Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Poniedziałek 26 kwietnia 2010 
    

Piraci świętują. DRM ostatecznie złamany.


Autor: Wedelek | źródło: Tom's Hardware | 07:24
(35)
Na naszym portalu mogliście już przeczytać o nowych zabezpieczeniach firmy Ubisoft, które miały przeciwdziałać nielegalnemu kopiowaniu i udostępnianiu gier komputerowych produkowanych przez tego producenta oprogramowania. Niestety zabezpieczenia DRM znacznie utrudniały życie posiadaczom legalnych kopii, co zresztą zauważyła sama firma i wydała specjalną poprawkę, która nieco liberalizowała ograniczenia. Oczywiście zdolni crackerzy częściowo złamali zabezpieczenia nałożone przez producenta, ale nadal mieli oni problemy z uruchamianiem pirackich wersji gier. Obecnie jednak sytuacja całkowicie się zmieniła.

Grupa piratów komputerowych o nazwie Skid Row ostatecznie rozprawiła się z wszystkimi problemami, co pozwoliło stworzyć odpowiedni plik umożliwiający granie w takie produkcje jak: Assassin's Creed II, Settlers VII czy Silent Hunter V bez konieczności zakupu wersji oryginalnej. Sytuacja sprawia, że crackerzy znów ośmieszyli wysiłki producentów, a w najgorszej sytuacji po raz kolejny znaleźli się uczciwi użytkownicy.

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. ////// (autor: QampQ | data: 26/04/10 | godz.: 08:19)
    "Piraci świętują"
    Legalni gracze też...


  2. @QampQ (autor: Promilus | data: 26/04/10 | godz.: 08:24)
    Dokładnie, polskie prawo dopuszcza modyfikacje programu jeśli są wymagane do prawidłowego działania na komputerze użytkownika, dlatego absolutnie legalne jest posiadanie kopii stworzonej nlite (jeśli posiada się też oryginalny system na płycie), jest też absolutnie legalne posiadanie pliczku pozwalającego na grę bez non stop podłączonego internetu :]

  3. @Promilus (autor: QampQ | data: 26/04/10 | godz.: 08:30)
    Niestety, żyjemy w świecie, gdzie producenci oprogramowania sami sobie ustalają prawo. I polskim kodeksom nic do tego.

  4. QampQ (autor: Franz | data: 26/04/10 | godz.: 08:55)
    a zawsze myślałem że prawo danego kraju jest ważniejsze niż umowy zawarte między producentem softu a klientem :)

  5. Franz (autor: Remedy | data: 26/04/10 | godz.: 09:29)
    Mówiąc precyzyjnie to ta umowa pomiędzy producentem a klientem musi być zgodna z lokalnym prawem gdyż w przeciwnym wypadku nie ma ona żadnej mocy prawnej = jest nieważna.

  6. @Remedy (autor: Promilus | data: 26/04/10 | godz.: 09:34)
    Nie do końca - po prostu tylko punkty niezgodne z obowiązującym na danym terenie prawem są nieważne. Lokalne stanowe prawo w USA też jest różne, a produkty są wydawane z jedną licencją na cały świat.

  7. @Promilus (autor: GLI | data: 26/04/10 | godz.: 09:58)
    Nie podoba mi się DRM, ani tym bardzie droga, którą zmierza, ale nieprawdą jest jakoby użytkownik mógł (zgodnie z polskim prawem) bez zgody właściciela praw modyfikować program.

    Gra komputerowa, to nie jest pojedynczy program (np. plik *.EXE), ale cały zbiór programów, bibliotek oraz innych plików niezbędnych do działania danego tytułu (np. Assasin's Creed II). Plików tych nie można modyfikować lub chociażby dekompilować bez zgody właściciela praw autorskich/majątkowych do tych plików. Nie można także korzystać z takich (modyfikowanych) plików pobranych np. z Internetu. Tzw. crakerzy musieliby napisać własne programy (bez dekompilowania oryginalnych plików) z wykorzystaniem technik programowania, z których mieliby prawo korzystać (np. zakupione lub otwartoźródłowe narzędzia programistyczne). Niestety, obawiam się, że coś takiego jest niezmiernie mało prawdopodobne...

    O tym co można zrobić z oprogramowaniem decyduje licencja użytkownika. Oczywiście, w przypadku postanowień licencyjnych sprzecznych z polskim prawem (np. dotyczących sporządzania kopii zapasowej) zapisy takie nie są wiążące dla użytkownika... pod warunkiem, że podczas sporządzania kopii nie złamie kolejnego prawa (np. przełamywanie zabezpieczeń jest nielegalne).

    O DRM można poczytać (starszy artykuł) np. tu:
    http://7thguard.net/news.php?id=5186

    O prawnych aspektach społeczeństwa informacyjnego (bieżące sprawy), tu:
    http://prawo.vagla.pl/


  8. nie potrzeba crack'a (autor: power | data: 26/04/10 | godz.: 10:16)
    wystarczy dopisac odpowiednie adresy do pliku hosts, uruchomic emulator server'a, ktory pozwala na bardziej komfortowa gre niz ma to miejsce w przypadku oryginalu (gra uruchamia sie szybciej i nie wywala z gry tak ja to ma miejsce w przypadku oryginalu)

  9. walka z piractwem (autor: doxent | data: 26/04/10 | godz.: 10:49)
    A może producenci gier poszliby w zupełnie innym kierunku likwidując ostatecznie wszelakie zabezpieczenia przed kopiowaniem ? Jak wiadomo wszem i wobec są one nieskuteczne i zabezpieczają grę średnio przez tydzień od wydania a i często przed wydaniem są już dostępne pirackie wersje.
    Utrudniają tylko życie właścicielom oryginalnych wydań bo piraty i tak sobie poradzą.
    Po drugie koszt opracowywania i wdrożenia zabezpieczeń jest też niemały. Zamiast tego można obniżyć cenę gry dość znacząco zamiast płacić za wszelkiego rodzaju licencje na SecuRomy i itp. DRM-y. Jak wiadomo nic nigdy nie zlikwiduje piractwa skutecznie ale obniżenie ceny jest zachętą do kupowania oryginałów.


  10. >>> (autor: tompo75 | data: 26/04/10 | godz.: 11:01)
    Znajomy skończył grać w AC2 na PC jakieś 2tyg temu... w pirata, więc chyba trochę spóźniony ten news albo mało rzetelny.
    Z tego co mi powiedział, to już dawno powstała prosta emulacja serwera, gdzie wystarczyło do tego dopisać parę linijek w pliku hosts w windows i po sprawie.


  11. @GLI (autor: Promilus | data: 26/04/10 | godz.: 11:02)
    Art. 75.
    2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:

    1) sporządzenie kopii zapasowej, jeżeli jest to niezbędne do korzystania z programu komputerowego. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, kopia ta nie może być używana równocześnie z programem komputerowym,
    2) obserwowanie, badanie i testowanie funkcjonowania programu komputerowego w celu poznania jego idei i zasad przez osobę posiadającą prawo korzystania z egzemplarza programu komputerowego, jeżeli, będąc do tych czynności upoważniona, dokonuje ona tego w trakcie wprowadzania, wyświetlania, stosowania, przekazywania lub przechowywania programu komputerowego,
    3) zwielokrotnianie kodu lub tłumaczenie jego formy w rozumieniu art. 74 ust. 4 pkt 1 i 2, jeżeli jest to niezbędne do uzyskania informacji koniecznych do osiągnięcia współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego z innymi programami komputerowymi, o ile zostaną spełnione następujące warunki:

    a) czynności te dokonywane są przez licencjobiorcę lub inną osobę uprawnioną do korzystania z egzemplarza programu komputerowego bądź przez inną osobę działającą na ich rzecz,
    b) informacje niezbędne do osiągnięcia współdziałania nie były uprzednio łatwo dostępne dla osób, o których mowa pod lit. a),
    c) czynności te odnoszą się do tych części oryginalnego programu komputerowego, które są niezbędne do osiągnięcia współdziałania.
    3. Informacje, o których mowa w ust. 2 pkt 3, nie mogą być:

    1) wykorzystane do innych celów niż osiągnięcie współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego,
    2) przekazane innym osobom, chyba że jest to niezbędne do osiągnięcia współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego,
    3) wykorzystane do rozwijania, wytwarzania lub wprowadzania do obrotu programu komputerowego o istotnie podobnej formie wyrażenia lub do innych czynności naruszających prawa autorskie.

    Art. 76.
    Postanowienia umów sprzeczne z art. 75 ust. 2 i 3 są nieważne.

    Czyli...jeśli mam komputer bez FDD i chcę zainstalować na dysku SATA WinXP to mogę swobodnie skorzystać z nLite. Serwery ubisoftu już kilka razy padły, dziwne że nikt nie pokusił się o jakiś szeroko i donośnie ogłoszony pozew zbiorowy. Modyfikacje pliku exe to nie modyfikacje kodu źródłowego. Idąc twoim tokiem myślenia texture packi i map packi do wielu popularnych gier są absolutnie nielegalne bo to ingerencja w pliki gry. Spójrz na silnik IE i ilość modyfikacji do gier na nim opartych, nikt nie miał dokumentacji .ARE, BCS, 2DA, EFF itp. itd. TeamBG i parę innych grup stworzyło narzędzia do modyfikacji tych plików (infinity explorer, Near Infinity, DLTCEP, BAM Workshop...) i absolutnie NIKT im tego nie zabronił. Jeszcze więcej grup tworzyło modyfikacje (mody) do BG, IWD...i co? Sam CD PROJEKT wydawca BG i IWD w Polsce WYDAŁ na swojej BG SAGA część tych modów - a czy ktoś mnie jako człowieka w dużej mierze odpowiedzialnego za polskie tłumaczenie BGT się pytał o zdanie? A może ktoś pytał się o zdanie Interplay czy Black Isle - bo 90% tekstu pochodziło z plików .dlg BG1 zaś konieczne było stworzenie narzędzia konwertującego polskie znaki ze względu na inne kodowanie (dla niektórych znany kpzbg1.exe czyli Konwerter Polskich Znaków BG1).


  12. doxent (autor: mandred | data: 26/04/10 | godz.: 11:09)
    piractwa się nie zlikwiduje całkowicie, ale można je bardzo zmniejszyć obcinając ręce posiadaczom pirackich wersji. ;)

    News jest stary i spleśniały bo AC2 był już złamany dawno na pewno ponad tydzień temu.


  13. DRM (autor: Nohrabia | data: 26/04/10 | godz.: 11:46)
    są tylko utrudnieniem.
    Kolega kupił Bioshocka i rozgorączkowany pędzi do domu by zagrać i...nie zagrał.
    Pamiętam, że pisał do mnie, żeby mu cracka ściągnąć bo on nie ma internetu i nie może pograć w oryginalnego Bioshocka, w chwili gdy piraci już dawno grę zaliczyli i zapomnieli....


  14. @mandred (autor: doxent | data: 26/04/10 | godz.: 12:26)
    Niby jak można poodcinać ręce posiadaczom pirackich wersji ? Trzeba by wysłać patrole policji do prawie wszystkich polskich osiedli i blokowisk gdzie ludzie ściągają softy. Poza tym istnieje coś takiego jak Truecrypt i szyfrowanie więc mądrzy posiadacze pirackich wersji mogą spać nadal spokojnie bo nic nie złamie dostatecznie długich haseł nawet przez 100 lat.

  15. @Promilus (autor: GLI | data: 26/04/10 | godz.: 13:19)
    Jak powyżej napisałem można sporządzić kopię zapasową nawet jeśli licencja mówi inaczej, ale nie można przełamywać zabezpieczeń, które nie pozwalają na wykonanie kopii zapasowej... Kto powiedział, że prawo jest logiczne?
    BTW Były już w Polsce wyroki (Sąd UOKiK) nakazujące wycofanie płyt CD/DVD z takimi zabezpieczeniami oraz zmianę warunków licencji.

    Obserwowanie, badanie i testowanie programu możliwe jest bez jego dekompilacji. Jeśli licencja na to nie pozwala, to dekompilacja jest nielegalna, a wszelkie uzyskane w ten sposób informacje nie mogą być legalnie wykorzystanie do np. napisania własnego programu.

    Powszechność łamania prawa (vide: nielegalne modyfikacje gier i programów) nie zwalnia od jego przestrzegania. Jeśli producenci/dystrybutorzy np. gier nie wytaczają procesów, to tylko dlatego, że nie widzą w tym swojej szkody. Jeśli CDP wykorzystał cudzą pracę, to można wytoczyć proces cywilny... ale pod warunkiem, że miało się prawa do modyfikacji danego programu. Sorry Winnetou!


  16. @GLI (autor: Promilus | data: 26/04/10 | godz.: 14:07)
    "Jeśli licencja na to nie pozwala, to dekompilacja jest nielegalna" A znasz coś takiego - co nie jest zabronione jest dozwolone? :>
    "ale nie można przełamywać zabezpieczeń, które nie pozwalają na wykonanie kopii zapasowej"
    Przypominam:
    2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:

    1) sporządzenie kopii zapasowej, jeżeli jest to niezbędne do korzystania z programu komputerowego. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, kopia ta nie może być używana równocześnie z programem komputerowym
    Art. 76.
    Postanowienia umów sprzeczne z art. 75 ust. 2 i 3 są nieważne.


  17. @doxent (autor: sz4rlej | data: 26/04/10 | godz.: 14:28)
    No nie wiem czy 100 lat... ja wierzę, że komputery kwantowe zostaną wynalezione wcześniej. Już teraz istnieją prototypowe model laboratoryjne. Dla nie wiedzących taki komputer kiedy powstanie umożliwi łamanie haseł zamiast w 100 lat to w tydzień. Takie małe SF z mojej strony :)

  18. @sz4rlej (autor: Promilus | data: 26/04/10 | godz.: 14:45)
    Ale nie umożliwi wyświetlania grafiki w 32bitowej palecie, ani 128 bitowego HDR ;)

  19. DRM mial calkiem inny cel niz walka z piractwem. (autor: MacLeod | data: 26/04/10 | godz.: 14:58)
    Wczesniej czy pozniej i tak wszystko bedzie zlamane.
    Chodzilo o zlikwidowanie wtornego rynku gier, zrobienie jednorazowek... kasa kasa kasa.


  20. @MacLeod (autor: Promilus | data: 26/04/10 | godz.: 15:51)
    tak, tyle że o ile w okolicach 2000r. jak się kupowało grę to nie na tydzień (BG, SC, WC3, D2, S3, SIV, H3RoE/SoD/AB itp.) czy 2 dni...czy kupiłeś diablo w momencie premiery czy 2 lata później z dodatkiem to i tak byłeś gość. Teraz kupisz Crysisa 3 miesiące po premierze i jesteś lamer. A cóż ma takiego crysis w sobie oprócz ładnej oprawy? No nic...Second hand nie ma większego znaczenia obecnie a wydawcy z tym chcą walczyć? Śmieszne.

  21. Promilus (autor: MacLeod | data: 26/04/10 | godz.: 16:17)
    Mam info z pewnego zrodla. Masa ludzi kupuje gre, konczy i sprzedaje, czesto w niewiele nizszej cenie - czyli "wymienia" na inny tytul. Taki konsolowy trend :)
    Czasy kolekcjonerow sie skonczyly. Tak samo jak nielamalnych gier..


  22. @MacLeod (autor: Promilus | data: 26/04/10 | godz.: 16:26)
    Zamiast wydawać kasę na durnoty niech się lepiej wezmą za gry - jak użytkownikom będzie żal sprzedawać dobrego tytułu to go sobie zatrzymają...

  23. @Promilus (autor: sz4rlej | data: 26/04/10 | godz.: 18:44)
    "Ale nie umożliwi wyświetlania grafiki w 32bitowej palecie, ani 128 bitowego HDR ;)"

    Co racja to racja

    Co do wątku zabezpieczeń - jedynym skutecznym będzie wypasiony multiplayer. Dlatego prawdopodobnie na przykład kampanię w CoD:MW2 przeszedłem w 5h ale w multiplayer można grac wieki :)


  24. :)2ds (autor: Bross | data: 26/04/10 | godz.: 21:26)
    Najlepszym chyba rozwiązaniem będzie jeżeli producenci spuszzą kilka złotych na grze :)

  25. DRM ostatecznie złamany. (autor: Marucins | data: 26/04/10 | godz.: 21:36)
    I teraz WSZYSCY powinni dziękować. Kupujesz grę aby w nią grac a nie modlić sie o to aby net nie padł podczas grania.

  26. A ja napiszę (autor: khaos0 | data: 26/04/10 | godz.: 22:17)
    ...że to smutna wiadomość. Dla graczy. Dlatego że pokazuje, że niektórzy traktują zabezpieczenia jako wyścig. Mogę się założyć że zniechęceni skalą piractwa na PC producenci gier prędzej czy później wycofają się z rynku PC. I będą gry tylko na konsole, coraz nowszej generacji, o coraz krótszym czasie życia. Już teraz PS3 jest złamane, ale nie do końca, a jest na rynku 3 lata. To wystarczający czas aby wprowadzić nową generację konsol i zapomnieć o starej - a kto będzie próbował łamać takie starocie? Te wasze peany pochwalne na cześć piratów są nieprzemyślane - pomyślcie, gdyby skala piractwa byłą mniejsza, który z producentów chciałby inwestować tyle pieniędzy w wymyślne zabezpieczenia?
    Pisanie gier i ich wydawanie to INWESTYCJA. Jeśli się nie zwraca - nie inwestuje się więcej.
    Koniec rynku PC jest bliski. Ale wcześniej - uczciwych graczy, albo raczej ŚWIADOMYCH graczy czekają jeszcze gorsze kłopoty z uruchamianiem gier niż DRM Ubisoftu - czyli nowe, coraz doskonalsze zabezpieczenia.
    A grupy crackerów scenowych, takie jak SKID ROW będą się miotać i za pomocą botnetów coraz częściej atakować serwery producentów.
    Zwróćcie też uwagę na ludzi skupionych w takich grupach, ich pobudki i motywacje - przecież to są zwykli PRZESTĘPCY, często to oni piszą wirusy, to oni tworzą botnety, to oni są wykorzystywani przez co sprytniejszych do zarabiania kasy na spamie, phishingu, skimmingu i innych ciekawych technikach wyłudzania informacji.
    Cyberprzestępczość jest głęboko zakorzeniona w środowiskach crackerów, hackerów i innych waszych "bohaterów". I uważajcie jakich "idoli" sobie wybieracie...


  27. .:. (autor: Qroń | data: 26/04/10 | godz.: 23:17)
    SkidRow nic nie złamał. Odwalił ostrą ściemę, bo tylko zakodował pracę innego crackera w rozszerzeniu do launchera. Raz, że za taką akcję powinni zostać wywaleni ze sceny, a dwa, że ich crack działa i działać będzie tylko z AC2. Inne gry zabezpieczone DRM dalej pozostają niezłamane.

  28. @doxent (autor: Teriusz | data: 27/04/10 | godz.: 07:01)
    "piractwa się nie zlikwiduje całkowicie"

    Pewnie, że można. Słyszałeś o OnLive? Jeżeli wypali to piractwu gier możemy powiedzieć bye bye. Firmy takie jak EA, Ubisoft, Take Two, THQ, Eidos, Atari, EPIC i Codemasters nawiązały już z nimi współpracę, bo widzą w tym możliwość zwiększenia zysków właśnie przez wyeliminowanie piractwa. Już nikt nie będzie robił dziwnych min, że łącze internetowe będzie wymagane do grania. Internet już nie będzie alternatywą do zakupu gry, a koniecznym podstawowym wymogiem. Ktoś powie, że woli grę na zawsze na nośniku, ale świat idzie do przodu. Nowe pokolenie graczy przywyknie do streamingu gier i nie będzie mu potrzebny jakiś tam archaiczny nośnik, a z dysków razem z nim zniknie jego obraz płyty. Wielki przemysł gier właśnie w taki sposób o to zadba.


  29. @Teriusz (autor: cana | data: 27/04/10 | godz.: 09:27)
    wiesz... dziś mogę sobie jeszcze zagrać ( i korzystam z tej możliwości bo gry są miodne) w stareńskie UFO-EU albo Syndicate a z chwilą wprowadzenia tego produktu przemiany materii granie w odpowiedniki takich starocii będzie niemożliwe, to jak bym miał kupować ksiazki z datą przydatności do przeczytania, sorki ale mnie jeszcze nie przeprali tak mózgu...

  30. Settlers juz tez w sklepach. (autor: MacLeod | data: 27/04/10 | godz.: 09:38)
    ;-)

  31. @Qroń (autor: sz4rlej | data: 27/04/10 | godz.: 09:43)
    złamano już zabezpieczenia także do Settlersów. Kolejne to kwestia czasu...

  32. @cana (autor: Teriusz | data: 27/04/10 | godz.: 10:08)
    Ja mam dokładnie tak samo. Lubię sobie raz na jakiś czas zagrać w Fallout-a 1 i 2, Syndicate Wars lub rts-y Westwood-a.
    Niestety to jest tak jak z innymi dziedzinami życia. Nie masz w domu własnej studni tylko wodę z wodociągów. Nie masz własnego generatora prądu tylko jesteś przyłączony do elektrowni. Ja jeszcze mam konto w banku, gdzie mogę normalnie iść do oddziału i pogadać w okienku z człowiekiem, ale coraz większej ilości ludzi nie przeszkadza mieć konta w mbanku. Już dzieje się tak, że nie widzi się prawdziwych pieniędzy z wypłaty, bo jest przelew od pracodawcy, a później płaci się kartą kredytową. Jeżeli dojdzie do sytuacji, że wszędzie będzie sieć np. w postaci wifi to nośniki danych przestaną być potrzebne. Teraz VOD rośnie w siłę, a sprzedaż płyt blu-ray nie może się przebić. Świat idzie z postępem do przodu, a kto nie idzie razem z nim to zostaje w tyle.


  33. @cana (autor: Teriusz | data: 27/04/10 | godz.: 10:26)
    "sorki ale mnie jeszcze nie przeprali tak mózgu..."

    Jesteś pewien? Spróbuj zagrać w starsze gry na nowych systemach np. vista lub w7. Zaczyna brakować kompatybilności wstecznej, bo gry jak nie działają poprawnie na emulacji to coraz częściej wogóle nie da się ich uruchomić :/ Odpal np. gry które były pisane pod 3dfx-a. Pół biedy jak jest na opengl, ale z glide jest masakra.


  34. >>> (autor: tompo75 | data: 27/04/10 | godz.: 10:27)
    po pierwsze AC2 złamali już dawno, emulator servwera i parę linijek w hosts windowsa i po robocie,
    a po drugie emigracja na konsole też nic nie da, bo tak samo (albo i szybciej) są tam łamane zabezpieczenia.
    Jedynym w sumie logicznym posunięciem to tą cała kapustę wrzuconą w zabezpieczenia oddać kupującym tnąc ceny gier,
    po drugie zacząć robić gry, które chce się mieć typu Rockstar
    tak rozbudowywać i tworzyć grę sieciową, by żal było nie zagrać, więc mieć oryginał.


  35. @Teriusz (autor: cana | data: 27/04/10 | godz.: 10:55)
    tak, mnie jeszcze nie przeprali mózgu, a studnię i generator posiadam :) ... serio
    co do meczu stasrocie vs vistowate to tylko kibicuję, bo na razie pozostaję przy nt 5.2, na którym praktycznie alles działa...


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.