Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy miejsce na Twojš reklamę
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 09:26
 » dida 09:23
 » Demo 09:22
 » Fight 09:20
 » jablo 09:17
 » Sebek 09:16
 » dugi 09:16
 » skalak23 09:14
 » Remek 09:14
 » RADMAN 09:12
 » GLI 09:11
 » Dexter 09:06
 » Artaa 09:04
 » aras-n 09:02
 » palioza 08:56
 » ReMoS 08:53
 » Zbyl 08:52
 » krismel 08:50
 » rurecznik 08:48
 » Wedrowiec 08:47

 Dzisiaj przeczytano
 7222 postów,
 wczoraj 19828

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[ot] Inwestowanie w nieruchomości? +namiary na pośrednika w Trójmieście? , Marvel 1/12/16 10:12
Ktoś z boardowiczów "bawi" się we flipy? Jeśli tak, to może chce się podzielić wrażeniami? Od jakiegoś czasu przymierzam się do spróbowania, jak wiadomo najwięcej błędów popełnia się na początku, więc przydałby się jakiś mentor :)

Ponadto, ktoś z Was ma może namiar na ogarniętego agenta od nieruchomości na rynku trójmiejskim? Miałem kontakt z dwoma, ale wrażenie bardzo kiepskie.

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
tego, co zrobiłeś

  1. IMO jeśli chcesz inwestować , Chrisu 1/12/16 10:14
    to sam to ogarnij...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. tak zamierzam zrobić , Marvel 1/12/16 10:57
      od jakiegoś czasu zagłębiam się w temat, dokształcam się, śledzę i oglądam oferty etc. jakoś na początku roku będę próbował zamienić wiedzę teoretyczną na praktyczną. Wiadomo że na starcie popełnia się najwięcej błędów, ale zakładam że nie będą one tak duże, że zniechęcą już na początku do kontynuacji. :)
      Brać boardowa jest duża, więc zakładam że ktoś może mieć już jakieś doświadczenie w temacie i może podpowie jakąś wskazówkę, która uchroni mnie przed bólem dupy :P a najbardziej mi zależy na kontakcie do sprawdzonego pośrednika.

      Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
      żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
      tego, co zrobiłeś

      1. powiem raz jeszcze... , Chrisu 1/12/16 11:02
        nie ma sprawdzonych pośredników. Pośrednicy są od tego, żeby zmaksymalizować swój zysk. Mają w d... szaraczka, który nawet z bańką chciałby inwestować...

        Moja koleżanka inwestuje w złoto - kupuje biżuterię ;) IMO inwestowanie przez pośrednika jest tym samym..

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. nie do końca się zgodzę , Marvel 1/12/16 11:45
          wiem, że większość agentów odwala fuszerkę, ale są też tacy którzy mogą Ci pomóc. Jak wspomniałeś, dla pośrednika najważniejsza jest kasa (prowizja), co ma sens. Kontaktuje się z nim osoba, chcąca sprzedać mieszkanie. Agent wie, że to ciekawa oferta, więc kontaktuje się z inwestorem, który szuka takiego mieszkania i tego samego dnia je kupuje. Pośrednik nawet nie musiał odpalać neta, a już zarobił podwójną prowizję. Inwestor wyremontuje chatę i da cynk agentowi, który następnie będzie szukał kupca (czytaj kolejnej prowizji).
          Taka trochę sytuacja win-win, bo inwestor ma łowcę okazji, a agent pewnego, konkretnego klienta.

          Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
          żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
          tego, co zrobiłeś

          1. ciekawe oferty idą po rodzinie , Hitman 1/12/16 12:57
            znajomych więc będziesz jako obcy x w kolejce..
            Na rynku mamy jeszcze do czynienia z nowymi inwestycjami sensu stricte pod wynajem - miejscowości turystyczne ( morze, góry) centrum miast i tutaj inwestor nie koniecznie jest tym co zyskuje zawsze..

            Teoretycznie okłamywanie samego siebie
            jest niemożliwe. W praktyce robi to
            każdy z nas.

            1. dokładnie , endern 1/12/16 13:29
              okazje ZAWSZE rozchodzą się w przeciągu paru godzin.
              Kolega może sie załapać najwyżej na coś przechodzonego albo po mocno przeciętnej cenie.
              Innej możliwości nie ma... rynek nieruchomości działa tak wszędzie.

