Western Digital poszerzył portfolio dysków HDD napełnianych helem o dwa nowe nośniki z rodziny RED o pojemności 10TB. W tańszym modelu Red WD100EFAX talerze wirują z prędkością 5400 obrotów na minutę, oferując transfery na poziomie 210MB/s, podczas gdy w wersji Red Pro WD101KFBX talerze obracają się z szybkością 7200RPM. To pozwala przesyłać dane z prędkością około 240MB/s. Oba dyski mają do dyspozycji 256MB pamięci podręcznej i z płytą główną komunikują się za pomocą złącza SATA 6Gb/s.
Model Red wyceniono na $494, a Red Pro na $533.
K O M E N T A R Z E
to są te głośne france ... (autor: DrLamok | data: 23/05/17 | godz.: 09:23) ... które produkują po unii z HGST,
technologia HGST, części HGST, naklejka WD.
@1. (autor: pwil2 | data: 23/05/17 | godz.: 10:13) HGST daje nadzieje na dużą trwałość tych dysków, choć w większych pojemnościach coś ta legenda HGST zaczęła topnieć...
@2. (autor: Mariosti | data: 23/05/17 | godz.: 13:48) Na modele helowe chyba nikt nie narzeka z tego co kojarzę?
Dobrych statystycznie testów za bardzo nie ma bo backblaze nie kupuje tak drogich dysków bo zwyczajnie się nie opłacają.
Z tymi dyskami twardymi to ogólnie smutna sprawa, 2TB wd green super cichego ears kupiłem dokładnie 6 lat temu za 274zł. Chodzi bezproblemowo do tej pory... ale spodziewałem się że przez 6 lat to w tej cenie będą co najmniej 6TB dyski dostępne... W ogóle nie rozumiem postępowania cenowego seagate i wd... przecież cena za GB dysków twardych to miała być już od dawna ich jedyna zaleta...
Chyba ich największą zaletą jest to (autor: rarek | data: 23/05/17 | godz.: 14:43) Że ze względu na napełnienie helem i prędkość obrotową talerzy te dyski po prostu lewitują przez co nie przenoszą się drgania z dysków na obudowy.
Pojemności (autor: Majster | data: 23/05/17 | godz.: 19:10) dysków twardych rosną, ale ceny też są bardzo konkretne. Tak się składa, że dzisiaj mojemu Blackowi 1,5TB minęło 25 tys. godzin.
od powodzi ustalają ceny od pojemności jak SSD (autor: Sławekpl | data: 24/05/17 | godz.: 04:37) a nie faktycznych kosztów produkcji + marża
kiedyś wyższa pojemność równało się tańszy terabajt, teraz często jest wręcz odwrotnie
brak konkurencji + zmowa cenowa = olbrzymie zyski dla obydwu producentów, tośki nie liczę gdyż ich produkcja jest marginalna, 3,5" HDD trzaskają na wysłużonych liniach przejętych od szmatsunga, nie mają kasy na inwestycje
Kwestia cen (autor: Majster | data: 24/05/17 | godz.: 19:00) No właśnie, HDD są bardzo drogie. Swojego WD Caviara Black 1,5TB FAEX kupiłem w kwietniu 2011 roku, a kosztował wtedy 390 zł. Już sobie wyobrażam ile będą kosztować dyski o pojemności np. 18TB, które kiedyś powstaną. Podejrzewam że jak nic z 6 tys zł. albo i więcej. WD Caviary na pewno będą sporo droższe od produktów firmy Seagate.