Microsoft oficjalnie wprowadza dziś na rynek system operacyjny Windows 11, czyli następcę popularnego dotychczas Windows 10. Nowy system wprowadza bardzo wiele nowości, a najbardziej widoczną jest nowy wygląd interfejsu graficznego, z elementami przeźroczystości znanymi z Windows 7, oraz przeniesienie menu start na środek paska zadań. Aktualizacja z Windows 7, 8 i 10 do Windows 11 jest obecnie darmowa, a producent poza obrazami nowego systemu udostępnił też narzędzia ułatwiającego jego instalację, w postaci Windows 11 Media Creation Tool i Windows 11 Installation Assistant.
Poza zmienionym wyglądem Windows 11 wprowadza też ulepszone menu start zintegrowane z One Drive i synchronizujące się automatycznie pomiędzy różnymi urządzeniami, oraz nowy system zarządzania położeniem okien na ekranie - po najechaniu kursorem na przycisk maksymalizacji pokazują się różne opcje przypięcia okna do różnej części pulpitu. Ma to pozwalać na wygodne korzystanie z wielu okien jednocześnie na wielu ekranach lub szerokich ekranach typu 21:9 i 32:9. Kolejne nowości to większa integracja z MS Teams, oraz wiele nowych tzw. Widżetów, które można personalizować.
Pod względem technicznym, Windows 11 pozwala na uruchamianie aplikacji z Androida za pomocą Amazon Appstore - programy są emulowane na maszynie wirtualnej, która jest zgodna z Android Open Source Project (AOSP). Nowy Windows potrafi także optymalnie wykorzystywać procesory wyposażone w różne rodzaje rdzeni (np. nadchodzące CPU Intel Alder Lake-S). Kolejne z nowości zostały zaczerpnięcie z najnowszej generacji konsol Xbox: jest to obsługa DirectMI Storage do szybkiego wczytywania gier, oraz tryb Auto HDR. Przebudowany został moduł Windows Update - instalacja aktualizacji ma być zauważalnie szybsza i mniej inwazyjna niż w Windows 10, a także częściej odbywać się w tle bez wiedzy użytkownika i wyskakujących okienek. Całkowicie przebudowano też zakładkę Ustawienia.
Minimalne wymagania sprzętowe to 4GB pamięci RAM, dwurdzeniowy procesor, karta graficzna zgodna z DirectX 12 i WDDM 2.0, moduł TPM 2.0, ekran o rozdzielczości co najmniej 1280x720 pikseli, oraz 64 GB wolnego miejsca na dysku. Niestety do używania wersji Home konieczne jest założenie konta Microsoft account.
K O M E N T A R Z E
co by mordki nie strzępić (autor: Mario2k | data: 5/10/21 | godz.: 19:37) Większość z nas i tak będzie musiała przejść na nowego Windowsa
mój Ryzen 1700X nie jest na liście obsługiwanych procków (autor: Michał_72 | data: 5/10/21 | godz.: 21:07) .. i TPM 2.0 też podobno nie mam. Trudno się mówi :)
Na razie nie planuje przechodzenia na win11 (autor: dida | data: 6/10/21 | godz.: 00:51) Podejście w którym wymusza się złomowanie sprawnych komputerów jest dla mnie nie do zaakceptowania. Mam 3 blaszaki i5/i7 w wysokich konfiguracjach które jednak nie maja TPM 2.0 a co śmieszniejsze nawet jak odkupię te moduły bo mam akurat takie płyty w 2 przypadkach to i tak procki nie są na lisie kompatybilnych. W związku z powyższym zostaje na win10. Najbardziej zabawne jest to ze wg polityki M$ powinienem odstawić swoją stacje graficzna do Photoshopa na I7/ 64GB RAM świetnie spisującej się w tymwymagajaxym środowisku i wydać lekka eskalopek 10k zł żeby odpalić hihih Win11. Dziękuje poczekam
nie zebym zamierzał to G instalować (autor: 5eba | data: 6/10/21 | godz.: 08:10) mój główny o/s to win7, ale jestem przekonany ze w sprawie wymagań mikroshitowi szybko zmięknie rurka ;P
Trzeba (autor: Semy | data: 6/10/21 | godz.: 08:15) odczekać kilka miesięcy, aż pojawią się pierwsze doniesienia o masowych bluescreenach i fixach. Tak z doświadczenia xD
Zastanawiam się czego konkretnie (tak technicznie) brakuje np. w i5-6600K lub w ww. Ryzen 7 1700X, że ich już nie wspierają - wydajność wiadomo będzie słabsza od najnowszych modeli, ale zestawy instrukcji i feature'ów jakoś specjalnie od CPU z 2020+ z tego co kojarzę to nie odbiegają.
@3: to czyste sqrwysyństwo ... (autor: zartie | data: 6/10/21 | godz.: 09:13) w czasach, gdy tyle się mówi o niezaśmiecaniu planety i niemarnowaniu surowców.
8.0 i 8.1 ominąłem szerokim łukiem (autor: DrLamok | data: 6/10/21 | godz.: 10:09) z 7 przeskoczyłem na 10 jakoś w okolicach 2018 roku dopiero... po instalacji trochę czasu zajmuje zanim wszystko ustawię by był szybki i prosty dostęp do potrzebnych funkcji...
11 potestowałem na wirtualce przez parę dni i tego co widzę to ominę podobnie jak 8.0 i 8.1...
menu pod prawym klawiszem myszki to chyba po pijaku ktoś stworzył... za rok lub dwa jak to trochę podszlifują to dam mu znowu szansę na parę dni..
jak na mój gust to zamiast pytać o pierdoły przy pierwszym uruchomieniu (które 95% ludzi i tak wyłącza) powinni dodać coś co da parę opcji do wyboru jak system ma wyglądać i działać... czy chcesz klasyczne menu pod prawym czy to nowe... ze 2-3 opcje jak ma wyglądać start menu, jak ma wyglądać pasek zadań.. itd... wszystko było by tak jak chcesz od kopa... bez grzebania przez godzinę w ustawieniach..
... (autor: krzysiozboj | data: 6/10/21 | godz.: 11:46) Już biegnę, już instaluję ... minta 20.2, bo taka aktualizacja mi się zgłasza ;)
@6 tak technicznie (autor: devshin | data: 6/10/21 | godz.: 11:47) Generacjom Intela poniżej 8 brakuje sprzętowego wsparcia dla MBEC. Jest ono wymagane do uruchomienia VBS i HVCI, które od 11 mają być obowiązkowe. Niby system bezpieczniejszy...
@6. (autor: Mariosti | data: 6/10/21 | godz.: 11:57) Z tym supportem procesorów to jest takie zabezpieczanie się microsoftu przed supportem.
Teoretycznie Windows 10 od wersji chyba 1803 nie wspiera sandy bridge... także tak...
U mnie (autor: selves | data: 6/10/21 | godz.: 12:27) Windows 11 odpalił na i5 6600 z iso utworzonym na Rufusie, płyta posiada TPM 2.0 i jak na razie wszystko chodzi dobrze :)
... (autor: Pio321 | data: 6/10/21 | godz.: 12:41) Instalowałem wczoraj W10 na procku który według programu WhyNotWin11 nie jest wspierany (Ryzen 3 1200) Nowa aktualizacja wyświetliła monit o W11 i sprawdziła sys pod kątem aktualizacji do 11. Sprawdzenie przeszło pozytywnie, mogę aktualizować.
Także wygląda na to że wcześniejsza lista zapowiadanych procków na których małby działać W11, ma się nijak do rzeczywistości.
@10 (autor: lcf | data: 6/10/21 | godz.: 12:55) Dzięki za info, poczytam.
@13. (autor: pwil2 | data: 6/10/21 | godz.: 13:00) Wspieranych. Czyli jak coś nie działa i zgłosisz się do supportu, to podziękują za telefon i powiedzą, byś sobie radził na własną rękę.
c.d. (autor: pwil2 | data: 6/10/21 | godz.: 13:01) Jeśli wydajność w jakiejś aplikacji spadnie o 40%... to trudno.
@pwil2 (autor: ulan | data: 6/10/21 | godz.: 13:21) hmm od ponad 25 lat siedzę na różnych wind i jeszcze w życiu mi nie wpadło do głowy dzwonić o cokolwiek do supportu m$ :)
@10 c.d. (autor: lcf | data: 6/10/21 | godz.: 13:37) OK, ma to sens - w szczególności jak wykorzystanie wirtualizacji ma być na porządku dziennym (WSL2 - w planach także wsparciem dla X, app. z Androida, itp.)
@18 cd (autor: devshin | data: 6/10/21 | godz.: 13:47) Co gorsza MS w Win11 używa tego do wirtualizacji części pamięci w kernelu (VBS) co przy emulacji poprzez Restricted User Mode (bez MBEC) prowadzi do duuużych spadków wydajności. Chodzi głównie o sterowniki pracujące na poziomie kernela, a nie tylko o maszyny wirtualne (czego większość userów i tak nie używa).
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
