Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Poniedziałek 13 grudnia 2004 
    

Felieton: Case-modding - sztuka XXI wieku


Autor: Spieq | 12:25
(36)
Do filharmonii, chociażby na oratorium Josepha Haydna, nie pójdziesz, zawsze wycwanisz się brakiem czasu, dolegliwością stawów kolanowych, katarem albo wizytą teściowej. Do teatru - nawet na sztuki Becketta - zamiaru nie masz, bilety drogie, narzekasz na hałas podczas antraktów, nie lubisz tłumów i nadętego, nieszczerego snobizmu. Muzeum to już ciekawszy wybór, sęk w tym, że nawet nie wiesz, czy takowy w pobliżu w ogóle istnieje. W galerii nawet kiedyś byłeś, zaciekawiony wystawowym bogactwem. W czasach młodości interesowałeś się sztuką plakatu, więc może gdzieś jest wystawa im poświęcona...? Nie masz jednak wewnętrznej siły, by to sprawdzić. Uspokaja cię świadomość tego, że bywasz sporadycznie w kinie na filmach, które okazują się nierzadko czerstwą bułką, ale liczy się przecież aktywność, prawda? Będąc jeszcze całkiem sympatycznym berbeciem, miałeś okazję zwiedzić parę naprawdę pięknych barokowych kościółków. Wspominasz to dziś z rozrzewnieniem, może warto odświeżyć wspomnienia...?

    To wszystko jest nieważne. Naprawdę. To zrozumiałe, że w dzisiejszych, odmóżdżających przez telewizję, czasach jest ciężko o jakikolwiek wysiłek intelektualny, kształtowanie gustów i estetyki. Pomijam brak czasu, który czasami potrafi zabić każdy zapalczywie przygotowywany plan. Pewnikiem pierwszy akapit będzie obcą formą bytu dla większości z nas. Niestety. Nie mamy możliwości szerszego poznania świata, obcowania z pięknem, historią, nawet z przyrodą (niniejszym pozdrawiamy uboższych w tym względzie mieszkańców Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego). Nasza wrażliwość marnieje, aktywizując się jedynie w momencie oglądania np. rachunku za telefon.

    Czarna wizja rzeczywistości? Wieszczowie szaleją i toczą pianę? Na szczęście jest inaczej. Dziura powstała w wyniku naszej bierności zostaje zawsze czymś wypełniona. Nie da się ukryć, że czasem sensowniejsza jest próżnia, niż jej plomba (jeśli życie składa się tylko z nauki/pracy, piwa i TV, to ciężko być obiektem resocjalizacji). Warto jednak założyć, że formą wypełniającą staje się substytut dobrej jakości.

    CASE-MODDING. Komputery sprzed, powiedzmy, 10 laty wyglądały mniej więcej tak, jak wyglądają do dzisiaj pogierkowskie mrówkowce mieszkalne. Szare, brudne, smutne w swej monotonii i odrażające sklonowaną architekturą. Nie do wyobrażenia był fakt, iż obudowa naszego 286/386 mogła być na przykład koloru czarnego. Obowiązywał "jeden słuszny" (skąd my to znamy...) kolor. Unifikacja dotyczyła również pozostałych komponentów, tak więc myszka była szara, monitor był szary, podobnie - klawiatura, szarzy byliśmy i my.

    Dziś taki układ jest anachroniczny. Nie musimy już ze wstydu chować obudowy głęboko pod biurko, by ukryć jej niewidzialne piękno. Nie ma potrzeby, by pozostałe gadżety zgrywały się estetycznie z centralą. Dzisiaj po prostu mamy wybór na rynku i to zwiększa szanse na ujawnienie się naszych skrytych talentów. Wykreowanie niepowtarzalnej kompozycji jest równie wzbogacające, jak pójście do teatru lub galerii. Oczywiście im więcej w tym naszej inwencji - tym lepiej. Przeciwwagą dla masówki produkowanej dla pospólstwa może być twórcze wykorzystanie starego akwarium dla rybek, szafki z przedpokoju, starej kolumny Unitry, kaloryfera, części z metalowej żyrafy chorzowskiego ZOO lub w ogóle znalezienie sensu w piwnicznym gruzie i złomowisku.

    Nie ma również problemu, by tchnąć nieco życia w naszą starą, szarą skorupę. Wystarczy dzień wolny od obowiązków, wiertarka, młotek, odrobina zapału i cierpliwość sąsiadów. Zamieniamy się nie tylko w rzemieślnika, ale również i w oddanego swemu dziełu twórcę. W tym patosie nie ma ani krzty ironii. Tak jak kiedyś rozwijało nas sklejanie samolotów, zabawa klockami, tak dziś wypełnia nasz czas modyfikacja własnych komputerów. Rzecz jasna, jest to zabawa na znacznie wyższym poziomie (daj dziecku pobawić się młotkiem...), ponadto nie ogranicza nas forma części składowych samolotu (nie jesteś przecież w stanie zrobić z makiety samolotu miniatury stadionu Realu Madryt) lub klocków. Jedynym ograniczeniem w tym wypadku jest rozpiętość naszej wyobraźni i zdrowego szaleństwa.

    Gadanie o tym, że wymaga to (oprócz czasu wolnego) również sporych nakładów finansowych jest nieprawdą. Pomalowanie paroletniej obudowy to wydatek ok. 7zł, wywiercenie dziur na system wentylacyjny to koszt wiertła, czyli ok. 3zł. Zrobienie dziury wentylacyjnej w przedniej zaślepce to tylko wartość płynącego czasu i kawałka firanki lub gazy. Firanka bywa u góry zawijana, więc jeśli działania nasze to konspiracja, proponuję wyciąć kawałek tej górnej części. Kiedy rodzic/partner zauważy, zrzuć winę na kota. Uwierzy. Kotek też da wiarę. Kolejny koszt to możliwy zestaw wentyli (dajmy na to - 2 sztuki). W zależności od tego, czy zależy nam na bajerach (dumnie brzmiąca nazwa Crystal LED Case Fan) lub po prostu wyłącznie na racjonalnie rozplanowanym przepływie powietrza (zwykły wicherek bez diod) koszty będą wahać się od 5zł (za sztukę), natomiast górną granicę ciężko określić. Skoro jednak chcemy mieć podświetlany wentylkowiec, to zmuszeni będziemy do wyłuszczenia co najmniej 20zł. To będzie minimum współczesnego Leonarda. Jeśli szybciej bije ci serce na widok policyjnego koguta przyklejonego butaprenem na górze obudowy, to już twoja sprawa, twój czas i pieniądze. Można następnie zabrać się za wnętrze obudowy, tam również dokonamy cudów i sprawimy, by efekty twórczego potu uatrakcyjniły nie tylko same stanowisko z komputerem, ale także i pokoju, w którym zazwyczaj pracujemy/relaksujemy się. Pieniądze idą więc na nowe obudowy, katody, chłodzenie wodne, szklane okienka, grille osłaniające wicherki itd.

    Wszystko to ma swój sens, nawet jeśli to wyłącznie sztuka dla sztuki. Zawsze jest to rodzaj twórczej aktywności i z tym argumentem ciężko polemizować. Skoro obcy jest ci pierwszy akapit, ale obudziłeś się podczas czytania drugiej części artykułu, to nie masz się czym martwić. Nie masz wpisane w dowodzie o konieczności obcowania z tradycyjnym pojęciem sztuki. Zaś powyższa pisanina nie jest nawet rodzajem quasi-instruktażu, raczej podkreśleniem tego, że tak naprawdę wszyscy jesteśmy NORMALNI...

    ...Na swój wyjątkowy i niepowtarzalny sposób. Tym optymistycznym - miłego wiercenia lub... udanego spektaklu.

12 grudnia 2004r

Felieton popełnił Spieq

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. Coraz lepsze te feletiony... (autor: Bodhi | data: 13/12/04 | godz.: 12:44)
    Gratulacje Spieq. "części z metalowej żyrafy chorzowskiego ZOO", ten fragment spowodowal zagoszczenie usmiechu na mojej twarzy. Mam nadzieje, ze zyrafa przetrzyma ;)

    P.S. "CASE-MODDING CASE-MODDING", blad?


  2. blad.. (autor: DYD-Admin | data: 13/12/04 | godz.: 12:44)
    ....w druku, zaraz poprawie :)

  3. tak bardzo ciekawie napisane (autor: ixxos | data: 13/12/04 | godz.: 12:56)
    tylko że 'sztuka dla sztuki' nie zawsze jest rzeczywiście sztuką, dziełem tylko bardzo często jednym wielkim kiczem gryzącym po oczach
    i o tym modderzy też niech starają się nie zapominać, zdobiąc obudowy i ich wnętrza róźnościami aż tworzy się z tego bardzo często jedno wielkie g***
    (ale brzydko zakończyłem) wybaczcie


  4. Kicz? (autor: DAWIDUS | data: 13/12/04 | godz.: 13:25)
    O gustach sie nie dyskutuje... Pojęcie kiczu jest bardzo trudne do określenia. Poprostu każdy chce mieć własny komputer. Ma jakąś tam wizje i z konsekwencją bedzie ją realizował. Takie czasy. To co jednemu sie podoba innego bedzie razić ale to każdy sam modduje swojego kompa.... może być to np. nie ergonomiczne czy wręcz szkodliwe, jak duża ilość katod migających w rytm muzyki w nocy..... razi i rozprasza. Mnie sie to nie podoba ale znam ludzi, którzy właśnie coś takiego mają. Im sie podoba. To taka nowoczesna sztuka. Nie ma człowieka, ktoremu bedą sie podobały wszystkie obrazy w galerii. Podobnie jest z kompami każdy ma swój gust, swojego kompa i swoja kase. Poza tym poprostu można na to nie patrzeć albo zrobić to lepiej - w swoim mniemaniu - i pokazywać innym.

  5. hehehe... (autor: capri | data: 13/12/04 | godz.: 13:33)
    z wiekszym zapalem czytam felietony spieczonego niz wszystkie nowinki z branzy IT. hmmm... cos w tym musi byc :) chyba sie starzeje ;)))

  6. dlaczego się nie dyskutuje? (autor: ixxos | data: 13/12/04 | godz.: 13:53)
    nie kazdy jest artystą, i nie każdy nim będzie -ot proste, w sztuce nie chodzi wyłącznie o to by szokować (niektórzy tak sądzą)
    I tak samo w tym przypadku, oczywiście kto co sobie zrobi to jego sprawa i czy tym będzie zachwycał czy straszył.
    Jednak nie mówmy zaraz, że to jest coś wielkiego, pięknego, artystycznego (do tego nawiązuje pierwsza czękść artykułu) bo to zupełnie inna kwestia, to poprostu trzeba mieć w głowie, a nie w śrubokrętach

    i o tym chciałem przypomnieć zapaleńcom


  7. Kolejny raz bardzo miło się czytało ... (autor: NimnuL-Redakcja | data: 13/12/04 | godz.: 14:27)
    brawo!

  8. Hy, hy, ostatnia fotka jakże rzutuje na ostatnie zdania: (autor: spieq-Redakcja | data: 13/12/04 | godz.: 15:05)
    >> tak naprawdę wszyscy jesteśmy NORMALNI...


    ...Na swój wyjątkowy i niepowtarzalny sposób.



    __
    Pasuje idealnie, DYD.


  9. Jaka (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 15:07)
    ładna próba usprawiedliwienia zabawkologii. Że tanie? Haha.

    I dwa osobiste przytyki widzę. Nieładnie.


  10. Jeden tylko przytyk. (autor: spieq-Redakcja | data: 13/12/04 | godz.: 15:09)
    Drugiego nie widzę, hm.

  11. Oczywiście (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 15:19)
    bo zasadniczo to nie _osoba_....

  12. Albo też (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 15:23)
    nie widzisz pierwszego.

  13. Ten z nie_osobą_ (autor: spieq-Redakcja | data: 13/12/04 | godz.: 15:31)
    Jasny.
    Najwyraźniej nie widzę pierwszego.

    Zdradź tę tajemnicę.


  14. No a (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 15:39)
    GOP?

    A tak w ogóle, po co przytyki?
    I dlaczego nie odniosłeś się do mojego zdanie, że to usprawiedliwienie.. (itepe) ?


  15. Kiedyś... (autor: pi_3-14 | data: 13/12/04 | godz.: 15:43)
    Obudowę mojego pierwszego PC pomalowałem na niebiesko/zielono. Jak na czasy, kiedy komp. z AMD K6 i Riva 128 kosztował ~5000PLN to była wręcz profanacja. :) ale mi się podobał.

  16. Hehe, Agnes, (autor: spieq-Redakcja | data: 13/12/04 | godz.: 15:51)
    ale GOP to również Sosnowiec, nie tylko Piekary, Bytom, Katowice itd.
    Piłem też do siebie, niestety...

    ________________
    Górnośląski Okręg Przemysłowy (GOP) - konurbacja skupiająca 21 miast/gmin. Od zachodu, są to: Gliwice, Knurów, Gierałtowice, Zabrze, Ruda Śląska, Bytom, Radzionków, Świętochłowice, Chorzów, Katowice, Piekary Śląskie, Siemianowice Śląskie, Czeladź, Mysłowice, Sosnowiec, Jaworzno, Bobrowniki, Wojkowice, Psary, Będzin, Siewierz, Dąbrowa Górnicza, Sławków.
    _____________________
    Co ciekawsze, Sosnowiec jest drugim pod względem zaludnienia miastem w obrębie GOP-u.


    A tego usprawiedliwiania to już kompletnie.
    Te przytyki są usprawiedliwieniem zabawkologii? W jakim stosunku są te dwa zjawiska?


  17. No dobrze (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 15:59)
    do siebie też piłeś, okej...
    Nie chcę wiedzieć, do kogo był przytyk "jeśli życie składa się tylko z nauki/pracy, piwa i TV, to ciężko być obiektem resocjalizacji", hehe....

    Nie, przytyki swoją drogą (ot, uczepiłam się), a pierwsze zdanie swoją. Nie łączyć!


  18. dla mnie bomba :P (autor: PIvO | data: 13/12/04 | godz.: 15:59)
    czuje niemoc (nie tylko pisarska) ale jakbym ja mial to bym napisal podobnie :P
    [MEGA prawdziwe]


  19. Jeśli poczułaś się winna: (autor: spieq-Redakcja | data: 13/12/04 | godz.: 16:03)
    >> życie składa się tylko z nauki/pracy, piwa i TV, to ciężko być obiektem resocjalizacji

    To faktycznie skierowane było i do Ciebie, jak i wszystkich pozostałych, którzy w ten sposób organizują swój czas...

    Z drugiej strony tyćkę Cię znam i nie wmówisz mi, że właśnie to Ciebie dotyczy. Kropka więc.


  20. Felieton b. dobry moim skromnym zdaniem :) (autor: beef | data: 13/12/04 | godz.: 16:24)
    Gratulacje. Agnes - co to jest zabawkologia, bo nie kumam? :) Obawiam się, że Spieq dotknął tej delikatnej granicy, poza którą porozumienie męsko-damskie jest niemożliwe. Tutaj twórczość, projekcja własnych pragnień i podświadomych lęków, realizacja najskrytszych marzeń i oswajanie kompeksów, a tu wychodzi taka Agnes i kwituje "zabawkologia".. też coś :p <odchodzi obrażony>

  21. dobry felieton (autor: gorky | data: 13/12/04 | godz.: 16:36)
    chyba najlepszy z dotychczasowych. Ladnie.

  22. życie składa się tylko z nauki/pracy, piwa i TV, (autor: Th@n | data: 13/12/04 | godz.: 16:41)
    zapewne odnosi sie do jakichs 80% mezczyzn interesujacych sie komputerami i pewnie 95% bawiacych sie w modding...

    Tak przynajmniej twierdzi moja zona.

    Co do felietonu, to wolalem poprzednie, ale moze dlatego ze nie zmoddowalem jeszcze swojej budy?


  23. pi_3-14... (autor: XTC | data: 13/12/04 | godz.: 16:43)
    właśnie...
    zauważam przynajmiej 2 tory "moddingu" (pfuj)

    1-szy typu "tjunink" - czego obrazem jest wybajerzona obudowa na fotce w felietonie
    2-gi typu "profanacja" - coś takiego jest, że widok sprzętu potraktowanego jak śmieć cieszy... dlatego też większa część pokojów ludzi zajmujących się "semi zawodowo" kompami tak wygląda... utarło się tak - niedbały wygląd, "wołający o pomstę do nieba" brany jest często za symptom geniuszu...
    często


  24. spieq - ja tam sie nie znam i polonista nie jestem, (autor: elliot_pl | data: 13/12/04 | godz.: 17:14)
    ale "by efekty twórczego potu uatrakcyjniły nie tylko samE stanowisko z komputerem..."
    Nie powinno byc samO? Popraw mnie jesli sie myle ;) Ogolnie felietonik fajniutki :)


  25. :) :) :) (autor: JasioWP | data: 13/12/04 | godz.: 17:50)
    chyba najlepszy felieton który był...

  26. racja elliot :) (autor: homarski | data: 13/12/04 | godz.: 18:19)
    Spieq - popraw samE na samO ;-)

  27. Już się bałem, że zatracasz zdolności... (autor: Remek | data: 13/12/04 | godz.: 18:48)
    ...felietonistyczne.. bo poprzedni o książce był porażką... A tu niespodzianka... :)

  28. O, beef, fajnie, że jesteś (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 20:25)
    przynajmnej odniosłeś się do tego, na co zwróciłam uwagę i chciałam popolemizować z autorem, ale on nie chciał, hre hre.

    Zabawkologia - to takie moje określenie na bawienie się czymś, hobby, zabawa. Jak sklejanie modeli kartonowych i takie tam podobne.
    Nazywanie tego sztuką to usprawiedliwienie tego hobby i próba podniesienia tego do wysokiej rangi. Na siłę. Tak mi się przynajmniej zdaje, coś jak artystycznie wykonana no nie wiem, podstawka pod doniczkę?...
    Tu dochodzimy też do bardzo delikatnej i przez każdego inaczej pojmowanej istoty sztuki. Taaa.. na tematy subiektywne ciężko dyskutować, zważywszy moją wrodzoną zdolność do pojmowania innego punktu widzenia niż moje.
    I na litość boską, ja bardzo proszę, żeby tu nie wytykać jeszcze kwestii damsko-męskich i odgórnie narzucać niezrozumienia, bo w ten sposób to ja przepraszam, za dzień dobry zamykasz mi buzię i dyskredytujesz późniejsze wypowiedzi.

    ps. Doczytałam się, że to substytut. No dobra.
    W sumie to niech będzie, modding. Lepsze to niż to piwo, jasne. Ale nie lepsze niż...


  29. A i zapomniałam.... (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 20:28)
    Felieton świetny.
    Piwo stawiam, spieku.


  30. Agnes (autor: beef | data: 13/12/04 | godz.: 21:39)
    te damsko-męskie kwestie to było tak z przymrużeniem oka :) Nikomu nic narzucać ani buzi zamykać nie zamierzam, poza tym jestem pierwszy w szeregu walczących o porozumienie męsko-damskie i damsko-męskie :) Zresztą - sam nie moduję, nie maluję nie sklejam modeli, nie mam czasu :( I ta cała żałość to z tęsknoty za czasami, gdy człowiek miał czas, a mu się nie chciało. Teraz jest całkowicie odwrotnie. Życie nie jest sprawiedliwe <chlip>

  31. Racja. (autor: Agnes | data: 13/12/04 | godz.: 21:52)
    Głupia doba, kurczy się niemiłosiernie, heh.
    Serdecznie pozdrawiam.


  32. Panowie, ten błąd, (autor: spieq-Redakcja | data: 14/12/04 | godz.: 00:18)
    ach, ten błąd...

    Dzięki za zwrócenie uwagi.


  33. jak dla mnie slabo (autor: cp_stef | data: 14/12/04 | godz.: 01:57)
    nie podobal mi sie tekst. slabo napisane, naciagany "humor"
    nie dla mnie ten tekst


  34. 123 (autor: Tummi | data: 14/12/04 | godz.: 02:46)
    "Muzeum to już ciekawszy wybór, sęk w tym, że nawet nie wiesz, czy takowY"
    muzeum to rodzaj nijaki, czyli powinno byc takowE.

    Katodki ruleZ :D

    T.


  35. Ten tego ... (autor: Koala60 | data: 14/12/04 | godz.: 11:00)
    Jakby tu powiedzieć pierwszy komputer pokazany to przecież maszyna do pisania :).
    Przecież już wtedy były czarne komputery np. Amiga CDTV. Co do reszty słynny już cytat "jeśli życie składa się tylko z nauki/pracy, piwa i TV"
    Tak włąsnie się składa tylko pomiędzy pracą a piwem i Tv jest jesszcze masa rzeczy chociażby obiad ;). Po za tym wystawy, muzea teatry dyleamty wielki artysta był jak był ckoro nie był i tak dalej. A co do samego CASE-MODDING nie wiem nie używam, komp niestety lub stety to tylko narzedzie jak samochód (który przez zapelenców również jest tunnigowany). W każdym bądz razie starzeje się bo ostatnio słyszałem jak dwóch kolesi gdzieś 17-18 gadją że te dodatki do ich malucha to tylko 500 zł a mnie było żal wydać te "marne" sto ileś złoty na "hit" przedświateczny HL@ tylko z powodu że nie mam aktywacji wrażliwości z powodu rachunku bo go poprostu nie mam.


  36. Moim skromnym zdaniem. (autor: Jachwe | data: 15/12/04 | godz.: 11:10)
    Nie należy nazywać Sztuką złożenia samolotu czy komputera z części dostępnych na rynku. Nie ma w tym &#8222;aktu kreacji&#8221;. To już więcej się &#8222;tworzy&#8221; wykonując podstawkę i doniczkę. Ja w życiu nie widziałem komputera który by wyglądał na dzieło sztuki a pop-art już dawno miną i ewentualne podobieństwa są jedynie zapożyczeniami i powtórzeniami. Kicz w wydaniu amatorskim nie jest świadomą manifestacją czegokolwiek jest kiczem i kiczem pozostanie. Paradoksalnie ze sztuką ma najwięcej wspólnego to co jest na najwyższej półce w sklepie.

    Jest to sztuka użytkowa.


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.