|
TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
 |
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
 |
| |
|
[praca] Admin i Serwisant poszukiwani :) , McJackal 16/10/15 10:14 Siema,
znajoma szuka Admina i Serwisanta, poniżej wymagania:
Admin:
Osoba z doświadczeniem w administrowaniu Windows Server 2003/2008/2012 w tym Active directory, dns, dhcp, wsus, terminal services i inne role
Zarządzanie grupowymi politykami
Znajomość PowerShell
Doświadczenie w zarządzaniu macierzami dyskowymi
Znajomość protokołów TCP/IP
Doświadczenie z HYPER-V i/lub ESXi
Znajomość urządzeń draytek/cisco/juniper.
Konfiguracja VPN, FIREWALL, QoS
Mile widziana znajomość linux, mac os x
Umiejętność nawiązania kontaktu z klientem końcowym
Serwisant Komputerowy:
szukamy świadomego informatycznie serwisanta komputerowego nie wymagana zaawansowana wiedza informatyczna.
Umowy na pełen etat. Info o zarobkach po przedstawieniu kompetencji i rozmowie. CV słać na podany mail:
Info o firmie: http://ckz.pl/o-firmie/i7-10700K@5.2GHz 16GB@4600MHz
RTX2080Super 34''165hz1TB-NVME 8TB-HDD
Win11Pro - panie... , elliot_pl 16/10/15 14:15
jakie miasto?momtoronomyotypaldollyochagi... - jeżeli nie ma wymienionego , Fantomas 16/10/15 14:44
to przecież wiadomo, że chodzi o Warszawę !! :)))
.... jezeli nie wyłapałes(aś)
złosliwosci to przeczytaj raz
jeszcze ... - wystarczy kliknąć na ostatni link , NimnuL-Redakcja 16/10/15 14:46
potwierdzi to Twoje przypuszczenia.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - kliknalem zanim zadalem pytanie , elliot_pl 16/10/15 17:03
ale adres siedziby nijak sie niekiedy ma do miejsca wykonywania pracy.momtoronomyotypaldollyochagi...
- ... , reev 16/10/15 15:30
"Zarządzanie grupowymi politykami" to post polityczny ;)Kore5Trio, ATI-GF X jakieś tam
cyferki, za dużo ramu, dysk
holograficzny, elektrownia jądrowa - byłoby wtedy , Chrisu 16/10/15 17:00
"Zarządzanie głupkowatymi politykami"
;-) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- >Info o zarobkach po przedstawieniu kompetencji , RusH 16/10/15 22:53
1500 na reke z certami Cisco i M$I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/ - ... , wrrr 16/10/15 23:06
poziom biedronki?
rece opadaja - pewnie , elliot_pl 17/10/15 02:11
za certy storydzowe dorzuca z setke :>momtoronomyotypaldollyochagi... - to jakiś żart? , DrLamok 17/10/15 11:12
czy tak serio ???- zartem jest , RusH 18/10/15 00:41
oferta pracy bez widelekI fix shit
http://raszpl.blogspot.com/
- jak na Warszawę to chyba delikatnie mówiąc cieniutko, prawda? , NimnuL-Redakcja 19/10/15 09:10
swoją drogą jestem ciekaw jak kształtują się widełki realnych zarobków w IT dla sys-admina lub ogólnie rzecz ujmując, kogoś z IT crowd.
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Hmm , Bergerac 19/10/15 09:37
RusH chyba sobie zażartował, przytaczając przykład oferty, jakich wiele w necie. Ale jeżeli sprawdził to i naprawdę to są okolice najniższej krajowej, to Syn Szakala ma ''fajną'' znajomą ;)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - poniżej dla Ciebie , NimnuL-Redakcja 19/10/15 10:02
:-)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Tak, wiem... , Bergerac 19/10/15 10:11
100 języków, 50 lat doświadczenia i wiek do 25 lat...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- fantazja pracodawców nie zna granic , NimnuL-Redakcja 19/10/15 09:58
a przeciąganie liny nie ma końca. Gdy szukałem pracy tuż po studiach natrafiłem na ciekawą dla mnie ofertę sys-admina* w niewielkim biurze (około dziesięciu stanowisk) za ciut ponad ówczesną (rok 2007) minimalną przy zastrzeżeniu dyspozycyjności także w weekend oraz używaniu własnego auta podczas ewentualnego wyjazdu tu i tam. Oferty nie przyjąłem i szybko znalazłem coś bardziej komfortowego. Tyle, że to Bydgoszcz, więc tu stawki podobno z grubsza -30% w stosunku do Warszawy. Z drugiej jednak strony trochę osób z Warszawy za pracą tu przyjechało, więc reguły pewnie nie ma.
* IT guy od wszystkiego: od papieru w drukarce a na zarządzaniu obiektami w AD skończywszyGdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - ;-) , Bergerac 19/10/15 10:10
http://www.youtube.com/watch?v=TvDZa1t7YZQ
Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - kiedyś znajomy zatrudniał , Demo 19/10/15 12:41
sekretarkę (warsztat samochodowy, przeglądy). Ot dziewoja do odbierania telefonów, parzenia kawy. W wymogach wpisał za minimalną krajową doświadczenie, języki itd. Pytam go po penis to wszystko, przecież realne wymagania spełnia byle absolwentka liceum. Odpowiedź: "bo mogę". Przykre :(napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - z punktu widzenia pracodawcy , NimnuL-Redakcja 19/10/15 14:17
nawet jeśli faktyczne wymagania są niższe, to takim ogłoszeniem zapewnia sobie odzew potencjalnych pracowników bardziej wykwalifikowanych, z których być może któryś zgodzi się na niższe warunki płacowe. Z jakiegoś powodu podany przez Ciebie przykład nie jest przypadkiem odosobnionym.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - wg. mnie jest to przykre bo: , Demo 19/10/15 16:39
1) prowadzi do dewaluacji tytułu mgr/ inż.
2) młodzi ludzie którzy chcieliby od razu po średniej pracować muszą iść na studia bo nawet na parkingowego wymagają wyższe
3) osoby mniej zdolne/ nie mające możliwości nauki np. języków zostają wykluczeni z rynku, skoro proste prace fizyczne wykonują lepiej wykształceni.
Wg. mnie to jest totalnie chore :/napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - z tym nie będę dyskutował , NimnuL-Redakcja 19/10/15 17:18
bo to oczywista oczywistość, że sytuacja normalna nie jest. Warto jednak mieć na uwadze dwie kwestie:
1. pracodawca czasem nie wie sam co chce, więc lepi ogłoszenie na pałę (lub HRki mu robią copy-pasta z innych ogłoszeń);
2. warto próbować nawet jeśli kwalifikacjami się nie wpasowujemy, może się okazać że na rozmowie się wpasujemy w gust;
Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Re: , Kool@ 19/10/15 21:33
Ale to nie jest kwestia wymagań pracodawców tylko kwestia nadmiaru byle jakich magistrów.
Jakiś czas temu "elity" nawciskały Polakom że "mgr" przed nazwiskiem jest gwarancją dobrze płatnej pracy no i ludzie jak barany masowo zapisywali się na powstające jak grzyby po deszczu prywatne uczelnie - teraz mamy tego efekty - "elity" załatwiły sobie dobrze płatne miejsca pracy na tych uczelniach a ich absolwenci wykładają chemię na półki w markecie.
Ostatnio prowadziłem rekrutacje na kilka stanowisk - naczytałem się różnych CV - nawet nie wiedziałem że takie szkoły wyższe istnieją. Ludzie niby po studiach a nawet CV i kilku zdań o sobie nie potrafią napisać.
Potrzebowałem też pracownika fizycznego - nie było specjalnych wymagań co do wykształcenia ale było jasno opisane że szukam pracownika fizycznego do pakowania. Oferty przysyłali ludzie z wykształceniem od podstawowego po wyższe i to nie były wyłącznie osoby które ledwo skończyły studia i chcą się gdzieś zaczepić ale też osoby które już po studiach trochę pracowały i zawsze na podobnych stanowiskach.... - też ostatnio byłem na rekrutacji , Demo 20/10/15 11:17
Dziewczę po chemii. Dyrektor opisuje:
- mamy u siebie laboratoria syntezy chemicznej, paliw ciekłych i stałych, materiałów wysokoenergetycznych, bla bla bla....gdzie by pani chciała pracować?
- pomidor
Dziewczyna totalna mizeria. Nie potrafiła powiedzieć co jest jej mocną stroną, kompletnie nic. Pracy szuka od 2 lat (po skończeniu studiów). Wisienka na torcie- spóźniła się na rozmowę 1.5h.napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - ale dlaczego to cie dziwi? , elliot_pl 21/10/15 01:48
zyje na czyims garnuszku i wypychaja z domu zeby "szukala" pracy. Wiec idzie, odstawia chale i klamie ze to ci rekruterzy zli i niedobrzy :) Mozna leserzyc dalej ;)momtoronomyotypaldollyochagi... - to dziewcze było kłębkiem nerwów , Demo 21/10/15 08:56
i absolutnie nie wyglądała na taką której miłe jest opitalanie się. Smutne niestety.napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - bo czasem rekruterzy dają ciała , NimnuL-Redakcja 21/10/15 09:58
i na rozmowie roztaczają nieprzyjemną atmosferę, nie dostosowując się do poziomu stresu lub osobowości kandydata. Ludzie różnie reagują i według mnie to rolą potencjalnego pracodawcy jest zapewnić im komfortowe warunki do rozmowy. Naturalnie czasem stanowisko wymaga radzenia sobie ze stresującymi sytuacjami (wówczas bez ułatwień). Pamiętam jak kiedyś miałem na rozmowie młodego inżyniera - łebski chłopaczek (jeszcze na studiach a już poważne certy i wiedza praktyczna na koncie) z ogromnym potencjałem i dużą pokorą w sobie. Niestety na rozmowie lało się z niego, jeden wielki rumień na policzkach i drżenie głosu. Dopiero po blisko godzinie rozmowy technicznej przeplatanej luźnym gadaniem o dupie-maryni chłopak ostygł i się rozkręcił. W sumie sporo się na rozmowie od niego nauczyliśmy.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - atmosfera to była bajkowa , Demo 21/10/15 10:16
Dyrektor był jak dobry wujek, sam byłem w szoku. I to pomimo, że musiał czekać 1.5h.napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - Ponieważ , Bergerac 21/10/15 11:53
chciał podupczyć.Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- Re: , Kool@ 21/10/15 12:23
[...]Wisienka na torcie- spóźniła się na rozmowę 1.5h[...]
Jakiś miesiąc temu gość ze średnim wykształceniem który aplikował na stanowisko kierowca/magazynier dzwoni około 2 godz. po terminie rozmowy że od dwóch godzin jeździ po ulicy i nie może znaleźć firmy. Ulicę pomylił albo podczas umawiania rozmowy chciał być twardy i zamiast zapisać dane to "zapamiętał" ;) to w sumie jeszcze nie jest wielki problem ale to że dzwoni dopiero po dwóch godzinach to lekkie przegięcie.
A co do magistrów to rozbawiła mnie dziewczyna która podobno zaczęła teraz studia na Uniwesytecie Ekonomicznym (marketing) a na rozmowie wyszło że jeszcze nie wie co chce robić i może zmieni studia na informatykę na AGH - wszystko oczywiście zaocznie (płatnie) - "bo ja jestem taka zwariowana".
Więc nie dziwi mnie to że ludzie po studiach nie wiedzą co chcą robić bo w wielu wypadkach kierunki studiów też są wybierane przypadkowo, żeby tylko był mgr....
- czesto jest odwrotnie , elliot_pl 21/10/15 01:56
bo w momencie kiedy w WYMAGANIACH (a nie w 'mile widziane') jest wpisana strona A4, to odstrasza nawet fachowcow. Bo wtedy kazdemu normalnemu czlowiekowi bez noza na gardle zapala sie lampka - albo HR to idioci, albo firma szukajaca jelenia od wszystkiego za 'tysioncpincet' :)
Sam bylem swiadkiem ogloszenia, gdzie przyznano mi sie, ze byla to kompilacja kilku ogloszen na takie stanowisko znalezionych w necie. Tyle, ze lacznie z babolami, wiec wyszlo na to, ze szukajac 2. linii wsparcia wymagali od potencjalnego kandydata byciem developerem softu ktory mial wspierac (doswiadczenie dluzsze niz soft byl na rynku) :D
Zglosil sie jeden kandydat, spelnial polowe wymagan, ale byl kozakiem - trzeba mu oddac. Tyle ze odpadl gdy zaspiewal prawie 4x przewidziana stawke :)
A to ci pisales o startowaniu na pozycje gdzie sie nie spelnia wszystkich wymagan - popieram, ale nie rozpowiadam na lewo i prawo - mniejsza konkurencja dzieki ludziom co 'cos umiom, ale siem bojom' :Dmomtoronomyotypaldollyochagi...
- Ale z drugiej strony jakby uczciwie policzyc ile taki ludek robi to moglo by wyjsc ze , ptoki 19/10/15 14:27
niewiele robi. I w sumie to co robi to warte polowy minimalnej krajowej a reszte sie doplaca za posiadanie takiego ludka na etacie. Takie fikuśne etatowe ubezpieczenie.
Elegancko widac to po programistach. Oni produkują i zarabiaja odpowiednio. Mało jest takich co gdzies tam w dziadowskich firmach stukaja. Jak maja fach w reku to pracuja dobrze i owocnie.
Podobnie IT w korpo. Tam jest przerób i byle admin ma co robic. Bo serwerów/baz/aplikacji/raportow jest dosyc do ogarniania.
Ale admin w malej firmie to sie nudzi. I tu jest problem bo zajęcia nie ma, nie produkuje, marnuje sie i kasa mala.
A rozwizaniem jest dowalenie roboty.
Tyle że powinna byc elegancko podzielona i zdefiniowana.
Znam ludków którzy tak robią. Mają samozatrudnienie i robią serwis dla 2-5-10 firm.
Każda placi 500pln, robota na zlecenie plus jakies cykliczne usługi.
I ludek ma zajęcie a firmy maja cene sensowna.
- dobrego sysadmina poznasz po tym, że na co dzień ma niewiele do roboty właśnie , NimnuL-Redakcja 19/10/15 14:53
:-)
Ale tak jak mówisz - to pewnego rodzaju zabezpieczenie ciągłości pracy w biurze.
O tym właśnie pomyślałem, że dobrą opcją byłby system pracy na zlecenie, aby utrzymać BAU na poziomie i obsłużyć kilka firm równolegle.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - tyle tylko że żadna poważna firma , Hitman 19/10/15 15:05
nie pozwoli sobie na takiego skoczka, bo wystarczą 2 awarie w tym samym czasie i się robi big problem..Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas. - No i dlatego napisalem ze czasem jest to etat. Tyle że nawet poważne firmy , ptoki 19/10/15 15:19
nie maja dla takiego ludka na tyle roboty coby zarobil sensownie.
To powoduje ze pojawiaja sie ludzie-orkiestry.
Bo z nudów robia jeszcze siec, raporty, www itp.
Na to co napisales rozwiązanie jest proste: Dokumentacja i przekazywanie obowiązków innemu ludkowi co jakis czas.
Ewentualnie zamiast przekazywania kontraktu starczy uczciwy audyt wewnetrzny. Czyli jakis ludzik z firmy który ma etat sprawdza czy nadal jest na bierząco z infrastruktura itp.
- admin to jest bardziej służba , Hitman 19/10/15 15:53
niż typowa praca od do.. Płacisz za gotowość i bezawaryjność systemu koleś może robić bokami cały tydzień ale jak się sypnie coś 3 maja to tam ma siedzieć i sprawić by dnia następnego wszystko działało jak zwykle ( oczywiście nie wymagamy cudów)
Kwestia zaufania i poufności wyklucza dostęp szerszej grupie osób a złote rączki to się sprawdzają w szkole a nie firmie by ktoś grzebał w systemie czy serwerowni..
Oczywiście ktoś w odwodzie musi być bo admin to też człowiek choruje, imprezuje, wypoczywa ( w założeniu ;)) ale w razie "W" więcej zaklinania i modłów niż właściwej reakcji obserwuje w firmie..Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas. - No i teraz zadaj pytanie wlascicielowi firmy jak wyobraża sobie prace admina :) , ptoki 19/10/15 16:37
I jak sie dowie że admin siedzi i pachnie większość czasu to placic nie bedzie chciał.
Co gorsza niektóre firmy nawet duże tak maja wyskalowane zakresy obowiazków i wycene stanowisk pracy ze admin nawet dobey ale właśnie taki "awaryjny" dużej kasy nie dostanie...
No chyba że ma okazje w projektach firmowych działać. Ale to inna sprawa.
To co opisałeś to oczywiście racja i prawda ale w zderzeniu z realiami robi sie nieciekawie finansowo dla takich adminów.- to działa w dwie , Hitman 19/10/15 17:33
strony - ja rozumiem, że może właścicielowi przeszkadzać "tryb pracy admina" to jak bramkarz w klubie - większość czasu się opierdala ale podczas akcji jest niezastąpiony - więc oszczędzanie może się srodze zemścić..
Znam też "kaskaderów" którzy biorą na bary i wiszą na papierze dużą odpowiedzialnością w stosunku do zarobków i wszystko jest niby fajnie.. do czasu zapewne, ale realia jak piszesz równają oczekiwania..
No nic każdy rozum ma więc warto analizować najgorsze scenariusze za w czasu ..Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas.
- he he he , Chrisu 26/10/15 13:56
ostatnio miałem rozmowę z szefem na ten temat. Tłumaczę, że mogę siedzieć 8h dziennie, ale nie chcę telefonów po pracy, w weekendy, święta, czy urlop.
Kiwał ze zrozumieniem - jak skarbonka do której wrzucasz monetę w kościele ;) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- ale to jest problem skoczka , Demo 19/10/15 16:42
nie firmy. Firma podpisuje umowę i np. umieszcza tam czas reakcji/ naprawy (strzelam) 2h. Jeśli skoczkowi wypadnie w tym czasie inna awaria to jego sprawa jak to ogarnie.napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - nie rozdwoi się przeca , Hitman 19/10/15 17:21
więc po takiej akcji żegnają się w mniej lub bardziej kosztowny sposób..
Podziwiam, że ktoś może brać kilka zleceń i liczyć na pojedyncze akcje tylko.. kwestia kalkulacji ryzyka..Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas. - może przecież , Demo 20/10/15 11:14
1. Mieć podwykonawcę od alarmowych sytuacji.
2. Ustalić w umowie czas reakcji/ naprawy który pozwoli na ogarnięcie tematu.
"Overbooking" to przecież powszechna praktyka. Firmy lotnicze sprzedają więcej biletów jak miejsc, banki padną jeśli wszyscy klienci będą chcieli swoją kasę a służba zdrowia...No ta nie wydala w ogóle :)napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - realnie nikt kto ma kilka zleceń , Hitman 20/10/15 11:38
nie posiada podwykonawcy - bo jest za biedny na to a temat szeroki - ja rozumiem, że jak komuś kasa fiskalna czy komputer padnie mogę wysłać kogokolwiek ogarniętego - ale trudno mi sobie wyobrazić taką skuteczną akcję przy awarii np systemu zamawiania towarów w hurtowni.. a już nie raz widziałem skutki update'ów..
Czas reakcji ustala się możliwie krótki bo musisz być konkurencyjny i raczej wątpliwe by taka apteka zgodziła się na zapis 24-48 h bo to oznacza straty.. dodając do tego sezonowość i gorące okresy sklepów ( przedświąteczne, urlopowe, związane z rokiem szkolnym) to czas bywa kluczowym kryterium w wielu branżachTeoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas. - a jednak chłodna kalkulacja pokaże , Demo 20/10/15 12:22
co się bardziej opłaca. Grunt, że jest wybór.napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - realnie , elliot_pl 21/10/15 01:49
to widywalem rozwiazania, gdzie w sytuacjach podbramkowych bylo ratowanie sie "konkurencja", czyli jakimstam znajomym. Po jakims czasie najczesciej bywa okazja do rewanzu wiec reka reke myje. Inna sprawa to podbieranie klienta przy takiej wyjebce :Dmomtoronomyotypaldollyochagi...
|
|
|
|
 |
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
 |
|
|
|