              1. hmmm , Marvel 1/12/16 13:54
                zgodzę się, że najlepsze okazje rozchodzą się z reguły bez pojawienia się w internecie. no ale nie powiedziałbym, że ZAWSZE. po rodzinie i znajomych to szybciej sprzedasz samochód niż mieszkanie. Ponadto czasami zdarzają się sytuacje, że ktoś musi szybko sprzedać chatę, bo potrzebuje kasy, wyjeżdża za granicę etc.
                Zresztą, nie ma co się spierać. Jak nie spróbuję, to się nie dowiem, ale jestem dobrej myśli. :) Okazję prędzej czy później na pewno coś znajdę (miałem już nawet kilka, ale chciałem za dużo wynegocjować), prawdziwa zabawa zacznie się po kupnie, czyli użeranie się z ekipami remontowymi ;)

                Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
                żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
                tego, co zrobiłeś

                1. sledziłem , endern 1/12/16 14:02
                  rynek nieruchomosci przez 2-3 lata i ZAWSZe tak to wyglada jak opisałem :)
                  Na okazje nie masz żadnych szans, najwyżej na coś w cenie wzglednie rynkowej jak trafisz na faktycznie uczciwego posrednika :)
                  Mnie życie nauczyło że jak sam czegoś nie zrobie, to na pewno ktoś zrobi to na odpierd... i tak samo bym traktował kwestie kupowania mieszkania ;)
                  Ale a nóż Ci się trafi! ;)

      2. chris_gd , endern 1/12/16 11:44
        inwestycje w mieszkania z widokiem na morze i zabytkowe konsole.
        Jak ibaj wejdzie do PL... to bedzie mozna te konsole opychać za krocie 50-letnim nerdom z uk ;)

        1. nie będę przecież robił konkurencji koledze z boarda ;) , Marvel 1/12/16 11:46
          123

          Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
          żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
          tego, co zrobiłeś

          1. ale business hot-dogowy jest do wziecia , komisarz 1/12/16 13:01
            jakos na te nieruchomosci trzeba zarobic.

            Komisarz Ryba

            1. sam nie raz śmieję się z hot dogów Chrisa , Chrisu 1/12/16 13:15
              ale jak na nich można robić lody, to dlaczego nie? Chyba dobry interes ;)

              /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

              1. A ja nie rozumiem z czego sie tu śmiać? , ptoki 1/12/16 15:21
                Biznes jak biznes.
                Jak żywi człowieka i nie krzywdzi nikogo to jest ok.

                1. to takie niewinne zarciki , komisarz 1/12/16 15:28
                  wiadomo, ze to zaden wstyd, praca uczciwa, ciezka, no i trzeba sie wykazac inicjatywa zeby w ogole uruchomic cos takiego.

                  Komisarz Ryba

                2. prawda jest taka, że z niczego , Chrisu 1/12/16 16:59
                  same hot dogi są śmieszne.

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  2. Nie wiem czy ja dobrze zrozumiałem , digiter 1/12/16 13:32

    Chcesz kupić mieszkanie, wyremontować a potem sprzedać?
    Czy chcesz kupić, wyremontować a potem wynajmować lokatorom ?
    Kolejna sprawa: ile kasy w przybliżeniu możesz zainwestować ?

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. opcja pierwsza , Marvel 1/12/16 13:43
      gdyby opcja pierwsza nie wypaliła, to zawsze można chatę wynająć.
      co do kasy, to wolałbym na publicznym forum o tym nie pisać :) powiedzmy, że coś tam mam odłożone, zresztą nawet jak bym nie miał, to zawsze można się wspomóc kredytem.

      Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
      żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
      tego, co zrobiłeś

      1. raczej nie zarobisz , XiSiO 1/12/16 13:49
        jak myślisz o kredycie, ale dzięki Tobie wszyscy po drodze będą zadowoleni.

        "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
        zapłacisz adeną" (C) XiSiO

      2. Jeśli opcja pierwsza to moge powiedzieć tylko , digiter 1/12/16 14:08
        że Bóg cię opuścił i jedyne co ci pozostało to popełnić seppuku, bo nie ma dla Ciebie ratunku.
        Uwierz mi że to bardzo zły pomysł, który dobrze wygląda tylko w amerykanskich programach tak samo jak kupowanie zagubionych bagaży na aukcjach organizowanych przez lotnisko. W amerykanskim programie ludzie znajdują złoto a w realu dostajesz stare ciuchy w walizce.
        Sam wynajmuję kilka mieszkan i mam o tym pojęcie.
        Jeśli zainwestujesz kasę w kupowanie mieszkan i ich odnawianie to za 5 lat skonczysz tak:
        http://elicolo90.files.wordpress.com/...eppuku.jpg

        Piszcie do mnie per ty z małej litery

        1. pierwotny plan zakładał opcję drugą , Marvel 1/12/16 14:24
          w międzyczasie zmieniła się koncepcja i w tej chwili chcę spróbować nr1. Zawsze zostaje jeszcze najem kupionej chaty, więc nie uważam żeby ryzyko było duże.
          Mam fajny przykład koleżanki z pracy. Chce obecnie z mężem kupić mieszkanie w nowym budownictwie. Wstępnie wybrała chatę u dewelopera, która będzie do odbioru za rok. Nie spodobało Jej się kilka rzeczy na umowie i w ostatniej chwili się wstrzymała. Zaczęła oglądać chaty z rynku wtórnego. Obecnie jest strasznie naciśnieniowana na jedno mieszkanie, już gotowe do wprowadzenia, wysoki standard pod klucz. Cena 560k.
          Znalazłem ofertę analogicznego mieszkania w stanie deweloperskim za lekko ponad 430k. Gościu który to sprzeda, na pewno zarobi, pytanie tylko ile.

          Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
          żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
          tego, co zrobiłeś

          1. taa , endern 1/12/16 14:29
            tylko kwestia prawdopodobienstwa trafienia na takiego jelenia lub sprofilowanego klienta.

            Ale spoko, kazdy podejmuje takie ryzyko jakie chce :)

          2. bezpieczniejsza opcja , Hitman 1/12/16 14:33
            i łatwiejsza do odsprzedaży do kupno dwóch mieszkań po 300tys niż jednego za pół bańki tu musisz trafić i czekać na konkretnego klienta a to może Ci zamrozić kasę na dłużej i generować jeszcze straty..

            Teoretycznie okłamywanie samego siebie
            jest niemożliwe. W praktyce robi to
            każdy z nas.

            1. fakt, podany przykład jest dość specyficzny , Marvel 1/12/16 14:35
              i takie mieszkanie na pewno nie sprzeda się szybko.
              ja osobiście będę celował w bardziej chodliwe (2-3pok, 40-60m).

              Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
              żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
              tego, co zrobiłeś

              1. trochę Ci namieszam , Hitman 1/12/16 14:54
                ale śledź rynek lokali użytkowych w dobrych miejscach lub na nowych osiedlach - inna kasa a taki leviatan, biedronka, czy jakiś bank zapewnia przyzwoity, pewny i stały dochód..

                Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                jest niemożliwe. W praktyce robi to
                każdy z nas.

      3. opcja pierwsza , endern 1/12/16 14:17
        daj spokój.
        Na rynku w KAZDYM miescie operuja kolesie ktorzy skupuja z marszu tanie mieszkania do remontu, sami remontuja i sprzedaja jako stan developerski.
        Liczenie ze bedziesz od nich szybszy operujac przez posrednika w innym mieście(przy zalozeniu ze chcesz kupic cos co bedzie mialo dobra lokalizacje i faktycznie szybko zejdzie) jest delikatnie rzecz ujmując naiwne :)

        Takie manwery to mozesz probowac na lokalnym rynku, a i tak wyjdziesz przy tym calym biznesie na zero co najwyżej(chyba ze sam wyremontujesz) :)

        1. hehe , Marvel 1/12/16 14:34
          no ja będę też działał lokalnie, mieszkam w Trójmieście. no i chcę dołączyć do tego szanownego grona kolesi ;)
          trochę nie rozumiem, czemu miałbym wyjść na zero, jeżeli wszystko sobie wcześniej policzę i przekalkuluję? W sumie nie jest to mega skomplikowane. Sprowadza się do tego, żeby znaleźć chatę w kiepskim stanie w niskiej cenie. W danej lokalizacji ceny już wyremontowanych muszą chodzić po ok.2k więcej. Przeznaczam do 1k/m2 na remont w całkiem wysokim standardzie, do tego ok. 300zł/m2 na koszty dodatkowe (podatki, notariusz, prowizja etc.) i mam zysk parę stówek na metrze.
          W tym wszystkim są "tylko" dwa problemy:
          1) znaleźć okazję (szukam sam + szukam rozgarniętego agenta)
          2) znaleźć dobrą ekipę remontową (mam kilka z polecenia, więc może nie będzie tragedii. jedynie termin może być problemem)

          Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
          żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
          tego, co zrobiłeś

          1. jeszcze o 3 zapominasz , Chrisu 1/12/16 14:35
            znaleźć kogoś kto to kupi ;)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. dam ogłoszenie na boardzie , Marvel 1/12/16 14:36
              może Krzysiek się skusi ;P

              Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
              żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
              tego, co zrobiłeś

          2. no jak , endern 1/12/16 14:46
            jestes lokalnie to spox.
            nie pośrednik tylko JEDNA METODA:
            codziennie rano gratka, otodom i wyswietlasz ogloszenia dodane w ciagu ostatnich 24h.
            Jak coś w dobrej cenie to od razu sie umawiasz i jedziesz po poludniu.. tak by byc PIERWSZYM ogladajacym. I jeśli pasi to od razu podpisujesz przedwstępną wplacajac 20-30 tys(by sie kolesiowi nie opalaclo wycofac - musialby zaplacic dwukrotnosc).

            Pare razy mialem tak ze przy okazjach sie zastanawialem i dzownilem nastepnego dnia.
            Zawsze bylo juz sprzedane. No ja się wahałem bo czekałem na coś w idealnej konfiguracji.
            No i trafiłem ;) Po remoncie w wysokim standardzie, konkurencyjne oferty(trzy na ten moment) w zdecydowanie gorszym stanie są na poziomie gdzie ja mam 50 na czysto ;)
            I okolica jest bardzo atrakcyjna.

            1. od jakiegoś czasu tak właśnie robię , Marvel 1/12/16 15:00
              dzień zaczynam od przejrzenia najnowszych ofert z ostatniej doby :)

              Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
              żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
              tego, co zrobiłeś

              1. wg mnie , endern 1/12/16 15:18
                nie da się tego efektywniej zorganizować.
                Jeśli jest faktycznie okazja to pośredni lub jego znajomek wyklada kase z wlasnej kieszeni.
                Pośrednik wprost mi to powiedział, ale niespecjalnie trudno się tego domyślić.
                Możesz co najwyżej załapać sie na coś okazyjnego, ale z mniejszym przebiciem.

                Można też roznosić ulotki po blokach ktore cie interesuja. Ale to jest mniej efektywne... bo zazwyczaj okazje sa z dziadkami lub osobami chcacymi zmianiec mieszkane... i nie dzwonia... bo wola jednak zalatwic temat przez znajacego sie na temacie posrednika(tak bylo w moim wypadku, bo na pewno ulotkę zostawilem w skrzynce mieszkania ktore pozniej kupilem). Rozniosłem ok 1,5 tys ulotek - byl jeden w miare interesujacy przypadek. Ale jakas specjalna okazja bym go nie nazwal.

                1. no ale , endern 1/12/16 15:24
                  oczywiscie ten okazjonalny przypadek sprzedal sie po paru dniach bez problemu.
                  Ale dla mnie lokalizacja była taka tylko w miare ok.

                  Więc coś trafić tą metodą można... ale ja bym roznosil tylko w tej najlepszej okolicy. I opis musi być mocno sugestywny(z cyklu ze szuka rodzina i ze moze byc zamiana - do posrednikow/ludzie żadziej oddzwaniaja) I trzeba by wg mnie raz na miesiac roznosić ponownie.

                  1. w sumie nieglupia sprawa z tymi ulotkami , Marvel 1/12/16 15:27
                    aczkolwiek obawiam się, że mała skuteczność. niemniej jednak dzięki za pomysł.

                    Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
                    żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
                    tego, co zrobiłeś

  3. eh, samo zniechęcanie , Demo 1/12/16 14:23
    a u mnie znajomy z pracy zrobił taki manewr 2x i wyszedł na plus. Co prawda celem zakupu nie była sprzedaż. Po prostu rodzina powiększała mu się szybciej i bardziej niż planował i 2x musiał zmieniać mieszkanie. W obu przypadkach kupił ruinę, wyremontował (ile mógł sam, reszta ekipa) w dość wysokim standardzie, jak sprzedawał był na +.

    Rad Ci nie dam, bo sam tego nie robię ale nie zniechęcaj się. Wymiana pokoleniowa musi przecież być, starzy odchodzą, nowi wchodzą.

    Na Twoim miejscu szukałbym okazji na licytacjach komorniczych i w spółdzielniach (trzeba być może posmarować jakieś pani Grażynce, żeby info szybko do Ciebie trafiało).

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. taa , endern 1/12/16 14:35
      tylko jak dobrze nie rozpozna rynku i lokalizacji to zostanie z gów... albo bedzie czekal na sprofilowanego jelenia,

      Mozna sie w takie rzeczy bawic, nie twierdze ze nie - ale trzeba miec czas, znac lokalny rynek, kupowac z marszu jak jest okazja.. Ale darujcie... nie przez pośrednika w innym miescie.

      Generalnie chodzi o to by zwiekszac pradopodobienstwo sukcesu.. a nie zmniejszac.

      1. endern , Marvel 1/12/16 14:38
        już pisałem wcześniej, że Trójmiasto to dla mnie lokalny rynek. :) Tak samo pisałem, że od jakiegoś czasu rozpoznaję rynek, zresztą z racji tego że tu mieszkam, to jest mi trochę znany.
        Pośrednik może tu tylko pomóc, choć nie twierdzę że jest zupełnie niezbędny.

        Za dwadzieścia lat bardziej będziesz
        żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż
        tego, co zrobiłeś

        1. spox , endern 1/12/16 14:48
          nie ogarnąłem ;)

      2. zakładam, że skoro chce się w to bawić , Demo 1/12/16 17:55
        to ma wolną kasę na 1-2 mieszkania i jak na pierwszej transakcji umoczy np. 10k ale się sporo nauczy to jest gotowy na taką sytuację. Najlepiej się uczy człowiek w trakcie działania, a siedzenie na dupie i jojczenie, że się nie da bo rynek nasycony nikogo do sukcesu nie doprowadzi.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

  4. teraz bym nic nie bral na kredyt , MatiZ 1/12/16 20:45
    jeszcze rok temu sam chcialem wziac mieszkanie, drugie wynajomowac i z niego spłacać, ale patrząc na to jak obecny rząd nas zadłuża, to albo pis przejmie stery w kolejnej kadencji czyli rozpierdol, albo kolejny rząd będzie musiał wprowadzić radykalne cięcia = mniej kasy w gospodarce = cięzej wyciagnac hajs z inwestycji

    Meet me after midnight #Farcry

    1. spoko ukrócom złym kapitalistycznym bumelantom , Chrisu 1/12/16 23:43
      wprowadzą podatek katastralny i będzie w pisdu tanich nieruchomości na rynku...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. to już byłby totalny strzał w kolano , Demo 2/12/16 06:17
        wtedy dopiero by była fala emigracji.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. nie bój żaby. Może taki właśnie jest plan. , ptoki 2/12/16 08:57
          Bo mimo że nie nosze aluczapki to jednak widze ze te zmiany w tym samym kierunku idą i u nas i u niemca a holendrzy maja juz je mocno osadzone w kulturze.

          Naszych sie wyśle zagranice a przyjada tańsi. Tacy co im emerytur placic nie trza bo nie napracuja sie tyle aby im przysługiwały...

          1. plan taki jest od dawna , Chrisu 2/12/16 09:10
            a do tego kwota masakryczna. Mówili coś o 1% (!!!) wartości nieruchomości.

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. Tak to wygląda na zachodzie. , ptoki 2/12/16 10:00
              Może nie 1% ale okolo polowy tego.
              Tyle ze to jest podatek nie tylko od wartosci ale i od szkoły i podpięcia mediów...

              http://www.winnipegfreepress.com/...lates/Tax_Calc
              dla 100kCAD masz 900CAD podatku.

              ja za moja hawire place 2400pln bo mam działke z ogródkiem tak nieszczęśliwie zrobiona.

              A dom pewnie wart 300-400kpln.
              czyli pol procenta.

              Ten kataster to dupy nie urwie.
              Ale niektórzy musieli by sie zrelokować...

              1. wniosek , endern 2/12/16 10:24
                z waszych dywagacji tylko taki ze najbezpieczniej inwestować w kawalerki ;)

                a propo tego co pisiory planuja... to jest dopiero ciekawa koncepcja:
                http://www.money.pl/...-cit-pis,206,0,2208462.html

                1. jak znam życie , Demo 2/12/16 11:21
                  to kamienica bufetowej czy innego żyrandolowego nagle będzie warta max 100k, bo farba odchodzi w piwnicy :P

                  napisalbym swoj config,ale sie nie
                  zmiescil:(

                  1. JKM to kiedyś wyjasniał co trzeba zrobic: , ptoki 2/12/16 13:22
                    Sam deklarujesz wartość nieruchomości.
                    Własnoręcznie na jednym papierku.

                    Placisz 0,5-1% wartosci jako podatek. Z tego jest utrzymywana droga, wodociąg, słupy z prądu, linie telefoniczne itp.

                    I teraz:
                    W każdej chwili za 3-5 krotność tej deklarowanej kwoty możesz zostać wywłaszczony.
                    Nie pamiętam dodatkowych warunków tego wywłaszczenia ale juz zaczynasz rozumieć dlaczego to by działało sensownie. Mianowicie rozumiesz dlaczego wartość tego majatku nie była by drastycznie zaniżana.

                    To wszystko da sie zrobić ale trzeba chcieć a u nas elyty nie chcą aby był porządek...

                    1. na czas kadencji swojej partii , Demo 2/12/16 14:35
                      koledzy królika deklarują 50k, a po "dobrej zmianie" zwiększają na 500k. Polak potrafi :)

                      napisalbym swoj config,ale sie nie
                      zmiescil:(

                      1. on tam sugerowal zeby brac srednia z iluś lat. , ptoki 2/12/16 15:44
                        Ale rzeczywiście na ogólnie pojetą sitwe nie poradzisz.

                        Taki urok bananalandu...

                2. Ta idea jest spójna z tym co kolibry postulowali (paru z nich jest u kukiza). , ptoki 2/12/16 13:07
                  Idea dobra i pewnie wielu skrytyuje bo bedzie ciąć kase z lepiej zarabiajacych.
                  Ale kierunek dobry, ważne aby nie popsuli jak ta akcja z kwota wolna od podatku...

                  A co do tego w co warto inwestować to IMHO najsensowniej wynajmować studentom.
                  Oni wymagajacy nie są, elastycznie można ich albo w kawalerke albo w wielopokojowe mieszkanie wcisnąć.
                  tyle że trzeba miec pancerne sprzety i dobrą metodyke odświerzania lokalu.

                  Albo to co sugerowano tam wyżej: Lokale biznesowe.

                  Ale z rozmów z tymi co wynajmuja innym wyłania sie obraz że często opłacalność jest taka se a lokatorzy upierdliwi i akcje co jakiś czas są. A to lokator zaginie a graty zostawi, a to zamki wymienił i nie można wejść a to przestał płacić albo zdemolował i znikł...

                  Choc to pewnie ten najgłośniejszy margines tak narzeka ;)

              2. zapominasz o jednym , Chrisu 2/12/16 11:59
                W Polsce 80 procent kasy za pracę idzie na opłaty...

                .

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                1. nigdy nie wiedziałem skąd te 80%. Jak sie liczy kieszeń pracodawcy - towar kupiony przez , ptoki 2/12/16 13:02
                  pracownika to wychodzi od 45 do 60% w zalezności co sie kupuje, jak sie zarabia i co sie utrzymuje.

                  Podatki w polsce to pi*oko 50%. To sie zgrubsza zgadza i z "datą wolności podatkowej" jak i udziałem wydatków skarbu państwa w pkb.

                  Co ciekawe u nas podatki nie są specjalnie wyższe od tych zachodnich. Tylko ich rozłożenie jest kiepskie i ich charakter powoduje ze nie oplaca sie pracować (wysoki minimalny zus).

                  I właśnie kataster jak i to co pis proponuje mógł by to zmienić.
                  Tak aby ci co niewiele zarabiaja nie placili wysokich podatków (zus to też podatek).

                  Ale to wątek na inną dyskusję.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL