Nie ma tego złego , co by się w gorsze
obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
włącz komputer :-)

1. jeśli dysk jest zaszyfrowany to przed klonowaniem go odszyfruj , Carat 1/07/25 09:16
   j.w.
   osobiście używałem wymienioną trójkę.
   Czasem jak jeden miał jakiś problem to drugi ogarniał temat.
   Bywają niespodzianki jak są jakieś błędy na dysku.
   1. tak, wylacz Bitlocker przed klonowaniem , Master/Pentium 1/07/25 09:20
      z reszta uwag tez sie zgadzam w 100%

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

2. A clonezilla , Chrisu 1/07/25 14:19
   już potrafi z większego na mniejszy?

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. nadal nie , Master/Pentium 1/07/25 14:42
      trzeba zmniejszyc/przesunac partycje tak aby zmiescily sie na mniejszym dysku. Ostatnio przerabialem, zadzialalo.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

.:Pozdrowienia:.

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

desipere est juris gentium

1. Buchachachachaaaaa , ligand17 9/07/25 21:16
   Że niby te powyższe nie działają???

pozdrówka
Kenjiro

1. PS. , Kenjiro 11/07/25 11:51
   /dev/sda i /sdb musisz podmienić na właściwe, np. nvme0n1.

   pozdrówka
   Kenjiro

2. Oczywiścię, że zrobisz , ligand17 11/07/25 11:58
   i bez problemu potem możesz takiej kopii użyć do odtworzenia systemu.
   1. Oczywiście, że nie. , Kenjiro 15/07/25 12:45
      Większość programów nie obsługuje VSS i nie daje gwarancji, że dane będą spójne. Przykładowo mnóstwo softu działającego w tle korzysta z baz SQLite, skopiowanie plików takiej bazy w locie oznacza rozsypaną bazę, często nie do naprawy (o ile ktoś się podejmie).
      O ile w Linuksie możesz się pobawić w zamknięcie wszystkich usług, przemontowanie systemu na RO i kopiowanie, to pod Windows nigdy nie wiesz co cię czeka. W skrócie, nie masz 100% gwarancji, gdy kopiowanie napędów offline daje właśnie 100% gwarancji spójności danych.

      pozdrówka
      Kenjiro

      1. Oczywiście, że tak , ligand17 16/07/25 08:03
         Już parę razy zdarzyło się, że musiałem przywrócić taką kopię i nie było żadnych problemów.

3. to jest podejscie brutal force , Master/Pentium 11/07/25 12:07
   clonezilla zrobi to samo (sklonuje GUID partycji itd.) bez kopiowania pustych sektorow.
   Twoje podejscie ma sens w przypadku nieznanych lub uszkodzonych filesystemow.
   
   I nie masz racji, mozna zrobic dzialajacy obraz systemu spod dzialajacego systemu. Tyle ze trwa to dluzej i nie zawsze jest skuteczne (zwykle jest, jednak bywaja wyjatki) no i raczej wymaga komercyjnych narzedzi. Z drugiej strony jak sie zaprzesz zrobisz to narzedziami wbudowany w Windows, przywracanie takiej kopii jest nieco upierdliwe ale dziala - testowalem to kilka razy, bardzo upierdliwe ale zadzialalo. Softy wymienione powyzej sa o wiele bardziej uzyteczne w praktyce.
   
   https://support.microsoft.com/...3d39-d66f895cff8d

   Nie ma tego złego , co by się w gorsze
   obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
   włącz komputer :-)

   1. Nie no, bez przesady , ligand17 11/07/25 14:40
      Tworzenie i przywracanie kopii systemu przy pomocy narzędzi Windows zdecydowanie nie jest upierdliwe. Jest nawet całkiem proste. I działa.
      1. dzialac dziala , Master/Pentium 11/07/25 16:49
         ale Clonezilla czy Macrium sa moim zdaniem znacznie bardziej wygodne w uzyciu.

         Nie ma tego złego , co by się w gorsze
         obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
         włącz komputer :-)

         1. IMHO , ligand17 11/07/25 17:01
            Macrium jest super, nawet w wersji darmowej. Clonezilli nie używam z uwagi na to, że jest offline i za każdym razem trzeba ją uruchamiać z własnego pendrive'a. Macrium działa mi na wszystkim, robi kopie w locie i nie ma problemów z ich przywracaniem.
            1. mi wystarczaja obrazy offline , Master/Pentium 11/07/25 17:12
               dane sa zwykle kopiowane online w jakim OneDrive czy czyms podobnym wiec nie potrzebuje aktualizowac obrazow systemu czesto. Zreszta obecnie coraz rzadziej jest potrzeba tworzenia jakikolwiek obrazow systemu. Czasy gdy Ghost byl niezbednikiem jakos minely.

               Nie ma tego złego , co by się w gorsze
               obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
               włącz komputer :-)

   2. I często partycje po kopiowaniu taką Clonezillą się sypią. , Kenjiro 15/07/25 12:38
      Właśnie przez kopiowanie tylko części danych, a nie całości. Jak czas kopiowania to kilkanaście godzin (np. ze starego HDD), to oszczędność czasu na próby uniknięcia kopiowania całości może okazać się pozorną, gdy później i tak musisz skopiować całość. Been there, done that. Użycie dd jest bruteforce, ale przynajmniej działa w 100%, a nie 99%.
      
      A co do kopiowania systemu miałem na myśli kopiowanie kompletnego napędu z systemem, a nie plików systemowych z użyciem VSS w Windows, bo to zupełnie co innego. To drugie czasem działa, ale czasem nie, więc to żadna alternatywa.

      pozdrówka
      Kenjiro

      1. no to cos byla bardzo nie tak z filesystemem , Master/Pentium 15/07/25 14:42
         Jesli zrodlowy filesystem jest zdrowy to nic nie ma prawa sie dziac po sklonowaniu. Testowane wieeeele razy z uzyciem Clonezilli (Windows i Linux), rozmaitych Ghost/Drive Image (tylko Windows) czy fsarchiver (Windows/Linux).
         
         Osobna bajka jest recovery z umierajacego dysku i/lub popsutego filesystemu - wtedy dd_rescue moze byc bardzo uzyteczne.
         

         Nie ma tego złego , co by się w gorsze
         obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
         włącz komputer :-)

         1. Przecież mowa o kopiowaniu całego napędu, a nie tylko danych. , Kenjiro 20/07/25 21:58
            Całego, czyli z partycjami EFI, rescue i innych. CloneZilla nie radzi sobie zbyt dobrze z EFI, potrafi zmienić rozmiar i rozsypać całość.

            pozdrówka
            Kenjiro

            1. nie wiem jak ty to robisz , Master/Pentium 21/07/25 08:47
               mi tam obrazy Clonezilly dzialaja. Takze UEFI/GPT. Co do zmian rozmiarow partycji to mozesz wybrac zachowanie gdzie Clonezilla nic nie miesza w partycjach. Ogolnie masz dziwne problemy, jakie konfiguracji sprawialy ci takie problemy?

               Nie ma tego złego , co by się w gorsze
               obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
               włącz komputer :-)

               1. Miałem wiele różnych przypadków błędów. , Kenjiro 24/07/25 19:52
                  Od kopiowania tanich notebooków domowych, po serwery z Linuksem, Windows Server itd. Kilka razy program zawiesił się na kopiowaniu którejś tam partycji z kolei, gdy było ich chyba z 8. Przy kopiowaniu przez sieć też potrafił się wywalić.
                  Tylko kilka najprostszych przypadków z dyskami SATA w jednym urządzeniu zadziałało bez problemu z Clonezillą, a i to było dawno temu, chyba ostatni udał mi się tak skopiować Windows 7.
                  
                  Znacznie prościej było nawet odpalić dwa LiveCD z Debianem, podmontować dyski, czasem macierze lub załadować sterowniki RAID i kopiować przez sieć za pomocą DD + SSH.
                  
                  W skrócie, program, który czasem działa, a czasem nie, nie jest wart uwagi. Nawet, gdyby jego "niedziałanie" to byłoby kilka procent, choć w moim przypadku ponad 50% było nieudanych prób.

                  pozdrówka
                  Kenjiro

                  1. no to jestes jakims pechowcem , Master/Pentium 25/07/25 11:57
                     1. Nie mialem nigdy problemow z uzywaniem Clonezille o ile zrodlowy filesystem i/lub HDD byl w porzadku. Mialem kilka razy przypadki takie jak twoje ale one ZAWSZE mialy powod u zrodla (zwykle w formie umierajacego HDD).
                     2. Uzywanie Clonezilla na fake-RAID nie zawsze dziala poprawnie ale to dlatego ze jadro linuksa zazwyczaj nie widzi tychze.
                     3. Nie testowalem Clonezilla z mdraid. Testowalem to z fsarchiver (dzialalo oczywiscie) ale to inna bajka.
                     4. Clonezilla autotycznie przelacza sie do RAW (i.e. dd) jesli nie rozpoznaje filesystemu - sprawdzone, dziala no i ma oczywiscie wszystkie wady dd ;-)
                     5. Nie mialem szalonych pomyslow z tunelowaniem strumienia via SSH. Uzywalem (S)FTP, SMB lub NFS. Najczesciej jednak uzywam poprostu dysku USB - najszybciej i najpewniej.
                     
                     PS. Najczestsze problemy po klonowaniu to brak stosownego loadera dla Windows w UEFI ale no to zadne dd nie pomoze. W czesci/wiekszosci biosow mozna wskazac dysk i bios zaczyta stosowne pliki z rozruchowej partycji. Ale mialem tez przypadki szczegolnej troski gdzie trzeba bylo naprawiac loader w UEFI uzywajac recovery envrimoment.

                     Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                     obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                     włącz komputer :-)

                     1. Po skopiowaniu z użyciem DD... , Kenjiro 25/07/25 20:37
                        Nie trzeba nic robić w kwestii UEFI, bo dane na dysku są identyczne. Windows w najgorszym przypadku robi jeden dodatkowy restart, jak przy instalacji aktualizacji. Podmieniasz napęd na ten sam port i działa. 100% skuteczności.

                        pozdrówka
                        Kenjiro

                        1. mowie o przenoszeniu systemu pomiedzy komputerami lub po wymianie plyty głównej. , Master/Pentium 26/07/25 10:58
                           nie zdarza mi się to czesto a wadliwych UEFI nie spotykam o ładnych kilku lat ale były serie które zwyczajnie ignorowały partycję UEFI na dysku i ładowały loader ze storage UEFI (flash). Wtedy nawet włożenie oryginalnego dysku do takiego komputera nie pomoże. Komputer nie startuje bo nie ma loader'a Windows w biosie i cześć. Trzeba "odnawiac" loader odpowiednimi komendami.

                           Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                           obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                           włącz komputer :-)

      2. co do VSS i baz danych to temat jest bardziej zlozony , Master/Pentium 15/07/25 14:53
         zwykle uzycie VSS dziala poprawnie i pliki kopiuja sie poprawnie ale ..
         Lock na roznych plikach bazy nie jest jednoczesny wiec kopia ma spojne pliki ale kopia nie jest spojna w czasie ze wzgledu na rozny time.
         To da sie obejsc stosujac stosowne rozszerzenia VSS dla danej bazy, wlaczajac cos w stylu archivelog (wymaga recovery przy przywracaniu do ostatniego spojnego punktu - zwykle momentu uchwycenia pierwszego pliku redo/undo) lub po staremu - wylaczajac baze na czas operacji (cold backup).
         W Windows tez sa uslugi i tez mozna je wylaczac.
         
         Ponad 15 lat doswiadczenia w branzy (w tym Oracle Database od wersji 9.x do 21c) - wiekszosc opisanych przez ciebie problemow mozna uniknac odpowiednia konfiguracja archiwizacji.
         
         PS. Odradzam backupowanie bazy z uzyciem VSS - bazy maja swoje narzedzia do archiwizacji ktore sa szybsze i pewniejsze ale jesli ktos poprostu musi to da sie zrobic poprawnie. Obecnie temat jest zreszta cokolwiek wymierajacy bo backup i tak zwykle korzysta z migawek VM a te sa spojne z definicji.

         Nie ma tego złego , co by się w gorsze
         obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
         włącz komputer :-)

         1. No i o tym właśnie pisałem. , Kenjiro 20/07/25 21:59
            Kopiowanie całego napędu (dysku - jak napisał OP) spod działającego systemu to proszenie się o kłopoty.

            pozdrówka
            Kenjiro

            1. nie jest az tak zle , Master/Pentium 25/07/25 12:02
               w typowej biurowej konfiguracji to dziala (mialem leniwego kolege w pracy wiec mial kto to testowac). Tylko ze klonowanie Windows 7/10 z HDD spod Windows trwa 2-8 godzin a offline jakies 20-60 minut. Wiec on w jeden dzien ogarnial 1-2 komputery a ja 5-8 (majac dwa bootowalne USB do dyspozycji). Ehh czasy migracji HDD->SSD wymuszonych migracja do Windows 10.

               Nie ma tego złego , co by się w gorsze
               obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
               włącz komputer :-)

      3. Klonuję clonezillą co roku co najmniej 300 komputerów , kicior 3/08/25 20:23
         Czasami się coś sypie jak są jakieś problemy transmisyjne w sieci. Każdy komp ma co najmniej windowsa i 2 linuksy. Kiedy jeszcze był jabłka na intelu to na jednym kompie miałem 2 linuksy, windows i jabłko i klonowałem. Clonezillę zaszyłem sobie w bootloaderze (grub) i bootuję z iso na każdym kompie bez wkładania pendrajwa.