1. 3drzwiowy , Okota 18/11/14 18:41
   a ma byc 5cio... no i wygoda... hmmm a spalanie?

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

Dyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

1. głos na tego Pana... , Venom79 18/11/14 22:01
   Chucky, a jak żona będzie miała dzwona z jakimś prawdziwym samochodem o masie rzędu 2 ton? Niech jej wjedzie w bok, albo w tył auta. Pomyśl co będzie z dziećmi i czy przypadkiem na miejscu dzieci na tylnych siedzeniach nie znajdzie się wtedy silnik tego dużego auta...
   Ja też kiedyś jeździłem gównem, dopóki nie miałem stłuczki. Od tej pory żonie (z dziećmi) kupuję auta minimum 1,5 tony (staram się brać cięższe i większe przy zmianie na kolejne auto) i jak największe/najdłuższe z jak najmocniejszym silnikiem (też bezpieczeństwo). Wyższy koszt użytkowania (np. paliwo), ale i bezpieczeństwo większe. Niby kasy szkoda, ale zdrowia jeszcze bardziej. Wolę już nie wydać kasy na kompa, a puścić w powietrze z paliwem...
   Rozważ to.

   Lewy pas to nie kółko różańcowe.

   1. do tego IMO , Chrisu 19/11/14 08:11
      duże silniki w mieście nie wychodzą tak demonicznie drożej jak małe. Przy małych przebiegach, skokowym wzroście obrotów przy ruszaniu te silniki bardziej cierpią jak takie 2litry gdzie lekko przygazujesz i auto jedzie. Do tego auto z wielkim silnikiem łatwiej tanio kupić - bo nieekonomiczne ;)

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   2. Hmm, ... , Muchomor 19/11/14 10:23
      ... jak dojdzie do zderzenia z minivanem, vanem, lub ciężarówką, to i tak wszystko psu na budę. Niemniej, masz rację, że trzeba minimalizować zagrożenie.
      

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. wszystko zalezy od auta , Kenny 19/11/14 11:13
         smart jest taki sztywny ze przedzej zginie sie od przeciazenia niz od zgniecenia; z kolei np po lekkiej czolowce suva z autobusem, ten pierwszy sam wjechal na lawete, a tego drugiego trzeba bylo podnosic bo uklad kier przestal istniec... Choc oczywiscie sam tez wole duze auta :)

         .:Pozdrowienia:.

   3. jak z boku 2 tony wjedzie , Hitman 19/11/14 11:15
      to nawet nie będziesz wiedział kiedy Cię już nie będzie..
      motocykl też dobrze wchodzi:
      http://billhurst.com/...s/2011/03/Motorcycle-3.jpg
      

      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
      jest niemożliwe. W praktyce robi to
      każdy z nas.

      1. zgadza się , Venom79 19/11/14 12:23
         Na to nie ma rady przy normalnych samochodach, trzeba by półciężarówkę kupić...
         Ale przy wjechaniu w dupę lepiej mieć duże masywne auto, niż obcięte klasy A.
         Mój znajomy kierowca TIRa wjechał raz przy niedużej prędkości w dobre auto kombi i zatrzymał się za fotelem kierowcy. Kierowcy nic się nie stało, ale jakby siedział on w jakiejś Corsie czy czymś podobnym, to już by ludka nie było.
         Także - nie ma lekarstwa na wszystko, ale można po prostu minimalizować zagrożenie. Jak pisałem zdrowie/życie ma się tylko jedno i warto dopłacić do bezpieczeństwa (jeśli kogoś na to stać oczywiście).
         Mi się marzy jakiś opancerzony samochód służb specjalnych, może kiedyś wygram w totka to sobie kupię :)

         Lewy pas to nie kółko różańcowe.

         1. a nie sprzedają czasem z demobilu , Artaa 19/11/14 12:26
            np zużyte BMW po BOR?

         2. też jestem tego zdania , Hitman 19/11/14 12:57
            i gdzieś nawet wyczytałem, że każde 100kg więcej w masie auta to 10% większe szanse na przeżycie.. I choć suvy mi nie pasują jeżeli chodzi o właściwości jezdne to jednak w kwestii bezpieczeństwa zawsze lepiej gdy siłę zderzenia przejmuje podwozie..

            Teoretycznie okłamywanie samego siebie
            jest niemożliwe. W praktyce robi to
            każdy z nas.

            1. To jednak nie jest takie proste -> , evil 23/11/14 14:41
               https://www.youtube.com/watch?v=Ad8dHYAIhZ4

               d: || nie kradnij - rząd nie lubi
               konkurencji || :P

               1. popatrz na samochody , Hitman 24/11/14 11:35
                  landrover to lata 90 kontra 2010 - trochę technika poszła na przód od tego czasu a sztywnej ramy nie uświadczysz w obecnych suvach.. mimo wszystko wolę być w wyższym i cięższym aucie... choć data produkcji ma znaczenie..

                  Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                  jest niemożliwe. W praktyce robi to
                  każdy z nas.

   4. tak tak , RusH 21/11/14 02:43
      i dlatego w us jelopy woza dzieci do szkoly F150kami

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

1. ewentualnie to cos , dida 18/11/14 21:38
   http://auto-bart.pl/...LIMA,BEZWYPADKOWY,OKAZJA!!!
   1. fusion OK , Artaa 18/11/14 22:55
      ale czemu diesel?
      
      to już przebieg (nawet jeśli prawdziwy) na wymianę wtrysków i innych "tanich" wynalazków,
      
      PS. używam czasem rodzinego Fusiona 1.4 benzyna, zero problemów,
      miałem Mondeo TDCI, i przy 160000 zaczęły się kończyć wtryski... (sprzedałem..)

1. jak nie ma zdjec kliknij link ;) , dida 18/11/14 21:39
   123
   1. nie ma zdjec , totto 19/11/14 13:01
      kierowniczki

2. ciężarówka , Grocal 20/11/14 08:35
   ...to już była. Cytat: "podwożenie dzieci" ;)

   Na pewno, na razie, w ogóle...
   Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
   Ortografia nie gryzie!

1. to jest coś jeszcze mniejszego , Demo 19/11/14 10:21
   od fusion, fiesta itd? Tylko TICO mi przychodzi do głowy..

   napisalbym swoj config,ale sie nie
   zmiescil:(

   1. panda, ford ka, seicento , ptoki 19/11/14 11:32
      I tu raczej nie chodzi o gabaryty a o ilośc blachy i wzmocnień.
      
      Choć ja nie rozumiem tego jojdania i kupowania gablot aby przejechać przez miasto.
      
      Ja rozumiem jakby w założeniach było że czasem wyjazd za miasto albo na wakacje.
      Ale jak ktoś potrzebuje zastepstwo tramwaju/roweru to bez sensu jest sugerować foke czy astre.
      Ale nie czepiam sie, bo każdy może mieć swoje zdanie.
      IMHO corsa, fiesta, fabia to akuratne autka i tyle.
      Pandy bym nie kupił bo to plastikowe i tandetne auto, mimo że tanie to jednak różnica jest kolosalna.
      Moja fiesta jest starsza od pandy znajomego, ma więcej km przejechane a jest w lepszym stanie. Ale jakbym nie miał kasy to bym pandą jeżdził bo to lepsze niz marznięcie w tramwaju...
      1. to jest podejście do tematu , bajbusek 19/11/14 12:13
         ala "redneck" ... jak by taki miłośnik V6 w gazie zobaczył testy NCAP to by się okazało, że w miejskich warunkach NOWOCZESNE auta miejskie są bardziej bezpieczne jak 20 letnie przerdzewiałe kolubryny , niebite od dziadka niemca
         1. bajb, ale spójrz na kwotę do wydania , Venom79 19/11/14 13:16
            Sprawdziłem na szybko na Skodzie, bo Chucky rozważa Fabię.
            Auta z Polskiego salonu (żeby nie było, że z Niemiec), z benzynie, nieuszkodzone.
            
            Fabia za 15-17 tys. to rocznik 2007-2009. Octavia za 15-17 tys. to rocznik 2004-2006. Także poruszając się w tej samej kwocie i producencie mamy raptem 3 lata różnicy, a można nabyć auto cięższe, większe, wygodniejsze.

            Lewy pas to nie kółko różańcowe.

            1. kwota do wydania , bajbusek 19/11/14 14:29
               umożliwia kupić auto segmentu A, 4 letnie, w dobrym stanie, z małym przebiegiem i dobrym wyposażeniem ... segment B to będzie bieda w tych latach co podałeś ... ile poduszek powietrznych masz w tej skodzie ? Ma klimatyzację i prawdziwy przebieg w okolicach 40-60K ? Uwagi miałem nie do segmentu B tylko do D bo takim zaczęli tutaj rzucać
               1. zgoda , Venom79 19/11/14 16:19
                  Młode za tą kasę to tylko jakiś maluch. Żeby kupić coś większego i starszego (Octavia) z klimą itp. to pewnie musiałby dać ze 20 tys. (tak strzelam, już mi się nie chce szukać). Ja tylko lobbuję za rozważeniem zakupu jak największego auta, na które kogoś stać, a nie zamykać się w klasie A, "bo to do miasta". Może Chucky ma w skarpecie jeszcze kilka tysi i jak się zdecyduje na większe auto, to dołoży - to już jego problem...

                  Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                  1. zalezy do czego chce to auto , bajbusek 19/11/14 16:57
                     zona jezdzila yeti pol roku i jej przeszlo ... a 107 nie chce oddac drugi rok ;)
                     
                     Rozmiary auta jak codziennie parkujesz w centrum przy biurowcu maja znaczenie... z reszta kobiety lubuja sie w duzych autach, to widac w korkach ;) ... czesciej spotykam w cayenne lub tuaregu blondyne 150 cm niz faceta
                     
                     Z tym bezpieczenstwem to bez przesad, jezdze samochodem od 21 lat w Polsce i po swiecie - bez wypadku... a kierowca ze mnie sredni, malo przejechalem jeszcze
                     1. bajb - dzieci , Venom79 19/11/14 21:04
                        Jak żona jeździ sama to ok, ale z dziećmi to co innego. Moja jak jeździła Pumą, przez chwilę to nie chciałbyś słyszeć jej komentarzy... Teraz ma S-Maxa i może normalnie zapiąć z tyłu dzieci, a nie wciskać się jak do dziupli, żeby cokolwiek zrobić. Dzieci mają luz, mogą pod nogami postawić sobie tornistry, a w małym badziewiu gdzie to wszystko kłaść? Do bagażnika? W małym samochodzie jest po prostu ciasno i nic tego nie zmieni. P107 to auto 1-osobowe, a nie dla żony z dziećmi + zakupy.
                        Dzieci to często dodatkowo foteliku na siedzeniach + wózek w bagażniku - o tym trzeba pamiętać kupując auto czy to do miasta czy nie.

                        Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                        1. dla zony z 1 , bajbusek 19/11/14 21:07
                           dzieckiem jest w sam raz :) ... jak masz wiecej to trzeba sie za autobusem rozejrzec ;)

                        2. 3 drzwiowa puma ? , bajbusek 19/11/14 21:10
                           a myslalem, ze lubisz swoja zone :)
                           
                           ... P107 masz 5 drzwiowe i dwojke maluchow + tatusia spokojnie przewieziesz ... ale kto co lubi
                           1. taki los , Venom79 19/11/14 21:38
                              Kupiłem Pumę bo mi się spodobał kształt. Auto fajnie się zbierało do 100-ki (na 2-ce do 90 dobijał), ale jeśli chodzi o komfort do porażka. W każdym razie nie chciałem nim jeździć bo mnie prowokował do jazdy slalomem pomiędzy autami, a ludzie zbyt wolno reagowali na wymijanie i tworzyły się niepotrzebne stresy. Dlatego wolałem jeździć ciężkim dieslem, żeby nie prowokować losu.
                              Teraz niestety przy obecnym aucie też jeżdżę slalomem ale już nie po mieście a na trasie. Żona znowu zaczyna mi głowę suszyć i chce zabrać auto dla siebie, a ja dostanę diesla :( Przesrane normalnie. Jak żyć?
                              
                              Bajb gwiazdka idzie, planujesz jakiś zakup do kompa? Jakby coś to skrobnij maila :)

                              Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                              1. pomyśl o lotusie , bajbusek 19/11/14 22:13
                                 dla siebie , a żonie oddaj "zaginacza czasoprzestrzeni" ;)
                                 
                                 Ja ostatnio oglądałem takie coś:
                                 
                                 http://otomoto.pl/...rcharged-290hp-C34633033.html
                                 
                                 To jest dopiero autko dla żony z dzieckiem :P
                                 
                                 Zastanawiam się nad wymianą swojego auta na taką zabawkę a żonie znowu kupię SUVa :}
                                 1. jak uzbieram z 5 dych to raczej kupię coś żeby miało minimum te 450-500 km , Venom79 19/11/14 23:02
                                    Bo obecnie mi trochę brakuje, żeby robić sprinty do 200-tki. Przy 500KM powinno być już zadowalająco. Ale oczywiście ja zostanę jednak przy aucie większym, już do takich małych nie chcę wracać, nawet jeśli mają 300KM.
                                    Poza tym na Lotusa nie byłoby mnie było stać na części - za mało seryjny sprzęt.
                                    
                                    Także ja już mam swój cel, teraz tylko kasę muszę uzbierać, ale to pewnie długo potrwa.
                                    
                                    O, np. takie robaczki już ładnie śmigają:
                                    http://otomoto.pl/...ical_condition%5D=functioning
                                    Albo oczywiście inne zabaweczki, co kto lubi...

                                    Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                                    1. RS6 ;-) , Artaa 20/11/14 07:28
                                       widzę że mamy podobne zapatrywania na to czym ma być Samochód ;-))
                                       1. A czym jeździsz obecnie? , Venom79 20/11/14 15:42
                                          Ja S6 w budzie C5.

                                          Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                                          1. Łomotem , Artaa 20/11/14 16:23
                                             tj
                                             Foresterem SG5 ;-)
                                             1. spoko , Venom79 20/11/14 17:17
                                                W takim razie życzę nam obu spełnienia marzeń ;)

                                                Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                                             2. a w OESie , Tummi 20/11/14 17:51
                                                czasami bywasz? :)
                                                
                                                Dopisuje sie do listy RS6-wanna-have ;) Ale tego nowszego 5.0, bo ladnie sie modyfikuje... http://otomoto.pl/...0ps-black-fv23-C34918077.html tyle, ze koszty utrzymania na poziomie lambo, albo wyzej :/
                                                
                                                T.
                                                

                                                www.skocz.pl/uptime :D

                                                1. no nie bywam , Venom79 20/11/14 22:40
                                                   Ale szkołę jazdy i stymulację zmysłu przewidywania przyszłości mam na co dzień, jak jeżdżę do pracy pomiędzy tą rzeką aut-owieczek.
                                                   Jak już tu chyba wcześniej pisałem szukam wspólników na jakiś skok, bo uczciwie to chyba nie dożyję zakupi takiej RS6-ki :(

                                                   Lewy pas to nie kółko różańcowe.

                                                2. bywam , Artaa 20/11/14 23:20
                                                   zarobieni są, ale z reguły wiedzą co robią, najgorzej że chyba zbliża się mus regulowania zaworów...
                                                   
                                                   kupa kasy i czasu... najgorszy pomysł subaru

                              2. spójrz na maila , bajbusek 20/11/14 14:24
                                 mój Święty Mikołaju ;)

Kore5Trio, ATI-GF X jakieś tam
cyferki, za dużo ramu, dysk
holograficzny, elektrownia jądrowa