/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

Pan Croup i pan Vandemar zabijali czas.

1. Tak, umowa słowna ... , NimnuL-Redakcja 12/10/22 07:33
   ale kto to udowodni, rozmowa nierejestrowana z recepcjonistką 2 tygodnie temu. Słowo przeciwko słowu, w dodatku walka o 50zł.
   
   Gdyby jednak kwota była wyższa to w jaki sposób można w podobnej sytuacji (brak świadków, rozmowa telefoniczna jeden-do-jednego) egzekwować (skutecznie) umowę słowną?

   Gdyby nie wymyślono elektryczności,
   siedziałbym przed komputerem przy
   świeczkach.

   1. można , Franz 12/10/22 08:38
      rozmowa była na głośnomówiącym a Ty byłeś świadkiem.

      Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
      Niedługo nas z ujni europejskiej
      wyrzucą.

      1. Zakładamy, że nie była na głośnomówiącym , NimnuL-Redakcja 12/10/22 09:04
         bez świadków. Jedna osoba rozmawia z drugą.
         Impas?

         Gdyby nie wymyślono elektryczności,
         siedziałbym przed komputerem przy
         świeczkach.

         1. to masz , Franz 12/10/22 09:14
            słowo przeciw słowu.
            Jak się umawaisz na gębę to warto zapewnić sobie świadka lub świadków jeśli zamierzasz traktować to wiążąco. Roboty budowlane byś wybronił jakby był 1-2 świadków umowy, ale i tak lepiej brać na papierze bo ludzie bardziej się wtedy liczą z konsekwencjami jak coś podpiszą.

            Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
            Niedługo nas z ujni europejskiej
            wyrzucą.

         2. a i wogle , Franz 12/10/22 09:18
            to się ciesz żę ktoś informuje przed usługą że jest zmiana, możesz się wycofać. Jakby poinformowali po wykonaniu usługi to mógłbyś nie zaakcetować nowej ceny i domgać się starej / ustalonej wcześniej.

            Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
            Niedługo nas z ujni europejskiej
            wyrzucą.

Piszcie do mnie per ty z małej litery

1. Napisałem przecież , NimnuL-Redakcja 12/10/22 19:04
   choć nie bezpośrednio (termin za tydzień, przelew 2-3 dni przed)...
   ... ale umowa słowna została zawarta przy pierwszym telefonie.
   

   Gdyby nie wymyślono elektryczności,
   siedziałbym przed komputerem przy
   świeczkach.

2. telefon do uokik , myszon 12/10/22 19:11
   Rzecznik dzwoni do nich i ich opieprza. Działa to dość sprawnie.
   1. hmm składałem kiedyś na touroperatora, nic nie załatwili , Artaa 12/10/22 20:53
      operator olał ich całkowicie...
      1. no to kolejny telefon do rzecznika , myszon 13/10/22 07:37
         aż do skutku

   2. Ile razy można? , Matti 14/10/22 07:38
      UOKiK nie jest od załatwiania spraw indywidualnych ludzi. Chyba, że mięs na myśli rzecznika praw konsumentów działającego przy prezydencie miasta/staroście?
      1. ja piszę o miejskim rzeczniku , Artaa 14/10/22 09:46
         generalnie miał mało chęci...
         napiszcie sami pismo i tyle jego "pomocy"
         1. zależy od osoby, , Matti 14/10/22 10:43
            tym niemniej UOKiK nie jest właściwym organem w indywidualnych sporach, a rzecznik już tak.

      2. no chodzi o rzecznika , myszon 14/10/22 13:14
         rzecznik nie pracuje formalnie dla uokik-u?
         1. nie , Matti 14/10/22 13:27
            j.w.
            1. to w takim razie , myszon 14/10/22 14:32
               czy rzecznik jest zależy od (budżetu) miasta?
               1. rzecznik podpada pod powiat , Matti 17/10/22 08:52
                  ale czy go sami finansują, czy z kasy państwa, to nie wiem.

3. może , Franz 13/10/22 10:34
   zwykłe kupowanie L4 tyle że wygodniej bez wychodzenia z domu.

   Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
   Niedługo nas z ujni europejskiej
   wyrzucą.

1. Tyle, że opisujesz dwa różne przypadki. , Dexter 13/10/22 19:16
   Co innego "interesuje mnie dany model" a co innego "kupiłem i zapłaciłem, a sprzedawca chce żeby mu dopłacić".

   Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
   Odpowiedzi oleję.
   THX!

   1. No właśnie nie , patinka 13/10/22 20:19
      Nie kupił i nie zapłacił. Tylko się umówił.
      1. Acha, OK... , Dexter 13/10/22 20:45
         Została zawarta umowa na świadczenie usługi w określonej cenie.
         Kupujący powinien odebrać rzecz/usługę i zapłacić ustaloną cenę.

         Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
         Odpowiedzi oleję.
         THX!

         1. Obserwując świat dookoła nie bardzo widzę że tak to działa , patinka 13/10/22 20:53
            Umawiam się do fryzjera na za tydzień. Pytam o cenę - 60zł. Umawiam się. Przychodzę za tydzień i dostaję informację że kosztuje to 80zł bo w międzyczasie szefowa zakłądu podniosłą ceny i nie ma dyskusji - akceptujesza labo rezygnujesz. I pełno takich przykłądów w dzisiejszych czasach przy dzisiejszej inflacji jest.
            
            1. No i tak jest i o 60 PLN nikt się nie kłóci. , Dexter 13/10/22 21:06
               Jednak prawo mówi, że konsekwencją umowy jest obowiązek jej dotrzymania.

               Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
               Odpowiedzi oleję.
               THX!

               1. No to trzeba iść do sądu. , patinka 13/10/22 21:08
                  Jak się komuś chce. I udowodnić że się taką umowę zawarło. Jeśli tak postępujesz za każdym razem to gratuluję wytrwałości.
                  1. wpadnij do mnie , myszon 13/10/22 21:42
                     sprzedam ci RTX2080 za 100zł.
                     1. Dziekuje , patinka 13/10/22 22:04
                        Mam 3070 i nie potrzebna mi druga karta. Może ktoś z kolegów się skusi.

                  2. to jest tylko , Franz 14/10/22 08:25
                     kwestia czy zawarłeś umowę z człowiekiem honoru czy ze zwykłym śmieciem. Opinia na google powinna być adekwatna do zaistniałem sytuacji i tyle. Ludzie odpuszczają i potem mają jak mają.

                     Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
                     Niedługo nas z ujni europejskiej
                     wyrzucą.

                     1. I tutaj się zgadzam , patinka 14/10/22 10:52
                        123

         2. Po dłuższym przemyskeniu , patinka 14/10/22 22:29
            Pozostaje kwestia -
            1. czy umówienie się na termin wykonania usługi do lekarza/fryzjera/mechanika itp jest zawarciem umowy ustnej świadczenia usługi w sensie prawnym czy tylko rezerwacją terminu usługi? (nie wiem więc pytam)
            2. Czy jeśli rezerwując wizytę zapytam o cenę i dostanę informacje - na dzisiaj cena usługi wynosi xxx to czy jest to zawarcie umowy na kwotę xxx za usługę? I żeby nie było- rozumiem argumenty dotyczące tego ze umówiona kwota nie powinna się zmienić tylko czy na pewno prawo nas w tym wspiera? Np chcę być turbo planistą i w czerwcu umawiam wizytę u fryzjera na 31 grudnia żeby zrobić fryzurę na bal sylwestrowy. Czy na pewno cena usługi nie może się zmienić przez te 6 miesięcy? A jeśli uważacie ze tak jest to
            3. w jaki sposób usługodawca jest chroniony przed moim nie zgłoszeniem się na usługę? Bo np się rozmyśliłem. Skoro jest to umowa ustna ważna prawnie to powinienienem mu zapłacić pomimo ze się nie zgłosiłem prawda? Przecież w tym czasie mógłby mieć innego klienta a czekał na mnie?
            
            Oczywiście jeśli moje wątpliwości są niesłuszne i wszystko jest uregulowane prawnie to mnie proszę oświecić ;)
            1. odpowiadając , Matti 17/10/22 08:55
               Ad 1. Zależy od ustaleń stron, czy np. regulaminu usługodawcy. Może być to umowa, może być rezerwacja.
               Ad 2. j.w.
               Ad 3. Jeśli ma Twoje dane i była faktycznie zawarta umowa, to odpowiadasz za szkodę. Przy czym szkoda np. fryzjera to nie będzie kwota za usługę, ale utracony przez niego zysk.

      2. Czyli jak będę chciał kupić od Ciebie mieszkanie , Matti 14/10/22 07:47
         i pójdzie do notariusza spisać umowę, w której postanowimy, że mieszkanie wydasz mi za pół roku, a zapłata nastąpi po wydaniu mieszkania, to za pół roku będziesz mógł zmienić mi cenę? Oj, zdziwisz się, bo tak umowy nie działają. Umowa jest święta. Zmiana warunków w trakcie jej obowiązywania wymaga albo zgody obu stron albo sytuacji nadzwyczajnych, np. aby zastosować klauzulę rebus sic stantibus czy od umowy odstąpić bądź ją wypowiedzieć.
         
         A co do Twojego przykładu, to sam telefon do sklepu i pytanie czy po ile jest laptop to nie zawarcie umowy. Dopiero, gdyby w trakcie rozmowy padło, że kupujący chce kupić laptopa, a sprzedający spisał jego dane, podał cenę i datę odbioru można by mówić o zawarciu umowy.
         1. To spróbuj ustnie , patinka 14/10/22 10:54
            Się umówić z rodziną na darowiznę a potem powiedz w urzędzie skarbowym że uniwa była ustna. Zobaczymy czy nie zapłacisz podatku. Tak są umowy ustne respektowane w Polsce.
            
            1. tylko umowa sprzedaży rzeczy innej , Matti 14/10/22 13:13
               niż nieruchomość nie wymaga pisma i może być zawarta ustnie. A darowizna wymaga co do zasady aktu notarialnego dla oświadczenia darczyńcy. Tylko trzeba znać przepisy :)
               1. żebyś nie szukał: , Matti 14/10/22 13:13
                  Art. 890. [Forma]
                  § 1. Oświadczenie darczyńcy powinno być złożone w formie aktu notarialnego. Jednakże umowa darowizny zawarta bez zachowania tej formy staje się ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione.
                  1. No wlasnie , patinka 14/10/22 22:06
                     Jednakże umowa darowizny zawarta bez zachowania tej formy staje się ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione.
                     
                     1. więc zwykle US , Matti 17/10/22 08:51
                        chce zobaczyć potwierdzenie przelewu darowizny, a nie samą umowę, która może być ustna.

                  2. rzecznik podlega pod powiat, , Matti 17/10/22 08:49
                     ale czy go sami finansują, czy z kasy państwa, to nie wiem.
                     1. złe miejsce , Matti 17/10/22 08:52
                        j.w.