Seagate pozwał byłego pracownika

1. ciekawe czy sami go zwolnili?? (autor: Chrisu | data: 12/08/04 | godz.: 13:11)
   bo jak tak to najpierw powinni myśleć a dopiero robić...
   
   
2. Jest napisane, ze koles przeszedl... (autor: EvilD | data: 12/08/04 | godz.: 13:32)
   ...czyli pewnie dostal oferte, albo nawet sam zakrecil sie za praca, wiecej kasy, awans, skusil sie i zmienil pracodawce. Jak znam zycie odchodzic bylo mu szkoda, 17 lat to sie przeciez zdazyl przyzwyczaic. Pewnie poszedl do swojego szefa i postaral sie najpierw o podwyzke. Doceniony ni zostal, to co mu pozostalo? Teraz Seagate ma pretensje, ale przeciez pracowac mu zabronic nie moga. To byloby przegiecie. To tak jakby mnie teraz zwolnil jeden z najwiekszych operatoroe internetu w Polsce i zabronil pracowac gdzie indziej, bo byc moze zastosuje podobne rozwiazania. Paranoja.
   
   
3. Jak nie miał zakazu pracy u konkurencji (autor: j23 | data: 12/08/04 | godz.: 13:34)
   w umowie o pracę i jak przy zwolnieniu nie dostał odszkodowania pod warunkiem nie zatrudniania się u konkurencji, to go mogą cmoknąć. Pozostaje im tylko pozywanie WD i udowadnianie że stosują technologie wypracowane w Seagate.
   
   
4. Jeśli stosują. (autor: LoneStarr | data: 12/08/04 | godz.: 13:47)
   A może Seagate trzesie dupskiem, że wyjdzie na jaw :) jakie buble tworzą?
   
   
5. Moga cmoknac! (autor: domagala | data: 12/08/04 | godz.: 14:34)
   Oj moga! Istnieje w prawie takie pojecie jak tajemnica przedsiebiorstwa (czy tez tajemnica firmowa). Pracownik, nawet po zakonczeniu umowy o prace jest zobowiazany PRAWNIE o przestrzeganie tych tajemnic. Ochrona prawna obowiazuje nawet po ustaniu umowy o prace. Pewnie w takiej firmie jak Seagate jest zdefiniowane co jest tajne (confidenatal), a co mozna ujawnic, w odpowiednich procedurach i regulaminach. Pracownik musi sie pod tym podpisac. Wiec jesli wyjdzie, ze pracownik zlamal klazure poufnosci lub tajnosci to moze zostac pociagniety do odpowiedzialnosci przez sad. Co moze sie skonczyc dla pracownika lub/i pracodawcy baaardzo duzymi karami pienieznymi (czyt. odszkodowanie) lub nawet kara wiezienia. Zreszta jakby nie bylo podstaw to prawnicy Seageate'a "nie wyskakiwaliby" z takim pomyslem...
   
   
6. do domagala: (autor: j23 | data: 12/08/04 | godz.: 15:42)
   tajemnica firmowa to jedno, a zakaz zatrudniania to drugie. Tajemnic firmowych Seagate nie mógłby WD legalnie stosować nawet gdyby zamiast Goglia zatrudnił zwykłego Kowalskiego. Seagate musi udowodnić że Goglia ujawnia tajemnice Seagate, a to nie będzie proste. Jeśli Goglia nie miał zakazu pracy u konkurencji to mu mogą naskakać. Co najwyżej sąd może zwolnić z WD Goglia, ale pod warunkiem wypłacenia mu przez Seagate wszelkich finansowych rekompensat wraz z utraconymi korzyściami za zakaz zatrudniania się w branży, w której Goglia jest fachowcem, a to oznacza dla Goglia wcześniejszą emeryturę w wysokości 100% płacy najlepszych fachowców w jego branży... W dodatku Seagate będzie musiało zapłacić WD za koszty szukania nowego specjalisty... Dlatego w normalnej firmie zakaz pracy u konkurencji po zwolniniu figuruje albo w umowie o pracę, albo w umowie o zwolniniu-wtedy z wynagrodzeniem rekompensującym zakaz pracy.
   
   
7. j23 (autor: DJopek | data: 12/08/04 | godz.: 15:54)
   Tylko bierz pod uwagę że to USA - tam w sądach wszystko jest możliwe... Jakieś 2-3 miesiące temu czytałem o grubasie (coś ponad 200kg żywej wagi ;) któremu są zabronił jedzenia więcej niż 2 posiłków dziennie :-)
   
   
8. To jakiś humbug. (autor: dabia | data: 13/08/04 | godz.: 18:39)
   "Szef sekcji rozwoju zapisu na głowicy"? Czyżby to właśnie była supertajemnica Seagate? Zwiększyli pojemność i szybkość dysku twardego poprzez zapis danych bezpośrednio na... głowicy??? ;-)
   
   
9. ... (autor: Luk | data: 15/08/04 | godz.: 00:58)
   dobrze, że nie jest podane ile zarabiał, bo można by popaść w kompleksy :-) ; wole nie myśleć...