TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Czwartek 17 marca 2011 |
|
|
|
Zbyt wysokie ceny powodem piractwa Autor: Wedelek | źródło: Inside HW | 15:49 |
(32) | Piractwo komputerowe to chyba najczęściej występujący na rynkach wschodzących typ przestępstwa z którym od dawna próbują bezskutecznie walczyć producenci oprogramowania. Zaintrygowana skalą tego zjawiska grupa analityków rynku stworzyła specjalny raport, który ma pomóc w niwelowaniu tego procederu. Grupa podeszła do tematu w sposób profesjonalny, ale wyniki ich badań pokryły się z opiniami jakie na ten temat krążą już od dość dawna w internecie. Otóż źródłem całego zła jest złą polityka cenowa dystrybutorów oprogramowania.
Za przykład podano jeden z dostępnych na płycie DVD filmów, który zarówno w USA jak i Rosji kosztuje około 15 dolarów. W przypadku mieszkańców Stanów Zjednoczonych jest to niska kwota, ale już dla mieszkańców Rosji jest zupełnie inaczej. W ich przypadku po uwzględnieniu różnic w zarobkach taki film jest o wiele droższy. Gdyby zachować tę relację, w USA rzeczony film musiałby kosztować nie 15 a 75 dolarów, co sprawia, że zbyt mało użytkowników decyduje się na jego zakup.
Sytuacja wygląda jeszcze gorzej w przypadku drogich, komercyjnych wersji programów, na które przeciętnego klienta z krajów wschodzących po prostu nie stać i jedynym sposobem na relatywnie tanie zaspokojenie potrzeb jest piractwo, które kwitnie w najlepsze. Nawet mimo wymyślnych zabezpieczeń treści intelektualne nie będą bezpieczne tak długo dopóki koszt ich zakupu nie będzie odpowiednio skalkulowany. |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- patenty na treści intelektualne (autor: GTX590 | data: 17/03/11 | godz.: 16:00)
są niemoralne. Gdyby nie było kopiowania i bazowania na tym co powstało wcześniej nie było by rozwoju ludzkości. Np. kopiowanie technologii w Chinach czy produkcja leków bez licencji w Afryce.
- gdyby (autor: piobzo | data: 17/03/11 | godz.: 16:09)
nie ochrona własności.. to niebyło by niczego
- @2. (autor: Kenjiro | data: 17/03/11 | godz.: 17:26)
Piobzo, ochrony własności fizycznej. Nigdy nie było ochrony "własności intelektualnej", jak się to ładnie nazywa. Rozwój intelektualny opiera się na wolności przekazu informacji, a nie zamykaniu jej we własnym gronie. A patentowanie (nie sama ochrona) takiej "własności" jest już zupełnie nielogiczne i tak samo nielogiczne było by opatentowanie operacji matematycznych, zapisu literami łacińskimi, etc.
- @1,3 (autor: lcf | data: 17/03/11 | godz.: 18:14)
Ciekawe czy tak samo byście mówili po zainwestowaniu X milionów dolarów w opracowanie jakiejś technologii, którą potem wszyscy dookoła by kopiowali. Jakaś ochrona własności intelektualnej musi być - żeby firmom opłacało się płacić zespołom badaczy za ich pracę.
A wynaturzenia patentowe w USA i patentowanie rozwiązań na które wpadnie 19 z 20 zapytanych inżynierów, to osobna historia i takiego rodzaju ochrony "własności intelektualnej" powinno się faktycznie zabronić.
- Nikt nie powinien negować ochrony softu (autor: agnus | data: 17/03/11 | godz.: 18:57)
Ale firmy muszą zrozumieć że dalej będą traciły klientów na rzecz piratów jeśli nie zmienią polityki cenowej.
- nikt nie kaze "zainwestowaniu X milionów dolarów w opracowanie jakiejś technolog (autor: RusH | data: 17/03/11 | godz.: 19:46)
wolny rynek wymusza postep, jesli ty nie zainwestujesz i wprowadzisz pierwszy zrobi to konkurencja i to konkurencja zarobi pierwsa, co z tego ze inni skopiuja za pol roku, skoro w te pol roku pionier opanuje lwia czesc rynku?
- Ochrona wlasnosci proste (autor: morgi | data: 17/03/11 | godz.: 20:16)
jak jest materialna rzecz, ale mozna sprzedawac wszystko w dzisiejszych czasach, wiec powstalo w prawie wykroczenie zwane piractwem i trzeba tepic co niezgodne z prawem.
- @morgi (autor: Conan Barbarian | data: 17/03/11 | godz.: 20:27)
Dokładnie!
Dlatego bardzo łagodnie Intel został potraktowany za nielegalne praktyki rynkowe - kara zupełnie nieadekwatna do czynu.
Z drugiej jednak strony absurdy prawne UE nie są do przyjęcia.
- @RusH (autor: lcf | data: 17/03/11 | godz.: 20:45)
A po co ktoś miałaby utrzymywać przez kilka lat kilkuset inżynierów, gdyby mógł poczekać na wyniki pracy konkurencji, a potem po prostu od razu korzystać z wyników ich pracy? Ci którzy by inwestowali w technologie tylko na tym tracili - bo oni ponieśli by koszty inwestycji, a zyski dostępne by były dla wszystkich.
Prosty przykład, który chyba wszyscy znają: ARM. Firma opracowuje wyłącznie architekturę CPU, sama procesorów nie produkuje. Skupiają się na czystej technologii, i dzięki temu mogą dostarczać designy wysokiej jakości (z której korzystają chociażby wszelkie iPhone'y, iPady, i cała masa Androidów). Ale wynikiem pracy ARM jest wyłącznie wartość intelektualna.
Gdyby wartość intelektualna nie była chroniona, firmy tego rodzaju nie mogły by powstać, i wiele wartościowych technologii nigdy nie zostało by opracowanych.
- @agnus (autor: Chucky | data: 17/03/11 | godz.: 20:59)
nie zrozumieja...
wola sprzedac 1 egz. programu za 2500 zl niz 5 za 500 zl...
- @up (autor: Arlic | data: 17/03/11 | godz.: 21:38)
Dokładnie, ale przecież 500$ dla korzystającego z tego programu to mało :/
- @ albo (autor: Arlic | data: 17/03/11 | godz.: 21:39)
30$ za gre, tyle to kieszonkowe wygląda....
- mam (autor: Kris1st | data: 17/03/11 | godz.: 22:26)
oryginalnego windows 7 box nie aktywuje jego ponieważ mogłem to zrobić jeden raz teraz jade na piracie, jaki z tego morał , trzeba bylo kupić piwo
- @Chucky (autor: MayheM | data: 17/03/11 | godz.: 22:49)
otoz to. Mogliby sprzedac milion kopii programu po 100zl, ale wola sprzedac 100 kopii po 10 000 (np. programy autodesku...)
- MayheM (autor: Mario2k | data: 17/03/11 | godz.: 23:16)
Produkty ''Autodesk'u'' to nie gierki zeby je sprzedawac po 100zl , pewne firmy potrafia na projektach stworzonych w Autokadzie zarabiac taka kase ze im sie inwestycja w oprogramowanei zwraca w ciagu kilku miesiecy jak nei szybciej .
Taki soft musi koszcic gruba kase , a dla studentow i chcacych sie szkolic rzeczywiscie powinni zapodac jakas lekko ograniczona wersje w przyzwoitej cenie powiedzmy 200-300zl.
- a Linux... (autor: sikador | data: 18/03/11 | godz.: 05:33)
...jest darmowy i co wy na to :P
- zawsze mnie śmieszą i przerażzają analitycy (autor: Sandacz | data: 18/03/11 | godz.: 06:43)
Faktycznie analitycy jak zwykle 'odkryli Amerykę' - jakie to muszą być 'piękne umysły' - ciekawe za jaką kasę doszli od tych przełomowych wniosków?
- Prawde (autor: ghost12 | data: 18/03/11 | godz.: 07:39)
mówiąc. Gdyby nie piractwo filmowo/fonograficzne to premiery filmowe w Polsce były by po pół roku, o wydaniach na dvd/br nie wspominając. A ceny filmów i jakość wydania w europie i tak jest nijak nie adekwatna do tych w stanach ... Po za tym jest naprawdę wiele niszowych produkcji które nigdy nie pokazały się w Polsce (a są i takie które wręcz zostały wypromowane przez "duży piracki popyt". I jeszcze jedno cena ceną, ale polityka licencyjna windowsa jest wręcz bandycka.
- Na "piractwie" wyrósł świat... (autor: Kenjiro | data: 18/03/11 | godz.: 09:20)
Od wieków ludzki rozwój polegał na podpatrywaniu. Najpierw natury, później skupiska ludzkiego nieopodal, następnie odleglejszych, itp. Jeden wynalazł sanie, drugi koło, i mimo, że to były rzeczy materialne, nikt nie głosuje, aby takie rzeczy były patentowane, bo są przecież "oczywiste". Tak samo oczywistym będą obecne wynalazki za setki czy tysiące lat, więc tym bardziej dziwią owe "ochrony intelektualne", których nigdy nie było, a są wymysłem wielkich korporacji w czasie ostatnich stu lat, chociaż w założeniu miały chronić tych "małych i słabych".
Dziwią jeszcze bardziej naciski tych wielkich korporacji i rzeszy wychowanych w takiej wierze wyznawców, aby prawa "własności intelektualnej" poszerzać, przy ograniczaniu praw właściwej własności odbiorcy produktu. Przykład: kupując zabawkę otrzymujemy do niej pełne prawo dysponowania, rozebrania, zmontowania ponownie, zepsucia i zbudowania z niej czegokolwiek innego, jak również producent otrzymuje obowiązek, iż w przypadku gdy owa zabawka będzie zbudowana z nieodpowiednich substancji może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za szkody spowodowane - szkody wyższe niż wartość owej zabawki. To jest oczywiste dla każdego, począwszy od dzieci, a skończywszy na sędziach sądów najwyższych.
Teraz przyjrzyjmy się płycie z muzyką. Otrzymujemy produkt, z którym powinniśmy nie robić nic poza słuchaniem, sprzedaż na rynku wtórnym bywa stawiana nieopodal piractwa (bo nie dajemy zarobić muzykom... tfu, wydawcom), użycie sampli w większości prawodawstw jest zakazane, odpowiedzialność producenta za uszkodzenie twojego sprzętu audio z powodu pękniętej płyty praktycznie zerowe (do wartości płyty). I taki wydawca żąda ode mnie by wszelkie prawa pozostały po jego stronie, a odpowiedzialność wyłącznie po mojej (przecież w przypadku wspomnianej zabawki jest generalnie odwrotnie)?! To jest jawna bezczelność i chamstwo, która powinna być ukrócona w postaci zmian prawodawstwa.
P.S. Abstrahuję od cen produktów, są takie jakie ustalił producent. Trzeba się z tym pogodzić.
- ad13 (autor: MacLeod | data: 18/03/11 | godz.: 11:17)
Bzdura. Klamiesz, nie masz oryginalnego boxa - mozna go aktywowac ile razy chcesz, i na czym chcesz. Zreszta z oemem tak naprawde to samo:) Wystarczy magiczny telefon.
- dokładnie (autor: Metal Machine | data: 18/03/11 | godz.: 11:30)
ja starego XP'ka aktywowałem na kilku PC(oczywiście nie jednocześnie) i nic się nie działo. Zawsze był legalny. A miałem zwykłą "wersję". Telefon i "rozmowa" z automatem :D i po sprawie.
- ad20 i 21 (autor: ghost12 | data: 18/03/11 | godz.: 11:48)
Panowie jest różnica po między "da się", a "jest to zgodne z licencją" - odnośnie OEMa.
- Microsoft wpadl kiedys na dobry pomysl (autor: mateusz | data: 18/03/11 | godz.: 11:57)
sprzedajac "family pack " - 3 licencje do domu . Bylo to tak z officem i przez jakis czas z Win7 , wielka szkoda ze sie z tego pomyslu wycofali
- Ci sami co krzyczą że drogo (autor: Hitman | data: 18/03/11 | godz.: 11:59)
muzyka, gry, filmy, programy - grzecznie krzyczą że benzyna droga czy cukier i potulnie kupują - kupują bo trudniej ukraść, trudniej żyć bez tego, godzą się na to..
Świat od zarania wieków był i będzie podzielony - nie stać Cię kupujesz używane, tańszy odpowiednik lub czekasz aż cena spadnie. Nie musisz mieć wszystkiego w dniu premiery - przeżyjesz bez tego.. gwarantuje.
- family pack (autor: ghost12 | data: 18/03/11 | godz.: 12:10)
jest z office. Z W7 też ale u tych bidaczków Amerykanów, w naszym bogatym społeczeństwie jest zbędny.
Hitman nie prawda, to nie obywatele a wytwórnie fomograficzne i filmowe wyrabiają poprzez akcje promocyjne, marketing reklame że "musisz mieć", a dotyczy to przede wszystkim dzieci.
Windowsa oczywiście też nie musisz mieć, tylko... co niektórzy muszą mieć np. płatnika.
- hmm (autor: akustyk | data: 18/03/11 | godz.: 13:29)
to ciekawe... bo jak mnie pamiec nie myli, to w Polsce piractwo jest znacznie bardziej rozszalale niz w Niderlandach. a jak mi przychodzi do zakupu jakiejkolwiek nowosci, to sprowadzam wlasnie z PL, bo w NL jest znacznie drozej... a jak komus do NL za daleko, to wystarczy w Pepikach zobaczyc ceny...
no ale dobra... jakas ideologie trzeba dorobic...
- A NL (autor: ghost12 | data: 18/03/11 | godz.: 13:57)
i Pepiki to nazwy stanów w USA?
- @Hitman (autor: Gakudini | data: 18/03/11 | godz.: 15:32)
"...lub czekasz aż cena spadnie..." To sobie poczekam. Gry? owszem, filmy? tak, ale doczekaj się spadku ceny płyty z muzyką. Takie rzeczy się nie zdarzają, nie z dobrą muzyką. Tanieć to może disco mix 2010, bo po sezonie nikogo to nie interesuje, ale sensowne pozycje to mogą z czasem najwyżej zdrożeć (jak nakład jest na wyczerpaniu).
http://www.empik.com/...ink-floyd,2420362,muzyka-p
http://www.empik.com/...-radiohead,187488,muzyka-p
- @ghost12 (autor: Hitman | data: 18/03/11 | godz.: 15:35)
taka rola marketingu - a rodziców wpajanie zasad od małego że nie będziesz miał w życiu wszystkiego ( nie dotyczy milionerów ;)) Inaczej wychowasz sobie rozkapryszone dziecko które będzie Cię szantażować a z wiekiem zacznie chodzić na skróty (vide galerianki,złodzieje, dilerzy itp)
Na mnie reklama działa odwrotnie, szczególnie nachalna - znaczy produkt słaby, szukaj diabła w szczegółach.. oczywiście zawsze są wyjątki - ale nie należę do ludzi kupujących pod wpływem impulsu..
- Hitman (autor: ghost12 | data: 18/03/11 | godz.: 15:47)
No mam dzieci. Jeszcze nie w tym wieku o którym piszesz, ale już niedługo. Wiem o czym piszesz i mimo wszystko jak obserwuje podejście "kasowych wyciągaczy" do dzieci, to mimo wszystko dzieciak nie ma szans. Albo odetniesz go od mediów, kolegów w szkole albo będziesz mimo wszystko nękany zachciankami rozbudzonymi przez drapieżny przemysł nastawiony na wyciąganie kasy. Czasem (ale tylko czasem), ulegam takim zachciankom i najczęściej jest to i tak jakiś kompromis ze strony i dzieci i rodziców.
Natomiast drażnią mnie coraz bardziej perfidne sposoby naciągania dzieci.
- @Gakudini (autor: Hitman | data: 18/03/11 | godz.: 16:13)
bez wychodzenia z domu połowę taniej albo inne wyczesane wersje..
http://www.amazon.co.uk/...d+pulse&x=0&y=0
http://www.amazon.co.uk/...29816%2Ck%3AOk+Computer
Jak widać można, trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać - ja w Polsce nie kupuje płyt żadnych co nie znaczy że trzeba kraść z definicji.. (święty też nie jestem bynajmniej )
- @ Ghost (autor: Sandacz | data: 18/03/11 | godz.: 20:34)
I właśnie tych menago co wymyślają reklamowy gwałt w stylu 'nie dla idiotów' aby w niezorientowanych klientach wymóc podświadomie że są ekspertami jak robią zakupy w takiej sieci, takich menago wzorem Azji T. ponabijałbym na pal z napisem 'Zawsze na świeczniku!"...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|