Lenovo i IBM wycofują baterie

1. nie mieli wyjscia (autor: RusH | data: 29/09/06 | godz.: 11:28)
   po tym jak Alanowi Coxowi wybuchl w powietrze t41p :)
   
   
2. dziwi mnie ze ... (autor: Andrzej | data: 29/09/06 | godz.: 13:24)
   to Sony...biora tyle kasy za swoje produkty ze powinni ludzia dawac nowe baterie i wyplacac odszkodowanie...albo marka ma renome albo nie.
   
   
3. A skad wiesz ile kosztuje bateria Sony (autor: komisarz | data: 29/09/06 | godz.: 14:40)
   dostarczana producentom sprzetu - podejrzewam, ze bardzo malo, inaczej konkurencja by sie znalazla bardzo szybko.
   
   
4. najlepsze ogniwa (autor: RusH | data: 29/09/06 | godz.: 16:18)
   i tak robi Sanyo, kazdy modelarz o tym wie :)
   
   
5. tylko czekać... (autor: _hrm_ | data: 29/09/06 | godz.: 16:31)
   ...aż na Allegro pojawią się "oryginalne baterie do IBM w super cenie"...
   
   
6. Hmmm (autor: NimnuL-Redakcja | data: 29/09/06 | godz.: 22:23)
   u mnie akku Sanyo i odpowiedz z IBM:
   
   Your battery is not affected by the recall.
   
   No :)
   
   
7. komisarz... (autor: Andrzej | data: 30/09/06 | godz.: 09:03)
   wlasnie napisales ze Sony to taniocha poniewaz podejrzewasz ze ich baterie kosztuja bardzo malo, wiec w ramach analogii pojdz to sklepu albo looknij gdzies online i przekonasz sie jakie Sony ma ceny w porownaniu do konkurencji...z tego porownania mnie ujawnia sie fakt ze jest to firma z doskonala marka kladaca nacisk na jakosc swoich produktow dlatego dziwi mnie ze wypuscili niewypal.Chetnie podyskutuje ale tylko na argumenty poniewaz gdybanie to strata czasu :)
   
   
8. Andrzej (autor: Poke | data: 30/09/06 | godz.: 14:27)
   Sony to doskonala marka? Zartujesz? Przeciez to megaszajs!
   
   
9. Cóż, niestety Poke ma racje (autor: NimnuL-Redakcja | data: 30/09/06 | godz.: 19:27)
   kiedys SONY to byla firma stojąca dosc wysoko - produkujaca solidny, ponadprzecietny sprzet ... ale dzisiaj to masowka - marka bazuje glownie na opinii z dawnych lat, niestety jednak SONY zrównalo sie ze standardowymi produktami popularnych firm ...
   
   
10. Nimnul (autor: beef | data: 1/10/06 | godz.: 21:13)
    czyli "standardowe produkty popularnych firm" to "megaszajs"? Bo tak wygląda z polączenia wypowiedzi twojej i Poke. Ośmielam się niezgodzić z tą modną ostatnio tezą, bazującą glównie na powtarzaniu zaslyszanych gdzieś opiniach, a nie na wlasnym doświadczeniu. Przeciętny użytkownik nie ma po prostu fizycznej możliwości porównać "starego dobrego" z "nowym slabym" - pozostaje mu poleganie na powszechnej opinii, a ta bazuje OD ZAWSZE na zrzędzeniu starych ciot pt "kiedyś wszystko bylo lepsze" (bo kiedyś byliśmy mlodzi).
    
    Do jakiego absurdu może doprowadzić ten tok myślenia przekonałem się ostatnio, gdy trafiłem na forum, gdzie paru miśków usilnie przekonywalo, że najlepsza elektronika to byly produkcje Unitry za PRL-u, bo teraz, to, panie, sam chiski szajs. No ja nie dalem się przekonać, może dlatego, że slyszalem te owiane kultem Altusy i wzmacniacze Diora i, niestety, nie potrafię tego zapomnieć (wyżej wymienione miśki najwyraźniej potrafią).
    
    Nie zapomnę, jak jeździłem 25km do "zurtu" z magnetofonem od wierzy kasprzaka, któremu notorycznie rozkręcała się głowica od samego naciskania "Play" - najwyraźniej zabrakło w firmie kasy, by jakiś członek klasy robotniczej to sprawdził. A to pech. Widać byłem mocno niepokorny, bo nie chciałem zaakceptować faktu, że ten "typ tak ma". W końcu wymieniliśmy złoma na magnetofon Diory, ale ten znowu nie chciał równo kręcić taśmą i buczał cholernie w 50Hz - kolejne cudo polskiej techniki też miało niedoróbki. Pewnie też byśmy wymienili, tylko że... w sklepie (jednym na miasto) skończyły się opcje dostępne za mniej niż 10-krotność średniej pensji. A to pech.
    
    Żeby nie było, że jestem taki jednostronny: faktem jest, że ceny elektroniki polecialy niesamowicie w dól i pojawil się nowy segment "ekstremalnej taniochy" o "ekstremalnej" jakości. Ale za cenę i tak niższą niż 10 lat temu można kupić dzisiaj świetny sprzęt. Moja myszka Logitecha kosztowala 70zl, a chodzi 5 rok bez zająknięcia i nie chce przestać. Widocznie jednak ktoś zmusza marudy kupować najtańszy szmelc na półce za 15zł cztery razy do roku (bo się rozpada) i potem złorzeczyć na updadek świata. To ich wybór.
    
    I żeby nie bylo wątpliwości, to ja za popularne firmy uznaję Creative'a, Samsunga, Logitecha, LG, Sony, Philips, Panasonic itp, a nie Manty, Media-Techy i inne cuda. 15 lat temu na bazarze też można było kupić jamnika "panascanic", który rozpadał się po 15 min, ale czy ktoś brał go za punkt odniesienia?
    
    
11. beef (autor: Poke | data: 1/10/06 | godz.: 22:00)
    Wszystkie urzadzenia Sony z ktorymi ostatnio mialem do czynienia sie popsuly. To szmelc.
    
    
12. wszystkie dwa? (autor: beef | data: 1/10/06 | godz.: 23:18)
    trzy? pięć? piętnaście? Po jakim czasie - rok, dwa, tydzień? Podaj jakieś dane, statystyki, rzetelne argumenty, bo samo stwierdzenie "to szmelc" jest nic niewarte dla mnie, sorry.
    
    
13. beef (autor: Poke | data: 2/10/06 | godz.: 12:47)
    Wzajemnie - takze prosze o argumenty jakie to Sonny jest super. Co do moich i moich znajomych doswiadczen (rozne urzadzenia: TV, aparaty cyfrowe, miniwieze itd) to jest to sprzet sypiacy sie na potege. Dziwne jest iz sypie sie wrecz idealnie kilka tygodni po zakonczeniu gwarancji - ale to zapewne zbieg okolicznosc. Nic to ze tak na oko 5-6 roznych urzadzen zachowalo sie identycznie, bo to spisek cyklistow. Nie wazne takze ze w branzowych czasopismach po prostu dzis juz sie smieja z Sony (np. poczytaj testy glosnikow). Sony jest super bo jest.
    
    
14. Sonny to byl w "Policjantach z Miami" :) (autor: beef | data: 2/10/06 | godz.: 20:02)
    Swoją drogą - polecam film, ma klimat :) Ja NIE MAM argumentów na obronę Sony (bo co to za argument, że mi się akurat nic nie popsulo?). Gdzie ja napisalem zresztą, że chce mi się ich bronić? Próbowalem tylko wysondować podstawy Twojej opinii. Jeśli faktycznie masz podstawy twierdzić, że Sony się sypie, to możesz wykreślić tą nazwę z listy firm "popularnych i dobrych", którą podalem. Chodzi mi o to, że otrzymując zaszczyt publicznej wypowiedzi, móglbyś się trochę wysilić i ją uzasadnić, inaczej generujesz informacyjny śmietnik. Czym się różni wypowiedź "Sony to szmelc" od wysoce intelektualnych wynurzeń na murach w stylu "Widzewiaki to buraki"?
    
    To, że w "branżowych czasopismach" z przymrużeniem oka traktują zestawy glośnikowe z Japonii (nie tylko Sony, Technics też dostaje), wiadomo "od zawsze". Tym argumentem to mógbyś mnie zaskoczyć, gdybym nie czytal kiedyś testów audio do poduszki :) Ot, albo taki snobizm na "europejskie" (czyt. szlachetniejsze) brzmienie, albo faktycznie japońce kolumn robić nie potrafią. Ale to żadna nowość nie jest.
    
    A w ogóle, szczerze mówiąc, to ja mam w dupie Sony, bo już dawno wyroslem z tego typu przepychanek i z sentymentu do marek. Nieodmiennie natomiast wkurza mnie rozplenianie się bezkrytycznych opinii. Dlatego milo, że uzupelniles swoją wypowiedź, chociaż jakoś konkretów nadal malo, za to znajomych ze sprzętem Sony dziwnie dużo (widać Cię nie sluchali :)