Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » robert71 20:37
 » mo2 20:34
 » Artaa 20:32
 » Ramol 20:31
 » Dziadek Ż 20:31
 » Remedy 20:30
 » krismel 20:30
 » elliot_pl 20:27
 » tian 20:27
 » DJopek 20:24
 » Majster 20:20
 » Zbyszek.J 20:19
 » Dexter 20:16
 » PCCPU 20:13
 » Kenny 20:13
 » KHot 20:12
 » kyusi 20:12
 » R_I_P_ 20:10
 » PePe78 20:10
 » P@blo 20:10

 Dzisiaj przeczytano
 29433 postów,
 wczoraj 36197

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[Board Power] - umowa o dzieło, brak odbioru prac , Zbyszek.J 14/10/18 21:08
Cześć. Zawarłem z pewną firmą jednoosobową umowę o wideofilmowanie pewnego wydarzenia. Niestety pod kątem scenariusza umowę dość ogólną a niektóre szczegóły były omawiane ustnie. \r\n\r\nPo dostarczeniu 1 wersji filmu rezultat okazał się daleki od oczekiwań i częściowo niezgodny z ustnymi ustaleniami. Zgodnie z umową zgłosiłem poprawki, lecz około połowa nie została wprowadzona. Wykonawca wytłumaczył to tym, że albo tego nie nagrał albo na dodanie tych fragmentów nie pozwala jakość zgromadzonego materiału. Tymczasem uczestnicy wydarzenia widzieli, że w danych momentach nagrywał, ale pomimo zgłoszenia poprawki żeby ten fragment dodać, nie dodał tego fragmentu do nagrania. \r\n\r\nWykonawca twierdzi, że wywiązał się z umowy, ja że nie wywiązał się, ponieważ nie wprowadził około połowy zgłoszonych poprawek, chociaż zgromadzony materiał jest i raczej na to pozwala. Nie odebrałem nadal filmu, a on twierdzi że już zrobił to co to mógł i żegna, oraz wysłał wezwanie do zapłaty, strasząc oddaniem sprawy do firmy windykacyjnej po przekroczeniu terminu z wezwania (bezprawna windykacja?) Ja twierdzę, że według KC samo wydanie dzieła do odbioru nie rodzi obowiązku zapłaty, bo ten obowiązek powstaje z chwilą odbioru dzieła, a dzieło nie zostało odebrane.\r\n\r\nOgólnie mam też zastrzeżenia dotyczące braku zachowania właściwej rzetelności i staranności przy realizowaniu umowy - wykonawca nie ustalił pewnych szczegółów, zgromadził za mało materiału źródłowego, nie nagrał niektórych chwil, a na końcu wykręca się wprowadzenia możliwych poprawek.\r\n\r\nDoradzicie, co robić dalej? \r\n

  1. jeszcze raz, ponieważ sie akapity rozjechały , Zbyszek.J 14/10/18 21:09
    Cześć. Zawarłem z pewną firmą jednoosobową umowę o wideofilmowanie pewnego wydarzenia. Niestety pod kątem scenariusza umowę dość ogólną a niektóre szczegóły były omawiane ustnie.

    Po dostarczeniu 1 wersji filmu rezultat okazał się daleki od oczekiwań i częściowo niezgodny z ustnymi ustaleniami. Zgodnie z umową zgłosiłem poprawki, lecz około połowa nie została wprowadzona. Wykonawca wytłumaczył to tym, że albo tego nie nagrał albo na dodanie tych fragmentów nie pozwala jakość zgromadzonego materiału. Tymczasem uczestnicy wydarzenia widzieli, że w danych momentach nagrywał, ale pomimo zgłoszenia poprawki żeby ten fragment dodać, nie dodał tego fragmentu do nagrania.

    Wykonawca twierdzi, że wywiązał się z umowy, ja że nie wywiązał się, ponieważ nie wprowadził około połowy zgłoszonych poprawek, chociaż zgromadzony materiał jest i raczej na to pozwala. Nie odebrałem nadal filmu, a on twierdzi że już zrobił to co to mógł i żegna, oraz wysłał wezwanie do zapłaty, strasząc oddaniem sprawy do firmy windykacyjnej po przekroczeniu terminu z wezwania (bezprawna windykacja?) Ja twierdzę, że według KC samo wydanie dzieła do odbioru nie rodzi obowiązku zapłaty, bo ten obowiązek powstaje z chwilą odbioru dzieła, a dzieło nie zostało odebrane.

    Ogólnie mam też zastrzeżenia dotyczące braku zachowania właściwej rzetelności i staranności przy realizowaniu umowy - wykonawca nie ustalił pewnych szczegółów, zgromadził za mało materiału źródłowego, nie nagrał niektórych chwil, a na końcu wykręca się wprowadzenia możliwych poprawek.


    Doradzicie, co robić dalej?

    1. to zamawiajacy ma ustatic szczegoly , komisarz 15/10/18 02:50
      w innym przypadku wykonawca sam decyduje, z tym ze nalezy od niego oczekiwac nalezytej starannosci.

      O ile nie widziales calosci materialu nie udowodnisz, ze go nagral. Moze nie nagrywal, moze mial awarie nosnika, moze nagwal ze zlymi ustawieniami. Gosc ma tylko to co twierdzi ze ma, wiec drazenie tego tematu nie ma sensu.

      Generalnie nie napisales co chcesz osiagnac - chesz zeby obnizyl cene czy chcesz odstapienia od umowy? Bo nalezy zalozyc ze gosc nie podejmie juz wiekszego wysilku.

      Komisarz Ryba

      1. aha , komisarz 15/10/18 02:54
        "Ja twierdzę, że według KC samo wydanie dzieła do odbioru nie rodzi obowiązku zapłaty, bo ten obowiązek powstaje z chwilą odbioru dzieła, a dzieło nie zostało odebrane."
        - nie znam sie, ale wypowiem - na 100% nie jest tak jak myslisz. Albo oficjalnie odstepujesz od umowy ze wzgledu na nieusuwalna wade istotna (i moze sie to skonczyc w sadzie), albo zadasz obnizenia ceny, albo placisz calosc. "Nieodebranie" dziela faktycznie skonczy sie komornikiem.

        Komisarz Ryba

  2. Komornik, to chyba dopiero po wyroku sądowym , Janusz 15/10/18 13:59
    Sam z siebie nie ma prawa "wjechać na majątek".
    Ponadto wychodzi na to, że chyba nie sprawdziłeś zbyt dokładnie solidności tego wykonawcy. W pewnych wydarzeniach, określone ujęcia są standardem, o którym się nawet nie rozmawia, a inne się uzgadnia i jeżeli wykonawca jest solidny, to nie ma problemu z realizacją lub zasłanianiem się słabą jakością materiału. Wychodzi na to, że miałeś "niefart" i trafiłeś na amatora, a nie profesjonalistę.

    Zawsze warto być człowiekiem,
    choć tak łatwo zejść na psy.
    /Autsajder, Dżem/

    1. nie wiemy czego oczekiwal Zyszek a co dostal , komisarz 15/10/18 17:53
      moze dostal standard a chcial cos wyjatkowego. moze kameraman nie wiedzial ze tamten gosc to wujek z ameryki i potrzebuje osobnej sesji z siostrzencem. Trudno tu spekulowac.

      Komisarz Ryba

      1. A moglo byc tak ze w materiale z tego wesela brakuje wyjscia pary mlodej z kosciola , ptoki 15/10/18 18:00
        albo pierwszego toastu albo tego wujka a Zbyszek kamerzyscie mowil o wujku.

        No i jak napisal, wszyscy widzieli ze kamerzysta nagrywal jak para mloda tanczy a na filmie tylko siedza i sie usmiechaja.

        Moj znajomy mial tez scysje z fotografem.
        Kazda. Kazda, kazda fota byla ucieta z prawej strony.
        Panna mloda miala suknie ulozona na prawo. Kazda fota to ten sam desen: 50% zielonego, parkowego tla z lewej, 30% mlodej pary 20% tla z prawej z biala suknia na trawie i czubek tej sukni byl uciety prawa strona albo ucieta dlon pana mlodego z tejze prawej strony w trakcie zawijasa na tej trawie.

        I fotograf robil zdjecia cyfrowka wiec widzial co robi.

        I teraz badz madry, dasz szwagrowi opstrykac - bedzie kiepsko. Kupisz sesje u fotografa - bedzie kiepsko i dostaniesz opieprz zes sknera i taniego kupiles.
        Kup drogiego i tez spieprzy...

        1. zgadzam się , Zbyszek.J 15/10/18 23:00
          początkowo film miał nagrywać kolega (zawodowy fotograf) sprzętem moim oraz jego. Obaj pstrykamy niezłe fotki, umiemy kręcić filmy, fajnych montaży (głównie dla siebie) mamy zrobionych dość dużo. Ktoś namówił, żeby jednak to powierzyć "profesjonalnej firmie". I wyszło tak, że kolega by to lepiej nagrał, zrobił lepsze fotki, a ja bym sam sobie to lepiej zmontował...

          Także firmy z usługami foto-wideo: teraz już wiem że działa tam dużo partaczy, a przepisy są tak skonstruowane, że nawet jak coś zepsują to trudno cokolwiek wyegzekwować. Bo on ma prawa autorskie i film to jego dzieło, nie ma czegoś na filmie to albo materiał na to nie pozwalał (ale udowodnić co takiego w tym przeszkadza, to nie może), albo uznał że to nie pasuje do całości jako jego autorskiego dzieła.

          I bujaj się człowieku z bublem. Co najwyżej możesz walczyć o obniżenie ceny o 10-20 %. To jest kurna skandal.

          Według mnie firmy / osoby rejestrujące tak ważne wydarzenia powinny mieć wydawane przez jakieś ministerstwo (kultury?) licencje na okres np 3 lat. Ktoś nie nagrał gości składający życzenia - ktoś poszkodowany to zgłasza, i licencja jest wykonawcy zawieszana na rok dla opamiętania się i przemyślenia lepszego podejścia do klienta.

          1. "wydawane przez jakieś ministerstwo (kultury?) licencje na okres np 3 lat" , komisarz 16/10/18 10:33
            moze zacznijmy od licencji na pisanie postow na boardzie, wydawanych przez yda, po egzaminie i oplacie.
            Do tego licencja na bycie klientem, poprzedzona egzaminem z artykulowania roszczen, rozumienia rynku, ogladania filmow, zbierania opinii.

            Komisarz Ryba

            1. komuno , Wedrowiec 16/10/18 10:41
              wróć :D

              "Widziałem podręczniki
              Gdzie jest czarno na białym
              Że jesteście po**bani"

            2. Trochę racji ma , Chrisu 16/10/18 21:41
              każdy Mirek może sobie zrobić Videofilmowanie czy zdjęcia ślubne.
              No i problem jest taki, że może to robić ktoś, kto kompletnie nie ma pojęcia o tym. Już nie wspomnę, że od strony artystycznej jest po prostu "nogą".
              To "uwalnianie zawodów" nic dobrego nie przynosi.

              /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

              1. lata mijają , Wedrowiec 16/10/18 23:12
                a Ty Chrisu dalej komuch pełną gębą. :D
                W sumie ja byłem lewakiem, poszło mi w prawo ciężko (PiS to komuna).

                O to właśnie chodzi żeby każdy Mirek sobie mógł. A Ty chcesz Mirkowi zabronić. Kto oceni Mirka? Na jakim etapie? Za jakie pieniądze? Kto oceni kto może oceniać Mirka?

                "Widziałem podręczniki
                Gdzie jest czarno na białym
                Że jesteście po**bani"

                1. pójdźmy dalej , Chrisu 16/10/18 23:16
                  niech Mirki leczą.

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  1. nie chciało mi się robić oczywistych , Wedrowiec 16/10/18 23:28
                    wyjątków.
                    Nawet specjalnie dla Ciebie (ale może ślepak) nauczycieli dopiszę.
                    Bezpieczeństwo, edukacja, zdrowie. Chyba wszystko. Pojemne tematy. Ale Chrisu. Tego nie da się inaczej określić niż mnóstwem gwiazdek - licencjonowany egzaminowany kamerzysta weselny?

                    Dawaj. Napisz że popierasz taki pomysł. Lub podaj mniej wymagającą formę dopuszczenia kogoś do odpłatnego wykonania usługi nakręcenia filmu ze ślubu.

                    Ja normalnie nie wierzę.

                    "Widziałem podręczniki
                    Gdzie jest czarno na białym
                    Że jesteście po**bani"

                    1. proszę , Chrisu 16/10/18 23:49
                      fototechnik. To wszystko JEST.

                      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        2. "I fotograf robil zdjecia cyfrowka wiec widzial co robi" , komisarz 16/10/18 10:41
          cyfrowka nie ma tu nic do rzeczy, praktycznie kazdy apart pokazuje kadr przed zrobieniem.
          Z fotografem warto rozmawiac, zwlaszcza podczas takiej sesji. Co innego w trakcie slubu czy wesela. Ale podczas sesji mozesz podejsc i poogladac zdjecia. Niestety malo jest solidnych rzemieslnikow (nie wspominajac o artystach).

          Komisarz Ryba

          1. Ma o tyle ze jak focisz na kliszy to jak ci cos umknie to nie wiesz co zrobiles. , ptoki 16/10/18 22:58
            W cyfrowce widzisz i tak jak piszesz, mozna na miejscu obejrzec.

            Taki urok, i jeszcze jakby taki "fotograf" jakos sie pokajal na taka niedorobe. Nie, gdzie tam.

            Ja rozumiem ze moze mial klientow co mu nudzili ze zielony jest za zielony a bialy za szary i tu bym trzymal jego strone ale krzywe winetowanie to juz przesada...

      2. na przykład , Zbyszek.J 15/10/18 18:58
        z gości przy życzeniach nagrał tylko dwie pierwsze pary z kilkudziesięciu. Twierdzi, że to nie było ustalone - do głowy mi nie przyszło żeby uprzedzać go o takich rzeczach i że można tego nie nagrywać. Chyba są pewne elementy które według przyjętych norm powinny być każdorazowo rejestrowane. Także zwykła rzetelność w przypadku braku konkretnego ustalenia nakazuje nagrać więcej - najwyżej się przytnie. To tylko jeden z kilu przykładów.

        1. Zrob liste niedorobek. W zaleznosci od tego co tam brakuje , ptoki 15/10/18 19:36
          mozna ocenic czy masz szanse sie sadzic z ludkiem czy nie.
          Napisz o jaka kase toczy sie gra. Jak to jest 2-3kpln to inna sprawa niz przy 5-12kpln.

          1. już zrobiłem i wysłałem przy okazji prawa do poprawek , Zbyszek.J 15/10/18 21:30
            no to wprowadził trochę, resztę nie, bo jak się okazało kilku istotnych momentów... nie nagrał. Całość usługi to poniżej 2000 zł.

            1. lol , ili@s 17/10/18 00:05
              ja 15 lat temu za nagranie i zlozenie wesela mojego brata (prezent) placilem ponad 3k. Porzadny montaz z 12-16h materialu to 3 dni roboty.

        2. na filmie z mojego wesela , komisarz 16/10/18 10:31
          tez nie ma kilkudziesieciu par skladajacych zyczenia. Podobnie ja u mojej siostry (przynajmniej sobie nie przypominam).
          nie bronie goscia, tylko "mowie jak jest". Takie skladanie zyczen trwa pol godziny, jeszcze nie widzialem filmu z wesela ktory trwa zazwyczaj 2-3h max i 30min to skladanie zyczen.

          Komisarz Ryba

          1. Ale mogl nagrac i potem dodac tasiemca. , ptoki 16/10/18 23:00
            a jak nie nagral to po co tam byl?
            skosil 1/3 sredniego wynagrodzenia za jeden dzien roboty i nie focil/nagrywal?

            1. nikt tak nie robi , komisarz 17/10/18 10:37
              a zarobki sa regulowane popytam.
              Kup kamere i wchodz w ten biznes, ba, mozesz pozyczyc na jeden dzien za 200zl. czysty zysk, zero barier wejscia.

              Komisarz Ryba

  3. To może zacznij od tej stroy: , bursta 15/10/18 15:25
    " ... że albo tego nie nagrał albo na dodanie tych fragmentów nie pozwala jakość zgromadzonego materiału ..."
    Nagraj rozmowę z Nim, niech powtórzy dokładnie to samo i masz już gościa w garści. Inną sprawą jest żal z kiepskiego udokumentowania wydarzenia - tu już czasu nie cofniesz, możesz jedynie negocjować zadośćuczynienie za spapraną usługę.

    Browarek nalej w pucharek C(_)

  4. Luzik i tak tego więcej nie obejżysz ... , Seba 17/10/18 18:19
    ... a jak się tobie nie podoba to i innych nie będziesz zanudzał :)

    1. coś w tym jest , vaneck 18/10/18 07:24
      różna rzeczy w życiu oglądałem (snuff, mondo też się zdarzyło) ale nigdy 3 godz. filmu z wesela.

      A little less conversation, a little more action
      please

  5. Jako osoba która siedzi w tym fachu do 2 dekad , Paweł27 24/10/18 16:50
    powiem Ci, że masz problem a większość Twoich zarzutów jest słaba.
    Wybierałeś gościa zapewne na podstawie jego filmów więc wiedziałaś co i jak filmuje i montuje. Nikt nie będzie filmował 100 gości składających życzenia gdy chce finalnie oddać film z wesela 45-70min. Szanujmy siebie i sprzęt. Jeżeli chciałeś mieć wesele typu góralskiego z którego film będzie trwał 5-7h to trzeba było takiego fachowca wybrać z kamerą.
    Lustrzankami czy bezlusterkowcami nikt nie robi tego typu rzeczy. Przyjąłem że wybrałeś firmę która nie pracuje na kamerach.

    Ja zawsze dogaduję z klientem praktycznie wszystko więc nie ma on mieć później prawa do zarzucania mi, że czegoś nie ma a było dla niego kluczowe. O kluczowych elementach się mówi przed a nie po.

    Wiesz ile razy miałem sytuację, że fotografa i filmującego sadzano w innym pomieszczeniu? Jak niby oni mieli wiedzieć, że w tym momencie coś się dzieje i trzeba ruszyć do boju? Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie myśli, że fotograf i filmujący mają być cały czas o śledzić wszystkich i wszystko. Jeżeli tak to tak jak napisałem wyżej, powinieneś zatrudnić filmowacza z kamerą z Zakopanego. On kagra nawet jak wujek łyka kotleta :)

    i7-4770, Asus H87M-Pro
    EVGA 750ti, SSD 840 Pro
    Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL