znajomuch, rodziny, mirabelek, polnych drog, miasta z czasu studiow, lekkosci jezykowej (wyliczanka przyopadkowa). Jest za to cos innego. Jak ktos pojechal bo musi to sie zachwyci ze mialk najnizsza krajowa a traz moze kupci nowa komorke co miesiac. Jak ktos pojechal bo mogl to dodatkowe pieniadze sa przyjemne, ale raczej nie wystarcza. Musi byc to cos innego - nie wiem jak to wyglada w tym miejscu gdzie jestes ale dla mnie Kanada = przyroda + bliskosc USA.

                Na pocieszenie dodam, ze trudno o wieksza kiszke niz Irlandia, zwlaszcza dla tych co mogli a nie co musieli ;-)

                Komisarz Ryba

              2. To prawda ilu ludzi tyle opini. , speed 16/11/14 18:33
                Ty zyjesz tam I wiesz jak to wyglada z tym ze masz wybor a czy z tego skorzystasz to juz Twoja wola.

                Ja przyjechalem (my , bo z zona) do Kanady w latach 80-siatych.
                Jak bylo ,z jednej strony fajnie a z drugiej ciezko. Po dwoch tygodniach bylsmy juz w szkole ,kazde z nas robilo to co chcialo robic. Ja zonie przed wyjazdem powiedzialem ze zrobie wszystko aby robila to co sobie wymarzyla nawet jezli mosial bym poswiecic swoje marzenia.
                Slowa dotrzymalem bo po trzech latach miala juz licencje lekarza i konczyla trzeci rok rezydentury.
                Ja robilem to co chcialem robic a to jak wiesz daje sporo dobrego paliwa aby robic to jeszcze lepiej.
                Dzisiaj ,syn wychowany .konczy uniwersytet ( C.S i matematyke).
                Kilkoro przybranych dzieci ( 2 lekarzy, pielegniarka i kilku inzynierow). Jestesmy szanowanymi ludzmi nie z powodu ze mamy ale ze potrafimy ludzia pomoc.
                Ty mowisz ze to niespecjalne ,ze to drogie i.t.p .a ja ci mowie ze masz i mozessz to zmienic ,bo powiedz sam jaki ma sens siedziec w miejscu z ktorego nie jest sie w pelni zadowolonym ?
                Ja juz napatrzylem sie i nasluchalem ogromu roznych opini ale tylko od Polakow slyszalem ze musze byc zydem ze tak mi sie ulozylo:)))))
                Sam doskonale widzisz jacy Polacy sa dziwni szczegolnie w nowym kraju .
                My przyjechaliismy tutaj rozpoczac i zakonczyc nasze nowe 'rozdanie' nikt mnie z Polski nie wyganial ,zylo (materjalnie ) nam sie bardzo dobrze ale chcielismy innego normalnego zycia i dlatego moje podejscie bardzo rozni sie od innych . Ja patrze na to jak jest i moge sobie pozwolic to powiedziec bo wiem ze kazde slowo ktore napisze mozna sprawdzic a ludziska jak wiesz bardzo wybiorczo przedstawiaja sytuacje.

                Jak dobrze pamietam to jestes gosc ze szkola i to fajna i juz sporo lat jestes w Kanadzie i ja ze swojego punktu widzenia dziwie sie ze nie zrobiles 2-2,5 lat uniwersytetu i majac Kanadyjski dyplom dzisiaj ( sam powiedz) jak bys patrzyl na wiele spraw?
                Bardzo czesto ludzie nie wierza mi jakm samochodem jezdze (oczywiscie najpierw pytajac) i slyszac odpowiedz kreca nosem ze fantazjuje a co dopiero jak bym powiedzial jak naprawde jest.
                Jak chca uslyszec ze jest w Kanadzie 'chujowo' to mowie ze tak jest :)))) poco maja sie stresowac:)))
                Powodzenia i wiecej optymizmu bo Kanada to wspanialy kraj.

                1. nie do końca to kwestia woli , luckyluc 20/11/14 03:37
                  Nie chcę tu robić bloga życiowego... i nie to żebym szukał na każdym kroku problemów i komplikacji jednak sporo się zmieniło od czasu Twojego startu na kanadyjskiej ziemi. Przede wszystkim facet za swoją wypłatę mógł wtedy utrzymać dom, żonę i dzieci, a coś odłożyć. Dziś stosunek zarobków do wydatków jest zupełnie inny więc i wystartować trudniej, zwłaszcza młodej rodzinie. Dziecko kosztuje ale jak sam wiesz, rodzice chcą jak najlepiej dla swoich pociech bo to potem zaprocentuje dla nich łatwieszym startem i tu oszczędzać nie warto. Wymaga to jednak obojga rodziców pracujących najlepiej na pełny etat.
                  Z tego co napisałeś wynika, że szybciej można zrobić licencję lekarza niż geodety.
                  Ludziom wydaje się że jak ktoś czegoś się dorobił to, że mu "się udało " albo że "miał szczęście" ale nie patrzą , że kosztowało to sporo czasu, pracy i poświęcenia. Fajnie oceniać efekt końcowy... Gratuluję Ci sukcesu i normalnego (trzeźwego) spojrzenia na rzeczywistość.
                  W Kanadzie pierwszy raz wylądowałem w połowie 2010 roku, na wizytę. Także Pan Kazik był u łask ;) W styczniu 2013 po 10 miesięcznym pobycie w Polsce, zaczęła się moja prawdziwa przygoda z Kanadą. Nie musiałem się martwić o wiele spraw, poczynając od immigration office. Praca taka jaką chciałem mieć to coś co powoduje, że nadal tu jestem i mam siłę walczyć z codziennością (w sumie to taki warunek sobie postawiłem, że jak nie znajdę pracy w zawodzie to biorę żonę do siebie do Polski bo demolition lub landscaping to kiepska perspektywa na dłuższy czas).
                  Nie wiem w jakim wieku się tu sprowadziłeś, w sumie najbardziej mnie to interesowało :] Mogę tylko przypuszczać, że byłeś młodszy niż ja. Mi ostatnio stuknęło 33 ale pomimo, że chciałbym zrobić licencję to nie widzę tego. Gdybym przyjechał tu 5 lat wcześniej to zapewne już bym był OLS może nawet z własną firmą...
                  Nie wiem co masz na myśli pisząć o dyplomie kanadyjskim i patrzeniu na życie.
                  Dobrze wiesz, że samochód, zwłaszcza tutaj to narzędzie do przemieszczania się. Każdy kupuje to co potrzebuje, a ocenianie czyjegoś sukcesu po aucie to ogólnie kiepski pomysł, jednak Polonii wychodzi to najlepiej, nie wspomnę jakie to szczęscie mieć sąsiada Polaka... (oczywiście zdarzają się wyjątki)
                  Odnośnie cen to napisałeś, że średnio masz $140 za swojego nowiutkiego krowiaka, ja za legacy z 2009 płaciłem $170, teraz za 2 mam $335 nie wspominając o banku - ogólnie mówiąc, tanio nie jest.
                  Nie chodzi mi o zachwalanie lub narzekanie na zawołanie ale realne spojrzenie tego jak jest. Miejsc idealnych nie ma, a ponadto to co dla jednego jest wspaniałe to dla drugiego już takie być nie musi.

                  // Get rich or die tryin.

                  1. Fajnie by bylo w trzy lata zrobic licencje specjalisty:)) , speed 21/11/14 16:55
                    Troche nieprecyzyjnie napisalem poprzednio. Powinno byc 'po trzech latach miala licence I byla na rezydenturze'
                    W tamtych czasach z tego co widzialem I co ludzie mowili to sredni czas na dostanie licenci specjalisty wynosil od 7 do 10 lat .
                    Tylko sam inter. I rezydentura dla Poloznika-ginekologa to 5 lat .
                    Jednym slowem dlugo I ogrom pracy o ktorej geodeta nawet nie ma za duzo wyobrazni.(bez urazy).
                    Reszta tak jak piszesz . Przyjechalismy do Kanady w Twoim wieku z tym ze w glowach mielismy to ze bedziemy tymi ktorymi chcemy byc tu w Kanadzie I opcji 'nie wyjdzie ' nie bylo . Dlatego nasze postepowanie roznilo sie od sporej grupy polskich imigrantow z tamtych czasow. A dzisjaj sporo ,nawet bardzo duzo z nich wrocilo do Polski ,z przyczyn 'no nie udalo sie' :)))))
                    Ja mam odmienne zdanie co do urzymania w tamtych czasach I dzisiaj . Jednym slowem dzisiaj jest latwiej a mowie to kartka papieru I olowek nigdy nie klamie.
                    Jedyna roznica pomiedzy dzisiaj startujacymi a te 30 lat temu jest taka ze nasze pierwsze auta byly po 200-300$ I gdzie sie dalo to sie chodzilo, w domu 13 calowy TV bez kabla tylko z antenka I 4-6 darmowych programow a kazdego zaoszczedzonego dolara przeznaczalo sie na ksiazki.
                    Wy ( mowie ogolnie) dzisiaj mieszkania po 100-120 metrow auta 2-3 latki ( bo przeciez kto by jezdzil rzechem za 200-300$ i.t.d
                    I to jest powod ze z tych pieniedzy ktore teraz zarabiacie wyglada ze jest trudniej.

                    Nie tak dawno policzylem tutaj ile kosztuje utrzymanie luxusowego meszkania w super dzielnicy wlacznie z utrzymaniem bardzo drogego auta jak I szybkiego netu I TV telefon i.t.d.

                    I raptem wyszlo cos okolo 12 tys rocznie ( bez jedzenia ) powtarzam samo utrzymanie.

                    A najnizsza pensja w Manitobie to prawie 22tys rocznie( za sprzedawanie kawy w McDonald.

                    I jeszcze o jednej rzeczy nowi zapominaja ,mystarsza imigracja na to co mamy pracowalismy 20-30-40 lat I nie da sie tak ze po 2-3 latach bedzisz zyl na takim poziomie jak ten co przepracowal iles tam lat wiecej od ciebie , a mlodzi z tego co widze tak chca zyc co ciagnie za soba konsekwencje.

                    Wiesz na jaki procent w banku kupilem pierwszy nowy samochod ?
                    17,5% rocznie ,dzisiaj wiekszosc I to kolosalna mozna kupic na 0% ( zero %) lub 0,5% : 0,9% czy w okolicach 2%.
                    Pozyczka na dom w tamtych czasach to 12-13% ,dzisiaj 2,2%- 2,5%. Tak ze nie bylo tak cudownie jak wam sie wydaje .
                    Nie wiem dlaczego ale z tego co pisales kiiedys -2-3 lata temu wydawalo mi sie ze jestes juz znacznie dluzej w kanadzie.
                    mimo wszystko wychodzi ze dopiero zaczynasz przygode .
                    To zycze wytrwalosci I modrosci w podejmowaniu decyzji.

                    1. Im wiecej piszesz tym bardziej mnie przekonuje ze musi sie udać :) , ptoki 21/11/14 17:59
                      Szczegolnie ze i w polsce jakoś sie kleci koniec z końcem.

                      U mnie akurat jest tak że "przepieprzam" pieniądze na tokarki, frezarki i oscyloskopy (no, na oscyloskop choruje narazie :)) ale rozumiem ideę oszczędnego zycia nie ponad stan.

                      Jedno z lepszych uczuć miałem jak pierwsze 30kPLN udało się twardo odłozyć.
                      Niby niewiele ale sporo wysiłku w to poszło.

                      1. samozaparcie , luckyluc 22/11/14 01:27
                        to klucz do sukcesu. Wiadomo, że raz jest lepiej, a raz gorzej ale w miarę upływu czasu tendencja jest rosnąca. Także jak tylko masz możliwość i przede wszystkim czujesz się na siłach to pakuj się póki nie jest za późno ;) Tokarki w sensie CNC ? Nawet tu w Toronto jest zapotrzebowanie ale nie pchaj się w ten rejon...

                        // Get rich or die tryin.

                        1. na tokarke cnc mnie nie stać ale , ptoki 22/11/14 12:22
                          mam frezarke cnc do drewna i sobie dłubię. Ale to hobby i malutki zarobek.

  8. głos na , Zibi 14/11/14 02:20
    Australię.

  9. zalezy ile wypiles , bajbusek 14/11/14 09:09
    ale ta kometa co ostatnio na niej zesmy wyladowali wydaje sie atrakcyjna

    1. +10 , blimek 14/11/14 10:06
      :))))

      każdy czasem ma takie loty , żeby wszystko pizgnąć i wyjechać gdzieś daleko i zacząć życie od nowa.

      tylko czemu nikt nie chce przeprowadzać się do:
      Somali, Mongolii, Pakistanu, Maroka, lub Indii ?

      twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

      1. do Indii , bajbusek 14/11/14 14:14
        się zastanawiam ... miałem propozycję pracy, żeby było śmieszno obok straszno to płacą lepiej jak w USA :)

  10. Jeśli byłaby praca na miejscu to Szwajcaria , NimnuL-Redakcja 14/11/14 09:16
    południowa najlepiej.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

  11. Szwecja , Hitman 14/11/14 09:29
    100€ za godzinę pracy w fabryce volvo - i na chu.. certyfikaty, tytuły naukowe, - po latach będziesz jak robot ale bogaty robot..

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

    1. ... , Hitman 14/11/14 09:30
      100euro

      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
      jest niemożliwe. W praktyce robi to
      każdy z nas.

      1. ... a chleb tam kosztuje 20EUR? , NimnuL-Redakcja 14/11/14 09:33
        bo wiesz, żyjąc tam trzeba liczyć ile kosztuje życie tam. Taka stawka godzinowa może się okazać minimalną krajową pozwalającą na godne życie na podstawowym poziomie.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. pudło , Hitman 14/11/14 09:41
          10 zeta i zawsze możesz wysyłać sobie paczkę 30kg z Polski z żarciem za 140zł
          http://www.cenynaswiecie.pl/ceny-w-szwecji,202/
          kumpel jedzie na ziemniakach robiąc je na 1000 sposobów i daje radę..

          Teoretycznie okłamywanie samego siebie
          jest niemożliwe. W praktyce robi to
          każdy z nas.

          1. "kumpel jedzie na ziemniakach robiąc je na 1000 sposobów i daje radę." , NimnuL-Redakcja 14/11/14 09:48
            :-) aż warto wyjechać za granicę by żyć jak król kartoflowy.
            Daj spokój. Ja wyjechałbym tylko z dwóch powodów:
            - chęć poznania nowej kultury / nowe doświadczenie;
            - życie na znacząco (!) lepszej stopie życia;

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. ja wyjechał bym do innego kraju , blimek 14/11/14 10:26
              gdyby w tym nowym kraju:

              - byłby zakaz jakichkolwiek kampanii wyborczych i obklejania szpetnymi mordami osiedli
              - w telewizji rozmawiano by na normalne tematy a nie w co sie ostatnio ubrała Zosia Ślotała.
              - Tok szoły nie zapraszały nawet te internetowe do gości w postaci Magdaleny Podulki lub innych dziwnych postaci z kosmosu.
              - Edukacja była by na poziomie pozwalającym gimnazjalistom na mapie świata odszukać Australię.
              - głównym tematem wszędzie nie było by że Hofmna ukradł 50 000 zł w roku tylko że Donek wysłał swojego funfla żeby dodrukował pieniędzy wzamian za stołek.
              - głownym tematem wszędzie nie było by temat że Kamiński wyjeździł 75 000 zł tylko że Sikorski zajebał se wieś pod Bydgoszczą z prywatnymi stadami jeleni do odstrzału i żyje tam jak szlachcic sarmata.
              - sport w mediach byłby zakazany i nikogo by nie obchodziła Anna Lewandowska i jej szpetny mąż,
              - za lobowanie czegokolwiek gdziekolwiek groziła by kara śmierci,
              - telemarketing i naciąganie przez tel. groziło by obcięciem ucha naciągającego.
              - Lekarze zarabiali by na jednym etacie max 20 000 danej waluty i mogli pracować miesięcznie max 150 godzin. Jeżeli coś zostało spierdolone przez medyka grozi mu kara grzywny w wysokości 3 letniej pensji.
              - parlamętażystów było by maks 50 sztuk pracujących za średnią krajową, losowanych tak jak lotto z całej populacji państwa na trzy lata, odpowiedzialność majątkowa jak coś spieprzy płaci grzywnę wysokości 3 letniej pensji.


              Do Korei Pł sie nie wybieram, bo nie odpowiada mi ich styl czesania się. Jak znajdzie ktoś jakiś ciekawy kraj dla mnie proszę napisać
              -

              twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

              1. większość Twoich punktów , NimnuL-Redakcja 14/11/14 10:53
                zawiera się w moim drugim :)
                Wydaje się, że wszędzie indziej nie ma absurdów i jest lepiej, ale każdy region ma swoje dziwactwa. Nie to, to co innego.
                Mi tam się w PL na razie mieszka dobrze, choć o emigracji na stałe myślałem kilkukrotnie. Nauczyłem się jednak filtrować informację i nie zwracać uwagi na pierdoły, żyje mi się lepiej dzięki temu - pewnie nie najgorszy dochód mi to ułatwia.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

              2. dobra to gdzie stworzymy tą , Menah 14/11/14 10:59
                utopię? na początek jakaś mała wyspa na Pacyfiku? a potem opanujemy cały świat :)

                W sumie to ja nie wierzę w ten internet

                1. Jak Pinki i Mózg , NimnuL-Redakcja 14/11/14 11:05
                  :-P

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

              3. taaa , Okota 14/11/14 11:52
                i wyobraz sobie staszka spod sklepu GS z winiaszem za pazucha w parlamencie....

                Dyslektyka błąd nie pyka...
                RTS wszechczasów:
                Supreme Commander

                1. nie przeszkadza , blimek 15/11/14 08:21
                  Wszyscy ludzie podobno sa równi. Osobiście wole kolesia spod sklepu niż Milera czy Biedronia

                  twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

              4. hahahaha dobre :) , Bitboy_ 14/11/14 12:12
                Czyli coś takiego jak "wolne media" nie ma prawa istnieć (bo ktoś musi określić co jest "normalne" a co nie).
                Nikt nie chciałby zostać lekarzem, a Ci wykwalifikowani masowo by wyemigrowali, ciekawe kto by leczył ludzi..
                Politycy to tylko ludzie, robią błędy, tym samym wylosowanie oznaczałoby wręcz karę dla człowieka, wśród polityków samobójstwa byłyby codziennością, ciekawe kto by sterował państwem :)

                9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
                Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
                ,FraDesION660P

                1. jaka kara ? , blimek 15/11/14 08:29
                  Czyż politycy nie służą narodowi ? Tak się tym chełpią teraz. Oddelegowany do służby dla Polski to kara jest ? Wybraź sobie że twój tato umiera w szpitalu bo lekarzowi nie chciało się go zbadać bo był piątą dobe w pracy. Bo akurat kończy stawiać drugi dom i musi troche wiecej kasy uzbierać. Co zrobić przecież każdy może sie pomylić. To tylko ludzie

                  twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

            2. wolisz ciekawsze życie , Hitman 14/11/14 12:23
              ja wolałbym mieć wyjęte z 5lat życia i spokój na resztę no ale co kto woli..

              Teoretycznie okłamywanie samego siebie
              jest niemożliwe. W praktyce robi to
              każdy z nas.

              1. ... w jakim sensie 'spokój na resztę życia' , NimnuL-Redakcja 14/11/14 12:35
                zapewni Ci zaciśnięcie pasa przez 5 lat w innym kraju? Ile odłożysz w przeliczeniu przez ten czas? 200 tyś? 300 tyś? To faktycznie kwota zapewniająca 'spokój na resztę życia'?

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. zalezy gdzie , komisarz 14/11/14 12:55
                  i jak dlugo zamierzasz zyc. Ale 300tys to przy skromnym ale normalnym zyciu w azji pld wschodniej moze wystarczyc na bardzo dlugo.

                  Komisarz Ryba

                  1. a w leśnym szałasie , NimnuL-Redakcja 14/11/14 13:23
                    można się podcierać banknotami 10zł do końca życia.

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. dodajmy ze prawodpodobnie krotkiego zycia , komisarz 14/11/14 13:36
                      ale chodzi wlasnie o pewien standard i jakosc zycia. Wszystko zalezy czego oczekujemy. Jeden bedzie zadowolony z cieplego morza i plazy za oknem a drugi musi wychodzic do opery i probowac luksusowe sery (bez aluzji).

                      Komisarz Ryba

                2. w sensie , Hitman 14/11/14 13:07
                  że siedzi trochę dłużej niż te 5lat ma 3 spłacone mieszkania w kraju, które obecnie wynajmuje - doczeka do pierwszej okazji na najniższą rencinkę i kończy karierę zawodową w wieku 40lat i zaczyna spokojne życie..

                  Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                  jest niemożliwe. W praktyce robi to
                  każdy z nas.

                  1. ... i siedzi z dupą przed telewizorem i siorbie piwo? , NimnuL-Redakcja 14/11/14 13:27
                    spokojne życie ...

                    3 spłacone mieszkania w kraju ... jeśli nie są to kawalerki w wielkiej płycie to mówimy o około 1mln zł, powodzenia w odłożeniu takich pieniędzy w 5 lat (chyba, że przez 'trochę dłużej niż' masz na myśli 2 lub 3x dłużej).
                    W ogóle Twoje argumenty do mnie nie trafiają.

                    Ale może dlatego, że dla mnie spokojne życie to stabilność i aktywność zawodowa i inne pierdoły jak zdrowie, zadowolenie z życia codziennego i takie tam.

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. nie w 5lat oczywiście , Hitman 14/11/14 14:31
                      bliżej 10 ale to i tak, krótko jak na aktywność zawodową.. co będzie robić nie wiem może leżeć do góry brzuchem, spokojnie zwiedzać świat co lubi - wszystko co Ty chciałbyś robić... jak tylko szef Ci pozwoli... i da urlop - tyle że w dowolnym czasie niczym nieograniczonym. Bez kredytu na 20lat, który zjada Ci pół pensji, wyścigu szczurów, zmartwień o jutro itp itd.

                      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                      jest niemożliwe. W praktyce robi to
                      każdy z nas.

                      1. w innym świecie żyjemy , NimnuL-Redakcja 14/11/14 14:52
                        dlatego też inne pomysły nam po głowie chodzą.
                        Każdemu według potrzeb, dlatego fajnie, że się świat otworzył i możliwości wyborów jest coraz więcej.

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

    2. Szwecja nie! , Zibi 14/11/14 14:43
      Chris_gd pisał, że jakieś paczki rodzinie posyłają, pomagają finansowo, czy coś w tym stylu. Nie chce mi się szukać, ale bieda tam straszna ;-)

      1. zdaje się , Franz 15/11/14 07:52
        stare telewizory im wysyła i ulotki PO

        Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
        Niedługo nas z ujni europejskiej
        wyrzucą.

        1. to są pamiątki z gułagu , bajbusek 19/11/14 15:20
          muzeum pewnie chcą otworzyć :)

  12. im dłuzej widze co sie dzieje w tym kraju , ulan 14/11/14 10:16
    tym bardziej jestem przekonany ze jeżeli masz możliwość do spieprzaj z tego chorego kraju. Sama jakbym był młodszy i zdrowy to bym spieprzał z tego kraju aż by się kurzyło, tu nie da się normalnie żyć. Nasi kochani politycy zrobili z tego kraju kraj kolonialny, nasi biznesmeni myślą tylko jak tu wyzyskać na maksa pracownika...

    pozdr. ułan vel ulan
    "Uwielbiam zapach napalmu
    o poranku..."

    1. ostatnio gadam z wujkiem który pracuje w Angli , blimek 14/11/14 10:34
      w domu starców za najniższą.
      Cieszył się, bo od nowego miesiąca Królowa podniosła najniższą,
      wyliczył sobie, że to przy jego godzinach będzie ok 60 funtów więcej na mc.
      Jak przyszło do wypłaty dostał 200 funtów mniej niż zarabiał + 60 które miał więcej dostawać. W sumie o 260 funtów mniej.
      po 3 ch dniach udał się do księgowej w pracy. Powiedziała, że nowy system komputerowy tak nalicza i ona nic nie zrobi, odda mu kase ale nie wie kiedy może za miesiąc może za rok. Na drugi dzień poszedł do księgowej Rumun któremu "system" naliczył 600 funtów mniej (pół wypłaty). Jak zaczął gadać to księgowa kazała mu wypierdalać i więcej nie przychodzić a jak mu sie nie podoba to niech idzie gdzie indziej.

      Bardzo kochają obcokrajowców za granicą...

      twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

      1. ps. , blimek 14/11/14 10:36
        pracuje zawodowo od 19 roku życia, czyli 16 lat, przeleciałem w tym czasie ok 10 miejsc pracy. W każdym z nich taka sytuacja była by nie do pomyślenia.

        twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

        1. a tam nei ma inspekcji pracy czy czegos podobnego , komisarz 14/11/14 11:52
          moze wujek nie wie gdzie sie poskarzyc.

          Komisarz Ryba

          1. taaa...u nas też jest inspekcja pracy , Demo 14/11/14 12:29
            i jakoś ludzie nie składają skarg choć mają na co.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

            1. niektorzy skladaja, a na niewyplacone pobory to juz na pewno skladaja , komisarz 14/11/14 12:35
              a jak tego nie robia to sami sa sobie winni. WYbor miedzy praca za darmo a potencjalnym bezrobociem i szukaniem nowej pracy nie jest az taki trudny.

              Komisarz Ryba

              1. jak się wykłócasz o zaległe wypłaty , Demo 14/11/14 13:04
                to pewnie i tak już nie pracujesz. Jednak jeśli tą pracę ludzie mają i chcą zachować to tak szybko inspekcji wołać nie będą.

                napisalbym swoj config,ale sie nie
                zmiescil:(

                1. to prawda , komisarz 14/11/14 13:37
                  i pokazuje, jak nedznie jest w Polsce, gdzie ludzie drza nawet o kiepska prace w ktorej oszukuja pracownika.

                  Komisarz Ryba

      2. Poradź mu że ma sie nie dać. , ptoki 14/11/14 22:02
        Ma swoje godziny mieć zapisane i ma je mieć wypłacone tak jak ma na umowie.
        Jak mu jego szef nie pomoże to nalezy iść do sądu.

        Chyba że sprawa jest inna:
        Źle naliczali mu podatek i teraz po korekcie tak wyszło.

        W irlandii (i pewnie w brytolandzie też) jest tak że jak wiadomo jaką masz stawkę i ile godzin pracujesz to sie wylicza ile pi*oko zarobisz w rok i ile z tego będzie podatku.
        I to sie dzieli na ilośc miesięcy/tygodni i odlicza od wypłaty.
        Jak sie ktoś pomajtał przy odliczeniach to w pewnym momencie wychodzi że trzeba by zapłacić więcej. tyle że nie ma obowiązku robić tego niezwłocznie tylko mozna to zrobić spokojnie tak aby nie uwalać połowy wypłaty.

        1. Podstawa to tzw payslip. Czyli kartka z wyszczególnieniem wypłaty. , ptoki 14/11/14 22:04
          Jak wujek tego nie ma to znaczy ze mocno zaniedbany temat finansów ma...
          Tak czy siak warto aby sie udał do jakiegoś doradcy.
          Może chłopaki co siedzą w UK wspomogą jakimiś namiarami...

    2. moze to nie kraj jest chory , MARtiuS 14/11/14 14:02
      tylko ludzie którzy go tworzą i mam na myśli wszystkich a nie tylko polityków

      feci, quod potui, faciant meliora
      potentes
      GG 617689

      1. jak to kiedyś powiedział , ulan 14/11/14 15:32
        Marszałek Piłsudski: naród wspaniały tylko ludzie kur...y

        pozdr. ułan vel ulan
        "Uwielbiam zapach napalmu
        o poranku..."

        1. sam , Franz 15/11/14 08:04
          tow. Ziuk to powiedział czy dostał taki przykaz?

          Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
          Niedługo nas z ujni europejskiej
          wyrzucą.

    3. Płeć , Zibi 14/11/14 14:48
      zmieniasz, czy literówka? ;-) W Polsce same "homofoby", więc uważaj :-) Poza tym masz 100% racji niestety.

      1. literówka :P , ulan 14/11/14 15:31
        ...

        pozdr. ułan vel ulan
        "Uwielbiam zapach napalmu
        o poranku..."

  13. Filipiny/Laos/Kambodza , komisarz 14/11/14 11:50
    100tys wystarczy na kilka lat zycia. Klimat dobry, tambylcy przyjazni, ceny bardzo niskie. Tylko co potem.

    Komisarz Ryba

    1. potem się , bajbusek 14/11/14 14:16
      do Czerwonych Khmerów załapie

  14. też mam już dosyć tego grajdołu , Mademan 14/11/14 13:56
    https://www.youtube.com/watch?v=jWGJ7j3MvqM

  15. Na Cube , zorg 14/11/14 20:15
    cieplo , nie trzeba na ogrzewanie wydawac ! :)

    http://www.youtube.com/watch?v=mPWvcKpr9BY

    salsa merenqe bachata

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL