.:Pozdrowienia:.

1. każdej.. , Killer 24/05/23 22:21
   Z mieszkania to mam z innego ubezpieczenia..
   -przypietego linką lub z rozbojem lub inne...czy ja się muszę znać na rodzajach kradzieży?

   Kiedyś normą był ogół a nie margines...

   1. Nie tylko, musisz jeszcze znac sie na zabezpieczeniach , Kenny 24/05/23 22:48
      bo ubezpieczyciel definiuje dokladnie jakie ma byc, pzu podaje nawet ile mm grubosci lancucha. Ale faktycznie zerknalem i sa oferty, z reguly 4% wartosci, stad np to 225zl od nn, i musi byc dowod zakupu. Kiedys praktycznie sie nie dalo ubezpieczyc od kradziezy z ulicy. Doswiadczenia nie mam ale owu przeczytaj od deski do deski :)

      .:Pozdrowienia:.

      1. Do tego dochodzi sroga amortyzacja wartości , NimnuL-Redakcja 25/05/23 08:54
         wraz z upływem czasu nawet w okresie ubezpieczenia. Kiedyś to przerabiałem i w efekcie zrezygnowałem, bo ubezpieczyciel tak się obwarował w OWU, że nie miałem przekonania, że typowy scenariusz by się łapał pod umowę.
         Znajomy ma rower w cenowej okolicy 10k pln i od wielu lat używa po prostu zwykłej, grubej blokady oraz - co ważne - taniego, chińskiego, ale nad wyraz skutecznego alarmu. Dwa razy mu się przydało, bo przygotowany złodziej poradził sobie z Ulock jednym ruchem, ale głośny alarm reagujący na ruch roweru sprawił, że złodziej uciekł porzucając rower. W jednym przypadku kolega był jakieś 30 metrów od roweru, siedział w ogródku restauracyjnym, złodziej chciał skorzystać z tłumu ludzi na starym mieście. Hałas zwrócił uwagę tak wielu osób, że gość się spłoszył. Aktualnie ma jeden piszczyk pod siedzeniem i jeden na ramie, jakieś proste rozwiązanie za 20-30zł z Aliexpress.

         Gdyby nie wymyślono elektryczności,
         siedziałbym przed komputerem przy
         świeczkach.

         1. linki , NimnuL-Redakcja 25/05/23 09:01
            kolega mówi, że coś takiego używał:
            https://allegro.pl/...bezpieczenie-kod-12127612510
            
            oraz
            https://www.amazon.pl/...-wlamaniowy/dp/B08H8BQWH7
            
            ale niedawno zmienił przedni na takie coś:
            https://alogy.co/...-wodoodporny-czarny-61066.html
            

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

         2. u mnie w umowie , myszon 25/05/23 11:26
            amortyzacja to 10% wartości/rok. Czyli po paru latach przestaje się opłacać ubezpieczać.
            1. To jest spadek wartości od zakupu , NimnuL-Redakcja 25/05/23 12:19
               czy może od kwoty ubezpieczenia? Czyli jeśli ubezpieczysz na 5000zł pierwszego stycznia to na koniec grudnia wypłacą max. 4500zł.
               
               Jak się tym ponad dekadę temu interesowałem to znalazłem jakieś wykluczenia elementów eksploatacyjnych z kradzieży, czyli jeśli ktoś buchnął cały rower to według ubezpieczyciela mieli wycenić samą ramę na X% amortyzacji, ale elementy eksploatacyjne jak opony, napęd itp. podlegał większego % spadku wartości. Nie byłem w stanie wymyśleć scenariusza, w którym ubezpieczyciel wypłaciłby 100% (czy chociaż 99.9%) wartości ubezpieczenia nawet następnego dnia funkcjonowania ochrony. Wychodziło mi jakieś 50% wartości, ze względu na to, że udział ramy i elementów eksploatacyjnych był tak ustawiony.

               Gdyby nie wymyślono elektryczności,
               siedziałbym przed komputerem przy
               świeczkach.

            2. Masz rację , NimnuL-Redakcja 25/05/23 15:07
               to spadek roczny spadek wartości od początkowej ceny zakupu. I nawet kilkuletniego roweru może się nie udać ubezpieczyć.

               Gdyby nie wymyślono elektryczności,
               siedziałbym przed komputerem przy
               świeczkach.

               1. ubezpieczyć się uda , myszon 26/05/23 08:16
                  ale dostać jakąkolwiek rekompensatę po kradzieży już nie.

1. No proszę , Pio321 25/05/23 13:29
   wygląda rozsądnie.