Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » PCCPU 22:34
 » globi-wan 22:34
 » MARC 22:33
 » rainy 22:32
 » Demo 22:32
 » jenot 22:30
 » m&m 22:30
 » buddookan 22:28
 » Artaa 22:28
 » rkowalcz 22:25
 » biEski 22:24
 » Visar 22:23
 » rurecznik 22:22
 » off 22:22
 » Ramol 22:22
 » GULIwer 22:19
 » elliot_pl 22:03
 » g5mark 22:03
 » Remek 22:01
 » bajbusek 21:56

 Dzisiaj przeczytano
 29867 postów,
 wczoraj 54542

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Windows Defender - najgorszy antywirus z jakim miałem do czynienia. , buddookan 3/04/18 17:28
1)Tak wygląda informacja że Windows Defender coś zablokował.
https://ibb.co/dtDH6S
Zgaduj zgadula jaki to plik i jaki folder. Wejście w ustawienia nic nie pomaga. Nawet pogarsza bo komunikat się kasuje. ( laik nie ma szans na ustalenie pliku)

2)Jeśli dodasz jakikolwiek program do wyjątku to juz nigdy tego nie anulujesz. Nie przewidziano takiej opcji. Więc jeśli przypadkiem dodałeś wirusa to już musisz z tym żyć.

3)Jeśli zostaniesz zarażony to Windows Defender nie powiadomi Cię o tym od razu. Mnie powiadomił dopiero na drugi dzień wraz z odpaleniem komputera.

4) Windows Defender powiadamia Cię o Trojanie ale gdy wchodzisz w szczegóły to masz komunikat że ... brak bieżących zagrożeń.

5) Cały czas co 5 sekund masz pojawiający sie komunikat z niepokojącym dźwiękiem o zarażeniu.

6) W końcu w opcjach/szczegółach widzisz w czym problem. To znany od dawana: https://www.microsoft.com/...p;threatid=2147680291

7) Jest w końcu po paru minutach pojawia sie opcja " Uruchom Akcję:
https://ibb.co/fYDS6c

8) Klikasz i nic się nie dzieje. Wracasz do punktu 5 i trwa to w nieskończoność.

Więc pozostaje albo zainstalowanie normalnego antywirusa albo reinstalacja systemu. I to by było tyle na tle sponsorowanych kłamstw że Windows Defender jest lepszy od innych antywirusów. Windows Defender nie dość że jest niedopracowanym programem który nie ma podstawowych funkcj to jeszcze nie radzi sobie ze znanymi zagrożeniami.
  1. większość tych funkcji to jeszcze beta , Artaa 3/04/18 18:06
    nie nadaje się do użytku,
    ale może w kwietniowym W10 poprawią...

    ;-)

    1. Ja wciąż czekam , Soulburner 3/04/18 21:02
      aż cały Windows 10 wyjdzie z fazy beta ;)

      Defender z tym całym swoim panelem sterowania jest cholernie nieczytelny, jak chciałem bratu z pamięci wyjaśnić, jak odpalić skan wszystkich dysków, to poległem :|

      You must gather your party before
      venturing forth.

  2. To chyba komunikat... , JE Jacaw 4/04/18 08:26
    ...tej nowej funkcji, która ma blokować zmiany w folderach ? Ja generalnie z Defendera jestem zadowolony, ale ta funkcja chyba faktycznie jest w wersji beta. Jak o niej przeczytałem to ją włączyłem, ale okazała się strasznie irytująca (jak kiedyś zabezpieczenie UAC) i obecnie czekam na jej jakieś sensowne dopracowanie.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

  3. ja dojrzewam , okobar 4/04/18 09:27
    do powrotu z WD na mojego ulubionego Avasta...

    AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
    GF 7600 GS, M2N4 SLI
    Win XP SP3

  4. Warto spróbować Kaspersky , Marcus 4/04/18 14:09
    Od niedawna jest wersja Kaspersky Free. Instalowałem już na kilku komputerach i stwierdzam, że w darmowej odsłonie zupełnie wystarcza i chyba najlepszy z wszystkich darmowych opcji.

    Nie wolno niczego nie robić tylko
    dlatego, że nie można zrobić
    wszystkiego.

    1. nie dzięki , okobar 5/04/18 12:43
      nie lubię KGB czy jak oni tam się teraz nazywają :P

      AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
      GF 7600 GS, M2N4 SLI
      Win XP SP3

      1. lepszy MOSAD albo CIA , Chrisu 14/04/18 05:29
        ;-)

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      2. Jak mówi powiedzenie używa się 3 antywirusów , Tomasz 14/04/18 21:51
        Rosyjskiego
        Amerykańskiego
        Chińskiego

        Wtedy każdy sprawdza co robi ten drugi i trzeci...

        Pan Croup i pan Vandemar zabijali czas.

  5. Ja używam Bitdefendera , abes99 4/04/18 23:29
    w wersji Total Security - ok. 80zł/rok za 5 urządzeń. Jest o tyle fajny, że bardzo mało 'narzuca' się użytkownikowi ;). Właśnie wykupiłem na kolejny rok za niecałe 20Euro...

    Narka i pozdruffka ;)
    abes99

  6. To jeszcze ktoś uzywa antywira ? , Doczu 5/04/18 08:02
    Ja nie widzę sensu. Już od bodaj 2 lat nie używam antywira i komp czysty. W zasadzie ograniczam się do Zapory Windows, AdMunchera i ghostery.

    1. Czy Ty jesteś niepoważny? , Majster 5/04/18 17:31
      Doczu - w dzisiejszych czasach gdzie jest całe mnóstwo zagrożeń, żeby nie mieć antywirusa to jest po prostu chybiony pomysł.

      Przykład TwojePC.

      https://i.imgur.com/D6LoGT3.jpg

      Przykład - PCLab.

      https://i.imgur.com/fbpII28.jpg

      I tak, znam jedną osobę, która wiele lat temu słuchała kogoś innego w tego typu sprawie. Tamten jegomość twierdził, że jeżeli ktoś nie ma Internetu to antywirus w ogóle jest nie potrzebny. Ja wiedziałem, że to zła propozycja i sugestia, ale przemilczałem sprawę i tyle.

      Jakiś czas później ów kolega podłapał różne Trojany i inne infekcje, bo (od czasu do czasu) łaził gdzieś ze swoim mp3 playerem do innych ludzi. Zawsze o tym wiedziałem, bo po powrocie od Niego ESET NOD32 alarmował ile wlezie o znalezionych zagrożeniach. Na szczęście było to przed 2011 rokiem, a wtedy jeszcze nie istniały żadne CTB-Lockery, CryptoLockery i Manamecrypty. Koleś jest taki, że nawet nie wie kto to jest o. Rydzyk, a o ile wiem skończył jakieś tam studia. Samochody się pokupowało (owszem - do wyboru do koloru), ale żeby pomyśleć o czymś innym, to nie.

      Tak więc na zakończenie podsumowanie jest następujące - obowiązkowo należy mieć dobrą ochronę antywirusową! I bez znaczenia jest fakt, że ktoś włącza komputer raz na 3 tygodnie czy nawet codziennie. Antywirus musi być i to bez gadania. Nigdy nie wiadomo czy jakiś stary instalator Patcha do gry (lub coś innego), jest czysty albo zainfekowany. Od tego właśnie jest program antywirusowy, żeby nas w różnych momentach ostrzegał i chronił.

      Jak ma na imię ta twoja? Aldona... Aaa Aldona, a matka cały czas Al Capone, Al Capone.

      1. Jestem śmiertelnie poważny , Doczu 5/04/18 17:49
        Używałem antywirów odkąd mam komputer, do jakiś 2 czy 3 lat temu, kiedy to uznałem za bezsens, bo i tak jakiegoś tam wirusa złapałem mając NODa (ale wtedy jeszcze wtykałem swoje pendrivy do innych komputerów, lub nie moje pendrivy do swojego kompa.)
        Łapnąłem jakiegoś trojana, którego usuwanie trwało dłużej niż postawienie systemu od nowa, co i tak w efekcie trzeba było wykonać. Teraz używam tylko swoich pendrive. Nawet córa i zona mają swoje pendrivy, których nie wtykam do swojego kompa. Jedynym wyjątkiem gdy mój pendrive zmienia lokalizację to TV do którego go podłączam.
        Tyle w kwestii zakażeń bezpośrednich.
        W necie nie łażę po dziwnych stronach, nie ściągam jakiegoś egzotycznego softu, w mailach nie klikam w podejrzane linki i co jakiś czas kontroluję autostart, oraz listę uruchomionych procesów. Jak jest coś podejrzanego to doczytuję co to i jeśli zbędne, to usuwam.
        Newralgiczne dane dość często backupuję.
        Odkąd przestałem używać antywirów komp działa sprawniej i nie zanotowałem żadnych problemów.
        A jak się coś kiedyś przytrafi, to przeinstaluję sobie system i tyle (zresztą i tak średnio raz na rok przeinstalowuję)

        1. Dziwne przypadki z infekcjami , Majster 8/04/18 15:40
          Ja widywałem już różne dziwne przypadki z infekcjami, więc naprawdę trzeba być ostrożnym. Bardzo często bywa tak, że nawet pospolite i znane strony zawierają w sobie jakieś odnośniki do innych witryn, a tamte posiadają jeszcze coś innego. Dlatego wchodząc np. na Boarda nie wchodzisz _tylko_ na Boarda. Przy okazji może się władować jakieś inne ustrojstwo, i w tym momencie dodatkowym zabezpieczeniem jest antywirus.

          Programy antywirusowe mają swoje duże wymagania sprzętowe, ale ludzie jednak grają w nowoczesne i ociężałe gry, a tu niby teraz lament jak przyjdzie do używania antywirusa? Czegoś naprawdę nie rozumiem.

          Nie ma innego wyjścia... Są firmy komputerowe, które zajmują się sprzedawaniem podzespołów, więc co jak co ale "paszoł won" na zakupy. :)

          He he he.

          Z czasem trzeba kupić jakiś szybszy dysk twardy (który się zużywa), zmienić procesor i dołożyć pamięci RAM. Sprzęt komputerowy nie jest produkowany tylko po to, żeby od tak sobie leżał na magazynach.

          Fakt faktem, że różne programy antywirusowe porozrastały się niesamowicie, ale one są też bardziej rozbudowane pod względem wykrywania nowych zagrożeń. To oczywiste, że wymagania będą się zwiększać z upływem czasu.

          Poczytaj sobie uważnie.

          http://twojepc.pl/boardPytanie130116.htm

          Bardzo często jest tak, że za błędy w oprogramowaniu płacą tylko użytkownicy, bo twórcy oprogramowania mają wszystko gdzieś. I te błędy trzeba naprawiać szybszym sprzętem. Jeżeli masz w komputerze jakiś dysk twardy, który ma już np. 5 lat lub więcej, to warto by było go wymienić na coś innego. Szybszy dysk twardy to większa wygoda w przypadku uruchamiania plików, a instalatory tego się domagają.

          ESET NOD32 (o którym wspomniałeś) i tak jest spoko, ten antywirus ma małe wymagania sprzętowe w porównaniu do np. Kaspersky (w ubiegłym roku).

          Jeszcze w lipcu 2010 r. robiłem skanowanie Kaspersky Anti-Virus. Skanowałem tylko same dema gier, których miałem mniej niż obecnie. I to skanowanie trwało ponad 47 minut. Z kolei teraz mogę przeskanować cały dysk twardy (1TB) i taki skan trwa niewiele dłużej. Co ciekawe pomogła wymiana zasilacza - poprzedni Tagan U15 580W był stanowczo za słaby. Dopiero po zakupie BeQuiet Straight Power E9 700W wszystko się poprawiło. Oczywiście nie od razu, bo musiałem zainstalować system od nowa.

          Jak ma na imię ta twoja? Aldona... Aaa Aldona, a matka cały czas Al Capone, Al Capone.

        2. Z plikami .exe bywa różnie , Majster 10/04/18 16:50
          Tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy jakiś plik jest w pełni czysty, czy jednak czymś doprawiony.

          Ów instalator pochodził z 2003 roku, czyli został zapisany na dysku dawno, dawno temu. Skanowanie plików robiłem regularnie (przez tyle lat), a mimo to na dysku WD Caviar Green 2,5TB ten plik się zachował. Cichaczem miał w sobie jakiegoś szpiega sieciowego (według informacji znalezionych w Google).

          DivX v5.1 Pro Gain Bundle:

          http://i.imgur.com/vMAdm0E.jpg

          Powyższy skan wykonałem w maju lub czerwcu 2017 roku, tak więc policz sobie ile upłynęło lat zanim coś wyszło na jaw. Wcześniej używałem różnych wersji KAV - wiele lat temu 5.0, 6.0 potem 7.0 itd. Na przemian z ESET NOD32, ale to już później. Używałem też wersji 2009, potem 2011 oraz 2012 i nigdy przez ten czas Kaspersky nie zająknął się w przypadku tego pliku - DivX v5.1 Pro Gain Bundle.

          Teraz pomyśl, że Ty nie stosujesz żadnego programu AV! Bierzesz pod uwagę fakt, ile przez ten czas mogłeś uruchomić zarazy u siebie na komputerze? Albo że mogłeś ewentualnie zainfekować system komuś innemu? Możesz mieć na dysku jakiś plik .exe np. z 2008 roku, który jest czymś doprawiony i nawet o tym nie wiesz.

          Jak ma na imię ta twoja? Aldona... Aaa Aldona, a matka cały czas Al Capone, Al Capone.

          1. tak za bardzo bym też nie demonizował niektórych "znalezionych" problemów , Chrisu 14/04/18 05:36
            bo często nimi nie są.
            To jak szybko skanuje antywirus zależy od algorytmów. Tu nie o wyścigi chodzi. Zatem 1TB w niecałą godzinę... Hmm, nie wiem czy za godzinę taki antywirus zdąży cały dysk przeczytać, a co dopiero wyszukać wirusów...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. Chrisu - odpowiedź , Majster 15/04/18 11:30
              Chodziło mi o to, że dawniej skanowanie samych dem (mniej więcej 30-40GB) trwało 47 minut. Skanowanie na innym dysku (WD Caviar RE2 750GB AYYS) leciało prawie 1 godzinę i 9 minut. I to te same pliki i katalogi. Z kolei teraz 1TB różnych danych potrafi przerobić w ciągu 2 godzin i 30 minut. Więc masz gruntowne porównanie dawniej a teraz. Rozumiesz tę różnicę między jednym a drugim?

              Przypuszczalnie... gdybym w wakacje 2010 roku chciał wykonać skanowanie np. tylko dwóch dysków twardych, to bym musiał czekać prawdopodobnie 14 godzin albo i dłużej. Skoro tylko 30-40GB dem trwało tak długo, to teraz pomyśl ile musiałbym czekać na zakończenie np. 750GB?

              Po zakończonym skanie system ledwo, ledwo zipał. Nie nadawał się do żadnego, sensownego użytku. Niestety zasilacz obniżał wydajność o czym przekonałem się po zakupie obecnego. Może też chodzić o pewne algorytmy (tak jak napisałeś), ale fakt jest faktem, że gdybym do tej pory miał tamtego Tagana, to była by totalna klęska. Poza tym siedziała głęboko jakaś dziwna infekcja, która utrzymywała się przez cholernie długi czas - ponad 7 lat. Tak więc sorry Chrisu, ale chyba mało jeszcze widziałeś.

              Jak ma na imię ta twoja? Aldona... Aaa Aldona, a matka cały czas Al Capone, Al Capone.

            2. Skanowanie dem , Majster 15/04/18 16:30
              Screen - 31 lipca 2010.

              https://i.imgur.com/ZFeIJhW.jpg

              I to na Windows XP! Teraz pomyśl co by było gdyby to był jakiś inny system operacyjny (o wyższych wymaganiach). Wtedy z komputerem i systemem była naprawdę przekichana sprawa. Wymiana dysku twardego (systemowego) pomogła, ale tylko na około 4 miesiące. Później znowu zaczęły występować silne, ociężałe anomalie.

              Ten nowy dysk kupiłem w październiku 2010, pamiętam to jak dziś. WD Caviar Black 1TB FAEX był szybszy od poprzednika.

              Jak ma na imię ta twoja? Aldona... Aaa Aldona, a matka cały czas Al Capone, Al Capone.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL