Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » ham_solo 23:36
 » cVas 23:33
 » Kenny 23:32
 » homzik 23:28
 » Tomasz 23:20
 » Shark20 23:19
 » Holyboy 23:15
 » Raist 23:14
 » marcin502 23:10
 » Fl@sh 23:00
 » rzymo 22:59
 » rrafaell 22:59
 » metacom 22:57
 » Dexter 22:54
 » Fasola 22:51
 » evil 22:48
 » Brauni 22:44
 » wrrr 22:41
 » bajbusek 22:36
 » Curro 22:32

 Dzisiaj przeczytano
 41143 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Salurion.pl sprzedał mi zasilacz ze zwrotu/używany. , Maniak 29/01/15 19:43
No i trafiło na mnie. Chciałem przyoszczędzić 10 zł i kupiłem w poniedziałek na salurion.pl zasilacz EVGA G2 750W.
Zasilacz dostałem w środę, już na wstępie zauważyłem ze plomba na opakowaniu producenta jest przecięta. W worku na kable, mniejsze plastikowe woreczki, w których sa przejściówki i śrubki nosiły ślady otwierania. No i do tego już przy 40% obciążenia zasilacz bzyczy (cewki).
Jako że na innym forum miałem założony temat o tym zasilaczu, to opisałem dziś swoje spostrzeżenia po zakupie. Zgłosił sie do mnie użytkownik, który stwierdził że kupiłem zasilacz, który on na początku stycznia kupił i odesłał w tym samym sklepie. Przesłał mi skan faktury, numery seryjne zasilacza pokrywają się z tymi na mojej fakturze.
Nie ukrywam, że jestem lekko wkurwiony. Wiem, że moge odstąpić od umowy kupna, o czym poinformowałem sklep, ale czy mogę gdzieś zgłosić tego typu praktyki ?

Zmień swój podpis na Boardzie

  1. Re: , Surfman 29/01/15 19:50
    Zgłosić możesz do PIH. Zacząłbym od rzecznika praw konsumenta zwrot i tyle.

    i9 11900k | 64GB | Z590 | RTX3090

  2. Znaczy, ale że co ? , Bart 29/01/15 20:03
    Posłali klientowi, zwrócił bo ma prawo. Produkt nie używany a jedynie rozpakowany i może na chwilę podłączony.
    Czego Ci brakuje ? Zapachu fabryki w woreczku ?
    Nie widzę tu żadnego problemu.
    Oczywiście, jeżeli jest wadliwy należy reklamować.
    "Praktyki" łomatko - MORDERCY !!!!

    1. i może na chwilę podłączony , elliot_pl 29/01/15 20:14
      czyli uzywany

      momtoronomyotypaldollyochagi...

    2. ja też bym sie wkurzył , hokr 29/01/15 20:49
      płacę za nowy, to chcę mieć nowy i wszystkie woreczki mają być nieotwierane :D

      1. coś za coś , ham_solo 29/01/15 20:53
        klienci się cieszą, że mogą odsyłać towar do sprzedawcy jeśli mają na to ochotę ale trzeba się też przygotować na to, że się taki odesłany przez kogoś kupi jako pełnowartościowy (nikt nie będzie przecież ochoczo wyrzucał/przeceniał sprzętu tylko dlatego, że ktoś się rozmyślił z zakupu).

        SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
        www.phurand.pl
        www.uzywane-gry-konsole.pl

        1. Wiem, rozumiem Cię , hokr 29/01/15 21:04
          tym bardziej, że chyba sam masz sklep :) ale to jest ryzyko sprzedawcy, który chce sprzedawać przez neta i nie mój problem, jeżeli kiedykolwiek dostanę coś, co było otwierane, od razu będę zwracał.

          1. też bym , ham_solo 29/01/15 23:54
            nie chciał dostać używanych butów, ciuchów czy innych rzeczy ale myślę, że to jest nie do uniknięcia. Pomijając sytuacje gdy coś jest niedbale zwinięte i byle jak wciśnięte do pudełka to wielu przypadkach przeszłość jakiegoś przedmiotu jest nie do ustalenia. Zresztą na dobrą sprawę czym się różnią buty zwrócone do sklepu przez klienta (który być może nawet miał je na nogach przez kilka godzin) od tych, które stoją na półce dostępne dla wszystkich i być może były mierzone przez 100 osób?

            SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
            www.phurand.pl
            www.uzywane-gry-konsole.pl

            1. zadna , elliot_pl 30/01/15 00:23
              na oba produkty zazwyczaj jest nizsza cena

              momtoronomyotypaldollyochagi...

              1. jasne... , ham_solo 30/01/15 01:03
                przeceniają buty z tego powodu, że ktoś je założył na chwilę w sklepie...

                SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
                www.phurand.pl
                www.uzywane-gry-konsole.pl

                1. no pewnie , elliot_pl 30/01/15 01:44
                  jak kupujesz powystawowe za pelna kwote to przeplacasz...

                  momtoronomyotypaldollyochagi...

                  1. nie prawda , Markizy 31/01/15 16:14
                    na wystawie masz wystawiony tylko jeden rozmiar buta (danego modelu), reszta jest w pudełkach z których buty się wyciąga w celu dopasowania do stopy. Więc zgodnie z twoją logiką wszystkie bytu powinny być po wystawowe i przecenione.

                    Na Bordzie od 2003-03-03:D
                    i5 6600, 2x8GB, 7770

                  2. W sklepach typu , ham_solo 31/01/15 23:25
                    Deichmann, można powiedzieć wszystkie buty są na wystawie do macania i mierzenia przez klientów, więc wszystkie powinny być z automatu przeceniane. Fakt, że tam łatwo o rabat ale akurat nie z tego powodu ;)

                    SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
                    www.phurand.pl
                    www.uzywane-gry-konsole.pl

              2. drwisz , endern 30/01/15 08:07
                czy o droge pytasz?

              3. chcesz mi powiedzieć , GULIwer 30/01/15 10:42
                że jak pójdziesz do obuwniczego, przymierzysz parę butów z wystawy i jak ci pasują to chcesz taki sam rozmiar z magazynu, bo te są używane?

                I'm only noise on wires

                1. No, ... , Muchomor 30/01/15 10:52
                  ... ja tak robię. Towaru z wystawy nigdy nie biorę za cenę nowego.
                  Jak ty robisz inaczej i ci to pasuje, to twoja sprawa. Sprzedawca przecież nie musi się dostoowywać do moich życzeń, bo to jego towar. Jakoś nigdy problemu nie ma. Nie, to nie - proste.
                  Starasz się wykazywać absurdy, tam gdzie ich nie ma...

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

                2. dokladnie tak , elliot_pl 30/01/15 13:04
                  a jak kupuje ostatnie z wystawy to ZAWSZE pytam o jakas obnizke i najczesciej dostaje. Mimo, ze w niektorych przypadkach kupilbym i bez.

                  Pozostaje kwestia jak te z wystawy wygladaja, bo niekiedy nie wygladaja jak "fabryczne", wtedy albo negocjuje cene, albo ide kupic gdzie indziej.

                  I nie rozumiem zdziwienia - czy ja komus trzymam pistolet przy glowie pytajac o nizsza cene? To normalne negocjacje - nie chodzi tu nawet o jakies groszowe kwoy pokroju paru dych, tylko o sama zasade i interakcje z "handlarzem" :)

                  Moze mi zostalo z podrozy po swiecie, ale przestalem uwazac cene z polki za ostateczna juz dawno temu ;) Czasem sie udaje cos urwac bez zadnego wysilku :)

                  momtoronomyotypaldollyochagi...

              4. to co , endern 30/01/15 12:01
                mowisz jest oczywiste. Też jak mam możliwość wyboru to wybieram egzemplarz z pudełka.
                Tylko kolega sugeruje że za "przymierzane" buty jest niższa cena.
                Nie ma niższej ceny. Często jest to kwestia ostatnich egzemplarzy i bierze się co jest.

                Generalnie jest to w rzeczy samej głębszy temat, który tak na prawdę wynika z etapu rozwoju rynku.
                A ostatnią rzeczą z jaką to ma związek jest jak tu plotą bzdury niektórzy - POLSKA MENTALNOŚĆ.
                W USA kluczowe jest samo to że klient zamówi(bo statystycznie wychodzi że jak zamówi to często już zostawia) - więc cały model handlu opiera sie na założeniu że warto by klient mógł zamawiać ile chce i zwracać co chce. Jak tak przeorientuje sie sprzedaż to koszty niwelowane sa przez dodatkową sprzedaż. Ale ta premia działa efektywnie przy większej skali.

                1. No, ... , Muchomor 30/01/15 10:52 , endern 30/01/15 12:01
                  miało być powyżej

                2. Ale, ... , Muchomor 30/01/15 16:55
                  ... on napisał o egzemplarzu z wystawy.
                  Takeigo nie chcę, albo, ewentualnie rozpatruję go po atrakcyjnym rabacie. Samo przymierzanie raczej mnie nie rusza, ale jak coś wystane, wykurzone i już rozpychane setką nóg, to sorry. Jak ostatni egzemplarz, to wtedy nasza decyzja - sprawa ugadania się między mną, a sprzedawcą. Byle mi nie próbował ich wciskać jako 'z pudełka'.

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

    3. <.> , Maniak 29/01/15 21:38
      Znaczy, że poprzedni gość zwrocił zasilacz ze względu na piszczące cewki. Skoro zasilacz miał wady to nie powinien trafić ponownie do obiegu. Idąc Twoim tokiem rozumowania, kupię sobie lustrzankę, machnę przez 2 tygodnie kilka tysięcy zdjęć i oddam do sklepu a oni pchną ją dalej, przecież nie używany. Jak bym chciał sprzęt ze zwrotu to bym taki świadomie wybrał.

      Zmień swój podpis na Boardzie

      1. oddajac nie musisz podawac przyczyny , krogulec 29/01/15 22:50
        gdybys chcial zwracac z podaniem przyczyny, to sklep moglby to zalatwic w ramach procedury reklamacji/gwarancji. Wciaz nie widze winy sklepu.

        Co wiecej sami tak ten rynek stworzylismy. Chcemy kupic jak najtaniej wiec szukamy po ceneo, zamiast wybrac sobie jednego zaufanego sprzedawce. Czesto nie mozemy sie zdecydowac i kupujemy w roznych sklepach a pozniej towar oddajemy.

        Inna sprawa, ze towar przyjmowany ze zwrotow nie powinien nosic sladow uzytkowania, a tu tak nie bylo. Ale zakladam, ze procedura ponownej sprzedazy odeslanego sprzetu to regula , a nie wyjatek i dotyczy pewnie wszystkich sprzedawcow. Przypuszczam, ze stosuja ja rowniez tak szeroko reklamowani tutaj zachodni sprzedawcy, tylko oni sie juz pewnie nauczyli tak ponownie pakowac towar, zeby nie nosil zadnych sladow otwierania.

        1. hmm , bartek_mi 29/01/15 22:54
          polska mentalnosc - oddam bo moge a sklep niech sie buja.
          jakby kondenstaory piszczaly to od tego jest gwarancja a nie zwrot dla "widzimisie"

          ciekawe ile razy ci z wrazliwi na zapach nowosci kupili sprzet zafoliowany przez sklep tylko o tym nie wiedzieli :)

          dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

          1. <.> , Maniak 29/01/15 23:12
            No pewnie kupie nowy sprzet i odrazu oddam na gwarancje, bo przecież mam czas i mogę czekać. Widzę że zyjesz w jakimś innym świecie.

            Zmień swój podpis na Boardzie

          2. Polska mentalnośc, ... , Muchomor 30/01/15 01:45
            ... to sorry ale jest twoje podejście właśnie. W sumie nie wiem o co się buldoczysz.
            Ta tak zwana 'mentalność' działa w całym cywilizowanym świecie od dawna i okazuje się, że da się takie rzeczy robić. Jak ktoś jest za mały i za słaby, żeby wypracować mechanizmy ze swoimi dostawcami, to pewnie będzie musiał odpaść, bo takie mamy prawo, że możemy sobie zwracać.
            Jak ktoś nie chce odpaść, to będzie się musiał nauczyć z tym żyć i robić dalej biznes. Nie na kręceniu wałów na swoich klientach, ale pewnie na innych układach ze swoimi dostawcami. Życie.

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

          3. co innego wziąć TV , Demo 30/01/15 07:44
            żeby obejrzeć 1 mecz i go zwrócić a co innego zwrócić bo produkt ma jakąś wadę.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

  3. hmm , bartek_mi 29/01/15 20:14
    no powinni go zezlomowac...

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    1. powinni go sprzedac , Kenny 29/01/15 20:24
      jako uzywany sherlocki

      .:Pozdrowienia:.

      1. dokladnie , elliot_pl 29/01/15 20:51
        i z pewnoscia klient by sie zgodzil, ale nie za 10 zl :)

        momtoronomyotypaldollyochagi...

    2. Jako ... , Muchomor 29/01/15 22:15
      ... konsumenta, to mnie to średnio rusza co se z nim zrobią. Kupuję nowy i nie opisany jako używka, to i taki chce dostać. Rozcięta plomba producenta, to już w ogóle kuriozum.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

  4. I są to właśnie skutki , DeK 29/01/15 21:50
    na ten temat rosnących przywilejów konsumenckim bez zachowania pewnej równowagi. Owszem miło jak się ma przywileje ale już niefajnie jak się skonfrontuje z konsekwencjami płynącymi z przywilejów konsumenckich, a w praktyce tak to właśnie wygląda, ktoś oddał, ale ktoś ten zwrócony towar dostanie i będzie niesmak.

    Nie jestem sprzedawcą i też mnie szlag trafia jak dostaję coś otwartego, na razie zdarzyło się to raz przy zakupie monitora za 4000zł ale na szczęście i tak go musiałem zwrócić bo miał wadę i wybrałem inny model już kupując bezpośrednio.

    Ale okazuje się, że to powszechne, klient zwraca towar bo ma jakiś upierdliwy defekt, a sprzedawca go puszcza następnemu bo może ten się nie zorientuje.

    Gdy się taki towar otworzy, i widzi wymiętolone worki, kable niedbale zwinięte, pozaginaną dokumentację, kurz, to człowieka cholera bierze, zwłaszcza, że jednak produkt swoje kosztuje i cena takiego towaru ze zwrotu wcale nie różni się od nowego pachnącego fabryką.

    1. może za rok sprzedawcy się nauczą rzetelnie opisywać taki towar , Artaa 29/01/15 21:52
      ze zwrotów.

      1. Od czasu do czasu , DeK 29/01/15 22:04
        zaglądam na thomann.de i tam właśnie towar ze zwrotu ma niższą cenę i jest jasno i wyraźnie opisany dlaczego ta cena jest niższa.

        1. TERG na Allegro też dobrze opisuje , Artaa 29/01/15 22:12
          sporo AGD i RTV u nich kupiłem

    2. Co za ... , Muchomor 29/01/15 22:19
      ... piperzenie - za przeproszeniem. Na całym świecie to jakoś funguje, a u nas nagle okazuje się, że to problem??
      Widać spraedawcy nie wypracowali sobie żadnych mechanizmów ze swoimi dostawcami jeszcze, to pewnie do tego szybko dojdzie. Konsument ma prawo w pełni korzystać ze swych praw, czyli również dostawać nowe, jeśli tak jest opisane. I tyle. Reszta to są wasze teoretyczne rozważania.
      Mieszkam w IRL i od dawna korzystam z większych przywilejów niż w PL. Nigdy problemu nie było, a i sprzedawcy też nie jęczą. Da się? Pewnie, że się da.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. Wszystko zależy , DeK 29/01/15 22:38
        od pewnej dojrzałości konsumenckiej i handlowej. U nas zawsze wszystko jest jak po grudzie w każdej dziedzinie.

        A czy ja napisałem, że konsument nie ma prawa korzystać z praw? Napisałem jednak, że są tego konsekwencje gdyż (nie lubię tak pisać ale jednak trochę tak jest) nasza mentalność narodowa to kombinatorstwo, które widać na każdym kroku.

        A u nas sytuacja jest taka, ze konsument zamówi 7 par butów, może wybierze jedną, a może nie i resztę odeśle na koszt sprzedawcy. Siłą rzeczy sprzedawca zacznie się bronić, będzie musiał trochę podnieść ceny by rekompensowało mu to takie przypadki.

        Tak samo jak syf jest na naszym rynku w zakresie kupna używanego samochodu i braku odpowiedzialności za cokolwiek, tak i w tym obszarze jest problem.
        Wiele sklepów i to dużych, nawet gdy konsument otrzyma uwalony produkt i chce dokonać zwrotu to bronią się rękami i nogami by nie zwrócić kosztów przesyłki. Wiele przepisów konsumenckich funkcjonuje u nas od dawna i też bywa sporo problemów by je wyegzekwować. To nie jest kwestia wypracowania mechanizmów z dostawcami.


        Swego czasu składałem komputer wujaszkowi. Części kupowałem w morele. Pech chciał, że ramy robiły konflikt z płytą główną mimo, ze widniały w specyfikacji płyty. Czyli zwrot ramów nie był kaprysem bo mi się ich kolor nie podobał tylko sytuacja zmusiła mnie do takiej czynności. koszta przesyłki przerzucono na mnie. Ostatnio ten sam numer miał miejsce w innej sprawie nie tak dawno, i też produkt miał defekt, w dodatku był otwierany. To jest nagminne zjawisko.

        Uwierz mi u nas takie sprawy nie wynikają z problemów organizacyjnych tylko z mentalności. Obserwuję to od dawna.

        1. Mam już ... , Muchomor 29/01/15 23:12
          ... dość wysłuchiwania o naszym narodowym kombinatorstwie.
          Spotykałem Irlandczyków, którzy w oszukiwaniu dostawców mediów i sklepów przewyższali wszystkie historie jakie słyszałem o Polakach. Uogólnienia i tyle.
          Jak się przyzwyczaimy do tego, że po kupnie przedmiotu z defektem możemy to zwrócić bez żadnych problemów, albo nawet zwrócić coś, bo się rozmyślimy, to i skończy się kombinowanie. Tak jest tutaj - nikt się nie cyrtoli w kombinowanie, bo większość sklepów, w których kupuję pozwala zwrócić na zwroty do 30 dni. To, tak zwane kombinatorstwo. to najczęściej zwykły odruch obronny wyrobiony przez lata wolnej amerykanki w stosunkach konsument<->sprzedawca.
          Jest jak piszesz: sprawa mentalności. Niemniej, jak zaczniemy konsekwentnie i bez pieniactwa egzekwować swe prawa, to relacje na tej linii znormalnieją.
          Prawdziwych kombinatorów jest tyle samo co wszędzie indziej (no, poza kilkoma wyjątkowymi krajami).

          Stary Grzyb :-) Pozdrawia
          Boardowiczów

          1. [OT] , Chrisu 30/01/15 00:59
            odpiszesz na maila? ;-)
            Towar doszedł. THX

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. Ale, ... , Muchomor 30/01/15 01:40
              ... odpisałem.

              Stary Grzyb :-) Pozdrawia
              Boardowiczów

              1. ale , Chrisu 30/01/15 09:57
                nie - nawet w zjedzonym SPAMie nie mam ;)

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                1. Wysłałem ponownie! , Muchomor 30/01/15 10:08
                  Cieszę się, że wszystko podochodziło i, że wam działa. Wysyłka wyszła jakieś śmieszne pieniądze, więc nie będę się bardziej rozdrabniał - nie przejmujcie się tym.

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

        2. na koszt sprzedawcy? , NimnuL-Redakcja 30/01/15 10:01
          przy zwrotach z tytułu rozmyślenia się chyba kupujący ponosi koszta wysyłki w obu kierunkach, czy nie?

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. Według prawa , DeK 30/01/15 15:09
            nie ma znaczenia przyczyna. Nawet jak Ci się kolor nie spodoba i chcesz oddać to jest na koszt sprzedawcy. Ustawa nie reguluje powodu, nie pasuje ci i już, przyczyny podać też nie musisz.
            Przy czym ja tak nigdy nie robiłem i nie robię. Mam pewne zasady i etykę i mam roszczenie tylko w sytuacji gdy oddaję z uzasadnionego powodu.

            Rzadkością jest bym coś zwracał zawsze dokonuję przemyślanych zakupów. Ale nawet gdy problem w przypadku RAMów był z nie mojej winy to Morele obarczyło mnie kosztami wysyłki.
            Już nie mówiąc o karygodnie długiej procedurze i oczekiwaniu aż to zostanie załatwione, na zwracane RAMy miałem rabat wynikający z zakupu kilku rzeczy, na inne pamięci kupione po całej zabawie ze zwrotem już rabatu nie dostałem, a czasu masę straciłem. Musiałem wujaszkowi swój ram pożyczyć bo cała zabawa trwała miesiąc. Dlatego w Morele nie lubię kupować bo jak przyjdzie coś zwrócić, a nie daj boże reklamować to jest droga przez mękę w zakresie czasu, terminów, dopytywania się gdy te terminy zostają przewalone...
            Gdyby sprawa dotyczyła mnie to bym im tego nie darował dla zasady. Ale dla kogoś już mi się nie chciało o to walczyć.

            1. idiotyczny przepis , NimnuL-Redakcja 30/01/15 16:49
              to trochę jakby sprzedawca lokalnego sklepu miał ponieść koszty np. mojego paliwa, jeśli stwierdzę, że jednak u niego nie kupię.
              Rozumiem, że można oddać przy zakupie zdalnym, ale przerzucanie tego na sprzedawcę, który wywiązał się z umowy sprzedaży jest według mnie głupie.

              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
              siedziałbym przed komputerem przy
              świeczkach.

              1. nikt ci nie kaze , RusH 1/02/15 13:23
                sprzedawac wysylkowo, jest to przywilej obarczony regulacjami

                I fix shit
                http://raszpl.blogspot.com/

                1. masz rację , NimnuL-Redakcja 1/02/15 13:25
                  jednak mimo wszystko uważam ten przepis za niesprawiedliwy (żeby nie powiedzieć - nieuczciwy) w stosunku do sprzedawców. Rozumiem, że tak dyktuje przepis. Nie rozumiem jednak dlaczego to przeszło.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                  1. przeszlo , RusH 1/02/15 13:44
                    bo socjalizm ma swoje pozytywne strony :)
                    a serio to bardzo dobrze ze sa przepisy chroniace konsumentow
                    to konsumenci sa slabsza strona, i sa na kazdym kroku naciagani
                    tak samo bylo z zawieraniem umow przez telefon

                    I fix shit
                    http://raszpl.blogspot.com/

  5. w dupach się poprzewracało od tych praw konsumenta ;) , resmedia 30/01/15 07:47
    o ile sam korzystam z instytucji zwrotu bez podania przyczyn, to jednak zdaje sobie sprawę, że zwrócony towar może trafić do dalszej sprzedaży. Ja go mogę rozpakować i sprawdzić - czyli użytkować w ramach niezbędnego zarządu - i oddać do sklepu jako NOWY. Ten towar jest nadal NOWY. Nie kupuje się opakowania, plomb, woreczków i innych dupereli - tylko towar i jego dotyczy umowa kupna. Można oddać rozpakowany towar? Można. Wiec można i ponownie sprzedać. Jeżeli poprzedni użytkownik zwrócił zasilacz na podstawie odstąpienia od umowy bez podania przyczyn i spełnił warunki tego odstąpienia - to towar jest nadal NOWY. Co innego wady produktu, ale to już inna bajka - ale jak coś przychodzi już z wadą to najlepiej zwrócić bez podawania przyczyn - czyli bez ceregieli z rękojmia/gwarancją.

    desipere est juris gentium

    1. tylko że sprzedawca , rkowalcz 30/01/15 09:36
      powinien napisać że pudełko otwarte (plomba otwarcia pudełka zerwana)

      1. ... , Kalkin 30/01/15 10:15
        Podaj postawę prawną tych bzdur ?

        Nawiązując do słów Dek'a - Polacy to najwięksi cwaniacy. Kombinują jak tylko się da.

        Ps. Przypadek z przed kilku dni. Klient kupił komputer, ( Opakowania pogniecione; nie spisał protokołu szkody). Podobno urwała się karta graficzna - porysowała i pourywała elementy na płycie głównej.
        Umawiam się z klientem, że odbiorę od niego kompa na swój koszt - może coś wymyślę i jakoś mu pomogę.
        Kurier zamówiony; odbiera komputer, a klient kilkanaście minut później wysyła pismo o odstąpieniu od umowy.

        Takich lub podobnych przypadków jest kilka w tygodniu. Chuj mnie strzela jak pomyślę, jak to ktoś opisuje "dokładanie do interesu" jako ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej; wolałbym dostać podwyżkę :)

        The requested URL was not found
        on this server ! Error 404

        1. racja, to działa , rkowalcz 30/01/15 12:41
          w dwie strony. Nigdy nie wiemy dlaczego było coś otwierane i sprzedawane (może coś jest nie tak). Zawsze znajdzie się cwaniak kupujący i sprzedawca. Chociaż nie byłem nigdy tym pierwszym, ani nie miałem do czynienia z tym drugim :-).

        2. dales sie zrobic w kunia , RusH 1/02/15 13:48
          jak najbardziej trzeba pomagac klientom, ale jednoczesnie trzeba wszytko dokumentowac (chdzby nagrywajac tel firmowy)

          I fix shit
          http://raszpl.blogspot.com/

  6. przykład z życia , Ramen 30/01/15 08:08
    kupiłem wczoraj 4gb sodim ddr3 do lapka w xkom. Nie zwróciłem uwagi na to, że pudełko było oklejone z dołu białą taśmą, zamiast firmowej kingstona. Po włożeniu do lapka komputer nie wstaje. Mam 100% pewności, że dostałem wątpliwą kość "do testu", dzięki temu pewnie zaoszczędzili czasu na serwisie- przecież klient jeleń sam przyjedzie i powie co i jak...

    Tu był podpis

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL