Druga generacja "niezniszczalnych" pamięci od Corsair
Autor: EmDżej | źródło: Inf. prasowa | 10:06
(8)
Po trzech latach od debiutu poprzedniej generacji odpornych na trudne warunki eksploatacji pamięci flash, firma Corsair wprowadza nową pamięć Flash Survivor GTR. Od pierwowzoru różni się jedynie pojemnością, prędkością odczytu/zapisu oraz złączem USB 2.0. Pamięć posiada obudowę wykonaną z aluminium, z gumowymi wstawkami mającymi tłumić drgania oraz skutki upadków, jest również pyłoodporna oraz wodoodporna do 200 m. Corsair jest pewien jakości swoich wyrobów, więc nie powinien dziwić 10 letni okres gwarancji.
W niedługim czasie pamięci powinny pojawić się również u polskich dystrybutorów.
K O M E N T A R Z E
hmm.. (autor: Qjanusz | data: 20/04/10 | godz.: 10:26) ile osób nurkuje na głębokości 100-200m z pendrajwem?
Albo inaczej, ja swoje pendrajwy upuszczam, rzucam, noszę w plecakach, kieszeniach, gdziekolwiek... absolutnie na nie nie uważam i jakoś nigdy się nie zdarzyło żeby się zepsuły.
A są to zwykłe, tanie, popularne modele.
I dlaczego tylko USB 2.0?
Mogli dać odporność na zanurzenie do 100, a nawet do 50m (klienci może by taką "ułomność" wybaczyli), ale z USB 3.0.
@Qjanusz (autor: arco2006 | data: 20/04/10 | godz.: 10:38) tu się zgadzam powinni już wprowadzać z USB 3.0, ja mam KINGSTONy 1GB i 16GB jak dotąd nie do zdarcia, nawet jak dzieci [ do 3lat] dorwią to robią z nimi co popadnie. A są z tych najtańszych.
@arco2006 (autor: Qjanusz | data: 20/04/10 | godz.: 10:46) mam podobne "doświadczenia" :-)
mój trzyletni mądrala zwodował tani model PQI (nie pamiętam, ale chyba z 2GB na pokładzie) w talerzu zupy. Zawołał i pochwalił się że "pływa". Fakt, pływał. Po oczyszczeniu i wysuszeniu pendrajw działa dalej :-)
No wiec tak... (autor: Wolf | data: 20/04/10 | godz.: 10:55) Guma odpadla po obu stronach po 2 miesiacach, aluminiowa obudowa klejona czyms w stylu super glue rozpadla sie na 2 czesci po okolo roku.
Pandrive byl oczywiscie uzytkowany w ekstremalnych warunkach, czyli noszony w kieszeni jako brelok do kluczy...
Fakt dziala nadal, ale nie byl rzucany ani moczony...
@Qjanusz (autor: d@rio | data: 20/04/10 | godz.: 12:19) Moim gumowym Flash Voyagerem 8GB już dwa razy zajął się mój pies i pen dalej żyje ;) Co do USB 3.0 to nie wiem czy ktoś go używa na głębokości 50m :) po drugie to chyba nie jest aż taki potwór wydajnościowy (34MB/sec and write speeds of up to 28MB/sec.@ http://www.pureoverclock.com/story.php?id=4613), żeby wymagał 4.8 Gb/s więc to chyba byłby zbędny wydatek
W zamierzchłych czasach... (autor: kikko75 | data: 20/04/10 | godz.: 12:46) udało mi się kiedyś wyprać kartę CompactFlash firmowaną przez Kodaka, o zawrotnej wówczas pojemności 48 MB, w pralce w temperaturze 60° (pełny cykl z dodatkowym płukaniem i wirowaniem 1000 obrotów/min.). Potem suszenie w suszarce, również pełny cykl (bawełna)... Karta do dziś, choć z racji pojemności już jej nie używam.
Karta _działa_ do dziś (autor: kikko75 | data: 20/04/10 | godz.: 12:47) zabrakło wyrazu