Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Doczu 05:36
 » piszczyk 04:57
 » hokr 04:48
 » PCCPU 03:46
 » pawel1207 03:41
 » pwil2 03:37
 » P.J._ 01:51
 » bmiluch 01:32

 Dzisiaj przeczytano
 6355 postów,
 wczoraj 31345

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Radiowóz wpada na dwa inne auta... , Dexter 29/06/19 11:53
Pewnie niektórzy z Was widzieli:
https://youtu.be/CmQszLIeJl4

Kierowca podobno dostał... pouczenie.

I teraz wyobraźcie sobie, że to ktoś z Was jedzie sobie, nie dostosowuje, jak to się mądrze mówi, prędkości, wpada w poślizg i rozbija inne auta.
Jaka jest szansa, że dostaniecie pouczenie i dlaczego żadna?

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

  1. Przecież te 2 samochody wyraźnie nie dostosowały prędkości do warunków na drodze! , Chrisu 29/06/19 12:00
    Powinni za to zdrowo beknąć!

    BTW. Mam ciężką nogę. Ale jak tylko popada jadę podręcznikowo...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  2. klasyka typu "ale uwarł" pasuję aż za dobrze , lejnamur 29/06/19 17:51
    a ogólnie, no co zrobić, zdarza się, o tyle dobrze, że chyba nikt nie ucierpiał

  3. Radiowóz na sygnale , NimnuL-Redakcja 29/06/19 17:54
    to nie to samo co cywil, który nie dostosował prędkości do warunków na drodze...
    Więc dyskusja jak zwykle nie na temat.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. Czyli co, cywil ma uważać a radiowóz na sygnale już nie? , Dexter 29/06/19 18:39
      Widać znamy dwa różne kodeksy drogowe :-)

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. Czytasz między wierszami , NimnuL-Redakcja 29/06/19 19:15
        ale nie moimi.
        Odpowiedz sobie na pytanie: czy jest różnica pomiędzy pojazdem uprzywilejowanym, a zwykłym?
        Twój post zdaje się mówić, że różnicy nie ma.

        Ewentualnie możesz pokusić się o rozwinięcie wypowiedzi o uzasadnienie dlaczego uważasz, że zwykły kierowca powinien być karany równo z tym jadącym pojazdem uprzywilejowanym. Jestem ciekaw argumentacji.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. Bo nie ma , rzymo 29/06/19 19:46
          mało tego - uprzywilejowany powinien uważać bardziej, bo "się wpycha na chama", więc i odpowiedzialność wyższa.

          "dlaczego uważasz, że zwykły kierowca powinien być karany równo z tym jadącym pojazdem uprzywilejowanym." - ja uważam pewnie wbrew ogółowi, ale kierowca uprzywilejowanego powinien być karany bardziej. Sorry, ale profesjonalny driver = wyższa odpowiedzialność...

          ... ITX ...

          1. Masz prawo tak uważać , NimnuL-Redakcja 29/06/19 20:03
            a ja mam prawo uważać inaczej. Choć zgadzam się, że kierowcy zawodowi powinni być karani bardzo srogo: złotówy, tiry, DHLe itp. itd.

            Natomiast kierujący pojazdem uprzywilejowanym to jednak też nie to samo co kierowca zawodowy.
            Co więcej, uważam, że np. karetka czy straż pożarna ma walić w auta i je przepychać (na koszt przepychanego) jeśli np. są nieprawidłowo zaparkowane, a i w szczególnych przypadkach powinna się przedzierać siłą, byle do celu (wówczas już na ubezpieczenia służby).
            Policja również nie ma się bać nieść pomoc. Mają strzelać do szumowin i ich taranować jeśli trzeba. Błędy zawsze będą się zdarzały, i co z tego?
            W tym wypadku pojazd uprzywilejowany popełnił błąd, chciał dobrze, nie wyszło. Gdyby była to karetka lub straż pożarna to też by ten wątek powstał czy tylko na okoliczność policji?

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. Ale problem jest taki, , rzymo 29/06/19 20:15
              że jak się przepcha, to i tak utknie, bo brak "spychaczy" - o tym właśnie piszę...

              Nic nie da spychanie aut przez strażaków, skoro i tak będą stać na tym samym skrzyżowaniu...

              ... ITX ...

              1. Nie rozumiem co napisałeś, możesz jaśniej? , NimnuL-Redakcja 29/06/19 20:31
                Wtrącę dygresję w między czasie: niech do cholery jasnej w końcu skrzyżowania świetlne będą "inteligentne" i niech zaczną się dostosowywać do obecności pojazdów uprzywilejowanych, a niekiedy i środków masowego transportu. Skoro mamy takie mądre wszystko wokoło to niech skrzyżowania w końcu tworzą zieloną falę tym na sygnale już zawczasu, przecież wiadomo pod jaki adres jadą, to niech im AI zrobi korytarz.
                A kierowcy, którzy nie potrafią tego zrobić samemu powinni oddać prawo jazdy. Niedawno obserwowałem karetkę, która stała kilkanaście sekund za kutasem, który jako jedyny nie zjechał na bok i do tego rozmawiał przez telefon. Pewnie syrena chamsko przeszkadzała mu w dialogu... inni kierowcy zjechali jeszcze bardziej i tylko dlatego udało się przejechać karetce. Tępy ryj gadający przez telefon w ogóle nie ogarnal co się wokoło niego działo. Własnym oczom nie wierzyłem.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

            2. "Chciał dobrze, nie wyszło... " , Dexter 29/06/19 20:21
              Ale farmazony...

              Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
              Odpowiedzi oleję.
              THX!

          2. NimnuL dobrze pisze , JE Jacaw 29/06/19 21:01
            Jakbyś wprowadził, że kierowca pojazdu uprzywilejowanego ponosi większą odpowiedzialność i ma być surowiej karany to być doprowadził do sytuacji, gdy np. strażak bałby się jechać szybko na sygnale, bo a nóż zostanie ukarany.

            Pojazd uprzywilejowany w założeniach ma grzać ile może, bo jedzie na bardzo ważną interwencję, taki kierowca ma wręcz jechać na granicy ryzyka i być chroniony prawnie. Raz na jakiś czas taki kierowca się przeliczy i spowoduje wypadek, bo nie wszystko da się przewidzieć i wtedy oczywiście należy orzec np. jego winę, ale potraktować go stosunkowo łagodnie, bo on nie zasuwał dla przyjemności, albo fanaberii, ale z jakiegoś bardzo ważnego powodu. Taki kierowca nie może się bać jechać brawurowo.

            Oczywiście inną sprawą jest ewentualne nadużywanie tego przywileju, ale to jest inny temat i takie przypadki powinny być bardzo surowo karane.

            Socjalizm to ustrój, który
            bohatersko walczy z problemami
            nieznanymi w innych ustrojach

            1. I tak nie jada bardziej brawurowo niz by mogli. , ptoki 30/06/19 08:27
              A tu chodzi o to aby byli ukarani tak jak kazdy inny kowalski.
              Spowodowal wypadek? Kwalifikuje sie do zawieszenia PJ?
              Jak tak to niech popyla z buta przez rok.

              Sluzba to nie rodeo. Oni maja placone aby dotrzec na miejsce a nie rozpieprzyc sie na zakrecie.

              Wiec lepiej niech docieraja.

              1. I co ta kara miałaby przynieść? , XTC 30/06/19 09:28
                Że następnym razem 2x pomyślą? Że ich "fantazja nie poniesie"? No to gratuluję oczekiwanego efektu. Rowerami niech po Ciebie jadą jak po nich zadzwonisz. A... i niech przez przejścia na zielonym przeprowadzają w imię Twojego poczucia sprawiedliwości.

                Linux

                1. Primo, I tak jak im nie pasuje to nie jada. , ptoki 30/06/19 16:40
                  Secundo, za kierownica beda siadac tacy co dojada.
                  Tertio, z podatkow mniej klepania bedzie - taniej.
                  Quatro jak pojada spokojniej to tez dojada.

                  1. Rozbraja mnie , XTC 30/06/19 16:44
                    Twoja naiwność.

                    Linux

              2. Zwykły Kowalski... , JE Jacaw 30/06/19 23:27
                ...nie może jechać na sygnale, więc te rzeczy do siebie nie przystają. Właśnie po to wprowadzono pojęcie "pojazd uprzywilejowany", aby normalne przepisy go nie obowiązywały tak jak zwykłego Kowalskiego. Policjant, który np. spowoduje wypadek zbyt brawurową jazdą ma być ukarany surowiej niż zwykły obywatel, bo z racji zawodu powinien dawać przykład, ale policjant jadący na sygnale ma mieć przywileje.

                Włączony sygnał m.in. informuje, że jadący z nimi pojazd będzie jechał stosunkowo niebezpiecznie. Choćby ten filmik, nie wiem czemu tak się stało, ale np. może wpadł w poślizg na lodzie/oleju itd. ale trudno wymagać od pędzącego na akcję policjanta, aby jechał ja przysłowiowy emeryt, a jeśli będą mu groziły większe konsekwencje to na drugi raz se odpuści szybką jazdę i właśnie będzie jechał jak emeryt - czy na pewno tego chcemy ? Czy chciałbyś, aby karetka do Ciebie jechała 2 lub 3 razy dłużej, bo kierowca wolałby jechać wolniej, aby przypadkiem nie spowodować wypadku ?

                Oczywiście każdy taki przypadek należy zbadać oddzielnie i gdyby wykazano bezsprzeczną i nadmierną brawurę lub nadużywanie tego przywileju to kara powinna być bardzo surowa.

                To jest dla mnie tak jak z żołnierzem wykonującym rozkaz, on nie może się bać, że za wykonanie rozkazu poniesie konsekwencje, nawet jakby się okazało, że rozkaz był głupi lub wręcz zbrodniczy. Zwykły żołnierz ma być chroniony, a odpowiedzialność spada na dowódców. Tu jest podobnie, policjant/ratownik/strażak dostaje polecenie wyjazdu na akcję na sygnale i oni nie mogą się bać tego wykonać.

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

                1. Fandzolicie obywatelu. Pojazd uprzywilejowany nie ma jechac niebezpiecznie. Poszukaj mi , ptoki 1/07/19 00:21
                  o tym w PORD.

                  To o czym piszecie (Ty i Nimnul) to stary i dawno nieprawdziwy etos sluzby mundurowej.

                  Pojazd na sygnale moze przekraczac predkosc, moze nie stosowac sie do niektorych znakow ale nie moze wymuszac pierwszenstwa (moze jechac tak jakby wymuszal ale musi zadbac o to aby ten co je ma mu ustapil dobrowolnie i swiadomie oraz bezpiecznie).

                  Bajki o przyjezdzie 2-3 razy dluzej poloz prosze na polke.
                  Za to wez do reki prawde ze jak sie rozbije to wcale nie dojedzie.

                  I wracajac do tematu, ja tam widze ze ludziska sie domagaja takiego samego traktowania policji na sygnale jak zwyklego kowalskiego. Tyle. W tym wypadku mandat, punkty.

                  Moze inaczej mozna by potraktowac sytuacje gdyby robili poscig za zloczynca. Ale tu o tym nie dyskutujemy.

                  A co do zolnierza. Tak ma wykonac rozkaz. Pamietasz nanghar-khel (czy jak sie to pisze)?
                  Rozkaz nie brzmial zabic cywilow. Brzmial na pewno inaczej. A wyszlo jak wyszlo.

                  Nie ma przyzwolenia na jazde kałbojska pod przykrywka pojazdu uprzywilejowanego!

                  Z beczki obok:

                  https://autokult.pl/...izjach-policja-sie-tlumaczy

                  Tak ci pasuje? Ilu niebezpiecznych szalencow przy tym polapali?

                  Ile mandatow i punktow se przyznali?

                  Tak ma byc?

                  1. Widać, chyba się tu nie dogadamy... , JE Jacaw 1/07/19 15:40
                    ...moim zdaniem pojazd na sygnale jedzie z założenia bardziej ryzykownie, oczywiście nie chodzi tu o jakieś wyczyny kaskaderskie lub popisywanie się i dlatego taki kierowca moim zdaniem powinien być chroniony.

                    To teraz wyobraź sobie sytuację, że jesteś strażakiem, dostajesz polecenie, aby jechać do pożaru i masz w perspektywę, że jak kogoś uszkodzisz to dostajesz 6pkt. (chyba tyle jest za kolizję). No to jak będziesz jeździł na te akcje ? Ja bym jechał niespiesznie, bo za spóźnienie nic mi nie grozi (najwyżej jakiś budynek się spali), a jakbym przypadkowo kogoś po drodze zarysował (czyli kolizja) to mam mandat i punkty.

                    Ten filmik pokazuje skrajny przypadek, ale jestem pewien, że każdy kierowca radiowozu, wozu strażackiego lub karetki zalicza przynajmniej kilka obcierek rocznie, a każdy dotknięcie innego uczestnika ruchu to formalnie kolizja i 6 pkt. Więc ciekawe, jak szybko by tacy kierowcy tracili prawo jazdy za punkty ? I czy na pewno o to nam chodzi ?

                    Oczywiście, tak jak pisałem, jeśli takiemu kierowcy udowodni się nadużycie lub ewidentną i niepotrzebną brawurę to należy go surowo ukarać. Tego konkretnego przypadku nie będę oceniać, bo brak mi informacji i nie wiem czemu taką jechał i co było przyczyną tej kolizji.

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

                    1. No nie dogadamy sie, bo juz w pierwszym poscie tu napisalem czemu ale jakos nikt sie nie , ptoki 1/07/19 21:20
                      odniosl do tego.

                      Powtorze wiec: Sluzba, poswiecenie i specjalnosc pracy w policji, ratownictwie, strazy czy gdzie tam badz to juz dawno mit.
                      Jakies drobne oznaki tego poswiecenia tam sa ale juz niewiele.

                      Tyle ze ludzie tego nie widza i dalej tkwia w romantyzmie i sadza ze policjant, ratownik, strazak zaryzykuje dla nich zycie.

                      Taka statystyka z dupy:
                      https://time.com/5074471/most-dangerous-jobs/

                      poszukaj tam policji (a to ameryka).

                      Moze wtedy bedzie nam sie latwiej zrozumiec.

        2. Różnica jest, oczywiście. , Dexter 29/06/19 20:19
          Radiowóz na sygnale ma prawo zapier***lać, jechać pod prąd, łamać przepisy itd. Wyższa konieczność. Ale nie ma prawa nie zachować ostrożności, niedostosować prędkości do warunków i taranować wskutek powyższego innych pojazdów. Proste.

          Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
          Odpowiedzi oleję.
          THX!

          1. Skąd wniosek, że ostrożności nie zachował? , NimnuL-Redakcja 29/06/19 20:55
            Dla ułatwienia rzucę słowo: wypadek.

            Swoją drogą po co chcesz swoją rację udowodnić, skoro sytuację już oceniono i wyceniono?

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. Jakby zachował, to by nie przywalił. , Dexter 29/06/19 21:20
              Weź cywilnego kierowcę. W takim przypadku od razu jest "niedostosowanie do warunków na drodze lub/i brak umiejętności kierującego". A w tym wypadku co? Siła z kosmosu go zepchnęła na Seata?

              Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
              Odpowiedzi oleję.
              THX!

              1. Poważnie? , NimnuL-Redakcja 29/06/19 21:25
                Nie potrafisz łączyć kropek oraz nie rozumiesz definicji jednego słowa.
                Z mojej strony kończę. Miłego wieczoru.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

            2. Bo droga pusta. Jechali jak kałboje. , ptoki 30/06/19 08:28
              W tym przypadku Demo dobrze prawi.

        3. Widzisz, kiedys bylo jak sugerujesz. Sluba byla sluzba. Dzis juz nie. , ptoki 30/06/19 08:24
          Bo dzis sluzba to tylko pusta nazwa. Policjant robi szychte i sie przebiera w cywilne ubrania i idzie do domu.
          Nikt od niego nie wymaga aby po godzinach etatowych kiwal chocby palcem.
          Niektorym sie zdarza dzialac po godzinach ale to wyjatki.

          Ta sluzna sie z etatyzowala.
          Dzis juz ani policjant, ani strazak, ani lekarz nie bedzie ryzykowal zycia dla swojego "klienta".

          Dlatego jazda na sygnale czy to karetki czy policji czy wozu strazackiego to w praktyce troche dynamiczniejsza jazda ale nadal w granicach bezpieczenstwa.

          I to nie tylko z powodu etatowosci tych "sluzb" ale i z zwyklego pragmatyzmu. Oplaca sie bardziej wozem strazackim czy radiowozem jechac bezpieczniej i obsluzych 1000 spraw gdzie 900 bedzie wykonanych dobrze niz pojechac do 100, kazda z nich obsluzyc dobrze ale rozbic auto na 101 sprawie.

    2. Moim zdaniem Nimnul , Wedrowiec 30/06/19 01:08
      i JE Jacaw dobrze to opisali. Gliniarza bez sygnału bym kasował ciężko - np. "jazda patrolowa" bez uzasadnienia - za jazdę bez uzasadnienia która spowalnia ruch też są paragrafy. Dziś widziałem jak karetka stała przede mną na czerwonym przez ponad minutę - tir się zatrzymał. Wcześniej cięli ostro. To było obok mojego domu, jeżdzę często, widać z daleka. Więc jak na sygnale jedzie na pałę - mają być konsekwencje. Ale jak jedzie w akcji, ratować - ma uważać ale nie ma być niedzielnym kierowcą bo ktoś mu wyciągnie konsekwencje za tryb jazdy.

      Była przecież niedawno dyskusja apropo otwierania drogi cywilnej co do odszkodowań - tutaj kierowca policyjny został stwierdzony winnym, właściciele aut dostaną odszkodowanie (mam nadzieję), mogą się sądzić.

      Płacz nienawidzę psów, jak mnie będą okradać to...
      Wg newsów Policja rozwaliła połowę nowych beemek. Z czym wiążą się dwa fakty (również z mediów)
      - Policja ściga piratów - chyba nie trzeba tłumaczyć ryzyka stłuczki pościg/jadę po bułki
      - kasa na szkolenie jest praktycznie zerowa - dajesz potężne (nie do końca, to nie są samochody wyścigowe) narzędzie, nie szkolisz. Dramat jeżeli chodzi o przesadzenie gościa którego stać na auto za X do auta za 3-5 razy droższe z silnikiem który nie robi z auta rakiety ale w porównaniu do tego na którym taki Policjant na co dzień jeździ - zawija asfalt.

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

      1. Widze ze popularne pojecie co do zastosowania sygnalow dzwiekowych jest rowne pojeciu , ptoki 30/06/19 08:37
        na co jest ZUS.

        Uwaga:
        Sygnaly dzwiekowe maja pomagac postronnym zobaczyc radiowoz i usunac sie z drogi.
        Nie dodaja XP, many, speeda, agility czy co tam w grach sie dostaje.

        Tam byla pusta droga, tyle ze mokra. Kierowca radiowozu podpada pod te regulka jaka sami ludziom wrzucaja razem z mandatem.

        Rozbijajac sie nie tylko nie dojechali tam gdzie sie spieszyli, nie tylko zabrali z drogi kolejne radiowozy ktore musialy obsluzyc to zdarzenie, nie tylko narazili zdrowie i zycie innych, nie tylko spowodowali szkode w mieniu.

        Masz swiadomosc ze radiowoz, karetka czy straz na czerwonym nie ma prawa przejazdu z automatu?

        Masz swiadomosc ze w przypadku takiego zdarzenia to kierowca pojazdu uprzywilejowanego jest winny?

        Oni maja dodatkowe prawa ale to nie zdejmuje z nich obowiazku.
        Jazda na sygnale ma im ulatwiac sprawne dotarcie na miejsce i to czyni. Ale jak widac tu, jebany deszcz mial w dupie sygnaly a policjant popelnil blad.
        I tak jak piekarza nalezy go ukarac. I nie boj sie, krzywdy mu nie zrobia. Ale powinien dostac mandat. Tak jak zwykly piekarz by dostal.

        1. Ależ został ukarany , NimnuL-Redakcja 30/06/19 09:54
          zewnętrznie pouczeniem, ale wewnętrznie (zawodowo) wpadło mu to do akt i bez konsekwencji służbowych może się nie obejść. Wystarczy spytać prywatnie, przy piwie, znajomego policjanta jak się takie sprawy ogarniają. Ja spytałem. Nie wiem jak ten szczególny przypadek został rozpatrzony, ale media i opinia publiczna skupia się tylko na pouczeniu, gdyby media były rzetelne to by coś więcej napisały, ale pouczenie podsyca dyskusję, więc po co pisać więcej?

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. Szefie, znaczy sie mimo braku przepisow zwalniajacych z odpowiedzialnosci mandatu , ptoki 30/06/19 16:43
            nie dostal i pouczenie jest wystarczajace?

            A moze tak kazdemu po pouczeniu dawac?

            Pozatym my tu nie dyskutujemy o zabraniu PJ na rok od razu za pierwszym razem.
            My tu dyskutujemy o takim samym traktowaniu kazdego. Mandat i punkty karne nie sa az tak drastyczne jak tu sie probuje sugerowac.

            Od pierwszego takiego przypadku policjantowi czapka z glowy nie spadnie. Po trzecim razie mamy artyste przesunietego na siedzenie pasazera. I to jest dobre.

    3. nooo na razie to widać , Demo 30/06/19 05:47
      że jechali na bombach ale syreny nie słyszałem :)

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. Zmień głośniki, słuchawki, telefon. , Dexter 30/06/19 09:18
        Na początku wyraźnie słychać syrenę.

        Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
        Odpowiedzi oleję.
        THX!

    4. Guzik prawda. , Chrisu 30/06/19 10:27
      Pojazd uprzywilejowany może nie stosować się do pewnych przepisów ruchu drogowego (prędkość, światła), ale nie może swoją jazdą stwarzać zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego i siebie.

      2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy:


      Klucz: zachowanie szczególnej ostrożności.

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. Też już to pisałem. Ale dla Nimnula "chciał dobrze, nie wyszło". , Dexter 30/06/19 10:36
        Tyle, że dla Kowalskiego "chciał dobrze, nie wyszło" nie skończyłoby się pouczeniem, tylko mandatem.

        Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
        Odpowiedzi oleję.
        THX!

        1. jup. Niby udzie na poziomie a tego nie czaja. , ptoki 30/06/19 16:44
          A jak sie tlumaczy to jakies androny strugaja.

      2. Spróbuję jeszcze raz... , JE Jacaw 30/06/19 23:38
        ...ja sam napisałeś, pojazd uprzywilejowany może nie stosować się do ograniczeń, ale ma zachować szczególną ostrożność i OK. Jedzie taki policjant szybko, zachowuje ostrożność na ile może... siłą rzeczy margines błędu przy takiej jeździe jest zdecydowanie węższy niż dla przeciętnego kierowcy. I zawsze może się trafić coś czego nikt nie przewidzi np. plama oleju lub oblodzenie i Wy wtedy takiego gościa chcecie podwójnie karać ? Przecież on nie robi tego dla przyjemności bo lubi poszaleć, to nie jest pirat drogowy typu Frog, on jedzie na akcję, bo dostał takie polecenie - rozkaz i ma się wlec jak emeryt ? No to lepiej zlikwidujmy w ogóle pojazdy uprzywilejowane, bo praktycznie każdy ich przejazd w jakiś sposób zagraża bezpieczeństwu np. zamiast przejeżdżać na czerwonym świetle (co zawsze jest przecież niebezpieczne, bożaden kierowca nie ma radaru w głowie) będą grzecznie stać i czekać na zielone...

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. a widziałeś może jak karetka przejeżdża skrzyżowanie na czerwonym? , Chrisu 30/06/19 23:45
          Podjeżdża, prawie się zatrzymuje, a później jak jest kierowca pewien, że nikt w niego nie wjedzie, jedzie dalej.

          /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  4. Skoro pojazd uprzywilejowany może nie stosować do przepisów ruchu drogowego , ham_solo 30/06/19 18:22
    który jest także po to, żeby było bezpiecznie na drogach to oczywiste jest, że taki pojazd i kierujący nim z założenia powodują pewne zagrożenie na drodze. Czym się praktycznie różni jazda kogoś kto "może się nie stosować do przepisów" od kogoś kto po prostu łamie przepisy? Od prowadzącego taki pojazd oczekuje się, że będzie jechał w sposób, który nawet wtedy kiedy nie spowoduje żadnej kolizji czy strat to zwykły kierowca zostałby za to odpowiednio "pouczony". Straż pożarna, karetki pogotowia niejednokrotnie jeżdżą pod prąd, po torowiskach, chodnikach itp. żeby dotrzeć tam gdzie potrzebna jest ich pomoc, powodując przy tym zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Co jakiś czas kończy się to tragicznie, a mimo to mało komu przychodzi chyba do głowy, żeby odbierać tym pojazdom specjalne uprawnienia. Normalne karanie takiego kierowcy za błąd podczas akcji to byłoby właśnie odebranie takich uprawnień - albo szybko albo ostrożnie (choć teoretycznie jest to możliwe to życie to weryfikuje). Wewnętrznie są pewnie potem oceniani czy nadają się do dalszej pracy czy pora odsunąć kogoś do innych zdań.

    SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
    www.phurand.pl
    www.uzywane-gry-konsole.pl

    1. Z beczki obok: , ptoki 1/07/19 00:23
      https://autokult.pl/...izjach-policja-sie-tlumaczy

      To moze od tej strony sprobujmy?

      1. Na co konkretnie , ham_solo 1/07/19 10:28
        chciałbyś zwrócić uwagę tym artykułem, bo porusza on sporo tematów wokół aut policyjnych?

        SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
        www.phurand.pl
        www.uzywane-gry-konsole.pl

        1. Tam w arcie jest wyjasnione. Powtorze zatem dla jasnosci. , ptoki 1/07/19 21:27
          Jasnosc podkrecona na 12/10:
          To sa radiowozy z videorejestratorami.
          Nie ratuja zycia (no nie bezposrednio), nie eskortuja ciezarnych, przeszczepow, itp.
          W polowie przypadkow to Policja jest winna.

          Jaki mamy pozytek z tego ze zlapali piratow? Czy ryzyko ponoszone i wypadki powodowane (kazdy to potencjalna smierc postronnych) przy lapaniu piratow jest uzasadnione w stosunku do pozytku?

          Czy chcemy aby policja jezdzila bardziej ryzykownie lapiac tych piratow czy lepiej aby sobie odpuszczali?

          Czy moze lepiej zamiast ich gonic sprawniej zastawiac na pirata kolczatke?

          I teraz jaki to ma zwiazek z tematem:
          Ci co tu usprawiedliwiaja policje w temacie wypadku zdaje sie popieraja to ze policja rozbija auta w ilosci dosyc masowej przy niklym zysku a w parktyce przy stracie (bo rozbity radiowoz nie dojedzie do miejsca interwencji).

          Ja stawiam teze odwrotna i argumentuje ze jazda brawurowa skutkujaca wypadkami to nie jest dobra metoda i lepiej aby radiowoz dojechal 2-3 minuty pozniej, ale zeby dojechal. A skoro roznica jest 10-15minut vs 12-17 minut to juz zadna roznica...

          Mam nadzieje ze moje argumenty sa jasne.

          1. po co policja w ogóle? , ham_solo 1/07/19 23:11
            chciałoby się zapytać... Też bym wolał, żeby policja łapała przestępców bez powodowania dodatkowych strat ale ten zawód kręci się wokół niebezpiecznych sytuacji więc siłą rzeczy nie uda się uniknąć wpadek. Ściganie piratów to nie tylko polski wynalazek, a pościgi nigdy nie będą bezpieczne - chyba, że kiedyś policja będzie mogła zdalnie wyłączać silniki.
            Zaczynając pościg trudno mieć pewność czy goni się kogoś kto zapomniał dokumentów i ze strachu ucieka jak wariat czy też może goni się gangstera poszukiwanego w całej Europie. To wiadomo dopiero po zatrzymaniu. Nawet jeśli okaże się, że to "tylko" pirat drogowy to skąd wiesz czy jego zatrzymanie nie uratowało kilku osobom życia?
            Wiemy ile policja rozbiła aut ale nie wiemy w ilu interwencjach te auta brały udział i czy proporcje sukcesów do porażek (rozbitych aut i kolizji z winy policji) są na korzyść czy niekorzyść ścigających.
            O sytuacji, która zaczęła temat nie wiem nic. Może policjant spieszył się, żeby zdążyć na mecz, a może jechał na miejsce ciężkiego przestępstwa i każda sekunda była ważna. W uzasadnionych przypadkach (gonić kieszonkowca czy tylko mordercę?) każda minuta jest ważna, co każdy z nas mógł się przekonać spóźniając się np. 1 minutę na pociąg, którym miał dojechać na lotnisko.
            Niektóre formacje mają większe uprawnienia po to żeby zrobić więcej - bez tego ich istnienie straci sens.

            SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
            www.phurand.pl
            www.uzywane-gry-konsole.pl

            1. Policja potrzebna. Ale miejmy jasnosc. Czy Policja to etat i procedury czy to jest , ptoki 2/07/19 02:54
              sluzba i poswiecenie. No, ewentualnie jakis miks obu.

              Aktualnie jakosc uslugi policyjnej jest nikla. Podobnie sluzba zdrowia gdzie pacjent to czesto przeszkadzajka.

              Wiec skoro tak to badzmy konsekwentni, policja sie nie spieszy jak potrzebna to spoko, ale niech nie tluka radiowozow bez powodu.
              A jak w arcie napisano, polowa stluczek, wypadkow byla spowodowana przez funkcjonariuszy.

              I tu na boardzie w sumie nie klocimy sie o ten aspekt, klocimy sie o dawanie carte blanche policji na nieszczenie zasobow, zagrozenie zycia postronnych bo tak.

              1. Populistyczne brednie , NimnuL-Redakcja 2/07/19 08:42
                pozwolę się tak dosadnie wyrazić.

                "Aktualnie jakosc uslugi policyjnej jest nikla. Podobnie sluzba zdrowia gdzie pacjent to czesto przeszkadzajka."

                Skąd czerpiesz te informacje? Moje doświadczenia tak z policją jak i państwową służbą zdrowia są dokładnie o 180' różne od Twoich.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. Z gazety: , ptoki 2/07/19 16:24
                  http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/...d,tm.html

                  1. ptoki, mądry facet jesteś , NimnuL-Redakcja 2/07/19 16:34
                    a mimo wszystko na podstawie jednego przypadku wyciągasz wniosek na całe dwie grupy zawodowe? C'mon. Media nie nagłośnią prawidłowej pracy kogokolwiek, bo kogo to obchodzi, że jakiś zapyziały ratownik uratował komuś życie. Dla mediów i głupiej publiczności ważne jest, że ktoś w innym miejscu popełnił błąd ...

                    że. na. da.

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. Oczywiscie ze nie. Ale to nie sa pojedyncze przypadki. I tak naprawde w tej dyskusji tu , ptoki 2/07/19 22:01
                      chodzi o te patologiczne przypadki.

                      Bo zobacz:
                      Lekarz, pielegiarka, policjant pracujac z prostym przypadkiem maja po prostu do wykonania procedure. I zazwyczaj wykonuja ja dobrze. A przynajmniej na tyle na ile pozwalaja warunki.
                      I nikt sie nie czepia ze nie bylo czekoladek na komisariacie.
                      A uslugi mamy jakie mamy, nie za dobre, nie beznadziejne.

                      Dyskusja tu sie toczy o tym 1% przypadkow gdzie albo sprawa byla trudna albo sie ktos wogole nie przylozyl.

                      I teraz jak sprawa jest trudna to warto sobie uswiadomic ze ani ratownik ani policjant nie beda zycia ryzykowac i na linie strzalu sie wystawiac nie beda.
                      Znasz jedna z podstawowych zasad ratownictwa?
                      Udzielasz pomocy tylko w przypadku kiedy jestes bezpieczny.
                      Jak poszkodowany jest zakrwawiony a ty nie masz rekawiczek to nikt nie wymaga ani od ciebie ani od ratownika ze sie wystawi na kontakt z krwia.
                      Policjant bez broni tez nie ma leciec na zwarcie z napastnikiem.
                      I to samo tyczy sie jazdy po mokrym na sygnale.

                      Podobne podejscie jest w policji.

                      O tym pisze w kontekscie mitu ze policja sie poswieca.

                      Ale jakos od paru postow nikt nie potrafi sie do tego odniesc tylko kazdy gmyra przy argumentach pomocniczych.

                      I wracajac do tematu:
                      Dlaczego w przypadku wypadku, na mokrej drodze, bez udzialu postronnych, w czasie dojazdu na miejsce wezwania policjant ma nie byc ukarany?
                      Jesli nie za zniszczenie mienia i stworzenie zagrozenia to za nie dojechanie do wezwania?

                      I to ta kara to nie jest wiezienie czy konsekwencje finansowe, to zwykly mandat i punkty. Tak aby komendant nie mogl wysylac swojego kolegi na patrole tylko zeby na patrolach jezdzili ci co jezdza dobrze. I zeby jezdzili wzglednie bezpiecznie.
                      Jak nie beda radiowozow tluc to moze im na papier do drukarek nie braknie.

                      Jak dla ciebie moje wyjasnienie to zenada to coz, nie rozumiemy sie.
                      Jakos to przezyje...

                      1. Policjant z filmu , ham_solo 3/07/19 01:58
                        ryzykował życie (swoje też) żeby dojechać szybko tam gdzie była taka potrzeba. Podobnie inni policjanci biorący udział w pościgach też ryzykują utratę zdrowia lub życia (i tak też bywa) bo nie siedzą w symulatorach, a błąd nie zawsze skończy się na urwanym zderzaku. Więc tak, policjanci się poświęcają - ci z pościgów nawet bardzo (dostają za to kasę ale to nie zmienia tego faktu). Co do akcji z filmu. o którym dyskutujemy to wiemy bardzo niewiele. Może chwilę przed rozbiciem ktoś zajechał drogę radiowozowi albo wbiegł na jezdnię? Tego na filmie nie zobaczymy. Jeśli chcesz być konsekwentny w karaniu to powinieneś doliczyć do mandatu temu policjantowi jeszcze kary za przejazdy na czerwonym świetle (pewnie kilka skrzyżowań tak pokonał) i za nadmierną prędkość (stawiam, że to też miał na sumieniu).

                        SKLEP Z GRAMI - PC i KONSOLE - ZAPRASZAM :)
                        www.phurand.pl
                        www.uzywane-gry-konsole.pl

              2. Szkoda że wrzucasz linka , Wedrowiec 2/07/19 09:27
                i sam nie przeczytałeś co się pod nim znajduje lub celowo część pomijasz.

                Pisałem wyżej (zresztą odnosząc się do tego samego tekstu) - Policja dostała auta, nie została przeszkolona. Na co sami policjanci zwracają uwagę.

                Narzekasz na niską jakość. Jeżeli policjant za jazdę na sygnale będzie odpowiadał dokładnie tak samo jak cywil podczas cywilnego przejazdu - ta jakość nie wzrośnie a spadnie. Bo po kiego grzyba ryzykować cokolwiek.
                Nie wiem też co do wszystkiego ma misja czy etos czy co tam dokleić. Zawód jak zawód. Więc tym bardziej służby powinny mieć dodatkowe wsparcie - a nie że dajemy Zenkowi koguta, wymagamy żeby jechał bardziej ryzykownie (bo jak nie wymagamy to po co w ogóle kogut?) a później niech Zenek sam się martwi bo to jego problem że jechał na sygnale.

                Etos :D masz u najnowszych borowików którzy co chwila się gdzieś rozwalają. Tu i tu za to kompletnie leży wyszkolenie (... o czym sami policjanci mówią...).

                "Widziałem podręczniki
                Gdzie jest czarno na białym
                Że jesteście po**bani"

                1. Dla mnie jakosc to zlapanie zlodzieja. I ilosc zlapanych. , ptoki 2/07/19 16:27
                  Rozbity radiowowoz nikogo nie zlapie.

                  A historii gdzie widac ewidentnie ze im sie nie chce albo robia tak zeby zlodziej uciekl znam az nadto mimo ze sie tym jakos specjalnie nie interesuje.

                  Juz nie wspominam o tym ze nawet sie spokojnie nie przejda zabezpieczyc material (nagrania). I tu nawet nie trzeba jechac na sygnale a im sie i tak nie chce.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL