Monitor ASUS VG259QM z częstotliwością odświeżania 280 Hz
Autor: Zbyszek | źródło: ASUS | 15:46
(7)
ASUS wprowadza do sprzedaży nowy monitor komputerowy dedykowany dla graczy. Jest to model TUF Gaming VG259QM, zgodny z techniką Nvidia G-Sync i wyposażony w 24,5-calową matrycę IPS o natywnej rozdzielczości 1920x1080 pikseli. Zastosowana matryca oferuje częstotliwość odświeżania aż 280 Hz i czas reakcji plamki wynoszący 1 ms, ale poza tym nie wyróżnia się niczym szczególnym - kontrast statyczny wynosi tylko 1000:1, a pokrycie przestrzeni barwnej 72 procent palety NTSC. Poza Nvidia Nvidia G-Sync, monitor jest także zgodny z Display HDR 400, ponadto posiada technikę ASUS Extreme Low Motion Blur Sync.
Zapewnia ona dodatkową redukcję szkodliwego niebieskiego światła, a jej praca jest synchronizowana z płynną częstotliwością odświeżania dla zapewnienia braku migotania obrazu.
Monitor posiada dwa porty HDMI 2.0, jeden DisplayPort 1.2, wbudowane głośniki stereo (2x2 W), gniazdo słuchawkowe oraz podstawkę z funkcją regulacji wysokości i kata pochylenia ekranu oraz funkcją pivot. Cena nie została podana
K O M E N T A R Z E
odświeżania 360 Hz (autor: Pyniek1972 | data: 19/02/20 | godz.: 19:32) To w końcu ma 360Hz czy 280Hz???
No i kolejny model. (autor: Mario1978 | data: 20/02/20 | godz.: 00:39) Dla mnie napis G-Sync oznacza, żeby nie kupować.
Hahahaha. (autor: Muchomor | data: 20/02/20 | godz.: 09:47) Ludzkie oko ma dość ograniczone możliwości percepcji, więc odświeżanie powyżej 144MHz pewnie wiele nie wnosi. Widzę, że tu się powoli robi takie voodoo jak w audio ...
@3. (autor: Mariosti | data: 20/02/20 | godz.: 11:01) Istotny jest tutaj nie tylko input lag od kliknięcia myszki do reakcji ekranu, ale też samo zachowanie silnika gry w wyższą częstotliwością odświeżania.
W testach sam input lag między 60 a 144Hz robi ogromną różnicę. Powyżej tego zysk jest już niewielki, ale wciąż powyżej błędu pomiarowego.
To co daje też wielką różnicę w grze to sama częstotliwość renderowania klatek w silniku gry. Tzn. w testach na 60Hz monitorze, gra uruchomiona bez v-sync, renderująca te 144 klatki na sekundę też dawała bardzo dużą przewagę graczowi w reakcji a szczególnie w poprawności celowania mimo iż wyświetlacz wciąż był 60Hz.
Także temat nie jest taki prosty i dla graczy zawodowych jeżdżących na turnieje nawet takie 280 vs 360Hz może dać jakiś tam zysk, na takim poziomie zresztą nawet jeśli będzie to dodatkowy kill na 1000, to może to być zawsze kluczowy kill w turnieju.
Dla przeciętnego gracza w domu zdecydowanie warto zobaczyć co daje 144Hz. Ba, nawet ruszanie okienkami na pulpicie sprawia frajdę bo staje się takie fenomenalnie płynne...
Muchomor (autor: kombajn4 | data: 21/02/20 | godz.: 07:13) Trudno się z tym nie zgodzić, ja tam odczuwam nie dużą poprawę komfortu grania w przedziale między 30 a 60 fps a powyżej jak miałem monitor CRT 100 Hz (a w 800x600 120Hz) nie odczuwałem żadnej różnicy. Tyle tylko że wtedy jeszcze nikt nie piał z zachwytu nad wysokimi częstotliwościami odświeżania więc nie było efektu placebo.
