Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » KHot 07:08
 » Kelso1 07:06
 » Kenny 06:59
 » Armitage 06:54
 » resmedia 06:48
 » Promilus 06:41
 » 247 06:18
 » Doczu 05:36
 » piszczyk 04:57
 » hokr 04:48
 » PCCPU 03:46
 » pawel1207 03:41
 » pwil2 03:37

 Dzisiaj przeczytano
 7214 postów,
 wczoraj 31345

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

(ot) zakup auta , ghostmc 28/03/20 18:26
Hej, Żonie znudził się Focus, muszę oddać w tym roku więc szukam czegoś do zakupu. Zmieniła pracę i w związku z dosyć krótkim dystansem skłaniam się ku benzynie. Patrzę i patrzę.. i znalazłem takie coś: nhttps://www.otomoto.pl/...ID6CVlXW.html#b561c6ec5b Silnik ok, wielkość ok, cena ok, wygląd ok ( już się żona zakochała w nim.. ) no ale.. nie mam bladego pojęcia jak się ostatnio Mesie sprawdzaj się pod kątem używalności / awarii ? Ostatnio głośno bylo o tej a klasie co spaliła kierowcę. Niby przebieg jak z salonu więc powinno być ok. Na co zwracać uwagę przy szukaniu tego modelu - cla ? Ew. Jakie auto w cenie powiedzmy do 85k, przebiegiem do 100k, rocznik od 15 w góre, benzyna, automat i kamera cofania :)

What a beautiful creature.
Wish him luck, boys.

  1. Wiem, że o gustach się nie dyskutuje , blimek 28/03/20 18:38
    Ale ten samochód wygląda jak nieobrzezany penis.

    Wczoraj na Polsacie jakiś ekspert opowiadał na pytania widzów (koronawirus)
    Padło pytanie, czy można jechać 200 km od miejsca zamieszkania, po zamówione wcześniej auto.
    Odpowiedź, to absolutnie nie.

    Sam chce sprzedać Grand Cherookie i kupić coś takiego.

    https://www.otomoto.pl/...ID6CYsl1.html#0fa851e20f

    Ale czekam do wyborów

    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

    1. Hehe no fakt , ghostmc 28/03/20 19:44
      O gustach lepiej nie dyskutować ;)
      Dla mnie ważny jest aspekt techniczny, chciałbym zakupić w miarę bez awaryjne auto na 3-4 lata, przy przebiegach 20k rocznie. Musi być automat i musi być benzyna. A dlaczego czekasz do wyborów ? Ja mam chęć zmienić auto teraz i nie mam żadnych obaw aby jechać po niego 200km..

      What a beautiful creature.
      Wish him luck, boys.

      1. Bo niedługo po wyborach będzie sporo tanich samochodów. , Kurt Rolson 28/03/20 20:09
        A także nieruchomości na rynku.

        Z każdym można dojść do porozumienia, to jest
        tylko kwestia ceny.

        1. Już teraz widać spowolnienie. , waldisobon 28/03/20 20:50
          Elektronika, auta, nieruchomości. Niepewność każe się wstrzymać, sam chciałem kupić nowego fona drugiej połówce, ale zdecydowałem tę kasę zostawić w razie co.

          A jak kryzys się pogłębi (a tak na 100% będzie) to stanieją nieruchomości, auta.
          Skonczył się rynek pracownika, znów warunki będą dyktować pracodawcy, a to z rynkiem naczynia połączone.

          Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
          oni o tym wiedzą.

          1. **** ze spowolnieniem. , Kurt Rolson 28/03/20 21:38
            Będzie żer na trupach.

            Z każdym można dojść do porozumienia, to jest
            tylko kwestia ceny.

            1. nie używaj wulgaryzmów... , DYD-Admin 28/03/20 21:43
              ...

              -- DYD

        2. ... , pwil2 28/03/20 22:07
          Ale nie w wersji karawan (czytaj kombi) ;-/

          5900X/64GB_ECC 5650G/128GB_ECC
          5600H/64GB/RTX3060 12700/96GB D5
          1350P/64GB_D5 30TB_SSD A7m3

    2. nie zgadzam się z Tobą , PrzeM 28/03/20 20:24
      w 99% Twoich wypowiedzi - ale to jest ten brakujący 1% - popieram, to auto jest brzydkie.

      PrzeM

      above the mind - powered by meat...

      1. Też się dopiszę. , waldisobon 28/03/20 20:51
        Dla mnie ten design Mercedesa wygląda jakby mu słoń na tył usiadł.
        Na szczęście nie mój cyrk, nie moje małpy, nie ja tym będę się woził :-)

        Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
        oni o tym wiedzą.

    3. dodże fajne , Demo 28/03/20 21:58
      popieram.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

    4. Wybór nowe/używane nie jest tak prosty. , Takkyu 29/03/20 13:55
      Nie można tego sprowadzić do nowe może się psuć / stare może być bezawaryjne.

      Mi jeden z kontrahentów narzuca wymóg - moje auto ma mieć nie więcej niż 5 lat (mimo, że pracuję w IT).

      Mam teraz Clio IV (kupiłem bez jazdy próbnej, nie miałem na to czasu), robię 40 tysięcy km rocznie. Obecny przebieg podchodzi pod 180.000km.
      W tym czasie zepsuło się: dźwigienka od świateł, jedna rurka od klimatyzacji się rozszczelniła, pod drodze oczywiście rozrząd i inne rzeczy eksploatacyjne.
      Teraz paliwo: to pali 1,5 litra mniej niż mój wcześniejszy 10-latek.
      180.000/100*1,5= 2700 litrów paliwa oszczędności, prawie tyle co koszt takiego auta 10-letniego.

      Do końca roku muszę zmienić auto, też będzie coś nowego.

  2. a ten przebieg już sprawdziłeś , Artaa 28/03/20 19:54
    bo nawet jeżdżąc po bułki i do kościoła przez 5 lat więcej nakręcisz...

    1. eee tam standardowo , sred 28/03/20 20:05
      przed każdym przeglądem skręcany, i jest taki jak w ogłoszeniu
      ;-)

      1. Nie sprawdzałem, , ghostmc 28/03/20 20:09
        Wstępnie rozglądam się za modelem a nie konkretnym przypadkiem ;)

        Ale co do przebiegu - mój tato ma salonowe auto z 18 roku, przebieg - 11k km. Właśnie służy do podróży kościół / bułki / raz czy dwa na rok jakiś wypad góry/ morze .. da się ;)

        What a beautiful creature.
        Wish him luck, boys.

        1. da się tylko to auto od rodziny , Artaa 28/03/20 20:18
          a o tamtym nic nie wiesz...

          Mam doświadczenie z C klasą ale z normalnym 2 litrowym silnikiem, silnik ok, zawieszenie ok, przewody ham do dupy (po 5 latach tylne do wymiany, wg serwisu ooo Panie jakieś 6 tys) zrobione za 600 z Cu.

          I najważniejsza dla ciebie informacja - skrzynia "automatyczna" na niby, czyli dwusprzęgłowa, do ok 30tys działa ok, potem już czuć było przełączanie, przy 50tys już czuć zawahanie przy zmianie.

          Słabo...

          Nie wiem jaka jest w tym 1,6 ale lepsza pewnie nie..

    2. hmm po bułki i do kościoła , DrLamok 29/03/20 10:35
      U mnie auto ze stycznia 2015... po bułki, do kościoła i do pracy...
      na budziku 22500mil = 36200km

      na potrzeby ubezpieczenia deklaruje zawsze 6000mil rocznie i zawsze starcza z zapasem

    3. wlasnie sprawdzilem , elliot_pl 30/03/20 17:14
      od sierpnia 2018 do teraz mam nakrecone 8kkm. Ale to nie jest jedyne auto w domu, a do tego mieszkam w centrum.

      momtoronomyotypaldollyochagi...

  3. Tak swoją drogą się podepnę - liczy ktoś z Was całkowity koszt posiadania auta? , rzymo 28/03/20 20:39
    Z ciekawości od jakiegoś czasu wrzucam wszystko do arkusza i przy tanim starszym aucie wychodzi mi ~1.16zł / km, co przy dojeżdżaniu 14km do pracy (w dwie strony, pon-pt + dwie soboty), daje ~390zł/msc. Miesięczny full-opcja to 96zł. No jest różnica...
    Im nowsze/lepsze auto tym koszt kilometra zapewne będzie większy.

    ... ITX ...

    1. Ja liczę, z dokładnością do 1pln , NimnuL-Redakcja 28/03/20 20:47
      kupione jako nowe 3.5 roku temu, będę wiedział ile kosztuje 1km jak już sprzedam, bo póki co to mam tylko koszty roczne ale nie mam ceny sprzedaży...
      Samochód to wygoda, nie da się porównać tego do zbiorkomu, w porywach można to równać do taxi...

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. wiedziałem , blimek 28/03/20 21:00
        że się zgłosisz :D

        twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

        1. wiedziałem , DrLamok 29/03/20 10:41
          że się zgłosisz pod postem Nimnula

      2. jakoś do nowych aut mi daleko , Zbyszek.J 28/03/20 21:02
        pewnie kwestia tego ile ktoś ma hajsu, ale - kupiłeś za 100 tyś, po 5 latach sprzedasz za powiedzmy 50 tyś, to rocznie koszt 10 tyś samej utraty wartości auta.

        Ja kupiłem 10 lat temu za 12 tyś zł 11 letniego japończyka (rocznik 99, PB+LPG), mam go do dzisiaj, cały czas bezawaryjnie. Naprawy za okres 10 lat to: hamulce (tarcze, klocki) i zawieszenie. Plus renowacja tylnych nadkoli i konserwacja antykorozyjna podwozia oraz jeden akumulator. Koszt za 10 lat: naprawy: ~2,7 tyś zł, OC ~4 tyś zł, coroczna wymiana oleju 0,9 tyś, przeglądy 1,6 tyś. Utrata wartości 10 tyś zł. Po 10 latach 19,2 tyś plus paliwo. Koszt auta ~920 zł rocznie + LPG

        1. i ten argument , blimek 28/03/20 21:08
          Ale nowe się nie psuje i na gwarancji.
          NIe mowie tu o Nimnulku - tak tylko ogólnie.

          a że przez 3-4 lata stracisz 50 koła na aucie.
          Who Cares.
          Nie psuje się bo 6-8 letnie trzeb by stale naprawiać :D

          twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

          1. Akurat Ciebie nie powinno to martwić. , waldisobon 28/03/20 21:11
            Podobno jesteś dobrze ustawiony jeśli chodzi o kasę, takie legendy chodzą. Nie powinna więc Cię martwić utrata wartości auta.
            Rozumiem ludzi, których stać na nowe auto i zgodę na to, że takie wozidła tracą na wartości. Są tego świadomi, bo STAĆ ICH NA TO.
            Krytyka wychodzi z zazdrości.

            Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
            oni o tym wiedzą.

            1. DyD , blimek 28/03/20 21:14
              możesz dać bana temu koledze,
              bo coś widzę wstał nie tą nóżką

              twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

              1. Weź nie rozśmieszaj boarda. , waldisobon 29/03/20 11:03
                Co w tym wpisie takiego napisałem co można uznać za warte bana?

                Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
                oni o tym wiedzą.

                1. jak dla mnie powinno być ostrzezenie dla blimka , gigamiki 29/03/20 11:15
                  zółta kartka za sugerowanie sędziemu ukaranie przeciwnika :)

                  Poza tym można te jęki podciągnąć pod symulownie faulu :)

                  Ech chyba przerwa w piłce mi szkodzi, skoro widze nurkowanie blimka na boardzie :)

              2. Koniec świata. , Dexter 29/03/20 13:30
                Boardowy troll (sam się przyznał) poleciał z płaczem do szeryfa.

                Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
                Odpowiedzi oleję.
                THX!

                1. Też się łapiesz i to w 4ch punktach , blimek 29/03/20 13:40
                  "- nie odnoszący się do zadanego pytania/posta
                  - zawierający obraźliwe/prześmiewcze wtrącenia w poście do któregoś z
                  użytkowników TwojePC.
                  - wyśmiewający przedmówce w danym poście
                  - ewidentnie trolluje posta nie wnosząc nic wartościowego do dyskusji. "

                  twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                  1. Chłopie, nie wytykaj komuś tego co sam robisz. , Dexter 29/03/20 15:04
                    Nie jesteś Dydem i na szczęście nigdy nie będziesz.

                    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
                    Odpowiedzi oleję.
                    THX!

                    1. Tego nie wiesz , blimek 29/03/20 16:04
                      :-)

                      twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

                      1. A jaki ma kod pocztowy... , waldisobon 30/03/20 23:49
                        ... te twoje ego?

                        Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
                        oni o tym wiedzą.

          2. jakoś moje , Zbyszek.J 28/03/20 21:35
            od wieku 11 lat do 21 lat (obecnie) też się nie psuje - a na wartości traci przez ten okres średnio 1000 zł rocznie

            1. złoty klucz , Zbyszek.J 28/03/20 23:13
              moim zdaniem, złoty klucz, to zamiast kupować nowe, kupować ~5-7 letnie, bazując zdecydowanie na opiniach o awaryjności danego modelu. Nowe kupujesz, to kupujesz w sumie zagadkę - albo będzie się psuć często i numer do lawety warto mieć wypisany na desce rozdzielczej, albo będzie super bezawaryjnym samochodem (ale to ew. będzie wiadome dopiero za kilka lat). Po kilku latach już wiadomo czy dany model się pier..li czy nie, i wtedy za pół albo mniej niż pół ceny z salonu warto kupić kilkuletnie takie, które się nie pasują.

          3. Tak i nie , JE Jacaw 29/03/20 12:11
            Owszem znam historie starych aut, które się nie psują, ale znam też wiele więcej takich, gdzie co rusz ktoś musi stare auto naprawiać. Więc to, że komuś się poszczęściło i kupił dobry 10-letnie egzemplarz nie oznacza, że stare auto zawsze takie będzie.

            Pytanie też ile kto potrafi przy nim zrobić ? Bo często ktoś opowiada, że jego stare auto wymaga tylko wymiany oleju i jeździ jak złoto, a jak człowiek się dopytywał, to okazywało się, że gości sam wiele "drobiazgów" w nim naprawiał. Oczywiście jak ktoś ma smykałkę mechanika, to dla niego są to drobiazgi, ale np. dla mnie już nie, bo sam niewiele przy aucie potrafię zrobić.

            Dla mnie nowe jest pewniejszą opcją, ale też zdaję sobie sprawę, że zdecydowanie droższą, bo nowe traci dużo na wartości, ale masz gwarancję i często jeszcze assistance, czyi jak zawsze coś za coś.

            Socjalizm to ustrój, który
            bohatersko walczy z problemami
            nieznanymi w innych ustrojach

            1. nie mówię tutaj o 10 letnim aucie , blimek 29/03/20 12:22
              Bo auta zazwyczaj po 10 roku wymagają wkładów finansowych.
              Chodzi mi o auto od 4 do 10 lat.
              Takie , które już straciło połowę swej wartości przez te 4-5 lat

              twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

              1. OK. Ale to wiele nie zmienia... , JE Jacaw 29/03/20 13:55
                ...oczywiście, że auto 4 letnie pewnie jest lepsze niż 10 letnie, ale nowe zazwyczaj jest lepsze niż 4 letnie. Jak pisałem, zawsze jest coś za coś i wiadomo, że teoretycznie na nowym się najwięcej traci finansowo.

                9 lat temu kupiłem nowe i nie żałuję, było i jest to pierwsze moje auto oraz przez te 9 lat w miarę jest OK. Mam znajomego, który kupuje regularnie 10-letnie używki i sobie chwali, ale on dużo potrafi sam zrobić. Więc co komu pasuje i na co kogo stać. Ale żeby było jasne, ja nie wykluczałem kupna używki, tylko chciałem trafić na tą z pewnej ręki... niestety nikt znajomy wtedy nie sprzedawał (chyba nawet wtedy na boardzie pytałem), a jakoś na zakup w komisie się nie odważyłem.

                Przy czym ja z góry zakładałem, że tak z 10 lat będę nowe auto miał, gdybym założył 4-5 lat, to wtedy chyba najwięcej się traci przy zakupie nowego. I pytanie bonus, od kogo kupować te 4-5 letnie używki, gdyby nikt nie kupował nowych ;-)

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

                1. a ja w sumie sie nie zgodze , biEski 30/03/20 01:17
                  Kumpel ma nowe, ja mam 4 letnie. Kupowaliśmy w tej samej kasie. On ma golasa bez niczego. U mnie maksymalne wyposażenie.
                  Zaraz po zakupie serwis, wymiana oleju i wszystkich płynów, wymiana tarcz i klocków. Zostawiłem 2500. Jeżdżę przez dwa lata i w sumie musiałem dorzucić 600 do naprawy napinacza paska. Kumpel zajeżdża 2 serwis: 3400 zł, nawet nie pytałem ile pierwszy kosztował ;) Może nic mu sie nie psuje, ale ja zdecydowanie wole moje auto ;)

                  1. Ale z czym się nie zgodzisz ? , JE Jacaw 30/03/20 08:18
                    Przecież ja nie neguję sensu kupna używanego, szczególnie jak jest ze sprawdzonego źródła lub jak masz odrobinę szczęścia to pewnie będzie to sensowna opcja i na 90% tańsza.

                    Moje obserwacje na podstawie doświadczeń moich i znajomych są takie, że zazwyczaj nowe auta są mniej problemowe, ale od tej ogólnej zasady są wyjątki np. znajomy niedawno użerał się z nowym Renault Megane, chyba nawet sprawę miał im wytoczyć, tak awaryjny był ten samochód.

                    Dużo też często zależy od tego co się potrafi samemu lub czy ma się kogoś znajomego, co Ci coś pomoże w razie czego lub chociaż dostęp do garażu, aby samemu coś podłubać. Ja się na mechanice nie znam, nie mam dostępu do garażu, więc kupiłem swego czasu Hyundai'a i20 z 5 letnią gwarancją i przez 5 lat o nic specjalnie się nie martwiłem, szczególnie, że jeszcze assistance w tym było. A przeglądy gwarancyjne też swoje oczywiście kosztują, ale jest to cena za w miarę spokojną głowę.
                    I tak jak pisałem, gdybym miał możliwość zakupu 3-4 letniej używki ze sprawdzonego źródła, to pewnie bym tak zrobił, ale ryzykować z komisami nie chciałem.

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

                    1. no w sumie , biEski 30/03/20 12:19
                      bez sensu napisałem. Bardziej miało być przykład że nowe nie zawsze lepsze

                      1. Pełna zgoda , JE Jacaw 30/03/20 12:33
                        :-)

                        Socjalizm to ustrój, który
                        bohatersko walczy z problemami
                        nieznanymi w innych ustrojach

            2. no bo właśnie jest kilka zasad , Zbyszek.J 29/03/20 22:53
              kupując 10-letnie nie kupujesz byle jakiego - tylko modele najmniej awaryjne i od kogoś kto auto miał przynajmniej kilka lat i o nie dbał. Po 10-latach już wiadomo które auta psują się na potęgę a które prawie wcale - i szukasz tylko tych drugich.

              Jak ktoś na to nie zwraca uwagi, tylko kupuje 10-letnie pierwsze z brzegu, w dodatku z modeli słynących z awaryjności (np. Laguna, nieudane diesle), albo auta z komisu lub takie, które przez 10 lat miały 5 właścicieli i nieciekawą historię, to się potem dziwi że wkłada dużo w trupa.

              1. Dokładnie... , JE Jacaw 30/03/20 08:28
                ...dlatego ja w żaden sposób nie neguję zakupu używki. Używki są pewnie w przynajmniej 90% bardziej opłacalne finansowo i to nawet jak trzeba je naprawiać. Tylko, albo trzeba mieć wiedzę, choć i to może nie wystarczyć, przy kupnie z komisu, albo kupować ze sprawdzonego źródła to chyba najlepsza opcja... albo po prostu szczęście.

                I tylko mała uwaga, przy 10 letnim aucie to nawet bezawaryjne modele mogą się zacząć psuć, w końcu wszystko się ma prawo zużyć... no może poza Mercedes'em W123. ;-)

                No i jeszcze ważne do czego auto służy np. aby dojeżdżać parę kilometrów do pracy to faktycznie nówki jest mało sensowna, ale jako auto rodzinne na zagraniczne wojaże to np. z moimi zdolnościami mechanika to wolałbym się 10-letnią używką z komisu nie zapuszczać. ;-)

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

        2. Meh, kupujesz według potrzeb, możliwości i chęci , NimnuL-Redakcja 28/03/20 21:26
          każdy ma inne oczekiwania i pobudki do zakupu auta, to zawsze będzie wydatek - o ile nie jest to narzędzie w pracy, a jedynie element wygody. Argument, że kupuję się nowe auto, bo takie się nie psuje (w zamyśle: w przeciwieństwie do używanego) jest naiwny i niekoniecznie prawdziwy. Dobrze, że są ludzie, którzy kupują nowe, bo dzięki temu inni mogą kupić używane.
          A koszty utrzymania auta fajnie policzyć, choćby dla zaspokojenia akademickiej ciekawości.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. i tu się zgodzę , Zbyszek.J 28/03/20 21:39
            "Argument, że kupuję się nowe auto, bo takie się nie psuje (w zamyśle: w przeciwieństwie do używanego) jest naiwny i niekoniecznie prawdziwy." popieram w całości.

    2. ale po co? , PrzeM 28/03/20 20:50
      kupiłem, mam, jeżdżę...po co mam Excele robić?

      PrzeM

      above the mind - powered by meat...

      1. +!0 , blimek 28/03/20 21:00
        123456

        twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

    3. Przed zakupem czy po? , waldisobon 28/03/20 20:53
      Jak przed to owszem - jaki jest koszt części i serwisu.
      Ale po zakupie - spali ile wleję, koszt części i serwisu jaki być musi taki jest...

      Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
      oni o tym wiedzą.

    4. hmmm , Zbyszek.J 28/03/20 20:53
      na przedmieściach, z dobrym / częstym połączeniem komunikacją zbiorową, i mając niedaleko z przystanku do domu / pracy, to jeszcze można się zastanawiać czy mieć auto na jazdę do pracy, czy jeździć "na miesięcznym".

      Jak kryteria nie są spełnione, czyli np. autobus jest co 1-2 godziny, pracujesz na 3 zmiany, albo mieszkasz 20-30km poza miastem, to już "na miesięcznym" się zwyczajnie nie da.

      Jeśli nawet są spełnione i można wygodnie jeździć do pracy "na miesięcznym" to pytanie jak nie mając auta zabrać większe zakupy do domu, odwiedzić rodzinę, pojechać w pobliskie okolice w celu ich zwiedzania (np z Krakowa do Krynicy / Zakopca), czy pojechać na oddalone 100-200km lotnisko w celu przelotu na wycieczkę.

      Auto to koszt ale duża wolność i wygoda. Sam decydujesz kiedy jedziesz, jak jest ulewa to z drzwi domu do drzwi auta można mieć kilka sekund drogi, a nie 5 minut na przystanek - tym samym odpada ryzyko przeziębienia / choroby / przemoczenia / przemarznięcia (w zimie).

    5. a lliczyłeś , blimek 28/03/20 21:01
      koszt posiadania dziecka ?
      w Excelu ?

      twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

      1. No tak, umknął nam ten drobny szczegół. , waldisobon 28/03/20 21:06
        Dziecko i samochód to jest to samo. Jak nam nie podejdzie albo się zepsuje to można zmienić.
        Jprdl, że Cię jeszcze matka Ziemia toleruje...

        Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
        oni o tym wiedzą.

        1. ban , blimek 28/03/20 21:10
          samochód rzecz nie opłacalna totalnie
          podobnie jak dziecko

          A i samochody się kupuje i dzieci się robi.
          Ale co ty możesz o jednym i drugim wiedzieć ;)

          twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

          1. Chyba coś nie halo, obstawiam zmęczenie koronawirus em. , waldisobon 28/03/20 21:14
            Jakby samochód nie był opłacalną rzeczą to nikt by go nie miał. Nie wiem jakimi kryteriami się posługujesz, dla mnie wygoda jest bardzo cenna. Posiadanie auta się opłaca.

            Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
            oni o tym wiedzą.

            1. nie wiesz co piszesz , blimek 28/03/20 21:16
              i o czym
              Kończę dyskusję

              twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

            2. Hmmm. , ghostmc 28/03/20 21:23
              Z mojego doświadczenia nie żeby jakoś dużego ale miałem już z 10 samochodów zarejestrowanych na siebie.. i nigdy się to nie opłacało :) wygoda a i owszem.. hmm może kiedyś lans... Bezpieczeństwo podróży i przede wszystkim wygoda... Ale żeby powiedzieć że mając 10km do pracy utrzymuje się kilka aut w rodzinie zamiast jeździć rowerami i pociągami to jest opłacalne ;) hehe chciałbym stary ;)

              What a beautiful creature.
              Wish him luck, boys.

              1. +10 , blimek 28/03/20 21:27
                dokładnie.
                Dlatego takich rzeczy nie liczy się w excelach
                Ma być wygoda i fun.
                Gdyby miało być to opłacalne, wszyscy jeździli by seicento na gaz.

                Podobnie gdyby dziecko się miało opłacać, każdy miałby ich po 10 i wysyłał po 10 roku życia do pracy, potem podliczał ich zarobki w excelu

                Ale waldi, w sowim pisaniu ma tylko jeden cel. Czepiać się, więc bye bye

                twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

        2. powstrzymaj... , DYD-Admin 28/03/20 21:40
          ...od takich komentarzy, ostrzeżenie

          -- DYD

    6. jak masz takie rozterki to unikaj auta , wrrr 28/03/20 21:51
      slyszalem juz argumenty ze "nie mam bo sie psuje i paliwo drogie", ale jak dupe po robocie sie podwozi bo po drodze to nikt nie protestuje :D

      z 15 lat temu bawilem sie w excela (zlotowka miala dla mnie wieksza wartosc niz czas), teraz juz nie licze dokladnie bo szkoda minut zeby tego pilnowac.... mniej dokladnie: z OC-AC/zakup/serwis/parking/paliwo koszt niezawodnego dupowozu podchodzi pod tysiaka/miesiac latajac kolo 20kkm rocznie - miasto 300k bez korkow, mlode/miejskie auto na benzyne (starsze niemiejskie auto wychodzilo podobnie bo naprawy/spalanie robily swoje)

      jesli by patrzec tak jak piszesz, tylko na dojazd do pracy, to u mnie rozchodzi sie o 10-15min samochodem vs 45min-1h zbiorkomem, za to glownie place i niestety ta godzinka dziennie urwana sporo kosztuje...
      patrzac szerzej, przyklad, masz chec na jakis spontan (np. zachod slonca z kobita nad morzem) - wsiadasz i lecisz a nie planujesz jak dojechac/wrocic... ot, wolnosc

    7. tak, podobnie robie , Kenny 28/03/20 21:52
      jeden
      eksploatacyjnie: 0,92
      wraz z utrata wartoci: 1,07

      drugi
      eksploatacyjnie: 1,11
      wraz z utrata wartoci: 1,45

      oba uzywane, teraz jest nowy, zobaczymy jak wyjdzie... z jednej strony mniej jwydatkow, z drugiej wieksza utrata wartosci

      .:Pozdrowienia:.

    8. właśnie ktoś udostępnił apkę , myszon 29/03/20 10:12
      do policzenia kosztów i czasu dojazdu samochodem, rowerem, rowerem elektrycznym, zbiorkomem: https://vekkit.com/map

    9. No niestety, coś za coś... , JE Jacaw 29/03/20 11:59
      ...utrzymanie auta tanie nie jest i na dobrą sprawę w wielu przypadkach, gdyby ktoś na wakacje jeździł wynajętym, a normalne nawet jeździł taksówką to mogłoby mu wyjść taniej. Zauważ ile kilometrów autem robi się nie potrzebnie tzn. chodzi mi o to, że "tu jest podskoczą, przecież to kawałek" itd. Jakby trzeba przy każdym takiem "podskoczeniu" płacić jak za bilet w autobusie to okazałoby się, że wiele z tych "podskoków" można uniknąć... ale tak nie jest i po prostu nawet tego nie widzimy, że płacimy.

      Jednak z drugiej strony, auto to wygoda i... ochrona zdrowia. Ja zrobiłem prawko dość późno (grubo po 30) i kupę czasu dojeżdżałem komunikacją miejską do pracy, efekt: co roku przynajmniej jedno tygodniowe L4, od 9 lat dojeżdżam autem, efekt: w ciągu tego okresu byłem na L4 góra ze 2 razy, a może nawet tylko raz, bo już nawet nie pamiętam kiedy. Owszem może i komunikacja miejsca jest ekologiczna i ekonomiczna, ale jest też największym roznosicielem zarazków i chorób.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

  4. facet pyta o konkret , Artaa 28/03/20 21:42
    wątek długi i nie na temat

    oto TPC w pełnej krasie ;-)

    1. heheheh młody jest i jeszcze nie nauczył się, że tu się nie pyta o konkrety :) , Doczu 29/03/20 07:44
      Bo i tak nikt lub nieliczni udzielą merytorycznej odpowiedzi .

      1. kwintesencja , blimek 29/03/20 13:36
        internetu

        twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

  5. Pozwol zonie zdecydowac czym chce jezdzic , warto:)) , speed 28/03/20 22:52
    ----

    1. +1. , Pawelec 28/03/20 23:41
      kilka lat temu z dużym trudem wsadziłem babę do w210 z automatem. Że się dała wsadzić zaważyło zdanie jej koleżanki "są samochody i Mercedesy". Teraz jeździ e46, automat. Słyszę teksty typu "widzisz córciu - tata nas nie kocha, BMW nam kupił". Serio dla spokoju szukam Mietka z automatem, dieslem i grzanymi stołkami. Reszta w zasadzie dla NIEJ nieistotna. Tylko zabierz se te BeMWu. I nie ważne że bawarka też to robi. Ona chce. I TY TO RÓB. Jak mówił Henryk Kwinto - W pewnym wieku spada zapotrzebowanie na zysk a wzrasta zapotrzebowanie na święty spokój.
      A o CLA się nie wypowiem. Nie moja kategoria wagowa. Celuję w w209 choć serce mówi w208.

      Tom Drwal
      LAS Ltd.

    2. tak, pod warunkiem , Demo 29/03/20 08:30
      że takie pierdy jak koszty eksploatacji, części, awaryjność nie mają znaczenia.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

    3. ale do tego trzeba mieć jaja , gigamiki 29/03/20 11:04
      i być gotowym na zakup czegoś w rodzaju mini coopera a to dla większości facetów zbyt duże wyzwanie. Ale tak jak mówisz, efekt to rekompensuje :)

      1. Laska z roboty jezdzi mini , Kenny 29/03/20 11:31
        Policja ja zatrzymala. Nie jedzie pani na swiatlach mijania, przeciez jade na swiatlach, ale to sa przeciwmgielne - czemu pani jedzie na przeciwmgielnych przy dobrej pogodzie. Bo ladne. Ta dam.

        .:Pozdrowienia:.

  6. Jak na 3-4 lata , ligand17 29/03/20 15:04
    to może lepiej rozważyć najem długoterminowy, zamiast kupować? 4 miesiące temu namówiłem swoją mamę na taki model: jeździła przez 9 lat BMW 1, jak chciała zmienić rok temu to okazało się, że w zasadzie podchodzi jej tylko nowe 1, ale jest za drogie, więc temat umarł. Po czym wynalazłem najem długoterminowy. Do tego załapała się na zmianę modelu. Koniec końców ma nowiutką 118i z automatem i sporą ilością bajerów. Auto katalogowo wyceniane na 160kPLN, sprzedane za 107kPLN w najmie: 15kPLN wpłaty własnej, rata przez 4 lata 1010PLN brutto. A co będzie potem - zobaczymy, może kolejne będzie już niepotrzebne.
    Przemyśl taką formułę - może jednak się opłaci? BMW, Audi, Mercedes mają takie programy i można korzystać.

    1. Każda marka ma najem , Takkyu 29/03/20 15:21
      długoterminowy. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że 118i kosztuje aż tyle.

      1. Nie każda , ligand17 29/03/20 17:55
        Mazda nie ma. Nie dość, że odlecieli z cenami samochodów, to jedynie kasa albo kredyt w mBanku na złodziejski procent.

  7. Kurcze , Takkyu 29/03/20 15:24
    Rozumiem, że żona trumny wozi?

    1. Nie, ale czasem coś tam potrzebuje wrzucić więcej niż kopertówke , ghostmc 29/03/20 17:08
      Dlatego kombi + wozek dla młodego jest ważny i potrzebny na każdy wyjazd. Silnik benzyna i automat + w miarę świeży ( czytaj 2015 i więcej z przebiegiem 100k i mniej ) i cena do 85k pln. Nie fixuje się na cla. Ten typ to głównie kwestia wizualna - podoba jej się. No a dla mnie spełnia wszystkie wymagania.. tylko nie wiem jak z trwałością tego modelu. Dziękuję za info co do skrzyni - nie wiedziałem że się sypia tak szybko.

      What a beautiful creature.
      Wish him luck, boys.

      1. no to może to: , PrzeM 29/03/20 17:23
        https://www.otomoto.pl/...ID6CN2V7.html#80ec05a506
        ?

        PrzeM

        above the mind - powered by meat...

        1. miała już "Renufkę" kilka lat temu , ghostmc 29/03/20 20:10
          firmowe Kadjar.. nigdy więcej nie wsiądzie do tej marki.

          Może to problem samego modelu ale sam muszę potwierdzić - takiej pracy wnętrza (trzaski) nie doświadczyłem nawet w Fiat Uno z 1993 roku..
          gdzie nie dotknąłem (uchwyty w drzwiach to już szczyt szczytów) był jakiś dźwięk..

          No ale.. teraz zapatrzyła się na:
          https://www.otomoto.pl/...wlasciciel-ID6CTzfW.html

          Wygląda obiecująco tylko że manual ;/

          What a beautiful creature.
          Wish him luck, boys.

          1. Tylko ta Mazda , Takkyu 30/03/20 01:35
            Ma 5 lat, zaraz zardzewieje. Mazdy są paliwożerne.
            Chyba jednak bym wolał nowe Megane. Może Hondę HRV.

            1. Powtarzasz opinie , ligand17 30/03/20 08:22
              "szpecufff mechanikuff", których przygoda z Mazdą skończyła się 10 lat temu. Teraz już nie rdzewieją. Spalają tyle samo, co inne samochody, możesz sobie łatwo zweryfikować np. na autocentrum.

              1. Nie. , Takkyu 30/03/20 14:09
                Czytam testy.
                1,3 turbo 160KM z Kadjara miażdży 2,0 Skyactiv-X 180KM mazdy.
                Spalaniem, elastycznością, przyspieszeniem.
                Z tą rdzą to może przesadziłem.

                1. Testy testami, życie życiem , ligand17 30/03/20 14:51
                  Kadjarem nie jeździłem, po ostatnim Clio i przypadkowych spotkaniach z różnymi PUGami mam uraz do wszystkiego, co ma 4 koła i powstało we Francji.
                  Nie porównuj z SkyActive-X, które świetnie wygląda na papierze a nie jedzie, tylko z SykActiv-G.
                  Dane z autocentrum są o tyle miarodajne, że są oparte o większą liczbę pomiarów, niż testy prowadzone przez jakiegoś dziennikarzynę. Szczególnie w przypadku popularnych marek masz większą próbkę. Dla tego modelu Mazdy można się spodziewać średniego spalania 7-8 litrów/100km. Czyli niewiele więcej, niż dla przytoczonego przez Ciebie 1.3 Turbo.
                  To, że Ty masz ciężką nogę i nie potrafisz opanować spalania nie znaczy, że żona ghostmc też tak jeździ. Po to są agregatory typu autocentrum, żeby sobie wyrobić opinię i posługiwać się nią przy podejmowaniu decyzji.

                  1. Ok, może i niewiele więcej, , Takkyu 31/03/20 11:53
                    zgadza się.
                    Tylko jak robisz 10-15 tysięcy km rocznie to można to olać.
                    Jak robisz 50.000km to pół litra/100km daje 250 litrów paliwa oszczędności rocznie.
                    Ja nie dbam o spalanie, nie dbam o auta. Po prostu zajeżdżam.
                    Gubię się w oznaczeniach silników Mazdy, ale większość chyba jest bez turbo. Mam Civica IX 1,8 i więcej tego błędu nie popełnię. Nie wiem, jak się mają do niego silniki Mazdy (rozpatrywałem zakup Mazdy 3, ale sprzedawca potraktował mnie w stylu "pewnie i tak nie masz na to kasy") - ale jak jeżdżą tak mułowato jak 1,8 140KM z Hondy to wolę mniejszy, z turbo.
                    Jakoś nie za bardzo przemawia do mnie to, że przy spokojnej jeździe pali mało. Jak ciśniesz na 4.000+ RPM to zaczyna się moc, niestety kosztem mega spalania. Tylko nie o redukcję do trójki przy wyprzedzaniu chodzi.
                    Przyjemność z jazdy jest ważniejsza niż spalanie. Tutaj silnik z turbo jest lepszy. No a jeśli dodatkowo sobie oszczędzi te pół litra - to już w ogóle korzystniej. :-)
                    Podałem jako przykład to 1,3T z Renault, choć wiem, że są lepsze silniki.

                    1. Hmmm... , ligand17 31/03/20 12:11
                      Jak robisz rocznie 50kkm to nie kupujesz benzyny, tylko Diesla.
                      Mazda w Europie sprzedaje silniki wolnossące albo SkyActiv-X z kompresorem. Nie ma nic z turbo - chyba, że któryś z Dealerów sprowadzi partię CX-9 z USA. A tak to tylko wolnossące 2,0 i 2,5. Generalnie są to całkiem fajne silnki, bardzo dobrze nadające się do przejazdów dom-praca-dom po trasie. Zapewniają bardzo dobrą elastyczność - na dole porównywalną z mniejszym turbossakiem, na górze dużo lepszą.
                      Ja akurat mam o tyle porównanie, że na co dzień jeżdżę małą Mazdą z takim silnkiem. Jak musiałem ją odstawić na tydzień do ASO, to ubezpieczyciel podstawił mi Astrę z silnkiem 1,2T. I żeby Astra miała taki "performance", jak moja Mazda normalnie, to musiałem mocno cisnąć. Jak miałem potrzebę pojechać szybciej, to Astra nijak nie była w stanie tego zrobić.

                      1. Tylko Astra z 1,2 , Takkyu 31/03/20 17:50
                        Ma chyba 3 cylindry. Testowałem kiedyś Citroena 1,2T z 3 cylindrami i było jakoś tak... Dziwnie.
                        W każdym razie jeśli porównywać 2.0 Mazdy to chyba z 1,6T z Opla - tutaj wątpię, że Mazda pod każdym względem będzie lepsza.
                        1,3T w Renault ma 4 cylindry i jest to dobry silnik, ale ja już Renault nie kupię - nie dlatego, że złe samochody - po prostu znudziło mi się.
                        1,5 turbo z Hondy też mi się podoba.
                        Nawet przestarzałym 1,4 turbo z Fiata się fajnie jeździ. Porównywalnie z 1,8 z Hondy.

                        1. Nie wiem , ligand17 31/03/20 18:13
                          ile ta Astra miała cylindrów. Nie zaglądałem, nie liczyłem. Ale różnica w osiągach i komforcie jazdy była znacząca na korzyść Mazdy.
                          Z 3-cylindrowców to żona ma BMW 3 z 1,5-litrowym R3. Niby ma 136 koni, niby auto duże i ciężkie a jeździ zaskakująco żwawo. Do 90-100 ciągnie równo, później już łapie zadyszkę. Przy 140 już się ewidentnie męczy - widać, że na trasy należy brać coś z 4 cylindrami.
                          Pozostałymi wymienionymi przez Ciebie samochodami nie jeździłem, więc nie będę gdybać.

              2. Co do tego spalania ma Autocentrum , Takkyu 30/03/20 14:19
                Nie wierzę.
                Choćby dlatego, że miałem Corsę B, Fiata Sienę, mam Renault Clio, Hondę Civic.
                Każdy z tych samochodów pali mi o 1,0-2,0l więcej niż na Autocentrum.
                Corsa B 1,4 60Km rocznik 1994 - choćbym nie wiem jak delikatnie naciskał gaz paliła 7 litrów PB95, sprzedałem komuś, kto po dwóch miesiącach zapewniał mnie, że "niecałe 5l pali"...

                1. wierzyć nie musisz , biEski 30/03/20 15:09
                  Mazda 2.5l
                  Zona ostatnio zrobiła rekord 5.6 l/100 odcinek 140km na krajowej 2 :P

            2. sam jesteś paliwożerny.... , biEski 30/03/20 15:01
              jeszcze jak widzę tekst z rdzą to już w ogóle widać że się spec znalazł :D

              1. Może się naczytał , ligand17 30/03/20 15:49
                tutaj:
                https://www.wykop.pl/...jak-wyglada-rzeczywistosc/
                i myśli, że one gniją jeszcze na liniach w fabryce?

                1. dobre , Kenny 30/03/20 16:06
                  ale przeciez ma gware na perforacje pewnie na 10 albo 12 lat... przejdzie na wylot to wymienia :D

                  .:Pozdrowienia:.

                  1. Tylko , ligand17 30/03/20 16:53
                    że to jest powierzchowne utlenienie, nie objętościowe. Nie ma żadnego wpływu na cokolwiek poza stroną wizualną (chociaż akurat ta część jest pewnie standardowo niewidoczna, bo obita), więc 99,9% użytkowników pewnie nie będzie sobie zaprzątała czymś takim głowy.

                2. Mój kolega sprzedawał Mazdę 6 , Takkyu 31/03/20 11:42
                  Co prawda po 6 latach - w ubiegłym roku.
                  Ludzie, którzy przyjeżdżali oglądać auto doprowadzali go do szewskiej pasji - bo gdzieś tam mini ognisko rdzy - z tego, co mówił, to by chcieli nowe w cenie 6-letniego.
                  To, że auto ma 5-6 lat i zaczyna rzedwieć to nic nadzwyczajnego. Każde ma jakieś słabe punkty.
                  Każde auto rdzewieje - jedno szybciej, drugie później, a każdy model inaczej (w innych miejscach).
                  Można garażować i trzymać na powietrzu, można jeździć w zimie na myjnię - > sam jedno auto zniszczyłem nie dbając o to w ogóle.

          2. hmm , Franz 30/03/20 08:04
            ale wiesz że właśnie porównałeś nowe / demo z autem 5 letnim ? Pytam tak na wszelki wypadek jakby umknął ten szczegół bo dla mnie byłby on kluczowy.

            Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
            Niedługo nas z ujni europejskiej
            wyrzucą.

            1. Pamiętaj , ligand17 30/03/20 08:23
              jakie są wymagania. Jak się mieści w przedziale wiekowym/cenowym, to dlaczego trzeba od razu odrzucić?

      2. hmm , LooKAS 30/03/20 19:45
        to może coś z japoni? https://www.otomoto.pl/...ID6CVCNK.html#751c128155

        I wanna suck, I wanna lick
        I wanna cry and I wanna spit

        1. zapomnij , Artaa 30/03/20 20:08
          ujeżdżam S, wygoda Meredesa z ogłoszenia nijak ma się do S, plus dziwne rozwiązania silnikowe

  8. Poł roku temu przeszedłem ten proces ;) - moze i tobie pomoże ta propozycja , dida 30/03/20 05:59
    Jak w tytule pół roku temu przeszedłem podobny proces. Wymogi kluczowe automat, tym razem benzyna i koniecznie małe.

    Przesiadka mojej lepszej polowy z wszystko mającego Mercedesa w168 Avantgarde - jeździła nim 6 lat. Celowałem w podobnie i najlepiej tez od mercedesa. Cel to klasa B, GLA lub podobny 2-5 lat. Szukaliśmy czegoś używanego z budżetem koło 60-80 tys. Samochód do kręcenia się koło domu i dowóz dzieci do szkoły i do przedszkola.

    Niestety wszystko co oglądaliśmy po bliższej weryfikacji czy to od dealera czy tez z OTOMOTO odpadało. atrakcyjne cenowo samochody w typie wskazanego przez ciebie przy bliskim spotkaniu z miernikiem lakieru i pojechaniem na stacje bardzo traciły na swej atrakcyjności mimo zapewnień ze bryka cud miód malina, niebita i nie kręcona.

    W miedzy czasie zacząłem szukać innych alternatyw i skończyło się na nowym Peugeot 5008 wszystko mający z silnikiem i tu uwaga 1.199cm3 PureTech 130KM 96kW - sam się zdziwiłem ze to jeździ i to o dziwo naprawdę fajnie. Wybraliśmy ta wersje ponieważ miała z tyłu 3 dzielone fotele i to było nam potrzebne. Ładniejsza polowa twierdziła ze tak duża bryka nie będzie jeździła bo się nie da i po co ja zmuszam, a teraz za chiny nie chce się przesiąść do mniejszego i ma "pretensje" czemu w ogóle to nie zapewniłem jej wcześniej dużej bryki ….. hehhehe

    W związku z powyższym wsadź kontrolnie swoja ładniejsza połowę do wersji 3008 i zobaczysz jak zareaguje. Możesz się zdziwić pozytywnie.
    Dodatkowo wyszła wersja hybrydow. Skrzynia biegów w automacie 8- biegowa. Jest naprawdę szybka i działa sprawniej niż mercedesa. Teraz jeżdżę na DSG i naprawdę jak się przesiadam to nie czuję różnicy.

    Poniżej pierwszy z brzegu link - w obecnej chwili można sporo znegocjować z ceny

    https://peugeot.jdkulej.pl/...-od-reki-w-jd-kulej/

    1. ale czy , PrzeM 30/03/20 08:11
      ghostmc zbije 40 koła na tym aucie zakłądając pierwotny planowany budżet? No i to chyba 3 cylindry...

      PrzeM

      above the mind - powered by meat...

      1. Tak zbije budżet bez problemu , dida 30/03/20 21:23
        Mnie się udało dostać upust intonsppry w przedziale o którym mówisz - podpisałem jako VIP lojalkę ze nie mogę odsprzedać samochodu przez 6 miesięcy. W obecnej sytuacji dealerzy będą chcieli pozbyć się swoich demo i stocku inpojda na takie upusty. Poczekaj dwa trzy tygodnie.

        Co do trzech cylindrów sam byłem zdziwiony i nie wierzyłem jak to jedzie. Przez tydzień miałem za swojego VW zastępczy samochód scrosa z 3 cylindrowym silnikiem. Na wolnych obrotach jak odpaliłem Inków wiedziałem conmanpod maska tonie razu poczułem harakterystyczne bujanie / drganie. W Pugu nic takiego nie poczujesz. Poza tym zaraz w 3008 będziesz miał hybrydę:)

        1. Ale ta hybryda w 3008 , ligand17 31/03/20 07:51
          to startuje z ceną blisko 170kPLN. Nie ma siły, żeby ghostmc zbił 50% (albo i więcej, zależnie od wyposażenia) za nowy samochód

          1. wiem ale , dida 31/03/20 09:10
            na razie mówimy o benzynie - jest tez silnik 1,6 4 cylindrowy. W obecnym stanie rzeczy spokojnie zbije cenę za nówkę w okolice swojego budżetu. Co do wyposażenia w tym pugu w zasadzie 80% dodatków jest już w standardzie tak samo jak automat.

            Zresztą nie chodzi tylko o Puga - u wszystkich dealerow jest totalny zastój. Pokazuję ze warto pomyśleć o nowym samochodzie bo można uzyskać.

            Co do hybrydy no cóz to zupełna nowość wiec pewnie nie będzie upustów. Wchodzi tez nowe 2008 - wygląda nawet lepiej niż 3008 - ale o gustach się nie dyskutuje ;)

    2. oj , boje sie o ten Twoj silnik :) , Kenny 31/03/20 10:03
      ale kto by tam siedzial na forach i czytal - ja tez nie czytalem jak kupowalem 308. Vti, PureTech (te mocniejsze, bo slabsze na EB2) - wszystko caly czas oparte na konstrukcji EP6 - gowno nie silnik, w zaleznosci od wersji, albo rozrzad (lancuch!) albo osprzet albo swiece rozsypuja sie po 40-60 tys km. Ja wymienialem 2 razy :D Jak sie ma pecha to jeszcze pije olej jak niegdysiejsze TSI. Widze ze z kolei EB2 czyli Twoj ma nowy problem zamiast rozciagania lancucha, to rozpada sie pasek: http://www.motobenzyna.pl/...ch-130km-eb2-dts.html

      Mam nadzieje ze bedziesz mial szczescie, ale to barachlo skonstruowane przez BMW we wspolpracy z PSA (montowali tez w BMW 1 i chyba tez 2) polecam tylko najgorszym wrogom. A Pug sam w sobie jak to Pug, ujdzie, lepiej niz Renault, choc wyposazenie i wykonanie i tak slabsze niz Koreanczyki (teraz jezdze Kia).

      Ktos tam gdzies pisal o 3 cylindrowcach - moze dobrze w 3008 i 5008 zamortyzowali fotele i kierownice, bo jak jezdzilem zastepcza 208 (i to nie raz) to na wolnym biegu cale to pudeleczko chodzilo razem z silnikiem. Mimo ze wlasnie PSa sie chwialilo ze u nich 3 cylindorwce najmniej drgaja bo zastsowoali jakies kosmiczne przeciwwagi, etc.

      .:Pozdrowienia:.

      1. miałem w C4 , PrzeM 31/03/20 11:49
        3 awarie, dwie na gwarancji, jedna po - auto 2 lata ;/

        PrzeM

        above the mind - powered by meat...

      2. ech........... no to teraz załamka ;) , dida 1/04/20 00:01
        Na razie mam 3 lata gwarancji wiec zobaczę a później albo zmiana samochodu albo zobaczę jaka opcje przedłużenia gwarancji dostanę - wszystko kwestia ile wynegocjuje j jak to się poskłada finansowo - zajrzałem po tym również na fora Puga i jakies tragedii nie ma dla tego silnika. Zresztą czego byś nie kupił zawsze się cos znajdzie na nie.

        Jak się ma pecha to cokolwiek nie kupisz ot porażka ;)

  9. problem z nowym jest tylko jeden , Franz 30/03/20 08:13
    problem z nowym samochodem jest tylko jeden - strasznie poszybowały ceny przez ostatnie 2 lata - kary CO2 itp

    Ja bym się wstrzymał jeszcze trochę na Twoim miejscu. Dillerzy którzy mają auta u siebie jako demo lub po prostu na sprzedaż, jeśli ta pandemia się utrzyma jeszce kilka tygodni to będą musieli wyprzedać je ze stratą.

    Sprzedaż większości marek jest tragiczna - spadki po 50-80%. Są salony co nie miały żadnego klienta od 3 tygodni.

    https://francuskie.pl/...wych-samochodow-w-polsce/

    Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
    Niedługo nas z ujni europejskiej
    wyrzucą.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL