Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » JE Jacaw 10:55
 » Sherif 10:53
 » PeKa 10:52
 » Flo 10:52
 » gigamiki 10:52
 » Lucyferiu 10:50
 » biEski 10:49
 » elliot_pl 10:49
 » Liu CAs 10:47
 » NimnuL 10:47
 » palioza 10:45
 » VP11 10:44
 » PaKu 10:44
 » Wedrowiec 10:36
 » rrafaell 10:35
 » tuptun 10:28
 » steve 10:27
 » patinka 10:26
 » ligand17 10:21
 » Chavez 10:16

 Dzisiaj przeczytano
 41139 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[p2p w Win10] Czy jest jakieś racjonalne wyjaśnie, dlaczego w otoczeniu sieciowym nie ma.. , Micky 2/04/19 21:03
stacji roboczych, choć po wpisaniu w pole adresu \\<nazwa> jest dostęp do zasobów?

  1. Oczywiście , ligand17 2/04/19 21:15
    Nawet kilka, na przykład:
    - wyłączone network discory
    - wyłączony NetBIOS
    - wyłączone protokoły SMBv1 i/lub SMBv2
    itd itp. W zależności od konfiguracji może to być jedno z powyższych, kilka z nich, jak również brakująca konfiguracja po drugiej stronie.

    1. Dzięki za naprowadzenie. Po którejś aktualizacji odinstalował sobie klienta SMB 1.0. , Micky 2/04/19 21:40
      jw.

      1. to celowe działanie MS , Artaa 2/04/19 21:45
        jest kb na ten temat
        https://support.microsoft.com/...efault-in-windows

        czasem samo doinstalowanie nie pomaga, i się kombinuje...

        1. To jest traktowanie użytkownika jak niedorozwiniętego dziecka, które nie wie czego chce. , Micky 2/04/19 22:09
          Zresztą nie jest to cecha tylko Microsoftu.

          1. owszem i wciskanie AD , Artaa 2/04/19 22:13
            które w małych grupach roboczych z reguły było niepotrzebne i zawsze kosztowne

            1. Ostatnio Krzysztof Karoń zauważył ciekawą prawidłowość w obsłudze systemów i , Micky 2/04/19 22:31
              oprogramowania. Otóż obecnie tak projektuje się oprogramowanie aby użytkownik nie musiał znać jego obsługi ani funkcjonalności, tylko dobiera efekty swojego działania metodą prób i błędów, mając do dyspozycji okno podglądu. Ja z kolei zauważyłem tendencję do eliminowania klawiatury i myszki, i zastępowania sterowania przy pomocy piktogramów. Co jest o tyle absurdalne, że piktogramy to prymitywny język starożytnych cywilizacji.

              1. bo 80-95% ludzi chce osiągnać swój cel , Master/Pentium 3/04/19 08:24
                a przy okazji nie są zainteresowani nauką "jak to działa". Poprostu komputery idą tym samym torem co kiedyś radia czy TV. Klik i poprostu działa :)

                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                włącz komputer :-)

                1. 95% ludzi uważa, że mleko pochodzi z kartonowego opakowania nie wiedząc, że pije truciznę. , Micky 3/04/19 08:28
                  Czy to dobrze? Tak. Im mniej debili tym szybciej ruszymy z miejsca, "masa ciągnie w dół" prof. Wolniewicz. Szkoda tylko, że UHT zabija zbyt wolno.

                  1. chciałbym się zgodzić ale nie mogę , Master/Pentium 3/04/19 09:20
                    dla większości ludzi komputer to narzędzie takie jak młotek. Ma działać i już. I być jak najprostsze.
                    I tak, też mnie to co jakiś czas wnerwia jak muszę kombinować jak obejść "system" ale wiem czemu tak jest i nie zamierzam walczyć z rzeczywistością (z mego punktu widzenia jakieś 80% ludzi jest technicznie tępa, z ich punktu widzenia ja jestem tępy społecznie i jakoś się ten świat turla dalej).
                    Czym zabija UHT?

                    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                    włącz komputer :-)

                    1. Wpisz do dr google "dlaczego mleko uht jest niezdrowe" mniej więcej po pierwszych ... , Micky 3/04/19 17:29
                      trzydziestu pozycjach pojawią się w miarę dobre wyjaśnienia. Generalnie mleko pozbawione bakterii, które wspomagają jego przyswajanie jest obciążeniem dla dorosłego organizmu.

                      1. hmm, a precyzyjniej? , Master/Pentium 4/04/19 08:02
                        Bo według dietetyków jest poprostu nieco gorsze ze względu na mniej wartości odżywczych. Zero słowa o toksyczności.

                        Pomiędzy "obciążeniem dla dorosłego organizmu." a "trucizna" jest wykurwista różnica.

                        "dorosłego organizmu" - cóż ok 70-80% w ludzi w Polsce nie ma z tym problemów. Ewolucja miała trochę czasu by zepsuć "wyłącznik" w stosownym genie.

                        Ja na pewno dobrze trawię mleko, mam też wariant genetyczny poprawiający metabolizm alkoholu - prawie zero kaca i innych objawów na drugi dzień. Mutacji której nie uświadczysz np. u Chinczyków. Co akurat jest dobrym powodem dla mnie aby unikać alkoholu.

                        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                        włącz komputer :-)

                        1. Rzucę ci hasła: mleko odtworzone i wyroby z mleka w proszku. Poczytaj. Wyciągnij wnioski. , Micky 4/04/19 08:48
                          Nikt nie zabroni ci wierzyć w geny i ich determinację na ludzkie życie, ale wg mnie do bzdury. Geny to tylko szablon, który jest modyfikowany przez czynniki zewnętrzne. Takie jak cegła spadająca z balkonu, przed którą nawet perfekcyjny kod DNA cię nie uratuje.

                          1. zdecyduj się o czym mówisz , Master/Pentium 4/04/19 09:43
                            pomiędzy mlekiem w proszku a UHT jest sporaaaa różnica.
                            "Nikt nie zabroni ci wierzyć w geny i ich determinację na ludzkie życie, ale wg mnie do bzdury."
                            Pojęcie klucz - interakcja ze środowiskiem. Trochę geny, trochę środowisko. Proporcje interakcji zmienne. Czasami 50/50 czasami zdecydowanie inne.
                            " Geny to tylko szablon, który jest modyfikowany przez czynniki zewnętrzne. Takie jak cegła spadająca z balkonu, przed którą nawet perfekcyjny kod DNA cię nie uratuje."
                            Założysz się? Daj ewolucji trochę czasu a znajdzie wyjście. Lepszy refleks, większą redundancję w mózgu czy lepsze opancerzenie czaszki.

                            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                            włącz komputer :-)

                    2. Dokładnie... , JE Jacaw 4/04/19 08:24
                      ...i było to do przewidzenia, że to musi iść w tym kierunku.
                      Przecież jak kupuje się auto to nie trzeba być mechanikiem, auto ma jeździć i tyle, to samo dotyczy aparatu fotograficznego, pralki, telewizora, kuchenki mikrofalowej itd.

                      Oczywiście takie uproszczenie np. różne automatyczne systemy w samochodach, może być wkurzające dla zaawansowanych użytkowników, ale coś za cos.

                      Pamiętam też, że dawniej się mówiło (i obecnie też coś z tego zostało), że komputery Apple są dobre, bo tam wszystko po prostu działa, ale za to trudno coś zmienić, w Windowsie trzeba było nieco kombinować i się na tym trochę znać, ale za to można było sobie trochę w nim pogrzebać, a Linux był tylko dla znawców, ale za to w pełni konfigurowalny. I prędzej czy później Microsoft musiał pójść w ślady Apple, ba nawet Linux podąża tą ścieżką.

                      Nie uważam też, że to jest kwestia ograniczenia/głupoty ludzi, owszem w jakimś stopniu tak, ale trzeba pamiętać, że każdy człowiek chce mieć narzędzie, które będzie działało i niekoniecznie wymagało doktoratu z jego funkcjonowania. Bo to mniej więcej tak, jakby ktoś teraz narzekał, że teraz to każdy można prać, bo wystarczy nastawić program i już... a dawniej, to trzeba było sobie pralkę samemu zrobić lub umieć dobrze prać ręcznie.

                      Socjalizm to ustrój, który
                      bohatersko walczy z problemami
                      nieznanymi w innych ustrojach

                      1. Urban legends. Komputery Apple-a na procesorach Motoroli były lepsze, ponieważ o ile mnie. , Micky 4/04/19 08:45
                        pamięć nie myli, były w architekturze RISC. Niestety ta lepszość skończyła się dla Apple-a kilkoma bankructwami i dopiero przejście na x86 Intela uratowało firmę. No oczywiście mamy jeszcze religię i<cokolwiek>.

                        1. x86 od czasów Pentium to RISC , Master/Pentium 4/04/19 08:50
                          z dodanym konwerterem CISC-RISC.
                          Nie znajdziesz komercyjnego procesora CISC o sensownej wydajności od wielu lat.
                          Ogólnie architektura x86 jest z lekka obłąkana ale to wynik wielu lat ewolucji + zgodność wsteczna.
                          https://en.wikipedia.org/wiki/Intel_Microcode
                          Taaak, procesor też ma swoje firmware :)

                          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                          włącz komputer :-)

                        2. co do procesorów w starych Apple , Master/Pentium 4/04/19 09:51
                          to były to Motorola 680x0, te same co w Amiga. CISC, linia skończyła się 68040 (nie użyli 060).
                          Potem były PowerPC czyli RISC ale te w okolicach 200x przegrały wyścig wydajnościowy z x86 więc Apple nie miało wyjścia.
                          PowerPC przetrwało jako embedded ale w performance nie istnieje.

                          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                          włącz komputer :-)

                  2. ... , pwil2 4/04/19 11:42
                    Chyba za mocno zawinąłeś się srebrną folią i zbyt mocno ograniczyłeś sobie dopływ powietrza?

                    7800X3D/64G ECC/6800 7840HS/96G
                    5600H/64G/3060 5650G/128G ECC
                    1350P/64G 13700 SSD_30T A7m3

          2. To chyba dobrze? , Bart 3/04/19 07:39
            80% użytkowników to ciężko niedorozwinięte dzieci, więc podejście Microsoftu jest bardzo słuszne. Mądry sobie poradzi ;)

            1. niestety masz rację , Master/Pentium 3/04/19 08:21
              jakby nie patrzeć to popularność Windows nie wzięła się totalnie znikad (tj. z marketingu).

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

      2. masz dużo XP w otoczeniu? , Master/Pentium 3/04/19 08:27
        bo samo otoczenie sieciowe nie wymaga SMB v1. Spokojnie działa na SMV v2/3 pod warunkiem braku XP w miksie.

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

  2. a macie pomysł dlaczego po wpisaniu , Chrisu 2/04/19 21:46
    \\<nazwa_komputera>\zasób nie może się z nim połączyć? Mimo, że np dzień wcześniej i dzień później się łączy...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. Master browser się posypał , Artaa 2/04/19 21:48
      lub idiotycznie padło na komp który sobie z tym nie radzie, lub minęło za mało czasu


      spróbuj użyć innego Browsera sieci niż wbudowany w Windows, np "piłeczka" działa z reguły OK

      https://www.softperfect.com/...cts/networkscanner/

    2. ale , elliot_pl 2/04/19 23:28
      w ogole nie laczy, czy np. wywala blad dostepu?

      Jesli to drugie, to sprawdz 'net use', czy nie ma jakiejs starej sesji z innymi kredkami

      momtoronomyotypaldollyochagi...

      1. błąd dostępu , Chrisu 2/04/19 23:43
        dzięki sprawdzę. Od win7 jaja się zaczęły. Na 10 są jeszcze większe...
        Najchętniej to do Win2000 bym wrócił ;)

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. to co mi sie najbardziej "podoba" , elliot_pl 3/04/19 14:10
          to to ze jesli masz zmapowany dysk z danego hosta i probujesz sie dobic do innego udzialu na tym samym hoscie uzywajac innych kredek, to cie nie wpusci :)

          Po prostu wypas ;)

          momtoronomyotypaldollyochagi...

          1. lepsze jest to, jak udostępniasz pliki , Chrisu 4/04/19 00:54
            i zakończysz udostępnianie, to z niektórych komputerów nadal widzisz udostępnione pliki i (o zgrozo!) możesz je usunąć z udostępniającego komputera :)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. <facepalm> , elliot_pl 5/04/19 14:39
              tego nie wylapalem

              momtoronomyotypaldollyochagi...

    3. zainstalować/skonfigurować serwer WINS? , Master/Pentium 3/04/19 08:22
      obsługa grup roboczych przez MS jest jakby to powiedzieć... cokolwiek ułomna.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

      1. no właśnie, nie chciałem ruszać całości , Chrisu 3/04/19 09:19
        póki działała ;).
        Tak "na porządnie" musiałbym wszystko wreszcie zrobić...
        Może jakąś sambę postawię, albo coś...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. jak nie masz Win Serv , Master/Pentium 3/04/19 09:25
          to postaw jakąś małą SAMBE w VM i będzie DZIAŁAĆ. Przestałem narzekać na sieci MS od czasu użytkowania WINS'ów.

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. przygotowuję się do tego od dłuższego czasu ;) , Chrisu 3/04/19 09:39
            ale serca mi brak ;)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  3. Kurde mol mam ten sam problem , smirnof808 2/04/19 22:22
    z dostępem do zasobów ruter asus ac 68u. I mnie zaraz szlag z jasnego nieba trafi bo juz przerobiłem chyba wszystkie możliwe tutoriale i nic nie działa...przez wpisanie adresu ok , zamontowanie dysku nie nada....

    1. Może być problem jak wyżej, , Piwomir 3/04/19 15:11
      System (Windows 10?) bez SMBv1, a AsusWRT obsługuje wyłącznie SMBv1. Pomóc może przywrócenie v1 w Windows lub instalacja Merlina zamiast AsusWRT.

      1. Merlin na pokładzie , smirnof808 3/04/19 18:43
        Od zawsze. Ustawienie w opcjach smb1 i smb2 , dysk z NVIDIA shield bez problemu, dysk z Asusa jakieś cyrki. Ręce mi już opadają.

      2. I oczywiście w Windows 10 , smirnof808 3/04/19 18:44
        Smb1 doinstalowany.

  4. Win 10 - cholerna patologia , Majster 3/04/19 22:40
    Pytam się... po jaką cholerę instalujecie to gó... (zwane Windows 10) i potem się z nim użeracie? Bo "prykaz" przyszedł z samego Microsoftu? Podpuścili Was na taką pseudo-ofertę? To nie lepiej zainstalować coś starszego? Chyba nie macie za bardzo nic innego do roboty.

    "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

    1. i??? , Chrisu 4/04/19 00:41
      za rok pewnie na win7 nawet firefoxa nie zainstalujesz...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    2. licencje, sterowniki i środowisko robocze , Master/Pentium 4/04/19 07:56
      licencje - nie zawsze jest możliwość wykonania downgrade
      sterowniki - nie do każdego nowego sprzętu są sterowniki pod stare systemy
      środowisko robocze - używane programy mogą wymagać lub działać lepiej nowszych systemów.
      Ogólnie % anomalii w działaniu wszystkich systemów jest zbliżony do siebie, starsze są oczywiście bardziej znane za to w nowszych pewne anomalie starszych zostały usunięte, choć w zamian są oczywiście nowe "niespodzianki".

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

    3. Bo u mnie... , JE Jacaw 4/04/19 08:29
      ...działa i nie mam z nim problemów. Do tego szybciej chodzi niż wcześniejszy Windows 7 - który oczywiście był bardzo dobrym systemem.
      Ale ja jestem jakiś dziwny, bo ja nawet Windowsa ME dobrze wspominam. :-)

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. Windows ME u mnie działał losowo , Master/Pentium 4/04/19 08:46
        do dziś nie wiem czemu mnie nie lubił.
        Vista zaś chodziła bardzo dobrze, bez SP2 trochę mułowato (z SP2 było znacznie lepiej) ale całkowicie poprawnie. Ale bez 2GB RAM ten system był faktycznie mało używalny.

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

        1. System operacyjny - Windows Vista , Majster 8/04/19 20:40
          Vista pewne wymagania jednak ma (mimo wszystko). Dawniej (tak w 2008-2009 roku) było spoko nawet z 2GB RAM i Pentium Dual Core E2180. Co ciekawe system działał lepiej niż Windows XP SP3. Ostatnie lata to już 6GB RAMu i Core 2 Duo E8400 i... było dość fajnie, ale system z włączonymi przeglądarkami potrafił już zajmować powyżej 4GB pamięci. Przeważnie to tak 3,8 do 4,6GB.

          Od kilku miesięcy mam 12GB RAM, bo udało się upolować okazję na moduły GoodRAM 4GB DDR2. Jedna osoba sprzedawała razem 8GB i krótko mówiąc kupiłem te pamięci. Po przesiadce z 6 na 12GB RAM zauważyłem pewną poprawę wydajności. Trochę wcześniej zmieniłem C2D E8400 na C2Q Q9550.

          Powiem Ci, że 6 lub 8GB RAMu wcale nie jest tak dużo. System żeby lepiej działał musi mieć powyżej 8GB pamięci. Oczywiście wszystko zależy od tego z jakich programów korzystamy (i w jakiej ilości).

          "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

          1. niezła maszyna retro , Master/Pentium 9/04/19 10:45
            na granicy wydajności złomowanych przez nas serwerów. :)
            To że 8GB RAM to niezbyt wiele to akurat nie musisz mi mówić, wystarczy pobawić się chwilę VM aby to zauważyć ;)

            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
            włącz komputer :-)

            1. Pewne linki , Majster 9/04/19 19:20
              Zobacz co się dzieje teraz z tym "nowoczesnym sprzętem". Brak słów.

              http://forum.pclab.pl/...0-problem-freezy-w-grach/

              Oczywiście pseudo-zasilacz Akyga.

              http://forum.pclab.pl/...82%C4%85czenie-komputera/

              Chcesz więcej? Proszę bardzo...

              http://forum.pclab.pl/...-si%C4%99-podczas-grania/

              Znowu byle jaki zasilacz... SilentiumPC.

              http://forum.pclab.pl/...C5%9Bci-a-stary-zasilacz/

              Oczywiście zasilacz, który ma za zadanie wykołować swojego właściciela... Thermaltake Smart.

              Tutaj znowu... SilentiumPC:

              http://forum.pclab.pl/...9Bci-komputer-nie-wstaje/

              http://forum.pclab.pl/...a-sie-do-pewnego-momentu/

              Grafika za tyle kasy i złom.

              http://forum.pclab.pl/...ce-RTx-2070-WINDFORCE-8G/

              GTX 1070... to jest ta "nowoczesność" Twoim zdaniem Master/Pentium. To ta "nowoczesność".

              http://forum.pclab.pl/...jno%C5%9B%C4%87-GTX-1070/

              Koleś ma jeszcze jakieś wątpliwości. Standard tylko Bronze i ledwo 450W.

              http://forum.pclab.pl/...zy-zasilacz-da-rad%C4%99/

              Bałagan w systemie, infekcje i brak antywirusa.

              http://forum.hotfix.pl/...z-komputerem-t39051.html

              No i znowu "nowoczesny komputer", prawda?

              Stuttering oraz mikro-przycięcia... i syfek w akcji - zasilacz SilentiumPC.

              http://forum.pclab.pl/...-zwa%C5%82-jak-zwa%C5%82/

              Kolejny raz - nowa konfiguracja Core i5 9600K. Mikro-przycięcia.

              http://forum.pclab.pl/...08-Mikro-przyci%C4%99cia/

              http://forum.pclab.pl/...-trzeba-uwa%C5%BCa%C4%87/

              W takim razie jakbym miał wydać tyle kasy co obecny sprzęt potrafi kosztować i nie mógłbym go w ogóle używać, to wolę po prostu swoje. Cieszę się z tego, że mam to co mam.

              "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

              1. Co ja ci mogę powiedzieć. U mnie działa. , Master/Pentium 9/04/19 21:39
                Zarówno sprzęt w firmach jak i gamingowy komputer syna. Ogólnie chce ci się szukać takich dyskusji gdzie nikt nic nie wie?

                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                włącz komputer :-)

                1. Odpowiedź... , Majster 9/04/19 23:20
                  Ogólnie takie moje zadanie. Interesować się różnymi awariami, tropieniem przypadków z infekcjami, ciągle dowiadywać się czegoś nowego. Przyjąłem zasadę "komputerowego detektywa", ot co. Sporządzam sobie notatki i wykonuję zrzuty ekranu (w pewnych przypadkach).

                  Możesz zobaczyć jak to u mnie wygląda:

                  https://i.imgur.com/DnSGgDs.jpg

                  Katalog numer 13 - zawiera zrzuty "z okolic" wakacji 2010 roku i później. Teraz tych katalogów i plików jest znacznie więcej.

                  "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                  1. ok, ale ja szukam wątków gdzie ktoś coś wie , Master/Pentium 10/04/19 07:55
                    A z tych ludków z pclab'a conajmniej połowy nie dopuściłbym w pobliże swoich komputerów czy tym bardziej jakiejkolwiek administracyjnej konsoli.
                    Szukaj rozwiązań :)
                    " AMD RYZEN 5 2600 problem freezy w grach"
                    Nie umiem podkręcać i używam profili (XMP) których nie rozumiem.
                    " Spadki fps w grach a następnie wyłączenie komputera"
                    Nie umiem sprawdzić temperatur, nie rozróżniam pojęć napięcie, moc i temperatura.
                    " [Problem] Komputer zawiesza się podczas grania"
                    Bo diagnostyka jest dla mięczaków. Będę zgadywał dalej co to może być.
                    " Spadek wydajności a stary zasilacz"
                    Nie umiem diagnozować czy testować wydajności. Umiem grać.
                    " Nowe części, komputer nie wstaje"
                    Wywalające bezpieczniki w ogóle nie sugerują zasilacza, no kto by sprawdzał.
                    " Komputer włącza sie do pewnego momentu"
                    Zrobię format, przyczyny zgonu nie sprawdzę. Przecież mój dysk na pewno nie ma badsektorów (IMHO przyczyna 80% takich sytuacji)
                    " Problem GeForce RTx 2070 WINDFORCE 8G"
                    Tu faktycznie jest trochę trudniej, za niskie obroty czasami powodują taki efekt. Mimo wszystko do zwalczenia w max kilka godz.
                    " Tragiczna wydajność GTX 1070."
                    Umiem grać i na tym kończą się moje umiejętności. Kto by zaglądał do monitora zadań i monitora wydajności.

                    Odpowiedzi są czasami nawet głupsze niż pytania.
                    Na takich źródłach to nauka potrwa tylko 99 lat ;)

                    Polecam źródła typu
                    https://superuser.com/

                    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                    włącz komputer :-)

                    1. Ja to wszystko rozumiem , Majster 10/04/19 11:30
                      i wiem, że masz rację. Ale chodziło mi o to, żeby pokazać z jaką dużą częstotliwością dochodzi do dziwnych awarii całkiem współczesnego sprzętu. Nie starego, który ma ileś lat, tylko całkiem nowego. Wyczuwasz zasadniczą różnicę?

                      Co do ludzi bez zdolności komputerowych i technicznych, to fakt. Wiele razy widziałem przypadki, gdzie nawet w logach było widać, że dyski twarde kapitulują na całego, a mimo to nikt nie zwrócił na to uwagi. Co ciekawe niektórzy użytkownicy mają ileś tam uzbieranych ocen (i pozytywnych punktów) za pomoc na forum. Tylko, że w wielu przypadkach nawet błahe i proste objawy są zwyczajnie bagatelizowane. To pytam się za co Ci ludzie mają te punkty?

                      Niestety głupota i ogólna "nie techniczność" wśród ludzi postępuje. Tak to właśnie wygląda. Sądzę, że w Polsce pod tym względem będzie coraz gorzej. Wyraźnie widać jak to wszystko się zmienia.

                      A. Lepper kiedyś powiedział mądry tekst: "naród nie głupi, tylko ogłupiony". Moim osobistym zdaniem w sumie wychodzi na to samo.

                      "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                      1. każdy sprzęt się psuje , Master/Pentium 10/04/19 12:10
                        stary, nowy, wyprany w persilu itd.
                        95% usterek zwykle to PEBEC.
                        Więc ocenianie skali awaryjności czegokolwiek według forum dla technicznych inaczej to jak mierzenie napięcia w gniazdku kątomierzem.

                        W praktyce nie miałem większości tych problemów co tam są opisane albo jeśli miałem to było to rozstrzygalne diagnostyką w max kilka godz (sprawdź napięcia, temperaturę, dziennik zdarzeń, SMART, zaktualizuj sterowniki, odpal benchmarki itd.)

                        Chcesz się czegoś NAUCZYĆ? Szukaj forum moderowanych jak właśnie Stack Exchange. ANG wymagany ale to chyba oczywiste, ANG jest i tak WYMAGANY jako podstawa w tym zawodzie. Przynajmniej pasywny ANG jako minimum.

                        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                        włącz komputer :-)

                        1. Różnie bywa... , Majster 10/04/19 15:00
                          Z awariami i "szybką naprawą" komputerów to wszystko ładnie wygląda w gadce. Rzeczywistość pokazuje zupełnie co innego. Tylko diagnostyka to jedno, a prawdziwa naprawa to drugie. Przykładowo - jakby tak komuś nawalił porządnie komputer, to trzeba by musowo wydać ileś kasy na nowe części. Na magazyn (oczywiście szybki) Black 2TB FZEX - i już kwota ponad 500 zł. Jeśli w rachubę wchodził by drugi dysk i to 4TB, to tutaj wychodzi ponad 800 zł. WD Caviar Black 4TB 4005 FZBX - koniecznie, żadne tam wolnoobrotowe muły żeby człowiek "cuurwicy" nie dostawał.

                          Dalej... zpełnie nowy zasilacz i mówię tu o czymś porządnym, a nie pseudo-zasilaczach SilentiumPC i innych. Np. jakiś porządny BeQuiet w standardzie Gold 80+ (700W). I już kasa 500 zł. jak nie więcej. Dysk SSD swoją drogą - na system. I też kasa. Nie wspominając o tym, jakby tak zaszła potrzeba wymiany płyty głównej, procesora i kilku innych części.

                          Teraz najważniejsze... spróbuj przekonać taką osobę do uszykowania pieniędzy. Wiesz ile czasu musiałbyś czekać na uzbieranie wymaganej kwoty? Od diagnozy do prawdziwej wymiany podzespołów musiało by upłynąć wiele miesięcy! Jeśli sprzęt nie był modernizowany na bieżąco, to potem jest katastrofa. Za cokolwiek byś się nie zabrał to trafiasz tylko na ograniczenia i trudności. Gdy właściciel jest chytry to już całkiem.

                          Znam takiego kolesia (a nawet dwóch), który dawniej non-stop na wakacje wyjeżdżał, wiesz... Chorwacja itd. Jak tylko jaja zaswędziały to się fruwało po całym świecie. Ale... nagrywarki DVD (nowej) nie mógł kupić od 2008 do 2010 roku. Ten jegomość dziwił się co pewien czas dlaczego płyty mają jakieś ślady pod spodem i nośników nie da się odczytać. A przecież nagrywarka aż prosiła się o wymianę. Nie! To była wina programu, tak tak, owszem. :(

                          Tu masz pewien przykład z notatkami.

                          https://i.imgur.com/E81vRtD.jpg

                          To jest tylko część, bo wiele, wiele innych mam zapisane w innym miejscu.

                          "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                          1. odporny na wiedzę? ... , Master/Pentium 10/04/19 15:45
                            1. Czemu masz notatki w postaci chaosu a nie w jakiejś relacyjnej bazie lub chociaż posortowane kategoriami? Szukanie w tym to koszmar.
                            2. Coś ty się tych Blacków uparł? Tego już prawie nikt nie kupuje bo i po cholerę.
                            Jak ktoś potrzebuje szybki magazyn to kupuje jakiś wolniejszy SSD.
                            Naprawa oczywiście może kosztować jeśli trzeba wymienić cześci, nic w tym dziwnego. Kosztowne? Czasami tak. Czasochłonne? Zwykle nie (zawsze są wyjątki).
                            3. Można kupić sensowny zasilacz za 200 zł.
                            https://proline.pl/...-b9-bulk-450w-bn208-p1177755
                            Mam ich sporo w biurowych komputerach, działają latami.
                            Chyba że to komputer gamingowy z prądożerną kartą, to robi się znacznie drożej.
                            4. SSD na system?
                            https://proline.pl/...ta-600-550-520-mb-s-p1251149
                            5. Wymiana płyty głównej, CPU itd.
                            To nie naprawa a wymiana komputera lub wymuszony duży upgrade.
                            6. "Teraz najważniejsze... spróbuj przekonać taką osobę do uszykowania pieniędzy. Wiesz ile czasu musiałbyś czekać na uzbieranie wymaganej kwoty?"
                            Jakieś 24h? W innym wypadku proszę zabrać sprzęt. Do zobaczenia gdy będzie pan miał pieniądze.
                            W firmach? Wycena, od ręki lub max kilka dni jeśli coś dziwacznego
                            Realizacja? Według uzgodnień, czasami jutro a czasami za 2 tyg?
                            Komputer nie działa i nie mamy pieniędzy? Bardzo mi przykro, nic nie jestem w stanie dla państwa zrobić? Oczywiście mogę się państwo skontaktować w sprawach finansowych z moim szefem.
                            7. To ktoś używa jeszcze płyt? ;)

                            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                            włącz komputer :-)

                            1. Mam zachowane informacje w taki sposób , Majster 10/04/19 19:30
                              jaki mi najprościej odpowiada. Program nie jest mi potrzebny, a plik .txt otworzę zawsze. Każdy człowiek ma inny sposób. Kiedyś rodzinka od kolegi była zaskoczona, że u Niego filmiki działały nie bezpośrednio na Winampie, tylko inaczej. Ja skonfigurowałem to tak, że główny program to MPC-HC i drugi (równie ważny) Best Player. Z kolei trzeci to VideoLAN Media Player. Problemu żadnego nie było, nikt nikomu nie przeszkadzał. Z plikami graficznymi było podobnie. 2 różne programy: XnView i jeszcze IrfanView.

                              Ja lubię Blacki, one są po prostu wydajne w każdym normalnym momencie, nie mają IntelliSample oraz IntelliPark.

                              Ty chyba nadal nie wiesz jak wygląda mentalność u ludzi.

                              Cytat:

                              "Komputer nie działa i nie mamy pieniędzy? Bardzo mi przykro, nic nie jestem w stanie dla państwa zrobić? Oczywiście mogą się państwo skontaktować w sprawach finansowych z moim szefem."

                              Tacy ludzie mają przede wszystkim _wymagania_ i to na pierwszym miejscu. Dopiero gdzieś tam dalej ewentualne możliwości do zakupu czegoś taniego. Oni chcą żeby ktoś Im zrobił to i tamto, ale broń Boże żeby coś kosztowało. Ma działać, ma być zrobione i basta, bo dziecko musi być zadowolone żeby nie było histerii i wybryków. Jeśli nie, to... jesteś wrogiem numer 1 bo nie chcesz pomagać w takiej trudnej sytuacji.

                              Mentalność typowego szlachcica. "Hrabia" sobie siedzi i tylko czeka jak będzie zrobione, a "służba" musi zapierdzielać i na nic się nie oglądać. Nawet do picia nic byś nie dostał, a jakbyś zjadł zbyt szybko 2 kawałki ciasta, to byłby srogi lament że to zrobiłeś. Tacy ludzie najpierw widzą w Tobie (we mnie) komputerowego wybawcę, a potem to winowajcę. Teraz rozumiesz?

                              Takie jest nastawienie... To Ty jesteś komputerowcem, Ty jesteś od tego!, wcześniej było dobrze to dlaczego teraz nie działa? Dokładnie, nic dodać nic ująć.

                              Płyty? Oczywiście że tak. Już kiedyś te nośniki uratowały moje pliki przed utratą, dlatego wolę ich używać.

                              "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                              1. odpowiedź na dole bo ekran się mi skonczył , Master/Pentium 10/04/19 19:38
                                ...

                                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                                włącz komputer :-)

                      2. ale jak coś działa, to nikt po forach nie lata i o tym nie pisze , Grocal 10/04/19 13:34
                        Czy o awaryjności telefonów z Androidem ma w moim przypadku świadczyć fakt, że jedyny, który odwiedził serwis i to dwa razy, to mój pierwszy nabytek z 2011 roku Sony Xperia X10 a kolejne działały bez zarzutu (no chyba, że bateria była już zjechana)?

                        Jak dla mnie to zawsze się sprzęt psuł i psuje i psuć będzie. Może tylko kiedyś łatwiej było coś naprawić, bo mniej skomplikowane było (np. samochody, proste AGD, itp.) ale też nie jestem zakładnikiem sprzętu i jak stać mnie i mogę mieć coś nowszego, szybszego, to wolę to niż staroć, która może i działa ale czy na pewno na pewno tak, jakbym dziś chciał? Bez tego byśmy dalej na oklep na koniach jeździli...

                        Na pewno, na razie, w ogóle...
                        Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
                        Ortografia nie gryzie!

            2. Konfiguracja - komputer "retro" , Majster 22/04/19 10:30
              Maszyna retro czy nie działa dobrze, a z szybkością uruchamiania programów nie ma problemu. Pewne osoby, które były u mnie ponad 3 lata temu były mocno zaskoczone faktem, jak działał wtedy system operacyjny. I było to za czasów tej obrzydłej infekcji, a od tamtego okresu bardzo dużo się zmieniło.

              Niektórzy nawet nie przypuszczają ile można jeszcze zrobić dobrego ze sprzętem na LGA 775. Każdy tylko pompuje kasę w nowy, ale tani i badziewny sprzęt, który jest słaby jakościowo. Nowe nigdy nie oznacza lepsze - to po pierwsze.

              Mam szybsze dyski twarde dzięki czemu jest zupełnie inne kopiowanie, niż na tych różnych, tanich laptopach. Wymiana (stopniowa) niektórych HDD była związana z konkretnymi (a nawet bardzo konkretnymi) wydatkami, ale warto było.

              Poczytaj uważnie co się wyprawia na laptopach u innych osób. Proszę bardzo...

              http://forum.pclab.pl/...-nowym-Legion-Y530-Win10/

              Wydatek rzędu 4 tysiące zł. i okazuje się, że notebook totalna klapa. Do tego dochodzi jeszcze patologiczny system (zwany Windows 10) i jest po prostu "rewelka".

              "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

              1. komputer z HDD i wszystko jasne. , Master/Pentium 22/04/19 16:52
                Może kosztować 120 tyś zł, mieć 2TB RAM i 128 rdzeniowy procesor a Windows będzie się uruchamiał jak na laptopie za 1 kzł.
                Nie rozumiem po co o tym w ogóle wspominasz, to oczywiste.
                PS. Nie mam problemów z wydajnością Windows 10. Podobnie zresztą jak 7 czy 8.1. Poprostu nie używaj HDD i będzie OK. :)

                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                włącz komputer :-)

                1. Dawniej każdy mógł mieć swój system , Majster 22/04/19 18:30
                  na normalnym HDD i Windows XP czy też 2000 działał w miarę normalnie. Teraz co ciekawe jest wariactwo, że musi być tylko i wyłącznie dysk SSD. Skoro 10-ka ma w sobie całe mnóstwo bzdetnych usług i dodatkowych zbędnych aplikacji, to nic dziwnego, że koniecznie musi być SSD.

                  Windows Vista mógł być na HDD, warunkiem było to, żeby to był jakiś szybki i wydajny dysk twardy. Przykładowo - 7200 RPM i dużo cache. Oczywiście MS zrobił kolejny "postęp", Oni nawpieprzali od groma badziewia i widać co się dzieje. Nie dość, że ktoś wyda na laptopa te 4 tysiące, to jeszcze musi myśleć o kolejnym wydawaniu pieniędzy. Dawniej mógł być HDD a teraz nie, bo w użyciu jest patologiczny Windows 10. :(

                  Oczywiście, że SSD to duża zaleta w postaci konkretnej wydajności, no ale nie dajmy się zwariować. Microsoft moim zdaniem totalnie przesadził z tą cholerną 10-ką. Windows 10 jest znacznie gorszy niż Vista na początku (bez Service Pack 1).

                  "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                  1. bo kiedyś był 2001 a teraz jest 2019 , Master/Pentium 22/04/19 19:09
                    niestety HDD z 2019 nadal ma wydajność modelu z 2001. Wszystko inne poszło do przodu z wyjątkiem wydajności HDD.
                    Więc sorry, dyski SAS za 1500zł też mają żenującą wydajność w stosunku do HDD, poprostu taki urok tej technologii.
                    XP czy Vista to były fajne systemy, mam do nich spory sentyment ale nie nie wystarczają do moich potrzeb więc się nie nadają. System dla mnie to "tylko" podkładka do środowiska roboczego.
                    A że Windows 10 na współczesnym sprzęcie z SSD działa OK to nie mam żadnej motywacji do kombinowania w tym zakresie.

                    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                    włącz komputer :-)

                    1. HDD porównanie... , Majster 22/04/19 20:30
                      Tu masz WD Caviara 160GB JS:

                      http://i.imgur.com/fUIFHaF.png

                      http://i.imgur.com/LpQpH4B.png

                      Tutaj z kolei WD Caviar Blue 1TB EZEX:

                      https://i.imgur.com/TsahA21.jpg

                      Stopniowo bo stopniowo, ale producenci zwiększali wydajność swoich dysków twardych. Niestety wszystko musiało potrwać, bo opracowanie nowszych, bardziej pojemnych talerzy było czasochłonne. Na Blue 1TB EZEX śmiało można Viste instalować, jeżeli tylko płyta główna jest dość dobra. Blue 1TB był dość znacznym przełomem jeżeli chodzi o HDD. Gdyby nie ten model, to ciągle mielibyśmy dyski o znacznie słabszych parametrach. Zaleta to również duży cache 64MB.

                      "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                      1. różnica na poziomie 20% w ciągu 20 lat, wow :( , Master/Pentium 22/04/19 21:52
                        Nowszy ma 15,6 msek, starszy 18,6 msek. Wzrost w okolicy 20%. Transfer liniowy na dysku systemowym się praktycznie nie liczy, w pracy systemu takie operacje się nie zdarzają.
                        W międzyczasie wydajność SSD wzrosła jakieś 100x. A HDD o 1.2-1.5x. W przypadku najtańszych modeli w zasadzie o 0.9-1x.
                        Przy SSD 500GB w okolicy 300-400 zł stosowanie HDD jako dysku systemowego jest pozbawione sensu.

                        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                        włącz komputer :-)

                        1. No faktycznie... 20 lat , Majster 23/04/19 18:21
                          Uuu, "autentyk". Ale teraz pierdykłeś popisówkę z HDD, naprawdę.

                          W kwestii wyjaśnienia... Dyski twarde 160GB były ok. 2004 roku. Z kolei Blue 1TB EZEX pojawił się w 2012. To różnica 8 lat. Ty się znasz na kalendarzu?

                          Swoją drogą... współczesne SSD i te wszelkie tanie modele to syf jak jasna cholera. Ludzie zwracają uwagę na to, że w ich przypadku występują dziwne objawy jak np. przycinanie się myszy i nie tylko. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem żeby nie wiedzieć o tego typu rzeczach. Ja tłumaczyłem pewne zależności co do SSD, ale nie chciałeś słuchać.

                          SSD 500GB za marne 400 zł. to możesz sobie gdzieś wsadzić, to typowe wyrzucenie kasy w błoto. Odkąd dyski SSD bardzo mocno potaniały, to jakość jest już dużo, dużo gorsza. Ludzie nakupują w ten oto sposób mnóstwo chłamu i ciągle będą jeździć do sklepów z reklamacjami. Niższa cena produktu = dużo gorsza jakość, banalnie prosta zasada obowiązująca w częściach elektronicznych. Ale ludzie w tym kraju nie mogą się tego nauczyć. SSD-ki były lepsze jak były sporo droższe, a nie teraz.

                          Proszę bardzo... nowiuśki, pachnący i śmierdzący niską ceną badziewny Samsung.

                          http://forum.pclab.pl/...k-Samsung-970-Pro-512-GB/

                          "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                          1. nie pierdykłem się , Master/Pentium 23/04/19 19:12
                            "W kwestii wyjaśnienia... Dyski twarde 160GB były ok. 2004 roku. Z kolei Blue 1TB EZEX pojawił się w 2012. To różnica 8 lat."
                            Blue 1TB ze sklepowej półki ma niemal dokładnie tą samą wydajność co model z 2012 roku, sprawdź sobie tabelki.

                            "Swoją drogą... współczesne SSD i te wszelkie tanie modele to syf jak jasna cholera. "
                            Nie wiem, nie kupuję Adata, GoodRam czy chińskich wynalazków więc ja nie mam problemów.

                            "SSD 500GB za marne 400 zł. to możesz sobie gdzieś wsadzić, to typowe wyrzucenie kasy w błoto."
                            https://proline.pl/...ta-600-550-520-mb-s-p1251149
                            Mam dysków z tej serii kilkadziesiąt, zero problemów i usterek. Podobnie Intel ma niską stopę usterek i problemów.

                            "Proszę bardzo... nowiuśki, pachnący i śmierdzący niską ceną badziewny Samsung."
                            Znowu tekst z forum dla ułomnych technicznie?
                            "Zakupiłem dysk Samsung 970 Pro 512GB na M2, i wszystko było w porządku dopóki nie postanowiłem zamontować na nim radiatora EKWB Heatsink. Z instalacją męczyłem się dobrą godzinę i musiałem bardzo mocno docisnąć obie strony chłodzenia do samego dysku."
                            Gość nie powinien zbliżać się do sprzętu? Te dyski fabrycznie nie wymagają dodatkowego chłodzenia. Nie widzę tu winy Samsunga.

                            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                            włącz komputer :-)

                            1. Blue 1TB EZEX - ten dysk jest jaki jest , Majster 24/04/19 16:30
                              i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Jeżeli ktoś chce mieć wyższą wydajność musi kupić Black 2TB lub 4TB. Przecież to oczywiste. Taki dysk żeby miał inne parametry, musiałby mieć np. 2TB pojemności i tylko 1 talerz. Blue takich nie ma. Jak można mieć pretensje do producenta, że ten HDD nie zmienił się przez kilka lat? Przecież jego wewnętrzna konstrukcja jest taka sama.

                              To samo dotyczy SSD - czy SSD-ki są nadal te same co np. z 2009 lub 2011 roku? Oczywiście że nie.

                              Ty patrzysz tylko przez pryzmat najnowszej wydajności i dysków SSD, a nie bierzesz pod uwagę tego, że często inni ludzie mają w domach znacznie słabsze komputery. Tobie chyba całkiem się potyrpało od tego wszystkiego, od nadmiaru wydajności. Zupełnie tak jakbym Dregora słuchał. Jeszcze trochę a dojdziemy do takiej przesady, że będzie potrzebny Core i9 do czegokolwiek. Nawet do Foobara lub Winampa. A Ty będziesz oczywiście robił tak samo, tyle że z SSD na czele.


                              Co do Proline i innych pseudo-sklepów. Nie sugeruj się ich cenami bo to typowa bujda na resorach. Jak przychodzi co do czego, to trzeba coś kupić w normalnym sklepie, a wtedy okazuje się że ceny są zupełnie inne. Tak było w przypadku mojego pendrive'a ADATA S102 Pro 128GB. W zwykłych sklepach internetowych (które istnieją na niby i nie wiadomo gdzie), ów pen kosztował 170 zł. Ja gdy chciałem go kupić to go kupiłem za 210 zł. I tyle mamy pożytku z tego "internetowego fikcyjnego istnienia", które ma się nijak do rzeczywistości. Sklepy internetowe co innego, a normalne też co innego, to proste jak budowa cepa.

                              Co do SSD na M.2 i innych wyczynowców. One przypominają jazdę samochodem z prędkością 170 km/h. Jedziesz szybko bo szybko, dopóki nie przypieprzysz w jakiś słup przy drodze. Podobnie jest z niektórymi pendrive'ami firmy Mach Xtreme. Przeczytaj sobie co napisał kolega Piszczyk.

                              https://i.imgur.com/sFhozQr.jpg

                              Z dyskami SSD na NVMe i innymi jest bardzo podobnie. One są wyczynowe, sportowe, ale bardzo krótkie. Całkiem niedawno była poruszana ta kwestia na Boardzie, więc nic dziwnego, że tamten koleś z PCL... chciał założyć jakieś chłodzenie.

                              Tutaj news potwierdzający to o czym piszę od jakiegoś czasu.

                              https://www.purepc.pl/...wykryto_gorsze_kosci_nand

                              Firmy zaczęły obniżać jakość swoich produktów, podejrzewam, że to nie pierwszy taki przypadek.

                              "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                              1. to jest już nudne , Master/Pentium 24/04/19 22:07
                                "Taki dysk żeby miał inne parametry, musiałby mieć np. 2TB pojemności i tylko 1 talerz."
                                Black jest szybszy o jakieś 30-50%. To byłoby wow w 2005, teraz już nie.
                                "Jak można mieć pretensje do producenta, że ten HDD nie zmienił się przez kilka lat? Przecież jego wewnętrzna konstrukcja jest taka sama."
                                Właśnie, Black, Bleu, Red itd., parametry wydajnościowe tych dysków nie zmieniły się w ogóle od ostatnich 5-10 lat. W ciągu ostatnich wzrost wydajności jest na poziomie max x2.

                                "To samo dotyczy SSD - czy SSD-ki są nadal te same co np. z 2009 lub 2011 roku? Oczywiście że nie."
                                No właśnie, HDD są te same, SSD, nie :)

                                "Ty patrzysz tylko przez pryzmat najnowszej wydajności i dysków SSD, a nie bierzesz pod uwagę tego, że często inni ludzie mają w domach znacznie słabsze komputery."
                                A czy to jest mój problem?

                                "Co do Proline i innych pseudo-sklepów. Nie sugeruj się ich cenami bo to typowa bujda na resorach. Jak przychodzi co do czego, to trzeba coś kupić w normalnym sklepie, a wtedy okazuje się że ceny są zupełnie inne."
                                Kupujemy w Proline kilka(naście) razy w miesiącu - ceny są prawdziwe.

                                "Z dyskami SSD na NVMe i innymi jest bardzo podobnie. One są wyczynowe, sportowe, ale bardzo krótkie. Całkiem niedawno była poruszana ta kwestia na Boardzie, więc nic dziwnego, że tamten koleś z PCL... chciał założyć jakieś chłodzenie."
                                A ja mam ich kilkanaście, i one poprostu działają, nie trzeba im niczego montować.

                                "dysku SSD z 2009 roku. Kingston 2,5 SSD Now V Series 128GB"
                                Te dyski były "sławne". Wystarczyło czytać recenzje. Dzięki nim m.in. omijam szerokim łukiem jakiekolwiek SSD tej firmy.

                                Ogólnie nudzi mnie powtarzanie się w kółko.

                                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                                włącz komputer :-)

                                1. Ty to jesteś naprawdę "fenomenalny artysta" , Majster 25/04/19 20:40
                                  ja pitole... (za przeproszeniem oczywiście).

                                  Stare HDD były niesamowicie powolne, wystarczy tylko porównać np. Barracude IV 60GB do obecnie wyprodukowanego dysku, jakim jest WD Caviar Black 4TB. Stara Barracuda miała w HD Tune ledwo 40MB/sek. odczyt maksymalny, minimalny tylko 20MB/sek. Współczesne dyski są znacznie szybsze (to nie ulega wątpliwości), ale takich informacji nie przyjmuje ktoś taki jak Ty, co się zatrzymał w rozwoju pod tym względem. Nadal trzymasz te swoje "rzympy" Samsungi co mają 11 lat? Naprawdę? Szczere wyrazy ubolewania.

                                  Napiszę Ci jedno... jeszcze kilka lat temu kopiowałem od czasu do czasu pliki .mp3 u jednej osoby, która miała w komputerze wspomnianą Barracude. Barracuda IV 60GB ATA-100. Wyobraź sobie, że byliśmy w stanie obejrzeć film Mortal Kombat z 1995 roku (łącznie z wszystkimi reklamami). To teraz sobie wyobraź ile to trwało? A w tamtym czasie miałem do skopiowania tylko 3 katalogi. W każdym katalogu było ok. 4,3GB plików.

                                  W chwili obecnej HDD są inne, zupełnie inne, tylko żeby się o tym przekonać to trzeba się pofatygować do sklepu i kupić jakiegoś nowego WD Caviara, a nie zachwalać zdezelowane "rzympy i opierdziołki" Samsungi. Na tym polega konkretna, zasadnicza różnica. Dokładnie. Ale jak się nie ma niczego sensownego na swoją obronę, to się stwierdza, że rozmowa staje się nudna.

                                  "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                                  1. ehhh , Master/Pentium 25/04/19 21:30
                                    ja mam dziesiątki nowych dysków w kompach.
                                    I nie widzę różnicy w wydajności dysku z 2012 a 2018. Oczywiście w tej samej klasie i pojemności czyli nie porównujemy Green'a do Black'a czy SAS 15 krpm.
                                    Porównywanie PATA 60GB który ma spokojnie ponad 25 lat do 3 letniego 2 TB Black'a czy 2TB Blue nie łapie się do tej kategorii.
                                    Też dawnooo temu chodziło się z dyskiem aby kopiować filmy/muzykę (sneaknet), i kopiowanie 20GB mp3/avi zajmowało raczej poniżej 30 min. Chyba że ktoś miał wyłączone DMA to może faktycznie, ja miałem zawsze włączone.

                                    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                                    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                                    włącz komputer :-)

                                    1. U tamtej osoby kopiowanie plików odbywało się , Majster 25/04/19 23:00
                                      z płyty DVD+RW w napędzie optycznym DVD-ROM. Ten dysk (Barracuda IV) był bardzo powolny, kopiowanie trwało bardzo długo. Np. WD Caviar Blue 1TB EZEX, który ma 1 talerz to nawet na SATAI zapiernicza jak rakieta. Wiem co mówię, bo wiele razy wypakowywałem nawet malutkie pliki (ikony) i nie było najmniejszego problemu. Z kolei tamta Barracuda (na innym komputerze) wydajność miała naprawdę słabą.

                                      Jak było z DMA? Tego niestety nie wiem. W owym czasie przypominałem o zainstalowaniu świeżego systemu, ale oczywiście jak grochem o ścianę.

                                      Co do WD Caviar Blue, to 2TB i więcej to są modele, które mają tylko 5400 RPM. Tak naprawdę to są dawne Greeny. Jeśli ktoś chce kupić Blue, który ma 7200 RPM, to w rachubę wchodzi tylko 1TB o symbolu EZEX. Jest też dostępny 1TB Blue, ale z technologią zapożyczoną z serii Green, i on już jest gorszy, mniej wydajny. Trzeba zwracać uwagę na to co się kupuje. WD Caviary są bardzo różne, czasami można się nieźle naciąć kupując jakiś dysk bez wnikliwej analizy tematu.

                                      PS. Tamta Barracuda IV 60GB pochodziła z 2002 roku, tak więc jeszcze nie ma 25 lat.

                                      Z współczesnymi Caviarami serii Black jest jeszcze jedna ciekawostka. One są tak samo wydajne przy odczycie jak i zapisie. Dawniej było tak, że dyski miały zapis gorszy w porównaniu do odczytu. Mój Black 4TB 4005 FZBX jest zupełnie inny. Można kopiować jakieś pliki w obie strony i ten dysk zaiwania aż miło. Tak więc ówczesne Blacki są o wiele lepsze. Co ciekawe nawet program ATTO Disk Benchmark "zauważa" tę samą prawidłowość.

                                      "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                            2. Na tym screenie możesz zobaczyć specyfikacje , Majster 24/04/19 19:30
                              dysku SSD z 2009 roku. Kingston 2,5 SSD Now V Series 128GB:

                              https://i.imgur.com/CQI0zuH.jpg

                              Przy zapisie miał tylko 80MB/sek., a przy odczycie 100MB/sek. Teraz prędkości są znacznie wyższe, ale to również zupełnie inne produkty. Z jakimkolwiek HDD byłoby podobnie. Jeśli Caviar Blue byłby szybszy i lepszy, miałby inną pojemność, to automatycznie byłby innym produktem w porównaniu do 1TB EZEX. Z dyskami talerzowymi jest trudniej, bo ciężko jest opracować talerze o pojemności większej niż 2TB. Seagate zapowiadało technologię Multi Actuator, ale czy zostanie ona wprowadzona w dyskach dla przeciętnych Kowalskich, tego na razie nie wiadomo.

                              "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                              1. to akurat prawie wiemy :) , Master/Pentium 25/04/19 08:14
                                "Seagate zapowiadało technologię Multi Actuator"
                                Raczej nie wprowadzi. Zbyt wiele problemów technicznych i potencjalnych problemów z niezawodnością dla niezbyt dużych zysków wydajności.
                                Ale może ktoś tam wpadnie na genialny pomysł jak to skonstruować dobrze. Osobiście wątpię - ten pomysł nie jest bynajmniej świeży, ma dobrze z ponad 20 lat.

                                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                                włącz komputer :-)

      2. z ME przegiales , komisarz 4/04/19 11:13
        masz godzine zeby wyjasnmic co piles i ile, aby uniknac trwalego uszczerbku na boardowej wiarygodnosci. oczywiscie mozesz uzyc jokera (zjdecie zony).

        Komisarz Ryba

  5. ... , pwil2 4/04/19 11:35
    Chyba za mocno zawinąłeś się srebrną folią i zbyt mocno ograniczyłeś sobie dopływ powietrza?

    7800X3D/64G ECC/6800 7840HS/96G
    5600H/64G/3060 5650G/128G ECC
    1350P/64G 13700 SSD_30T A7m3

  6. c.d. , pwil2 4/04/19 11:41
    To było odnośnie wypowiedzi o zagrożeniach ze strony mleka.

    7800X3D/64G ECC/6800 7840HS/96G
    5600H/64G/3060 5650G/128G ECC
    1350P/64G 13700 SSD_30T A7m3

  7. do Master - znowu się zaczyna ;) , Master/Pentium 10/04/19 19:46
    "Ja lubię Blacki, one są po prostu wydajne w każdym normalnym momencie, nie mają IntelliSample oraz IntelliPark." To widzę. Problem w tym że nisza rynkowa dla tych dysków gwałtownie się kurczy, wkrótce zostaniesz ich jedynym klientem w tym segmencie ;)

    "Ty chyba nadal nie wiesz jak wygląda mentalność u ludzi."
    Wiem, poprostu umiem wybrać z kim NIE chcę robić interesów.


    "Tacy ludzie mają przede wszystkim _wymagania_ i to na pierwszym miejscu. Dopiero gdzieś tam dalej ewentualne możliwości do zakupu czegoś taniego. Oni chcą żeby ktoś Im zrobił to i tamto, ale broń Boże żeby coś kosztowało."
    Ludzie mający WYMAGANIA ale nie mający pieniędzy na ich pokrycie nie są moimi klientami. W każdym razie nie dłużej niż 15 minut. Dotyczy to także firm. Jeśli nie zgadzają się państwo z wyceną operacja nie zostanie wykonana. Że to jest państwa jedyny komputer w tym dziale? Coż przedstawiliśmy swoją wycenę, mogą państwo poszukać alternatyw w innych firmach

    "Ma działać, ma być zrobione i basta, bo dziecko musi być zadowolone żeby nie było histerii i wybryków. Jeśli nie, to... jesteś wrogiem numer 1 bo nie chcesz pomagać w takiej trudnej sytuacji.". Jak już wspomniałem po 15 minutach ludek przestaje być klientem, dane zlecenia są przenoszone do "być może, skasować przy porządkach". W przypadkach upierdliwych blacklista czyli nie mam czasu, mogę awaryjnie przyjechać za 100 zł/godz bo muszę zawalić coś innego.

    "Płyty? Oczywiście że tak. Już kiedyś te nośniki uratowały moje pliki przed utratą, dlatego wolę ich używać."
    Mnie też ale w 200x. Obecnie raczej NAS, chmura itd. Rsync kopiuje moje robocze dane na serwer gdzie inny skrypt robi dwie kolejną kopię itd.

    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
    włącz komputer :-)

    1. Czasami nie wiadomo jak lepiej zrobić? , Majster 10/04/19 21:20
      Ty bierzesz dużą kasę za cokolwiek co zrobisz przy czyimś komputerze i w ten sposób inni mogą pomyśleć: "Ooo jaki zachłanny, ile Oni pieniędzy biorą, mało co zrobią, a stawki mają takie że masakra. Drożyzna i jeszcze raz drożyzna."

      Zupełnie jakbym słyszał moją sąsiadkę lub tego kolegę od Intel P4.

      Z drugiej strony... ja robiłem inaczej, od tamtego kolegi (i kilku innych osób) nie brałem żadnych pieniędzy. Jakakolwiek moja wizyta nic tych ludzi nie kosztowała. Tylko sprzęt to fakt, ale były to używane podzespoły. Miliarderem przez to nie zostałem (ani trochę). Wszystko co mogłem zrobić wykonywałem w ramach przyjacielskiej i darmowej przysługi. Nie USŁUGI, tylko przysługi... tak gwoli wyjaśnienia. Niestety wyszło jak wyszło, praktycznie nikt tego nie docenił.

      Co jak co, ale ten świat w Polsce jest tak popieprzony że głowa mała. :(

      PS. Ja tam w żadne usługi chmurowe nie wierzę. Mało to było już przypadków, że serwery znikały nagle bez żadnego ostrzeżenia?

      Rapidshare, HotFile, FileServe? To miało być bankowo pewne, czyż nie? Frajerzy wykupywali nawet miejsce i wrzucali tam różne pliki. Wszystko miało być wieczne i trwałe i... co z tego wyszło? Ech Master/Pentium... widzę, że musisz się jeszcze dużo nauczyć.

      "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

      1. hmm, to jest biznes nie działalność charytatywna , Master/Pentium 10/04/19 22:44
        "Ty bierzesz dużą kasę za cokolwiek co zrobisz przy czyimś komputerze i w ten sposób inni mogą pomyśleć: "Ooo jaki zachłanny, ile Oni pieniędzy biorą, mało co zrobią, a stawki mają takie że masakra. Drożyzna i jeszcze raz drożyzna.""
        Nie mój problem. Nikt nikomu nie broni szukać tańszej alternatywy. Biorę kasę za szybkość i skuteczność. W biznesie to ważne. Kowalski który szuka jelenia który "dopali" mu komputer za darmo musi poszukać gdzie indziej.

        Przysługi wyświadcza się tylko BLISKIM znajomym i to nie zawsze. Dla reszty ludzkości to są usługi. Sorry ale mój czas i wiedza kosztuje.

        "Ja tam w żadne usługi chmurowe nie wierzę. Mało to było już przypadków, że serwery znikały nagle bez żadnego ostrzeżenia?"
        Żadne z których ja korzystałem/obserwowałem nie znikły bez ostrzeżenia.

        "Rapidshare, HotFile, FileServe? To miało być bankowo pewne, czyż nie? "
        Nie, to nie miało być bankowo pewne. To są portale do wymiany (pirackich) plików.
        Mówiąc o backupie w chmurze w warunkach Home/HB/SB mam na myśli DropBox/Google Disk czy OneDrive.
        Jeśli tych plików masz więcej (czyli HB/SB) to możesz sobie kupić więcej miejsca.
        Google Disk masz 100GB za 90 zł rocznie. To praktycznie jak za darmo jeśli chodzi o miejsce na backup rzeczy krytycznych.

        PS. Nie używam płatnych serwisów bo miejsce na HDD na firmowym serwerze mam za free (tj. firma płaci za sprzęt i prąd :) ).

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

        1. Płatne serwisy... , Majster 22/04/19 12:50
          "Nie używam płatnych serwisów bo miejsce na HDD na firmowym serwerze mam za free..."

          Nie prawda. W obecnych czasach nie ma nic za darmo, co kilka razy było udowodnione nawet w programach Sprawa dla reportera. Jakbyś takie programy oglądał to byś wiedział. Tylko Ci się wydaje że miejsce jest za free, ale firma musi pokryć koszty utrzymania serwerów. Szefostwo na pewno z własnej kasy tego nie pokryje, czyli... to Wy musicie to zrobić.

          Podobnie funkcjonuje DropBox i parę innych niby-darmowych usług. Najbardziej obrywa się zwykłym pracownikom i klientom.

          Link do obrazka:

          https://i.imgur.com/rchyrxr.jpg

          Co do Rapidshare, HotFile i innych... gdyby nie te serwisy do przechowywania plików, to bym wcale nie miał całkiem fajnych tapet na Pulpit, a które udało się znaleźć w archiwach .rar na tychże serwerach. Tak więc nie były one aż takie złe.

          "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

          1. czytam ze zrozumiem , Master/Pentium 22/04/19 16:48
            Ja mam to miejsce za free. Jako służbowy bonus powiedzmy. Nigdzie nie powiedziałem że to jest free. Kasa na to pochodzi m.in. z mojej pracy, przecież to oczywiste.
            Ogólnie to nie wiem o co ci tak naprawdę chodzi.

            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
            włącz komputer :-)

  8. Szybkość i skuteczność... , Majster 11/04/19 19:40
    "Biorę kasę za szybkość i skuteczność. W biznesie to ważne."

    Może i tak, ale... wśród różnych ludzi z jakimi miałem i mam do czynienia, również spotkałem się z nietypową sytuacją. Kiedyś słyszałem wypowiedź jak jedna osoba zaleciła mi zainstalowanie programu AdvancedSystem Care. Wyobrażasz to sobie? Nic się nie odezwałem bo nie moja sprawa, ale komuś takiemu nie zostawiłbym swojego komputera. Ta osoba jak nic działa w branży ok. 19 lat (może i dłużej). Pracuje w pewnej firmie i to całkiem poważnej, ale Jego propozycja była dla mnie zajebiście szokująca.

    Chyba nie muszę tłumaczyć jak niedobry i niebezpieczny jest ten pakiet od Iobit. To typowe oprogramowanie crapware.

    https://davescomputertips.com/...-malware-fighter/

    Zestaw AdvancedSystem Care potrafi konkretnie uszkodzić system! Firma ma bardzo złą reputację.

    https://shanegowland.com/...bit-is-a-sucky-company

    Tak więc... cóż, solidność wśród ludzi zajmujących się komputerami jest... bardzo różnorodna.

    Co do przesyłania plików do Google itd. Nie wiadomo do końca co Google robi z takimi plikami? Nie masz pewnych obaw, że wszystko przeglądają w niecnych celach? Mogą wykorzystywać Wasze dane nie wiadomo do czego. I w sumie wychodzi na to, że Ty jesteś głupi bo ufasz pazernej korporacji, i Twój szef tym bardziej bo nie ma żadnych podejrzeń, że ktoś robi Wam wszystkim koło pióra. Dzisiaj są takie czasy, że w wielu przypadkach nie można mieć całkowitego ogromnego zaufania.

    Są porobione konkretne podziały, teraz jest tak, że nie można ufać ciotce, wujkowi, koledze, kuzynowi a nawet własnemu ojcu. Tyle mam pożytku z obecnej Demokracji.

    Że Twój szef jest idiotą (oddającym swoje dane innym korporacjom i serwerom) to już wiem, ale co do Ciebie to się jeszcze zastanowię pod warunkiem że się zrehabilitujesz.

    "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

    1. hmmm... , Master/Pentium 11/04/19 21:37
      1. Ludzie są różni. Dotyczy każdej branży, także IT.
      2. Co do AdvancedSystem Care i pokrewnych - jestem gorącym przeciwnikiem takich programów. Były przydatne w epoce Windows 9x, teraz są raczej groźne i użyteczne.
      3. Po pierwsze nie przesyłam firmowych plików do Google. Sprawy firmowe lecą po rsync@ssh na firmowy serwer. W prywatnych rzeczach mam pierdoły. Rzeczy faktycznie poufne zawsze można zaszyfrować przed wrzuceniem albo możesz kupić NAS'a i skonstruować swoją prywatną mikrochmurę.
      4. Od mojego szefa się odczep :). Nie używamy googla biznesowo.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

      1. Zestaw AdvancedSystem Care , Majster 11/04/19 23:40
        to dziadostwo. Ludzie o tym często nie wiedzą, a mimo to ten syf instalują. Mało tego, są nawet na forach typowi naganiacze na te programy, którzy (niezorientowanym użytkownikom) wrabiają instalowanie tego cholerstwa.

        To samo dotyczy kolejnego gówienka... CCleaner. CCleaner w niczym tak naprawdę nie pomaga tylko szkodzi. Większość ludzi o tym nie wie, tylko instaluje to badziewie w swoim systemie no i potem problemy gotowe. AVG Antivirus - ta sama śpiewka. Oczywiście również SpyHunter.

        Co jak co, ale wysyłanie swoich (czy też firmowych) plików na jakieś inne serwery to ja bym jednak darował. W pewnych przypadkach jacyś specjaliści mogą mieć takie technologie, które by odkodowały i odszyfrowały zabezpieczone pliki. Wy z szefem jesteście pewni, że wszystko jest ładnie cacy bo pliki poszły z szyfrowaniem. A tak naprawdę nie wiadomo co się dzieje po tej drugiej stronie? Wiesz jak to jest... to co można zabezpieczyć, można też odblokować.

        Powiem Ci, że w światku komputerowym dzieją się (często gęsto) niezwykłe zdarzenia.

        Ileś lat temu (tak pomiędzy 2001 a początkiem 2004) miałem okazję odzyskiwać pliki z HDD moich dwóch kuzynów co mieszkają niedaleko. Pech chciał, że jedna osoba odpaliła jakiś specyficzny programik zrobiony pod DOS, a uruchomienie go miało miejsce na Windowsie. I, w jednej chwili, wszystkie dane z dysku szlag trafił.

        Jakiś czas później podjąłem się próby odzyskiwania tychże plików z dysku moich kuzynów. Pamiętam to bardzo dokładnie... program o nazwie PC Inspector File Recovery v3.0. Jeszcze wtedy był taki "myk", że trzeba było mieć jakąś bogatszą płytę główną z większą ilością kontrolerów ATA. Ja miałem Abita KD7-RAID więc mogłem to zrobić. Mało tego... problem był też taki, że musiałem to przeprowadzić na Windows 98 lub ME, bo (o ile pamiętam) ów program nie działał na niczym innym.

        Wyobraź to sobie... odzysk danych z dysku, na płycie głównej która była na VIA (te chipsety to syf nieziemski), i do tego absolutnie niestabilny system jakim był 98 lub ME. Cały komp chodził przez całą noc i dopiero ok. 7:30 rano pliki udało się odzyskać. Windows był w stanie agonalnym. I te odzyskane dane trzeba było jeszcze poprawnie zapisać na innym HDD, a to też było ryzykowne.

        Pamiętam jak wtedy pewna osoba powiedziała:

        ..., kur... należy ci się za to dobra wódka, naprawdę dobra wódka!

        "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

        1. hmmm... , Master/Pentium 12/04/19 08:02
          1. CCleaner itp. są zwykle przeze mnie usuwane z wyjaśnieniem czemu nie warto ich stosować.
          2. Nie dotarło. Ja nie wysyłam akurat służbowych danych do chmury.
          Ale w przypadku takiej potrzeby porządne szyfrowanie zabezpiecza przed 99.9% niepowołanych danych.
          3. Dane odzyskiwałem nie raz, operacja czasami mocno czasochłonna i uciążliwa ale bez przesady.
          Co do obecności portów ATA to wystarczały dwa.
          Na jednym HDD systemowym, na drugim HDD do odzysku. Ewentualnie dodatkowy dysk na dane jako SLAVE na kanale z systemowym HDD.

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. Odzyskiwanie danych - mocno ryzykowne , Majster 13/04/19 12:40
            Odzyskiwanie plików w tamtych czasach było cholernie utrudnione. Jesteś takim fachowcem i o tym nic nie wiesz? Jak to? Płyty główne do d... - chipsety VIA oraz SIS, upośledzone totalnie i niesamowicie. To po pierwsze. Po drugie... gó... zasilacze, które były naprawdę nędzne. Przez tyle lat używania komputerów ludzie nie przypuszczali jakie syfy mają w obudowach. Ja sam przez długi czas nie wiedziałem, dopóki nie zmieniłem Tagana na obecny BeQuiet.

            Po trzecie... system operacyjny typu Win 98 i ME to była zakała. Bardzo niestabilne dziadostwo, wystarczył tylko minimalny błąd i blues creen gotowy na amen w pacierzu. Po czwarte... "wydajność" procesorów single core, zwłaszcza XP-kowego AMD-kowego gówienka, którymi raczyło nas samo AMD i wszechpiścy oraz komputerowcy od siedmiu boleści.

            Screen z 1 listopada 2002 roku:

            https://i.imgur.com/93T56qS.jpg

            Sam się o tym w dotkliwy sposób przekonałem. Multi-tasking? Multi-tasking to leżał i kwiczał Panie kolego. Niestety, ludzie w tamtym czasie nie mieli porządnych komputerów, Oni mieli tylko badziew na AMD. Proszę nie mylić jednego z drugim. To wszystko razem powoduje, że odzysk danych był cholernie ryzykowny. Operację przeprowadzało się z duszą na ramieniu.

            Mam nadzieję, że teraz rozumiesz a jeśli nie to mówi się trudno. Sądzę, że taki wykwalifikowany zawodowiec jak Ty powinien wiedzieć o tym od dawna! To są podstawy podstaw. Tak zwykłe i normalne jak spacerek po parku.

            Podam Ci przykład.

            Pamiętam gdy jednego razu chciałem skopiować duży (w tamtym czasie oczywiście) plik z płyty CD-R 800MB. I w pewnym momencie przy samym końcu wyskoczył błąd. Gdy kliknąłem ok system się zawiesił i musiałem go zresetować, no i okazało się, że całego Windowsa brzydko mówiąc "uj" strzelił. Taka "piękna niespodzianka" ze strony komputera opartego na AMD - archaiczne mikro urządzenia.

            Później po przesiadce na Intela i procesor Celeron 2.00 GHz Northwood, nigdy czegoś podobnego nie miałem. Swoją drogą z tego Celerona byłem o wiele bardziej zadowolony, niż z Athlona XP 1700+ Thoroughbreda.

            Tutaj masz potwierdzenie tego co napisałem. Poczytaj sobie.

            http://twojepc.pl/boardPytanie94193.htm

            I nazwa komputera - monster. Do tego "Radeonicek", z Radeonami tradycyjnie z resztą wiecznie były problemy.

            "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

            1. wspomnienia z alternatywnej rzeczywistości? , Master/Pentium 13/04/19 19:27
              "Odzyskiwanie plików w tamtych czasach było cholernie utrudnione. Jesteś takim fachowcem i o tym nic nie wiesz?"
              Bo moje odzyskiwania się zwykle nie zawieszały? Po pierwsze podczas odzyskiwania komputer nic innego nie robił, po drugie programy do odzysku miały wersje DOS z których chętnie korzystałem. Po trzecie Linux Live z płytki (w owych czasach zwykle Knoppix) bardzo upraszczały odzyski trywialne (typu system po wirusie lub w inny sposób zepsuty ale filesystem OK).
              "Płyty główne do d... - chipsety VIA oraz SIS, upośledzone totalnie i niesamowicie. "
              Co do SIS to w zasadzie racja, VIA dla AMD szczególnie te późniejsze była całkiem spoko. Wersje dla Intel'a były zazwyczaj buraczane.
              "Po trzecie... system operacyjny typu Win 98 i ME to była zakała"
              O Windows NT, DOS lub Linuksie słyszałeś?
              "Po czwarte... "wydajność" procesorów single core, zwłaszcza XP-kowego AMD-kowego gówienka, którymi raczyło nas samo AMD i wszechpiścy oraz komputerowcy od siedmiu boleści." Intelowy Celeron z tej epoki to dopiero było padło. Niezły procek okastrowany śmiesznie niską przepustowością FSB. Duron był hitem tamtej epoki, sam miałem dwa takie. :)
              "Sam się o tym w dotkliwy sposób przekonałem. Multi-tasking? Multi-tasking to leżał i kwiczał Panie kolego. "
              Hmmm. Multitasking pod Linux'em lub Windows NT 4 miał się dobrze. Nikt nie zmuszał do używania Windows 9x.
              "Proszę nie mylić jednego z drugim. To wszystko razem powoduje, że odzysk danych był cholernie ryzykowny. Operację przeprowadzało się z duszą na ramieniu."
              Raczej po przemyśleniu ustawień zapuszczało się i szło organizować sobie obiad lub kolację. Albo brało dobrą książkę, zaglądając co jakiś czas jak program sobie radzi. Czasami dysk był popsuty i trzeba było odczyniać magie typu studzenie w lodówce aby dało się go wystartować ale takich przypadków nie było wiele.
              "I w pewnym momencie przy samym końcu wyskoczył błąd. Gdy kliknąłem ok system się zawiesił i musiałem go zresetować, no i okazało się, że całego Windowsa brzydko mówiąc "uj" strzelił."
              Rozumiem że po tym zrobiłeś diagnostykę i wymieniłem/rekonfigurowałeś felerny element?
              "Celeron 2.00 GHz Northwood" - miałem takie w pracy. Skrzyżowanie grzałki ze ślimakiem. Bardzo szybko się zestarzały. Athlon 64+ przy tym był mega chłodny i nieco wydajniejszy.
              Moja druga karta to był Radeon 7200. Bardzo podobała mi się jakość obrazu po VGA, wydajność spoko (jak na owe czasy). Później jednak zwykle miałem karty NVidii - lepszy stosunek, ceny/wydajności/kompatybilności/poboru mocy.

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. Program, którego użyłem w tamtym , Majster 14/04/19 21:30
                przypadku był pod Windows 98. O Win 2000 i XP mogłem zapomnieć. Internetu jeszcze nie miałem. Co nie co wiedziałem o sprzęcie komputerowym, ale nie na tyle aby radzić sobie samemu. Z kolei z tą pomocą od innych było bardzo różnie. Co byś zrobił na moim miejscu? No co byś zrobił??

                To są fakty a nie wspomnienia nie wiadomo skąd. Tak trudno to zrozumieć?

                Co do samych chipsetów VIA... tutaj masz pewien temat.

                http://twojepc.pl/boardPytanie162871.htm

                Kolega wyżej fajnie wyjaśnił jakie to "rewelacyjne chipsety" miała ta firma. Teraz już rozumiesz?

                Co do Multi-taskingu, to ja używałem Athlona XP również na Windows XP i wierz mi, że nie było łatwo. Po przesiadce na Celerona byłem o wiele bardziej zadowolony. Celerona miałem rok, a Multi-tasking był lepszy i to zdecydowanie. Do kompletu posiadałem ten sam zasilacz i te same HDD. Karta graficzna to GeForce 4 Ti 4200 (o ile pamiętam). Zasilacz Chieftec 420W Dual FAN Active PFC, którego kupiłem w październiku 2003. Zapłaciłem za niego 320 zł. (wersja BOX - pudełko mam zachowane po dziś dzień).

                Przypadek z płytą CD-R 800MB (o podwyższonej pojemności) dał mi do myślenia, że sprzęt na AMD jest pełen dziwnych niespodzianek. Nie mówiąc o tym, że system trzeba było instalować od nowa od tak sobie, nawet po powrocie do domu od "kolegi". Diagnostyka? Jaka diagnostyka? Niby czym? KD7-RAID miałem w 2003. Łącze internetowe założyłem tego samego roku, ale dopiero w grudniu. Dosłownie kilka dni później padła płyta główna i przez ponad 3 tygodnie byłem bez sprzętu. Dopiero po Nowym Roku musiałem kupić coś innego i wybrałem IC7-G oraz Celerona 2.00 GHz.

                Zasilacze przez te lata były lipne niesamowicie. Co wtedy mieliśmy na rynku? Codegeny? Megabajty? Modecomy serii GTF? Ale przeważnie 350W. Feel? Później Feel II i Feel III? Tracer? Ropla? Deer? Modecom Premium - zwykły kawałek blachy z byle jakimi elementami wewnątrz. I wiele innych wyjątkowo badziewnych marek. Jak te komputery mogły wydajnie działać, skoro PSU to słabizna.

                Nawet znacznie późniejsze Tagany U15 nie były jakieś super, a one pojawiły się w 2005 lub 2006 roku. Ja miałem takiego Tagana i tylko przez 2 lata było lepiej, a potem już nie. Ten zasilacz kupiłem w lipcu 2007 r. Ludzie często zmieniali inne podzespoły a nie podejrzewali, że wydajność kulała z powodu słabego zasilania. Dlatego łapię się za głowę gdy niektórzy polecają zasilacze za ok. 250 zł. twierdząc, że takie coś wystarczy. To zupełnie nie prawda. Ci ludzie nie wiedzą jaki błąd popełniają.

                "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                1. ehhh , Master/Pentium 15/04/19 08:07
                  "przypadku był pod Windows 98."
                  Skoro Windows 9x ci się nałogowo wieszał czemu nie zainteresowałeś się NT 4?
                  "Co nie co wiedziałem o sprzęcie komputerowym, ale nie na tyle aby radzić sobie samemu."
                  Ale istniały książki, czasopisma i czytelnie.
                  "http://twojepc.pl/boardPytanie162871.htm"
                  Standardowy problem, cześć płyt z SATA1 (głównie VIA i pokrewne ale nie tylko) nie widziały dysków SATA2/3. Trzeba było przełączać z SATA1.
                  "Co do Multi-taskingu, to ja używałem Athlona XP również na Windows XP i wierz mi, że nie było łatwo."
                  Czy ty miałeś kiedykolwiek sprawny sprzęt? ;). Magiczne problemy, notoryczne zwiechy, uszkodzenia danych itd.W akademiku tylu ludzi miało Duron'a (to był obcięty Atlon) i multitasking w sensie uruchamiania przeglądarki, winamp'a, programu P2P i Word'a jednocześnie nigdy sprawiało większych problemów. Że Windows 9x miał skłonność do zwiech w okolicach raz dziennie to prawda.
                  " Nie mówiąc o tym, że system trzeba było instalować od nowa od tak sobie, nawet po powrocie do domu od "kolegi"." Nawet Windows 98 miał tryb bezpieczny i możliwość zapuszczenia kilku funkcji rescue z DOS'a. Jak np. przywrócenie rejestru czy scandisk.
                  "Diagnostyka? Jaka diagnostyka? Niby czym?"
                  Wyobraż sobie że istniały płytki i dyskietki diagnostyczne. Swojego czasu sam robiłem własne obrazy IMG do uruchamiania różnych przydatnych softów. Jakiś czas potem odkryłem Hirens Boot i System Rescue CD i przestałem samodzielnego tworzenia kompilacji. Do czego ci niby były potrzebny do tego KD7-RAID?

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. Ty chyba nie czytasz tego co ja piszę , Majster 15/04/19 14:30
                    no nie? W tamtym czasie program PC Inspector File Recovery v3.0 (z tego co kojarzę) nie działał na nowszym systemie, więc dlatego odzyskiwałem pliki na Windows 98. Prawdę mówiąc z Win 98 niewiele korzystałem, praktycznie tyle co nic.

                    Sam sobie zaprzeczasz i to kategorycznie.

                    Z jednej strony:

                    "W akademiku tylu ludzi miało Duron'a i multitasking w sensie uruchamiania przeglądarki, winamp'a, programu P2P i Word'a jednocześnie nigdy sprawiało większych problemów."

                    I z drugiej:

                    "Że Windows 9x miał skłonność do zwiech w okolicach raz dziennie to prawda."

                    Piszesz w cały świat i takie "kwiatki" właśnie wychodzą. Ech, niezły z Ciebie ten sysadmin. No naprawdę, "super były" te Wasze akademickie Durony. Tylko pozazdrościć.

                    Nie nie, wszystko było w porządku, programy zajebiście dobrze działały, ale sam Windows zawieszał się lekko raz dziennie.

                    Zasilacze, tzn. pseudo-zasilacze produkowane i sprzedawane w tamtych latach.

                    Popatrz:

                    https://i.imgur.com/jXvgYcv.jpg

                    Screen z 18 marca 2008 r. Modecom MC i "aż" 350W - normalnie standard badziewia i słabego zasilania. Powinno być - Superdziadostwo a nie Superprodukt. Był model 500W, ale ogólna specyfika tego sprzętu pozostała ta sama - czyli byle co. Taką lipe wstawiali że aż wstyd. I nie chodzi mi tak bardzo o Komputronika, tylko mam na myśli ogólną sytuację. Sprawdź sobie ile Amperów mają teraz obecne zasilacze (oczywiście te droższe), a ile miały z tamtego okresu. Teraz zadaj konkretne pytanie - jak te komputery mogły dobrze działać?

                    Aha, najlepsze! Poczytaj bardzo uważnie (jest tego sporo ale warto).

                    https://forum.dobreprogramy.pl/...e-o-pomoc/166566

                    Ludzie pisali o tym lub o tamtym, ale co ciekawe tylko 1 osoba zaczęła się zastanawiać czy chodziło bardziej o PSU. No właśnie... to był dobry trop. Jak to się mówi - bingo. :)

                    Miałem płytę główną z RAID bo chciałem mieć więcej dysków.

                    Początki XP-ka również były ciężkie. Win XP z tego co oficjalnie wiadomo był lepszy, ale po SP2 i później SP3. Tak więc przez wcześniejsze lata nie było tak super w porównaniu do innych Windowsów.

                    "Żone mam tylko przy wypłacie, reszta żyje w celibacie" - R. Górski.

                    1. ty zas uogolniasz swoje przygody z popsutym sprzetem na reszte ludzkosci , Master/Pentium 15/04/19 15:10
                      "W tamtym czasie program PC Inspector File Recovery v3.0"
                      Bylo tyle innych i lepszych programów.

                      Windows 9x mial sklonnosc do sporadycznych zwiech na kazdym sprawnym sprzecie (na popsutym oczywiscie duzo czesciej). Poczytaj jak byla zorganizowana ochrona pamieci w tym wynalazku to zrozumiesz czemu to nie mialo prawa byc stabilne na dluzsza mete. Dlatego biznes czesto migrowal do znacznie stabilniejszego NT4.

                      Wiec co do pracy biurowej to przydawal sie okresowy zapis, najlepiej co jakis czas do innego pliku. Co sie nie zmienilo zbytnio do dzis bo MS Office nadal potrafi pasc w trakcie zapisu do pliku, na szczescie teraz sam robi kopie tymczasowe, kiedys niestety nie robil.

                      Przed Windows XP byl bardzo udany Windows 2000 z ktorego korzystalem do okolic XP SP1 gdyz wczesniej sterowniki do NVidii (moja pierwsza grafika to Riva TNT2 m64) mialy sklonnosc do losowego zwieszania systemu.

                      A wczesniej wspomniany NT4 ktory nie nadawal sie zbytnio do gier (brak DirectX), nie obslugiwal FAT32 (byly darmowe sterowniki do odczytu) oraz USB (wiec brak modemow czy penow). Ale stabilnosc w stosunku do 9x byla znacznie wyzsza.

                      Ogolnie Win XP to pierwszy NT dla mas, wykorzystujacy doswiadczenia z Windows 2000. (dlatego to byl NT 5.1).

                      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                      włącz komputer :-)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL