Firma AMD ostrzegła swoich udziałowców, że wpływy ze sprzedaży w drugim kwartale będą o 22 do 24% niższe od zakładanych. W efekcie firma poniesie straty. Wpływy AMD w drugim kwartale zamkną się w przedziale 620 do 700 mln USD, czyli będą o 200 mln USD niższe od kwoty, którą firma przewidywała w marcu. Winę ponosi słaba kondycja branży komputerowej - popyt jest słaby, zwłaszcza na tradycyjnie znaczących dla AMD rynkach europejskim i amerykańskim. W Chinach i Ameryce Łacińskiej AMD zanotowało wzrost sprzedaży, jednak - jak przyznał dyrektor firmy, Hector Ruiz - jest to wzrost niższy, niż uzyskany przez Intela. Poprawa ma nastąpić w drugiej połowie roku, jednak przedstawiciele AMD są dalecy od optymizmu - nie wiadomo, czy wzrost sprzedaży będzie dość duży, by zrekompensować poniesione straty. Zwłaszcza, że przepełnione magazyny oznaczają zaniżanie cen w zazwyczaj dochodowym dla branży okresie powakacyjnym.
Złe wyniki oznaczają, że AMD ponosi straty już czwarty kwartał z rzędu. Do niedawna analitycy rynku spodziewali się, że w bieżącym roku firma odzyska rentowność - rzeczywistość wydaje się jednak boleśnie weryfikować te opinie. Na otarcie łez podano informację, że systematycznie rozwija się rynek pamięci typu flash - stosowanych w telefonach komórkowych i sprzęcie komunikacyjnym. Stabilizacji uległy również ceny. Największe nadzieje w AMD wiązane są jednak z procesorem Hammer, który trafi do producentów komputerów jeszcze w tym roku, a w sprzedaży pojawi się na początku przyszłego.
K O M E N T A R Z E
Jeszcze nikt nie napisał komentarza.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
