Georg Fritzsche, pracujący w Mozilli na stanowisku starszego inżyniera ds. rozwoju oprogramowania zdradził, że jego ekipa planuje wdrożenie do Firefoxa nowych mechanizmów telemetrii. Obecnie przeglądarka nie przesyła na serwery Mozilli żadnych danych związanych ze sposobem jej używania przez użytkownika, chyba, że ten zgodzi się na ich przesyłanie ręcznie uaktywniając telemetrię. Domyślnie ta funkcjonalność jest wyłączona. Programiści zdecydowali jednak, że ilość danych niezbędnych do rozwoju lisa jest za mała i dlatego chcą w przyszłych wersjach wdrożyć domyślnie aktywną telemetrię, z tym, że działającą w tzw. trybie „różnicowym”.
W dużym skrócie chodzi o to by dane były zbierane anonimowo i by nie można było dotrzeć do ich źródła, czyli powiązać zdobytych informacji z konkretnym użytkownikiem. Mozilla chce w tym celu skorzystać z otwarto źródłowego narzędzia o nazwie RAPPOR, stworzonego przez firmę Google i wykorzystywanego w przeglądarce Chrome.
K O M E N T A R Z E
nie wiem (autor: Markizy | data: 23/08/17 | godz.: 08:04) jak kiedyś pisano programy bez telemetrii. Za chwilę się okaże że zwykły zegar systemowy będzie tego wymagać żeby programista wiedział jak jest wykorzystywany.
PS. Dokąd zmierza ludzkość.....
Nie wiem czy już pisałem... (autor: Kenjiro | data: 23/08/17 | godz.: 08:05) Że Firefox się kończy.
Niektórzy trzymają Fx tylko dlatego, że była im obiecywana większa anonimowość i prywatność, a tutaj taka niespodzianka...
Już sam fakt domyślnie włączonej telemetrii (niezależnie od tego, co jest przesyłane) spowoduje odejście wielu osób na rzecz bliskiej konkurencji, np. Waterfoksa czy innego PaleMoona...
Telemetria to zło (autor: broiniac | data: 23/08/17 | godz.: 08:44) Telemetria to zło o które sami się prosiliśmy. Bo "Firefox jakiś taki dziwny", bo "Chrome jest bardziej przemyślany", bo "Firefox zawsze muli", itd.
@Makizy: pisano je tak, jak Firefoxa - rozmawiając z użytkownikami na forach i w supporcie od czasu do czasu wyświetlając im ankietę. Chrome zaczął zbierać dane masowo i bez pytania i dziwnym trafem teraz jest niekwestionowanym liderem.
@Kenjiro: Pisałeś :) Ci "niektórzy" o których mówisz to dość wąska grupa użytkowników. Przesiadka na Waterfoksa, PaleMoona i inne alternatywy? Dla Ciebie tak, dla mnie też, dla Kowalskiego nie. Kowalski to taka istota, której syn/syn znajomego instaluje przeglądarkę po formacie i tyle. "Tu się klika, żeby był internet". Dzięki bogu za automatyczne, wymuszone aktualizacje! Gdyby nie to, to każdy Kowalski byłby zapleczem dla jakiegoś botnetu.
Firefox w tym momencie nie ma już wyboru. Agresywna polityka Google, co by nie mówić, jest skuteczna. W tym momencie ta telemetria i tak Firefoxowi pozycji nie przywróci, ale jak dla mnie to krok w dobrą stronę. A gdybym **musiał** komuś oddać moje cyberdane, oddałbym je Mozilli.
@2. (autor: Gutko | data: 23/08/17 | godz.: 08:46) stary ten mem i nie działa
ja tam problemu nie widzę (autor: Qjanusz | data: 23/08/17 | godz.: 09:41) jak kto jest uczulony i lubi Firefoxa, to wyłączy tę telemetrię i będzie dalej szedł z uśmiechem na ustach przez życie, wysyłając swoje dane przez inne programy, których producent nawet słowem nie pisnął, że śledzi.
Po tym jak FF uzyl 12 jaj (autor: VP11 | data: 23/08/17 | godz.: 10:23) wtedy cofnelem wersje do jednowatkowe. Nie powinna przegladarka zuzywac wszystkie zasoby komputera. Czy programisci juz nie potrafia pisac normalny soft ??
do 6 (autor: Atak_Snajpera | data: 23/08/17 | godz.: 13:49) Najpierw naucz się pisać poprawnie po polsku a potem zgrywaj "łeksperta i smerfa marudę w jednej osobie".
Kuźwa co to jest "cofnelem". Co za wsiur...
@3. (autor: Kenjiro | data: 23/08/17 | godz.: 20:07) I tu się mylisz, Mozilla ma wybór i wybrała drogę kopiowania Google, tylko że nie ma ani takich zasobów, ani takiego wpływu (przez reklamy, czy załączanie swoich produktów/usług do innych programów) jak owo Google.
Dlatego też padnie, bo zwykły człowiek wybierze Chrome, a ten bardziej obeznany jakiegoś lepszego klona Chrome.
Ci, którzy obecnie używają Firefoksa dzielą się na dwie grupy:
a) będący z Mozillą z powodu polityki otwartości, ochrony prywatności itp. - tym osobom nawet delikatna zmiana owej polityki może być nie w smak,
b) korzystający z Firefoksa z powodu jego możliwości dostosowania pod siebie, co poniekąd wynika z jego dodatków, które często zmieniają go diametralnie - za 2-3 miesiące te osoby zostaną pozostawieni samym sobie, gdy nie będą mogli aktualizować przeglądarki, albo większość ich dodatków przestanie działać.
Zwykłych Kowalskich korzystających z Firefoksa jest jak na lekarstwo i są to w zasadzie tylko te osoby, którym ktoś tego Firefoksa zainstalował lata temu i w razie czego służy pomocą - ktoś z rodziny czy znajomych.
Dlatego też podsumowując, Mozilla glebnie z powodu swoich decyzji, które zbliżają ją do korporacji, która uważa, że nie należy słuchać wiernych użytkowników, tylko kopiować konkurencję. Inaczej mówiąc, Firefox mógł mieć swoje 10-20% (w zależności od kraju) udziału, a po nadchodzących zmianach powolutku spadnie poniżej starej Opery...
o czym Wy piszecie? (autor: 5eba | data: 23/08/17 | godz.: 20:22) nic się nie zmienia, z tym że teraz trzeba będzie się pofatygować do opcji i ręcznie to wyłączyć.
Biadolenie lemingów (autor: Micky | data: 24/08/17 | godz.: 01:47) Jak w temacie. Czytam lament lemingów stojących w kolejce do skoku w przepaść. Google nie byłoby tym czym jest gdyby nie lemingi. Facebook nie byłby tym czym jest gdyby nie lemingi. A ci z Mozilli albo mają małe mózgi albo nie mają innego wyjścia i ktoś im delikatnie sugeruje rozwiązania. Było nie było Wielki Brat czuwa, choćby nazywał się Wielkim Telemetrem.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
