Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » DJopek 21:40
 » SebaSTS 21:37
 » unodgs 21:36
 » Gakudini 21:36
 » Pietka 21:34
 » Promilus 21:33
 » jafar 21:31
 » marek_m 21:29
 » xpx 21:26
 » rooter666 21:24
 » Tomasz 21:22
 » Artaa 21:19
 » Conan Bar 21:19
 » laciak88 21:19
 » Emios 21:17
 » Kenny 21:16
 » Raist 21:14
 » XepeR 21:11
 » 5eba 21:10
 » fiskomp 21:05

 Dzisiaj przeczytano
 31031 postów,
 wczoraj 36197

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Ktoś chętny na niezłe mieszkanko we Wrocławiu? , Dexter 15/06/21 20:02
Przestronne, ustawne, niedrogie...
https://wiadomosci.onet.pl/...a-dewelopera/52hqcqk

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

  1. pomyslowy , wrrr 15/06/21 20:09
    takim pokoikiem z aneksikiem i wlasna lazienka w pewnym okresie zycia bym nie pogardzil - bo przeciez wszystko lepsze niz mieszkanie z rodzicami ;)

    1. Ciekaw jestem czy istnieją meble , NimnuL-Redakcja 15/06/21 20:14
      które tam faktycznie wejdą, bo na wizualizacji da się wszystko, a jak rzeczywistość wymusi łóżko o wymiarach 67x173cm to będzie szach mat ;)

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. w artykule twierdza , wrrr 15/06/21 20:19
        ze meble sa robione na wymiar (mozliwe ze 'w cenie') chociaz jesli to tak wyglada jak na wizualizacji (puste, trojkatne rogi) to nawet z pralka bedzie problem ;)

      2. W teorii każde wejdą. , Dexter 15/06/21 21:28
        Patrz np. to:
        https://ocdn.eu/...ZTdjYmYyNjRmZC5qcGeRlQLNArwAwsM

        Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
        Odpowiedzi oleję.
        THX!

  2. Proboszcz patrząc na takie lokum , NimnuL-Redakcja 15/06/21 20:11
    mówi to samo, co na widok swoich ministrantów - ciasne ale własne.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. ło panie, , Matti 15/06/21 20:34
      żarty o katopedofilach w wątku o patodeweloperce. Typowy Janusz :) Jeszcze zabrakło bluzgów na PiS :)

      1. Nie ... , Muchomor 15/06/21 20:44
        ... widzę przeciwskazań.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

    2. przykre , Holyboy 16/06/21 01:24
      nie sądziłem, że masz tak niski poziom, ale jak widać każdy może zaskoczyć :/

      Strength is irrelevant.
      Resistance is futile.
      We wish to improve ourselves.

      1. To nie był żart, , NimnuL-Redakcja 16/06/21 06:10
        źle mnie zrozumiałeś.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. a to wspolczuje , komisarz 18/06/21 00:12
          nie lubie jak ktos publicznie przezywa swoje traumy, ale jak nie wyzalisz sie na boardzie, to gdzie.

          Komisarz Ryba

    3. ... , pwil2 16/06/21 10:29
      Oby kiedyś to było tylko sucharem

      5900X/64GB_ECC 5650G/128GB_ECC
      5600H/64GB/RTX3060 12700/96GB D5
      1350P/64GB_D5 30TB_SSD A7m3

  3. dwa okna, na bogato , myszon 15/06/21 20:35
    a widzieliście Łódzkiego ślimaka?

    http://noizz.pl/...itka-przypomina-slimaka/kg87697

    1. polecam też ten art , myszon 15/06/21 20:48
      jak kiedyś najbiedniejsi ludzie spali na przewieszonych linach.

      https://www.familytree.com/...ver-strung-out-rope/

    2. Okna nie gwarantują dostępu do światła , NimnuL-Redakcja 15/06/21 21:07
      https://www.wykop.pl/...e8h0S6XuKJfQMwu2QEMNF6.jpg

      To mi przypomniało biuro podróży sprzed kilku lat, które przydzieliło pokój bez okien (jak kajuta wewnętrzna na okręcie). Reklamacji nie uznano, bo w prospekcie nie było nic na temat okna. Natomiast na ścianie były podobno zasłony ;-)

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

    3. Ciekawe co to te "38"... , Dexter 15/06/21 21:25
      Może pion windy?

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. Inne , myszon 15/06/21 21:35
        mieszkanie. Podzielili jedno mieszkanie na dwa.

    4. ... , pwil2 16/06/21 10:30
      Widziałem takie, z tą różnicą, że nie było sypialni, a w środku była łazienka dookoła której był korytarz do salonu.

      5900X/64GB_ECC 5650G/128GB_ECC
      5600H/64GB/RTX3060 12700/96GB D5
      1350P/64GB_D5 30TB_SSD A7m3

  4. Kwestia ceny? , evil 15/06/21 20:35
    https://businessinsider.com.pl/...e-swiata/b06lrfc

    d: || nie kradnij - rząd nie lubi
    konkurencji || :P

  5. Co się dziwicie? , sew123 15/06/21 21:42
    Ceny mieszkan to kosmos.. Chciałem "swoje" m3 "wymienić" na coś większego ale wszystko co ma jakis sens to cen 800 000 + zł... Warszawa, Bielany.

    Nine Inch Nails to jest TO :)
    iRacing Driver :)

    1. Przy tych cenach , ligand17 16/06/21 08:36
      i w obecnych czasach to własny dom gdzieś pod miastem nabiera coraz większego sensu.

      1. w obecnych czasach 'dom' nabrał innego znaczenia , NimnuL-Redakcja 16/06/21 08:42
        niż dawniej. Działki są malutkie, domek przy domku bez sensownej prywatności, powstają jakieś ogrodzone osiedla domków. Idea domu wolnostojącego z zapewnioną prywatnością, przestrzenią wokoło to przeszłość, a na pewno nie typowe rozwiązanie, gdy mówimy o 'domku'. Obecne rozwiązania, które widzę tracą zalety domu, a zyskują wady 'mieszkań'. Do tego dochodzi niewygoda komunikacji z miastem. Ale wiadomo - każdy ma inne potrzeby. Trudno jednak porównywać mieszkanie blisko centrum miasta do domku gdzieś hen daleko, nawet jeśli cena obu rozwiązań jest ta sama. W niektórych przypadkach ciasna klatka w mieście bije na głowę 5x większy domek poza miastem.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. Nie do końca , ligand17 16/06/21 09:34
          jeżeli kupujesz dom w "rzędowcu" albo podobnym rozwiązaniu z działką 300m2 to nie dziwne, że nie ma żadnej przywatności - bo to jest po prostu trochę bardziej wypasiona wersja mieszkania w bloku.
          Ale jak masz działkę nawet te 1000-1500m2 i na tym budujesz dom mieszkalny, to naprawdę nie ma żadnego problemu z prywatnością - nasadzisz sobie tujek czy czegoś podobnego i masz spokój.
          Niewygoda komunikacji z miastem w obecnych czasach ma coraz mniejsze znaczenie, bo do miasta się jeździ sporadycznie. Ważne, żeby w okolicy był dobry sklep (albo kilka), parę dobrych knajpek z dowozem, paczkomat. Jeżeli masz dzieci to do listy dochodzi przedszkole/szkoła, placyk zabaw i przychodnia (na wszelki wypadek).
          Naprawdę, nic więcej nie potrzeba.

          1. wszystko zależy od stylu życia , NimnuL-Redakcja 16/06/21 09:46
            mi mieszkanie poza miastem nie pasuje, choć domek weekendowo-urlopowy gdzieś w głuszy chętnie postawię ...

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. W obecnych czasach , ligand17 17/06/21 08:14
              życie w mieście ma według mnie coraz mniej sensu.

              1. w obecnych czasach , myszon 17/06/21 08:50
                katastrofy klimatycznej życie poza miastem to najgorsze co możesz zrobić

                1. A niby , ligand17 17/06/21 09:28
                  dlaczego?

                  1. sam napisałeś , myszon 17/06/21 10:44
                    dzieci musisz odwozić/przywozić samochodem. Zakupy samochodem. Ile samochodów masz w rodzinie?

                    Do ogrzania pewnie masz jakiś piec. Masz masę powierzchni zewnętrznej domu w stosunku do powierzchni użytkowej = straty ciepła w zimie + straty zimna jeśli masz klimę w lecie.

                    Do tego dochodzi masa infrastruktury, która musi być wybudowana abyś mógł mieszkać na wsi. W przeliczeniu na osobę na km2 jest tego dużo: drogi, woda, ścieki, prąd. Niska gęstość zaludnienia jest tu problemem.

                    Z tego co pamiętam to życie poza miastem jest parę razy bardziej obciążające jeśli chodzi o CO2 niż życie w mieście.

                    1. Po kolei , ligand17 17/06/21 14:25
                      Samochodów mam w rodzinie 3. Pracując w biurze przejeżdżaliśmy nimi 80km dziennie. Obecnie - 16km. Wliczając zakupy - 20. Gdybyśmy mieszkali w mieście, dystans byłby trochę większy, niż 20km.
                      Dom ocieplony. Ogrzewanie gazowe. Koszt gazu na sezon (ogrewanie + pogrzewaniew wody) wychodzi niższy, niż koszt CO + ogrzewania wody w mieszkaniu.
                      Infrastruktura - na co dzień korzystam z dróg powiatowych. Gdybym mieszkał w mieście korzystałbym też z autobusów, tramwajów, może jakiegoś metra. Prąd, gaz i internet też byłby potrzebny. Nie jestem pewien, czy wychodziłoby per saldo taniej.

                    2. w ogole zycie jest "obciazajace" , komisarz 18/06/21 00:15
                      pomysl ile zuywasz pradu wysylajac zapytania na serwe twojepc. Zacznij zmieniac swiat do siebie.

                      Komisarz Ryba

                      1. zacząłem , myszon 18/06/21 09:43
                        mieszkam w mieście, nie mam samochodu, używam ciepła miejskiego (głównie z biomasy), niedługo montuję wentylację mechaniczną z rekuperacją ciepła. Co jeszcze mam robić?

                        1. zjedz swoje dzieci , GULIwer 18/06/21 16:01
                          ewentualnie sąsiada https://dorzeczy.pl/...limatycznej-aktywistki.html gdy bycie eko weszło za mocno

                          I'm only noise on wires

              2. rozwiń myśl , NimnuL-Redakcja 17/06/21 09:13
                masz na myśli możliwość pracy z domu, więc wynikające z tego odpadające dojazdy?

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. Tak , ligand17 17/06/21 09:28
                  mam możliwość pracy zdalnej na 100%, nie muszę jeździć do biura. Rano rozwożę dzieci do żłobka/przedszkola (zajmuje mi to niecałe 30min), wracam do domu i do pracy. W ciągu dnia wyskakuję na 1,5h sobie pobiegać (nie codziennie, ale staram się 2-3 razy w tygodniu). Po południu jadę po dzieci, przy okazji zahaczam wcześniej o paczkomat i sklepik, jeżeli trzeba zrobić jakieś zakupy. Wracam do domu - dzieci bawią się w ogrodzie pod okiem żony albo niani, ja wracam do pracy. Po skończonej pracy jest jeszcze czas, żeby sobie usiąść w ogródku i odpocząć.
                  Wiem, że nie wszyscy mają taką możliwość pracy zdalnej, ale sektor IT jest tym, gdzie ten model został najszybciej i najskuteczniej zaadoptowany.

                  1. oboje z żoną pracujemy w IT , NimnuL-Redakcja 17/06/21 10:04
                    nienawidzimy pracy z domu, pracujemy 100% z biura w praktycznie pustym biurze ;)
                    Zależy od potrzeb.
                    Spotkanie ze znajomymi w centrum - zakładamy bury i po 10 minutach spacerku jesteśmy na miejscu. Mamy ochotę na zjedzenie czegoś na mieście (czyli każdy weekend) jesteśmy w restauracji szybciej niż byśmy dojechali tam samochodem. Opera, teatr, filharmonia - nie trzeba ruszać auta, taksa kosztuje dosłownie 10zł.
                    Znajomi jadący do miasta na 'obiad' lub spotkanie planują wyjazd 45 minut wcześniej + parkowanie. Lub taryfa 30-40zł.

                    Rozumiem jednak zalety domków - mieszkanie w bloku to chów klatkowy bez prywatności i ogólnego relaksu. Dlatego też domek weekendowy jest moim celem na najbliższy czas.

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. to jest chyba najwygodniejsze rozwiązanie , PaKu 17/06/21 11:04
                      mieszkanie w mieście + domek weekendowy na wsi. Wtedy korzystamy i z infrastruktury i wszelkich udogodnień które daje nam miasto i z sielanki na wsi kiedy chcemy odpocząć. Minus to wyższe koszty niż gdy mieszkamy w jednym miejscu bo raczej i tu i tu musimy mieć płacić rachunki, wyposażyć to mieszkanie w mieście i dom na wsi itd. Ale korzyści z takiego rozwiązania raczej przeważają nad wadami.

                      bez podpisu

                      1. Można potraktować domek jako 'inwestycję' , NimnuL-Redakcja 17/06/21 12:14
                        tudzież dywersyfikację lokowania budżetu. Domek nie musi być też z takimi wygodami jak codzienne lokum, a ze względu na okazjonalne używanie to i jego lokalizacja może być odleglejsza (tudzież tańsza). W końcu ma to być 'bliżej natury' ;)
                        Jak na uniwersalne rozwiązanie przystało - nie wpasuje się wszystkim w potrzeby. Domek za miastem, mieszkanie w centrum, nawet domek w mieście to rozwiązanie połowiczne. Każdy łata swoje potrzeby na swój sposób, potrzeby nie są też stałe. Znam kilku znajomych, którzy ponad dekadę temu wesoło uciekali za miasto, a teraz desperacko wracają, porzucając tamte wygody.

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

                    2. czas pandemii wyzerował , Hitman 17/06/21 12:55
                      atuty miasta dosyć skutecznie - chodzenie do pracy to mimo wszystko wada i strata co najmniej czasu..

                      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                      jest niemożliwe. W praktyce robi to
                      każdy z nas.

                      1. ja to widzę inaczej , NimnuL-Redakcja 17/06/21 13:09
                        chodzenie do pracy to dla mnie zbawienie, przy siedzącej pracy musiałbym i tak czas poświęcić na ruch/sport. Zapewnia mi to minimum dziennego ruchu (2x 3.5km szybkiego marszu ~7km/h) codziennie, większość z dala od ruchliwych ulic. Być może gdybym musiał przebijać się przez ścisłe i zakopcone centrum to bym na to inaczej patrzał.
                        Poza tym w trakcie marszu uczę się języków obcych, w drodze do domu miewam nawet 'telco', więc idąc pracuję ;)
                        W porównaniu do poprzedniej pracy, do której dojeżdżałem autem (9km), teraz bez żadnego dbania o dietę zrzuciłem trochę masy i nabrałem sensownej kondycji.
                        Pomijam już poprawę kondycji psychicznej (zmiana otoczenia, nie robienie pracy z domu, więc i krócej pracuję, spotkania ze znajomymi w pracy itd).
                        Wracamy do punktu wyjścia - każdy ma inne potrzeby, nie ma uniwersalnych rozwiązań. Dla mnie praca z domu to ogromne zło.

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

                        1. podpisuję się obiema rękami , myszon 17/06/21 13:29
                          rowerkiem do pracy pół godziny. Słucham sobie podcastów. Mam trochę ruchu.

                          Natomiast praca zdalna ma trochę zalet.

                          Dla mnie: Ulewa - zostaję w domu. Ładny dzień, odpalam robotę na hamaku w ogródku.

                          Dla ludzi, którzy muszą jechać godzinę do robo to dwie godziny do przodu w życiu. Mniej samochodów na ulicach. Mogą się zatrudnić w firmie, do której bez pracy zdalnej by nie chciało się dojeżdżać.

                          Pandemia pokazała że da się pracować zdalnie. Kiedyś znajoma dostała robotę jako grafik w firmie 60km po zadupiach od niej. Codziennie marnowała 2h na dojazdy. W firmie pracowała sama. Na pytanie czy może to z domu robić: nie bo nie. A mogłaby tam być raz w tygodniu na jakąś prezentację i pogaduchy.

                          1. tak, to się zgadza , NimnuL-Redakcja 17/06/21 13:38
                            otwarcie rynku na pracę zdalną umożliwia podjęcie pracy z daleka bez jednoczesnej przeprowadzki. Sam rozważam taki scenariusz - zatrudnienie nawet poza granicami kraju - jeśli taka sytuacja mi się przytrafi to najzwyczajniej kupię małe mieszkanie i zamienię je w małe biuro tylko dla siebie i tylko po to, żeby nie robić bałaganu w domu, móc zamknąć za sobą drzwi po skończonej pracy i wrócić do domu jak człowiek. Przy okazji w takim 'biurze' zrobiłbym sobie jakąś mini-siłownię oraz man cave, może jakiś stół do billarda bym wrzucił ... jak sobie teraz tak piszę to być może wówczas w ogóle do domu bym nie wracał :-D

                            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                            siedziałbym przed komputerem przy
                            świeczkach.

                      2. Trochę tak, trochę nie , DJopek 17/06/21 13:32
                        Na pewno jeżeli chodzi o czas dojazdów do pracy to przy HO jest dla większości ogromny zysk na czasie.
                        Pamiętam jak jeszcze 4 lata temu dzień w dzień jeździłem 65km w jedną stronę do pracy (co najmniej 70minut w jedną stronę), jeszcze przed pandemią znowu miałem 30km ale autostradą (20min), teraz faktycznie nie chciałoby mi się wrócić do tego trybu, ale...
                        Jakbym miał tak jak NimnuL chwilę spacerkiem to chętnie bym chodził mimo wszystko (tylko, że ja mam elastyczne godziny pracy niezależnie gdzie pracuję, więc nie muszę się trzymać sztywnych ram 8-16).
                        W biurze klimka, dobra restauracja, także restart od zgiełku domowego.
                        A w domu to niestety ciągle się coś dzieje (a przy trójce dzieciaków to już w ogóle) i nie bardzo pomoże osobne biuro, bo zawsze ktoś wpadnie o coś zapytać czy pokazać ;-)

                        Najlepsze rozwiązanie to hybryda i dowolność w pracy, można wtedy dostosować swój dzień do potrzeb.

                    3. Jedna uwaga , ligand17 17/06/21 14:29
                      Z tego co piszesz, to nie masz jeszcze dzieci. To robi ogromną różnicę.

                      1. nie jeszcze , komisarz 18/06/21 00:20
                        a nigdy. on juz nie ma co ze soba zrobic w domu i pracuje w pustym biurze, byle byc gdzie indziej i symulowac urozmaicenie. Takie przelewanie pustego w prozne.

                        Komisarz Ryba

  6. Taki kamper , ctc 16/06/21 10:16
    Tylko w bloku...

    si vis pacem, para bellum

  7. na tych pato wizualizacjach , Druzil 16/06/21 11:43
    czesto meble nie trzymaja zadnych wymiarow, albo jak sie dobrze przyjrzec to maja wymiary z domku dla lalek :)

  8. fajne, 20k/metr brutto lokalu uzytkowego , Kenny 16/06/21 12:46
    kupujacego czeka albo wniosek do 'oganu' plus oplata przeksztalceniowa, tu raczej bez sensu bo nikt nie zaaprobuje, wiec bedzie brak meldunku plus ew. grzywna za samowole budowalana (tak, tak) - zmiana przeznaczenia lokalu :D No interes zycia. Do tego podatek od nieruchomosci za mieszkanie rzedu 1zl/metr, za uzytkowy 25zl za metr - choc przy takim metrazu mozna sie szarpnac ;)

    .:Pozdrowienia:.

  9. janusz biznesu? , hokr 16/06/21 12:48
    u mnie w bloku na każdym piętrze są takie schowki na graty (można było dokupić do mieszkania), tutaj deweloper, wstawił jakieś okienka, podciągnął wodę i sprzedaje za wiele więcej. Nie wiem jacy idioci to kupują.

    1. bańka pęknie , Chrisu 16/06/21 13:21
      i wtedy będzie płacz...
      Kilka lat temu wybudowano takie apartamenty - 18 m^2, za 80 k (koleżance proponowali "inwestycję").
      Za 2 lata te same niesprzedane mieszkania były po 128k.
      Aktualnie są nadal nie sprzedane i kosztują 190 k...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    2. przecież tego nikt nie kupuje dla siebie tylko na wynajem , PaKu 16/06/21 13:59
      nie wiem jak teraz ale kiedyś w akademikach były niewiele większe "apartamenty" i mieszkało w nich często po 3 osoby. Ile na taką osobę przypadało metrów? A komfort samodzielnego mieszkania w takim mieszkanku na pewno większy niż na kupie w akademiku. Albo weźmy pod uwagę pokoje na wynajem - często gęsto mają poniżej 10 metrów, czasami 8. Czym różni się wynajmowanie takiego pokoju od tego mieszkania gdzie mamy dodatkowo osobą łazienkę?

      Dla singla mieszkanko jest jak najbardziej ok, zwłaszcza jeśli większość czasu i tak spędza poza domem. Poza tym przecież nikt nikogo nie zmusza żeby cos takiego kupił albo wynajmował. Jeśli komuś pasuje to czemu nie?

      bez podpisu

      1. w akademiku mieszkaja studenci , komisarz 18/06/21 00:17
        a nie dorosli ludzie z praca na etacie w wieku zakladania rodzin (wyjatki pozostaja wwyjatkami). przyklad z d..

        Komisarz Ryba

        1. I co w związku z tym? , PaKu 18/06/21 06:21
          Student czy osoba zaraz po studiach nie może mieszkać w takim mieszkaniu? Jak będzie potrzebował większego to wynajmie sobie inne.

          bez podpisu

      2. Zapominasz tylko , Chrisu 18/06/21 09:10
        o cenie tego czegoś. I że nie jest to mieszkanie...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. ale co ma do tego cena? , PaKu 18/06/21 09:28
          Rynek reguluje ceny? Jeśli ktoś zechce to kupić a ktoś inny później wynająć to w czym problem? Poza tym ktoś może ten lokal wykorzystywać do najmu krótkoterminowego, nikt nie powiedział że musi to być najem długoterminowy.

          Poza tym to jest cena z wykończeniem pod klucz i wyposażeniem. Cały budynek to mikrolokale https://bymade.pl/

          bez podpisu

          1. cena za lokal o innym przeznaczeniu , Chrisu 18/06/21 09:47
            123

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  10. O, coś w temacie... , Dexter 16/06/21 22:01
    https://youtu.be/sdlxMLeYkXc

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

    1. Świetne, genialne , ReMoS 18/06/21 09:24
      i tragiczne bo taka prawda!

      Nie ufaj każdemu, kto zawsze mówi
      uwierz mi.

    2. świetny , Artaa 18/06/21 10:18
      ;-)


    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL