TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Wtorek 5 października 2010 |
|
|
|
3TB od WD także dla systemów 32-bit Autor: Wedelek | źródło: Nordic Hardware | 07:44 |
(29) | Tech Arp poinformowało, że Western Digital jest już gotowe do uruchomienia sprzedaży dysków twardych o pojemności 3TB, a wszelkie problemy z 32-bitowymi systemami operacyjnymi zostały ponoć rozwiązane. Nowość pojawi się w sprzedaży już za około 2-3 tygodni w ramach trzech serii: Caviar Black, Caviar Blue i Caviar Green. WD zostanie więc obok Seagate kolejnym producentem z tak pojemnym dyskiem wykorzystujących nośniki magnetyczne w swojej ofercie, jednak w przeciwieństwie do zewnętrznego FreeAgent’a 3TB maja one być masowo dostępne. Ciekawie został rozwiązany problem adresacji w 32-bitowych OS’ach, które dotychczas nie były w stanie obsłużyć więcej niż 2.1TB.
WD zastosowało technologię Advanced Format Sector Disk, która wykorzystuje większe, 4KB sektory, a nie jak to ma miejsce w większości dysków 512 bajtowe. Oczywiście problem ten nie dotyczy 64-bitowych systemów operacyjnych, a jego rozwiązanie ma również przynieść EFI, czyli następca BIOS’u.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- @Wedelek (autor: pawel.xxx | data: 5/10/10 | godz.: 09:16)
Nie bardzo rozumem o co chodzi w tym fragmencie o ciekawym rozwiązaniu problemu adresacji w 32 bitowych os.
- moze tak napisac prawde (autor: RusH | data: 5/10/10 | godz.: 09:34)
i zastapic wszystkie "systemów operacyjnych" slowem WINDOWS
- @01. (autor: Mariosti | data: 5/10/10 | godz.: 09:36)
32bitowe os'y domyślnie korzystają z 32bitowego LBA do adresowania partycji co do tej pory oznaczało max 2.1TB partycje. AF omija to ograniczenie stosując większe sektory, a 64bitowe os'y domyślnie korzystają z 48bitowego LBA.
- ciekawe (autor: kretos | data: 5/10/10 | godz.: 10:01)
czy beda lepsze niz seria EARS - mam WD15EARS i niestety ten dysk to jakas pomylka...
- zgadza się (autor: chris75 | data: 5/10/10 | godz.: 10:31)
ten WD15EARS to pomyłka na maksa u mnie ten dysk spowalnia cały system. Następny dysk to chyba kupie Seagate lub Samsung.
- ojjj (autor: ghost12 | data: 5/10/10 | godz.: 10:34)
odpusc sobie seagate http://www.proline.pl/...je-serwisow-gwarancyjnych to w tej chwili chyba najbardziej wadliwe dyski, a jeszcze zaczynaja sie problemy z gwarancja.
- Także odradzam seagate'a (autor: S4P3R | data: 5/10/10 | godz.: 12:01)
Dysk hitachi który miałem oryginalnie w laptopie wytrzymał górskie przejażdżki na rowerze w stanie wstrzymania, natomiast nowy dysk seagate'a który kupiłem bo potrzebowałem więcej miejsca złapał 2 badsectory za pierwszym razem kiedy wziąłem go na uczelnie(na piechotę) w stanie wstrzymania - nie wyłączył się kompletnie lub nieodpowiednio zadokował głowice...
Co do tego info na proline to niesamowite jest to że się czepiają śladów po markerach i uszkodzeń gwintów - przecież to kompletnie nie ma wpływu na działanie dysku a poza tym często sklepy podpisują markerami dyski...
- S4P3R (autor: Dzban | data: 5/10/10 | godz.: 12:26)
Sklepy nie muszą i nie powinny pisać markerem po dyskach. OD tego są etykiety żeby rozpoznawać po nich dyski. A jeśli chodzi o zadrapania i uszkodzone gwinty to mogą one wskazywać na niewłaściwe obchodzenie siez dyskiem które nie podlega gwarancji.
- S4P3R (autor: Elektron | data: 5/10/10 | godz.: 12:32)
tak, tak, lapek w stanie wstrzymania zapomniał odciąć zasilanie od dysku... albo dysk zapomniał zaparkować głowice. Normanie czytając takie coś, to nie wiadomo czy płakać, czy się śmiać.
A co do większych restrykcji reklamacyjnych, to tego, że Seagate przyjmował wcześniej wszystko co przyszło, to nie wspomniałeś. Brali dyski, które miały nawet uszkodzenia mechaniczne na obudowie i uszkodzenia z winy użytkowników. BTW: żeby zepsuć gwint w dysku, to trzeba być naprawdę yntelygentnym człowiekiem.
Wziąć wkrętak, śrubkę taką od obudowy i jechać na siłę - genialnie. Powiedz mi też jak sklepy mogą pisać markerem po dysku, skoro nowe dyski są zawsze w foliowym woreczku antystatycznym? Wytłumacz mi ten fenomen. Co, ktoś przynosi na gwarancję i sprzedawca wali opis na obudowie - wtedy to dupa a nie sklep. Po to są numery seryjne itp, żeby nie trzeba było pisać niczego na obudowie. W ostateczności jak się człowiek spieszy to można żółtą karteczkę przykleić.
ghost12
Pytanko... może ty masz jakieś świeże dane odnośnie "failure rate" dysków Seagate, że tak ochoczo stękasz. Mam praktycznie po każdym dysku z każdej nowej serii - wszystkie chodzą bez problemów... więc co na to powiesz? Miałem farta?
- Elektron (autor: ghost12 | data: 5/10/10 | godz.: 13:31)
Nie mam zadnego zestawienia, poprostu wiem jakich dyskow mi najwiecej wraca na reklamacje. Dostaje reklamacyjne refarby ktore "na dziendobry" nie dzialaja. Z tym co sie dzieje przypomina mi sie sytuacja z WD z konca lat dziewiecdziesiatych z tyskami z literka S, ktore padaly na potege (WD pozniej dluuuugo odbudowywalo zaufanie) i IBMami (te to chyba najgorsze byly), az IBM sprzedal dzial do Hitachi. Tez mam seageaty geniuszu, w pracy 500 7200.12 i 1,5TB LP - ten LP notorycznie stuka glowicami. W domu zostal mi jeszce 1TB 7200.11 i chyba 500 7200.10. Wadlowosc dyskow powinna byc gdzies na poziomie 3%, w przybadku seagate mam wrazenie ze siega dobrze ponad 10% - ale 10 % to nie 90%, wiec nic dziwnego ze ci wszystko chodzi.
- "ten LP notorycznie stuka glowicami" (autor: Elektron | data: 5/10/10 | godz.: 13:52)
czyli coś jest nie tak... ale oczywiście użytkownik ma to w dupie i nawet nie pofatyguje się, żeby kliknąć aż jeden link na stronie producenta i wpisać model.
http://seagate.custkb.com/...p;Hilite=ST31500541AS
Po takim czymś widać jakie masz podejście do dysków geniuszu... bez komentarza.
- Elaktron (autor: ghost12 | data: 5/10/10 | godz.: 14:04)
Masz racje, mam zle podejscie do dyskow. Wkrecam do komputera i oczekuje ze bedzie dzialal, na XP zeby nie bylo. A durni ludzie nie wiedza ze ryska na chase odrazu przenosi sie na talerze. Rozumiem ze jesli jestesmy przedstawicielem jakiej firmy, a jej produkty zaczynaja znaczaco odstawac od konkutencji mamy prawo do nerwowosci, dlatego proponuje na przyszlosc lekko dywersyfikacje.
- ... (autor: Elektron | data: 5/10/10 | godz.: 14:17)
rozumiem, że jak system szwankuje, to robisz format i instalujesz ponownie albo nic nie robisz i czekasz co będzie - LUZ!
Sam dałeś idealny przykład dlaczego dysk Seagate'a z serii LP może częściej przychodzić do ciebie na gwarancję. Czy mnie to obchodzi? Nie, mam to głęboko w pupie, że ktoś włącznie z tobą nie potrafi sobie wgrać firmware. Mi to nie przeszkadza, ważne że dyski popierdzielają aż miło. Czy sugeruję się opiniami przy zakupie jakiegokolwiek dysku? NIE, bo 90% opinii to opinie totalnych laików nie wiedzących nawet jak założyć partycję bez podążania punkt po punkcie w gazetce komputerowej.
BTW Samsung 1.5TB F2EG też co jakiś czas pierdzi sam z siebie.
- @Elektron (autor: bmiluch | data: 5/10/10 | godz.: 14:22)
abstrahując od łatwości przeprowadzenia operacji - moim zdaniem podmiana firmware nie powinna należeć do obowiązków uzytkownika; poza tym wyobraź sobie, że masz taki dysk w zaplombowanej konsoli czy nagrywarce...
- za ten kilka lat (autor: Kris1st | data: 5/10/10 | godz.: 14:36)
to pojęcie 32 bitowy nie będzie miało sensu bycia więc czym się łamiecie
- Elektron (autor: ghost12 | data: 5/10/10 | godz.: 14:42)
Do niedawna, wiekszosc dyskow jakie sprzedawalismy to byly seagaty, mimo wtopy z seria 11. Najpierw zrezygnowalismy z serii LP (poprostu za duzo zwrotow), po zmianie gwarancji rezygnujemy z reszty "dla mas", zostaje nam juz tylko constellation. I prosze cie, nie mow mi ze klient ma sobie sam firmware do dysku wgrywac (jakkolwiek latwe by to nie bylo), a ja mam i tak dosc roboty zeby jezdzic po calym miescie i to robic. Wole sprzedac inny produkt. Ja w odroznieniu od ciebie opieram sie tez na opini innych (nie jest ona jednak decydujaca) i jesli kiedys jakis elektron, elektron2, elektron3 itd napisza na forum ze barracuda 7200.14 jest rewelacyjna, a seagate wprowadzil gwarancje Dood2door to spowrotem zaczne je sprzedawac, a nawet kupie sobie do domu.
- idealny (autor: bezrobotnydarek | data: 5/10/10 | godz.: 15:02)
idealny do mojego superkomputera, rzadko gram wykorzystuje swój superkomputer do obliczeń naukowych głównie analizuje łańcuchy DNA w poszukiwaniu genu nieśmiertelności i wiecznej młodości.
Oczywiście jak każdy superkomputer mój opiera się na CUDAch Fermiego :)
- "wiekszosc dyskow jakie sprzedawalismy to byly seagaty" (autor: Elektron | data: 5/10/10 | godz.: 15:17)
więc chyba to nic dziwnego, że ich wracało najwięcej LOL!
Zaś rezygnacja ze sprzedaży z powodu zmiany polityki gwarancyjnej producenta to już szczyt. Co mnie obchodzi jako sprzedawcę, że klientowi nie uznają gwarancji, bo spalił dysk, czy próbował wkrętarką elektryczną przykręcić śrubkę o 5mm za dużą do otworu? Zniszczył dysk, niech kupuje sobie drugi - ja na tym tylko skorzystam, a nie stracę, bo sprzedam klientowi dysk innej firmy, w której polityka gwarancyjna, tak na marginesie, już dawno była taka, że dyski przykładowo z oznakami uderzeń nie były przyjmowane.
Dziwne, że niby wszyscy sprzedawcy tak niby rezygnują ze sprzedaży Seagate'a, a % rynku mu zbytnio nie maleje.
bmiluch
Do konsoli i nagrywarek dyski wybiera ich producent i z pewnością serie które wybiorą przechodzą jakieś kontrole. Zresztą sam producent dysków inaczej podchodzi do dysków o takim przeznaczeniu. Znasz jakąś nagrywarkę, czy konsolę w której były masowe problemy z dyskami? Ja nie.
- Wiecej (autor: ghost12 | data: 5/10/10 | godz.: 15:33)
wraca procentowo, to przeciez oczywiste... Z popsutym dyskiem klient i tak przyjdzie do sklepu i ze sklepu bedzie niezadowolony ze mu gwarancji nie uznal. Oczywiscie ze seagate ma racje nie uznajac gwarancji dyskow nierozpakowanych, ze sladami uderzen itp. Ale widzialem bardzo duzo spalonych dyskow (nie tylko seagate), gdzie reszta, lacznie z zasilaczem okazywala sie sprawna, po zmianie dysku zestaw/kieszen pracuje nadal bez problemow, wiec z popalona elektronika, rysami na boku chase, a nawet z problemem z gniazdem usb w dysku zewnetrznym to ja sie nie zgodze.
Duze sieci maja troszke inne umowy, a wielu przypadkach maja gdzies zmiany w gwarancji wiec w sprzedarzy globalnej duzych zmian nie bedzie (przynajmniej nie w okresie kwartalu), co nie znaczy ze seagate nie ma problemow z dyskami, bo miedzyinnymi zmiana zarzadu i polityki gwarancyjnej wlasnie o takich problemacz swadczy.
Abstrahujac mam nadzieje ze inni producenci po za wd szybko wtrowadza 3TB dyski i ceny 2tb spadna do przyzwoitego poziomu.
- U mnie awaryjność (autor: AmigaPPC | data: 5/10/10 | godz.: 15:39)
Seagate też jest najwyższa mimo, że najwięcej sprzedaję Samsungów.
Na pewno wynosi ponad 10%, na drugim miejscu jest Hitachi (2.5') i WD (EARS - lipa szczególna) z ponad 5% i Samsung z niespełna 2%.
- ja natomiast NIGDY nie kupię (autor: mоrgi | data: 5/10/10 | godz.: 18:51)
... samsunga !!! 3 dyski mi padły i każdy był z innej serii, w tym jeden od razu był z wadą fabryczną głowicy dysku (stukanie i zacinanie się).
Natomiast mam seagate i zero problemów.
W każdym razie muszę jeszcze jeden dysk kupić na magazyn 1,5 TB, lub 2 TB, no i teraz sam nie wiem co kupić ??? Może czas na WD.
- Elektron (autor: Remedy | data: 5/10/10 | godz.: 19:59)
Przestań robić z siebie głupszego niż jesteś. Seagate traci rynek w bardzo szybkim tempie. Nie jest już nawet największym producentem dysków - WD jest teraz liderem. Seagate zapracował sobie na opinię taką jaką ma obecnie. Każdemu komu składam nowy komputer odradzam jak mogę Seagate'y. Nie mieści się w pale, żeby dosłownie 1 na 3-5 dysków padał po roku czasu, a takie są ostatnio statystyki moich klientów.
To, że nie potrafisz zrozumieć czym jest procentowa awaryjność pozostawiam bez komentarza, bo trzeba mieć IQ na poziomie taboreta, żeby wysnuwać argument taki jak Twój z pierwszego zdania postu #18. Wyjdź na powietrze bo Twój mózg jest obecnie daleki od swojej najwyższej formy.
- Remedy (autor: Elektron | data: 5/10/10 | godz.: 21:19)
już osobiste wycieczki - standard w twoim wykonaniu... mówiąc w skrócie siano z butów wielkiego waćpana za ladą sklepu.
Nie jest liderem, bo miał sporą wpadkę z serią 11. Co jak co, ale małe przetasowania liderów na pewno wyjdą wszystkim na dobre.
1 na 3-5 dysków... naprawdę mnie rozbawiłeś, bo jakoś u mnie 10 różnych świeżych modeli działa.
Co do procentowej awaryjności to nie stękaj tyle opierając się na swoim sklepiku, gdzie sprzedajesz... nawet ciężko wziąć to pod jakąkolwiek uwagę w stosunku do tego ile idzie globalnie. Masz jakieś statystyki od producenta albo instytucji, które mają do nich dostęp i publikują takie informacje? Śmiało wal (interesuje mnie seria 12 i LP)... a padnę na kolana i będę łkał, jednocześnie przepraszając, że jam taki głupiec ufając firmie, której dyski mi się w ogóle nie psują.
- W moim przypadku (autor: Ukasio | data: 5/10/10 | godz.: 23:44)
posiadam 4 takie same dyski seagate'a - ST31000528AS kupowane w różnych sklepach i w odstępie czasu od siebie. Tylko jeden jest w pełni sprawny, jeden ma fizyczne bad sectory (sporo), a reszta masę relokowanych (ponad 200). To chyba pokazuje jak sprawy się mają z dyskami tej firmy.
- @Elektron (autor: Mariosti | data: 6/10/10 | godz.: 03:07)
Elektron... prowadzisz sklep ze sprzętem komputerowym? Jeśli nie to pozostaw swoje teorie dla siebie...
- jest (autor: kretos | data: 6/10/10 | godz.: 09:48)
oczywiste ze awaryjnosc dyskow nie jest tak wysoka zeby kazdy klient doswiadczyl padu - mozna miec kilka dyskow i miec spokoj, moze byc tez inaczej. Osobiscie czytam juz na kilku forach ze sa problemy z dyskami Seagate (nie tylko seria 11) - na newegg jeden z modeli Seagate ma 30% ocen 1 - oczywiscie to nie mowi o tym, ze awaryjnosc siega 30% ale zle swiadczy o producencie jezeli jest pierwszy w takim rankingu... Nastepny jest WD15EARS z chyba 18% ocen 1 - osobiscie wymienialem 1 taki dysk (bad sektory po 4 miesiacach - sypnal sie w jeden dzien), nowy na razie dziala i jest czysty - zobaczymy ile wytrzyma. Samsung HD203WI, ktory rowniez posiadam ma 30 raw read errors i 4 raw write errors, 2 G sensor (nie pamietam dokladnie nazwy) - ciezko teraz wybrac i polecic jakis duzy dysk. Z tych co mam najlepszy wydaje mi sie WD10EADS (juz nie produkowany) a potem samsung HD203WI.
- kretos (autor: Elektron | data: 6/10/10 | godz.: 11:32)
mam dwa Samsungi HD154UI i dwa Seagate'y ST31500341AS z tych starszych ale jedynych o takim rozmiarze z 7200RPM. Wszystkie śmigają bez problemów.
Jeszcze co do awaryjności, to kiedyś ElFi pisał, że Seagate'y często sypią badami gdy jest niestabilne zasilanie. U mnie z tym nigdy nie było problemów, więc może dlatego nic mi się nie sypie.
- ... (autor: Elektron | data: 6/10/10 | godz.: 11:37)
of coz 7200RPM w rozsądnej cenie, bo koszt zakupu WD1503FYYS to stanowcze przegięcie.
- Elektron (autor: kretos | data: 6/10/10 | godz.: 13:50)
juz pisalem - jednostkowy przypadek o niczym nie swiadczy. Ja mam w sumie 5 dyskow w domu aktualnie a przerobilem juz kilkanascie. W ciagu calego zycia padl mi tylko ten WD15EARS, a na jednym seagate (120GB) mialem troche badow ale dziala do dzis. W samsungu sa te raw read errors i raw write errors ale dysk dziala stabilnie i nic wiecej sie nie dzieje. Kumpel kupowal razem ze mna i tez ma takie bledy w SMART. Co do zasilania - cala reszta dziala poprawnie (najstarszy to teraz WD750AAKS - jakies 3 lata ma). Od dluzszego czasu kupowalem WD ale ten 15EARS mnie zniechecil - nie chodzi o sam pad, bo zepsuc moze sie kazdy dysk, ale o sposob w jaki on dziala - po prostu nieudana seria wiec zastanawiam sie jak bedzie z tymi 3TB. Podobno te EARS sa wrazliwe na kontrolery z jakimi pracuja - ale dla dysku nie bede wymienial jeszcze plyty... Generalnie bardziej wierze ludziom, ktorzy prowadza sklepy (nawet male), ale sprzedaja kilkanascie dyskow miesiecznie - maja po prostu szersze spojrzenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|