TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
 |
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
 |
|
|
Moja dziwna przygoda z policją/ochroną sklepu <uwaga: długie> , NimnuL-Redakcja 21/11/12 08:38 Postaram się możliwie krótko (choć już teraz wiem, że mi nie wyjdzie) opisać moją wczorajszą przygodę, która w sumie była drugą tego typu, ale pierwszą na taką skalę.
Rok albo dwa lata temu szlajałem się po Saturnie, upatrzyłem sobie jakiś mały pendrive, wrzuciłem do koszyka i będąc mocno niezdecydowanym na zakup obracałem go w dłoniach, a po chwili odłożyłem na miejsce i skierowałem się do wyjścia. Tam już czekał pan z krótkofalówką (jeśli oni sądzą, że są niewidoczni, to są w dużym błędzie, jakbym coś faktycznie wynosił to bym się wycofał widząc czekającą "obławę") a dwa metry przede mną włączyła się bramka (ręcznie wyzwolona).
Dalszy rozwój wypadków był chyba typowy: zaproszenie do pokoju, prośba o wyjęcie wszystkiego z plecaka i kieszeni, przeczesanie ciała wykrywaczem metalu i puszczenie do domu. Na pytanie czego pan szuka próbował mi mydlić oczy, że nie wie, że dostał tylko tylko polecenie przeszukania mnie. To mu powiedziałem czego szuka, żeby mu było łatwiej znaleźć :) 5 minut i po sprawie.
Wczoraj było inaczej. W małym sklepie sieciowym wychodziłem bez towaru, a tam na wyjściu zaskoczyła mnie jedna z pracownic sklepu mówiąc, że mam wyjąć wszystko z torby i pokazać co tam mam. Stanąłem jak wryty i powiedziałem, że mają wezwać policję. Zza pleców usłyszałem od innej dziewczyny, że policja już jedzie. Zaprosiły mnie do małego pomieszczenia na zapleczu (yey! :). Tam spędziłem dobre 15 minut, w międzyczasie usłyszałem, że mają na nagraniu z kamer, że wczoraj wyniosłem towar. Cały czas oczekiwania na policję spędziłem na przeszukiwaniu pamięci o co może chodzić i czy w torbie nie mam przypadkiem czegoś co można kupić w tym sklepie bo będzie smród.
Przyjechało dwóch mundurowych, poprosili o wyłożenie wszystkiego z kieszeni i torby co chętnie uczyniłem. Towaru oczywiście brak. Pani powiedziała, że wczoraj wyniosłem i że mają nagrane - odtworzyła nagranie i faktycznie - mały, czarno-biały obraz pokazywał mnie jak wyjmuję coś z koszyka i wkładam do kieszeni kurtki. Stałem jak wryty nie wierząc w to co widzę (uczucie przedziwne, na filmie ewidentnie ja, ale wiedziałem, że nic nie wziąłem - przynajmniej nie świadomie). Na pytanie policji co to było ja odpowiedziałem, że nie mam zielonego pojęcia, a pani jąkała się, że nie są pewni. Wówczas policjant zrobił krok w tył i powiedział, że muszą być pewni co i na jaką kwotę, tylko wówczas można zabezpieczyć materiał i sporządzić wezwanie do sądu.
Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że to co wylądowało w mojej kieszeni to były rękawiczki - ulga w moim głosie była ewidentna :)
Babka tłumaczyła się na koniec, że w ostatnim czasie zanotowali bardzo duży ubytek towaru i przeczesywali monitoring w poszukiwaniu gagatka. Pewnie przewrażliwieni zareagowali na mój widok.
Podsumowując: tu straciłem jakieś 30 minut. Nie czułem się w żaden sposób urażony czy poniżony, potraktowałem to raczej jak nowe doświadczenie. Babka pewnie chciała dobrze, pewnie wykonywała polecenie służbowe i popełniła błąd, zdarza się.
Na koniec jak już napięcie opadło, a pani wycofała się nieco na korytarz, podpytałem policję co mogę z tym zrobić - w końcu przy klientach podniesionym głosem zarzuciła mi kradzież. Zmarnowałem też pół godziny. Dodatkowo przeszukanie moich rzeczy osobistych wraz z danymi telefonów oraz mnie samego. W odpowiedzi usłyszałem, że mogę złożyć zażalenie do dyrekcji sklepu z prośbą o zadośćuczynienie oraz oni mogą sporządzić notatkę na podstawie której może zostać złożony wniosek do sądu. Nie chciałem tego robić, bo nie widziałem sensu.
Pytania:
Gdybym się jednak faktycznie wkurzył i chciał na tym coś ugrać, z jakiej nuty można by było pociągnąć sklep do odpowiedzialności? Naruszenie dobrego imienia, pomówienie czy jak to się zowie? W końcu w sklepie mógł to widzieć ktoś kto mnie zna. Strata czasu? A może naruszenie nietykalności osobistej?
W ogóle byłyby jakiekolwiek szanse na zwojowanie czegoś?
No i tyle. Ciekawe doświadczenie, dziwne i chyba niecodzienne. Nie polecam.
pozdrGdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Bo widzisz.... , blimek 21/11/12 09:01
Tak to jest jak człowiek nie ma potrzeb, albo ma bardzo małe.
Przez swój wygląd odrazu jest podejrzany.
"Bo widzi pan człowiek w czerwonym kapeluszu zawsze, zawsze jest podejrzany"twojepc - forum światopoglądowych ekspertów - Rozbiegane oczka, bandyckie czoło i kocie ruchy , NimnuL-Redakcja 21/11/12 09:06
:-)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- fascynuja mnie ludzie , ktorzy , Kenny 21/11/12 09:10
potulnie ida do tych pokoikow :) szczegolnie ze wtedy faktycznie nie ma sie do czego przyczepic.
Ja natomiast zrobilbym tak jak zawsze - kierowalbym sie tam, gdzie mialem zamiar isc. Jakiekolwiek dotkniecie, blokowanie wyjscia i... juz wiesz jaka mialbys odpowiedz policji na Twoje zapytanie.
Naruszenie nietykalności cielesnej - wystepek zagrozony kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Plus jewszcze cos o zmuszaniu do okreslonego zachowania bodajze - z wyzsza kara..:Pozdrowienia:. - No nie wiem. Trzeba by prawnika forumowego zapytać czy przy podejrzeniu przestępstwa też m , ptoki 21/11/12 09:20
ożna uzyć ujęcia obywatelskiego. - nie do końca Panie Kenny , Doczu 21/11/12 09:22
Jeśli zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa pracownik ochrony ma prawo i obowiązek Cię ująć w celu niezwłocznego przekazania policji. Jesli nie zastosujesz sie do jego poleceń, ma prawo użyć środków przymusu bezpośredniego.- No to niech sobie uważają , Bitboy_ 21/11/12 09:26
bo po moich przejściach, jak jeszcze raz jakiś pajac będzie mnie chciał zatrzymać kiedy będę pewien że absolutnie NIC nie zawiniłem, to mu pier**nę prosto w zęby, i mam w dupie czy to jego obowiązek. Ze mnie frajera już nie zrobią, wolę zapłacić grzywnę za wybicie zębów, niż znów się dać zrobić kozłem ofiarnym, po moim trupie..9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - no to trochę się zdziwisz... , Doczu 21/11/12 09:31
... bo czynna napaść na funkcjonariusza publicznego to nie kara grzywny ale i odsiadka. Że o procesie z powództwa cywilnego nie wspomnę.- Trudno , Bitboy_ 21/11/12 09:34
moja będzie satysfakcja, coś mi się wydaje że mnie jednak za pierwszy taki czyn nie wsadzą.. przeczucie..9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - stare przysłowie mówi , siaraps 21/11/12 09:44
"kij ma zawsze dwa końce" z jednej strony satysfakcja a z drugie ryzyko, że trafiłeś na takiego samego wariata, który będzie miał satysfakcję jak cię z kolegami wieczorem przeflancują."dziś to, co wczoraj trwałym było
jutro istnieć przestaje"
dj boom - Jak już mówiłem , Bitboy_ 21/11/12 09:48
trudno, piszę to co myślę, raz się przejechałem na takim zatrzymaniu, drugi raz się nie dam. To jest impuls, odruch. Nie zamierzam nikogo katować do nieprzytomności ale i nie zamierzam się płaszczyć przed jakimś ch**em w mundurku na jego żądanie. Niech mnie spróbuje dopaść, zresztą ostatni raz pieszo przez miasto szedłem z 6 lat temu, nawet do sklepu jadę sobie samochodem, bo wygodniej, szybciej i muzyki się posłucha :)9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - polecam , Maverick 21/11/12 09:58
zatrudnic sie w ochronie. zrozumiesz gdzie jestes w bledzie.
- Trochę źle lokujesz swoje emocje... , Doczu 21/11/12 09:55
... ochroniarz wykonuje swoje obowiązki i jesli zdaje Ci się, że to on wnioskuje o ukaranie to jesteś w błędzie.
On ma tylko prawo "ująć w celu niezwłocznego przekazania policji". Nic więcej zrobić nie może, choćby chciał.
Wniosek o ukaranie kieruje policja na podstawie takiego a takiego materiału dowodowego.
Trudno już teraz oceniać, czy to Biedra Cię pozwała, czy z urzedu policja skierowała sprawę, ale w przypadku tej drugiej wersji, to po spisaniu protokółu powinieneś go dostać do podpisu. Jesli coś takiego podpisywałeś, no to cóż... - ale ty pier..lisz Bitboy , juzek 21/11/12 13:07
jak niewyżyty dzieciak co chce pokazać jakie to on ma prawa. dramat.- życie weryfikuje , Demo 21/11/12 13:59
a jak wiemy pies co dużo szczeka...napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - Z psem nie znam , NimnuL-Redakcja 21/11/12 14:08
za to krowa co dużo muczy mało mleka daje :PGdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - ale Bitboy to facet , Demo 21/11/12 15:00
więc krowa nijak nie pasuje :Pnapisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(
- Pisze jak jest , Bitboy_ 21/11/12 15:35
niech mnie jeszcze raz w życiu jakiś cham spróbuje o coś oskarżyć to mu wyjebię w pysk. Wszystko w temacie. Nie uważam żebym miał większe prawa niż inni ludzie. Bo ja rozumiem pytanie, zadane grzecznie przez ochronę w stylu "przepraszam Pana bardzo, czy moglibyśmy sprawdzić Pana bagaż oraz zawartoś kieszeni, ponieważ jest taka i taka sytuacja i w celu weryfikacji chcielibyśmy jedynie się upewnić..".
W takiej sytuacji zatrzymam się, wysypię wszystko z kieszeni i jak człowiek odejdę, ale niech jeszcze raz jakiś cham mnie chwyci za rękę i wyszarpie na zaplecze gdzie pod groźbą 'wpierdolu' każe czekać na policję, to go tam zatłukę jak świniaka.
Wszystko jest kwestią podejścia. Jak będzie chamem to i ja będę. Piszę to co myślę.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - a i jeszcze jedno , Bitboy_ 21/11/12 15:40
jakbym pierdolił to bym dupą ruszał :D
A tak poważnie, to coraz bardziej czuję odrazę do wszelkich społeczeństw, fakt, Dabrow dobrze pisze, już dawno moi znajomi stwierdzili że jestem antyspołeczny, też mi nowość, nigdy nie pałałem miłością do społeczeństw a już w ogóle do Polskiego czuję narastającą od lat odrazę. Cywilizacja to jedno, Polskie społeczeństwo jest na przeciwnym biegunie od słowa "cywilizacja". Nic tylko tępić.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - to że się tak zapytam , piotrszach 21/11/12 16:05
co tu jeszcze robisz!? Z tego co pisałeś, znasz język obcy, masz dobry fach, to dlaczego nie wyjedziesz za granicę i tam nie zostaniesz? Pamiętam, powinęła Ci się noga (problem ze zdrowiem), ale dlaczego nie leczyłeś się tam gdzie pracowałeś (Holandia)? Pracowałeś na czarno? Nie miałeś ubezpieczenia? Dlaczego o to nie zadbałeś?
Taa, ojczyzna wk... ale "jak trwoga, to do Boga".- czekałem na takie pytanie , Bitboy_ 21/11/12 16:35
i spieszę z odpowiedzią.
Otóż, pracowałem sobie w najlepsze w Holandii kiedy zrobił się tam poważny kryzys gospodarczy, zwalniano wszystkich, w Polacy nie byli wcale pierwsi (w końcu odwalali robotę profesjonalistów pracujących za 20-30Eur/h). Tak więc pracowałem tam tak długo jak się dało. Nadszedł w końcu czas, kiedy mój pracodawca (szef biura Easttech, Pan Andries Timmermans) stwierdził, że nie stać go aby opłacać moje dojazdy do pracy w 100% jak to było dotychczas (auto miałem służbowe). Miałem opłacać połowę kosztów. Zgodziłem się. Po miesiącu pojawiły się naciski aby skołować własne auto (kupić w PL), bo ich już nie stać na wypożyczone dla mnie..
Kupiłem własne auto, opłacałem połowę dojazdów, plus kazali mi zapłacić za mieszkanie i internet (wcześniej tego nie było..).
Po miesiącu pracy na takich zasadach, okazało się że nie mam z czego żyć, po odłożeniu kasy w PL, i zapłaceniu długów, plus rachunki za życie 'bieżące' czasem brakowało mi kasy żeby dojechać do pracy. Dalej było tylko gorzej, mimo że byłem 'szefem panelowców' okazało się że pracy nie ma tyle aby wypełnić całą kadrę, więc zaczęły się cięcia. Pracowałem 2 tygodnie, 2 siedziałem w domu. Zaczęło brakować na benzynę i życie. Stwierdziłem że dosyć tego i pokłóciłem się z Adries'em.
Stanęło na tym że nie będę robić za darmo. (w międzyczasie dostałem propozycje pracy w firmie w której pracowałem docelowo, z zaznaczeniem że muszą minąć 2 miesiące bo taki mają zapis w umowie z moją firmą, że ja nie mogę podjąć tam pracy na kontrakt jeśli nie minie minimum 8 tygodni od rozwiązania współpracy mniędzy nimi a Easttech, na koniec powiedziano mi że za godzinę mojej pracy Easttech żadał kwoty 28,5Eur/h, ja dostawałem 9,5Eur/h).
Wkurwiłem się, skuszony propozycją pracy jako specjalista do spraw alektryki i automatyki - wróciłem do Polski.
Praca w dużym zakładzie który znałem bo pracowałem tam zaraz po technikum jako fizol na warsztacie elektrycznym.
Wczułem się, poznałem DSC, zapoznawałem się z parametrami pracy, szło dobrze.
Pracodawca okazał się chu*em i idiotą, do dzisiaj wypłaca kadrze po pół wynagrodzenia (mija 2 lata), najczęściej z opóźnieniem miesięcznym lub lepiej!
Stary pijaczyna znany w całym mieście, niestety ma kasę więc jest nietykalny..
Po jakimś czasie tam wkurwiłem się, ale wytrzymywałem.
Kupiłem motocykl, miałem mały wypadek, oczywiście nie przedłużono mi umowy, bo po co..
Po dziś dzień z powodu komplikacji jestem skazany na ZUS, i mam stwierdzoną częściową niezdolność do pracy. Z ZUS dostaję miesięcznie 400zł (nie całe!).
I weź się nie wkurwiaj na taki pojebany kraj.
Fakt, wyjechałem na te 3 lata, zdobyłem doświadczenia, wiedzę, znam język, chciałem pracować, ale nie, najpierw mnie zniechęcono wysokością wynagrodzenia i jego sposobem spłaty, a dalej rozwiązano umowę. Sam sobie niby jestem winien, mogłem siedzieć w Holandii o chlebie i wodzie, lepiej bym na tym dzisiaj wyszedł niż na biedowaniu w Polsce, i naszych drogach jebanych.. :|9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - czekaj czekaj , Demo 21/11/12 17:44
zaliczyłeś glebę na motorze kilka tygodni po zakupie maszyny i masz pretensje do Polski, że pojebana? Jak z poprzednich firm wyleciałeś tzn. że wcale taki spec z Ciebie nie był, szczególnie, że robiłeś za relatywnie mały pieniądz.
Jesteś kolorową postacią, dość śmieszną, ale poprawiasz mi humorek swoimi wypowiedziami.
P.S. Czemu nie wrócisz do pachnącej trawą Holandii?napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - nie umiesz czytać , Bitboy_ 21/11/12 17:53
czy jak?
Jasno napisałem, że jestem tymczasowo niezdolny (jeszcze, do maja) do pracy.
Jak tylko będę, wtedy wrócę tam albo gdzieś indziej gdzie mi zapłacą za pracę, a nie dadzą śmieszną stawkę jak w Polsce.
Kiedy napisałem że z poprzednich firm wyleciałem :) ?
Nie wyleciałem, wręcz przeciwnie, byłem jednym z najbardziej pożądanych pracowników w całym Easttech..
I na koniec, co właściwie ma czas między zakupem pojazdu i wypadkiem, do pretensji do naszego społeczeństwa?9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - łokej łokej , Demo 21/11/12 18:51
nie turbuj siem. Czyli, jak tylko nóżka zdrowa prześlesz pozdrowienia z Holandii z Easttech?napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - Tak ale nie z , Bitboy_ 21/11/12 18:58
Easttech, z nimi to ja rozwiązałem współpracę z powodu niezadowolenia z warunków umowy.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- faktycznie nie poszło Ci za granicą , piotrszach 21/11/12 21:13
ale nie rozumiem jednej rzeczy. Czy w całej Holandii nie było pracy dla Ciebie, że aż musiałeś wrócić do Polski? Przecież wiedziałeś jak tu jest, chyba nie sądziłeś, że mamy jednak "nową Irlandię"? - ja pierdziu , vaneck 22/11/12 06:33
aleś zaszalał...
http://www.easttech.nl/indexPL.php?PgStrID=2
Fajna firma, wyszukują ludzi z wiedzą i sprzedają dalej. Pośrednik jakich wiele, easttech wyspecjalizował się w Polakach. Dobre na zaczepienie się ale jak już tam jesteś to szukaj równolegle innej roboty. I nigdy w firmach w których jesteś wynajmowany ponieważ, jak sam się przekonałeś, mają umowy z easttech żeby nie podbierać ludzi.A little less conversation, a little more action
please
- ale zaraz zaraz... , Doczu 21/11/12 18:52
... dlaczego nie zgłosiłes policji że gośc Cię szarpał i niemal siłą zaciągnał na zaplecze ?
Nie ma prawa tego robić jesli nie stawiasz tzw. czynnego oporu lub jesli współpracujesz.
Jesli to biedra była, to monitoring oni tam mają (nie wiem jak wówczas) więc relatywnie łatwo byłoby odtworzyc przebieg zdarzenia.
Pretensje mozesz miec tylko do siebie że z tym nic nie zrobies.
Niestety najcześciej kultura i profesjonalizm słuzb ochrony w PL jest na dośc niskim poziomie. Jesli klienci nie będa z tym nic robić poprzez skargi itp - ten stan rzeczy nie ulegnie poprawie.
- ochroniarz , resmedia 21/11/12 23:05
w żadnym wypadku nie jest funkcjonariuszem publicznym.
czasem ochroniarze korzystają z ochrony prawnej przewidzianej w kk dla funkcjonariuszy publicznych, ale to są szczególne przypadki, określone przez zarządzenia ministrów, wojewodów etc. (ale nadal nie są funkcjonariuszami publicznymi).
Natomiast :"Siłę fizyczną stosuje się w celu odparcia zamachu na chronione osoby lub mienie, czynnej napaści na pracownika ochrony, obezwładnienia osoby, w związku ze zmuszeniem jej do wykonania polecenia lub w czasie ujmowania osoby, o której mowa w art. 36 ust. 1 pkt 3 ustawy." więc faktycznie lepiej ochroniarzowi w mordę nie dawać :)desipere est juris gentium
- doprecyzuję... , Doczu 21/11/12 09:28
... nie "zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa" a "popełniono przestępstwo".
Oczywiście pracownik ochrony może się tłumaczyć, że był pewien jak kradłeś perfumy za 400 zł i to na swoje bary bierze potem ewentualne konsekwencje wynikające z użycia środków przymusu, ale użyć ich ma prawo. To tak w celu wyjaśnienia mojego skrótu myślowego.- Ja myślę, że szarpanie się z ochroną jeśli nie ma się nic na sumieniu , NimnuL-Redakcja 21/11/12 09:32
nie ma sensu, bo w oczach wszystkich wygląda się pewnie na winnego, a jak się ucieknie to co później jak Policja spotka Cię na ulicy? Można stracić więcej czasu niż 30 minut i dużo nerwów pewnie.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - i dokładnie tak , Dabrow 21/11/12 12:02
ale Bitboy wie lepiej co jest rozsądniejsze...!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- o wlasnie - tu juz pelna zgoda , Kenny 21/11/12 09:36
dlatego tez chociazby zatrzymanie obywatelskie odbywa sie wylacznie na goracym uczynku - aby miec pewnosc. I doczytawszy, niestey pracownik ochrony ktory sie pomylil i delikwenta przytrzyma moze wpasc znacznie gorzej - pozbawienie wolnosci - wystepek zagrozony kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.:Pozdrowienia:.
- Policjanci powiedzieli mi , NimnuL-Redakcja 21/11/12 09:24
że obywatel ma prawo do fizycznego zatrzymania osoby, co do której ma pewność, że popełniła wykroczenie lub przestępstwo - to się ponoć nazywa ujęcie obywatelskie.
Tylko zatrzymanie - bez przeszukania oczywiście. I czekać na policję.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Czy to działa w obie strony? , Tiamat 21/11/12 18:57
Czyli czy mogę obywatelsko, stosując środki przymusu, ująć ochroniarza, który próbuje bezprawnie (bo ja wiem, że nic nie ukradłem) pozbawić mnie wolności?
A co do zostawiania torby w szafce przed sklepem to dlaczego tylko torby? Całkiem się trzeba do naga rozebrać, kartę kredytową w zęby, i dopiero wchodzimy "na sklep".-+- TmT ---
Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
binarny, drudzy nie. - albo czy mogę wykorzystać , Tiamat 21/11/12 19:15
moje prawo do obrony koniecznej odpierając bezpośredni, bezprawny (bo nadal ja WIEM, że nic nie ukradłem) zamach ochroniarza na dobro w postaci mojej wolności/nietykalności osobistej?
Rozumiem, że być może oceniać to będzie sąd, ale takie prawo mam, tak czy nie? Więc z samego faktu dania w ryj nadpobudliwemu ochroniarzowi nie wynika moja wina i Policja może co najwyżej spisać zeznania.-+- TmT ---
Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
binarny, drudzy nie.
- Hahaha... , Dexter 21/11/12 11:54
"Naruszenie nietykalności cielesnej - wystepek zagrozony kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku."
Znajdź mój wątek z wczoraj lub z poniedziałku o naruszeniu nietykalności...
Litera prawa literą, a życie życiem.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Kenny , Dabrow 21/11/12 11:59
uwierz mi - zupełnei inaczej byś mówił po osobistej na O'Hare - pan grzecznie Cię informuje (tylko lekko pytającym tonem) o tym że będziesz sprawdzony - bo mają przeczucie i nie masz gadania (-; A to tylko dlatego że gdy oficer rozmawiał ze mną w bramce zwrócił się też do kolegi, co ja omyłkowo odebrałem za pozwolenie wyjścia z kontroli... i już - procedura nakazuje osobistą i po sprawie (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Dab , Kenny 21/11/12 12:14
czy Ty wlasnie porownales security na lotnisku do sklepu? :).:Pozdrowienia:. - mi chodzi o podejście , Dabrow 21/11/12 12:18
do tych ludzi - taka ich praca. 2 razy pan mnie grzecznie w sklepie poprosił o pokazanie co mam w torbie, zobaczył że tylko swoje prywatne rzeczy i po sprawie, szybciej to było niż gdybym miał się z nim handryczyć (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - spox, mi tez chodzi o podejscie :) , Kenny 21/11/12 12:27
"2 razy pan mnie grzecznie w sklepie poprosił o pokazanie co mam w torbie" z naciskiem na grzecznie; przeciez w normalnej sytuacji tez nei bedei sie rzucal jak kretyn; sek a tym, ze niezmiernie, ale to niezmiernie rzadko taki lepek podchodzi normalnie do czlowieka i prosi o pomoc/wspolprace.:Pozdrowienia:.
- a w skrócie , Dabrow 21/11/12 12:19
to tamto zdarzenie mnie nauczyło że czasem przypadkiem zupełnym można wpaść w taką sytuację i lepiej spokojnie rozmawiać niż walczyć (-:!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- cóż jako pracownik z branzy podpowiem... , Doczu 21/11/12 09:16
... po pierwsze ekspedientka/ochrona, czy ktokolwiek inny nie ma prawa pomawiać Cię o kradziez w obecności innych klientów.
Po drugie wezwanie policji jest jak najbardziej słuszne i akurat funkcjonariusz pitoli mówiąc że "muszą być pewni" przed wezwaniem. Równie dobrze to Ty mogłeś zażądać wezwania policji, bo takie masz prawo. A Policja ma obowiązek przyjechać, bo od tego m.in. są.
Bez Twojej zgody nikt nie ma prawa zajrzeć Ci do torby, plecaka itp. Wszystko to, to Twoja dobra wola, ale zawsze lepiej żądać wezwania policji jesli jesteś pewien że nic nie wziąłeś. Oczywiście nie ma mowy o jakimś szarpaniu się z klientem itp, bo to już naruszenie nietykalności.
Jesli nikt Cię nie ciągnął za rękę, szarpał itp nie ma mowy o naruszeniu nietykalności.
Generalnie powinno się tez klienta przeprosić za kłopot i podziękować za współpracę, ale to nie jest jakiś wymóg ustawowy. Chyba że mają takie procedury wewnętrze, ale do tego to już raczej wglądu mieć nie będziesz.
Pozdumowując - jesli nie doszło do naruszenia nietykalności nic nie zdziałasz.
Jesli pomówiono Cię w obecności innych klientów - dobrze byłoby mieć świadków, bo na zapisie z monitoringu nie będzie dźwięku. Inaczej ciężko będziesz miał udowodnić swoje racje.
Oczywiście możesz pisać skargę do sklepu że jako wieloletni klient zostałeś potraktowany jak przestępca i złodziej i opisz jaki przebieg miało zajście, ale dla siebie wskórasz może jakieś przeprosiny a w jakiś rekordowych przypadkach może jakiś bon na zakupy (wątpliwe jesli mały sklep). Pracownikowi jeśli udowodnią interwencję niezgodną z procedurami mogą dziabnąć premię czy udzielić upomnienia, ale jeśli to mały sklepik to też wątpię by mieli jakieś sensowne procedury.- pracownicy pewnie , Chrisu 21/11/12 09:25
nie mają wielkich potrzeb skoro parcują w sklepie, więc jak poleci im szef po premii to się jeszcze ucieszą, bo nie będą musieli sie zastanawiać co z nadmiarem gotówki zrobić ;) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Co do "muszą być pewni" , NimnuL-Redakcja 21/11/12 09:30
"Na pytanie policji co to było ja odpowiedziałem, że nie mam zielonego pojęcia, a pani jąkała się, że nie są pewni. Wówczas policjant zrobił krok w tył i powiedział, że muszą być pewni co i na jaką kwotę, tylko wówczas można zabezpieczyć materiał i sporządzić wezwanie do sądu"
Chodziło o ewentualne wniesienie sprawy do sądu za rzekomy zabór towaru z dnia poprzedniego, a nie o ich sam przyjazd na wezwanie.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - aaaa no to ok... , Doczu 21/11/12 09:32
... źle zrozumiałem.
- Nie jestem prawnikiem ale sade ze niewiele bys ugral w tej sytuacji. Chyba ze , ptoki 21/11/12 09:16
rzeczywiscie gdzies bys sie spoznil czy wsrod widowni byli by twoi znajomi czy pracodawca itp.
Jesli nie odniosłeś uszczerbku ponad stracone 30 minut czasu to najwyzej sklep mogl by ci dac jakis bon na te 10-30zl (czy cos w tych okolicach) a i to duzo zalezy od dobrej woli kierownika.
Gdybys poszedl do sądu to podobnie by było oszacowane: zarabiasz 40zl/h to dostaniesz połowe.
Sklep nie zrobił w całej sprawie zadymy, nie pobili cie itp.
Taki lajf. Ludzie sie czasem mylą.
Natomiast nie wiem czy dobrym rozwiązaniem jest wchodzenie na zaplecze. Ja bym raczej wolał siedzieć na ławce w pasażu. Na pewno jest tam monitoring więc jeśli było by niemiło to i świadkowie by byli i nagranie. Tak na wypadek gdyby ochrona była nerwowa.
Na zapleczu nie ma kamery, wtedy jest tylko twoje słowo przeciw ichniemu i nie masz pewności że ci do torby czegoś nie dorzucą. - I znów policja w Twoim przypadku zachowała się normalnie , Bitboy_ 21/11/12 09:21
Miałem podobny przypadek. Szybko opiszę.
Pewnego gorącego lata wszedłem po drodze do znajomych po wodę do Biedronki, idąc między regałami, spotkałem kolegę z ławki który mieszka zresztą kilka bloków obok Biedronki, pogadaliśmy 3min i poszedł, ja upolowałem swoją wodę i skierowałem się do wyjścia. Przy kasie zapłaciłem za wodę ale ktoś za mną zaczął się wydzierać "proszę pana STOP!...". Zatrzymałem się, odwróciłem, a tam leci ochroniarz, i się na mnie drze.
Podszedł i mi mówi że ukradłem z kolegą (uwaga uwaga!) 3 lub 4 duże Heinekeny, i że on to widział i że mam 'przejebane'. No to ja żeby policję zwywał bo ja nic nie mam i nic nie brałem. Przyjechała policja, ochroniarz twierdził że ma nagranie, ale nie pokazał go ani mnie ani policji, zresztą nie widziałem w pokoju żadnego monitora czy TV..
Teraz najlepsze, kiedy zaczęli policjanci zaczęli spisywać moje dane z dowodu (protokoły czy coś, nie pamiętam..), wpadł tam kolega którego spotkałem, a którego ochroniarz niby przyłapał jak kradł piwo. Przyszedł z plecakiem, który był pusty.
Spisali i jego zeznanie i dane z dowodu i nie mając dowodów - puścili nas.
Kolega twierdził że nic z półki nie brał, nagrania nie było, przynajmniej ja nie widziałem. Zero dowodów, więc poszedłem jakby się nic nie stało - do znajomych.
Fakt, policja zachowywała się w miarę normalnie, nie traktowali nas z góry jak złodziei ale dało się odczuć że raczej wierzą typkowi z ochrony niż mnie czy koledze..
Miałem to gdzieś..
Jakie było moje zdziwienie kiedy 2 czy 3 tygodnie później odebrałem LISTOWNIE wyrok, który uznał mnie współwinnym kradzieży piwa sztuk 6 (!!!), na kwotę XXX...
I mam zapłacić grzywnę w wysokości 500zł!
Szlag mnie jasny trafił i od tego czasu pluję na sądy.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - tzn , ngP 21/11/12 09:27
że zapłaciłeś te pięć stów?- Jakbyś miał 20 lat , Bitboy_ 21/11/12 09:33
i stałą pracę, zerową wiedzę o prawie, i kompletny brak znajomości w środowisku, i dostał list stwierdzający że jesteś winny, bo tak zeznał świadek, to byś nie zapłacił?
Ani mi w głowie było wtedy sądzenie się z Biedronką czy z tym chamem z ochrony.
Zapłaciłem. Teraz pewnie zrobiłbym inaczej..9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- więc , siaraps 21/11/12 09:40
Art. 119. § 1. Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 250 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Przestępstwo kradzieży jest przestępstwem na styku dwóch reżimów kodeksowych, w zależności od wartości skradzionych przedmiotów sprawca zajmie się kodeks karny albo kodeks wykroczeń, w ostatnim przypadku istnieje możliwość umorzenia postępowania ze względu na społecznie niską szkodliwość czynu."dziś to, co wczoraj trwałym było
jutro istnieć przestaje"
dj boom - pamiętam tyle , Bitboy_ 21/11/12 09:42
że na początku ochroniarz twierdził że niby 3 czy tam 4 ukradliśmy.
Na piśmie z sądu była już ilość 5 lub 6, nie pamiętam teraz dokładnie, ale koszt nie mógł być większy niż 50zł. W każdym razie było to jakieś 7 czy 8 lat temu.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- Hej Nimcio... , P.J._ 21/11/12 09:48
Ja jak wiesz - też jestem z Bydzi i w tym samym Saturnie miałem z siostrą i szwagrem podobną przygodę. Kupowaliśmy etui na aparat i po wyjściu i zapłaceniu już za liną kas włożylismy aparat, we własnie zakupione etui. No i jakiś ochroniarz wówczas podszedł i kazał nam pokazaać paragon na aparat. No i zonk, mówimy, że to używany aparat. To jednak było za mało. Dopiero jak powiedzieliśmy, że tego modelu nie ma w sklepie, bo to model z zeszłego sezonu, ochroniarz zadzwonił do kogoś z działu aparaty i po jakimś czasie powiedział, że w porządku, że możemy iść. Prawda jest taka, że nic wielkiego się nie stało, ale nie usłyszeliśmy nawet przepraszam.P.J. - No to pomyśl co by było , Bitboy_ 21/11/12 09:51
gdyby aparat taki był na stanie.
Cokolwiek by było, przepraszam i tak byś nie usłyszał..9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - Wnosząc taki sprzęt na taki sklep powinieneś to zgłosić ochronie... , Doczu 21/11/12 09:59
... tyle w temacie. I nie z jakiegoś obowiązku - dla własnego spokoju.- bez jaj... , Chrisu 21/11/12 10:15
wchodząc do sklepu typu saturn mam zgłaszać 2 komórki, 3 pendrajwy, modem usb, laptopa, aparat, dysk przenośny... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - ale celowo rżniesz głupa, czy droczysz się ? , Doczu 21/11/12 10:48
Logiczne jest że jak masz coś, gdzie na jakimś nośniku masz dane, które są w stanie wskazać, że sprzęt jest używany przez Ciebie, to nikt Ci dupy zawracał nie będzie. - Jak przynosisz swoj sprzet do takiego sklepu i nie zostawiasz w szafce ani nie chcesz , ptoki 21/11/12 10:56
zeby ci go okleic to sam sobie robisz problem.
Przy czym napisalem problem, a nie ze jestes zlodziejem.
Ja jak planuje isc do takiego sklepu to staram sie zostawiac moj stuff w domu. Do fona sie raczej czepiac nie beda bo fony zazwyczaj sa pozamykane w gablotach.
- Właśnie zapomniałem dorzucić pytanie do głównego wątku , NimnuL-Redakcja 21/11/12 09:59
przypomniałeś mi.
Właśnie, co by było gdyby towar był na stanie? Musieliby mieć chyba dowód na monitoringu, że zabrałeś, bo przecież winę należy udowodnić, prawda? Sam fakt, że w torbie masz coś, co jest na stanie sklepu to chyba mało. Ja w swojej torbie codziennie noszę drobiazgi, które dostępne są w sklepach wielkopowierzchniowych. Jakby mi przeczesali torbę to by pewnie wskazali 10 produktów jakie są na półkach. Jak nie ma dowodu to nie ma problemu?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - najczęściej obywa się to w ten sposób... , Doczu 21/11/12 10:06
... wzywana jest policja, spisują papiery, towar jest zabezpieczany i Ty donosisz dowód zakupu (no bo jesli nabyłes towar legalnie to posiadasz dowód zakupu) i odzyskujesz towar.
Oczywiście nie posiadając dowodu zakupu sprawa się komplikuje bo wówczas sklep musi sprawdzić w papierach czy ilość towaru na półce zgadza sie z dokumentacją.- ale to oni mają udowodnić, ze ty zajumałeś , Chrisu 21/11/12 10:16
a nie Ty że nie zwinąłeś... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - oni czyli kto ? , Doczu 21/11/12 10:52
Jeszcze raz apeluję do Twoich szarych komórek.
Wychodzisz ze sklepu z towarem, który istnieje podejrzenie, że może pochodzić z tego sklepu. Taki sprzęt musi być zatrzymany do wyjaśnienia po której stronie jest racja. Na tym etapie nikt nikogo nie obwinia - sprzęt zostaje zatrzymany do wyjaśnienia. Nie przez Ciebie, czy sklep jako strony, ale przez policję.
Jaśniej już Ci nie potrafię tego wytłumaczyć.- pierwej ktoś , Chrisu 21/11/12 11:25
musi podać choćby cień dowodu, że tak jest - koniec i kropka. /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - bzdurzysz... , Doczu 21/11/12 11:44
... koniec i kropka.- życzę zatem powodzenia , Chrisu 21/11/12 11:46
na zakupach... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- jak wyzej , Kenny 21/11/12 11:54
sorry Doczu, twoja procedura jest totalnie z ksiezyca. Rownie dobrze moge podejsc pod Twoje drzwi, zadzwonic na policje i powiedziec - ej ten gosc w srodku zakosil mi telewizor!
Mam nadzieje ze nigdy policja nie wcielila w zycie takiego postepowania.
Bowiem:
O - Dzien dobry, czy to aparat z naszego sklepu?
Ja- Nie
O - ma pan dowod zakupu?
Ja- Nie
Ja- Czy ktos widzial jak go bralem?
O - Nie
Ja- Do widzenia
A to i tak o 3/4 za dluga konwersacja.
Sklepowi szeryfowie po prostu na za duzo sobie pozwalaja; nie neguje ze na codzien spotykaja sie z szujami, ale nie daje im to prawa traktowac kazdego jak zlodzieja.
Najbardziej smiesza mnie pikajace bramki i "wyjscia bez zakupow". W pierwszysm przypadku gosc moze za mna najwyzej pojsc jesli ma ochote, w drugim przypadku z usmiechem obserwuje panie machajace raczkami "tu nie ma wyjscia" jak wychodze przez kase samoobslugowa bez zakupow..:Pozdrowienia:. - bynajmniej... , Doczu 21/11/12 12:21
... Pracuję w tym zawodzie od '94 roku. Naoglądąłem się różnych przypadków, oraz nasłuchałem się na szkoleniach (w tym i prowadzonych z policją)
W takim wypadku jak opisujesz, prosisz zatem klienta na bok i prosisz o pokazanie czy np. na aparacie są zdjęcia, pozmieniane ustawienia itp. coś co pomoże zweryfikować że to towar nie pochodzący ze sklepu. Jesli klient się opiera, wzywasz policję i to oni się sprawą zajumją. Jesli klient się chce oddalić masz prawo zastosować środki przymusu bezpośredniego z zastrzeżeniami o jakich pisałem Ci wyżej.
Oczywiście rozważamy tu czysto wyimaginowaną sytuację, bo zazwyczaj sprawa rozgrywa się w przyjaznej atmosferze i najczęściej kończy się przeprosinami dla klienta.
To trochę tak jakbyś wszedł np. do Muzeum Kairskiego z jakimiś pamiątkami kupionymi na suku. Również gdy ktoś zauważy że masz coś takiego w torbie będziesz podejrzany o to że to eksponat. Tu się niestety działa na granicy prawa.- no i wsio ok. zgadzam sie z kazdym slowem ktore teraz napisales , Kenny 21/11/12 18:02
bo juz nie bylo tych cudow o zatrzymywaniu sprzetu na slowo ochroniarza..:Pozdrowienia:.
- No to kłopot , NimnuL-Redakcja 21/11/12 10:20
bo w sklepach wielkopowierzchniowych przy tak wielkiej ilości towaru pewnie mają jakieś niezgodności na stanie wynikające choćby nawet z tego, że klient wziął i odłożył na inną półkę. A dowodów zakupu na drobiazgi nie miewam.
Czyli co, wchodząc na halę lepiej zostawić torbę w przechowalni? Nigdy tego nie robiłem jeśli nie miałem faktycznie świeżo zakupionego towaru przy sobie. Te drobne klamotki, które mam ze sobą noszą ślady używania, to nie wystarczy? Czy ewentualnie fakt braku dowodu zaboru na monitoringu?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Dopóki komus nie udowodni sie winy jest niewinny... , zgf1 21/11/12 12:41
Co mam trzymac dowody zakupu kurde kremu nivea?
Bez przesady, rachunki od nieistotnych rzeczy wywalam, chyba, ze zalezy mi na gwarancji. To sklep ma udowodnic, ze cos zwinalem, monitoring, zlapanie na goracym uczynku, a nie podejrzenia.Leave me alone I know what I'm doing! - Od dowodzenia jest sąd. Policja może zabezpieczyć co uzna za stosowne. , ptoki 21/11/12 13:27
I o to pewnie sie sprawa rozbija.
Sklep powinien przedstawic dowód że ten sprzet z tym numerem seryjnym przyjechał na stan i nie został kupiony.
Tyle że to potrwa a na ten czas policja może (nie musi) sprzet ci zabrać.
W najlepszym wypadku stracisz mase czasu na te zabawe.
Dziwi mnie niezrozumienie specyfiki sklepu samoobsługowego.
Do sklepu osiedlowego gdzie jest lada możesz przyjsc z czym chcesz. Do marketu jak przyjdziesz z własną paczką popularnych ciastek to sie sam prosisz o problemy.
- Jak miałem 19 lat , ngP 21/11/12 09:50
nie miałem stałej pracy, bo pisałem maturę na której mnie uwalili na ustnym pod pretekstem że przyszedłem naćpany (a nie przyszedłem) to narobiłem takiego hałasu, że panią z komisji wysłano na emeryturę i do dziś mi "dzień dobry" na ulicy nie odpowiada. Zaraz po wynikach z felernego egzaminu poleciałem pobrać krew i do lokalnej gazety. Artykuł nie powstał, bo cudownie wszyscy się jakoś wspólnie dogadaliśmy (szkoła, gazeta i ja) po czym zdałem egzamin z przedmiotu bez terminu poprawkowego.- Pod Bitboyem , ngP 21/11/12 09:51
miało być :/- Współczuję nauczycieli , Bitboy_ 21/11/12 09:53
nawet gdybyś był naćpany to co ją to interesuje to ja nie wiem, sobie byś tym najwyżej zaszkodził..
Pojebani ci ludzie w naszym kraju są, i czasem bardzo żałuję że to tutaj się urodziłem i mam rodzinę/przyjaciół. Co prawda mogło być gorzej, mogłem się urodzić w Chinach albo w Ugandzie..9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - jasne , Chrisu 21/11/12 10:17
to poczytaj przepisy w jakim stanie masz w szkole przebywać. Jak sie nie podoba to wypad pod budkę z piwem... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Szczerze mówiąc? , Bitboy_ 21/11/12 10:23
W dupie mam regulamin szkolny, w ogóle polską 'oświatę' od 7 boleści. Wolałbym sam dzieciaka uczyć niż posyłać do tego kur*idołka.
Żebyś wiedział że wolałbym siedzieć kilka godzin pod budką z piwem niż w dowolnym Technikum na terenie Śląska te 10 lat temu. Więcej bym się od pijących dowiedział niż na tych żenujących 'lekcjach'. A swoją drogą co po regulaminie jak w mojej szkole i tak co 5 osoba regularnie coś brała (w tym laski), a co 10 była w szkole wiecznie czymś "porobiona"?9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - Sądząc po poziomie Twoich wypowiedzi i ilości agresji , NimnuL-Redakcja 21/11/12 10:24
to chyba dobrze, że swojego dziecka nie uczysz.
Aż tak złe doświadczenia z edukacją masz?
Ja z perspektywy czasu mam sporo zastrzeżeń, ale bez nadmiernej przesady ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Nim a gdzie tu agresja? , Bitboy_ 21/11/12 10:31
Ja jestem nader spokojnym człowiekiem, a że lubię sobie bluzgać, taki już jestem..
Fakt, przeklinam, i wiele rzeczy w tym kraju mnie najzwyczajniej wkur..za.
A co do szkoły i oświaty w ogóle - czytaj na dole :)
Poza tym poziom moich wypowiedzi chyba nie jest aż tak beznadziejny ;) ?9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - To panuj nad wypowiedzią :) , NimnuL-Redakcja 21/11/12 10:36
Bo mimo, że czasem masz coś fajnego do powiedzenia to tak to w słowa ubierasz, że brzmi czasem jak bełkot dresa.
Co do oświaty - twoje doświadczenia są chyba dość nietypowe, w Twojej szkole kręcili film Młodzi gniewni? :)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Zwyczajne technikum na Śląsku , Bitboy_ 21/11/12 10:45
tak to jest jak się udaje że problemu w szkole nie ma.
"Paaaanie? W naszy szkole takie coś? Nieeeee.. u nas tego nieee maaa!"
Nauczyciele udają że wszystko jest ok, a uczniowie udają że się uczą. Wszyscy są szczęśliwi. Teraz może inaczej to wygląda, ale wątpię.
Nie wiem jak w innych szkołach, ale u mnie tak właśnie to wyglądało. Kiedy tam uczęszczałem, moi rówieśnicy tworzyli w swoich kręgach mafię która do dzisiaj istnieje, handluje dragami, kradnie samochody, a ich szef sponsoruje obecnie lokalne osiedlowe drużyny piłkarskie i jest idolem gimnazjalistów, kiedy sam ćpa na potęgę, bije ludzi, i będąc starym kryminalistą dalej chodzi na wolności, rozbija po pijaku samochody, i kupuje następne. Fajne, nie :) ?9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- a kto ci zabrania dziecka uczyć? , Chrisu 21/11/12 10:30
nie ma z tym problemu - dawaj do dzieła... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Jak tylko kiedyś się trafi , Bitboy_ 21/11/12 10:34
to będę walczyć żeby samemu go uczyć, jak mu się nie spodoba albo odwidzi to ok, zrobie jak on sam będzie chciał, ale klasy 1-6 + gimnazjum.. sorry naprawdę uważam że więcej go nauczę niż w tych budach zwanych szkołami.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - no jasne na pewno nauczy się hodowli , Chrisu 21/11/12 10:36
grzybów i robienia skrętów... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - I bardzo dobrze , Bitboy_ 21/11/12 10:40
to też wiedza, lepsza niż napełnianie sobie głowy pierdołami, których w szkole uczą w stosunku 3 do 1 (1 to rzeczy faktycznie użyteczna w życiu, 3 to bzdury i stracony czas).9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - Dla jednych bzdury , NimnuL-Redakcja 21/11/12 10:43
dla innych wiedza ogólna, dla jeszcze innych start do zgłębienia tematu ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- ok ok! polska potrzebuje tez i szambiarzy... , Okota 21/11/12 10:49
tudziez innych asenizatorow...Dyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander - daruj sobie takie , Bitboy_ 21/11/12 10:53
prostackie zagrywki bo nie działają. Poczekaj z 10 lat może i Ty będziesz zmuszony zostać szambiarzem. A co wtedy? Może mój syn będzie Twoim pomocnikiem kiedyś. I co wtedy? Przypomina mi się kawał..
Majster nurkuje w gównach szamba i co chwila się wynurzając krzyczy do praktykanta:
- Daj ósemke!!
- Podaj dwunastke!
- Dawaj dziesiątke!! - itp.
Praktykant podaje grzeczniutko... Za którymś tam wynurzeniem mistrzunio do ucznia:
- Ucz się młody! Ucz! Bo inaczej będziesz całe życie tylko klucze podawał!!!
:))))9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- chłopcze , Dabrow 21/11/12 12:10
ty weźże sobie zdobąć/kup jakąś wyspę daleko na pacyfiku, zamieszkaj tam, uprawiaj trawę i nie wracaj do żadnego kraju - przecież negujesz jakikolwiek przejaw organizacji społecznej. I tyle. Po co się tak męczysz w tym kraju? Masochistą jesteś co?!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - prosze, tylko nie na Pacyfiku , Maverick 21/11/12 12:18
wybieram sie na urlop w przyszlym roku w tamte okolice ;-)- ale to wiesz , Dabrow 21/11/12 12:20
dużo przestrzeni jest, może będzie miał jak w LOST?!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- bardzo chętnie , Bitboy_ 21/11/12 15:31
tylko kto za to zapłaci :) ?9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - ty! , Dabrow 21/11/12 16:52
że niby mamy Ci zasponsorować takie wczasy? Przecież chcesz nas tępić, lejesz na nas (na społeczeństwo) itp itd. Weź bądź konsekwentny - albo chcesz być sam dla siebie i nie chcesz od nikogo niczego albo jednak chcesz coś od nas - to się do nas dołóż i przyjmij nasze zasady....!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - daj na luz , Bitboy_ 21/11/12 16:59
to było pytanie retoryczne, absolutnie nie oczekuję żadnego współczucia czy tym bardziej sponsoringu. A już na pewno nie z racji ruchu społecznego.
Byłoby nieco śmieszne żądanie przez jednostkę antyspołeczną fundowania czegokolwiek przez społeczeństwo z racji przymusowej przynależności do niego z racji urodzenia.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - Tak bardzo się , slanter 21/11/12 17:11
ze społeczństwem utożsamiasz? Aż dziw bierze...owoc żywota twojego je ZUS - a u was biją murzynów , Dabrow 21/11/12 19:38
zagadnienie to aspołeczność Bitboya - nie moja - i jego oczekiwania wobec społeczeństwa. Zgodnie z zasadą - leję na was, ale jakby co to pomożecie.... Więc trafiłeś kulą w płot (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - tyle że ja nie , Bitboy_ 21/11/12 19:49
domagam się żadnej pomocy :)9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - hmm , Dabrow 21/11/12 20:48
to czemu narzekasz na Polskę że mało ci płaci ZUS itp? Skoro tego nie chcesz to oddaj (-; Idę mecz oglądnąć. Generalnie palnę jakie wino, a Ty pewnie zapalisz skręta (-; PZDR!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Jak już kiedyś pisałem , Bitboy_ 21/11/12 21:40
W tym przypadku chodzi o zasady. Kiedy pracowałem w Polsce, a pracowałem te kilka lat, płaciłem składki, podatki i tak dalej. Pracując za granicą, spora część szła do Polski, kasę też wydawałem w Polsce za zarobione tam pieniądze, z podatkami. Wróciłem tutaj i tez legalnie pracowałem, płacąc wszystkie wymagane zrzutki socjalne żeby coś z tego gó*na mieć, i ok, nie oczekiwałem kokosów, to nie Holandia. Ale to co dostaję to jest.. śmieszne po prostu :)
I tyle. Fakt, poszło z dymem.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - No i też , Bitboy_ 21/11/12 23:15
oczywiście pozdrawiam :)9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- Rozumiem , slanter 22/11/12 08:48
Gwoli ścisłości - też jestem aspołeczny i nie uważam, że to źle;) Po prostu nie akceptuję tego co większość przyjmuje bez mydła.owoc żywota twojego je ZUS
- najlepsze były lekcje , Bitboy_ 21/11/12 10:29
religii czy w-f na które i tak chodziły może z 4 osoby, reszta piła piwko w parku w tym czasie, albo robili interesy. Co tam dalej, zajęcia w pracowni technicznej, 6-8h tygodniowo, na których dosłownie - spaliśmy, jedliśmy i graliśmy w karty. Drzwi do sali były otwarte, każdy wchodził i wychodził kiedy chciał. Historia z wychowawcą, godzinę w tygodniu coś pierdo**ła, pozostałych zajęć albo nie było albo były poruszane sprawy klasowe/szkoły. Angielski, nauka od początku kiedy ja byłem na poziomie średnio zaawansowanym, tak jak pół klasy, ale musieliśmy się dostosować do tłuków.
Na polskim róże fiołki, i koziołki.. bzdety bzdetami poganiane. Jedynie te 3h maty w tygodniu były interesujące (czasem). Geografia była ok bo nauczycielką była piękna młoda dama, więc to na niej skupialiśmy swoją uwagę, a nie na jakichś pierdołach na mapie. Informatyka.. hahahahah.. dobry żart to był :)
To chyba tyle?9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- jako byly pracownik Tesco , Maverick 21/11/12 09:57
moge tylko powiedziec, ze tacy klienci sami sa sobie winni. Jak sie wklada cos do kieszeni to trzeba sie liczyc z podejrzeniami.
Pomysl, masz w domu sprzataczke i ona wiecznie cos wklada do kieszeni. Sprawdzala wiadomosci na komorce czy goli Cie ze zlota i kasy?
Policja widzi rzezimieszka, ktory krzyczy, ze wszystkich powystrzela. Trzyma reke w kieszeni, moze ma bron a moze nie.
Strzelac w noge czy nie?
tak czy inaczej, ciekawe doswiadczenie.- Masz rację , NimnuL-Redakcja 21/11/12 10:14
i nie mam pretensji do obsługi sklepu, rozumiem ich reakcję, szczególnie w zestawieniu z jakąś akcją przeglądania monitoringu w wyniku wyparowania dużej ilości towaru. Dlatego też nie widziałem sensu by się oburzać. Ludzie zrobili swoje, były jakieś podstawy do ich reakcji. Choć oczywiście nie spodobało mi się pomówienie o to, że coś ukradłem.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - zgadza sie , Maverick 21/11/12 10:43
dobrze zareagowali chociaz do generalnego obsluzenia calej sprawy potrzebne jest dobre szkolenie bo od sposobu przeprowadzonej rozmowy zalezy co w przypadku pomylki sklepu zrobi klient.
U mnie w Tesco bylo na przestrzeni 4 lat masa rozniastych sytuacji.
Kiedys wpada w nocy kolo najarany czyms mocno i ze niby ma noz i wymachuje nim przed ochroniarze i drze jape, ze mu ochroniarz moze naskoczyc, cos w stylu "jumadafaka cmoknij mnie w siusiaka", jakies faki, jakies cunty lecialy na maxa. Ochroniarz nic, poczekal az pacjent sie zmeczyl i zapytal czy to wszystko i co teraz?
No to koles znowu, ze go potnie itd. Wiec ochroniarz poprosil aby przesuneli sie kilka metrow aby bylo lepsze ujecie z kamer. W tym momencie wyciagnal rozsuwana palke i przyjebal pacjentowi ze 3 razy po nogach. A potem to juz z gorki, gleba i czekanie na Policje.
Policja goscia zabrala i pewnie jakas tam procedura byla dalej. Ale co najciekawsze, koles zadymiarz po kilku dniach przyszedl do tego ochroniarza zeby powiedziec sorry. Wylewny nie byl bo to kapturowiec byl ale no po prostu szacun. Powiedzial, ze sie spalil i widocznie chcial zadyme koniecznie zrobic. Z calego zajscia malo co pamietal. Otrzasnal sie gdy Policjanci z nim juz rozmawiali.
Co byloby gdyby ochroniarz chcial go wyprowadzac a koles serio mialby noz? Mogloby byc tryskajaco.- On chyba... , Wolf 21/11/12 10:45
Musial heroine palic zeby takie cos odstawiac...Vey iz mir! - Znam takich , Bitboy_ 21/11/12 10:51
powie że sobie zapalił, bo mu wstyd że zeżarł 5 klonozepanów i zapił wódką czy kilkoma piwkami. Po alkoholu połączonym z psychotropami, i (nierzadko) amfetaminą, ludzie odwalają takie właśnie rzeczy. Na pewno nie był 'spalony' trawką :)9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - niekoniecznie , Maverick 21/11/12 11:07
znam takiego co zapalil czasem cos mocnego dla zabawy ale przestal bo po spaleniu sie wydawalo mu sie, ze wszyscy wokol chca go zabic. aby temu zapobiec chcial wszystkich dookola bic.- Ale co to jest , Bitboy_ 21/11/12 11:10
'coś mocnego'?
Teraz takie czasy że jak kupisz od dilera trawkę to wcale nie koniecznie dostajesz trawkę, nawet jak ktoś jest w temacie to może się pomylić bo teraz różny syf się trafia, głównie syfiasta trawka mieszana z różnego rodzaju dopalaczami, a to już ryje beret i to zdrowo. No ale cóż, sami sobie jesteśmy winni bo to bezpośrednia wina prohibicji.9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - No wlasnie... , Wolf 21/11/12 11:12
Co to jest to cos mocniejszego...
Bo z pewnoscia nie marichuana.Vey iz mir! - pojecia nie mam , Maverick 21/11/12 11:22
nie znam sie
- U nas w Tesco... , Muchomor 21/11/12 11:19
... byłem już świadkiem kradziezy kilka razy.
Miejscowe kapturniki przychodzą do sklepu rano, kiedy jest sporo ludzi i mało ochroniarzy i ładują do kiesznie co tam chcą. Potem idą na dział monopolowy (nawet kiedy jest zamknięty - a do 10.30 w IRL zawsze jest), łapią zgrzewkę 1.5 litrowych butelek cydru, po czym wykopuję z buta drzwi wyjścia awaryjnego i wychodzą jakby nigdy nic. Nikt z pracowników paniki o dziwo nie robi, nikt za nimi nie goni, bo ochrona jest tylko przy głównytm wejściu i dzieje się to regularnie. Zakładam, że Tesco wlicza sobie to w koszty prowadzenia działalności ...
Mnie osobiście zdarzyło się wynieść z innego dużego sklepu film DVD z bajkami. Zgłaszałem reklamację i dogadywałem się z obsługą. Fajnie sprawę załatwili i ja podekscytowany, zapomniałem o trzymanym w ręku filmie i wyszedłem jakby nigdy nic. Wróciłem się sam, nikt za mną nie gonił i się nie zorientował. Innym razem moja bejbi córa coś capnęła do ręki i nie zauważyliśmy, że wywiozła coś ze sklepu.
Wydaje mi się więc, że ta ochrona w UK i IRL to chyba bardziej, żeby nikt zadym nie robił, albo, żeby nie wynosili telewizorów, bo na drobnych zjodziejaszków to najwyraźniej mają zlew (nie mówię o mojej córci, ani o sobie).
Inna sprawa, że miejscowe męty biorą zwykle zgrzewki najtańszego cajdera, choć mogliby trzasnąć stojącego półkę wcześniej łiskacza za 150EUR, widać jakaś niepisana równowaga musi istnieć między nimi, a obsługą sklepu ...Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów - Coś jak w wielkim sadzie jabłek , NimnuL-Redakcja 21/11/12 11:26
szkoda energii na łapanie dzieciaków chodzących na 'pachtę'.
Pewnie jest tak jak mówisz - sklepy wielkopowierzchniowe mają tak wiele towaru i tak wielki obrót, że drobne straty wlicza się w działalność. Pewnie więcej spożywki się przeterminowuje i jest wywalana niż drobni wynoszą.
Ochrona pewnie ma stanowić mały straszak, poczucie jakiegoś bezpieczeństwa i pilnować porządku ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- jakoś w castoramie , Hitman 21/11/12 13:46
nikt mnie nigdy nie trzepie - a za każdym razem coś wyjmuję z kieszeni, porównuję, sprawdzam czy pasuje i nigdy nikt do mnie nie ma żadnego ale - ale tu jest też winna polityka sklepów która wyznacza limity na złapanych w miesiącu bez względu na wartość.. więc pracownik się stara jak może..Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas.
- a ja w takim wypadku zwyczajnie pokazałem , Demo 21/11/12 11:13
co mam w plecaku, dziękuję, do widzenia. Cała akcja trwała może 1.5 minuty i wszyscy się rozeszliśmy w dobrych humorkach. Po jakiego penisa miałbym utrudniać człowiekowi pracę?napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - Bo mi się ciśnienie delikatnie podniosło , NimnuL-Redakcja 21/11/12 11:22
jak mi babka powiedziała, że coś ukradłem. Od tego zaczęła. No i była wyraźnie nastawiona na zatrzymanie mnie w związku z rzekomym nagraniem akcji z poprzedniego dnia - policja była już wezwana zanim babka do mnie zagadała.
Odruchowo przyjąłem pozycję obronną.
Kiedyś w Biedronce ekspedientka przy kasie zapytała grzecznie "czy mogę zobaczyć zawartość plecaka?" - nie stwarzałem problemów.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - ok, ale ja zawsze stawiam się , Demo 21/11/12 12:38
w sytuacji takiego człowieka. Może babka dostała ultra zjebkę od szefowej, że wczoraj Cię nie dziabnęła? Pracownicy takich sklepów i tak mają przerąbane. Nie dokładam od siebie.napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(
- generalnie szeregowi pracownicy sklepów mają przesrane , digiter 21/11/12 11:38
mój kolega pracował w supermarkecie i jak klienci kradli to szef wywalał przypadkowego pracownika na którego akurat zle spojrzenie padło albo obcinał wypłatę.
Pracownik: Szefie, ale to przecież nie ja ukradłem.
Szef: Nie wiem, nie obchodzi mnie to, rób tak żeby kradzieży nie było albo wylatujesz.
Pracownik: Co będzie jeśli klient niesłusznie posądzony pozwie mnie do sądu ?
Szef: Nie wiem, nie obchodzi mnie to, jak się nie podoba to szukaj innej pracy.
Trzeba być młodym i mieć pewną odporność psychiczną żeby znosić jak po tobie jadą.
A jeszcze po godzinach śpiewaj debilne piosenki
http://www.dailymotion.com/..._auchan-polska_musicPiszcie do mnie per ty z małej litery - o ja p... , piotrszach 21/11/12 13:00
ta "piosenka" to już przegięcie :)
- Skoro tak chetnie zawsze biegasz do pokoiku , Ament 21/11/12 12:54
to pewnie liczysz na przeszukanie glebokich czelusci Anusa. A tu guzik :) I
-AMENT-
I |
|
|
|
 |
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
 |
|
|
|