TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Środa 31 lipca 2002 |
|
|
|
Hollywood chce pozwolenia na... hacking Autor: DYD | źródło: 4D | 16:03 |
(17) | W USA rozważany jest projekt ustawy, dzięki której duże wytwórnie filmowe i muzyczne miałyby prawo włamywać się na komputery zwykłych użytkowników w celu ustalenia, czy nie posiadają oni plików pobranych nielegalnie z Internetu. Projekt uwzględnia też możliwość agresywnych działań zakłócających pracę komputerów, z których pobierane są podejrzane pliki. Takie akcje mogłyby być przeprowadzone bez ostrzeżenia, a użytkowników chroniłaby jedynie możliwość zaskarżenia koncernu w wypadku, gdy jego działania spowodują straty przekraczające 250 USD.
Autorem kontrowersyjnej ustawy jest kalifornijski kongresmen Howard Berman, nazywany "przyjacielem Hollywood". "Złodziej jest złodziejem, bez względu na to czy kradnie płytę CD z półki sklepowej, czy nielegalnie pobiera utwór z Internetu" - mówi Berman. Przemysły muzyczny i filmowy tracą na piractwie 4,3 mld USD rocznie. Standardowe procedury prawne są wobec skomputeryzowanych piratów nieefektywne. Projekt jest więc efektem frustracji, jaką powoduje wśród dużych koncernów medialnych bezradność wobec wymiany plików w sieciach peer-to-peer. Nie wymagają one centralnego serwera, brak więc osób które można by oskarżyć o pośrednictwo w nieautoryzowanej wymianie plików, a przecież nie sposób oskarżyć wszystkich. Czy jednak bezradność systemu wobec nowych form dystrybucji musi oznaczać zgodę na łamanie elementarnych swobód obywatelskich? Wygląda na to, że po upadku Napstera użytkownicy Internetu otrzymują nowy temat do gorących dyskusji. |
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- ... (autor: zed-brak rejestracji | data: 31/07/02 | godz.: 18:18)
Chyba H.B. za mocno przygrzało w główkę kalifornijskie słońce.
- to juz zaczyna byc chore (autor: Gregor-brak rejestracji | data: 31/07/02 | godz.: 18:55)
To moze od razu by wydać przepis zezwalający na demolke mieszkań włam bez uprzedzenia pobicie posiadaczy ewentualnych nielegalnych kopi. Nigdy do nich nie dotrze ze straty ktore oni wyliczają są bez sensu. Bo to że dany uzytkownik posiada 3000 mp3 lub kilkadziesiat filmów nie znaczy ze jezeli nie miał by dostępu do plików zaraz pofrunął by do sklepu i zakupił wszystko. Brak zysku to nie strata...
Na dodatek co zrobią z własną konstytucją może jakaś errata by sie przydała bo tego typu zagrywki prawne są wbrew ich konstytucji.
To co usiłuja zrobić z piractwem doprowadzi do odwrotnego efektu i zamiast zwiększenia zysków i zmniejszenia strat będzie efekt odwrotny
- Rotfl (autor: Matzec-brak rejestracji | data: 31/07/02 | godz.: 19:32)
i tyle ;)
- LOL (autor: Damador-brak rejestracji | data: 31/07/02 | godz.: 20:41)
chyba kogos z RIAA i DCMIA pogrzalo ostro - powszezche wlamiania maja stac sie legalne ... hack me up ...
dam tego newsa na pl.rec.humor
P2P 4 ever
- eheheheheee (autor: ein-brak rejestracji | data: 31/07/02 | godz.: 22:35)
widac ze kongresmen nie zna konstytucji panstwa ktore reprezentuje. ale to dobrze bo widac ze ci zlodzieje i kanciarze z wielkich wytworni nie maja juz czym strzelac. mysle tez ze gosc ma juz w spolecznosci i-netowej przesrane.... mailbombing, hacking stroniczek "geniusza", wlamy na konto..he he no w koncu niech z autopsji wie co to jest to co wybredzil
- ale mozna na tym zarobic (autor: cichy | data: 31/07/02 | godz.: 23:39)
bo jak sie wlamia do komputera na ktorym nie bedzie filmow i mp3 to mozna sadzic o duza kase!
- no to pienknie (autor: uon-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 08:46)
f końcu nie ma to jak legalne przestempstwo ...
- ciekawe że jak (autor: Krzys^S | data: 1/08/02 | godz.: 09:23)
mówi się o obniżeniu cen kaset i cd to kwiczą jak świnie że się nie da, że nie można, bo koszty produkcji, zarobek autorów itd, itp.
a koszt płytki to ok 1$ a autorzy dostają czasem tylko niewielką tantiemę z całości.
- ile dostaja autorzy ? (autor: thall-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 10:49)
Autor dostaje 8%
Polecam lekture http://anti-dmca.org
- czemu nas to dziwi? (autor: hagbard-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 11:40)
a propos demolki o ktorej pisze kolega- przeciez w Polsce mamy to od lat - w kazdej chwili do firmy moze wejsc policja razem z bsa i zrobic taka demolke, zarekwirowac komputery itd. USA po prostu sa o kilka lat wobec nas do tylu...
- jak ja kocham ameryke (autor: GULIwer | data: 1/08/02 | godz.: 11:55)
tak kazdy moze mieć władze nawet półmózg no w sumie juz ma :))
- Hakerzy będą mieć w końcu wroga:) (autor: Wojtek-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 13:50)
Niespecjalnie się na tym znam, ale odnoszę wrażenie że hakerzy włamują się na chybił trafił np. NASA, pentagon i inne instytucje rządowe, nie dlatego że informacje tam zawarte są im do czegoś potrzebne, oni robią to dla sportu, a im lepiej zabezpieczony serwer tym większe wyzwanie. W sumie nie mają konkretnego wroga (owszem ściga się ich, ale nie mają konkurencji), nie mają organizacji, są samotnikami których rajcuje bycie poza systemem społecznym, mentalność szczura; nie rzucać się w oczy, nie dąć się złapać, skonsumować wszystko co jadalne. Teraz dajcie im instytucje która robi dokładnie to samo co oni, ale w świetle prawa, w ramach systemu który lekceważą, co się stanie? Każdy haker, durzy i mały uzna za punkt honoru włam do tej instytucji, skończy się hobby zacznie regularna wojna, w końcu będą mięć konkretnego wroga, cel działalności. Wytwórnie filmowe i fonograficzne chyba nie wiedzą na co się piszą, zamiast szukać piratów, będą nieustannie zajęci odpieraniem ataków hakerów.
To nie wszystko, hakerzy lubią być doceniani (często wpadają bo chwalą się włamem na stronach dyskusyjnych), idę o zakład że jeśli wejdę na taka stronę i zacznę biadolić że bsa rozwaliła mi system, to wszyscy hakerzy poczują się ważni i obiecają wywrzeć pomstę za me krzywdy. Jeśli choć jeden na 1000 będzie wstanie skorzystać z namiarów i zrealizować obietnice to bsa będzie mieć nielichy kłopot.
Nie wiem na ile słuszny jest mój wywód (proszę o opinie hakera jeśli się tu jakiś zawieruszył), ale myślę że nic w przyrodzie nie ginie i każda akcja pociąga za sobą reakcje.
- nono (autor: rvsh-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 14:15)
Moim skromnym zdaniem:
fresh meat!
:>
pa
- Kiedyś trzeba będzie .. (autor: baranek-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 14:49)
wprowadzić takie, albo jeszcze bardziej restrykcyjne, regulacje prawne. Wyobraźmy sobie sytuację za kilka (?) lat. Łącza na tyle szybkie, że ściągnięcie filmu trwa kilkanaście minut, w zasadzie nawet ściąganie nie jest potrzebne, bo film puszczam sobie "w czasie rzeczywistym", dzieki p2p kompletnie za darmo. Do tego w przystępnych cenach duże panele plazmowe i odpowiednie nagłośnienie. Ktoś jeszcze pójdzie do kina ? Kina bankrutują. DVD przestają istnieć. Wytwórnie filmowe upadają. Aktorzy, którzy do tej pory kasowali po 10 mln $ za film, nagle biednieją. Wierzycie, że silne i wpływowe środowisko filmowe pozwoli na to wszystko ? Ludzie, których kocha cała Ameryka, z którymi pokazują się politycy i wszyscy możni tego świata, tak po prostu będą się przyglądać, jak ich przemysł ginie ? Nie sądzę. Myślę, że prędzej posuną się do fizycznej likwidacji piratów, a kiedy z rąk nieznanych sprawców kilku z nich zginie, to i entuzjazm pozostałych znacznie spadnie.
Obym się mylił ..
- Uzupełnienie (autor: Wojtek-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 15:07)
Jeśli taka ustawa wejdzie w życie (w co wątpię), to niezależnie od tego jak podle będą ją realizować "Projekt uwzględnia też możliwość agresywnych działań zakłócających pracę komputerów", muszą działać zgodnie z przepisami i jawnie "użytkowników chroniłaby jedynie możliwość zaskarżenia koncernu w wypadku, gdy jego działania spowodują straty przekraczające 250 USD". Znaczy to tylko tyle że szybko powstanie lista serwerów z których prowadzone są owe agresywne działania, a ich administratorzy nie unikną wrzodów na żołądku. W sumie nic nie zyskają, wpakują się tylko w dodatkowe koszty utrzymania infrastruktury, koszty procesów jakie się zaczną, koszty utraty wizerunku firmy objawiające się spadkiem sprzedaży.
- hacking (autor: SadiaH-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 15:30)
Mam prosbe zeby ludzie nie majacy pojecia czym jest hacking nie pisali takich naglowkow. W sieci juz tyle napisano artykolow na temat roznic pomiedzy hackingiem , crackingiem itd. ze autor jest albo slepy albo to celowe!
- SadiaH (autor: Wojtek-brak rejestracji | data: 1/08/02 | godz.: 16:43)
Różnice miedzy hackingiem a crackingiem dotyczą stosowania. Z tego co wiem metody są takie same i właśnie o te metody się rozchodzi. Chciałem tylko wykazać że firmy fonograficzne nie powinny bawić się w grę w której skazane są na porażkę. Firma X może wynająć ludzi by utrudniali nam życie, ale ci ludzie po 8godz. pracy wracają do domu, do dzieci, zaś haker (przepraszam craker) to koleś który rzadko ustaje w wysiłkach (cel nieistotny), potrzebuje tylko zachęty by ukierunkować swoje umiejętności. Idę też o zakład że nawet haker, narobi boruty gdy firma X wypatroszy mu pingwina, pewnie nie będzie odwoływał się do sądu tylko załatwi sprawę od ręki.
Firmy muzyczne popełniają błąd próbując działać na granicy prawa, od razu przychodzi mi na myśl rozmowa miedzy sędzią i fanatykiem religijnym (nie pamiętam tytułu sztuki).
fanatyk religijny - aby zniszczyć diabla zrobię wszystko, złamie wszystkie prawa ludzkie, wszelkie normy i zasady
sędzia - diabła i tak nie zniszczysz, a odrzucając prawa i normy moralne, zniszczysz tym samym swoją jedyną ochronę przed nim
Dostrzegasz analogie?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|