Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » GLI 12:23
 » jenot 12:20
 » Syzyf 12:19
 » Guli 12:09
 » hokr 12:05
 » Bati 11:59
 » PeKa 11:57
 » ulan 11:52
 » Adamusss 11:51
 » GULIwer 11:48
 » rzymo 11:43
 » wielo 11:42
 » ekspert_I 11:42
 » kyusi 11:41
 » bajbusek 11:37
 » lcf 11:37
 » Emios 11:36
 » Sherif 11:31
 » Tomasz 11:28
 » toledo 11:28

 Dzisiaj przeczytano
 11122 postów,
 wczoraj 29155

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

jakie wozidła mają silniki SDI? , Deus ex machine 6/06/16 18:37
chodzi o tanie w eksploatacji wozidło na dojady do roboty, za małe pieniądze. I tak myślę, że SDI będzie lepsze niż benzyna z gazem.

"Uti non Abuti"

  1. ja widziałem , Killer 6/06/16 18:41
    Polo i Fabię :) ale i również Octavię I
    1.52 u mnie gaz- ja bym brał jednak gaz chyba że tankujesz z PKSu

    Kiedyś normą był ogół a nie margines...

    1. przy gazie , Deus ex machine 6/06/16 19:06
      (choć kiedyś miałem) jednak są dwie instalacje, które mogą się zdupić. W dieslu - koszty użytkowania podobne (nieco drożej), a SDI jest 'prawie niezniszczalny'. Dlatego przychylam się do SDI.

      "Uti non Abuti"

      1. zależy jakiej marki auto wybierzesz do gazu , Shark20 6/06/16 22:42
        i zależy jaka będzie instalacja. Z aut za kilka tysięcy do gazu polecam Hondy Accord 98 -2002 lub z tych lat Mazdy 626 GF - znajdź tylko egzemplarz bez problemu rdzy, a reszta tych aut jest niezniszczalna.

      2. nawet jesli , Tummi 7/06/16 16:02
        padnie jedna instalacja, to masz druga i jedziesz dalej ;) W zimie ciezko odpalic na LPG, to fakt :/ Ale da sie. Kilka razy juz mnie LPG uratowalo (uroki francuskiej motoryzacji :D).

        T.

        www.skocz.pl/uptime :D

  2. Re: , Kool@ 6/06/16 18:43
    Zasadniczo SDI to koncern VAG - Lupo, Arosa, Fabia, Ibiza, Polo, Octavia, Leon, Golf - ale chyba ciężko znaleźć takie wozidło w sensownym stanie za rozsądną kasę.

    ...

  3. jak wyzej , Kenny 6/06/16 18:49
    https://pl.wikipedia.org/...ction_Diesel_Injection

    ale tez kilka wersji francuskich HDI jest bez zadnych 'ulepszaczy': https://en.wikipedia.org/wiki/PSA_HDi_engine

    .:Pozdrowienia:.

  4. Jeśli myslisz ze diesel bedzie tanszy , Thadeus 6/06/16 19:14
    niż LPG to się mylisz - ostatnio płaciłem 15 zł za 100km (zaznaczam nie dodałem ostatnich kilku tankowań - liczyłem dla LPG za 1.52, ostatnie kilka jest o kilka groszy droższe na litrze)

    Moja stara Xantia na wolnossaku XUD9 1.9 (najlepszy w świecie mały diesel :) ) paliła w mieście 7l wiec 7x4 zyle z czymś będzie koło 30zł za 100km

    O dynamice jazdy nie będę mówił bo to przepaść ...

    ...

    1. ale , Markizy 6/06/16 22:37
      ten diesel w xani z założeń konstrukcyjnych pali o 20% więcej ropy, dzięki czemu nie jest mułowaty.

      Na Bordzie od 2003-03-03:D
      i5 6600, 2x8GB, 7770

  5. Bzdety , Thadeus 6/06/16 19:23
    jak Ci druciarz założy instalację z valteków czy innego gówna to zgoda będzie awaryjne, ale nie myl awaryjności z wymiana kabli świec i dbaniu o elementy eksploatacyjne a nie kupowaniu najtajniejszego szajsu zamiast porządnych kabli etc.

    jeśli już chcesz jakiegoś złoma niemieckiego to poszukaj silników MPI i wsadzaj gaz, a po roku na czysto zarabiasz, a jak się coś spierniczy (no dobra może się zdarzyć) to kasę masz :)

    ...

    1. tu mialo isc przy gazie , Deus ex machine 6/06/16 19:06 , Thadeus 6/06/16 19:23
      :)))

      ...

    2. ej, Tadziu , Tummi 7/06/16 16:05
      Valteki nie sa zle - u mnie juz kilka lat dzialaja. Ale w slabym i niewymagajacym silniku ;) A w komplecie mam jeszcze alaske 07 i tez, o dziwo, dziala :)

      T.

      www.skocz.pl/uptime :D

  6. ja miałem w pługu 206 , Hitman 6/06/16 19:56
    silnik nigdy mnie nie zawiódł - ale autko słabe - i do wyprzedzania nie polecam.. trochę pomagało wyłączenie klimy ;P

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

    1. miałeś słabego pługa , faf 7/06/16 01:15
      mam wersje S16 - 2.0 136 rachitycznych kucy ale daje rade

      tylko to kabriolet i nie bardzo jest gdzie gaz schować ... nawet nie ma zapasu :(

  7. pewnie wiesz , wrrr 6/06/16 21:53
    SDI = duzy i ciezki silnik o mocy 60KM z hakiem (problematyczne skakanie przez TIRy/duze OC)... i bynajmniej nie za male pieniadze (ma renome bezawaryjnego = drogo)

    niestety ale jak trzaskasz kilometry to w tym kraju kalkuluje sie tylko GAZ, zaden dizel nie podskoczy jesli chodzi o koszta eksploatacji... i nie ma sie czego wstydzic, teraz wloty robia przy wlewie paliwa i nic nie widac ;)

    jak juz koniecznie dizel to moze jakis starszy multijet 1.3 (90KM - OC i przyspieszenie benzyniaka) z okresu bez DPF/FAP i dwumas?

    1. "jak trzaskasz kilometry" , jenot 6/06/16 22:49
      to raczej nie masz ochoty szukać stacji co 400 km:-)

      Mój podpis max 100 zanaków,
      zabroniony spam oraz reklama.

      1. albo 550km , Tomasz 6/06/16 23:09
        zależy od zbiornika :)

        Pan Croup i pan Vandemar zabijali czas.

        1. dokladnie, zasieg przy niemal kazdej stacji z gazem to sredni argument , wrrr 7/06/16 00:28
          500 czy 1000km jeden pies (nalezy pamietac ze jak skonczy sie gaz, jedziemy dalej tylko ciut drozej;), a raz na 3-4h przystanek sie przyda...

          no i butla nie pierwsza lepsza - sa pojemniejsze walce, na pol bagaznika (mozna i 150L sobie walnac jak duze auto), a i w kolo potrafi tez wejsc 80-90L co daje spoko zasieg (70L), kwestia nie brania tego co maja na stanie tylko zamowienia max co wejdzie u gazownika

    2. oo OC to dość istotny element , faf 7/06/16 01:28
      nie wiadzieć czemu 1.9 traktor jest w kategorii super bolidów
      chyba koło 100 rocznie


      z kolei argument na minus dla LPG w małym aucie to zbiornik - małe auto =mały bagażnik. w Bravolocie miałem zapas w torbie w bagażniku do tego skrzynia z subem i do bagażnika wchodziły dwie siaty z zakupami tylko 300l bagażnik)
      w SC laski to chyba tylko torebka wieczorowa wchodziła

      zasadniczo najlepiej na gazie jeździło mi sie Fordem Explorerem - 4,6 V8 i cylinder w bagażniku - ech ten bulgot ...

      1. jesli chodzi o SC, , Tummi 7/06/16 16:09
        to znajomy mial w firmowce ("ciezarowka" - kratka, brak tylnych siedzen) zamontowany najwiekszy zbiornik jaki byl wtedy dostepny, zasieg na LPG 1500km.
        Narzekal tylko na czas tankowania :)

        T.

        www.skocz.pl/uptime :D

  8. mam dwie Skody fabia 1.9SDI z 2005 i Octavia 1.6TDI z 2011 , jenot 6/06/16 22:42
    Rzeczywiście Fabią się nie pościgasz ale do dziś strasznie lubię to auto i wciąć często nim jeżdżę - ono prawie nie pali. Na jednym pełnym baku ( tankuję pod korek ) jazda ponad 1000 km to norma. Kiedyś miałem nawet 1100. Po autostradzie 130km/h jedziesz bez problemu - szybciej już jest hałas ale i 160 da się jechać. Samochód ma na liczniku ponad 230 000 km i ANI JEDNEJ AWARII ! Podczas jazdy między miastami spalasz 5l na autostradzie 6l - nie ma znaczenia ile jedziesz :-)
    Poza tym strasznie przyjemni jeździ się tym po mieście - ruszanie z dwójki to dla mnie norma a i z trójnki się da bez większego problemu. W Octavi zawory mi dzwonią nawet na pierwszym biegu jak mu nie dam obrotów ...

    Mój podpis max 100 zanaków,
    zabroniony spam oraz reklama.

    1. Zresztą sam nim jeździłeś , jenot 6/06/16 22:47
      :-)

      Mój podpis max 100 zanaków,
      zabroniony spam oraz reklama.

    2. wiem, w końcu nią jezdziłem .) , Deus ex machine 6/06/16 22:48
      dlatego o SDI pomyslalem, bo ta fabianka fajna byla.

      "Uti non Abuti"

      1. daj spokój , Shark20 7/06/16 00:10
        fabia to okropna nędza, dno i 2 metry mułu. Środek dramatyczny, wyposażenia brak, a wyjechać tym poza miasto lub wchodzić w zakręt to strach. Jeszcze gorzej jest w zimie gdzie lekka dupa wyprzedza Cie na kazdym zakrecie. Ale to samo tyczy się każdych małych miejskich toczydełek.

        Dobre o musi być dłuższe i duże (bo tylko takie mają rozkład masy bliższy 50/50 a nie taki jak w fabi gdzie 80 % masy przypada na przednią os a 20 na tylna)

        1. Masz jakieś traumatyczne przeżycia związane z Fabią? , piotrszach 7/06/16 08:27
          Bo bzdury piszesz i tyle. Ale co ja tam wiem, tylko przez kilka lat bezproblemowo korzystałem z Fabii, wersja kombi przed liftem, silnik 1.4 16V.

          Co do SDI to teść miał Polo z tym silnikiem, kierowca zawodowy, był bardzo zadowolony z tego samochodu.

          1. przecież napisałem że to samo tyczy się każdych małych miejskich toczydełek. , Shark20 7/06/16 10:54
            nie chodzi o to że to Fabia, chodzi o fatalny rozkład masy, krótki rozstaw osi, kiepskie zawieszenia, i tak dalej. Wszystkie Punta, Corsy, Yarisy, Fabie to po prostu małe gówniane toczydełka, auta źle się prowadzące, nieprzewidywalne na drodze. Każdego takiego tyczy się mój opis.

            Jedzie ktoś takim Puntem czy Fabią i jest potem zdziwiony że musiał wykonać nagły manewr w zakręcie to stracił panowanie nad autem, wpada w poślizg itp. A zapomina że to auta w których na tylną oś przypada po 20% masy.

            Dobre auto musi być większe, dłuższe, bardziej po równo wyważone. O to chodzi.

            1. Nadal twierdzę, że piszesz bzdury. , piotrszach 7/06/16 11:19
              Są to samochody miejskie z pewnymi ograniczeniami, trzeba o tym wiedzieć i dostosować odpowiednio styl jazdy.
              A ten tekst już mnie zupełnie rozwalił "Dobre auto musi być większe, dłuższe, bardziej po równo wyważone." EOT

              1. ale dlaczego Cię rozwaliło? , havranek 7/06/16 12:19
                Ma rację przecież. To faktycznie są słabe samochody i chyba nikt nie sądzi inaczej. Są za to tanie i przeznaczone do powolnej jazdy po mieście. Prawda?

                1. Chyba nie zrozumiałeś, to może wytłumaczę. , piotrszach 7/06/16 13:06
                  Wg. Ciebie i Sharka20 to mają prawo bytu tylko duże samochody. Czy nie mogę jeździć małym autem? Dlaczego? Bo jest małe? I co z tego, jeśli potrafię dostosować swój styl jazdy to konkretnego samochodu, to w czym jest problem?
                  I dlaczego uważasz, że małe samochody są tylko do "powolne" jazdy po mieście? Sugerujesz, że samochody miejskie nie osiągną prędkości 90-140 km/h? Zdaje się, że ograniczenia prędkości się nie zmieniły.

                  1. nie do końca mnie zrozumiałeś , havranek 7/06/16 14:37
                    >Wg. Ciebie i Sharka20 to mają prawo bytu tylko duże samochody.
                    nie
                    >Czy nie mogę jeździć małym autem? Dlaczego? Bo jest małe? I co z tego, jeśli >potrafię dostosować swój styl jazdy to konkretnego samochodu, to w czym jest >problem?
                    w niczym, Twoja wola

                    >I dlaczego uważasz, że małe samochody są tylko do "powolne" jazdy po mieście?
                    bo są, z małymi wyjątkami w postaci np. Renault Clio RS. Większość samochodów w tej klasie jest robiona po taniości, i oczywistym jest, że "ogólnie pojęte" osiągi nie są priorytetem.

                    >Sugerujesz, że samochody miejskie nie osiągną prędkości 90-140 km/h? Zdaje się, >że ograniczenia prędkości się nie zmieniły.
                    a ile czasu potrzeba na osiągnięcie tych 140kmh? A co jeśli chcesz pojechać szybciej niż 140kmh i sprawnie minąć kolumnę tirów na autostradzie? Wspomniana gdzieś poniżej Fabia SDI to zamiast prędkościomierza powinna mieć kalendarz.

                    1. chyba jednak nie rozumiesz , piotrszach 7/06/16 15:55
                      "a ile czasu potrzeba na osiągnięcie tych 140kmh? A co jeśli chcesz pojechać szybciej niż 140kmh i sprawnie minąć kolumnę tirów na autostradzie? "
                      Czy ktoś zmusza by jechać z maksymalną dozwoloną prędkością i do tego wyprzedać kolumnę TIRów? Jest taki nakaz? Jeszcze raz napiszę, trzeba być świadomym ograniczeń, a jak na miejsce dojedziesz 30 minut/godzinę później to też się świat nie zawali (trzeba po prostu wcześniej wyjechać). To chyba jakaś nasza narodowa mania, że trzeba koniecznie wyprzedzić samochód jadący przed nami bo inaczej ujma na honorze.
                      A zmieniając trochę temat, to obserwuję od jakiegoś czasu dziwne zjawisko. Jest zwykła droga krajowa (jednojezdniowa, po jednym pasie na kierunek). Pojawiają się niecierpliwy, wyprzedzają na trzeciego, ciągłe manewry. Trafia się kawałek drogi ekspresowej i nagle zdziwienie, bo to ja jadąc przepisowo 120-130 km/h wyprzedzam tego "niecierpliwego". Z niewiadomych powodów, na "90" pomykał 110-120, a tu nagle zwalnia do 100. Nieznajomość przepisów czy po prostu debil?
                      Aha, droga ekspresowa dwujezdniowa, bez dodatkowych ograniczeń prędkości, czyli dozwolone 120 km/h + 10.

                      1. Oki , havranek 7/06/16 16:27
                        Nie rozumiem innych, poza finansowymi, powodami kupowania małego i słabego auta. A wracając do autostrady: nic mnie tak nie wkurwia jak wyjeżdżający zza tira taki właśnie bolid o mocy 70km, który nagle postanowił wyprzedzić ciężarówkę w momencie jak ja się zbliżam lewym pasem z dużą prędkością.

                        1. sytuacja nijak się ma , piotrszach 7/06/16 19:55
                          do tego, że tylko duże samochody są OK. To, że jakiś debil nie patrzy w tylne lusterko przy wyprzedzaniu i nie potrafi ocenić, ile czasu zajmie mu ten manewr, nie ma znaczenia, że to wina samochodu. Jeśli podobny manewr, tzn. wykonany w ostatniej chwili, zrobi ktoś "sportowym" autem (bo przecież ma MOC), to będzie to w porządku? Zastanów się nad tym.

                          @Shark20, Ty to masz chyba jakieś traumatyczne przeżycia związane z Fabią, że się tak do niej czepiasz. I proszę, nie gadaj bzdur o fatalnym prowadzeniu tego auta, bo się tylko ośmieszasz.

                          Teraz to już naprawdę EOT bo dalsza dyskusja nie ma sensu.

                          1. przecież pisałem , Shark20 7/06/16 20:47
                            że to nie dotyczy Fabi, tylko wszystkich małych miejskich toczydełek.

                            Bo czy to Fabia, Corsa czy inne trelefere, to każde ma najzwyklejsze zawieszenie, małą szerokość, mały rozstaw osi, i 80% ciężaru na przedniej osi a tylko 20% na tylej.

                            Naprawde nie mam żadnego urazu do Fabi - cały segment aut takich jak fabia jest gówniany i tyle.

                          2. i jeszcze dodam , Shark20 7/06/16 21:30
                            jeździłem Fabią, Puntem, Corsami, i jeśli ktoś twierdzi że te auta prowadzą się dobrze, to albo nie ma porównania, albo wcześniej jeździł czymś dużo starszym z wybitym, niesprawnym zawieszeniem.

                            Napisze Ci jeszcze łopatologiczniej, bo chyba nie rozumiesz.

                            Fabia i inne tego typu auta prowadzi się źle, a w potrzebie wykonania nagłego manewru Fabia i podobne auta sama z siebie powoduje duże niebezpieczeństwo.

                            Są to auta niestateczne, nadsterowne. Brak wielowahaczowego zawieszenia powoduje, że przednie koła przy skręceniu dolegają do drogi tylko częścią powierzchni, a nie całą powierzchnią, przez co łatwo stracić przyczepność.

                            Chcesz ominąć coś co nagle wyleciało na drogę np dziecko, dzika, to lekki tył bardzo łatwo zarzuca i zaraz możesz wpaść w poślizg, na drugi pas, albo dachować.

                            W dodatku hamulce słabiutkie - z przodu małe tarcze, z tyłu zamiast tarcz bębny (ale żeby to rozumieć trzeba jeszcze znać różnicę między tarczami a bębnami)


                            Tak jak pisałem - przejedź się dla porównania przykładowo Accordem, Audi A6, i dopiero porównuj Fabie.

                            Z mojej strony też EOT bo nie umiesz czytać co się do Ciebie pisze.

                      2. To jednak Ty nie rozumiesz , Shark20 7/06/16 18:47
                        nikt nikogo nie zmusza do prędkości, wyprzedzania itp.

                        Po prostu przejedź się taką Fabią, a później przejedź ta samą trasę z takimi samym mniej więcej prędkościami dajmy na to Audi A6 czy Hondą Accord z tego samego rocznika co Fabia. I to będzie tak, jakbyś znalazł się w innej galaktyce. Fabię męczy każdy kilometr drogi a przy okazji męczy to też i Ciebie, a Accord z łatwością i radością łyka kolejne kilometry i ta radość udziela się też kierowcy.


                        Napisałeś że są to samochody miejskie z pewnymi ograniczeniami, trzeba o tym wiedzieć i dostosować odpowiednio styl jazdy.

                        A ja napisałem że jedzie ktoś takim Puntem czy Fabią i jest zdziwiony że gdy musiał wykonać nagły manewr w zakręcie to stracił panowanie nad autem, wpadł w poślizg itp.

                        Bo nawet jak dostosujesz styl jazdy do auta, to nie zmienia to faktu, że może zajść potrzeba wykonania nagłego manewru, a wtedy taka Fabia zachowuje się fatalnie.

                        Zupełnie inaczej jedzie się lekkim, krótkim i wąskim autem, z kiepskim zawieszeniem i w dodatku z niedociążoną tylną osią (jest bardzo niestabilne i okropnie nadsterowne). Jazda samochodem szerszym, z większym rozstawem osi, lepszym zawieszeniem i równiej rozłożoną na obie osie masą, to jak różnica niebo a ziemia.

                        I jak ktoś twierdzi że Fabia dobrze jeździ to pytam go do czego ma porównanie, a jeśli po próbie przetłumaczenia nadal się upiera że Fabia czy Punto jest ok, to mówię mu żeby się popukał w czoło.

    3. taaa 160 to gaz w podłodze i dalej 6 litrów pali ? , faf 7/06/16 01:21
      sory ale nie
      2.0 JTDM 175 Rumaco Clecoto - 5 to przy poniżej 100
      a4/a1 na tempomacie mi wychodzi 6l przy 120 6.8 przy 140
      przy 220 ciągnie 9l :) i nie jest to ostatnie słowo bo turbo dopiero zaczyna dmuchać

      oczywiście według każdego Janusza 2 tonowy pasek w tedeiku na autobanie leci 160 i pali 4l

      1. no bankowo , Adex1234 7/06/16 07:25
        220km/h i 9l spalanie :D
        i to jeszcze przy zaledwie 175KM

        http://hwbot.org/user/adex1234

        1. ano bankowo , faf 7/06/16 12:19
          220 to fabryczny top speed
          jeżdżę regularnie A4/A1 - powtarzalność wyników na tempomacie jest raczej uzyskiwalna (oczywiście jest różnica w zależności od kierunku i siły wiatru, opadów czy nawet temperatury)
          niestety autostrady na śląsku nie są płaskie więc jak się wlekę np 120 na odcinku 100km to średnio wychodzi ok 6.1l - chwilowe oscyluje pomiędzy 5,2 a 9l
          waląc 220 cały odcinek Gliwice-Świerklany wyszło mi 9,3l - resetowałem wskaźnik w kompie

          za to snując się krajówkami w nocy i 70kmh można nawet zrobić wyniki poniżej 3,5l ale dwumas to dostaje po dupie bo to jazda na ledwo 1100obr/min - turbo nie pracuje wcale (według wskaźnika ciśnienia doładowania - wtedy służy jako...barometr hehe)

          w każdym razie za cholerę nie da się uzyskać spalania katalogowego - po prostu są odcinki gdzie można takie spalanie uzyskać (przewaga odcinków o nachyleniu w kierunku jazdy ) - z powrotem będzie więcej i średnia wychodzi większa :P
          po GOPie w ruchu miejskim to 8l siorbie mi ale jak śmigam na Jurę to bez problemu 5l średnia - ale jadę na tempomacie i zgodnie z przepisami - w zabudowanym 50 co doprowadza januszy w TDi do ciężkiej koorwicy w efekcie czego wyprzedzają na podwójnych ciągłych przed zakrętem albo pod górkę .....

          poprzednio miałem 1.9JTD w porywających 100kucach - palił tyle samo - ale bardziej butowałem

          benzyna 2.0 w pug206 doprowadza mnie do szału bo nie potrafie zejść poniżej 6l - wystarczy musnąć gaz i spalanie chwilowe zawstydza prom kosmiczny podczas startu
          średnio w mieście wsysam 10-12l i to wcale nie piszcząc oponami...

          genralnie mam to w D.. tankuje jak się zapala rezerwa

          motocykl zawsze za mniej niż 50zł :P

          1. 220 km/h i 9litrow , speed 8/06/16 06:31
            tutaj pewnie bajki opowiadaja:

            http://www.opelastrag.seonetshop.pl/...0-i-180-kmh

            I tutaj:
            http://www.auto-swiat.pl/...e-zuzycie-paliwa/gl3zv

            Moj ponad 300KM 2,5 tony 4x4 przy 200km/h pali 5,8l :)))))

            1. ale nie 160 i 6l z wolnossacego traktora , faf 8/06/16 12:13
              nic nie poradzę że wyszło mi 9,3 na odcinku bodajże 45km
              za to dla pocieszenia - w drugą stronę pali więcej - szczególnie przed Rudą Śląską - tam jest niezła górka - wtedy chwilowe przy 120 idzie do 12l hehe
              nie wale 220 bo szkoda paliwa - no i nie lubię jak mi chwilowe zaczyna siedzieć powyżej 10l o co łatwo przy tej prędkości.
              i odcinki z górki lekko mogą mieć znaczenie - ale jak gdzieś napisali - jeśli przy 100 pali 5 a przy 200 10l - to ok - 2x większa prędkość i tylko dwa razy większe spalanie - a opór powietrza choćby przecież nie rośnie 2x :)




          2. jeszcze tutaj fajnie pokazuja z pedalem w podlodze. , speed 8/06/16 07:01
            http://www.vitay.pl/...palania-10-aut,10052,1.html

          3. no i "załamka" , faf 13/06/16 13:03
            w druga stronę dziś w nocy leciałem 2paczki i eee tego no - 10,8średnia na 60km
            ale jak się jedzie to od knurowa widać że Żory i Rybnik jest w niecce - czyli z górki - stąd moje wspaniałe spalanie hehe

        2. bez przesady , Kosiarz 8/06/16 14:27
          moj Grande Punto Sport JTD 130KM@164 smignie 235 z gorki :) srednie spalanie kolo 7 ale ja to deptam go niemilosiernie. raz zrobilem jazde probna 'eco' 115km i spokojnie sie w 4l/100km zamknalem - ale co to za frajda... ^^

          Ale urwal...

  9. Odpuść sobie , ligand17 6/06/16 23:21
    weź jakiegoś porządnego benzyniaka. Różnicą w cenie konserwacji spokojnie opłacisz 100kkm albo więcej różnicy w cenie paliwa.

  10. chyba jednak b+g jest tańsze , Pawelec 7/06/16 00:19
    jak nie masz dostępu do tzw "oszczędności" albo wręcz opału to gaz będzie tańszy. Nawet zwykłe cc900 z gazem pobije w kosztach zakupu/serwisu jakieś wydumane lupo3l. Jak masz dostęp do tańszej gnojówki to zaczyna się pole do popisu. A opał w grudniu był po 2.02pln. I żeby mało palił to wcale nie musi być sdi od vaga. Może być 90konne hdi we francu, 75konny wolnossak od nissana (sunny bo lekki, almera +0.5l więcej i primera +l do słonka) i fordowskie 1.8tddi (foka 2002 z klimą po wawie zamyka się w 6.5) I mówię tu o relatywnie tanich dizlach bez kosztownego osprzętu nie wybrzydzających czy to bio/eko/cokolwiek co tłuste. Jak miałem sunnego to zapylał na słonecznikowym a nawet dla testu dostał 20l przepalonego silnikowego smolucha rozrzedzonego 5l benzyny. I to robił silnik z 350kkm na szafie i nie grymasił i w zime zapalał. I pomimo sympatii do gnojówki to taniej będzie małą benzynkę w gaziku utrzymywać. Mam gaźnikowego golfa mk1 i potrafi spalić 7-8 l gazu i to bez specjalnego traktowania. Kolegowe cc900 pali po wawie max do 7 a przykapeluszniczej jeździe pali max 6. Rekordy bił koleś w trabancie polo bo potrafił nie spalić 5l elpega.

    Tom Drwal
    LAS Ltd.

    1. jak to czytam to , havranek 7/06/16 10:18
      włos mi się jeży. Naprawdę interesuje Cię tylko koszt przejechania kilometra? Jakość, komfort - dla Ciebie wewnątrz i dla wszystkich na zewnątrz nie ma żadnego znaczenia? Jak widzę dymiące na czarno w miarę nowe auta to mnie szlag trafia, że też w tym kraju można bezkarnie wyciąć katalizator czy filtr DPF i normalnie dostać przegląd.

      1. te dymiące na czarno to nie przez DPF a raczej przez Niemca , Chrisu 7/06/16 12:25
        który nim zrobił 500tkm, a Polak od handlarza kupił z 140tkm na liczniku...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      2. hmm , bartek_mi 7/06/16 12:32
        te auta maja dpf tylko sa zajezdzone na smierc

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

      3. ja myslalem ze kazdy diesel dymi jak sie go przycisnie? , Kenny 7/06/16 13:51
        czy to fabia czy A8...

        .:Pozdrowienia:.

        1. Tak, ale może dymić i "dymić". , piotrszach 7/06/16 14:31
          Jak mi ostatnio na światłach zadymił "pasek w dizlu" to myślałem, że jakieś zaćmienie słońca, czy coś w tym stylu :) Sam ostatnio z ciekawości sprawdzałem jak to jest z tym czadzeniem u mnie (1.9 TDI, bez DPF jeszcze). Specjalnie dynamiczniej pojechałem, wkręciłem na obroty, szwagier jechał za mną, podobno tylko trochę czarniejsze spaliny się pokazały, widać da się dieslem nie kopcić.

          1. I tak i nie. , ptoki 7/06/16 16:18
            Diesel dymi. Ale nie zawsze tak samo.

            Jak jest zimny i depniesz spod świateł to dymi mocno.
            Jak jest ciepły i depniesz spod swiateł to dymi tak sobie.
            Jak jedzie dłuższy czas bardzo spokojnie a potem depniesz to też troche zadymi.

            Jak jedzie nawet żwawo ale równo to nie powinien dymić wcale (w sensie ze nie powinno byc widać).
            Podobnie na wolnych obrotach nie powinien dymić.

        2. moje nie dymią , havranek 7/06/16 14:39
          wcale, oba mają DPFy

          1. założymy się? , Chrisu 7/06/16 15:48
            12343

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. Zapraszam , havranek 7/06/16 16:29
              Ani śladu czarnego dymu, ale fakt, że oba to są nowe auta, raczej lepszej klasy. Tak czy siak, nie dymią

              1. potwierdzam , faf 7/06/16 23:46
                u mnie powietrze z rur wylatuje pachnące alpejskimi fiołkami ;)
                w przeciętnym dieslu tłumik jest dobrze zakonserwowany sadzą - 15 lat i wciaż miałem oryginalny :P - teraz z DPFem nie moge sadzy się doszukać - mam chromowane końcówki wydechów - nie ma w nich grama sadzy (złośliwy powie że pewnie DPF zatyka ta sadza :P)

                na spaliny z diesla - tzn na ten słodkawy odór mam takie uczulenie - od razu choroba lokomocyjna - nie bardzo mogę jeździć starymi autobusami gdzie spaliny lecą do kabiny, w garażu w starym JTD nie mogłem mieć silnika odpalonego za długo bo to samo .
                na jachcie na żaglach przez Bałtyk bujanie mi nie przeszkadza nawet w sztormie. za to przy flaucie jak idzie się na silniku z bocznym wrzutem spalin a zawieje na pokład - eeee mam ochotę powisieć na burcie ....
                w obecnym JTDM z DPF nie ma tego efektu aż tak - smierdzi jakby ...LPG ;) - katalizator i DPF chyba robią robotę

      4. tak gwoli ścisłości , Pawelec 8/06/16 00:00
        w temacie motoryzacja to ja trochę po@#$#bany jestem bo kto normalny na 5 samochodów. Więc jakby wydatki na samochody mam gdzieś - cieszę się każdą bryczką na swój sposób. Mam rodzinnego vana (Galaxy) z (a jakby) 1.9 10km dieslem o VAGa jeżdżącego tylko na dobrym bo to pompowtryski... Mam rzeczonego fokusa 1.8 tddi bo to najmłodsze auto z "lekką" turbiną, klimą i szybą przednią grzaną elektrycznie (Galax tez jest fordem a nie VW tylko z tego powodu) jeżdżące na każdym paliwie. Podobnie żonce zapodałem W210 w pełnym tłuszczu z 2.9D aż całe 130KM w automacie również palącego cokolwiek. Jak znajdziesz mi stację z paliwem o GWARANTOWANEJ jakości to przejdę na HDI z DPFem... Bo jak czasem zatankuję "gdzieś tam" galaxa to już widzę jakiej jest jakości to nasze paliwo. I po to mam ne wynalazki nie grymaszące. I taka ciekawostka - 130KM diesel od VW na naszym paliwie robi 800km na zbiorniku a na austriackim 1000. A z gazem jest podobnie. kantują jak mogą. Mam Golfinę Cabrio MK1, gaźnik, elpegie podciśnieniowo, mieszalnik, najzwyklej. Na naszym gazie miedzy 8 (trasa lekka noga) a 16 (miasto, pościgajmy się), na mniemnieckim gazie schodzę do 6-6.5 w trasie. Więc o stosunku procentowym propan do butanu i domieszkach azotu też coś wiem. A i tak najlepszy jest kaszlak którego dostałem w prezencie na 40 urodziny. Nawet nie wiesz jak często ludzie potrafią na lokalnej stacji zatankować benzynę do diesla (znaczy do zbiornika). Normalny diesel protestuje po 200 metrach. Kaszlak spala tą breję nie protestując. A do tej pory lądowało to do baniaka ze zużytym olejem i piec CO na stacji to przepalał. Co jest ekologiczniejsze to sobie sam odpowiedz. Aaaaa i jeszcze - właśnie sobie jeszcze 6ty kupiłem! Płynie kontenerem do mnie coś takiego: https://www.google.pl/...NAhXmO5oKHaOJCjYQ_AUIBigB Generalnie debil jestem a na samochody patrzę inaczej. I czarny dym z MB W210 przy 350kkm widzę tylko przy kickdown'ie. I co jest bardziej ekologiczne? Stary klunkier palący bezawaryjnie cokolwiek przez 700kkm (tyle jeżdżą busy z tym motorem do pierwszej większej naprawy) czy hipernowoczesny silnik z padającym turbem i wtryskach i co chwila dopalaniem depeefa paliwem pewnie z nieba.... i zaplanowanym zużyciem przy 400kkm. Ekologiczne to jest używanie auta do końca jego możliwości. O priusie i transporcie materiałów na baterie pewnie czytałeś. O znaczku Energy Star w pecetach nie wspomnę. Para w gwizdek. Brak dymienia to jeszcze nie ekologia. Zaplanowana nieprzydatność to strzał w jej kolano. A zwykły wolnossak 1.9 był za dobry bo teraz zarabia się na serwisie. Nowy diesel dymi bo liczy się prestiż a cebulak kupił coś na co go nie stać.

        Tom Drwal
        LAS Ltd.

        1. auto z jajem , Chrisu 8/06/16 00:45
          jedzie :)

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          1. taki strażak , Pawelec 8/06/16 09:13
            długo szukana wersja z manualem i jasnym środkiem recaro, Texas więc chyba nie zgnita jak europejskie. Trzeba spełniać marzenia. Tylko co tu mówić o ekologii jak ten samochód już raz płynął statkiem z Europy a teraz wraca... A żaglowiec to to nie jest. Jeszcze bokiem polata trochę.

            Tom Drwal
            LAS Ltd.

  11. po co ci taki zabytek jak sdi , mrowa_82 7/06/16 09:11
    poszukaj czegoś z nowoczesnym silnikiem benzynowym i albo bezn + gaz.

    np. mi mazda 6 2015 2.0 benzyna 165km pali w mieście 8.5 litra w trasie ok 6 ... rodzica foka mk3 1.6 + lgp pali 7 lgp w trasie...

    :)

  12. re: , rooter666 7/06/16 11:12
    sdi przestali produkować bo za dobre wyszły a auto ma się psuć ;]
    sąsiad ma sdi to mówi że nie może się opędzić, co stanie pod marketem to zaraz ktoś pyta czy na sprzedaż jest ;]
    ja tam wole lpg zwłaszcza że instalka już dawno mi się zwróciła a teraz to radocha na mordzie jak do pełna za 50 leje

  13. panowie gazownicy , Kenny 9/06/16 08:16
    poniewaz moje ostatnie auto z gazem to byl polonez, mam pytanie - jak reagujecie na wszystkie zakazy wjazdu z LPG? Olewacie czy sie stosujecie? A za granica?

    Pytam, bo aktualnie nie wyobrazam sobie miec LPG i sie do nich stosowac... rownie dobrze moglbym na piechote chodzic - praca, galerie handlowe, dom, hotele, parkingi na miesice, lotniska... teoretycznie nigdzie bym nie wjechal...

    .:Pozdrowienia:.

    1. wszystko zależy od katalizatora i rodzaju instalki , Pawelec 9/06/16 08:55
      przy sekwencji i sprawnym katalizatorze zakazy można śmiało olać. Są ustawiane tam gdzie są czujki obecności gazu reagujące nawet na małe ilości. Gaźnikowiec bez katalizatora nigdy wszystkiego nie dopali więc nawet mała ilość z wydechu potrafi wzbudzić alarm. Poza tym to teren prywatny więc zakazać można wszystkiego a nikt nie mówi jaka jest kara za złamanie zakazu. A to że czasem komuś śmierdzi gazem z wydechu to nie znaczy że już jest niebezpiecznie. Gaz może być wypalony a śmierdzi sam nawaniacz. Co innego rozszczelnienia i wycieki. Te trzeba likwidować natychmiast.

      Tom Drwal
      LAS Ltd.

      1. w razie W , Hitman 9/06/16 09:22
        jak dojdą, że to Twój samochód - to tylko koszty ewakuacji, utraconych zysków itp - masz rację granica kary jest nieokreślona..

        Teoretycznie okłamywanie samego siebie
        jest niemożliwe. W praktyce robi to
        każdy z nas.

      2. Wydaje mi się, że zakazy wjazdu dla samochodów z LPG , piotrszach 9/06/16 09:24
        wynika właśnie z obawy o rozszczelnieniu się instalacji. Bądźmy szczerzy, ludzie są jacy są. Normalny zrobi tak jak napisałeś i w przypadku wystąpienia problemu postara się go naprawić. "Złotówka" machnie ręka. W zeszłym roku miałem problem z takim samochodem na parkingu pod blokiem (5-6 metrów od mojego balkonu). Żona wróciła ze spaceru twierdząc, że jeden z samochodów "syczy" i strasznie śmierdzi gazem. Faktycznie nawet na balkonie (na 3 piętrze) było czuć smrodek. Przyjechała SP i rozwiązała problem (trochę się bawili, bo nie można było znaleźć właściciela samochodu, a nie strażacy nie chcieli go zniszczyć przy próbie dostania się do instalacji gazowej). A teraz wyobraź sobie taką samą sytuację, ale w podziemnym garażu. Sytuacja staje się wówczas jeszcze bardziej niebezpieczna.
        Aha, nie mam nic do samochodów z instalacją LPG.

        1. to jest ciekawe , faf 9/06/16 14:58
          wszelkie parkingi podziemne mają zwykle zakaz wjazdu pojazdów z LPG - bo jak argumentują może wyjść do wycieku LPG a gaz ten jako cięższy od powietrza sam nie ulotni się z parkingu.
          to znaczy że co ? że ludzie się poduszą bo nie ma wentylacji ? na wjeździe nie ma info że brak tlenu w garażu - takie tablice tylko zapalają się przy wejściach na parking i blokują się drzwi - wtedy do auta się nie dostaniemy ale będziemy patrzeć przez szybę jak ci na parkingu się duszą ? :)
          aaa czyli jednak jest wentylacja ? więc LPG też wywentyluje.
          auto z niesprawną instalacja paliwową też wydziela pary benzyny - a jak zaczną się palić na podziemnym to ciekawe ile wody upłynie ze zraszaczy zanim dogasi wraki ;)

          więc trochę sciema jest z tym
          ale fakt jest ze niezastosowanie się do zakazu grozi tym że w razie pożaru/wybuchu na parkingu jak znajdą auto z LPG to właściciel beknie - np przecież nie ahmed terrorysta co się wysadził dynamitem :P bo tego nie można przyznać w tych czasach

          1. Jak sie gaz ulotni to pomiesza sie z powietrzem. , ptoki 13/06/16 13:23
            I może wybuchnąć.
            Zresztą wentylacja nie koniecznie ci przedmucha taki nagromadzony gaz.
            A jak przedmucha to może pomieszać i zwiększyć możliwośc wybuchu.

            Mythbustersy badali jak mocno taki gaz wybucha i jak bardzo trzeba sie nagimnastykować aby wybuchło.
            W praktyce wybuch nie jest silny ale zachodzi w dosyć szerokim zakresie stężeń.

            1. taa , faf 13/06/16 14:39
              ale w szerokim spektrum to wodór wybucha tylko - 7-75%
              mówimy o LPG - choc nie przeczę że wypuszczenie zbiornika 30l w kubaturze parkingu może pyknąć :)

              bardziej mi chodzi o to że skoro twierdzą że wentylacja nie może usuną gazu bo ten jest ciężki i jest "na dole" to w takim razie co z dwutlenkiem węgla ? spalinami ? znaczy jak pójdę z dzieckiem albo psem to je zadusi ? - to moje pytanie główne - skoro zakaz podparty jest niemożnością wywentylowania LPG to co ze spalinami ?
              do tego pary benzyny - niespalone lub ulatniające się w niesprawnych samochodach - to też wybucha i też cięższe od powietrza.
              pytanie pozostaje dlaczego założenie niesprawności instalacji LPG jest bardziej prawdopodobne od nieszczelności/spalin benzyny ?

              1. No jest szansa ze sie zadusisz. Choć mała ale jakby sie uprzeć... , ptoki 13/06/16 15:19
                http://www.naukowiec.org/...i-gazow-i-par_402.html

                dla CO2 1,977 g/dm3
                powietrze 1,300
                metan 0,7
                Propan 2,01
                butan 2,48

                Czyli jednak pewna różnica jest.

                Ja sądzę że raczej chodzi o niebezpieczeństwo wybuchu.
                Bo LPG smierdzi dzieki nawaniaczom. Więc łatwo się nie zadusisz nim.

                Ale jest na tyle gęste że może robić różnicę...

                1. o i to jest to , faf 13/06/16 16:22
                  jak poczujesz smierdziucha z gazu to dasz nogę - czadu nie poczujesz ;)
                  spaliny na podziemnych - ludzie mówią - ale wali spalinami i włażą na parking ;)

                  w galerii w Silesii widziałem przed śluzami plafony "Uwaga zadymienie - nie wchodzić" ale nie wiem kiedy się to zapala
                  kiedyś w kopalni były myszy i kanarki - żywe detektory gazu
                  i pod ziemie wjeżdżali z karbidówką - nie dość że zużywa powietrze to jeszcze palny gaz generuje :P

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL