Firma IBM zapowiedziała wczoraj, że kosztem 3,5 mld USD przejmie PricewaterhouseCoopers Consulting. To kolejny element transformacji "Big Blue" z firmy sprzedającej komputery i oprogramowanie w dostawcę usług informacyjnych. Na początku lat 90-tych IBM przeżywał poważne kłopoty - dotychczasowa formuła biznesowa uległa wyczerpaniu. Firma dostrzegła swoją szansę w integracji usług i oferowaniu kompleksowych rozwiązań dla wielkich klientów. Przejęcie czołowej firmy konsultingowej jest postrzegane jako kolejny krok w tym kierunku. Dzięki PWC Consulting, IBM będzie mógł uzupełnić luki w swojej ofercie.
Dla PricewaterhouseCoopers przejęcie jest szansą na przyspieszenie podziału firmy na część konsultingową i księgową. Próby podzielenie firmy trwają od 2 lat, a naciski nasiliły się po skandalu związanego z firmą Enron. Arthur Andersen - audytor Enronu - świadczył firmie także usługi konsultingowe. Dzięki przejęciu przez IBM, nieaktualne stały się plany wprowadzenia PWC Consulting na giełdę i zarejestrowania siedziby na Bermudach - w "podatkowym raju". IBM - zatrudniający obecnie około 150 tys. osób - przyjmie wszystkich 30 tys. pracowników PWC Consulting. Nie ma jednak wątpliwości, że część tych ludzi będize musiała odejść. Zapowiadane sa także obniżki płac. Obroty PWC Consulting mają w bieżącym roku wynieść 4,9 mld USD, kwota ta może jednak ulec obniżeniu - z usług zrezygnują na pewno firmy, które konkurują z IBM-em. Marka PWC Consulting zniknie z rynku - firma zostanie w pełni zintegrowana ze strukturami IBM. IBM zapłaci 2,7 mld USD w gotówce, reszta kwoty w akcjach i opcjach. Widać, że czasy dla branży konsultingowej są równie kiepskie, jak dla rynku IT - dwa lata temu, gdy przejęcie PricewaterhouseCoopers rozważał Hewlett-Packard, w mediach mówiło się o kwocie 18 mld USD.
K O M E N T A R Z E
Jeszcze nikt nie napisał komentarza.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
